Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

@Feanor - jak widać nie zrozumiałem, oświeć mnie ;)

Krzyże w herbie Gdańska to żadne tam animistyczne symbole. To symbole chrześcijańskie, pamiątka po krzyżackiej przeszłości. Każdy gdańszczanin z wysoko rozwiniętą awersją do gwałcenia swej neutralności światopoglądowej musi się zatem na taki gwałt przygotować z każdą chwilą, gdy wejdzie do gdańskich gmachów publicznych. O zgrozo.

Zgodnie z logiką totalnego rozdziału Kościoła od państwa te krzyże powinny zostać usunięte.

 

 

Sprowadzanie czegoś do absurdu jest fajne, ale niekoniecznie służy dyskusji...

Czegoś nie rozumiem, my żyjemy w Polsce, której symbolem zapisanym w konstytucji(chyba) jest wspomniane godło, czy krzyż? :>

Porównanie zupełnie nie trafione.

Wydaje mi się, że uczenie zasad piłki nożnej, siatkówki i koszykówki jest programie nauczania i musi być zrealizowane.

Nie trzeba realizować wszystkich tych dyscyplin. Poza tym, próbujesz zbaczać z jasnego ciągu logicznego. Przypominam. Krzyż w klasie nie wskazuje na stronniczość religijną podobnie jak uczenie zasad piłki nożnej, siatkówki i koszykówki na WF nie dyskryminuje tenisa ziemnego. O ile nie ma przepisu wprost zabraniającego wprowadzenia tego tenisa ziemnego na lekcje.

 

Obserwacja krzyży znajdujących się na ścianie, w minimum programowym chyba nie jest, ale ja się nie znam, nie jestem nauczycielem.

W programie nauczania nie ma też nic o zawieszaniu gazetki ściennej w klasie. I co z tego?

1. Dobra jednak Ty nie zrozumiałeś...

Postulować można wszystko. Skoro już chcesz sprowadzić sprawę do absurdu, to można by postulować usunięcie orła z godła Polski, wszak może to być przejaw religii animistycznej, podobnie jak i gdyńskie ryby na mieczu.

Gdzie ja tu napisałem, że krzyże w herbie Gdańska mogą być odebrane jako symbole animistyczne :| Orzeł czy ryby to nie to samo co krzyż..

 

2. To już lepsze było moje porównanie do Microsoftu :P Tym bardziej, że Twój przykład daje zupełnie inną sytuację. Są 3(przykładowo, w każdym razie kilka) sporty, których się uczysz, i reszta może być na prośbę nauczyciela. Jeśli przez cały rok będzie tylko i wyłącznie np. piłka nożna, a nie będzie koszykówki/siatkówki/lekkiej atletyki to będzie to niewypełnienie minimum programowego. Na ścianie wisi 1 krzyż, a nie kilka różnych symboli, co wyraźnie jednak wskazuje monopol jednej z religii.

Powtarzam. :) Nauka zasad piłki nożnej, siatkówki i koszykówki jest w programie nauczania WF. Jak obcowanie z krzyżami w szkole publicznej będzie wpisane do programu, czy też zastąpi Orła w polskim godle, to niech będzie na wszystkich ścianach, nic nie powiem.

 

3. Nic, z tego, Ty podałeś taki absurdalny przykład. Ponadto, o tym decydują bezpośrednio osoby zarządzające klasą, czyli wychowawca wraz z uczniami. Czy i jaką gazetkę zawiesić.

Odnośnik do komentarza

Nigel, nie wiem, jak wielki krzyż chcesz pokazywać, taki normalny zmieści się z pewnością :P

a z jeszcze większym, niż Twoje, przymrużeniem oka: na skrzyżowaniu nie leży człowiek, o którym można przeczytać, że mówił o sobie iż jest synem bożym, a potem żydowski terror, wespół z władzą rzymską (którą porównać by można do "jewrokolchozu") skazał go na śmierć za niewinność/za polityczną agitację,za roszczenia mesjańskie, interpretowane, zgodnie z tradycyjnym mesjanizmem żydowskim jako dążenie do władzy doczesnej - wersja do wyboru w zależności od punktu siedzenia ;)

tym samym pozwalam sobie nie wkładać skrzyżowań do jednej szufladki ;) z krzyżem katolickim. Było miło, ale na EOT czas najwyższy, nie dojdziemy do kompromisu :)

Odnośnik do komentarza

^^

Nie dojdziesz do kompromisu; a czy w ogole mozliwa jest koegzystencja w ramach wspolnej cywilizacji, wspolnego prawa ludzi, dla ktorych zrodlem norm jest Objawienie Boskie z ludzmi dla ktorych prawo jest raczej tylko pewna spoleczna konwencja, dostosowana do aktualnych w danej epoce przekonan na temat moralnosci?

Uchylajac sie od kategorycznej odpowiedzi, pozwole sobie jedynie na zaznaczenie mojego coraz silniejszego sceptycyzmu w tej kwestii, co sila rzeczy musi kontrastowac z przekonaniem o mozliwosci osiagniecia konsensusu w moralnie kontrowersyjnych sprawach pomiedzy przedstawicielami roznych swiatopogladow. Przeciez polityka demokratyczna to sfera emocji letnich. Sfera wiary letniosc wyklucza, podobnie jak spor o istote i zrodla prawa, ktory jest sila rzeczy pochodna spraw z pogranicza zycia i smierci (aborcja, eutanazja, zaplodnienie in vitro, kara smierci etc.)

Odnośnik do komentarza

"Objawienie Boskie" i jego interpretacja są równie elastyczne i dostosowane do aktualnych w danej epoce przekonań na temat moralności. Papież z kochanką czy papież, syn papieża, są dzisiaj nie do pomyślenia. Posiadanie niewolnika jest dzisiaj nie do pomyślenia. Biskupi prowadzący wojsko do boju są dzisiaj nie do pomyślenia. Odmawianie kobiecie człowieczeństwa czy posiadania duszy równej męskiej jest dzisiaj nie do pomyślenia. I z drugiej strony - dogmat o Wniebowzięciu NMP byłby kiedyś nie do pomyślenia. Celibat byłby kiedyś nie do pomyślenia. Idea ekumenizmu byłaby kiedyś nie do pomyślenia.

 

Jedyna różnica w tym, że zwolennicy "Objawienia Boskiego" w danej epoce są absolutnie przekonani o tym, że aktualna jego interpretacja jest ostateczna i niezmienna. Jak uczy historia, niezmienna jest jedynie błędność tego przekonania.

Odnośnik do komentarza

wg mnie to problem dotyczący ogólnie kultury i ewolucji społeczeństw. twierdzenie, że jest to tylko konflikt między "romantyzmem i pozytywizmem" jest IMHO spłaszczaniem

nie trzeba być bardzo wnikliwym obserwatorem, żeby się zorientować, że społeczeństwo multikulturowe istniało tak naprawdę tylko wtedy, kiedy każda "kultura" oddzielała się od innej wysokim murem i kilkoma tysiącami ciężkozbrojnych gotowych w każdej chwili stanąć w obronie jej integralności.

dzisiejsze społeczeństwo jeśli w ogóle jest takie, to jest to multikulturowość bardzo pobieżna i powierzchowna; ba, kultury silniejsze, agresywniejsze, bardziej ekspansywne sukcesywnie spychają te słabsze, mniej "strawne" dla masowego odbiorcy do skansenu, a finalnie na śmietnik (w przypadku większości).

ja szczerze mówiąc nie widzę drogi wyjścia z tego konfliktu.

Odnośnik do komentarza
Ryszard Kaczorowski, ostatni polski prezydent na Uchodźstwie, odmówił złożenia oświadczenia lustracyjnego - informuje serwis internetowy tvp.info. Miał taki obowiązek jako członek Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. – Nie widzę powodu, by składać takie oświadczenie – tłumaczy Kaczorowski.

 

http://wiadomosci.onet.pl/2080521,11,byly_prezydent_odmawia_poddania_sie_lustracji,item.html

 

Mam nadzieję, że ogólnie pojęte środowiska prawicowe nie zawiodą mnie w swej pryncypialności, wyzwą prezydenta Kaczorowskiego od ubeków i agentów, oskarżą go o współpracę z SB - w końcu na jego stanowisku byłby z niego bardzo wartościowy agent - i zażądają, by ustąpił z Rady?

Odnośnik do komentarza

Ze względu na wielki wylew żółci pojawiający się ostatnio w tym temacie zostaje on zamknięty do odwołania. Proszę nie zawracać nam głowy w temacie służbowym, nie prosić o otwarcie, nie pisać na PW do członków MT w tej sprawie. Niektórzy nie potrafią panować nad emocjami, a my nie będziemy pozwalać aby na forum było tyle chamstwa. Jeżeli komuś się zachce płakać w Maryni lub gdziekolwiek indziej na forum może od razu się żegnać z możliwością pisania na kilka dni. Dorośniecie to temat otworzymy.

Przy okazji kilka najbardziej krewkich osób zaliczy +1 i odpoczynek od forum.

 

Update (28.11) > temat zostaje otwarty ale będzie moderowany w bardzo restrykcyjny sposób. Proszę więc nie płakać po otrzymaniu ostrzeżenia.

Edytowane przez Icon
Otwarcie tematu
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

To ja zaryzykuję :>

 

http://www.tvn24.pl/-1,1631439,0,1,urzednik-tragedie-rozumie--ale-krzyzy-przy-drogach-nie,wiadomosc.html

 

Po krzyżach w szkołach przyszedł czas na krzyże przy drodze. A nadworni ateusze forumowi twierdzili, że one nikomu nie przeszkadzają. Ciekawe kiedy komuś zacznie przeszkadzać Boże Narodzenie.

Odnośnik do komentarza

To ja zaryzykuję :>

 

http://www.tvn24.pl/-1,1631439,0,1,urzednik-tragedie-rozumie--ale-krzyzy-przy-drogach-nie,wiadomosc.html

 

Po krzyżach w szkołach przyszedł czas na krzyże przy drodze. A nadworni ateusze forumowi twierdzili, że one nikomu nie przeszkadzają. Ciekawe kiedy komuś zacznie przeszkadzać Boże Narodzenie.

Z dumą przypomnę, że na spółkę z Nigelem podsunąłem ten pomysł :)

Czas na dzwonnice! Chodzieska widoczna jest z tak zwanej "góry podanińskiej" i jak najbardziej odwraca uwagę kierowców!

Odnośnik do komentarza
Gniewna reakcja katolików włoskich i polskich, w tym biskupów i rzecznika Watykanu, jest nieporozumieniem. Sąd wypowiedział się w kwestii prawnej, a nie ideologicznej. Przywołał odpowiednie paragrafy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (artykuły 2 i 9). Konwencja gwarantuje obywatelom Europy prawo do wychowywania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami oraz do wolności wyznania i sumienia.

 

Szkoła publiczna powinna się liczyć z tym, że nie wszyscy rodzice i nie wszyscy uczniowie są katolikami czy chrześcijanami, a z różnych powodów mogą nie chcieć przenosić się gdzie indziej. Zresztą czemu mieliby się przenosić? Prościej usunąć sporne symbole.

 

Lamenty katolików nad "samobójstwem Europy" pod pretekstem sprawy Lautsi to demagogia. Przecież krzyże pozostaną nietknięte w szkołach wyznaniowych, świątyniach, szpitalach prywatnych (ale nie publicznych - wiem, wiem, że w Italii czy Polsce to fikcja), w przestrzeni publicznej. Nikt nie wzywa do ich usuwania. I nikt w elitach Europy takiej wojny symbolom religijnym nie wydaje, chyba że we Francji, ale to wyjątek i też nie do końca konsekwentny.

 

Odruch Pawłowa, by we wszystkim doszukiwać się rugowania krzyża, czyli katolicyzmu, uniemożliwia obrońcom "chrześcijańskiej Europy" dostrzeżenie sedna sprawy. Jest nią pluralizm współczesnych społeczeństw europejskich. Ma on gwarancje prawne, których nie narzucali żadni tyrani. Trzeba i warto z tym żyć. Frazesy o chrześcijańskich korzeniach nie zawrócą biegu Tybru czy Wisły.

źródło: http://www.polityka.pl/swiat/komentarze/1500523,1,wlochy-sporne-krzyze-w-szkolach.read

 

Bardzo mi się ta wypowiedź podoba. Bo rzeczywiście, zawsze gorąca dyskusja pojawia się, kiedy zaczynają padać argumenty ideologiczne. A spór ten, a przede wszystkim wyrok, jest zwyczajną realizacją przepisów prawa. Zresztą, bardzo często spotykam się z tego typu sytuacjami, kiedy rozmówcy gdzieś mają obowiązujące przepisy, a rzucają mi: ale to nie może być tak, powinno być tak...A proszę Cię bardzo, albo sam rozpocznij karierę polityczną, albo wybierz sobie takich rządzących, którzy zrealizują Twoje światopoglądowe cele. Ale obowiązującego prawa nie wolno lekceważyć.

Odnośnik do komentarza

To ja zaryzykuję :>

 

http://www.tvn24.pl/-1,1631439,0,1,urzednik-tragedie-rozumie--ale-krzyzy-przy-drogach-nie,wiadomosc.html

 

Po krzyżach w szkołach przyszedł czas na krzyże przy drodze. A nadworni ateusze forumowi twierdzili, że one nikomu nie przeszkadzają. Ciekawe kiedy komuś zacznie przeszkadzać Boże Narodzenie.

Tylko, ze to chodzi o zwyczajne bezpieczenstwo. Znam przypadki, ze ludzie w miejscu wypadkow drogowych - tuz przy drodze - stawiali kilkumetrowe, drewniane krzyze.

 

Nie mam nic przeciwko upamietnieniu osoby ktora w danym miejscu zginela - choc gdyby to robic dla kazdej to pewnie krzyz musialby stac niemalze wszedzie - wiec nie rob z tego walki z religia.

 

Cokolwiek co stoi tuz przy drodze powinno byc usuniete - laczenie z drzewami ktorych w wielu miejscach nie mozna wyciac, a w razie wypadku i wypadniecia z drogi sa smiertelnie niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza

a wg mnie urzędnicy warszawscy chcą być "nieświętsi" od orzeczenia włoskiego sądu i europosłanki Senyszyn.

bo znacznie bardziej w oczy kolą i rozpraszają nielegalne reklamy, którymi dość obficie uraczone są pobocza warszawskich ulic, niż (zazwyczaj) niskie i małe krzyże.

a już powierzenie tego Zarządowi Oczyszczania Miasta jest trochę niesmaczne.

 

co nie zmienia faktu, że krzyżom w szkołach i urzędach jestem przeciwny. albo żadnych symboli religijnych, albo wszystkie - dla mnie to jest oczywiste.

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że mieszkamy na półkuli północnej i naszym ateistom nie przeszkadza Krzyż Południa, bo byłyby spore kłopoty z usunięciem...

wiesz, o ile ze zmianą układu gwiazd rzeczywiście byłyby spore problemy, o tyle samą nazwę można zmienić :diabelek: myślę, że możemy przeprowadzić małą batalię :keke:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...