Skocz do zawartości

Liga angielska


Rekomendowane odpowiedzi

Kilka słów o dzisiejszym meczu Tottenham - Liverpool :)

 

Moim zdaniem Koguty zasłużenie wygrali dzisiaj z Liverpoolem. Byłem bardzo mile zaskoczony grą, jaką prezentował Tottenham. Liverpool zaskakująco słabo. Widoczny brak Alonso, przez około godzinę Gerrard zupełnie niewidoczny.

Zaczynając od bramki - Gomes dobrze i pewnie, ale... No właśnie - ale. Nasz bramkarz wielokrotnie w taki głupi sposób prokurował gole dla rywali. Faul głupi, bezmyślny. Jak zauważyli panowie z C+ Johnson wybiegłby z piłką za boisko.

Duet King-Bassong - świetny mecz. W zasadzie nie do przejścia. Zneutralizowany Torres nie miał jakiejś bardzo groźnej sytuacji. Później Liverpool próbował grać górne piłki, gdyż po ziemi nic nie szło. Ćorluka - solidnie, ale bez rewelacji. Assou-Ekotto - bramka i ogólnie dobry mecz.

Palacios - jako człowiek od czarnej roboty swoją pracę wykonał świetnie. Huddlestone - przeciętnie imho, w każdym razie nic specjalnego. Lennon - w swoim stylu - szybki, błyskotliwy, ale często też jeździec bez głowy. Wiatru narobił, ale niewiele z niego wynikało. Modrić - według mnie gracz meczu. Przykład, że filigranowy, kreatywny, technicznie grający piłkarz poradzi sobie w Premiership. Chorwat był naszym motorem napędowym, na prawdę świetny mecz. W końcówce nie nadążał za Johnsonem, ale można to tłumaczyć zmęczeniem.

No i atak. Keane - no i tutaj wielkie zaskoczenie. Dawno nie widziałem tak dobrego meczu w wykonaniu Robbiego. Irlandczyk biegał za dwóch, cały czas był pod grą. Niewiele mu zabrakło, aby utrzeć nosa Benitezowi. ;) Defoe - nic specjalnego, podobnie Crouch. O'Hara i Romek grali za krótko, by ich oceniać.

 

Z Liverpoolu podobali mi się Johnson, Carragher, Gerrard z końcówki i Benayoun. :)

Odnośnik do komentarza

A nie mówiłem, że to nędzny bramkarz...Wtedy jednak zarzucono mi to, że jestem nieobiektywny :kekeke:

Ian Wright do 22 roku życia grał w piłkę w Sunday League. Nie można go jeszcze totalnie skreślać :>

Ja go wcale nie przekreślam. Mówię jedynie, że obecnie nie prezentuje odpowiedniej klasy, aby grać PL, nie mówiąc już o wielkich europejskich zespołach. A bodaj niektóre osoby tutaj przymierzały go do Barcelony : >

 

Co do Spurs. Wygrali jak najbardziej zasłużenie, ale ja nie o tym. Wydaje mi się bowiem, że to może być sezon Modrića.

Odnośnik do komentarza
No i atak. Keane - no i tutaj wielkie zaskoczenie. Dawno nie widziałem tak dobrego meczu w wykonaniu Robbiego. Irlandczyk biegał za dwóch, cały czas był pod grą. Niewiele mu zabrakło, aby utrzeć nosa Benitezowi.

 

moze i racja ale dawno nie widzialem meczu gdzie napastnik tyle okazji zmarnowal ;)

 

Pool slabiutko oj slabiutko, gdyby nie Reina to ostro w pipke byloby :)

Odnośnik do komentarza

Do grona płaczków oficjalnie dołączył Rafa Benitez:

 

Liverpool manager Rafael Benitez was furious at the decision to deny his side two penalties in their 2-1 Premier League defeat at Tottenham on Sunday.

 

http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/football/eng_prem/8204373.stm

 

Pieprzenie, a nie dwa karne, powinien mieć tyle honoru, żeby się sędziowaniem nie zasłaniać :/.

Odnośnik do komentarza

Karne? Jakie karne? Moim zdaniem ich nie było. W meczu był jeden karny i arbiter go słusznie podyktował. Benitez lubi wymyślać różne wymówki. Już w czasie meczu wiedziałem, że będzie się zasłaniał tymi karnymi (panowie z C+ chyba też wspominali o tym, że będzie miał wymówkę) :kekeke:

Odnośnik do komentarza
60-letni Robert Plant, który był wokalistą legendarnej formacji Led Zeppelin został podczas ostatniego meczu Wolverhampton z West Hamem mianowany honorowym wiceprezesem drużyny. Na mecze Wolverhampton Plant chodzi od 55 lat.

 

- Jestem zakłopotany tą nominacją, mimo tego to dla mnie wielki zaszczyt. Jest przecież tylu ważnych ludzi, którzy są o wiele bardziej zasłużeni dla klubu, zwłaszcza ci, którzy chodzą o wiele częściej ode mnie na mecze i mają lepszy wgląd w sytuację klubu - powiedział Plant.

 

Mimo tego muzyk przyjął nominację i zasiadł w strefie kierownictwa klubu - wcześniej wraz z innymi fanami oglądał spotkania z normalnej trybuny.

 

Ciekawe zagranie :)

Odnośnik do komentarza
60-letni Robert Plant, który był wokalistą legendarnej formacji Led Zeppelin został podczas ostatniego meczu Wolverhampton z West Hamem mianowany honorowym wiceprezesem drużyny. Na mecze Wolverhampton Plant chodzi od 55 lat.

 

- Jestem zakłopotany tą nominacją, mimo tego to dla mnie wielki zaszczyt. Jest przecież tylu ważnych ludzi, którzy są o wiele bardziej zasłużeni dla klubu, zwłaszcza ci, którzy chodzą o wiele częściej ode mnie na mecze i mają lepszy wgląd w sytuację klubu - powiedział Plant.

 

Mimo tego muzyk przyjął nominację i zasiadł w strefie kierownictwa klubu - wcześniej wraz z innymi fanami oglądał spotkania z normalnej trybuny.

 

Ciekawe zagranie :)

E tam, Michael Jackson był honorowym prezesem bodajże Exeter City :D

Odnośnik do komentarza

Szlag dziś MUły pokazały, że wtopa z Burnsley była chwilowa i napykali 5:0. Swoją drogą Arsenal wszystkich jedzie jak chce i nie zdziwiłbym się gdyby to oni sięgnęli po majstra. Liverpool-AV znów hitem kolejki, oby nie był shitem jeśli byśmy znów przegrali. A szansa na to wielka jak zobaczymy "Maestro Lucasa". Na dodatek ruby ciągle go chwali jaki to on jest zajebisty i jak "rozgrywa".

Edytowane przez Icon
+1 za obrażanie innogo klubu
Odnośnik do komentarza

Szlag dziś MUły pokazały, że wtopa z Burnsley była chwilowa i napykali 5:0. Swoją drogą Arsenal wszystkich jedzie jak chce i nie zdziwiłbym się gdyby to oni sięgnęli po majstra. Liverpool-AV znów hitem kolejki, oby nie był shitem jeśli byśmy znów przegrali. A szansa na to wielka jak zobaczymy "Maestro Lucasa". Na dodatek ruby ciągle go chwali jaki to on jest zajebisty i jak "rozgrywa".

Trochę szacunku :|

Odnośnik do komentarza

W ostatnim czasie niejeden angielski kibic zaczynał tęsknić za atmosferą z lat 80-tych, czy 90-tych. Po wczorajszych wydarzeniach z Upton i okolic, chyba większość woli jednak "ciche" obecne stadiony.

 

Jeśli już jesteśmy przy kibicach, to...

“But having played at most of the top grounds in the country, I can honestly say that the only one that compares to St James’ Park in terms of atmosphere and the sensation you get when you run out is Old Trafford.

 

“The fans up there live for their football – I can’t go anywhere in the city without someone stopping me for a chat – and they really get behind their team and do their utmost to help them win."

Lee Clark.

 

Na koniec słowo o WHU. W ostatnim czasie to chyba najbardziej pechowy klub w Anglii. Sprawa Davenporta, bardzo prawdopodobne zakończenie kariery przez Ashtona, a do tego kilka dni temu tragicznie zginął ojciec młodego Jacka Collisona, który jechał zobaczyć swojego syna w akcji w meczu przeciwko Spurs. Collison wczoraj zagrał, ale schodząc z boiska płakał jak bóbr...

Odnośnik do komentarza

Co do kibiców to wszyscy twierdzą, że Liverpool ma najlepszych kibiców w Anglii. Nigdy nie opuszczają stadionu czy wygrywamy czy przegrywamy. Np. fani "wielkiego" MU. Jak było 3:1 na OT to kibice zaczęli wychodzić ze stadionu a jeszcze końca nie było. Jak już padła czwarta bramka, to stadion był pusty a sektor gości śpiewał YNWA(był filmik na YT). Moim zdaniem dlatego, że spora cześć kibiców MU to jednosezonowcy. Nie przyzwyczaili się do gromionego MU i wychodzą. Kiedyś tak było z Realem. Oczywiście nie twierdzę że wszyscy kibice MU to jednosezonowcy, ale i tacy są.

Odnośnik do komentarza

:kekeke:

 

Oglądał ostatni mecz na Anfield?

 

Wszyscy? Tzn. czerwona część Scousersów?

 

Wychodzenie ze stadionu to niestety rzecz powszechna. Nie popieram, ale się znowu tak bardzo nie dziwię. Osobiście będąc na OT na meczu sparingowym, gdzie było może z 40-50 tys., musiałem czekać w kolejkach na metro ze 2h po meczu.

Odnośnik do komentarza

Co do kibiców to wszyscy twierdzą, że Liverpool ma najlepszych kibiców w Anglii. Nigdy nie opuszczają stadionu czy wygrywamy czy przegrywamy. Np. fani "wielkiego" MU. Jak było 3:1 na OT to kibice zaczęli wychodzić ze stadionu a jeszcze końca nie było. Jak już padła czwarta bramka, to stadion był pusty a sektor gości śpiewał YNWA(był filmik na YT). Moim zdaniem dlatego, że spora cześć kibiców MU to jednosezonowcy. Nie przyzwyczaili się do gromionego MU i wychodzą. Kiedyś tak było z Realem. Oczywiście nie twierdzę że wszyscy kibice MU to jednosezonowcy, ale i tacy są.

Hehe, z Goodison jakoś powychodzili jak Gosling strzelił bramkę w 120. minucie :)

 

A co do Collisona, to skurwiele z Millwall śpiewali mu "Should have died with your father" i dlatego chłopak płakał...

Odnośnik do komentarza

http://www.portsmouth.co.uk/sport/Sulaiman-Al-Fahim-announces-ownership.5589931.jp

 

Według The News of Portsmouth Al-Fahim przejął Portsmouth. Wreszcie się skończyła parodia. Na początku nie za bardzo chciałem, żeby szejk kupił Pompey, ale po tym jak sprzedali najważniejszych piłkarzy jestem bardzo zadowolony z tej informacji. Ciekawe komu Al-Fahim będzie kibicował w niedzielę: Portsmouth czy Man City...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...