Skocz do zawartości

Wódka, wódka, wódka


Abruś

Rekomendowane odpowiedzi

Sławoj - Sam nie zrezygnuje, nie wiem czy zarząd mnie nie wyleje.

Tuvar - Niestety... :( Sorka.

 

 

[15/28] Pierwsza liga polska, Grupa spadkowiczów, 15.11.2003

 

Studziński - Jasiński, Zalewski, Bartkowiak, Copik © - Wojtas, Wojciechowski, Janicki, Babiarz - Janusiński, Enyinnaya

 

Humor po nieudanych barażach miał mi poprawić pierwszy mecz w grupie spadkowiczów. Jednak jak mi miał się humor poprawić, skoro po dwóch minutach przegrywaliśmy już 0:2. Najpierw w drugiej minucie gola strzelił Król, a trzy minuty później poprawił Malinowski. - Czy ja się wypalam? To była jedyna myśl podczas tego meczu. Nie poszły mi baraże, nie idzie mi liga. Coś było nie tak. Potrzebowałem przerwy i odpoczynku. - Jeszcze Piast, a później Zagłębie. Wytrzymaj. Mówiłem sobie w myślach. Nagle się ocknąłem i spojrzałem na tablice, która pokazywała wynik 1:2. Gola w ostatniej akcji pierwszej połowy strzelił Enyinnaya.

 

W drugiej połowie wstawiłem Grzegorza Paciorka, który zmienił Wojciechowskiego. Okazało się, że moi piłkarze potrafią grać i wygrywać. Jeszcze dwa gole strzelił Nigeryjczyk Enyinnaya. Najpierw pokazał pazury w pięćdziesiątej czwartej minucie, pokonując bramkarza gospodarzy z najbliższej odległości. Następnie uczynił to w sześćdziesiątej szóstej minucie, kiedy pięknie uderzył zza pola karnego. Na boisku pojawił się Łukasz Kubik zmieniając Janickiego. Od osiemdziesiątej drugiej do osiemdziesiątej czwartej minuty można było podziwiać świetną grę Sabastiana Janusińskiego. Pokonał on wtedy Dawida Bułka dwukrotnie. Najpierw wykorzystał podanie Paciorka i pokonał golkipera główką, a potem trafił do bramki z woleja. Gospodarzom udało się pokonać naszego bramkarza w samej końcówce. Uśpienie i zarazem błąd obrońców wykorzystał Krzysztof Bizacki.. Po meczu nie miałem innego wyboru, jak uścisnąć dłoń i pogratulować świetnej gry Paciorkowi. Wszedł on na początku drugiej połowy i trzykrotnie asystował swoim kolegom. Humor poprawiony.

 

Piast Gliwice [14] - [11] Odra Opole (3:5)

1:0 Król 2'

2:0 Malinowski 5'

2:1 Enyinnaya 40'

2:2 Enyinnaya 54'

2:3 Enyinnaya 66'

2:4 Janusiński 82'

2:5 Janusiński 84'

3:5 Bizacki 90'

MoM: Hugo Michael Enyinnaya - nota: 10

Odnośnik do komentarza

Brachu - To chyba było przelotne, ale zobaczymy co będzie po przerwie zimowej ;)

 

 

Świętowanie zwycięstwa nad Piastem nie trwało za długo. Jak najszybciej chciałem zapomnieć o nieudanych Eliminacjach do EURO 2004. W chwili wolnego czasu postanowiłem poszukać jakiegoś sztabu szkoleniowego. Żaden z Polaków, którzy byli zainteresowani pracą w Odrze, nie prezentowali zbyt wysokiego poziomu szkolenia zawodników. Postanowiłem postawić więc na ludzi zza granicy. W ten sposób sztab szkoleniowy Odry Opole zasilili: Dragoje Lekovic (SRB 14A/0, 42 lata), Richard Pratley (ENG, 46 lat) oraz Halilintar Gunawan (IDN, 60 lat). Są oni tani w utrzymaniu, a na dodatek powinni jeszcze czegoś nauczyć moich zawodników.

 

 

[16/28] Pierwsza liga polska, Grupa spadkowiczów, 22.11.2003

 

Studziński - Jasiński, Zalewski, Bartkowiak, Copik © - Wojciechowski, Chrabąszcz, Janicki, Babiarz - Janusiński, Enyinnaya

 

Ostatni mecz, przed przerwą, zagraliśmy u siebie z Zagłębiem Lublin. Spotkanie zaczęło się dla nas znakomicie. Już w drugiej minucie gola strzelił Enyinnaya, który swoim wejściem zaskoczył zawodników drużyny gości. Niestety Lublinianie szybko odrobili straty. W dwunastej minucie wyrównał Adrian Sikora. Jego strzał zza pola karnego był nie do obrony, więc Studzińskiemu wybaczam tą wpadkę. Jednak kiks jaki popełnił w dwudziestej trzeciej minucie jest niewybaczalny. Po lekkim strzale Bloise Serra, mój bramkarz puścił piłkę pomiędzy nogami. Jeszce w pierwszej połowie udało się nam wyrównać. Janusiński wykorzystał ostatnią szansę, daną przez sędziego, i pod koniec pierwszej części spotkania, pokonał Wojtka Kowalewskiego.

 

Na początku drugiej połowy Łukasz Kubik zmienił Chrabąszcza. Ponieważ chciałem utrzymać dobry wynik, poprawiłem trochę stan obrony. Na boisko weszli Szymański oraz Krótki zmieniając, kolejno, Jasińskiego i Babiarza. Niestety mój plan nie wyszedł. W sześćdziesiątej trzeciej minucie, drugiego gola w spotkaniu, strzelił Sikora. Golem tym ustalił wynik meczu.

 

Odra Opole [9] - [11] Zagłębie Lublin (2:3)

1:0 Enyinnaya 2'

1:1 Sikora 12'

1:2 Bloise Serra 23'

2:2 Janusiński 45'

2:3 Sikora 63'

MoM: Robert Sierka - nota: 10

Odnośnik do komentarza

Z głośników mojej wieży leciał Nazareth z utworem Please Don't Judas Me. Usiadłem przy biurku myśląc o sporządzeniu krótkiej notki o pierwszej części sezonu. Obok laptopa stał mój drink, którego z zabójczą szybkością popijałem. Zacząłem pisać, myśląc nad przeprowadzeniem jakichś konkretnych zmian. Czekałem także na jakieś wieści z Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej, co z moją dalszą karierą jako trener ich reprezentacji. Co do sytuacji w Rosji. Drugi raz z rzędu mistrzem kraju zostało moskiewskie CSKA, wyprzedzając Krylję Sovetov o siedem punktów. Zakończyły się także rozgrywki w Szwecji. Tam mistrzem została drużyna IF Elfsborg. Wyprzedzili oni Helsingborg IF tylko o dwa punkty, a walka o najwyższą pozycję trwała do samego końca rozgrywek.

 

 

Zespół

Jestem zadowolony z postawy zawodników Odry Opole. Ich gra pokazała, że nie jesteśmy pretendentami do spadku, mimo, że gramy w lidze jako beniaminek. Postawa większości graczy jest bardzo zaskakująca i wręcz zachwycająca. No ale po kolei.

 

a) bramkarze:

Jakub Studziński oraz Kamil Telecki prezentują się z bardzo dobrej strony. Nasz podstawowy bramkarz tak jakby nie zauważył różnicy, przechodząc o klasę wyżej. Gra tak, jak umie i sprawia tym wiele przyjemności dla wszystkich sympatyków klubu. Bramkarz numer dwa w klubie, Telecki, otrzymywał swoją szansę w meczach pucharowych i muszę zdecydowanie przyznać, że ją wykorzystał 100%-owo. Jest to chyba jedyna formacja w moim zespole, gdzie, jak na razie, nie musze szukać wzmocnień.

 

b) obrońcy:

Z nimi mam ciągły problem... Jedynym plusem tutaj jest postawa Tomasza Copika, kapitana Odry Opole, który znakomicie spisuje się w swojej roli. Próbowałem już gry z wypożyczonymi zawodnikami i bez nich. Niestety żadne moje posunięcie nie przynosi zadowalającego skutku. Potrzebne wzmocnienia i to szybko.

 

c) pomocnicy:

Zawodnicy, którzy grają na tej pozycji, są nieprzewidywalni. Raz lepiej, raz gorzej - prawie jak sytuacja klubu w lidze. Generalnie nie mam do nich większych zastrzeżeń, jednak czegoś mi brakuje w ich grze. Na prowadzeniu, w mojej klasyfikacji pomocników, znajduje się Marek Wojciechowski. Jednak, świeżo przybyły, Tomasz Janicki, z meczu na mecz gra co raz lepiej. Cieszy mnie to bardzo, jednak tak czy siak musze kogoś znaleźć do pomocy.

 

d) napastnicy:

Długa historia z moim napadem chyba się powoli kończy. Janusiński, dzięki swojej wspaniałej grze, znalazł miejsce w podstawowym składzie. Gdy na początku nie byłem do niego przekonany, sprowadziłem dwóch innych. Jednak ani Zahorski, ani Robak nie grają tak jak powinni. Krótko mówiąc są beznadziejni w tym sezonie. O formie Hugo Michaela Enyinnaya nie będę wspominał. Nigeryjczyk, tak jak w poprzednich sezonach, nie musi się martwić o miejsce w podstawowym składzie. Jak na razie wzmocnień nie szukam. Mogę jednak zdradzić małą tajemnicę. Jeżeli wpłyną jakieś środki na kasę, to będę poważnie zastanawiał się nad sprowadzeniem do Polski napastnika Saturna Ramenskoye, który nie gra w podstawowym składzie swojej drużyny.

Odnośnik do komentarza

Tuvar - Zapytaj się bramkarza... :/ Generalnie obronił pięć na osiem strzałów Zagłębia, ale to on ponosi winę za utratę tych goli. Poza tym Zagłębie Lublin dwa razy z rzędu zdobyło MP, więc nie wiem co ono w ogóle robi w grupie spadkowej.

 

 

W radiu leciała Another Day In Paradise Phila Collinsa. Zobiłem sobie kolejnego drinka i dalej pisałem:

 

 

Liga

a) Grupa mistrzowska

1. Legia Warszawa, 22 pkt

2. Korona Kielce, 19 pkt

3. Widzew Łódź, 17 pkt

4. Wisła Kraków, 17 pkt

5. Zagłębie Sosnowiec, 16 pkt

6. Arka Gdynia, 13 pkt

7. Wisła Płock, 11 pkt

8. Odra Wodzisław, 9 pkt

Głównym kandydatem do zdobycia Mistrzostwa Polski wydaje się Legia. Do tej pory nie przegrała żadnego spotkania i tylko cztery razy remisowała. To tego ma już strzelonych czterdzieści dziewięć bramek, widać więc, że jej napastnicy są w bardzo dobrej formie w tym sezonie. Dużym zagrożeniem może być Wisła Kraków. Mimo, że jest ona na czwartym miejscu, jej sytuacja w drugiej części może się znacznie poprawić. Dużo goli strzela Przemysław Pitry, a do tego sprowadzili Jerzego Dudka z Realu Madryt, który został wypożyczony do końca sezonu. Zresztą zobaczymy jakie ruchy transferowy wykona reszta zespołów.

 

 

b) Grupa spadkowiczów

9. Cracovia Kraków, 13 pkt

10. Zagłębie Lublin, 12 pkt,

11. Odra Opole, 11 pkt

12. Stal Stalowa Wola, 11 pkt

---

13. Piast Gliwice, 11 pkt

14. Lech Poznań, 10 pkt

---

15. Górnik Łęczna, 6 pkt

16. Polonia Bytom, 6 pkt

 

Tutaj dużym zaskoczeniem jest Zagłębie Lublin. W ostatnich dwóch latach zdobywali mistrzostwo kraju, a teraz kulają się po grupie spadkowiczów. Zdecydowanymi faworytami do spadku z pierwsze ligi jest Górnik Łęczna, który nie może poradzić sobie na najwyższym szczeblu, oraz Polonia Bytom, która w tym sezonie gra bardzo słabo. My zostaliśmy uznani za "czarną owcę" tych rozgrywek. Byliśmy pretendentami do spadku, a o mały włos nie dostaliśmy się do grupy mistrzowskiej. Gazety piszą o Odrze Opolu, jako zespole nieprzewidywalnym.

 

 

Plany na przyszłą część sezonu

Jako priorytet wyznaczam sobie utrzymanie w pierwszej lidze i uniknięcie gry w barażach. Myślę, że stać na to mój zespół, jednak musimy zacząć pewniej i nie huśtać się w tabeli. Czy planuje jakieś transfery? Moi scouci penetrują środowisko piłkarskie w poszukiwaniu młodych talentów. Już raz pomogli klubowi, znajdując Tomka Janickiego, ale zdecydowanie czekam na więcej. Wypatrywać także będę piłkarzy możliwych do wypożyczenia.

Odnośnik do komentarza

Lis_ - Jak dla mnie, dla beniaminka w pierwszej lidze, pozycja jest zadowalająca. Co do Rosji... myslałem, że więcej się da z nich wycisnąć, ale na szczęście jeszcze będę miał okazję pokazać na co stać ruskich ;)

 

 

Puchar Interkontynentalny

Santos – Chelsea (1:0)

1:0 Tcheco 48’

-:- Renatinho, cz.k. 77’

MoM: Luizao (Santos) – nota: 9

 

Copa Inter-america [1/2]

America (MEX) [MEX] – [bRA] Santos (1:1)

1:0 Rodas 11’

1:1 Tiago Luis 70’

MoM: Pablo Zabaleta (America (MEX)) – nota: 7

 

Copa Inter-america [2/2]

Santos [bRA] – [MEX] America (Mex) (1:0)

1:0 Alex 16

MoM: Nei (Santos) – nota: 8

 

Awans – Santos (Brazylia)

 

 

W trakcie przerwy zimowej do klubu trafiło dwóch nowych zawodników. Andrzej Rogala (POL, 19 lat, FR/C) oraz Ricardo Helder (POR, 20 lat, DC) zostali poleceni mi przez scoutów. Dołączyli oni do Odry Opole na zasadzie wolnego transferu.

 

 

[1/2] Puchar ligi polskiej, ćwierćfinał 18.02.2004

 

Telecki - Szymański, Bartkowiak, Helder, Copik © - Wojtas, Milewski, Paciorek, Kubik - Enyinnaya, Rogala

 

Wróciliśmy na polskie boiska po długiej przerwie. Gotowi, wzmocnieni i zorganizowani, a także z pozytywnym nastawieniem, rozgrywaliśmy pierwszy z dwóch meczy ćwierćfinału Pucharu Ligi polskiej. Naszym przeciwnikiem była Stal St. Wola, która w lidze znajduje się oczko pod nami. Mecz rozpocząłem z drugim bramkarzem oraz dwoma nowymi nabytkami. Od początku meczu widać było, że znaczną przewagę mają goście. Na pięć strzałów, które oddali nasi rywale, my oddaliśmy jeden. Jeden, po którym wynik zmienił się na 1:0 dla nas. Gola, w trzydziestej pierwszej minucie, strzelił Enyinnaya. Trafił on do bramki Rachowskiegp po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Macieja Wojtasa.

 

W drugiej połowie wszedł Krótki, zmieniając Szymańskiego. Wiedziałem, że utrzymanie dobrego wyniku będzie bardzo ciężkie, więc wolałem "odświeżyć" troszkę defensywę. Niestety Stal szybko strzeliła wyrównującego gola. Już w czterdziestej ósmej minucie meczu do bramki trafił Udu. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania. Należy zauważyć, przy tym meczu, jak beznadziejnie zagrała moja drużyna. Po samej ilości strzałów, Odra - 2 strzały / 1 celny, Stal - 9 strzały / 4 celne, widać kto bardziej zasługiwał na zwycięstwo w tym meczu.

 

Odra Opole - Stal St. Wola (1:1)

1:0 Enyinnaya 31'

1:1 Udu 48'

MoM: Hugo Michael Enyinnaya - nota: 8

Odnośnik do komentarza

[2/2] Puchar ligi polskiej, ćwierćfinał 25.02.2004

 

Telecki - Krótki, Zalewski, Bartkowiak, Helder, Copik © - Wojtas, Wojciechowski, Paciorek, Kubik - Enyinnaya

 

W meczu rewanżowym byliśmy w bardzo nieciekawej sytuacji. Widziałem jak ostatnio grała Stal i jak moja drużyna i bałem się o brak awansu do dalszych rozgrywek. Jednak spotkanie to pokazało, że moi piłkarze byli "przejedzeni" długą przerwą. W pierwszej połowie stoczyli ambitną walkę na boisku przeciwnika. Nie tylko się bronili, ale również przeprowadzali ataki na bramkę rywala, mimo jednego napastnika. Pierwsza część spotkania zakończyła się jednak bezbramkowym wynikiem, co bardziej radowało gospodarzy.

 

Sabastian Janusiński wszedł na początku drugiej połowy za Enyinnaya. Gra toczyła się powoli do przodu, a po moich piłkarzach widać było, że z akcji na akcję jest co raz lepiej. W pięćdziesiątej szóstej minucie, jedynego gola w spotkaniu, strzelił Kubik. Przejął on wykop bramkarza gospodarzy i pobiegł pod jego bramkę mijając wszystkich, tak jak chciał. W akcji jeden na jeden był lepszy od Rachowskiego. Brawa w tym meczu należą się bramkarzowi i obronie, którzy przez cały mecz byli szczelni i nie dopuścili do utraty bramki. Odra Opole awansuje do półfinału Pucharu Ligi polskiej.

 

Stal St. Wola - Odra Opole (0:1)

0:1 Kubik

MoM: Kamil Telecki - nota: 9

Odnośnik do komentarza

Brachu - Za rok może dwa, sialalalala...

 

 

[17/28] Pierwsza liga polska, Grupa spadkowiczów, 28.02.2004

 

Studziński - Krótki, Zalewski, Helder, Copik © - Wojtas, Wojciechowski, Paciorek, Kubik - Enyinnaya, Rogala

 

W siedemnastej kolejce walki na polskich boiskach, rozgrywaliśmy bardzo trudne spotkanie na Bułgarskiej w Poznaniu. Lech, teoretycznie, był od nas silniejszy, mimo niższej pozycji w lidze, i to on był faworytem w tym spotkaniu. Na szczęście moi piłkarze pokazali klasę w tym meczu i nie poddali się bez walki. W pierwszej połowie widać było zażartą walkę, głównie na środku boiska. Jednak obie drużyny chciały jak najszybciej strzelić gola, niszcząc psychicznie swoich przeciwników. W pierwszej połowie nie udało się tego uczynić żadnej z drużyn.

 

Na początku drugiej połowy wszedł Sabastian Janusiński, zmieniając Rogalę. Na stadionie przy Bułgarskiej mecz widziało jedyniesiedem tysięcy widzów. Myślę jednak, że nie narzekali na przebieg meczu i nie nudzili się na nim. Bramkarze, zarówno Odry jak i Lecha, mieli ręce pełne roboty. W sześćdziesiątej ósmej minucie, przed polem karnym, faulowany był Krótki, który przepychał się przez obrońców gospodarzy. Rzut wolny na bramkę zamienił Wojtas i zrobiło się 1:0 dla nas. Na boisku pojawił się Szymański, który zmienił Bartłomieja Krótkiego. Dziesięć minut po strzeleniu gola, prawą stroną rozpędzał się Copik. Został zauważony przez kolegów i otrzymał bardzo dokładne podanie. Wrzucił piłkę na pole karne, a główką gola strzelił Enyinnaya. Ustalił tym golem wynik meczu. Coś niesłychanego i szokującego. Wygrywamy z "Kolejorzem" na wyjeździe i to z przewagą dwóch bramek! To nasz drugie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu!

 

Lech Poznań [14] - [11] Odra Opole (0:2)

0:1 Wojtas 68'

0:2 Enyinnaya 78'

MoM: Hugo Michael Enyinnaya - nota: 8

Odnośnik do komentarza

Sławoj - Utrzymanie: jeszcze dużo meczy przed nami, ale jestem optymistycznie nastawiony. Puchar: za rok może dwa, sialalalala...

 

 

[18/28] Pierwsza liga polska, Grupa spadkowiczów, 06.03.2004

 

Studziński - Krótki, Bartkowiak, Helder, Copik © - Wojtas, Wojciechowski, Paciorek, Kubik - Enyinnaya, Robak

 

Naszym kolejnym przeciwnikiem był słabiutki klub z Łęcznej. Do tego graliśmy u siebie, więc postanowiłem dać jeszcze jedną szansę Marcinowi Robakowi. Widać było, że goście nie mają żadnych szans na wygranie tego spotkania. Byliśmy górą w, prawie wszystkich, statystykach. Brakowało jedynie goli, które mogły by potwierdzić naszą dominację. Sytuacja zmieniła się w trzydziestej drugiej minucie, kiedy to do bramki trafił Hugo Michael Enyinnaya. Bardzo ładnym podaniem popisał się Robak. Po pierwszej połowie prowadziliśmy.

 

Na początku drugiej połowy wprowadziłem do gry Szymańskiego, zmieniając jednocześnie Krótkiego. Mieliśmy powalającą przewagę, ale liczba goli nie satysfakcjonowała mnie. Po prostu nie pasowała do stylu jaki prezentowaliśmy. Wynik, na 2:0, w pięćdziesiątej szóste minucie podwyższył Robak, który zdecydowanie wykorzystał swoją szansę. W siedemdziesiątej minucie faulowany został Wojtas. Postanowiłem przeprowadzić wtedy kolejną zmianę. Na boisku pojawił się Milewski, który zmienił Wojciechowskiego. Rzut wolny, wykonany przez Łukasza Kubika, zamienił się na śliczną bramkę. Piękne dośrodkowanie wykorzystał Marcin Robak, który, po swoim strzale z woleja, drugi raz w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Do końca meczu utrzymał się wynik 3:0.

 

Odra Opole [10] - [15] Górnik Łęczna (3:0)

1:0 Enyinnaya 32'

2:0 Robak 56'

3:0 Robak 71'

MoM: Marcin Robak - nota: 9

Odnośnik do komentarza

Przyszedł czas powołań na towarzyskie spotkanie ze Szwecją:

 

Bramkarze:

Igor Akinfeev - 23 lata, 23A/0 - CSKA

Vladimi Gabulov - 26 lat, 4A/0 - Lokomotiv Moskwa

 

Obońcy:

Alexey Berezutskiy - 27 lat, 33A/0 - CKSA

Alexey Bugaev - 28 lat, 11A/0 - Spartak Moskwa

Alexandr Sheshukov - 26 lat, 11A/3 - Lokomotiv Moskwa

Sergey Bendz - 26 lat, 5A/0 - Spartak Moskwa

Sergey Yefimov - 22 lata, 0A/0 - Lokomotiv Moskwa

Anri Hagush - 23 lata, 0A/0 - Dynamo Moskwa

Georgy Djioev - 23 lata, 0A/0 - Spartak Moskwa

Alexandr Orekhov - 26 lat, 0A/0 - Dynamo Moskwa

 

Pomocnicy:

Rolan Gusev - 32 lata, 38A/2 - CSKA

Vladimir Bystrov - 26 lat, 17A/2 - Spartak Moskwa

Alexandr Samedov - 25 lat, 1A/0 - Lokomotiv Moskwa

Victor Budyanskiy - 26 lat, 6A/0 - Spartak Moskwa

Aslan Mashukov - 25 lat, 3A/0 - Spartak Moskwa

Dmitry Kombarov - 23 lata, 0A/0 - Zenit

Artur Tlisov - 27 lat, 0A/0 - Spartak Moskwa

Dmitry Torbinskiy - 25 lat, 9A/0 - Lokomotiv Moskwa

 

Napastnicy:

Dmitry Sychev - 26 lat, 40A/16 - Basel

Andrey Arshavin - 28 lat, 45A/12 - Zenit

Roman Pavlyuchenko - 28 lat, 21A/6 - Spartak Moskwa

Dmitry Bulykin - 30 lat, 25A/7 - Lubeck (wypożyczony z Leverkusen)

Odnośnik do komentarza

Sławoj - Z drużyn, które zostały w Pucharze Ligi, są: Zagłębie Sosnowiec, Lechia Gdańsk, Wisła Kraków i oczywiście my. Trafiliśmy na...

 

 

Los się do nas uśmiechną i mamy bardzo duże szanse na awans do finału Pucharu Ligi Polskiej. W półfinale będziemy grali z, szóstą w drugiej lidze, Lechią Gdańsk. Pierwszy mecz odbędzie się przy ulicy Oleskiej.

 

 

[19/28] Pierwsza liga polska, Grupa spadkowiczów, 17.03.2004

 

Studziński - Krótki, Bartkowiak, Helder, Copik © - Wojtas, Wojciechowski, Paciorek, Kubik - Enyinnaya, Robak

 

Kolejny mecz w lidze, gdzie przed własną publicznością gramy ze "słabeuszkiem" w naszej grupie. Tym razem jest to Polonia Bytom. Owy "słabeuszek" stworzył nam więcej kłopotów niż przypuszczałem. W pierwszej połowie, mimo, że byliśmy faworytami, udało się nam strzelić zaledwie jedną bramkę. W czterdziestej minucie spotkania pięknym podaniem popisał się Paciorek. Piłkę otrzymał Marek Wojciechowski, który pokonał bramkarza gości strzałem zza pola karnego. Niestety piłkarze Polonii zdołali wyrównać jeszcze przed gwizdkiem sędziego. Gola na remis strzelił Krzęciesa.

 

W drugiej połowie kibice zobaczyli na boisku Milewskiego, który zmienił Kubika. Jednak zmiana nie przyniosła takich efektów, jakich oczekiwałem. W siedemdziesiątej trzeciej minucie przeprowadziłem kolejną zmianę. Za Heldera wszedł Marcelinus. Sześć minut później udało się nam strzelić drugiego gola. Wynik spotkania, swoim golem, ustanowił Enyinnaya.

 

Odra Opole [9] - [15] Polonia Bytom (2:1)

1:0 Wojciechowski 40'

1:1 Krzęciesa 45'

2:1 Enyinnaya 79'

MoM: Marek Wojciechowski - nota: 8

Odnośnik do komentarza

Ricardo Helder będzie miał przerwę w grze przez trzy miesiące. Młody Portugalczyk doznał urazu podczas treningu.

 

 

[20/28] Pierwsza liga polska, Grupa spadkowiczów, 17.03.2004

 

Studziński - Jasiński, Bartkowiak, Zalewski, Copik © - Wojtas, Wojciechowski, Paciorek, Błażejewski, Enyinnaya, Rogala

 

Na kolejne spotkanie wyruszyliśmy do Krakowa, gdzie naszym przeciwnikiem była tamtejsza Cracovia. Pierwsza połowa uświadomiła mi, ze jest to dość wyrównany mecz, jednak gospodarze są od nas o kapkę lepsi. Więcej i skuteczniej atakowali, przez co nasz bramkarz miał ręce pełne roboty. Na szczęście obrona była bardzo szczelna i nie straciliśmy bramki w pierwszej części.

 

Drugą połowę zacząłem od dwóch zmian. Wszedł Milewski, za Błażejewskiego, a Szymański zastąpił Jasińskiego. Niestety nasza obrona w końcu pękła, a jedynego gola strzelił Broź.

 

Cracovia Kraków [10] - [9] Odra Opole (1:0)

1:0 Broź 54'

MoM: Michał Steinke - nota: 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...