T-m Napisano 11 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 jeśli ona jest bezwzględnie ważniejsza od Twoich kolegów, to znaczy, żeś pantoflarz :P Jakiś Ty kozak z dala od małżonki Przyganiał kocioł garnkowi A potem i tak znajdzie innego, lepszego, którym będzie mogła pochwalić się przed koleżankami :roll: Vami, nasz stary romantyk Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Moja sytuacja wygląda tak: Od jakichś 2-3 miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną. Znałem ją co prawda wcześniej, ale właśnie ostatnimi czasy poznaliśmy się bliżej i załapaliśmy świetny kontakt. Już teraz wiem, że zależy mi na niej bardzo, bo jest zdecydowanie inna od moich wcześniejszych obiektów zainteresowania ;). Zaprosiłem ją na studniówkę, wszystko jest pięknie, ładnie i wyglądało na to, że coś z tego będzie. Tylko, że jest jedno ale. Jej zdaniem większe angażowanie się nie ma większego sensu, bo ja kończę niedługo szkołę, a ona nie bardzo wierzy w 'związki na odległość'* ;). Nie mieszkamy daleko od siebie, ale nasza 'znajomość' rozpoczęła się w internacie, gdzie mieszkamy na codzień. Wydaje mi się też, że obawia się tego, że po ewentualnym byciu ze sobą i rozstaniu, nasza przyjaźń może się zepsuć, bo takie ma doświadczenia z poprzednich związkach. Z mojej strony to raczej niemożliwe, bo jestem pokojowym człowiekiem, ale nie wiem czy jeszcze walczyć, czy zostawić to tak jak jest i po prostu się z nią przyjaźnić... *Chodzi o studia w sumie. Tylko, ze ja jeszcze nie wiem czy wyjezdzam gdzies daleko ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Nie udzielałem się nigdy tutaj, więc autorytetem wielkim nie jestem, ale kiedy dziewczyna Cię bajeruje hasłami typu: "nie wierzę w związki na odległość", "to wszystko się dzieje szybko, potrzebuję czasu"; "jeszcze nie jestem gotowa, ale bardzo bym chciała niedługo", to wbij sobie do głowy, że te słowa wcale nie znaczą to, co Ci się wydaje. W takim wypadku polecam zagadanie do jakiejś dobrej przyjaciółki, która posłuży Ci za słownik damsko-ludzki i powie o co mniej więcej tak naprawdę chodzi. Możesz też tą dziewczyną trochę bardziej przycisnąć, ale bez przesady, bo może szybko uciec :> Cytuj Odnośnik do komentarza
Nesete Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Zależy jak bardzo Tobie na niej zależy. Moim zdaniem, jeżeli stwierdzisz, że warto, to walcz. Jeżeli nie, odpuść. To proste. Myśląc, że może nie wyjść, psujesz sobie radość z życia. Albo ryzykujesz, albo nie masz nic. Życie może Cię zaskoczyć swoimi rozwiązaniami, więc... Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 No ale chyba coś w tym jest, tak jak pisał Seju: obawiam się troszkę niepowodzenia i późniejszej utraty znajomości. Tak na marginesie to jakiś czas temu usłyszałem taki tekst od pewnej koleżanki. Dlatego jestem teraz jej g-p, a ona jest moją l-p . Cytuj Odnośnik do komentarza
Fubert Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 I co do jej poznania przez 2 lata - wiem o niej na prawdę dużo, nawet to jak zachowuje się w związkach (znam jej byłych no i sam naocznie miałem okazję się przekonać), co lubi, jakie zachowania toleruje, co przy niej wypada, co nie. Ja czasem podczas obiadu bekam, ale bawi to mojego syna. To ze zone szlag trafia - jest bonusem;) Cytuj Odnośnik do komentarza
zibii Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 Hmm... przyszła i pora na mnie. Spotykałem się ostatnio z moją była, gadaliśmy, wspominaliśmy itd. W pewnym momencie zeszliśmy na temat uczuć i powiedziałem jej, że jeszcze coś do niej czuje i chciałbym do niej wrócić. Ona powiedziała mi, że jest z innym, też do mnie coś czuje ale ona nie chce tamtego ranić. Wyszedłem bez słowa. Nie odzywałem się do niej kilka dni no i nie wiem co mam robić dalej... Czy dalej pozostać w milczeniu, lecieć do niej czy jakkolwiek inaczej zadziałać? Jednego jestem pewien, że chcę z nią być. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 W takich sytuacjach najlepszym rozwiazaniem jest izolacja. W przeciwnym razie dochodzi do takich sytuacji jakia opisales. To moze byc tylko kwestia wkretu ze chcesz wrocic, wywolana spotkaniem i rozszarpaniem starych ran. Odczekaj w izolacji jakis czas. Wtedy troche sie przejasni. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 Moja sytuacja wygląda tak: Od jakichś 2-3 miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną. Znałem ją co prawda wcześniej, ale właśnie ostatnimi czasy poznaliśmy się bliżej i załapaliśmy świetny kontakt. Już teraz wiem, że zależy mi na niej bardzo, bo jest zdecydowanie inna od moich wcześniejszych obiektów zainteresowania ;). Zaprosiłem ją na studniówkę, wszystko jest pięknie, ładnie i wyglądało na to, że coś z tego będzie. Tylko, że jest jedno ale. Jej zdaniem większe angażowanie się nie ma większego sensu, bo ja kończę niedługo szkołę, a ona nie bardzo wierzy w 'związki na odległość'* ;). Nie mieszkamy daleko od siebie, ale nasza 'znajomość' rozpoczęła się w internacie, gdzie mieszkamy na codzień. Wydaje mi się też, że obawia się tego, że po ewentualnym byciu ze sobą i rozstaniu, nasza przyjaźń może się zepsuć, bo takie ma doświadczenia z poprzednich związkach. Z mojej strony to raczej niemożliwe, bo jestem pokojowym człowiekiem, ale nie wiem czy jeszcze walczyć, czy zostawić to tak jak jest i po prostu się z nią przyjaźnić... *Chodzi o studia w sumie. Tylko, ze ja jeszcze nie wiem czy wyjezdzam gdzies daleko ;) Dobra, studniówka jutro. Mam nadzieję, że będzie miło i świetnie się razem pobawimy. Poradźcie tylko ludziska, czy to odpowiedni moment, by spróbować to pociągnąć to dalej? ;) Powiedzieć jej, czy coś takiego? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 IMO nie. Zabawa to zabawa, lepiej nie mieszać tego z niczym głębszym, bo się dziewczyna zrazi i może zrobić się lipa, sam byłem świadkiem takiej sytuacji na jednej ze studniówek, na których byłem. Kumpel powiedział dziewczynie za dużo i zamiast wielkiej miłości była wielka lipa. Natomiast nie pozwól, żeby Cię traktowała, jak zwykłego kolegę. Staraj się jakoś unikać takiej klasyfikacji. Od razu zaznaczam, że niezbadane są kobiece wyroki, więc nigdy nie wiadomo jak któraś zareaguje na takie wyznanie, ale myślę, że lepiej, żebyś zrobił to już po studniówce. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 No właśnie też jestem tego zdania. Dzięki Tylko nie bardzo wiem, jak unikać tej klasyfikacji. Ciężki temat :-k Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 Oj ciężki ;] Jeśli pojawi się temat ze strony znajomych typu "o, a to twoja koleżanka, czy dziewczyna?" to staraj się odpowiadać wymijająco, a najlepiej żartobliwie. Przede wszystkim nie spinaj się, bądź sobą, wyluzowany, a będzie dobrze. Nie wiem jaka jest Ta dziewczyna, ale większość szczególnie w takie poważniejsze imprezy, jak studniówka lubi dżentelmeńskie zachowania, więc bądź dobrym milordem :P A tak zupełnie serio, to bądź miły, dbaj o jej potrzeby, to będzie zadowolona. Cytuj Odnośnik do komentarza
zibii Napisano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2010 W takich sytuacjach najlepszym rozwiazaniem jest izolacja. W przeciwnym razie dochodzi do takich sytuacji jakia opisales. To moze byc tylko kwestia wkretu ze chcesz wrocic, wywolana spotkaniem i rozszarpaniem starych ran. Odczekaj w izolacji jakis czas. Wtedy troche sie przejasni. Wiesz, spotkań było kilka zanim doszliśmy to tego co opisałem. Ja wiem czego chce tylko nie wiem czy właśnie taka izolacja będzie dobra. Na razie poczekam ale co dalej ? :> Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Szu, jak się udała impreza? :> Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Bardzo sympatycznie i z fasonem. Parę razy co prawda coś nieznaczącego chlapnąłem (alkohol itd. ;)), ale ogólnie było świetnie i udanie. Teraz muszę zrobić ten kolejny krok... Cytuj Odnośnik do komentarza
Boy Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 No, ale to dobry początek :] Choć to teraz zaczynają się schody. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 No i schody są dość strome. ;) Od jej najlepszej koleżanki dowiedziałem się, że jest okej, ale denerwuje ją trochę, że traktuje ją jakby była ze szkła, jestem nadopiekuńczy i tego typu klimaty. W sumie to faktycznie tak jest, przejrzałem trochę na oczy i zmienię to - chociaż to niełatwe ;). Teraz kolejne pytanie - pogadać z nią o tym, czy zmienić swoje podejście bez gadania? :> W przypadku rozmowy, od razu bym sobie z nią wszystko wyjaśnił, a tak będę musiał trochę poczekać na efekty, o ile w ogóle przyjdą... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rothman Napisano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Zmienić bez gadania Jakie efekty dałaby rozmowa? To, że zadeklarowałbyś, że będziesz mniej koło niej latał? Trochę niepoważne, po prostu tak zrób Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Po prostu chcę żeby było tak jak dawniej, na początku naszej znajomości ;). Było zajebiście, dopóki nie doszliśmy w rozmowach do tematu 'nas'. Cholernie zależy mi na tym, żeby te dawne czasy wróciły, no i właśnie patrząc ze swojej perspektywy najlepiej byłoby załatwić to rozmową, ale już któraś osoba z kolei doradza mi, by o tym nie mówić, więc muszę teraz popracować nad sobą. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Najłatwiej to zrobić rozmową? O rany boskie. Nie słowem, a czynami się walczy w związku to primo. Secundo, po co masz odsłaniać swoje karty i pokazywać, że gadasz z jej koleżankami/przyjaciółkami - narobisz sobie tylko sam kłopotów. Tertio nigdy już nie będzie tak samo jak na samym początku, bo po prostu jesteście już w innym punkcie. Rób co masz robić i nie mów o tym Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.