Skocz do zawartości

Wdepnąwszy w bagno..


trojkatny

Rekomendowane odpowiedzi

Na rewanżowy mecz z Unireą Dej przybyło 231 kibiców. Mieliśmy prawo czuć się jak na sparingu, do tego przeciwnik nie stawiał nam zbytniego oporu. Od początku spotkania mieliśmy gigantyczną przewagę, ale nie potrafiliśmy udekumentować jej zdobyciem bramki. W pierwszej połowie najdogodniejszą sytuację zmarnował Plesa, mianowicie jego kapitalne uderzenie wyciągnął bramkarz rywali. Druga połowa rozpoczęła się dla nas co najmniej niezbyt dobrze. Już w 3 minucie błąd naszej defensywy wykorzystał Mineteuan. Na całe szczęście szybko się otrząsnęliśmy po stracie bramki. Sześć minut później po faulu na Covacim sędzia wskazał na rzut karny. Jego pewnym wykonawcom okazał się Grzegorz Bartczak. Mecz toczył się w tempie bardzo ospałym, jeszcze w 84 minucie kapitalnym uderzeniem popisał się Gorga i dał nam zwycięstwo.

21.03.2007, Copa Romaniei Ćwierćfinał [2/2]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 231

[A.] Dacia Unirea - Unirea Dej [b2.] 2:1 (0:0)

0:1 Alin Mineteuan 48'

1:1 Grzegorz Bartczak 54'; rz.k

2:1 Giani Marius Gorga 84'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos, Napierała, Abramidze, Gudewicz - Radulescu (Dobre 45'), Bartczak, Gorga, Plesa - Covaci (Matusiak 73'), Bogdan (Calin 90')

 

MoM: Giani Marius Gorga (OPŚ, Dacia Unirea) - 8

____________________

 

Przynajmniej frekwencja na meczach ligowych jest kilkakrotnie większa. Na mecz ze słabą Glorią na trybunach zasiadło aż 11 tysięcy kibiców. Spotkanie nie rozpoczęło się dla nas najlepiej, w 22 minucie boisko na noszach opuszczał Plesa. Nie miałem żadnego skrzydłowego na ławce rezerwowej, więc do gry posłałem powracającego po kontuzji Matusiaka. Sześć minut później prostopadła piłkę Napierały na bramkę zamienił Covaci. W kolejne dziesięć minut dołożył on jeszcze dwa trafienia, oba w to samo miejsce w bramce. Losy meczu były praktycznie przesądzone, mieliśmy przewagę, a zwycięstwa nie mogliśmy dać sobie wyrwać z ręki. Żadna siła by nam tego nie odebrała. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy wynik meczu ustalił Gorga. Tym samym potwierdził swoją znakomitą formę.

 

24.03.2007, Divizia A [19/34]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 11231

[1.] Dacia Unirea - Gloria [12.] 4:0 (3:0)

Daniel Plesa 22'; ktz [D]

1:0 Marian Covaci 28'

2:0 Marian Covaci 30'

3:0 Marian Covaci 38'

4:0 Giani Marius Gorga 50'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Bogos, Napierała, Abramidze, Radulescu - Plesa (Matusiak 22'), Kirilov, Gorga, Dobre - Covaci, Bogdan (Ivan 67')

 

MoM: Marian Covaci (N, Dacia Unirea) - 10

Odnośnik do komentarza

Pod koniec marca na naszym boisku zameldowała się siódma drużyna ligi - FC Vaslui. Miałem przyjemność już z nimi grać, ale wspomnienia nie są zbyt ciekawe, ostatnio przegraliśmy 3:5, więc teraz trzeba było się odegrać. Początek spotkania napawał optymizmem, już w 9 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Bogdan był na spalonym, sędzia przerwał grę, a do piłki podszedł bramkarz rywali. Wznowił on grę podając do najbliższego partnera z drużyny, a ten nie fortunnie przyjął sobie piłkę i z 35 metrów do bramki trafił Covaci. Potem kilkakrotnie tyłki ratował nam Olteanu, a w doliczonym czasie gry prowadzenie podwyższył Gorga. Kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego, piłka zanim wpadła do siatki odbiła się od słupka. W drugiej odsłonie było trochę gorzej, w 59 minucie faulu w naszym polu karnym dopuścił się strzelec drugiej bramki, a pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Badea. Zrobiło się gorąco, przeciwnicy ciągle nacierali, ale dzisiaj nasza obrona zagrała koncertowo.

 

28.03.2007, Divizia A [20/34]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 11608

[1.] Dacia Unirea - FC Vaslui [7.] 2:1(2:0)

1:0 Marian Covaci 9'

2:0 Giani Marius Gorga 45' (+1)

2:1 Ionut Badea 59'; rz.k

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Napierała, Radulescu - Lovin (Ivan 45'), Bartczak, Gorga - Basalic, (Gudewicz 83'), Dobre - Bogdan, Covaci

 

MoM: Marian Covaci (N, Dacia Unirea) - 8

____________________

 

Ostatniego marca czekał nas trudny wyjazd na mecz z Liberty. Mecze gospodarzy nie cieszą się popularnością, na mecz z liderem przybyło tylko 872 kibiców. Spotkanie było prowadzone w bardzo ospałym tempie, nikomu nie spieszyło się aby zdobyć bramkę, lecz było widać, że nasza przewaga powoli się krystalizowała. Pierwszy groźny strzał oddaliśmy w 20 minucie, a jego autorem został Gudewicz. Niestety z kłopotami, ale obronił bramkarz gospodarzy. Cztery minuty później nie miał on już takiego szczęścia. Ostatnimi czasy niezawodny jest Gorga i potwierdził to zdobywając kolejną bramkę. Uderzył nie do obrony z okolicy trzydziestego metra. W pierwszej połowie oddaliśmy jeszcze kilka strzałów, tylko że wszystkie wylądowały w trybunach. O drugiej połowie nie ma co wspominać, ponieważ nie wydarzyło się nic godnego uwagi. W zasadzie nie dziwię się miejscowym kibicom, którzy nie przychodzą na mecze swojej drużyny. Prezentuje ona fatalny poziom, nie ma chęci do gry, widocznie przyda im się zmiana warty.

 

31.03.2007, Divizia A [21/34]

Stadion Liverty - Oradea, Widzów: 872

[1.] Dacia Unirea - Liberty [18.] 1:0(1:0)

1:0 Giani Marius Gorga 24'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Ivan, Napierała, Gudewicz - Dobre, Bartczak, Gorga, Radulescu - Covaci, Bogdan (Matusiak 85')

 

MoM: Adrian Napierała (O PŚ, DP, Dacia Unirea) - 8

Odnośnik do komentarza

Luty 2007

 

Bilans: 7-1-1 bramkowy: 19-9

Divizia A: [1.]

Copa Romaniei:

Ćwierćfinał:

vs Unirea Dej 4:1 w dwumeczu.

Półfinał:

vs Farul

Puchar Uefa:

2 rnd. eliminacyjna:

vs Valencia 3:4 w dwumeczu.

 

Nagrody:

  • Najładniejsza bramka:
    1. Marian Covaci
  • Menadżer miesiąca:
    1. Baron von Kapa

Finanse: 7.56 MLN€ (1.85 MLN tys€)

Budżet transferowy: 217 tys€

Transfery - Polacy

1. ---

2. ---

3. ---

 

Transfery - Zagranica

1. Alexandre Faioli (23l, N, Brazylia 0/0) z Santa Cruz, do Sao Caetano, za 3.3 MLN€

2. Dmytro Moldovan (20l, N, Ukraina U-21 12/4) z Dnipro, do Start, za 2.3 MLN€

3. Toni Nhleko (27l, N, RPA 13/2) z Brann, do Valarenga, za 1.9 MLN€

 

Ligi zagraniczne

Anglia: Man Utd [+9]

Bułgaria: CSKA Sofia [+1]

Francja: Lyon [+5]

Hiszpania: Real Madryt [+2]

Niemcy: Bayern [+1]

Polska: Wisła [+5]

Portugalia: Sporting [+3]

Rumunia: Dacia Unirea [+4]

Szkocja: Celtic [+3]

Włochy: Juventus [+9]

 

Ranking Światowy

1. [--] Hiszpania 1134

2. [--] Francja 1035

3. [--] Brazylia 967

16. [-2] Polska 813

 

____________________

 

Z minionego miesiąca jestem niezmiernie zadowolony. Po raz kolejny zanotowaliśmy ogromny zastrzyk gotówki. Rozegraliśmy naprawdę sporo meczy, a bilans mamy znakomity. Do tego udało mi się potwierdzić jeden transfer. Pierwszego lipca, na prawie bosmana przejdzie do nas Goce Toleski.

Odnośnik do komentarza

W dniu, gdy o awans do półfinału Ligi Mistrzów walczyło osiem najlepszych drużyn Europy, my wybraliśmy się na mecz Pucharowy z Farul. W naszej drużynie panowała istna plaga kontuzji, więc po raz kolejny byłem zmuszony do eksperymentów. Zagraliśmy 4-4-2, gdzie rolę skrzydłowych pełnili obrońcy, a cała czwórka pomocników była odpowiedzialna za rozgrywanie. Mecz od początku układał się po naszej myśli. W 10 minucie z lewej strony dośrodkował Bartczak, a Covaci skierował piłkę do bramki. Gospodarze wspierani przez 16 tysięcy kibiców zaczęli przejmować inicjatywę. Przełożyło się to na wynik, lecz dopiero w 36 minucie padła bramka. W polu karnym rywala nie upilnował Ivan i był remis. Druga połowa była bardzo pechowa. Już w szóstej minucie przypadkową bramkę zdobył Sanmantear, 70 minucie spotkania dobił nas Mazilu. Chyba już czas zapomnień o obronie tytułu.

 

4.04.2007, Copa Romaniei Półfinał [1/2]

Stadion Gheorghe Hagi - Konstanca, Widzów 16756

[A] Farul - Dacia Unirea [A] 3:1 (1:1)

0:1 Marian Covaci 10'

1:1 Georgi Gabidauri 36'

2:1 Lucian Sanmartean 51'

3:1 Ionut Costinel Mazilu 70'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Napierała, Ivan, Gudewicz - Bartczak, Basalic, Lovin, Gorga - Covaci, Bogdan (Matusiak 45')

 

MoM: Georgi Gabidauri (P LŚ, Farul) - 8

Odnośnik do komentarza

Kolejnym przeciwnikiem ligowym była potęga Rumuńskiego futbolu - Steaua. Skład personalny się nie zmienił, to znaczy, nikt nie doszedł do pełni sił, ani nikt nie wypadł ze składu. Szczerze mówiąc, patrząc na składy obu drużyn nie spodziewałem się korzystnego rezultatu. Mimo, że nie przeprowadzaliśmy żadnych ataków, nawet pojedynczych kontr dzielnie się broniliśmy. Świetnie bronił Olteanu, ale i na niego przyszedł czas. Pierwszy raz skapitulował w 44 minucie. Niestety nie miał szans przy szybkiej, składnej akcji rywali. Nie pomogło nam dzisiaj nic, nie sprzyjało szczęście. Jeszcze w 68 minucie drugi raz piłkę z siatki musiał wyciągać Iulian, ale należy przyznać, że gdyby nie on, mógłby to robić o wiele częściej.

 

8.04.2007, Divizia A [22/34]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 9520

[1.] Dacia Unirea - Steaua [4.] 0:2(0:1)

0:1 Victoras Iacob 44'

0:2 Sergiy Pivnenko 68'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Napierała, Ivan, Gudewicz - Bartczak, Basalic , Lovin, Gorga - Covaci (Kirilov 71'), Bogdan (Matusiak 45')

 

MoM: Victoras Iacob (N, Steaua) - 10

Odnośnik do komentarza

Jako następni przyjechali do nas rywale z Kluż - Napoka. Ostatnio zyskaliśmy miano łatwej drużyny do ogrania, a w meczu z trzynastą drużyną ligi, to właśnie oni byli faworytami. Zaczęło się źle, już w drugiej minucie straciliśmy gola. W polu karnym nieupilnowany został Bilasco, a Olteanu nie miał nic do powiedzenia. Potem mecz się uspokoił, lecz pod tym hasłem kryły się słowa " my staliśmy, a rywal nie trafiał na pustą bramkę "... O drugiej połowie nie chciałbym nic wspominać. W 59 minucie kolejną bramkę dorzucił nam Burdujan, lecz na całe szczęście na tym się skończyło. Równie dobrze mogło być 10:0 dla rywali, gramy fatalnie, ogromny kryzys.

 

11.04.2007, Divizia A [23/34]

Stadion CFR - Kluż - Napoka, Widzów 276

[14.] CFR Cluj - Dacia Unirea [1.] 2:0 (1:0)

1:0 Marius Ioan Bilasco 2'

2:0 Lucian Burdujan 58'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Napierała, Ivan, Gudewicz - Bartczak, Basalic (Matusiak 45') , Lovin, Gorga (Dobre 72') - Covaci, Bogdan (Kirilov 72')

 

MoM: Djordje Vlajic (OP LŚ, N, CFR Cluj) - 9

Odnośnik do komentarza

- Co to k***a ma być?! - wrzeszczał prezes

- Obawiam się, że nie wiem o czym mówisz - odpowiedziałem

- Przegraliście ostatnie trzy mecze, dwa ligowe, a do tego jeden w Pucharze, o tym mówię - krzyczał...

- No to może czas najwyższy, żeby znaleźć mojego następcę? - zapytałem wyzywającym tonem

- Nie, damy Ci jeszcze szansę, ale wykorzystaj ją - powiedział i wskazał na drzwi

____________________

 

Tak wyglądał poranek przed spotkaniem z FCU Poli. Sam już nie wierzyłem w zwycięstwo, połowa składu leży w szpitalu, a druga jest totalnie załamana. Roszad taktycznych też nie mogę przeprowadzić, bo nie mam piłkarzy, aby to wykonywali. Cały czas musimy grać czwórką w środku pola, a to nie przynosi żadnych korzyści. Tak samo myśleli kibice, którzy z meczu na mecz przychodzili w mniejszych ilościach. Na potyczkę z piątą drużyną tabeli przybyło troszkę ponad osiem tysięcy widzów, ale nie mogli oni żałować. Udało mi się wreszcie zmobilizować drużynę i zagraliśmy niezłe spotkanie. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy rozsądnie, a pierwszy groźny strzał na bramkę oddał Covaci, lecz golkiper był sprytniejszy. W 30 minucie byłem bliski zawału serca. Praktycznie z niczego w sytuacji sam na sam znalazł się Bucur, ale na całe szczęście zwyciężyło doświadczenie Olteanu. W 43 minucie z autu wyrzucił Gudewicz, a w polu karnym popchnięty został Covaci. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, do piłki podszedł Bartczak, ale kopnął wprost w bramkarza. W doliczonym czasie gry wyśmienitą piłkę dostał Covaci, miał do przebiegnięcia dwadzieścia metrów oraz około pięćdziesięciu przewagi nad ostatnim obrońcą, ale okazało się, że i taką sytuację można zmarnować.

W 65 minucie wreszcie udało nam się pokonać gości. Bogdan zaatakował pressingiem bramkarza, a ten kopnął piłką wprost w niego, o tyle niefortunnie, iż wturlała się ona do bramki. Ryk radości na stadionie, ale i nie tylko, prezes mi tylko pomachał z loży dla VIP'ów. Tylko co z tego, skoro już w 77 minucie "pan sędzia" podyktował rzut karny, chyba nawet on sam nie wie, co go do tego podkusiło. Pewnym egzekutorom został Kostov. Rzuciliśmy się do szaleńczych ataków, lecz wszystkie były nieskuteczne. Kibice zaczęli opuszczać stadion, ale wszyscy, którzy to zrobili niech teraz żałują. W 91 minucie strzeliliśmy bramkę! W pole karne dograł Radulescu, a tam stał Bartczak, który zrehabilitował się za przestrzeloną jedenastkę.

 

14.04.2007, Divizia A [24/34]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 8135

[1.] Dacia Unirea - FCU Poli [5.] 2:1 (0:0)

Grzegorz Bartczak 44'; rz.k

1:0 Paul Sorin Bogdan 65'

1:1 Nikolay Kostov 77'; rz.k

2:1 Grzegorz Bartczak 90' (+1)

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Napierała, Gudewicz - Dobre, Bartczak, Gorga, Lovin (Ivan 85'), Basalic (Radulescu 78') - Covaci, Bogdan (Matusiak 89')

 

MoM: Grzegorz Bartczak (DP, Dacia Unirea) - 8

Odnośnik do komentarza

Denerwuje mnie przepis, że do kadry meczowej mogę zabrać tylko pięciu obcokrajowców. Napierała, Gudewicz, Bartczak, Abramidze, to jest pierwszy skład, a i jest jeszcze Matusiak i wielu innych. Mimo to, obiecuję, że nie porzucę opka ze względu na złe wyniki, bądź coś takiego...

____________________

 

Mecz z Farul, czyli rewanż za naszą ostatnią porażkę. Aby awansować dalej musimy wygrać 2:0, albo ewentualnie trzema bramkami. Wynik 3:1 daje nam możliwość gry dogrywki, ale tej za wszelką cenę chciałbym uniknąć. Wyszliśmy na murawę zagrzewani przez prawie piętnaście tysięcy naszych fanów. Spotkanie zaczęło się od kilku strzałów na wiwat, ale w 14 minucie objęliśmy prowadzenie. Lovin popisał się kapitalnym przeglądem gry i z okolicy dwudziestego metra pięknie przelobował bramkarza. Wszyscy ryknęli, a jedenastu piłkarzy odzianych w niebieskie stroje spuściło głowy w dół. Mecz się uspokoił, kilkakrotnie z dystansu próbował Moldovan, a raz z wolnego groźnie przymierzył Onut, lecz ze wszystkich tych sytuacji zwycięsko wychodził Olteanu. My, do końca pierwszej połowy nie potrafiliśmy już poważnie zagrozić rywalom, więc po raz kolejny trzeba było zmobilizować zawodników.

Z szatni wszyscy wychodzili uśmiechnięci od ucha, do ucha, a to przełożyło się na naszą grę. W 57 minucie dośrodkowanie Covaciego na bramkę zamienił Bogdan - byliśmy w półfinale. Ludzie na trybunach zaczęli tańczyć, a prezes w loży skakał z radości... Niestety to nie był koniec meczu, obawiałem się o wynik końcowy, ponieważ goście atakowali ze zdwojoną siłą. Moje obawy były słuszne, w 75 minucie Onut wreszcie trafił. Przy wolnym z dwudziestego metra Olteanu nie miał nic do powiedzenia. Wszyscy zaniemówili, muzyka przestała grać, a spiker nic nie powiedział. Przywołałem kapitana i kazałem postawić wszystko na jedną kartę, zagraliśmy strasznie ofensywnie. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył 4 minuty, czyli dokładnie tyle ile nam było trzeba. Gdy już nikt nie wierzył, że zdołamy doprowadzić do dogrywki obudził się Covaci. Wykorzystał długą piłkę od Gorgi i pokonał bramkarza rywali. (Tutaj podniosłem się z krzesła i uniosłem ręce ku górze). Tak więc dostaliśmy 30 minut nadziei.

Nie zmieniłem nic, poza wprowadzeniem Radulescu. Okazało się to moim największym błędem. W 100 minucie Calin zagrał do Dobrego, ten obrócił się z piłką i padł na ziemię. To wszystko było już w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę, okazja do końcowego triumfu. Do piłki podszedł Radulescu i uderzył naprawdę nieźle, ale nawet to nie pomogło. Curca kapitalnie rzucił się w swoją lewą stronę i cudem obronił piłkę. Trybuny zamarły, poczułem się jak w kościele, było słychać śpiew ptaków. Niestety po tak dobrym początku dogrywki nie nastąpiło już nic ciekawego, chyba że byśmy liczyli faule, których była cała masa. Dodatkowy czas gry nie przyniósł rozwiązania, więc musiałem na skrawku papieru zanotować kto będzie pierwszy, a kto ostatnim strzelcem podczas konkursu rzutów karnych.

Wygraliśmy losowanie, więc jako pierwsi strzelaliśmy. Do piłki podszedł młodzik Gudewicz i pewnym strzałem w prawy róg pokonał bramkarza. Jako następny strzelał Onut, główny winowajca tej całej dogrywki. Tym razem Olteanu okazał się lepszy od niego i wyłapał piłkę!

W ślady za naszym juniorem poszedł Gorga i strzałem w to samo miejsce dał nam dwubramkowe prowadzenie. Przewagę po części zniwelował Kaan - Dobra, niestety nie każdy strzał jest do obrony.

Trzecią kolejką zaczynał Napierała i pewnym strzałem w lewy róg pokonał bramkarza. Potem Mazilu kapitalnie wytrzymał próbę nerwów, piłka wpadła w boczną siatkę, czyli strzał nie do obrony.

Ivan trafił w to samo miejsce co Mazilu, więc ponownie odskoczyliśmy na dwie bramki. Jako kolejny do piłki podszedł Moldovan, ale jego strzał obronił Olteanu.

18.04.2007, Copa Romaniei Półfinał [2/2]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 14834

[A] Dacia Unirea - Farul [A] 3:1 (1:0)

1:0 Florin Lovin 14'

2:0 Paul Sorin Bogdan 57'

2:1 Bogdan Mihai Onut 75'

3:1 Marian Covaci 90' (+4)

Gheorghe Radulescu 100'; rz.k

 

Rzuty karne:

1:0 Adrian Gudewicz

1:0 Bogdan Mihai Onut

2:0 Giani Marius Gorga

2:1 Kaan Dobra

3:1 Adrian Napierała

3:2 Ionet Costinel Mazilu

4:2 Laurentiu Marius Ivan

4:2 Tibor Florian Moldovan

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Abramidze (Ivan 69'), Napierała, Gudewicz - Dobre, Lovin, Gorga, Basalic (Radulescu 90') - Bogdan (Kirilov 69'), Covaci

 

MoM: Mihai Dobre (OP LŚ, Dacia Unirea) - 8

____________________

 

Przepraszam, gdy rozmawiałem przez telefon i starałem się pisać jedną ręką nacisnąłem jakąś kombinację klawiszy i zamieściło nowego posta, gdy go jeszcze nie skończyłem.

Odnośnik do komentarza

Nie mieliśmy chwili wytchnienia, chwili aby nacieszyć się awansem do kolejnej rundy Pucharu, w której zmierzymy się z FCU Poli, ponieważ cztery dni później jechaliśmy do Bukaresztu, na spotkanie z Rapidem. Mecz mógł się zacząć bardzo źle, już w 15 sekundzie piłkę przejął Mihai, popędził w kierunku bramki, lecz przekombinował i nie trafił. Mieliśmy duże szczęście, a rywale problemy z nieskutecznością, w kolejnych minutach zmarnowali dobre dziesięć sytuacji bramkowych. W 34 minucie wyprowadziliśmy groźną kontrę, na bramkę pędził Lovin, ale został brutalnie sfaulowany przez Moldovana, który za przewinienie został odesłany do szatni. Otworzyła się przed nami duża szansa, ale nie potrafiliśmy jej wykorzystać. Ponad osiem tysięcy kibiców mogło być jednak zadowolonych, bo zobaczyli naprawdę niezły mecz, lecz nie był on ozdobiony bramkami.

 

22.04.2007, Divizia A [25/34]

Stadion Giulesti - Bukareszt, Widzów: 8247

[4.] Rapid - Dacia Unirea [2.] 0:0 (0:0)

Flavius Lucian Moldovan 34'; cz.k [R]

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Abramidze, Ivan, Calin, Gudewicz - Dobre, Lovin, Bartczak, Radulescu (Basalic 78') - Goncerz (Bogdan 69'), Matusiak (Gorga 69')

 

MoM: Razvan Plesca (BR, Rapid) - 7

Odnośnik do komentarza

W spotkaniu na szczycie Steaua po dwóch bramkach Iacoba i jednej Dicy wygrała z Dinamem Bukareszt, a to pozwoliło im się oderwać na kilka punktów na czele tabeli. Do Bacau jechaliśmy, aby zakończyć kwietniowe rozgrywki. Mieliśmy prawo czuć się zmęczeni tym miesiącem, bowiem rozegraliśmy sześć spotkań, a dzisiaj czekała na nas jeszcze jedno. Piłkarze powoli do pełnej sprawności i z biegiem czasu udało mi się zapełnić wszystkie miejsca przeznaczone dla rezerwowych. Gospodarze wyszli w ciekawym ustawienie - 3-4-2-1, przez co od razu musieliśmy przeprowadzić zmiany taktyczne. Już w 10 minucie w świetnej sytuacji znalazł się Bogdan, ale nie zdołał pokonać bramkarza z bliskiej odległości. Dwadzieścia minut później Gorga przypomniał sobie jak się wykonuje rzuty wolne i dał nam prowadzenie. Przy jego uderzeniu bramkarz gospodarzy nie miał nic do powiedzenia - strzał nie do obrony. W pierwszej połowie nie padło więcej bramek, ale jeszcze w doliczonym czasie gry niefortunnie stanął Trofin i musiał opuścić boisko. Na drugą połowę do gry posłałem Alina Nica, który pojawił się w naszej drużynie. Nie prezentuje on oszałamiająco wysokich umiejętności, ale na pewno ma potencjał. Niestety on, jak i reszta zmienników nie potrafiła zmienić wyniku. Ten sam problem mieli gospodarze, a dzięki temu mecz zakończył się naszą skromną wygraną. Po spotkaniu ponownie zajmujemy drugą pozycję, ze stratą dwóch punktów do lidera.

 

28.04.2007, Divizia A [26/34]

Stadion Municipal - Bacau, Widzów: 7220

[15.] Bacau - Dacia Unirea [3.] 0:1 (0:1)

0:1 Giani Marius Gorga 30'

Ionel Sorin Trofin 45'; ktz. {B}

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin (Radulescu 73'), Abramidze, Napierała, Gudewicz - Dobre, Bartczak, Gorga, Basalic -Bogdan (Ungureanu 90'), Matusiak (Nica 45')

 

MoM: Adrian Napierała (O PŚ, DP, Dacia Unirea) - 8

Odnośnik do komentarza

Wystarczyło przeczytać opis ostatniego meczu :]

1. Steaua 59

2. Dacia 57

3. Dinamo 55

 

Wszystkie drużyny mają po 26 rozegranych meczy.

___________________

 

Kwiecień 2007

 

Bilans: 3-1-3; bramkowy: 7-9

Divizia A: [2.]

Copa Romaniei:

Półfinał:

vs Farul 4:4 w dwumeczu i nasze zwycięstwo po karnych.

Finał:

vs FCU Poli (02.06.2007r.)

 

Nagrody:

  • brak

Finanse: 8.03 MLN€ (456 tys€)

Budżet transferowy: 217 tys€

 

Transfery - Polacy

1. ---

2. ---

3. ---

 

Transfery - Zagranica

1. Augusto Andaveris (27l, N, Boliwia 1/0) z Dnipro, do Dynamo Kijów, za 3.2 MLN€

2. Migjen Basha (20l, DP, Serbia i Czarnogóra U-21 1/0) z Lausanne, do Al-Sadd, za 475 tys€

3. Edson (27l, N, Brazylia 0/0) z Ajaccio, do Gaias, za 350 tys€

 

Ligi zagraniczne

Anglia: Man Utd [+14] {M}

Bułgaria: Lewski Sofia [+2]

Francja: Lyon [+6]

Hiszpania: Barcelona [+4]

Niemcy: Bayern [+3]

Polska: Wisła [+9] {M}

Portugalia: Porto [+2]

Rumunia: Steaua [+2]

Szkocja: Celtic [+4]

Włochy: Juventus [+10] {M}

 

Ranking Światowy

1. [--] Hiszpania 1151

2. [--] Francja 1043

3. [--] Brazylia 973

14. [+2] Polska 843

Odnośnik do komentarza
należą Ci się szczególne gratulacje za wytrzymałość; ja na takim zadupiu nie pociągnął bym długo...

Ledwo odczytałem Twojego posta, odpaliłem FM'a, a tam coś takiego :|. Myślałem, że nie wyrobię nerwowo, ale na szczęście co miesiąc robie kopię zapasową i nie mam nic do nadganiania.

____________________

 

Aby myśleć o triumfie w ligowych rozgrywkach należało wygrywać wszystko jak leci, nie mogliśmy sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów. Otelul - ósma drużyna tabeli, a zarazem nasz następny rywal. Mecz zaczął się naprawdę nieźle, już w 10 minucie przeprowadziliśmy świetną akcję. Bogdan zagrał ze skrzydła do Gorgi, zszedł do środka i doczekał się odegrania od partnera, i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Potem nie było już tak łatwo, nie potrafiliśmy się przedostać pod bramkę rywala. Jeszcze w 31 minucie z wolnego uderzał Pascu, który wykorzystał nasze gapiostwo i uderzył jeszcze przed gwizdkiem sędziego, lecz na posterunku stał Olteanu. Druga połowa nie obfitowała w sytuacje bramkowe, obie drużyny atakowały kilkakrotnie, ale bez skutku.

02.05.2007, Divizia A [27/34]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 10903

[2.] Dacia Unirea - Otelul [A] 1:0 (1:0)

1:0 Paul Sorin Bogdan 10'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Abramidze, Napierała, Gudewicz - Dobre, Bartczak (Lovin 89'), Gorga, Basalic (Radulescu 89') - Bogdan, Matusiak

 

MoM: Mihai Dobre (OP LŚ, Dacia Unirea) - 8

Odnośnik do komentarza

Czekał nas kolejny, trudny wyjazd do Bukaresztu, na mecz z trzecią drużyną ligi - Dinamem. Na trybunach zasiadło zadziwiająco mało osób - garstka kibiców ponad 4500, lecz od początku mogli się cieszyć z dobrej gry swoich podopiecznych. Pierwsza bramka padła w 19 minucie. Daniculescu wykorzystał podanie Plesana i celnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Potem nastąpiła chwila przestoju, ale jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie do naszej siatki trafił Niculescu. Na szczęście wzięliśmy się w garść i więcej bramek nie straciliśmy, dzięki czemu nie narobiliśmy sobie wstydu.

06.05.2007, Divizia A [28/34]

Stadion Stefan cel Mare - Bukareszt, Widzów: 4565

[3.] Dinamo Bukareszt - Dacia Unirea [2.] 3:0 (3:0)

1:0 Ioniel Daniel Daniculescu 19'

2:0 Claudiu Niculescu 40'

3:0 Claudiu Niculescu 45'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Calin, Abramidze, Napierała, Gudewicz - Dobre, Bartczak, Gorga, Basalic (Radulescu 66') - Bogdan, Matusiak (Covaci 66')

 

MoM: Claudiu Niculescu (N, Dinamo Bukareszt) - 9

____________________

 

Okazja do nadrobienia straconych punkcików nadeszła nadspodziewanie szybko. Zawitała do nas przedostatnia drużyna ligi. Podczas mojej kariery nauczyłem się, że nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika, ale byłem pewien, co do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu. Moje przypuszczenia się sprawdziły i już w 5 minucie objęliśmy prowadzenie. Długą piłkę posłał Gorga, a w znakomitej sytuacji znalazł się Matusiak, który dopiął swego. Nie minęło 120 sekund, a rywali dobił Covaci. Już po pierwszej połowie można było stwierdzić jaki będzie końcowy wynik. Zanosiło się na pogrom z naszej strony, lecz byliśmy strasznie nieskuteczni. Pod koniec spotkania goście mieli znaczną przewagę, ale i oni nie potrafili jej udekumentować bramkami.

 

12.05.2007, Divizia A [29/34]

Stadion Municipal - Braiła, Widzów: 10153

[3.] Dacia Unirea - FC Bihor [17.] 2:0 (2:0)

1:0 Radosław Matusiak 5'

2:0 Marian Covaci 7'

 

Wyjściowa 11: Olteanu - Abramidze, Ivan (Gheorghita 79'), Calin, Napierała - Dobre, Gorga, Lovin, Ciocea (Basalic 79') - Covaci, Matusiak (Bogdan 85')

 

MoM: Radosław Matusiak (N, Dacia Unirea) - 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...