Skocz do zawartości

Reloaded


Rekomendowane odpowiedzi

Po szaleńczym sierpniu, pełnym ciężkiej walki na boisku oraz transferowego zamieszania w klubie, czułem, że odzyskiwaliśmy równowagę i właściwy rytm. Potwierdzeniem tego był wyjazdowy mecz w Wodzisławiu, w którym przede wszystkim zagraliśmy perfekcyjnie taktycznie. Początek spotkania należał do gospodarzy, którym daliśmy się wyszumieć w pierwszych 20 min. Później stopniowo przejmowaliśmy inicjatywę, aby w drugiej połowie w pełni zdominować wydarzenia na boisku. Mecz rozstrzygnęliśmy między 70 a 73 min,. kiedy to Tomek Chałas i błyszczący ostatnio formą Majewski wpisali się na listę strzelców. To zwycięstwo pozwoliło nam wspiąć się na 6 miejsce i na jakiś czas opuścić dolną strefę tabeli.

 

OE (9. kolejka) 14.09.2008

[10.] Odra Wodzisław – Znicz Pruszków [9.] 0:2 (0:0)

70’ Chałas 0:1

73’ Majewski 0:2

 

MoM Chałas (Znicz) – 1 gol, nota 9

 

Widzów – 3805

Odnośnik do komentarza

Minimum tydzień ;)

-----------------------

 

Tegoroczny udział w Pucharze Polski rozpoczynaliśmy od 2. rundy. Ubiegła edycja dała nam awans do europejskich pucharów więc i w nowym sezonie nie zamierzaliśmy odpuszczać sobie walki o najwyższe trofeum. Kiedy jednak trafia się na zespół III-ligowy, można pozwolić sobie na pewne kadrowe eksperymenty. Do boju wypuściłem samych młodziutkich rezerwowych, z których aż 7 nie miało więcej niż 21 lat. Szybko stracona bramka pozbawiła nas wigoru na długie minuty, a później zdobyliśmy się jedynie na bezowocne walenie głową w mur. Mimo przebudzenia w ostatnim kwadransie, nie udało nam się zdobyć wyrównującego gola i o awans trzeba będzie na poważnie zagrać w Pruszkowie.

 

Puchar Polski (2. runda, mecz 1/2) 17.09.2008

[3L] Śląsk – Znicz Pruszków [1L] 1:0 (1:0)

3’ Truszkowski 1:0

 

MoM Dudek (Śląsk) – 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 3123

Odnośnik do komentarza

Na mecz 10. kolejki OE z Bna stadion w Pruszkowie pofatygowało się ponad tysiąc widzów- pierwszy raz w nowym ligowym sezonie. Najwidoczniej kibice wybaczyli mi już sprzedaż Klepczarka oraz Artura Chałasa, a także liczyli na 4. kolejną wygraną w Ekstraklasie. Spotkał ich niestety spory zawód, bo z przedostatnim zespołem w tabeli nie zdołaliśmy zdobyć kompletu punktów. Sami jesteśmy sobie winni, bo po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić minimum trzema bramkami. Przede wszystkim karnego nie wykorzystał Krzysztof Bąk, który wraz ze Smolińskim i Tomkiem Chałasem zmarnowali tego wieczoru sporo dogodnych sytuacji. Ostatecznie na przerwę schodziliśmy z minimalnym prowadzeniem, które utraciliśmy tuż po wznowieniu gry. Mimo ultra-ofensywnej grze, nie potrafiliśmy wypracować strzeleckich okazji i w mało efektowny sposób doczekaliśmy końcowego gwizdka. Szkoda straconych punktów na własnym boisku i z tak słabym rywalem.

 

OE (10. kolejka) 20.09.2008

[6.] Znicz Pruszków – Jagiellonia [15.] 1:1 (1:0)

17’ Bąk (Znicz) n.rz.k.

23’ Chałas 1:0

48’ Nowak 1:1

 

MoM Chałas (Znicz) – 1 gol, nota 7

 

Widzów – 1044

Odnośnik do komentarza

W Lubinie zagraliśmy chyba najlepszy jak dotąd wyjazdowy mecz ligowy. Moi chłopcy ostatni raz tak perfekcyjnie wykonali plan taktyczny w Wodzisławiu 2 tygodnie temu, jednak tym razem naszym rywalem był wicelider tabeli. Spotkanie zdominowaliśmy od pierwszego gwizdka, pozwalając gospodarzom jedynie na niecelne strzały z dystansu. Przez pół godziny gry nieskutecznie forsowaliśmy bramkę Adama Bensza, atakując skrzydłami oraz stwarzając zagrożenie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Wreszcie w 29 min. strzelanie rozpoczął Radek Majewski, który w odstępie 3 minut dwa razy wpisał się na listę strzelców, a potem zmarnował jeszcze dwie doskonałe okazje do skompletowania klasycznego hat-tricka. Mój ofensywny pomocnik przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki i dzięki jego grze powoli leczymy smutek po sprzedaniu Klepczarka.

Na drugą połowę wyszliśmy w bardziej defensywnym ustawieniu, czym kompletnie zneutralizowaliśmy podopiecznych Franka Smudy. W ofensywie poprzestaliśmy na kontratakach, a po jednym z nich rezerwowy Skórski dobił bezradnych Lubinian.

 

OE (11. kolejka) 27.09.2008

[2.] Zagłębie – Znicz Pruszków [5.] 0:3 (0:2)

29’ Majewski 0:1

32’ Majewski 0:2

80’ Skórski 0:3

 

MoM Majewski (Znicz) – 2 gole, nota 10

 

Widzów – 7706

Odnośnik do komentarza

Mój zespół szybko odnalazł się po sierpniowych zmianach kadrowych i dobrą grą we wrześniu dołączyliśmy do ścisłej czołówki ligi, tracąc do lidera ledwie 2 punkty. Ligowa postawa Znicza zaowocowała nagrodą Managera Miesiąca dla mnie, zaś nasze objawienie- Radosław Majewski- zajął 3. miejsce w głosowaniu na Zawodnika Miesiąca.

 

Ostatniego dnia września rozegrano klasyk Legii z Wisłą Kraków, zakończony zwycięstwem Warszawian 1:0. Ta porażka zepchnęła Białą Gwiazdę na 9. miejsce w tabeli i pozbawiła stołka Dana Petrescu, którego następcą ogłoszono Stefana Majewskiego z Widzewa. Rumun zawiódł przede wszystkim w europejskich pucharach, odpadając w kwalifikacjach zarówno Ligi Mistrzów jak i P.UEFA. W tych ostatnich rozgrywkach nie powiodło się również Wiśle Płock i tym samym jedynym polskim zespołem na arenie międzynarodowej została Legia, które w fazie grupowej Pucharu UEFA zmierzy się z Feyenoordem, Anderlechtem, Dinamo Bukareszt oraz Málagą.

-----------------

 

Wrzesień 2008

 

Bilans: 3-1-1, 10-3

OE: 5. [+6], 19 pkt, 24:15

Puchar Polski: (2. runda – 0:1 z Śląsk Wrocław)

Puchar UEFA (2. runda kw. -> 2:3 z Besiktas)

Finanse: + € 5,35M. (- € 129 tys)

Budżet transferowy: € 6,13M (€ 447 tys.)

Budżet płac: € 1,39 tys. (€ 2,2M)

Nagrody: Manager Miesiąca: Łaziii (1); Zawodnik Miesiąca: Majewski (3.)

 

Transfery (Polska): brak

 

Transfery (świat):

Sergio García (Zaragoza -> Basel) - € 4,1M

Sándor Torghelle (Coventry -> Los Angeles) - € 3,4M

Rafael Dias (Palmeiras -> Sao Paulo) - € 1,9M

Andrea Azara (Parma -> Los Angeles) - € 1,6M

Ligi świata:

Anglia: Liverpool [+6]

Francja: Nantes [+1]

Hiszpania: Real Madryt [+0]

Niemcy: Stuttgart [+3]

Polska: Groclin [+1]

Włochy: Inter [+2]

Odnośnik do komentarza

Może kiedyś łaskawie wprowadzę ich na piłkarskie salony ;)

------------------------

 

Od kolejnego meczu ligowego dzieliły nas aż 3 tygodnie. Czas ten przebiegł pod znakiem spotkań reprezentacyjnych. O dziwo doskonale radzą sobie podopieczni Pawła Janasa, którzy po udanej inauguracji eliminacji do MŚ2010, wygrali kolejne spotkania z Azerbejdżanem 2:0 (Szymkowiak, A.Chałas) oraz z Chorwacją 2:1 (Żurawski x 2) i z kompletem punktów przewodzą w grupie przed Włochami. W tym drugim spotkaniu zadebiutował Marcin Smoliński i stał się pierwszym przedstawicielem Znicza Pruszków w seniorskiej reprezentacji. Na mecze kadr juniorskich wyjechali inni moi piłkarze, z których najlepiej zaprezentował się bułgarski napastnik Georgiev, który strzelał gole w każdym z trzech spotkań. Niestety do Pruszkowa wrócił kontuzjowany, podobnie jak Petrov oraz Lauko i do wyjazdowego starcia z Koroną przystępowaliśmy osłabieni.

 

Kielecki zespół ostatnio zmienił trenera, gdyż spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Zamiast starań o europejskie puchary, zapowiada się walka o utrzymanie w lidze. Fatalną dyspozycję Kielczanie potwierdzili w spotkaniu ze Zniczem. Szybko stracili gola po dwójkowej akcji Smolińskiego i Chałasa, a w doliczonym czasie gry pierwszej połowy stoperzy Korony popełnili błąd i Majewski bez problemów podwyższył na 2:0. Gospodarze atakowali rzadko, ale strzelali bardzo groźnie. Wielka zasługa Zachariasza i jego znakomitych interwencji, że utrzymywaliśmy bezpieczny dystans. Jego koledzy w ataku mogli więc spokojnie szukać okazji do następnych goli i dzięki drugim tego wieczora trafieniom Majewskiego i Chałasa było 4:0 w 71 min. Majewski gra jeszcze skuteczniej niż sprzedany Klepczarek i stworzył z Tomkiem zabójczy duet. Kielczanie honorową bramkę zdobyli już w doliczonym czasie gry, kiedy Matusiak wykorzystał prezent Olegova, który za lekko wycofał piłkę do Zachariasza.

 

OE (12. kolejka) 18.10.2008

[14.] Korona Kielce – Znicz Pruszków [5.] 1:4 (0:2)

12’ Chałas 0:1

45’+2’ Majewski 0:2

59’ Majewski 0:3

71’ Chałas 0:4

90’+2’ Matusiak 1:4

 

MoM Majewski (Znicz) – 2 gole, nota 10

 

Widzów – 13 853

Odnośnik do komentarza

Przegrywając we Wrocławiu ze Śląskiem 0:1, stanęliśmy przed obliczem niespodziewanego odpadnięcia z rozgrywek o Puchar Polski. Dlatego na rewanżowe spotkanie wystawiłem mocny skład, choć największe gwiazdy zasiadły na ławce- tak na wszelki wypadek. Od pierwszego gwizdka ruszyliśmy do ataków, aby jak najszybciej odrobić straty z Dolnego Śląska. Udało się to już w 6 min., kiedy Gdowski doszedł do dośrodkowania na krótki słupek Arifovica i strzałem głową dał nam prowadzenie. Nie minęła jednak pełna minuta, gdy Truszkowski wyrównał uderzeniem z ostrego kąta, zdobywając drugą bramkę w dwumeczu. Ambitnie walczący goście mocno wierzyli w sukces i pozostawiali nam na boisku bardzo mało miejsca. Mimo dobrej postawy rywala, moi zawodnicy potrafili wypracować do przerwy bezpieczne prowadzenie. Na 2:1 w 20 min. strzelił Arifovic, któremu za asystę przy pierwszym golu zrewanżował się Gdowski. Natomiast już w doliczonej minucie pierwszej odsłony meczu, Hechalar podwyższył z rzutu wolnego na 3:1. Argentyńczyk błysnął jedynie w tej akcji, gdyż widać było po nim skutki męczącej podróży z ojczyzny, gdzie niedawno rozgrywał mecz w reprezentacji młodzieżowej.

Po zmianie stron goście bardzo się starali, ale kompletnie nie mieli pomysłu na pokonanie Zachariasza. Często oddawali strzały z dystansu, które ze sporym zapasem szybowały ponad naszą bramką. Gdy w 72 min. swoją drugą bramkę zdobył Arifovic, piłkarze Śląska pozbyli się resztek nadziei na awans.

Puchar Polski (2. runda, mecz 2/2) 22.10.2008

[1L] Znicz Pruszków – Śląsk [3L] 4:1 (3:1)

6’ Gdowski 1:0

7’ Truszkowski 1:1

20’ Arifovic 2:1

45’+1’ Hechalar 3:1

72’ Arifovic 4:1

 

MoM Arifovic (Znicz) – 2 gole, 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 181

 

W 3. rundzie zagramy z piłkarzami Zagłębia Lubin, którzy chwilę po losowaniu dowiedzieli się o odejściu swego trenera. Franciszek Smuda zdecydował się zastąpić w ukochanym przez siebie Widzewie Stefana Majewskiego, który nieco wcześniej przejął stery w krakowskiej Wiśle. Ciekawe, czy Franek nawiąże do sukcesów łódzkiego klubu z połowy lat ’90.

Odnośnik do komentarza

Przed nami były 4 kolejne ligowe spotkania na własnym boisku więc nadarzała się znakomita okazja, aby na dobre zadomowić się w gronie drużyn walczących o najwyższe laury w tym sezonie. Serię rozpoczynaliśmy meczem z beniaminkiem z Wronek. Piłkarze Amici zaskoczyli nas bardzo agresywnym pressingiem i w pierwszej połowie zdołaliśmy oddać ledwie 4 strzały na bramkę Olszewskiego. W 28 min. goście dali nam rzut karny, ale Krzysztof Bąk zmarnował „jedenastkę”. Nasz prawoskrzydłowy powtórzył „wyczyn” z niedawnego meczu z Jagiellonią, który ostatecznie zakończył się remisem. Starcie z Amicą potoczyło się według takiego samego scenariusza i znów straciliśmy punkty na własnym boisku. Prowadzenie gościom dał Piotr Ćwiela, który z 16 metrów z chirurgiczną precyzją przymierzył tuż przy słupku. Długo męczyliśmy się, zanim udało się doprowadzić do wyrównania. Wreszcie w 83 min. Radek Majewski pięknie zgasił wrzutkę Skórskiego i silnym strzałem lewą nogą ustalił wynik na 1:1.

 

OE (13. kolejka) 25.10.2008

[5.] Znicz Pruszków – Amica [8.] 1:1 (0:0)

28. Bąk (Znicz) n.rz.k.

64’ Ćwielong 0:1

83’ Majewski 1:1

 

MoM Simr (Amica) – 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 1217

Odnośnik do komentarza

Remis z Amicą mocno nas rozsierdził i na mecz z GKS Łęczna wychodziliśmy na boisko nastawieni na wysokie zwycięstwo. Ten cel realizowaliśmy znakomicie i już po 30 min. gry prowadziliśmy 3:0. Worek z bramkami rozpruł Smoliński, strzelając w okienko z rzutu wolnego. Po następnych 10 minutach było już 2:0, po kolejnym ligowym trafieniu Majewskiego i asyście Chałasa. Kilka minut później Tomek sam wpisał się na listę strzelców, dobijając wybronioną główkę Todorova.

Przy wyniku 3:0 nikt nie podejrzewał, że przyjdzie nam tego wieczoru ciężko zapracować na komplet punktów. Goście potrzebowali bowiem jedynie 9 minut, aby dwukrotnie pokonać Zachariasza i na przerwę schodzić z podniesionymi głowami. Po zmianie stron kibice obejrzeli niezwykle wyrównaną grę i sytuacje bramkowe dla obydwu drużyn. Wreszcie w 76 min. na 4:2 podwyższył Hechalar, a gdy 5 minut później kontuzjowanego Nowaka w bramce zastąpił obrońca Klepczarek, byliśmy pewni zwycięstwa. Ale zamiast skorzystać z gry w przewadze i z braku goalkeeper’a gości, daliśmy się zamknąć we własnym polu karnym. W 85 min. Bergier strzelił na 4:3 i zapewnił nam morderczą końcówkę. Tylko dzięki szczęściu przetrwaliśmy nawałnicę ambitnych gości i cudem obroniliśmy prowadzenie.

 

OE (14. kolejka) 28.10.2008

[6.] Znicz Pruszków – Łęczna [10.] 4:3 (3:2)

10’ Smoliński 1:0

20’ Majewski 2:0

29’ Chałas 3:0

35’ Ilkow-Gołąb 3:1

39’ Richolm 3:2

76’ Hechalar 4:2

81’ Nowak (Łęczna) ktz.

85’ Bergier 4:3

 

MoM Majewski (Znicz) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 1131

Odnośnik do komentarza

We wrześniu zdobyłem tytuł dla najlepszego managera, a Radek Majewski zajął 3. miejsce w głosowaniu na najlepszego piłkarza. W październiku zamieniliśmy się miejscami- to nasz ofensywny pomocnik dostał indywidualną nagrodę, a ja musiałem uznać wyższość Stefana Majewskiego z Wisły oraz Wernera Licki z Groclinu. Ostatniego dnia miesiąca otrzymałem propozycję posady w Zagłębiu Lubin, gdzie miałbym przejąć schedę po Franciszku Smudzie. Ku mojemu zaskoczeniu, prezes dolnośląskiego klubu miał do zaoferowania dwa razy mniejsze pieniądze na płace i transfery niż Znicz. Jednak nie to zadecydowało o moim pozostaniu w Pruszkowie- chcę zdobyć tu chociaż jedno trofeum, ale daję sobie na to nie więcej niż 5 lat.

------------------------

 

Październik 2008

 

Bilans: 3-1-0, 13-6

OE: 3. [+2], 26 pkt, 33:20

Puchar Polski: (3. runda - Zagłębie Lubin)

Puchar UEFA (2. runda kw. -> 2:3 z Besiktas)

Finanse: + € 5,22M. (- € 130 tys.)

Budżet transferowy: € 6,13M (€ 447 tys.)

Budżet płac: € 1,4M (€ 2,2M)

Nagrody: Manager Miesiąca: Łaziii (3.), Zawodnik Miesiąca: Majewski (1.)

 

Transfery (Polska): brak

 

Transfery (świat): brak

 

Ligi świata:

Anglia: Liverpool [+1]

Francja: Marsylia [+2]

Hiszpania: Real Madryt [+1]

Niemcy: Stuttgart [+1]

Polska: Groclin [+4]

Włochy: Inter [+4]

Odnośnik do komentarza

Ostatni mecz 1. rundy zapowiadał się szlagierowo. Do Pruszkowa przyjeżdżał mistrz z Krakowa, a moi zawodnicy mieli wielką ochotę zrewanżować się Wiśle za przegranie dwóch trofeów w zeszłym sezonie. Chęci nie wystarczyły, bo od pierwszego gwizdka Biała Gwiazda zepchnęła nas do głębokiej defensywy. Tylko fantastyczna dyspozycja Zachariasza utrzymywała wynik bezbramkowy. Nasz goalkeeper musiał interweniować co kilka minut, broniąc groźne strzały Goncerza, Fundakowskiego oraz Burkhardta, a także wygrywając pojedynek „sam na sam” z Peszko w 26 min. Prawdziwie błysnął tuż przed przerwą, kiedy wybronił „jedenastkę” Goncerza, który chwilę wcześniej był faulowany przez Carlinhosa.

To co nie udało się w pierwszej, napastnik gości zrobił w drugiej połowie. Już w 47 min. najlepiej odnalazł się w zamieszaniu na polu karnym i płaskim strzałem pokonał zasłoniętego Zachariasza. Dopiero po zdobyciu prowadzenia Wisła odpuściła w ataku i pozwoliła nam na opuszczenie własnej połowy. Niestety to nie był dobry dzień dla moich ofensywnych graczy, a Tomek Chałas nie zdołał oddać nawet jednego strzału. Najczęściej próbowali Arifovic i Bąk, ale szczęśliwy i trochę niezasłużony punkt zapewnił nam Hechalar, który na sekundy przed gwizdkiem skutecznie wykończył rozpaczliwą wrzutkę Budagarina.

 

OE (15. kolejka) 01.11.2008

[3.] Znicz Pruszków – Wisła Kraków [5.] 1:1 (0:0)

45’ Goncerz (Wisła) n.rz.k.

47’ Goncerz 0:1

90’+4’ Hechalar 1:1

 

MoM Budaragin (Znicz) – 1 asysta, 7 wślizgów, nota 8

 

Widzów – 1549

Odnośnik do komentarza

Na półmetku rozgrywek osiągnęliśmy najlepsze w sezonie 2. miejsce. Mając w pamięci kiepski początek oraz transferową zawieruchę, jest to bardzo dobry wynik. Na razie sprzyja nam szczęście, bo oprócz rezerwowego Szafrana, żaden zawodnik pierwszego zespołu nie pauzował z powodu poważniejszej kontuzji. Oby ten stan rzeczy utrzymywał się jak najdłużej.

 

| Poz | Zespół			 | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| --------------------------------------------------------------------------------------
| 1.  | Groclin			| 15	| 9	 | 4	 | 2	 | 22	| 9	 | +13   | 31
| 2.  | Znicz Pruszków	 | 15	| 8	 | 3	 | 4	 | 34	| 21	| +13   | 27
| 3.  | Legia			  | 15	| 8	 | 2	 | 5	 | 18	| 11	| +7	| 26
| 4.  | Wisła			  | 15	| 7	 | 4	 | 4	 | 22	| 12	| +10   | 25
| 5.  | ŁKS Łódź		   | 15	| 6	 | 7	 | 2	 | 26	| 18	| +8	| 25
| 6.  | Zagłębie		   | 15	| 7	 | 3	 | 5	 | 22	| 22	| 0	 | 24
| 7.  | Wisła Płock		| 15	| 7	 | 1	 | 7	 | 26	| 22	| +4	| 22
| 8.  | Widzew			 | 15	| 5	 | 7	 | 3	 | 19	| 20	| -1	| 22
| 9.  | Amica			  | 15	| 5	 | 4	 | 6	 | 20	| 18	| +2	| 19
| 10. | Łęczna			 | 15	| 5	 | 3	 | 7	 | 17	| 22	| -5	| 18
| 11. | Cracovia		   | 15	| 4	 | 6	 | 5	 | 15	| 22	| -7	| 18
| 12. | Odra Wodzisław	 | 15	| 4	 | 5	 | 6	 | 19	| 21	| -2	| 17
| 13. | Zagłębie Sosnowiec | 15	| 4	 | 5	 | 6	 | 21	| 32	| -11   | 17
| 14. | Korona Kielce	  | 15	| 4	 | 2	 | 9	 | 18	| 26	| -8	| 14
| 15. | Jagiellonia		| 15	| 2	 | 6	 | 7	 | 15	| 23	| -8	| 12
| 16. | Bełchatów		  | 15	| 1	 | 6	 | 8	 | 5	 | 20	| -15   | 9

 

W II lidze o awans walczy głównie czwórka Górnik Zabrze, Pogoń, Lech oraz Lechia Gdańsk.

Odnośnik do komentarza

Po odejściu Piotra Klepczarka straciliśmy jednego z najlepszych w lidze specjalistów od rzutów karnych i tym samym ten element gry stał się dla nas wielkim problemem. Krzysztof Bąk już dwukrotnie marnował „jedenastki” i obydwa te mecze kończyły się remisami na własnym boisku z dużo niżej notowanymi rywalami. Spotkanie z Cracovią znów rozpoczęło się od przestrzelonego karnego naszego prawoskrzydłowego, ale tym razem szczęśliwie Arifovic dobił odbitą przez Banaszyńskiego piłkę. Gdy po zmianie stron znów sędzia wskazał na wapno, Bośniak zabrał futbolówkę Bąkowi i skutecznie wyegzekwował „jedenastkę”. Przy tej akcji czerwoną kartkę ujrzał pomocnik z Krakowa Kovacevic i grając w przewadze spokojnie dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Gol Piechniaka z wolnego w doliczonej minucie gry nie mógł już zagrozić naszej wygranej.

 

OE (16. kolejka) 05.11.2008

[2.] Znicz Pruszków – Cracovia [11.] 2:1 (1:0)

14’ Bąk (Znicz) n.rz.k.

14’ Arifovic 1:0

55’ Kovacevic (Cracovia) cz.k.

56’ Arifovic (kar) 2:0

90’+1’ Piechniak 2:1

 

MoM Kukiełka (Cracovia) – nota 8

 

Widzów – 1414

Odnośnik do komentarza
Przy wyniku 3:0 nikt nie podejrzewał, że przyjdzie nam tego wieczoru ciężko zapracować na komplet punktów

 

Taaa 3:0 to wcale nie oznacza prowadzenia w FM, sam wczoraj sie o tym przekonałem (z 3:0 na 4:4) :]

 

Poproszę o profil Supermana Majewskiego :) ciekawe, ile jeszcze takich asów wyciągniesz z rękawa... ?

Odnośnik do komentarza

Mecz z ŁKSem był naszym pierwszym wyjazdowym od prawie miesiąca. W Łodzi moi obrońcy robili wszystko, aby podarować gospodarzom zwycięstwo, zaś ofensywni gracze i bramkarz dwoili się i troili, aby jednak zdobyć punkty na trudnym terenie. Już w 2 min. stoper Carlinhos skiksował w polu karnym, czym sprokurował bramkę Wójcika na 1:0. Po 20 minutach drugi środkowy obrońca Zawadzki faulował wychodzącego na czystą pozycję napastnika ŁKSu, za co obejrzał od sędziego Małka czerwoną kartkę. Z pozytywnych stron gry mojego zespołu na pewno należy podkreślić dyspozycję Zachariasza, którego niesamowite interwencje powstrzymywały grających w przewadze gospodarzy przed podwyższeniem prowadzenia. W sumie w całym spotkaniu Zachariasz wybronił aż 9 bardzo groźnych strzałów, w tym głównie Łukasza Madeja oraz Tomasza Wójcika. Po drugiej stronie boiska brylował tercet Chałas, Majewski, Smoliński. Ten pierwszy na przełomie obydwu części spotkania wypracował gole Smolińskiemu oraz Majewskiemu i zupełnie niespodziewanie objęliśmy prowadzenie 2:1 grając w osłabieniu. Od 47 min. skupiliśmy się na obronie, ale tam godnie spisywał się jedynie defensywny pomocnik Petrov oraz oczywiście Zachariasz. Gospodarze atakowali z furią, ale wynik nie ulegał zmianie i powoli oswajałem się z myślą o niespodziewanym zwycięstwie. Niestety znów formacja obronna dała „popis”, a dokładnie wprowadzony w końcówce Olegov. Bułgar skopiował „wyczyn” Carlinhosa z początku meczu i znów Tomasz Wysocki mógł bez problemu skierować piłkę do siatki.

Wywalczenie punktu przy gdzie w dziesięciu to sukces, ale gdyby nie nonszalancja defensorów, spokojnie wywieźlibyśmy z Łodzi 3 oczka.

OE (17. kolejka) 15.11.2008

[5.] ŁKS Łódź – Znicz Pruszków [2.] 2:2 (1:1)

2’ Wójcik 1:0

21’ Zawadzki (Znicz) cz.k.

43’ Smoliński 1:1

47’ Majewski 1:2

89’ Wójcik 2:2

 

MoM Wójcik (ŁKS) – 2 gole, nota 8

 

Widzów – 13 853

Odnośnik do komentarza

Profil Majewskiego na życzenie

-------------------

 

Końcówka listopada zapowiadała się bardzo pracowicie, bo w ciągu 15 dni mieliśmy do rozegrania aż 5 spotkań. Dwa z nich to dwumecz z Zagłębiem Lubin w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Pierwsze starcie odbyło się w Lubinie i było wyjątkowo bezbarwne oraz nudne. Moi gracze, nie wiedzieć czemu, nie mieli najmniejszej ochoty do gry i w całym spotkaniu oddali ledwie 4 strzały. Gospodarze równie opornie zapędzali się pod nasze pole karne, ale ich tłumaczy szybko objęte prowadzenie 2:0. Główną winę przy trafieniach Wojtka Wróblewskiego ponosi bramkarz Zachariasz, który przecież 3 dni wcześniej był naszym bohaterem w ligowym meczu z ŁKSem.

Porażka 0:2 drogi do ćwierćfinału nam nie zamyka, ale w rewanżu trzeba będzie wspiąć się na najwyższy poziom umiejętności.

 

Puchar Polski (3. runda, mecz 1/2) 19.11.2008

[1L] Zagłębie Lubin – Znicz Pruszków [1L] 2:0 (2:0)

8’ Wróblewski 1:0

19’ Wróblewski 2:0

 

MoM Koman (Zagłębie) – 1 asysta, 8 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 4585

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...