Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna i prawo


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

U nas dostaje się chyba najwyższy jeśli mnie pamięć nie myli

 

Karat łączna to minimum od najwyższej z kar wymierzonych za poszczególne przestępstwa do maks. 15 lat.

 

Przy cięższych przestępstwach.

Jeżeli jedna z kar to 25 lat pozbawienia wolności to łączna kara 25 lat

Jeżeli jedna z kar to dożywotnie pozbawienie wolności to łączna kara to dożywotnie pozbawienie wolności.

Jeżeli są m.in 2 kary 25 lat pozbawienia wolności można orzec dożywotnie pozbawienie wolności

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Premier Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia", że "radykalnie nie zgadza się" z werdyktem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie lustracji i z opublikowanym w poniedziałek jego pisemnym uzasadnieniem.

 

"To jest kwestia praw obywatelskich, moralności. Lustracja jest koniecznym warunkiem modernizacji kraju, a my chcemy kraj modernizować" - zaznaczył premier.

 

Jarosław Kaczyński powiedział, że Trybunał Konstytucyjny, nie dopuszczając możliwości opublikowania listy osób traktowanych przez tajne służby PRL jako informatorzy, "chroni byłych agentów".

 

"Wmawia się Polakom, że są grupy ludzi, którzy nie odpowiadają ani za przeszłość, ani za to, co teraz robią. Narody muszą żyć w prawdzie" - zaznaczył.

 

Dawno pan premier niczego mądrego nie powiedział, zbyt zajęty był opieprzaniem premierów bratnich Węgier i Słowacji. Ale jak już powie, to zaraz się człowiek zaczyna zastanawiać, kto mu papiery prawnika dał...

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Hyhy, a teraz w akcji jest były Pan Prezydent:

 

Bardzo ostro zareagował Lech Wałęsa na wywiad Lecha Kaczyńskiego dla France 24. Prezydent powiedział m.in., że w pierwszej połowie lat 90. Aleksander Kwaśniewski był mniejszym zagrożeniem dla demokracji niż b. przywódca "Solidarności". "Jedno tu tylko słowo pasuje: S-syn" - napisał Wałęsa na swojej stronie internetowej.

 

Polska jest śmiertelnie chorym krajem.

Odnośnik do komentarza
Bolka prawda zabolała ?

 

Marna prowokacja.

 

A jeśli to na serio... To wpierw lektura akt Wałęsy, tylko całość - a nie najciekawsze fragmenty.

Jakie to interesujące, że jak jest coś w teczce kogoś z władzy, to jest to sfałszowane, a naszego bohatera narodowego(niezależnie od sympatii - to on był przywódcą Solidarności, a chyba to właśnie tej organizacji, i ludzi którzy w niej działali, zawdzięczamy demokracje) można oczernić bez problemu, powyzywać od agentów itp.. Pięknie, k-a, pięknie.

Odnośnik do komentarza
Premier Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia", że "radykalnie nie zgadza się" z werdyktem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie lustracji i z opublikowanym w poniedziałek jego pisemnym uzasadnieniem.

 

"To jest kwestia praw obywatelskich, moralności. Lustracja jest koniecznym warunkiem modernizacji kraju, a my chcemy kraj modernizować" - zaznaczył premier.

 

Jarosław Kaczyński powiedział, że Trybunał Konstytucyjny, nie dopuszczając możliwości opublikowania listy osób traktowanych przez tajne służby PRL jako informatorzy, "chroni byłych agentów".

 

"Wmawia się Polakom, że są grupy ludzi, którzy nie odpowiadają ani za przeszłość, ani za to, co teraz robią. Narody muszą żyć w prawdzie" - zaznaczył.

 

Dawno pan premier niczego mądrego nie powiedział, zbyt zajęty był opieprzaniem premierów bratnich Węgier i Słowacji. Ale jak już powie, to zaraz się człowiek zaczyna zastanawiać, kto mu papiery prawnika dał...

 

Najprawdopodobniej Uczelnia (UW)z czasów wczesnego Gierka, a może późnego Gomułki, no bo ten 1971 rok, to jak nazwać

Odnośnik do komentarza
Wrocławscy policjanci weszli w środę do Domu Studenckiego "Kredka" bez zgody rektora uniwersytetu, dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Funkcjonariusze z sekcji przestępstw gospodarczych komisariatu Wrocław Śródmieście szukali kopii plików muzycznych, które są udostępniane w wewnętrznej sieci.

 

Jak się dowiedzieliśmy, zawiadomienie o przestępstwie złożył Związek Producentów Audio-Video. Kilka dni wcześniej funkcjonariusze mieli także skontrolować komputery kilku studentów w DS "Parawanowiec".

 

Oba akademiki należą do Uniwersytetu Wrocławskiego, który nie ma podpisanej z policją umowy o współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Teren uczelni jest obszarem autonomicznym, policja może wchodzić na jej teren jedynie za zgodą rektora albo w nagłych sytuacjach. Jednak władze uczelni nie wiedziały o akcji policjantów w akademikach.

 

W ubiegłym tygodniu policjanci byli także w akademikach T-17 i T-19 na Wittigowie, należących do Politechniki Wrocławskiej. Przesłuchali trzy osoby, zatrzymali do kontroli ich komputery.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

 

Jeżeli to prawda - to welcome państwo policyjne

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Premier Jarosław Kaczyński proponuje referendum, które miałoby pokazać, czy społeczeństwo jest za zwiększeniem podatków, by - jak mówił - zaspokoić postulaty m.in. strajkujących pielęgniarek. Nie wykluczył też, że referendum byłoby pytaniem o prywatyzację służby zdrowia.

- By zwiększyć dochody, trzeba zwiększyć podatki (...) w związku z tym trzeba zwrócić się do społeczeństwa - mówił premier na piątkowej konferencji prasowej. Jak podkreślił, rząd nie ma "moralnego ani politycznego prawa zwiększać podatki, jeżeli nie będzie wyraźnej woli społecznej".

 

- Mamy w Polsce nową sytuację, bardzo dobry stan gospodarki, wzrost płac - stwierdził J. Kaczyński. Jego zdaniem - "to doprowadziło do fali roszczeń". - To, co dzieje się pod Kancelarią Premiera, jest sytuacją dość skomplikowanej natury - ocenił.

 

Analfabeta gospodarczy i polityczny... tanie państwo :doh!:

Odnośnik do komentarza
Premier Jarosław Kaczyński proponuje referendum, które miałoby pokazać, czy społeczeństwo jest za zwiększeniem podatków, by - jak mówił - zaspokoić postulaty m.in. strajkujących pielęgniarek. Nie wykluczył też, że referendum byłoby pytaniem o prywatyzację służby zdrowia.

- By zwiększyć dochody, trzeba zwiększyć podatki (...) w związku z tym trzeba zwrócić się do społeczeństwa - mówił premier na piątkowej konferencji prasowej. Jak podkreślił, rząd nie ma "moralnego ani politycznego prawa zwiększać podatki, jeżeli nie będzie wyraźnej woli społecznej".

 

- Mamy w Polsce nową sytuację, bardzo dobry stan gospodarki, wzrost płac - stwierdził J. Kaczyński. Jego zdaniem - "to doprowadziło do fali roszczeń". - To, co dzieje się pod Kancelarią Premiera, jest sytuacją dość skomplikowanej natury - ocenił.

 

Analfabeta gospodarczy i polityczny... tanie państwo :doh!:

 

 

Wierzyłeś?? Jak wierzyłeś to miej do Siebie pretensje i przestań komentowac. Poniewarz nie wierzyłeś, no bo żaden normalny nie wierzył, to daj sobie juz spokój z tymi komentarzami, no bo przecież nie Ciebie oszukali. A Ty i tak powiedziałeś, że to debile. I tak żle i tak nie dobrze.

Niestety prawda jest po stronie Pis. Demagogia rodem z Gebelsa, rozwiązania wprost rewelacyjne, ja tam chylę czoła, i spadam .

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Tożeś teraz pojechał. Wystarczy nie zmniejszać dla propagandy składki rentowej, a może zrezygnować z części z 6.000 nowych etatów w administracji, jakie powstały przez ostatni rok, a może wystarczy zlikwidować CBA... sposobów jest wiele. A propozycja referendum w sprawie podniesienia podatków po to, by dać podwyżkę pielęgniarkom to po pierwsze analfabetyzm gospodarczy, bo w sumie czemu co roku stawki VAT nie zatwierdzać przez referendum, hę?, po drugie próba dalszego skłócenia społeczeństwa - przez pielęgniarki są wyższe podatki -, po trzecie szczyt chamstwa w sytuacji, gdy w sprawach po stokroć ważniejszych jak choćby nieszczęsna tarcza rakietowa odmawia się społeczeństwu prawa do zabrania głosu. A komentarzy w takim stylu to lepiej sam zaprzestań.

Odnośnik do komentarza

No ale chyba nie wierzyłeś w obietnice Taniegp państwa ? Ja tam nie wierzyłem i nie komentuje. Mnie nikt nie oszukał.Podobno chcieliśmy demokracji , no to ją mamy. Większość ma racje, więc jest OK. Czy Twój komentarz coś zmieni? Przegrałeś wybory, podonbno demokratyczne, więc masz szanse za 4 lata. Zgodnie zresztą z zasadami demokracji. Możesz mieć tylko do mnie pretensje, że co wybory mój głos jest marnowany.Bo albo głosuje na UPR albo wogóle. Jeżeli jednak jestes demokratą musisz przyjąć wynik wyborów taki jaki był, możez sobie być w opozycji i wygrać za 4 lata.

 

Tak czytam to co napisałem i się złapałem za głowę, bo rzeczywiście można to zrozumieć dwuznacznie.

 

Nie chylisz czoła przed mistrzostwem Pis rodem z czasów najlepszego socjalizmu. Ja tam chylę. Zastanawiam się tylko gdzie oni się tego nauczyli? Słuchałem dziś Jarka w telewizji. Ludzie mający pieniądze są już kreowani na wroga ludu, nie jest źle, no przecież większość tak naprawdę chce socjalizmu .

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Jak to gdzie się nauczył? W patriotycznej rodzinie od ojca - wykładowcy marksizmu, jakby powiedział bulterier Kurski :>. Zabawne, że po 18 latach od okrągłego stołu doczekaliśmy się ludowych socjalistów u władzy, i to pod hasłem walki z komuną :D.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Również nie sądzę, wpakowaliśmy się w spiralę rozliczeń, z której będziemy wychodzić przez najbliższe kilkanaście lat, a młodzi bohaterowie PiS pokroju Ziobry i Mularczyka nawet dłużej. Nie widzę dla Polski przyszłości innej niż europejski odpowiednik Argentyny.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

W kwestii rozwarstwienia społecznego i polityki gospodarczej. Jeśli będziemy hamulcowym UE, "stara Europa" będzie się dalej integrować bez nas, a my zostaniemy jedynie źródłem taniej siły roboczej.

Odnośnik do komentarza
Finanse LPR: Jak w rodzinie kasa ginie

 

Śledztwo reporterów "Gazety". Fałszywe dokumenty, firmy-krzaki, ludzie-słupy, milionowe wypłaty państwowej gotówki na nieznane cele - oto finanse Ligi Polskich Rodzin - piszą Piotr Głuchowski, Marcin Kącki, Marcin Kowalski, Wojciech Szacki

 

To nie partia, to sprywatyzowany za publiczne dotacje folwark - mówi b. rzecznik LPR Maciej Eckardt.

 

- Trzeba zwołać nadzwyczajny kongres i spytać: Co się dzieje z dotacjami na partię? - apeluje mazowiecki radny Ligi i budowniczy domu Romana Giertycha Marian Brudzyński.

 

Przez miesiąc prowadziliśmy śledztwo, by odpowiedzieć na to pytanie.

 

Rok temu do wrocławskiego komisariatu zgłosił się Jan Sz., były kandydat Ligi do Sejmu. Zeznał: "Zadzwonił ktoś z centrali LPR i zapytał, czy jestem chętny do pomocy przy kampanii wyborczej. Odpowiedziałem, że jak będzie trzeba, to pomogę. Minęło parę dni, przyszła umowa między LPR a mną podpisana przez wiceprezesa Ligi Wojciecha Wierzejskiego. Nie podpisałem, bo żadnej pracy nie wykonałem. Odesłałem puste druki. Potem listonosz przyniósł mi PIT, z którego wynikało, że LPR odprowadziła zaliczkę na mój podatek dochodowy. Rzekomo partia miała mi wypłacić 2,5 tys. zł tytułem umowy. A ja nie dostałem nawet złotówki".

 

Wrocławska Prokuratura Apelacyjna potwierdziła w urzędzie skarbowym, że LPR wpłaciła zaliczkę na poczet podatku Jana Sz. Odkryła coś jeszcze: partia przelała setki tysięcy złotych wynagrodzeń za podobne umowy kilkuset osobom z całej Polski.

 

Śledczy z Wrocławia chcieli zdobyć oryginały tych umów z centrali LPR w Warszawie. Nie zdążyli. Prokuratura Krajowa zabrała im śledztwo. Nam odmawia informacji o jego postępach.

 

Ale dużo dowiedzieliśmy się sami.

 

Przez ostatnie dwa lata LPR wydała ponad 1 mln zł z państwowych subwencji i dotacji na ekspertyzy, analizy i podobne "umowy o dzieło". "Eksperci" to najczęściej wszechpolacy i młodzi LPR-owcy.

 

Szwagier Romana Giertycha, Kazimierz Murawski, wziął ponad 10 tys. zł za dwie analizy.

 

Z rozmów z "analitykami" wynika, że niektóre ekspertyzy nigdy nie powstały. Niekiedy była tylko umowa - żadnej pracy, żadnej zapłaty od Ligi.

 

Eksperci "służą jako słupy do wyprowadzania kasy z LPR" - już w grudniu 2005 r. ostrzegała Państwową Komisję Wyborczą pracownica komitetu wyborczego Ligi.

 

Nasze kolejne odkrycie to firmy-krzaki zapisane na "znajomych królika". Partia transferuje do nich setki tysięcy złotych.

 

W 2006 r. ćwierć miliona dostała firma Tekal. Należy do 25-latka - pilota samochodu rajdowego Waldemara Stysia, księgowego Ligi.

 

Matka szefa Tekalu nie wie, że firma mieści się w jej mieszkaniu. - Jaka Liga Rodzin?! - pyta. - Co za głupoty? My jesteśmy skromni ludzie, nie mamy żadnych pieniędzy!

 

No to kto je ma?

 

Ustaliliśmy, że 1,4 mln zł w gotówce wypłacili z rachunków bankowych LPR Waldemar Styś i Jan Staciwa - szeregowy działacz Ligi, technik z Ursusa. Obaj odmówili rozmowy, ten drugi wygonił nas z podwórza.

 

Pytamy Wojciecha Wierzejskiego, wiceprezesa i wieloletniego skarbnika Ligi: - Po co Styś i Staciwa wypłacali gotówkę z kont LPR?

 

Odpisał: „Na walkę z systemem. Np. z » Gazetą Wyborczą «”.

 

Opis naszego śledztwa krok po kroku w poniedziałek w "Dużym Formacie"

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...5.html?skad=rss

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Wychodzi na to, że PiS zaczyna ostateczną rozprawę z przystawkami...

 

Warszawska prokuratura chce postawić zarzut "poświadczenia nieprawdy w celu wyłudzenia pieniędzy" wiceprezesowi LPR Wojciechowi Wierzejskiemu - podaje serwis gazetawyborcza.pl.

Podobny zarzut ma dotyczyć także kilku innych czołowych działaczy LPR i Młodzieży Wszechpolskiej. Pieczę nad śledztwem trzyma minister Zbigniew Ziobro. Pod jego okiem warszawska prokuratura zebrała już mocny materiał obciążający lidera LPR.

 

Według informacji "Gazety Wyborczej" są to zeznania byłych członków Ligi i podpisane przez Wierzejskiego fikcyjne umowy o dzieło z młodymi wszechpolakami i członkami partii, którzy rzekomo robili dla Ligi "ekspertyzy". Gazeta dotarła do dwóch mało znanych publicznie osób - księgowy LPR Waldemar Styś i zatrudniony przy partii jako pracownik fizyczny Jan Staciwa wspólnie wypłacili z kont Ligi 1,4 mln zł w gotówce. Gdy na kilka dni przed publikacją "Gazeta Wyborcza" poinformowała liderów LPR o ustaleniach dziennikarskiego śledztwa i poprosiła o oficjalne stanowisko - odpowiedziano pogróżkami pod adresem "Gazety" i atakami na dziennikarzy.

 

W "Dużym Formacie", poniedziałkowym dodatku do gazety, zostanie opublikowany efekt śledztwa dziennikarskiego: nazwiska, szczegóły, firmy, miejsca, dowody i kwoty. Materiał zebrali Piotr Głuchowski, Marcin Kącki, Marcin Kowalski i Wojciech Szacki.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...