Skocz do zawartości

Pewnie coś pamiętasz


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Ha, widzisz a ja nie umiem grać inaczej :P

 

Styczeń to bardzo trudny miesiąc, ledwie trzy dni po trudnym meczu z Istres podejmowaliśmy Olympique Lyon. Goście sezon zaczęli bardzo dobrze i wydawało się, że wrócą do czołówki ale dobra forma szybko prysła i znów są w środku stawki. Mimo to cały czas są groźnym zespołem, ale my nie możemy zważać na to z kim gramy, koniecznie potrzebujemy trzech punktów.

 

Goście zaskoczyli nas defensywnym ustawieniem z piątką obrońców. Ten manewr szkoleniowca rywali okazał się jednak nader skuteczny. W pierwszej połowie nijak nie mogliśmy uporać się z defensywą rywala a co więcej w 40. minucie straciliśmy gola, po rzucie wolnym Richard Sorin zgrał piłkę w pole karne gdzie dopadł do niej Fabio Santos, były napastnik Rubina Kazań bez problemów pokonał powracającego po kontuzji Kapsę. W drugiej połowie udawało nam się częściej przedostawać pod bramkę rywala i stwarzać jakieś sytuacje, z których wykorzystaliśmy tylko jedną. W 57. minucie bardzo ładnie pograliśmy piłką przed polem karnym gości, w efekcie więcej miejsca wyrobił sobie Wachowicz, mając do dyspozycji wolną przestrzeń Polak zdecydował się na strzał z dystansu, próba okazała się pierwszej jakości i Marin Vidovic musiał wyciągać piłkę z siatki. Zremisowaliśmy trzeci ligowy mecz z rzędu, jest to bardzo niepokojące. Awansowaliśmy jednak na drugie miejsce, gdyż Istres przegrało w Louhans. Valenciennes wygrało 5-1 z Lorient.

 

24.1.2023, Ligue 1 Orange

(23/38)Sedan [2] – Lyon [9] 1-1 (Wachowicz 57’ / Santos 40’)

MoM : Janusz Wachowicz (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Neveu, Spielmann, Jonckheere – Fischer – Wachowicz (74’ Franco), Licka (45’ Joao Paulo) – Ayuba, Markowski (74’ Dunbar), Soumare

Odnośnik do komentarza

Pierwszy miesiąc nowego roku kończyliśmy kolejnym bardzo trudnym meczem, na Stade Velodrome z Olympique Marsylia, która przeżywa jeden z lepszych sezonów od wielu lat, mają tylko punkt mniej niż my i pięć mniej od lidera więc śmiało można postawić tezę, że liczą się w walce o tytuł. Mecz w Marsylii w polskich mediach był nazywany ‘polskim meczem’, w naszych barwach w wyjściowej jedenastce znaleźli się Kapsa i Wachowicz a na ławce usiadł Markowski, podstawowym środkowym obrońcą gospodarzy w tym meczu był zaś Łukasz Fedoruk.

 

W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo źle, wręcz tragicznie. Bardzo dobrze grający gospodarze opanowali boisko i zdominowali sytuację na nim. Już w piątej minucie objęli prowadzenie po celnym strzale Antona Sosnina. Następnie rywale grali dość ostrożnie, nie angażowali zbyt dużej ilości zawodników do gry ale w 41. minucie podwyższyli prowadzenie, po dośrodkowaniu Dołmatowa z rzutu wolnego gola strzelił Miralem Pjanić. W doliczonym czasie gry udało nam się dość szczęśliwie zdobyć gola kontaktowego, który dał nadzieje na uratowanie wyniku. Wybitą przez Kapsę piłkę w polu karnym opanował Dunbar i świetnie wystawił ją niepilnowanemu na dwunastym metrze Liccze. Czech, który w 31. minucie zmienił kontuzjowanego Wachowicza spokojnie umieścił futbolówkę w siatce. Druga połowa zaczęła się dla nas fantastycznie, już pierwsza jej akcja przyniosła nam bramkę. Ayuba p[przedarł się lewym skrzydłem i dośrodkował w pole bramkowe gdzie Gordon Dunbar wyskoczył najwyżej i strzelił swojego dziesiątego gola w sezonie i 50. w barwach Sedan. Zaledwie cztery minuty później Szkot strzelił gola, który dał nam prowadzenie. Gordon popisał się efektownym szczupakiem po świetnym długim podaniu ze środka pola od Joao Paulo. Niestety zaledwie trzy minuty później rywale doprowadzili do wyrównania. Loffredo źle interweniował w swoim sektorze boiska, na prawej stronie z piłką wiele miejsca miał Le Gall, prawy obrońca gospodarzy popisał się idealnym dośrodkowaniem, które na bramkę zamienił Nikodinović. Ten gol odnowił wiarę gospodarzy w sukces, znów zostaliśmy zepchnięci do defensywy, ale radziliśmy sobie w grze obronnej znakomicie. Niestety w końcówce spotkania Neveu w ferworze walki sfaulował w polu karnym Nikodinovicia a jedenastkę wykorzystał i zapewnił swojej drużynie 3 punkty Sosnin. Spadamy na czwarte miejsce, do lidera tracimy już siedem punktów. Obrona mistrzostwa będzie szalenie trudna.

 

29.1.2023, Ligue 1 Orange

(24/38)Marsylia [3] – Sedan [4] 4-3 (Sosnin 5’ kar 83’, Pjanić 41’, Nikodinović 53’ / Licka 45’, Dunbar 46’ 50’)

MoM : Anton Sosnin (Marsylia) – 9.

 

Kapsa – Quere, Neveu, Martin, Loffredo (77’ Cukrov) – Moreira, Joao Paulo – Wachowicz (31’ Licka) – Franco, Ayuba – Dunbar (77’ Markowski)

Odnośnik do komentarza

Ligue 1 nie zwalnia tempa i już pierwszego lutego przyszło nam grać przed własną publicznością z FC Lorient. Zespół prowadzony przez Ryszarda Tarasiewicza nie ma się w tym sezonie za dobrze i zajmuje osiemnaste spadkowe miejsce. Z początkiem lutego oficjalnie pożegnaliśmy się z Patrykiem Bąkiem, który za 1,2M€ odszedł do Zagłębia Lubin.

 

Ulewa i niezbyt zachęcająca temperatura przeszkadzała piłkarzom, ale na szczęście tym razem obyło się bez wpadek i kompromitacji. W pierwszej połowie opanowaliśmy środek boiska ale ciężko szło konstruowanie akcji, z pomocą przyszły rzuty wolne. W dziewiątej minucie wynik meczu otworzył perfekcyjnie wykonanym właśnie rzutem wolnym Martins. W 20. minucie z rzutu wolnego uderzał Wachowicz, bramkarz gości zdołał piłkę odbić przed siebie ale tam dopadł do niej i skierował do siatki Soumare. Drugą połowę zaczęliśmy od szybko zdobytej bramki, tak by rywale nie pomyśleli że mogą jeszcze powalczyć. W 50. minucie z dośrodkowania Soumare skorzystał Markowski. I mecz się skończył. Ta kolejka pokazała, że punkty będą tracić wszystkich. Przegrały Nantes, Istres i Marsylia a Valenciennes zremisowało. Walka będzie ciekawa i nieprzewidywalna.

 

1.2.2023, Ligue 1 Orange

(25/38)Sedan [2] – Lorient [18] 3-0 (Martins 9’, Soumare 20’, Markowski 50’)

MoM : Cyrille Soumare (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Neveu, Martin, Stepanow – Fischer – Wachowicz (64’ Franco), Martins (45’ Mencl) – Soumare, Markowski, Ayuba (64’ Douchez)

Odnośnik do komentarza

Kadra reprezentacji Czech na towarzyskie spotkanie z Polską :

 

Vitezslav Mach (Fenerbahce, 28, 38/0A), Jaroslav Vlcek (Newcastle, 21, 7/0A), Michal Ruzicka (Sedan, 20, 2/0A)

 

Tomas Jelinek (Monopoli, 28, 3/0A), Ladislav Urbanek (Leverkusen, 25, 23/0A), Miroslavv Plasil (Viktoria Pilzno, 20, 1/0A), Marek Klimek (Olympiakos, 22, 10/1A), Jan Valenta (Sedan, 20, 1/0A), Pavel Polak (Cagliari, 25, 42/1A), Pavel Brabec (Barcelona, 27, 59/0A), Martin Kotrba (FC Twente, 21, 1/0A), Radim Stehlik (Milan, 27, 16/1A), Vaclav Smid (AEK, 27, 32/1A)

 

Petr Mencl (Sedan, 20, 5/0A), Jakub Coufal (Arsenal, 26, 25/0A), Marek Kral (Stittgart, 28, 50/6A), Vit Hruza (Almeria, 24, 5/1A), David Pospech (Most, 23, 4/1A), Milan Dobias (Valencia, 31, 88/12A), Libor Novak (Sevilla, 30, 28/4), Milan Zelenka (Roma, 30, 30/1A), Jan Licka (Sedan, 21, 3/0A)

 

Pavel Penc (Real Madryt, 28, 72/65A), Jiri Twardzik (Man City, 30, 29/12A), Petr Vecera (Nantes, 24, 5/1A), Zdenek Vyskocil (Atalanta, 30, 40/19A)

 

Mecz z Polską ma być ostatecznym egzaminem przed decydującymi meczami eliminacji w tym roku, tak więc nie ma żadnych eksperymentów. Brakuje kontuzjowanego Kucery, którego zastępuje sprawdzony ostatnio Kotrba.

 

Jedna sprawa z Sedan, w styczniu nie tylko graliśmy co trzy dni i nie tylko frustrowałem się o kolejne głupie straty punktów. Byliśmy cały czas aktywni na rynku transferowym a sprzedaż Kowaliewa pomogła trochę poszaleć. Nie udało nam się sprzedać nikogo z listy transferowej, ale też utrzymaliśmy wszystkich graczy, a chętnych jest na wykupienie co najmniej połowy pierwszego składu oraz dużej liczby zawodników rezerw. Do klubu dołączyło zaś ośmiu bardzo ciekawych zawodników :

 

Marco Aurelio Barbosa de Oliveira (Brazylia, 19, OP L) ; Atletico Mineiro, wolny

Bobby Van Loo (Belgia, 15, O PLS) ; Genk, 40k

Francisco Reis (Brazylia, 16, Br) ; Basel, 50k

Alieksandr Borodin (Rosja, 18, P S, u19) ; Lokomotiw Moskwa, 550k

Luiz Henrique de Souza (Brazylia, 18, OP L) ; Sporting CP, 700k

Slavisa Jankovic (Serbia, 20, N, 1/0u21) ; Crvena Zvezda, 4M (nowy Nikola Zigic)

Rosario Basili (Włochy, 19, O PLS, 1/0u21) ; Inter, 4,5M

Bernard Milliet (Francja, 17, OP PS/N S) ; Le Mans, 3,5M

Mathieu Pons (Francja, 15, OP/N S) ; Lens, 3M

Odnośnik do komentarza

Slavisa Jankovic oceniany jest przez moich najlepszych scout’ów i trenerów na dwie gwiazdki umiejętności obecnych, a rozwinąć ma się na cztery gwiazdki. Myślę, że jest to bardzo ciekawy zawodnik.

 

Maraton meczów co trzy dni kończyliśmy wyjazdowym pojedynkiem z Le Havre, ten mecz rozgrywaliśmy jednak w ramach Pucharu Francji. Spotkanie jest ważne też z powodu debiutu w pierwszej drużynie Todorovskiego i powrotu po kontuzji Pereiry, którego bardzo brakowało.

 

W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy się z jak najgorszej strony. Mecz niby był wyrównany i toczył się w środku boiska ale my tylko raz zagroziliśmy bramce przeciwnika (Dunbar trafił w słupek) a gospodarze ostrzelali naszą bramkę ze wszystkich stron. ‘Dzień konia’ miał jednak nasz bramkarz Nikolce Nedzipi, Macedończyk bronił dosłownie wszystko co leciało w jego stronę i to jemu zawdzięczamy awans. Awans, który wywalczyliśmy w drugiej połowie, w której prezentowaliśmy się znacznie lepiej. Tym razem to my stwarzaliśmy więcej dogodnych sytuacji, ale także byliśmy nieskuteczni. Na szczęście potrafiliśmy trafić z jedenastu metrów. Rzut karny podyktowany za faul Vala na Dunbarze wykorzystał Jonckheere.

 

4.2.2023, Puchar Francji 10 runda

(1/1)Le Havre [L1] – Sedan [L1] 0-1 (Jonckheere kar 56’)

MoM : Ted Jonckheere (Sedan) – 8.

 

Nedzipi – Szaripow, Spielmann, Zwonkow, Jonckheere – Todorovski (64’ Fischer), Moreira – Pesic (64’ Wachowicz) – Pereira (45’ Franco), N’Diaye – Dunbar

Odnośnik do komentarza

Ósmego lutego towarzysko grały reprezentacje narodowe, prowadzona przeze mnie reprezentacja Czech podejmowała reprezentacje Polski prowadzoną przez Macieja Skorżę. Cieszyłem się na ten mecz, gdyż na własne oczy mogłem się przekonać o sile Polski.

 

I niestety przeraziłem się, w ofensywie ustępowali nam nieznacznie i potrafili stwarzać sytuacje, Jaroslav Vlcek kilkukrotnie musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności a raz nawet skapitulować, w 38. minucie po kapitalnym podaniu Wachowicza gola honorowego strzelił Sebastian Mróz. Przed trafieniem gwiazdora Istres jednak to moi napastnicy strzelili trzy gole a po chwili radości gości dołożyli czwartą. Strzelanie zaczęliśmy już w trzeciej minucie, Jaroslav Vlcek posłał długą piłkę, która przeszła przez fatalnie ustawioną defensywę Polski, w polu karnym opanował ją Penc i nie dał żadnych szans Pięcie. W 11. minucie popis gry dali stoperzy Fedoruk i Wójcik, pierwszy minął się w powietrzu z piłką a drugi głową zagrał ją do Petra Vecery, który spokojnie uderzył po krótkim rogu. W 29. minucie napastnik Nantes strzelił drugiego gola wykorzystując swą szybkość i świetne podanie Dobiasa. W 42. minucie Vlcek, Penc i polscy obrońcy skopowi owali kuriozalną bramkę z początku meczu. Druga połowa była słabsza. Od pierwszej do czterdziestej piątej minuty w zespole Polski grali Wachowicz i Markowski, w drugiej połowie na boisko wszedł Kamil Żukowski.

 

8.2.2023, Mec towarzyski

Czechy [12] – Polska [42] 4-1 (Penc 3’ 42’, Vecera 11’ 29’ / Mróz 38’)

MoM : Petr Vecera (Czechy) – 9.

 

Vlcek – Brabec, Smid (45’ Klimek), Jelinek (45’ Urbanek), Stehlik – Coufal (66’ Mencl) – Hruza (45’ Pospech), Kral (66’ Licka) – Dobias, Penc, Vecera (45’ Vyskocil)

Odnośnik do komentarza

Od poczatku tygodnia czytam ta piekną kariere :) Własnie jestem przy awansie do league 2 :] Jak mozesz zarzuć screen Rankingu UEFA, Jak sobie radziło Monopoli po twoim odejsciu (jakie miejsca zajeło) i czy elana toruń awansowała kiedys do 2 ligi (jesli tak ciekaw jestem jak sobie radzi). Z góry dzieki.

Odnośnik do komentarza

Prof : Do udanego rewanżu dojdzie pewnie dopiero gdy to ja będę trenował Polskę ;)

JohnSmith5 : ranking UEFA nie jest aż tak ciekawy : 1 Hiszpania, 2 Anglia, 3 Włochy [..] 5 Francja [..] 11 Izrael […] 14 Austria […] 18 Rosja […] 24 Ukraina 25 Chorwacja […] 27 Czechy […] 34 Polska, reszta na swoim poziomie. Monopoli w sezonie mojego odejścia spadło do Serie B a po szybkim powrocie trzyma się w środku tabeli (najgorzej 15 m-ce a najlepiej 5). W bazie nie mam żadnej Elany, ale jest za to TKP Toruń, które dwunasty sezon gra w drugiej lidze po awansie w 2011

 

Czasu na rozpamiętywanie meczu z Polską nie miałem w ogóle, gdyż trzeba było czym prędzej wracać do Francji, gdyż już jedenastego lutego graliśmy wyjazdowo z przedostatnim Beauvais. Mimo że mecz graliśmy z rywalem dużo słabszym to nie dawałem szans zawodnikom grającym rzadziej, gdyż Ci nie mogli grać. Aż sześciu zawodników zawieszonych, kilku zmęczonych po zgrupowaniu kadry a dwóch nawet jeszcze nie wróciło.

 

Do 70. minuty absolutnie dominowaliśmy na placu gry, gospodarze bronili się jednak dzielnie i stracili zaledwie trzy bramki. Wynik meczu w 18. minucie otworzył Claudio Franco, Argentyńczyk posłał piłkę do siatki z najbliższej odległości po podaniu od Pereiry. Dwadzieścia minut później Gordon Dunbar strzelił gola po bardzo dobrym dośrodkowaniu Martinsa z rzutu rożnego. Cztery minuty wcześniej nie popisał się strzelec pierwszej bramki, Claudio z jedenastu metrów uderzył wprost w bramkarza a co więcej dobijając swój strzał znów uderzył w sam środek, gdzie już leżał a nie stał Samassa. Nasz skrzydłowy poprawił się w drugiej połowie i w 66. minucie strzelił trzeciego gola, tym razem z rzutu wolnego. Pięć minut później późniejszy piłkarz meczu doznał kontuzji i musiał opuścić boisko, a limit zmian był już wykorzystany. Grając w dziesięciu pozwoliliśmy rywalowi zaatakować, gospodarze poszukali bramki honorowej i znaleźli ją w 86. minucie. Szczęśliwym strzelcem został Niflore.

 

11.2.2023, Ligue 1 Orange

(26/38)Beauvais [19] – Sedan [2] 1-3 (Niflore 86’ / Franco 18’ 66’, Dunbar 39’, Franco n/k 35’)

MoM : Claudio Franco (Sedan) – 9.

 

Kapsa – Matsuyama, Neveu, Martin, Stepanow – Joao Paulo, Moreira (66’ Fischer) – Martins (66’ Licka) – Pereira (66’ Bassole), Franco (71’ ktz) – Dunbar

Odnośnik do komentarza

Po meczu z Beauvais mieliśmy aż osiem dni odpoczynku przed bardzo trudnymi trzema dniami, najpierw podejmowaliśmy Valenciennes, w meczu który jest wielce znaczący w kontekście walki o mistrzostwo a trzy dni później na De Kupi mieliśmy rozegrać pierwszy mecz walki o ćwierćfinał LM. Mecz z liderem musieliśmy wygrać, żaden inny wynik nie będzie dla nas dobry. Do meczu przystępowaliśmy be strat kadrowych.

 

Początki meczu była dla nas trudne, goście zaatakowali pressingiem i zepchnęli nas do defensywy. Pierwsze dwadzieścia minut praktycznie nie schodzili z naszej połówki, ale oprócz jednego strzału Antonio, który wspaniale obronił Kapsa to nie potrafili nam zagrozić. Sygnał do ataku dał nam Martins, w 22. minucie Brazylijczyk bardzo mocno uderzył z 20. metrów ale strzał obronił jego rodak Joao Carlos. W 28. minucie nasz pomocnik miał piłkę na lewym skrzydle, dośrodkował idealnie na głowę Markowskiego, który mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości, objęliśmy prowadzenie! Niestety już pięć minut później strzelec bramki zachował się fatalnie, w środku boiska brutalnie sfaulował Henrique i wyleciał z placu gry. Goście grę w przewadze wykorzystali w samej końcówce pierwszej połowy. W 43. minucie bardzo tłoczno zrobiło się w naszym polu karny, na oślep uderzył Larrinaga, piłka obiła się od Fischera i niestety wtoczyła się do bramki. Dwie minuty później strzałem w długi róg dobił nas Kostas Petrakis. W drugiej połowie udało nam się oprzytomnieć, byliśmy zupełnie innym zespołem. Przejęliśmy inicjatywę i zaczęliśmy atakować. Do sytuacji dochodzili Dunbar, Ayuba a później także N’Diaye ale wszystkie nasze próby były nieskuteczne. Fantastycznie bronił Joao Carlos, Brazylijczyk uratował w drugiej połowie swój zespół. Mecz zakończył się wynikiem 1-2, lider uciekł nam na osiem punktów i chyba pozostaje już skupić się na walce o drugie miejsce, o które też nie będzie łatwo.

 

19.2.2023, Ligue 1 Orange

(27/38)Sedan [3] – Valenciennes [1] 1-2 (Markowski 28’, Markowski cz/k 33’ / Fischer sam 43’, Petrakis 45’)

MoM : Joao Carlos (Valenciennes) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Neveu, Martin, Stepanow – Fischer – Pesic (45’ Dunbar), Martins (69’ Wachowicz) – Pereira, Markowski (33’ cz/k), Ayuba (69’ N’Diaye)

Odnośnik do komentarza

Porażka w lidze nas podłamała ale nie mogliśmy zbyt długo się przejmować, ponieważ czekał nas trudny wyjazd do Rotterdamu, gdzie stworzono młody i bardzo ciekawy zespół, który na pewno nie będzie łatwym rywalem.

 

I nie był. Mecz nie wyszedł nam jeszcze bardziej niż spotkanie z Valenciennes (tam mieliśmy chociaż w miarę dobrą drugą połowę). Na De Kuip zaprezentowaliśmy się z bardzo złej strony, gospodarze mieli znaczną przewagę w polu, zwłaszcza w drugiej połowie. Byli jednak strasznie nie skuteczni, do tego bardzo topornie szło im wypracowywanie sytuacji. Tak naprawdę groźnie było dopiero w samej końcówce, gdy Aydin z wolnego trafił w słupek a Kapsa musiał wykazać się po strzale głową van den Berga. Bezbramkowy remis to jest dla nas jednak wynik nawet dobry, choć liczyłem na zwycięstwo, które ustawiłoby nam rewanż.

 

22.2.2023, Pierwsza runda eliminacyjna LM

(1/2)Feyenoord – Sedan 0-0

MoM : Arnaud Martin (Sedan) – 7.

 

Kapsa – Quere, Neveu, Martin, Jonckheere – Wachowicz, Joao Paulo – Martins (68’ Fischer) – Pereira, Franco (68’ Ayuba) – Dunbar (68’ Markowski)

Odnośnik do komentarza

Dokładnie 16 miesięcy bez dwóch dni

 

Dopadł nas jakiś mały kryzys i najbardziej chciałem, aby luty już się skończył ale nam do rozegrania został jeszcze mecz z Laval. Gospodarze walczą o utrzymanie, powinni więc być łatwym dla nas rywalem, ja jednak nie zamierzałem nikogo lekceważyć.

 

W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze, piłka ślicznie chodziła od nóżki do nóżki i co chwilę w dobrej sytuacji znajdywał się świetnie szukający gry Soumare. Cyrille jednak nie był w zbyt dobrej formie strzeleckiej i przegrał wszystkie pojedynki z bramkarzem Traore. Na szczęście młody napastnik nie jest egoistą i starał się również sam wypracowywać sytuację kolegom, w 21. minucie popisał się podaniem najwyższej klasy, które na bramkę zamienił Bassole. W drugiej połowie nasza gra była jednak wielkim koszmarem. Spokojne prowadzenie nas uśpiło a gospodarze próbowali to wykorzystać. Zepchnęli nas do głębokiej defensywy, może kilka razy udało nam się wyjść z jakimś niegroźnym atakiem. Sytuacji pod naszą bramką było co nie miara, ale świetny występ zaliczył Kapsa. Daniel bronił wręcz perfekcyjnie i tylko jemu zawdzięczamy szczęśliwe i wymęczone trzy punkty.

 

25.2.2023, Ligue 1 Orange

(28/38)Laval [17] – Sedan [2] 0-1 (Bassole 21’)

MoM : Daniel Kapsa (Sedan) – 8.

 

Kapsa – Matsuyama, Spielmann, Zwonkow, Stepanow – Pesic (63’ Moreira), Fischer – Todorovski (63’ Licka) – Bassole (77’ Franco), N’Diaye – Soumare

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...