martin Napisano 23 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 Pociesza mnie tylko to, że w długim okresie czasu suma farta i pecha powinna dążyć do zera. Ale wychowanków gratuluję, szkoda, że Lech nie ma takich w innych klubach... :] Za te słupki i poprzeczki z Levadią to jeszcze kilku takich "Mrowców" trzeba żeby się wyzerowało :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Dropson Napisano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 Zgadzam się z tobą całkowicie. Jeżeli dalej będą wam pomagać sędziowie i przeciwnicy - możecie być groźni w tym sezonie! :] Wiekszych glupot to ja od dawna nie czytalem,Wez sie lepiej zajmij swoim Leszkiem ktory dostal baty od Cracovi :] Niz ocenianiem ile to Wisełka ma farta a i jeszcze sedziowie pomagaja Niedlugo wyjdzie ze pomaga nam pogoda, krzywe boisko i wychowankowie ktorzy sabotuja kazdy klub w ktorym graja aby tylko Wisla zdobyla mistrza Prosze nie kompromituj sie swoim dziwnym tokiem rozumowania mowiac na drobra skutecznosc fart Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 Te napinki zakompleksionych są już nudne. Nie wiem dlaczego wszystkich tak boli, że Wisła zmierza (i pewnie zdobędzie) w pełni zasłużone trzecie mistrzostwo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Woland Napisano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 Te napinki zakompleksionych są już nudne. Nie wiem dlaczego wszystkich tak boli, że Wisła zmierza (i pewnie zdobędzie) w pełni zasłużone trzecie mistrzostwo. Wielkie podziękowania za głos zdrowego rozsądku :respect:. Co roku słychać szumne zapowiedzi ze strony Lecha o mistrzostwie, a zawsze kończy się tak samo. Teraz już Wisła po 4 kolejkach ma 6 punktów przewagi i kibice Lecha nie mogą tego znieść, ale mówienie o pomocy sędziów jest mega żałosne :]. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 23 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 Cóż, wydaje mi się, że te 12 punktów na koncie to zasługa właśnie przegranej z Levadią. Cieszy że piłkarze potraktowali sprawę ambicjonalnie i walczą na 100% w każdym meczu (właśnie ta walka jest tym co obecnie odróżnia Wisłę od Lecha czy Legii). Pytanie - na jak długo to wystarczy? I co po zdobytym kolejnym mistrzoswie (hipotetycznie rzecz jasna )? Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 ano, trzeba liczyć na cud i sponsora z prawdziwego zdarzenia. na kogoś, kto zainwestuje parę groszy i nie będzie chciał ich odzyskać przed końcem roku podatkowego. Cytuj Odnośnik do komentarza
devon4 Napisano 23 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2009 co po zdobytym kolejnym mistrzoswie (hipotetycznie rzecz jasna )? Znowu pech w losowaniu ;) Nie no żartuję, mam nadzieję, że tak samo ambicjonalnie podejdziecie do LM i w końcu będziemy oglądać naszą drużynę w LM. Tego wam i sobie życzę ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 25 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2009 Napastnik Wisły Kraków, Paweł Brożek nie trafi do Fulham Londyn. Szefowie angielskiego klubu po ostatniej wizycie w Polsce, podczas której oglądali dwukrotnego króla strzelców Ekstraklasy w starciu z Arką Gdynia ostatecznie nie zdecydowali się na jego wykupienie. O transferze Pawła Brożka mówi się już od dawna. Do tej pory jednak snajper "Białej Gwiazdy" nie kwapił się do wyjazdu z kraju, a i sama Wisła nie chciała tracić swojego gwiazdora. Wszystko zmieniło się jednak po odpadnięciu krakowian z eliminacji do Ligi Mistrzów. Szefowie Wisły chcąc załatać dziurę budżetową, która powstała po przegranej w dwumeczu z Levadią Tallin zdecydowali się na sprzedaż jednego ze swoich czołowych piłkarzy. Nie było najemnicą, że największe szanse na zmianę otoczenia ma właśnie Paweł Brożek, którym już przed rozpoczęciem rywalizacji w Champions League interesowali się włodarze Fulham Londyn. Anglicy Brożka oglądali już w pięciu meczach, a na ostatnim pojedynku z Arką Gdynia pojawił się sam trener londyńskiej drużyny w towarzystwie dwóch asystentów, który na własne oczy zobaczyć chciał piłkarza, z którym w najbliższym czasie miałby współpracować. I choć przed rozpoczęciem ligowego meczu obie strony ustaliły warunki transferu definitywnego, o tyle po ostatnim gwizdku sędziego nic już nie było pewne. Przedstawiciele Fulham poprosili Wisłę o cierpliwość i zapowiedzieli, że odpowiedź w sprawie Brożka dadzą do środy. Dziś już wiadomo, że najlepszy snajper polskiej Ekstraklasy w Premier League nie zagra. Menedżerowi Fulham nie spodobał się bowiem występ Brożka w spotkaniu z Arką i jedyne na co Polak mógł liczyć to roczne wypożyczenie z opcją pierwokupu. "Biała Gwiazda" na takie rozwiązanie się jednak nie zgodziła, bowiem liczyła, że za "Brozia" uda jej się zainkasować kwotę oscylującą w granicach 3 milionów euro. Temat przenosin do Fulham jest już zatem historią. Nie oznacza to jednak, że Brożek w Wiśle zostanie. Snajperem cały czas interesują się inne zagraniczne kluby. Menedżer piłkarza nie ukrywa, że reprezentant Polski ma jeszcze propozycje z Francji, Ukrainy, Rosji i Austrii. GOOOL.pl No i z wyjazdu do Anglii nici. Może i dobrze, przecież on by tam miesiąca nie przeżył . Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 No, to ta fuksem zdobywająca mistrzostwa Wisła, z Pawłem Brożkiem, który w wieku 25 lat pokazał pełnię potencjału, znowu wygrywa. Tym razem pokonała w zasadzie wicelidera, jeśli idzie o sportowe osiągnięcia obecnego sezonu. Co prawda chciałem, żeby Franek strzelił Wisełce gola, ale i tak jestem zadowolony z wyniku. Mam nadzieję, że w tym sezonie pozycja lidera okupowana będzie przez jeden zespół i nikt nie będzie mówił, że mistrzem powinien być ten czy inny zespół, bo udało się błysnąć w kilku meczach. Mistrz jest tylko jeden Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 No, to ta fuksem zdobywająca mistrzostwa Wisła, z Pawłem Brożkiem, który w wieku 25 lat pokazał pełnię potencjału, znowu wygrywa. Tym razem pokonała w zasadzie wicelidera, jeśli idzie o sportowe osiągnięcia obecnego sezonu. Co prawda chciałem, żeby Franek strzelił Wisełce gola, ale i tak jestem zadowolony z wyniku. Mam nadzieję, że w tym sezonie pozycja lidera okupowana będzie przez jeden zespół i nikt nie będzie mówił, że mistrzem powinien być ten czy inny zespół, bo udało się błysnąć w kilku meczach. Mistrz jest tylko jeden Aż dziw, że obok Twojego ego jeszcze coś się zmieści .... Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 29 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Fajnie że udało się odnieść kolejne zwycięstwo, 10. już z rzędu i 7. z rzędu na wyjeździe, można powiedzieć . Ale nie ma się co podniecać, bo trochę mankamentów w grze Wisły dalej jest. Niezmiennie denerwują mnie Diaz i Małecki i to mimo że ten pierwszy strzelił gola a drugi zaliczył asystę. Obaj grali niechlujnie, tracili piłki w łatwych sytacjach. Diaza ratuje jeszcze solidna gra w destrukcji, ale Małeckiemu należy się solidna bura, bo może i powinien grać znacznie lepiej. Do tej dwójki dzisiaj doszlusował, a właściwie powrócił Łobodziński, który po niezłym początku sezonu znowu zaczyna "zachwycać" i pewnie jak wrócą Boguski i Garguła, Wojtek znowu powędruje na ławę. Kirm, jakby tylko poprawił dośrodkowania, to by rozpieprzył te ligę na drobne kawałeczki. Tak, to na razie robi tylko dużo szumu, ale i tak jest pożyteczny. Obrona nie do przejścia, dopóki nie musiał zejść Głowacki, potem pechowa bramka (pewnie zaraz zacznie się znowu masowe najeżdżanie na Pawełka, a on tu jest w zasadzie bez winy. Zawalili Marcelo do spółki z Jopem) i zrobiło się nerwowo, Jaga mogła nawet wyrównać. Widać, że zabrakło tu zgrania, a i umówmy się, że Mariusz to nie Arek (chociaż podejrzewam, że gdyby w kadrze była jakaś plaga kontuzji na pozycji OŚ, to Leo prędzej by sięgnął po Jopa niż Głowę ). Generalnie były fajne momenty, przede wszystkim początek drugiej połowy, gdy Wisła wysokim presingiem odzyskiwała błyskawicznie piłkę i konstruowała fajne akcje, ale potem znowu wdarło się rozprężenie, co zaskutkowało tą przypadkową bramką. Umówmy się - jeżeli chcemy coś w Europie osiągnąć, to w Polsce nie wystarczy tylko wymęczać zwycięstwa, ale trzeba rozwalać kolejnych rywali, grając przez 90 minut wysokim presingiem i aplikując im po kilka bramek. Bo na Europę takie odpieprzanie maniany, jak to od 60. minuty nie przejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza
devon4 Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Tak oglądając sobie powtórkę pierwszej bramki dla Wisły uważam(oczywiście jako kibic Jagi), że Głowacki wybijał ją już zza linii, no ale to była taka sytuacja "na styk" i ciężko wymagać od sędziego żeby widział wszystko to nie sądzę, że wypaczył wynik. Cytuj Odnośnik do komentarza
fizolek Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 dygresja towarzysko- sportowa:) --> wczoraj bylem na grillu, brac meska po jakims czasie poszla na C+ ogladac Inter -AC Milan, i moj znudzony pilka, ale lekko sledzacy nasza liga piknikowy kolega:)powiedzial (cyt) "I znów ta ...Wisła zdobedzie mistrza...ehh dlaczego ten Lech gra tak słabo") - -->wymowa tego byla dosc oczywista- Wisełka ma patent na lige chyba, jest mistrzen naszego podórka ligowego, ale bez obrazy dla tej druzyny, ludzie zaczynaja tesknic za zmiana heheh, szczegolnie patrzac na wystepy europejskie- bo chyba wiekszosc juz stracila wiare na jakiekolwiek europejskie podboje tego składu:)) Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 fizolek - niby racja, ale kto to daje jakąś nadzieję na zawojowanie LM? Lech, który w lidze obrywa od byle kogo, a w LE przestraszył się możliwości zwycięstwa z przeciętnym FC Brugge? Legia, której gra nawet w naszej praśnej lidze przyprawia o ból zębów nawet największych jej zwolenników? Może Lech Smudy rokował jakieś nadzieje, ale obecnie mówienie, że ktoś inny będzie miał większe szanse na awans do Ligi Mistrzów niż Wisła, ba że ktokolwiek będzie miał taką szansę, to pobożne życzenia. Takie przemyślenia mam po tej kolejce... Cytuj Odnośnik do komentarza
devon4 Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Lech, który w lidze obrywa od byle kogo, a w LE przestraszył się możliwości zwycięstwa z przeciętnym FC Brugge Levandia to też nie potęga... Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Fajnie, że mi to rozjaśniłeś, bo bym nie wiedział :>. Po co to piszesz? O porażce z Levadią napisano już chyba wszystko co było możliwe, każdy wie, że to kompromitacja i frajerstwo stulecia. Pokazuję tylko, że nie ma obecnie w Polsce drużyny, która zagwarantowałaby nam przyzwoity występ w pucharach. Jeżeli myślisz, że napisałem to, żeby komuś dopiec, jesteś w błędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza
devon4 Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Zgodzę się z tym, że w lidze wymiatacie nie macie sobie równych(jak na razie), w tamtym sezonie mogła was powstrzymać zarówno Legia jak i Lech, tylko że tym razem obie te ekipy zaliczają fatalny start. Powiem tak, zapowiada się na to, że jesteśmy skazani na mistrzostwo Wisły, mam tylko nadzieję, że odpowiednio się dozbroicie przed eliminacjami. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Zgodzę się z tym, że w lidze wymiatacie nie macie sobie równych(jak na razie) Fajnie że się zgadzasz, tylko nie wiem z kim, bo ja nie o tym pisałem . Na dziś Wisła, Legia czy Lech w pucharach mogą liczyć co najwyżej na uśmiech szczęścia, taki jaki spotkał Debreczyn, czy kiedyś Artmedię i to jest smutne. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 no tak, bo mistrzostwo drużyny, która na razie nie straciła punktów, to coś strasznego :picard: może i w tamtym sezonie Wisłę mogły pokonać Lech i Legia, ale tego nie zrobiły. Halo, czas się otrząsnąć i o chwilowym przebłysku zapomnieć, bo Lech błyszczał przez rundę, a Wisła zdobyła 6 mistrzostw w ciągu minionych 10 lat, bez fuzji, przechodzenia na licencję drużyny nieumoczonej, itd.. Amen. Cytuj Odnośnik do komentarza
devon4 Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Lech przez ten jeden sezon dał nam więcej emocji niż Wisła przez ostatnie lata. Chodzi mi o to, że Wisła po zdobyciu mistrzostwa nie buduje kadry na walkę w pucharach tylko zostaje w przekonaniu, że jest dobrze tak jak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.