Skocz do zawartości

Irlandaise Mythologie


Escort

Rekomendowane odpowiedzi

22 stycznia 2006 r.

 

Loic Vincent nabawił się kontuzji. W tej sytuacji.. Nimes jest bez sprawnego bramkarza !

 

W mediach pojawiły się plotki o tym, że zostanę zwolniony przez słabe wyniki w walce o awans. Bernardet zaledwie kilka godzin po tym oświadczył, że wykonuję dobrą robotę i udzielił duchowego wsparcia.

Pochwaliłem w mediach drużynę Cannes, a z Bernadetem podaliśmy sobie dłonie na znak przyjaźni.

 

23 stycznia 2006 r.

 

Gerard Bernardet (Cannes):

- Uważam, że Nimes to jeden z głównych kandydatów do awansu. Każdemu zdarza się wpadka i my na tym skorzystaliśmy. Wielkie osłabienie w bramce u rywali. Tym samym zgarnęliśmy 3 punkty ze stołu. Pomimo to, podopieczni Denki są w stanie wywalczyć awans do II ligi w wielkim stylu. Przecież przez większość sezonu prezentują wygórowaną formę !

 

25 stycznia 2006 r.

 

Championnat National, 26 kolejka, 20:00 – Stade Jean BOuin

 

Angers [2.] – Nimes [1.]

 

Nimes: Duchesne – Kouassi, Kamara, Faivre, Forest – Duplan (67’ Douniama), Petitjean, Gervais, Licata – Beyrac, Colloredo

 

Starcie gigantów III ligi francuskiej. Z pewnością będzie na co popatrzeć. Angers na własnym obiekcie jest bardzo trudnym rywalem do pokonania. My wychodzimy w nieco osłabionym składzie. Myślałem, że nie będę miał kogo wstawić do bramki, a jednak Duchesne wykurował się na ostatnią chwilę. Na lewej stronie nie może zagrać Rabuel z powodu kontuzji, dlatego z przymusu wystawiłem tam Petitjeana. Po za tym jak wszyscy kibice wiedzą – sprzedałem Benhamou i nasza prawa obrona może lekko kuleć. Rywale ofensywnie, ale to my przeprowadzamy pierwsze ataki. W 21 minucie po podaniu po ziemi od Gervaisa swoją okazję miał Beyrac, lecz uderzył w ręce golkipera, a ten wybił piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry próbowaliśmy wepchnąć piłkę do siatki, ale przeciwnicy mieli więcej szczęścia i ostatecznie piłka poszybowała nad poprzeczką. W 24 minucie Petitjean dośrodkowuje w pole karne, wyskakuje najwyżej Beyrac, który uderza futbolówkę i tym samym trafia do siatki rywala ! W 28 minucie fatalny błąd naszej defensywy, lecz Duchesne był na posterunku. Coraz bardziej nerwowo robi się na boisku, lecz to my wyprowadzamy ciekawą kontrę. Ostatecznie Angers broni ich bramkarz. Dużo zakłopotania w naszych poczynaniach.. ostatecznie Faivre zostawił swoją pozycję wolną, rywale wyprowadzają kontrę i nie dają jakichkolwiek szans Duchesne na uratowanie prowadzenia. W 44 minucie mieliśmy mnóstwo szczęścia, ale i naszego golkipera w bramce. Świetna interwencja uratowała nas od bramki do szatni. W drugiej połowie przycisnęliśmy rywali do muru – dośrodkowanie Kamary z lewej strony, wyskakuje Beyrac i znów w podobny sposób pakuje piłkę do bramki. W 61 minucie po strzale Colloredo Angers ratuje słupek !!! W 71 minucie rywale najedli się strachu, gdy Beyrac głową zgrał do Douniamy, a ten zmarnował swoją stuprocentową sytuację. Wicelider tylko czekał na swoje okazje i się doczekał – w 75 minucie perfekcyjna kontra, która kończy się kiksem Duchesne. W 77 minucie gospodarze przechodzą na 4-2-4, a sędzia dyktuje po faulu w polu karnym jedenastkę ! Stassin czerwona kartka ! Forest nie daje szans bramkarzowi i trafia do siatki. Chwilę potem totalne nieporozumienie w szeregach rywali, Beyrac przejmuje, następnie biegnie na bramkę, uderza i gooool ! Koniec dopiero w 95 minucie i mamy cenne 3 punkty !

 

Angers – Nimes 2:4

24’ Beyrac 0:1

35’ Bakadal 1:1

52’ Beyrac 1:2

75’ Thereau 2:2

78’ Forest (kar) 2:3

79’ Beyrac 2:4

 

Najgorzej w naszych szeregach zagrał Kouassi, który wie, że miał odgrywać w naszym klubie rolę rezerwowego. Ściągnięcie Konate nic na pewno tutaj nie wniesie do zespołu nowego. Póki co, taki skład wystarczy na awans do II ligi..

Odnośnik do komentarza

To pytanie ? Ciężko będzie ściągnąć do półzawodowego klubu jakiś wartościowych piłkarzy. Dlatego w głównej mierze w II lidze będę grał tymi, których aktualnie posiadam.

 

 

 

 

26 stycznia 2006 r.

 

Videira (defensywy pomocnik, Nimes II) otrzymał ofertę od Oliveirense z Portugalii. Chcemy za wszelką cenę pozbyć się tego zbędnego piłkarza.

 

28 stycznia 2006 r.

 

Championnat National, 27 kolejka, 20:00 – Stade de la Montee Rogue

 

Chatellerault [17.] – Nimes [1.]

 

Nimes: Duchesne – Konate, Kamara, Faivre, Forest – Dahou (81’ Douniama), Petitjean, Gervais, Horjak – Colloredo (81’ Esterilla), Beyrac

 

I tym razem w bramce pojawia się Duchesne, gdyż Palatsi nie jest w pełni sił i jego umiejętności po ostatniej kontuzji dość wyraźnie spadły. Szansę na prawej stronie obrony otrzymuje nowy zawodnik w klubie – Konate. Także na prawej flance zachodzi zmiana i nieoczekiwanie do składu wskakuje Dahou. W 8 minucie po rzucie wolnym było bardzo blisko straty gola – Duchesne wyratował nas z opresji. W 11 minucie po raz enty Beyrac prezentuje swoje znakomite umiejętności gry głową – po rzucie rożnym, wykonanym przez Dahou, nasz napastnik wyskoczył najwyżej i w odpowiednim momencie skierował piłkę do siatki. W 22 minucie zabrakło mi słów z wrażenia – świetne górne dogranie naszego nowego prawego obrońcy – Konate, wyskakuje Beyrac, który swoim uderzeniem głową, lobuje golkipera i trafia po raz drugi w dzisiejszym meczu. W 24 minucie moich zawodników broni poprzeczka. Rywale z minuty na minutę naciskają coraz mocniej. Duchesne jednak robi swoje i broni dwa groźne strzały. W 43 minucie błąd bramkarza wykorzystał Beyrac, odbierając piłkę, podał do Colloredo, ten zbyt długo zastanawiał się i ostatecznie bramkarz wybił mu piłkę spod nóg. Walczymy do końca o każdy metr boiska. Druga część gry, a moi zawodnicy zmobilizowani do ostrej gry. W 60 minucie Colloredo zachował się bardzo rozsądnie, zagrał na dół do Beyraca, a ten wpakował piłkę w prawy róg bramki. Trzeba przyznać, że Beyrac jest na fali.. W 88 minucie rywale po dośrodkowaniu i wykorzystaniu słabości obrońców zdobywają kontaktową bramkę. Ostatni gwizdek i jest coraz bliżej awansu..

 

Chatellerault – Nimes 1:3

11’ Beyrac 0:1

22’ Beyrac 0:2

60’ Beyrac 0:3

88’ Kibuey 1:3

 

Głupio stracona bramka w końcówce. Także na ostatnie minuty na boisku pojawili się dwaj ciekawi piłkarze – Douniama oraz niedawno ściągnięty z Ekwadoru Esterilla.

Odnośnik do komentarza

Będzie dobrze :).

 

 

 

 

1 lutego 2006 r.

 

Zakończyło się zimowe okienko transferowe. Wnioski ? Do klubu trafił bardzo utalentowany Esterilla, który jeszcze potrzebuje najwyraźniej czasu, aby poczuć się w pełni gotowym do strzelania bramek. Kouassi miał być jedynie rezerwowym, a Konate to żadne wzmocnienie – zaprezentował się dobrze w jedynym dotychczas spotkaniu.

 

4 lutego 2006 r.

 

Duchesne się rozchorował, a Horjak nabawił kontuzji podczas treningu..

 

11 lutego 2006 r.

 

Championnat National, 28 kolejka, 20:00 – Stade des Costieres

 

Nimes [1.] – Croix de Savoie [16.]

 

Nimes: Palatsi – Konate, Kamara, Faivre, Forest – Dahou, Petitjean, Gervais, Cabrera – Colloredo, Beyrac

 

To ma być kolejny krok po zasłużony awans. 28 kolejka.. jak widać, powoli zbliżamy się do końca sezonu. Jest luty, pozostało zaledwie kilka miesięcy do ostatecznych rozstrzygnięć. Od pierwszych minut spotkanie przebiega pod nasze dyktando, lecz w 8 minucie sędzia dyktuje rzut wolny dla rywali. Palatsi musi wyciągać piłkę z siatki po mocnym strzale w okienko. Duchesne znów nie był w stanie stanąć pomiędzy słupkami. Dlatego jestem zadowolony, że mam dwóch równych golkiperów. W 28 minucie nadarza nam się wymarzona sytuacja, Colloredo dostaje podanie, jest na czystej pozycji, nikt go nie kryje ani nie atakuje, bramkarz czeka na ruch, a nasz napastnik uderza po ziemi i trafia do siatki. Mamy remis, a my dążymy po więcej. W 32 minucie ładne dośrodkowanie w pole karne, przejmuje Beyrac, lecz tym razem nie głową, a nogą uderza do siatki. Obejmujemy prowadzenie. Goście są bezradni wobec naszych ataków. W 35 minucie rzut z autu, Colloredo wygrywa pojedynek główkowy, ale piłka została uderzona do tyłu, wybiega Faivre, uderza zza pola karnego, na długi słupek, trafia w samo okienko. Przepiękna bramka naszego środkowego obrońcy, któremu ostatnio przydarzyły się dwa poważne błędy w defensywie w poprzednich spotkaniach. W 42 minucie składna akcja lewą stroną, dogranie do Petitjeana, wybiega zza obrońcy, strzał po ziemi, piłka ląduje w siatce.

Druga część nie przebiegała już po naszej myśli. Przede wszystkim marnowaliśmy wiele stuprocentowych akcji. Colloredo jakby za bardzo uwierzył we własne możliwości. Za dużo grał egoistycznie, zdecydowanie za mało gry zespołowej. Nie przeprowadzałem zmian, gdyż utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce, a rywale nie dochodzili do groźnych akcji. Zadowolony jestem.. z pierwszej połowy. W drugiej zabrakło bramek, a jednak wygrywamy dosyć wyraźną przewagą.

 

Nimes – Croix de Savoie 4:1

8’ Mwafulirwa 0:1

28’ Colloredo 1:1

32’ Beyrac 2:1

35’ Faivre 3:1

42’ Petitjean 4:1

Odnośnik do komentarza

16 lutego 2006 r.

 

Wisła Kraków rozegrała spotkanie w ramach Pucharu UEFA. Po wyrównanej walce zakończyło się na remisie z Wolfsburgiem 1:1 przed własną publicznością.

 

18 lutego 2006 r.

Championnat National, 29 kolejka, 20:00 – Stade Didier Deschamps

 

Bayonne [8.] – Nimes [1.]

 

Nimes: Palatsi – Kouassi, Kamara, Faivre, Forest – Dahou (80’ Douniama), Rabuel (62’ Kande), Gervais, Cabrera – Colloredo (90’ ktz), Beyrac (80’ Esterilla)

 

Wychodzimy w mocnym zestawieniu na to wyjazdowe spotkanie. Rabuel po kontuzji, Duchesne ostatecznie wylądował na ławce, a pomiędzy słupkami znalazł się Palatsi. Znów wielkie wątpliwości co do pozycji prawego obrońcy. Nasze ofensywne nastawienie może nas zgubić – pierwsza groźna sytuacja rywali. W 24 minucie po rzucie rożnym rywale wybijają piłkę, ale za chwile dochodzi do niej ponownie Dahou, dośrodkowanie, już nie ma tego zamieszania w polu karnym, pozostało zaledwie dwóch zawodników, wyskakuje słabo kryty Beyrac, uderza głową i pakuje piłkę w bramce. W 39 minucie świetną prostopadłą piłkę otrzymał Colloredo, jego niedokładne podanie do Beyraca nie zostało zakończone bramką. Jakimś cudem bramkarz poradził sobie z całym zamieszaniem. Do końca pierwszej połowy ostra walka, ale jednocześnie wiele strat i w ostatnich sekundach ratuje nas poprzeczka.

W 51 minucie silne uderzenie naszego snajpera Beyraca, lecz nad bramką. W 70 minucie zaskoczyła nas szybka kontra rywali. Na szczęście zakończyło się na wybiciu przez Dahou. W 78 minucie rzut karny sprokurował Faivre. Kolejny jego idiotyczny błąd. Strzał Sartolou wybronił 36-letni Palatsi ! Brawo, cóż za interwencja golkipera ! W 85 minucie Douniama dokładnie dogrywa do Esterilly, a nasz nowy nabytek w końcu potężnym strzałem trafia do siatki. Przebudził się ! W 90 minucie kontuzji nabawił się Colloredo..

 

Bayonne – Nimes 0:2

24’ Beyrac 0:1

85’ Esterilla 0:2

 

Nawet magiczna nazwa stadionu im nie pomogła. Wygrywamy i sięgamy po kolejny dorobek punktowy.

 

Colloredo wypadł na okres dwóch miesięcy.

 

23 lutego 2006 r.

 

W rewanżowym meczu Pucharu UEFA Wisła Kraków uległa gładko 2:0 i to koniec przygody z pucharami w tym sezonie.

1 marca 2006 r.

 

W okręgu moich zainteresowań znalazł się golkiper rezerw Nice – Jeremie Moreau.

 

4 marca 2006 r.

Championnat National, 30 kolejka, 20:00 – Stade des Costieres

 

Nimes [1.] – Pau [5.]

 

Nimes: Palatsi – Kouassi, Kamara, Faivre, Forest – Dahou, Rabuel, Gervais, Licata – Beyrac, Esterilla

 

Do najmocniejszego składu brakuje tylko Colloredo, który nie wybiegnie już przez dłuższy czas na boisko. Na odbudowę pozostanie mu zaledwie kilka spotkań, kiedy myślę, że będziemy pewni awansu do II ligi. Podoba mi się to, że cały zespół włącza się do akcji ofensywnych. W 23 minucie dopisało nam szczęście po strzale napastnika Pau, kiedy to Palatsi był nieco wysunięty od bramki. Pau przeważa, a w 28 minucie znakomita interwencja naszego golkipera. Gubimy się w swoich poczynaniach. Paniczne wybicia na oślep do przodu w pierwszej połowie..

W drugiej części gry naprawdę nie wiem o czym wspomnieć, szczególnie, że jedyny strzał zobaczyłem w 87 minucie, kiedy swojej szansy próbował Esterilla. Ostatecznie nudny remis po naszej lekkiej przewadze.

 

Nimes – Pau 0:0

 

Po ostatnich dobrych meczach przyszedł czas na bezbramkowy remis po jakże nudnym meczu. Totalnie nic się nie działo w drugiej połowie. Szkoda gadać, ale i tak mamy przewagę nad zespołami, które są za nami.

Odnośnik do komentarza

11 marca 2006 r.

 

Championnat National, 31 kolejka, 20:00 – Stade Rene Gaillard

 

Niort [4.] – Nimes [1.]

 

Nimes: Palatsi – Kouassi, Faivre, Forest, Kande – Dahou, Rabuel, Gervais, Licata – Beyrac, Douniama

 

Znów wychodzimy w mocnym zestawieniu. Zabrakło Kamary i Colloredo, po których z dzisiejszym składem w tej lidze da się załatać dziury. Bardziej obawiałbym się o to, co nas czeka w II lidze pod nieobecność najlepszych w drużynie. Zanim wyjąłem swój magiczny notes, w 2 minucie spotkania Forest zagrał do Beyraca, a ten uderzeniem głową skierował piłkę do siatki. Obejmujemy szybkie prowadzenie. W 5 minucie swoją stuprocentową sytuację zmarnował Douniama. Po tych dwóch akcjach, Niort przejął przewagę, a nawet w 11 minucie mieli przewagę liczebną w swoim ataku. Piłka trafiła w boczną siatkę. Palatsi musiał nas ratować w 15 minucie swoją świetną interwencją po uderzeniu z dystansu. Brakuje tego porozumienia w obronie i szybko tracimy piłki oraz doprowadzamy do sytuacji pod naszą bramką. W 21 minucie fatalny błąd Palatsiego, który podaje pod nogi przeciwnikowi.. gol, rywale doprowadzają do remisu po idiotycznej sytuacji. W 24 minucie bardzo nerwowo pod naszym polem karnym, odważnie do piłki wyszedł Palatsi, wybija szybko do przodu, znikąd pojawia się Douniama i lekkim strzałem po ziemi trafia do siatki. Cóż za wyjście z kontrą ! W 28 minucie Beyrac ściga się ze swoim rywalem z obrony, wyprzedza go szybkim wypuszczeniem piłki, uderza siłowo i trafia pod poprzeczkę do bramki. Wygrywamy już 3:1 ! W końcówce Beyracowi zabrakło precyzji przy oddawanym strzale głową.

Druga część gry i w 50 minucie dochodzi do podyktowania rzutu karnego. Niezawodny Forest i tym razem trafia do siatki z jedenastu metrów. Trzy punkty na wyciągnięcie ręki. W 55 minucie potężnym strzałem po zgraniu od Beyraca popisał się Douniama, który tym samym trafił do siatki przeciwników. Kolejne minuty przebiegają pod nasze dyktando. W ostatniej minucie ratuje nas słupek, a i tak bramka kontaktowa nic by nie zmieniła..

 

Niort – Nimes 1:5

2’ Beyrac 0:1

21’ Briand 1:1

24’ Douniama 1:2

28’ Beyrac 1:3

51’ Forest (kar) 1:4

55’ Douniama 1:5

 

Jestem zadowolony z postawy moich zawodników. Do końca sezonu pozostało siedem kolejek, a przewagi nad 4. zespołem w lidze mamy 19 pkt. Wniosek ? Wystarczy wygrać nadchodzący mecz i mamy awans w kieszeni.

Odnośnik do komentarza

Ile ja się nakombinowałem, żeby tego Beyraca do siebie ściągnąć. I nic... A tu proszę, po kontuzji ani śladu i Beyrac strzela wszystko, co się rusza :)

Szkoda tylko, że podałeś sytuację w tabeli - emocje diabli wzięli ... Może ktoś by się nie połapał :lol:

Odnośnik do komentarza

25 marca 2006 r.

 

Championnat National, 32 kolejka, 20:00 – Stade des Costieres

 

Nimes [1.] – Raon l’Etape [20.]

 

Nimes: Palatsi – Kouassi (69' Konate), Kamara, Faivre, Forest – Dahou, Rabuel (69' Cabrera), Gervais, Licata – Beyrac, Douniama

 

Długo oczekiwaliśmy na ten dzień, w którym jest tak blisko awansu. Dzisiejsze zwycięstwo daje nam upragniony cel. Pozostanie tylko formalność – czyli dogranie do końca sezonu i walka o mistrzostwo III ligi. Wychodzimy na to spotkanie w najmocniejszym zestawieniu. Nasza passa bez przegranej musi trwać i dzisiaj. Będzie nam ciężko wygrać, gdyż rywalem jest ostatnia drużyna, którą tak naprawdę łatwo zlekceważyć. Dlatego w szatni pełna mobilizacja. Zawodnicy są już na boisku, rozlega się pierwszy gwizdek sędziego. Gramy od pierwszych minut bardzo odważnie. Mocne uderzenie Dahou, ale nad bramką. W 9 minucie Beyrac uderza głową, tym samym podając do swojego partnera z ataku, a zawodnik z Kongo uderza mocno i nie do obrony. Obejmujemy prowadzenie ! W 13 minucie minimalnie myli się Kamara. W 22 minucie po rykoszecie, piłka przypadkowo trafia do naszej siatki. Radość gości, ale to nie koniec spotkania. W 26 minucie Rabuel świetnie dogrywa w pole karne, swoją szansę marnuje Beyrac. W 33 minucie po dośrodkowaniu Dahou, piłkę do siatki chciał wepchać Douniama, uderzył w bramkarza, po ziemi dobił Licata i piłka w siatce. Znów wielki wybuch radości na trybunach. Ostatni gwizdek w pierwszej połowie.

Druga część gry przebiega pod nasze dyktando, ale równocześnie mamy problemem z wykorzystaniem naszych okazji. W 63 minucie wyprowadzaliśmy znakomity kontratak, lecz nieprzepisowo zatrzymywany był Beyrac. Pelletey otrzymuje czerwoną kartkę i goście w osłabieniu do końca meczu. W 82 minucie Licata świetnie dograł do naszego najlepszego snajpera, lecz Beyrac strzelił gola z pozycji spalonej. Chwilę potem wyprowadzamy ciekawą akcję, a Beyrac marnuje szansę sam na sam z golkiperem. W końcówce próbujemy jeszcze namieszać w polu karnym, a każdy nas strzał jest blokowany. Wygrywamy ostatecznie i sięgamy po upragniony awans !!!!!

 

Nimes – Raon l’Etape 2:1

9’ Douniama 1:0

22’ Hamdani 1:1

33’ Licata 2:1

 

Cel na ten sezon zostaje zrealizowany sześć kolejek przed końcem rozgrywek. Nimes zapewniło sobie awans do II ligi. Wielka radość i zabawa do rana. Od dłuższego czasu kibice byli pewni, że Nimes awansuje po świetnych passach zwycięstw. Teraz wszyscy wiemy, że ten klub wystąpi o szczebel wyżej w przyszłym sezonie.

 

Po tym meczu była i smutna wiadomość – Raon l’Etape spadnie do IV ligi. Ta porażka ich pogrążyła w szczególnym bólu.

 

Co ciekawe, nie otrzymałem jeszcze oferty nowego kontraktu !

 

 

 

 

_____________________________________________

To ostatnie zdanie to tak na serio :].

Odnośnik do komentarza

Zawsze daję szanse rezerwowym w takich sytuacjach.

 

 

 

 

 

 

31 marca 2006 r.

 

Dawno nie rozmawiałem ze swoim prezesem. Kłótnia nie wyszła nam na dobre. Podaliśmy sobie dłonie tuż po awansie. Był mi wdzięczny, że doprowadziłem do takiego sukcesu klubu. Nie rozmawialiśmy jeszcze o celach na przyszły sezon. Pomimo to, tak jak zapowiadałem, pojawię się dzisiaj w budynku klubowym. Wszedłem do biura prezesa. Oprócz Gazeau siedział tam jeszcze jego brat, Alain Gazeau, dyrektor zarządzający. Usiadłem w wygodnym fotelu:

- Witamy w skromnych progach. Ostatnio nasza rozmowa nie była miła.. i odbyła się dosyć dawno, dlatego warto o niej zapomnieć.

Podaliśmy sobie dłonie.

- Czas na poważne rozmowy. Dzięki Panu w głównej mierze klub awansował do II ligi. Czekają nas tam ciężkie potyczki, dobrze o tym wiemy. Dlatego warto podyskutować na temat nowego kontraktu.

- Rzeczywiście. Mało czasu pozostało do końca sezonu, a Pan Denka tak bez kontraktu.

- Słucham propozycji ?

Prezes wysunął dwa dokumenty na stół.

- Jesteśmy w stanie dwukrotnie podnieść Panu płacę. W końcu zarobiliśmy wiele pieniędzy na biletach oraz sprzedaży Benhamou. Do tego dojdą znakomite dochody z biletów w II lidze.

- Jestem za.. ale jaki będę miał budżet finansowy do wykorzystania ?

- Budżet płacowy 25 tys. euro, a do tego dokładamy 800 tys. euro na transfery. To chyba odpowiednia oferta ?

- W końcu Pan nie żałuje pieniędzy..

- Bo jak widać, warto inwestować w klub. W następnym sezonie będzie miał Pan takie źródła do wykorzystania, widzę zadowolenie na twarzy.

- Podpisuję. W końcu związałem się z tymi zawodnikami. II liga to będzie jeszcze większe wyzwanie !

- Powodzenia – szepnął brat Gazeau.

 

Podpisałem ostatecznie dwuletni kontrakt. Nie znam jeszcze dokładnie określonego celu na przyszły sezon, ale ja już wiem, że będzie bardzo ciężko utrzymać się w II lidze. Wystarczy spojrzeć na kilka ekip z Ligue 2. jaki poziom reprezentują.

Odnośnik do komentarza

1 kwietnia 2006 r.

Championnat National, 33 kolejka, 20:00 – Stade Maurice Postaire

 

Cherbourg [17.] – Nimes [1.]

 

Nimes: Palatsi – Konate, Clement, Dussart, Kande – Duplan, Petitjean, Horjak, Licata – Beyrac, Esterilla (64’ Gimbert)

 

Dzisiaj dałem szansę wielu rezerwowym zawodnikom, a najbardziej w oko wpada Clement, który w tym sezonie zagrał zaledwie w dwóch spotkaniach. W 29 minucie nadarzyła nam się niepowtarzalna okazja. Bramkarz zagrał do najbliższego środkowego obrońcy, który traci piłkę na rzecz Beyraca, ten lobuje golkipera i trafia do siatki. Obejmujemy prowadzenie. Pytany dlaczego Beyrac pojawił się w składzie.. odpowiadam, że liczę na to, że zdobędzie koronę króla strzelców, a przynajmniej wskoczy do pierwszej trójki. Cherbourg, walczące o utrzymanie, wychodzi ofensywniej i próbuje nas zaatakować. Spieszy się rywalom w drugiej części gry i posyłają długie piłki na nasze pole karne. W 77 minucie znakomita interwencja Palatsiego. Moi rezerwowi zawodnicy pokazali dzisiaj charakter. Pomimo nacisku, poradziliśmy sobie i ostatecznie wygraliśmy. Cherbourg bliżej spadku.

 

Cherbourg – Nimes 0:1

29’ Beyrac 0:1

 

31-letni Petitjean walczy cały czas o miejsce w składzie na przyszły sezon. Aktualnie widzę jedynie Rabuela godnego na lewą flankę. Natomiast Petitjean prezentuje słabe umiejętności, ale na boisku pokazuje całkowicie inną osobę.

 

15 kwietnia 2006 r.

 

Championnat National, 34 kolejka, 20:00 – Stade des Costieres

 

Nimes [1.] – Vannes [6.]

 

Nimes: Palatsi (74’ Vincent) – Konate, Oliveras, Pasqualetti, Dussart (74’ Kande) – Duplan, Petitjean, Horjak, Cabrera – Millereau, Douniama (74’ Beyrac)

 

Ponownie na boisko wypuściłem rezerwowe zestawienie, a na ławce rezerwowych spotkanie rozpoczął Beyrac, którego szanse na pierwszą trójkę najlepszego strzelca malały, gdyż inni także trafiali dosyć często do siatki rywala. Gdyby nie kontuzja tego super snajpera zapewne byłby dzisiaj w czołówce strzeleckiej. Nie ma ludzi niezastąpionych co udowodnił Millereau, który w tym sezonie w ciągu dwóch spotkań ligowych i jednym wejściem z ławki.. trafiał sześciokrotnie. Dzisiaj także pokazał pazur i trafił dwa razy do siatki rywala. Obrońcy Vannes nie mieli nic do powiedzenia, a ich szanse na awans zmalały praktycznie do zera. W 41 minucie indywidualną akcją popisał się Duplan, który strzałem po ziemi podwyższył wynik. Na boisku nieoczekiwanie pojawił się Vincent, który nie miał wielu okazji do obrony w ciągu ostatniego kwadransa. Stracona bramka nie wyrządziła nam krzywdy. Ostatecznie odnosimy kolejne zwycięstwo ligowe i pewnie dążymy po mistrzostwo ligi.

 

Nimes – Vannes 3:1

29’ Millereau 1:0

39’ Millereau 2:0

41’ Duplan 3:0

74’ Rjillo 3:1

 

Coraz większe zainteresowanie budzi Beyrac.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...