Kącik absurdalny

[Feanor]

Oczywiście , że się różni, w szczegółach.

Nawet w absurdalnym znajmy proporcje.

[Kowal]

Nie rozśmieszaj mnie, znawco PRL. Mamusia Ci opowiedziała na dobranoc o PRL, czy Pani na historii?

Ty rozumiem masz koło 40 lat i w PRL przeżyłeś pół życia ?

[Fikander]

Jeszcze raz: co jest tu merytoryką? Pokaż mi przepis prawny, który definiuje funkcjonariusza publicznego w sposób, który eliminuje nauczyciela czy pielęgniarkę.

Nie ma takiego przepisu, niemniej jednak z treści zawartej w kk można wywnioskować, co było intencją ustawodawcy.

[M8_Pl]

Można wywnioskować, czy Ty wywnioskowałeś? :P

 

http://www.youtube.com/watch?v=DSaOoDIP4qw&feature=related Wyznawcy JKM - gratuluję idola

[Sutek]

http://www.youtube.c...feature=related Wyznawcy JKM - gratuluję idola

 

Widzę, że z okazji podanego przez Kowala linka sam zacząłeś przeglądać filmiki - słusznie, słusznie, może jakiś tam procent trafi do łba, to będzie zawsze sukces .

[Kowal]

http://www.youtube.c...feature=related Wyznawcy JKM - gratuluję idola

 

Widzę, że z okazji podanego przez Kowala linka sam zacząłeś przeglądać filmiki - słusznie, słusznie, może jakiś tam procent trafi do łba, to będzie zawsze sukces .

Z jego poglądami społecznymi się zgadzasz?

[Sutek]

Z jego poglądami społecznymi się zgadzasz?

 

W sensie że co?

[Kowal]

Z jego poglądami społecznymi się zgadzasz?

 

W sensie że co?

Że kobiety są z natury głupie, powinny siedzieć domu i zajmować się dziećmi, szyciem i robieniem obiadków. I do tego nie jest im potrzebna edukacja ani prawo wyborcze bo i tak są głupie :P. I że dziecku trza czasem przypierdolić bo bez tego rozwydrzone będzie :D. Tego typu mądrości.

[maregs]

nie można grać w domu w pokerka na małe stawki

 

Cieszę się, że żyje w najbardziej idiotycznym okresie prl. Tak śmiesznie to nawet za pis nie było.

 

To tylko odpowiedz MF, a nie sama ustawa, ale na podstawiej tej wypowiedzi:

 

Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację wyjaśniło, że aby daną grę uznać za losową, niezbędne jest spełnienie łącznie trzech przesłanek: organizator oferuje nagrody rzeczowe lub pieniężne, wynik w szczególności zależy od przypadku, warunki gry określa regulamin.

 

trudno wnioskowac, ze nie mozna grac w domu w pokera na male stawki. Bo przeciez jak gramy w domu, czy na zlocie ze znajomymi to nie organizator oferuje nagrody pieniezne tylko dobrowolnie sami uczestnicy. Organizator to co najwyzej karty przyniesie, walizke zetonow, albo zagryche do kielicha. Czyli warunku numer 1 taka gra nie spelnia. :>

 

Co nie oznacza, ze wiele aspektow tej ustawy jest absurdalne...

[Sioux]

No jak nie? Żetony trzeba za coś zakupić a pula to nagroda :P

[dragon]

Albo teksty, że się zgadza na posiadanie broni bez zezwoleń, bo on by sie czuł bezpieczny mając broń ;D, a jak ktoś stwierdził, że wtedy ilość morderstw by wzrosła to odpowiedział, że go nic nie obchodzi, że debile by się wystrzelały, bo on niczym Staś z "W pustyni i w puszczy" nie bałby się pociągnąć za spust xD

[Ingenting]

No jak nie? Żetony trzeba za coś zakupić a pula to nagroda :P

No i pewnie w trakcie takiej towarzyskiej gry każdy podpisuje regulamin. ;)

[Sutek]

Że kobiety są z natury głupie

 

Nie tyle głupie, co myślące w inny sposób. Dominująca rola mężczyzny w kulturze nie wykształciła się przez tysiące lat ot tak, przez przypadek. W rodzinie to mężczyzna został stworzony do myślenia i robienia, w związku z czym lepiej myśli na płaszczyźnie logicznej i nauk ścisłych itp. Rolę kobiety natomiast natura wykształciła jako opiekunki domu i rodziny, w związku z czym z natury jest istotą troskliwą, opiekuńczą i dokładną. Ani JKM, ani ja nie twierdzimy, że kobiety są gorsze, tylko inne, i te różnice należy utrzymywać, a nie zwalczać, bo ewolucja wykształciła je nie bez powodu.

 

powinny siedzieć domu i zajmować się dziećmi, szyciem i robieniem obiadków.

 

Tak, można to tak ująć. W przeciwieństwie do Ciebie*, ja szanuję pracę kobiety. Aczkolwiek powinność powinnością, ale robić to one mogą, co chcą

 

*co wnioskuję po tym pogardliwym opisie roli kobiety w domu.

 

I do tego nie jest im potrzebna edukacja ani prawo wyborcze

 

Edukacja potrzebna czy nie - jakie ma to znaczenie? Jak chcą, niech się uczą, jak nie, to niech się nie uczą. Na pewno nie powinno się ich do tego ani zmuszać, ani prać im mózgów, że "prawdziwie wolna kobieta" musi być wykształcona.

 

A co do pomysłu odebrania kobietom czynnego prawa wyborczego - ani ja, ani JKM, ani zapewne miażdżąca większość UPR-u/WiP-u nie jesteśmy zwolennikami demokracji, więc to jest postulat z serii "no, skoro już mamy tę nieszczęsną demokrację...". Po prostu, jeśli kobiety, statystycznie jako ogół, dokonują gorszych wyborów, to logicznym jest, że wyniki byłyby lepsze, jeśliby odebrać im prawo głosowania. Tak samo jeśli np. blondyni statystycznie dokonywali gorszych od ogółu decyzji - to samo . Ale ten postulat jest w samej istocie sprzeczny z demokracją, więc rozważanie go w kategoriach demokratycznych IMHO nie ma sensu.

 

bo i tak są głupie :P

 

Cytując pewnego znanego cieślę - Tyś rzekł .

 

I że dziecku trza czasem przypierdolić bo bez tego rozwydrzone będzie

 

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że tak wychowywano dzieci przez ostatnie parę tysięcy lat i jakoś do tragedii nie doszło. Zresztą, dlaczego niby kara psychiczna, jak np. stawianie do kąta, ma być mniej szkodliwa od cielesnej? Idąc dalej tym tokiem rozumowania, możemy uznać, że dzieci w ogóle nie wolno karać. Podziękuję za takie myślenie.

[Kowal]

Łaaał...

 

Nie tyle głupie, co myślące w inny sposób. Dominująca rola mężczyzny w kulturze nie wykształciła się przez tysiące lat ot tak, przez przypadek. W rodzinie to mężczyzna został stworzony do myślenia i robienia, w związku z czym lepiej myśli na płaszczyźnie logicznej i nauk ścisłych itp.

Mężczyzna został stworzony do zapierdalania za lwami z dzidą a nie do myślenia (tak pierwotnie i nie czepiaj się lwa, chodzi o polowanie). A to że umiejętności w zakresie myślenia logicznego i nauk ścisłych mamy większe to GÓWNO PRAWDA. Pójdziesz na psychologię przedstawią ci badania, powiedzą też co to jest stereotyp i jak się objawia, i co to jest jego aktywizacja, oraz co zrobiono aby zniwelować efekt itd, dzięki czemu udowodniono że w\w ułomności kobiet to bzdura.

 

A po drugie to Korwin wyraźnie mówił że są mniej inteligentne.

 

Rolę kobiety natomiast natura wykształciła jako opiekunki domu i rodziny, w związku z czym z natury jest istotą troskliwą, opiekuńczą i dokładną.

Nic z tego co wymieniłeś nie jest z natury. Chyba że mówimy instynkcie macierzyńskim wobec dzieci, ale ojciec który nie jest opiekuńczy ani troskliwy wobec dzieci to również gówniany ojciec.

 

Tak, można to tak ująć. W przeciwieństwie do Ciebie*, ja szanuję pracę kobiety. Aczkolwiek powinność powinnością, ale robić to one mogą, co chcą

 

*co wnioskuję po tym pogardliwym opisie roli kobiety w domu.

A gdzież on jest pogardliwy? Wymieniłem "kobiece prace" według Korwina bez żadnego opisu.

 

 

Po prostu, jeśli kobiety, statystycznie jako ogół, dokonują gorszych wyborów, to logicznym jest, że wyniki byłyby lepsze, jeśliby odebrać im prawo głosowania.

 

Skąd to ci się wzięło to aż boję się pytać...

 

Cytując pewnego znanego cieślę - Tyś rzekł .

A nie, bo Korwin...

 

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że tak wychowywano dzieci przez ostatnie parę tysięcy lat i jakoś do tragedii nie doszło. Zresztą, dlaczego niby kara psychiczna, jak np. stawianie do kąta, ma być mniej szkodliwa od cielesnej? Idąc dalej tym tokiem rozumowania, możemy uznać, że dzieci w ogóle nie wolno karać. Podziękuję za takie myślenie.

Co znaczy że nie doszło do tragedii? Ja bym powiedział że było parę. A dlaczego kary, zwłaszcza fizyczne są złe? Choćby dlatego że są nieskuteczne, a dzieci które dostają wpierdol odreagowują to gdzie indziej itd. I ponownie- jeśli dziękujesz za takie myślenie studia psychologiczne to nie jest najlepszy wybór dla ciebie.

[Feanor]

Jeszcze raz: co jest tu merytoryką? Pokaż mi przepis prawny, który definiuje funkcjonariusza publicznego w sposób, który eliminuje nauczyciela czy pielęgniarkę.

Nie ma takiego przepisu, niemniej jednak z treści zawartej w kk można wywnioskować, co było intencją ustawodawcy.

Widzisz, definicją funkcjonariusza jest po prostu ich lista. Więc nie sugeruj absurdu w tym miejscu, gdyż po prostu się mylisz. Zdefiniowana jest też "funkcja publiczna":

 

Osobą pełniącą funkcję publiczną jest funkcjonariusz publiczny, członek or-

ganu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dyspo-

nującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie czynności u-

sługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie

działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą

Rzeczpospolitą Polską umowę międzynarodową

 

...i w tym spokojnie mogą się zmieścić nauczyciele (szkoła jest organem samorządu a nauczyciele wykonują działalność publiczną).

 

Nie tyle głupie, co myślące w inny sposób. Dominująca rola mężczyzny w kulturze nie wykształciła się przez tysiące lat ot tak, przez przypadek. W rodzinie to mężczyzna został stworzony do myślenia i robienia, w związku z czym lepiej myśli na płaszczyźnie logicznej i nauk ścisłych itp. Rolę kobiety natomiast natura wykształciła jako opiekunki domu i rodziny, w związku z czym z natury jest istotą troskliwą, opiekuńczą i dokładną. Ani JKM, ani ja nie twierdzimy, że kobiety są gorsze, tylko inne, i te różnice należy utrzymywać, a nie zwalczać, bo ewolucja wykształciła je nie bez powodu.

Natura? Pleciesz androny. Kobietę w cień zepchnęły konsekwencje rewolucji neolitycznej i coraz silniejsza rola wojowników w specjalizujących się społecznościach cywilizacji aluwialnych. Czy wiesz, że jest mocne prawdopodobieństwo istnienia matriarchatu w paleolicie?

[Sutek]

A to że umiejętności w zakresie myślenia logicznego i nauk ścisłych mamy większe to GÓWNO PRAWDA. Pójdziesz na psychologię przedstawią ci badania,

 

Nic, tylko Ci pogratulować zdolności samodzielnych obserwacji i myślenia :roll:

 

A po drugie to Korwin wyraźnie mówił że są mniej inteligentne.

 

Przy takiej w sumie dosyć płytkiej definicji powszechnie rozumianej "inteligencji" - tak wychodzi. I nie wiem, co w tym obraźliwego.

 

Nic z tego co wymieniłeś nie jest z natury.

 

No nie, wiadomo, że czasem w ramach równouprawnienia, kobieta szła na polowanie :roll:.

 

ojciec który nie jest opiekuńczy ani troskliwy wobec dzieci to również gówniany ojciec.

 

Nie, ojciec z natury powinien być twardy (dla synów) i swoim realizmem ma wprowadzać syna w świat dorosłych. Vide rytuał postrzyżyn u Słowian.

 

A gdzież on jest pogardliwy? Wymieniłem "kobiece prace" według Korwina bez żadnego opisu.

 

Jest pogardliwy np. poprzez zdrobnienia jak "robienie obiadków". Natomiast JKM pracę kobiety w domu szanuje, co wyraźnie mówi w podanym przez Ciebie filmiku.

 

Skąd to ci się wzięło to aż boję się pytać...

 

Zapomniałem dodać - PRZY ZAŁOŻENIU, że kobiety dokonują gorszych wyborów. Z mojego punktu widzenia dokonują gorszych, le zapewne wg większości społeczeństwa nie

 

A dlaczego kary, zwłaszcza fizyczne są złe? Choćby dlatego że są nieskuteczne, a dzieci które dostają wpierdol odreagowują to gdzie indziej itd.

 

Tak, to oczywiście znajduje dowód w tym spokoju na ulicach, który dzisiaj mamy, bo rodzice już przerzucili się na wychowanie "bezstresowe" :roll:...

 

Czy wiesz, że jest mocne prawdopodobieństwo istnienia matriarchatu w paleolicie?

 

Matriarchat to w pewnym sensie jest do dzisiaj - to kobieta jest "Panią Domu"

[Kowal]

Nic, tylko Ci pogratulować zdolności samodzielnych obserwacji i myślenia :roll:

To jest twój argument przeciw badaniom? Ja wiem lepiej bo ja widzę? Lepiej dowiedz się co znaczy to- "powiedzą też co to jest stereotyp i jak się objawia, i co to jest jego aktywizacja, oraz co zrobiono aby zniwelować efekt itd". Potem pogadamy.

 

No nie, wiadomo, że czasem w ramach równouprawnienia, kobieta szła na polowanie :roll:.

To nie natura tylko społeczeństwo. Poza tym przede wszystkim chodziło mi o tą część "w związku z czym z natury jest istotą troskliwą, opiekuńczą i dokładną." co możesz wywnioskować po reszcie wypowiedzi- "Chyba że mówimy instynkcie macierzyńskim wobec dzieci, ale ojciec który nie jest opiekuńczy ani troskliwy wobec dzieci to również gówniany ojciec."

 

Jest pogardliwy np. poprzez zdrobnienia jak "robienie obiadków". Natomiast JKM pracę kobiety w domu szanuje, co wyraźnie mówi w podanym przez Ciebie filmiku.

Cóż, obawiam się że Korwinowski szacunek większość kobiet odebrałoby jako obrazę.

 

Tak, to oczywiście znajduje dowód w tym spokoju na ulicach, który dzisiaj mamy, bo rodzice już przerzucili się na wychowanie "bezstresowe" :roll:...

Ta, bo 20, 30 lat temu było spokojniej, bo element w naszym kraju jest wychowywany bezstresowo, i rozwiązaniem na przemoc na ulicach jest przemoc w domu.

[dragon]

Nic, tylko Ci pogratulować zdolności samodzielnych obserwacji i myślenia :roll:

 

Absurdalne zdanie. Podając równiez adekwatny przykład, co Twój: w podstawówkach, gimnazjach i liceach lepsze oceny z większości przedmiotów (średniej przedmiotów) osiągają przedstawicielki płci pięknej.

 

Przy takiej w sumie dosyć płytkiej definicji powszechnie rozumianej "inteligencji" - tak wychodzi. I nie wiem, co w tym obraźliwego.

 

Jakieś dane? Czy absurd powtarzany po guru? To, że kobiet profesorów jest mniej, nie znaczy, że nie mają predyspozycji tylko to, że mało kobiet wybiera tą drogę zawodową (czy facet gorzej by ścierał kurze? a jakoś wielu sprzątaczów nie miałem okazji spotkać, równie adekwatny przykład...).

 

No nie, wiadomo, że czasem w ramach równouprawnienia, kobieta szła na polowanie :roll:.

 

To, że mężczyzna przejął pozycję dominującą argumentacją siły nie znaczy, że jest inteligentniejszy. Na pewno jest silniejszy fizycznie i w prymitywnych społeczeństwach na tym zbudował swoją silną pozycję, bo raczej starożytni nie uciekali się do dyskusji intelektualnych z kobietami.

 

Nie, ojciec z natury powinien być twardy (dla synów) i swoim realizmem ma wprowadzać syna w świat dorosłych. Vide rytuał postrzyżyn u Słowian

 

Wskaż granice, gdzie kończy się twardość ojca, a zaczyna patologia...

 

Tak, to oczywiście znajduje dowód w tym spokoju na ulicach, który dzisiaj mamy, bo rodzice już przerzucili się na wychowanie "bezstresowe" :roll:...

 

Zaprzeczasz oczywistemu faktowi, że bite dziecko jest agresywne?

 

 

Pomijam już kretynizmy JKM dotyczące wspomnianej przeze mnie legalizacji broni (bo co w końcu obchodzi kogoś, że liczba mordestw wzrośnie?), ciągłe porównywanie wszystkiego do faszyzmu itd.

[Sutek]

To jest twój argument przeciw badaniom? Ja wiem lepiej bo ja widzę?

 

Tak jakby. Nie wiem, jakie Ci to badania przytoczono, ale sam obserwuję to na co dzień. Na przykład - w mojej klasie jest 8 chłopaków i 22 dziewczyny. Można przyjąć, że na ośmiu chłopaków matmę kmini trzech, a na 22 dziewcząt - jedna, dwie? Przy czym nie wiadomo, ile wynika ze zrozumienia, a ile ze zwykłego kujoństwa .

 

To nie natura tylko społeczeństwo.

 

Społeczeństwa są wytworem natury. To takie nasze ludzkie odpowiedniki stad.

 

Ta, bo 20, 30 lat temu było spokojniej, bo element w naszym kraju jest wychowywany bezstresowo, i rozwiązaniem na przemoc na ulicach jest przemoc w domu.

 

Ale jaka przemoc!? Czy ja mówię, że dzieciaka należy napieprzać przedłużaczem po głowie 3 razy na dzień? Rozróżniaj patologię od sporadycznego klapsa.

 

Absurdalne zdanie. Podając równiez adekwatny przykład, co Twój: w podstawówkach, gimnazjach i liceach lepsze oceny z większości przedmiotów (średniej przedmiotów) osiągają przedstawicielki płci pięknej.

 

To wynika z innych zalet kobiet - mają lepsza pamięć i są pilniejsze.

 

To, że kobiet profesorów jest mniej, nie znaczy, że nie mają predyspozycji tylko to, że mało kobiet wybiera tą drogę zawodową

 

A mało kobiet wybiera tę drogę ot tak, bo Bozia rzuciła monetą i wyszło, że to kobiety są od harowania w domu :roll:.

 

czy facet gorzej by ścierał kurze?

 

Zapewne tak - kobieta, jak już pisałem, jest pilniejsza i potrafi lepiej się skupić na monotonnych pracach

 

Na pewno jest silniejszy fizycznie

 

Dobrze, że chociaż tyle przyznajesz, ale pewnie jeszcze parę lat i pójdzie to dalej :roll:.

 

Wskaż granice, gdzie kończy się twardość ojca, a zaczyna patologia...

 

W momencie, kiedy ojciec przestaje mieć na uwadze dobro dziecka.

 

Pomijam już kretynizmy JKM dotyczące wspomnianej przeze mnie legalizacji broni (bo co w końcu obchodzi kogoś, że liczba mordestw wzrośnie?)

 

Tak, bo jak nagle ktoś dostanie bron do ręki, to się nagle okazuje, że jest psychopatą i zacznie strzelać do ludzi na ulicy :roll:. A wcześniej taki spokojny był, nikogo by nie zabił z noża albo przy użyciu broni zdobytej nielegalnie :roll:.

 

ciągłe porównywanie wszystkiego do faszyzmu itd.

 

Ja wiem, że to musi boleć, wszak jak to ktoś powiedział "Nic nie wkurza ludzi bardziej niż wyjawienie im prawdziwego źródła ich poglądów"

[Fikander]

Widzisz, definicją funkcjonariusza jest po prostu ich lista. Więc nie sugeruj absurdu w tym miejscu, gdyż po prostu się mylisz.

 

Definicją 'przestępstw objętych karą dożywotniego więzienia' też jest ich lista, co nie znaczy, że obecność na tej liście pierdnięcia w miejscu publicznym nie byłaby absurdem. Dodatkowo bulwersujący jest fakt, że o ile nauczyciel korzysta z przywilejów zarezerwowanych dla funkcjonariuszy publicznych, nie ponosi już takiej samej odpowiedzialności jak oni w przypadku nadużycia swojej funkcji.

 

Zdefiniowana jest też "funkcja publiczna":

 

Raz jeszcze Ci przypominam, że w rozumieniu kk funkcjonariusze publiczni są tylko podzbiorem osób pełniących funkcję publiczną.