lad Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Ja proponuję zmianę w menu restauracji sejmowych - żadnych tłustych mięs, napojów gazowanych, ALKOHOLU i kawy - tylko woda i warzywa gotowane na parze. Posłowie to w końcu nasi reprezentanci i wspólne dobro, więc należałoby zadbać o ich zdrowie. Ustawą. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Zrównanie dzieci z posłami Ty po prostu chcesz swoje popisać, tak o, dla funu, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Ja proponuję zmianę w menu restauracji sejmowych - żadnych tłustych mięs, napojów gazowanych, ALKOHOLU i kawy - tylko woda i warzywa gotowane na parze. Posłowie to w końcu nasi reprezentanci i wspólne dobro, więc należałoby zadbać o ich zdrowie. Ustawą. Jak tak sobie absurdujemy, to ja proponuje zaprzestać polowań na dilerów w szkołach. Po co dziecko ma biegać po ciemnych zaułkach i rozmawiać z podejrzanymi typami kupując towar niewiadomego pochodzenia. Szkoła może to ułatwić. Przecież na przerwach może być w każdej toalecie kulturalny młody człowiek z wszelkim zestawem dragów - bezpiecznie i czysto. A o to, żeby dzieci nie brały niech zadbają rodzice dobrze wychowując dziecko!! No i wprowadźmy sklepy z fajerwerkami do szkół. Dzieci bardzo lubią fajerwerki i szkoda, żeby biegały na przerwie i szukały jakiś chińskich podróbek, jak pan zrzeszony w Lewiatanie może im sprzedawać oryginalne, bezpieczne petardy. Oczywiście w asortymencie miałby też zapałki, żeby dzieci nie musiały biegać do kiosków! Albo lepiej - otwierajmy w każdej szkole małe galerie - żeby dziecko na przerwie mogło sobie - tylko w teorii - wszystko kupić - przecież na dziecko nie działają żadne pokusy, reklamy w telewizji i inne sygnały, a wszystkie są dobrze wychowane przez swoich rodziców i na pewno nic nie kupią. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 O barach mlecznych już zapomnieliscie? Poza tym ten przepis hula również w liceach - to dopiero jest absurd. W ogóle odnosząc się jeszcze do tych przedsiębiorców to widzę tu pewną niekonsekwencje. Jak Korwin mówi o redukcji etatów w budzetowce to podnosi się larum: "ludzi bedo pracy pozbawiać kurwiesyny!!!", ale już jakaś zdebilala ustawa, nierozwiazujaca w ogóle problemu, powodująca straty (lub całkowitą utratę) dochodów tysięcy ludzi kompletnie wam nie przeszkadza. Rozumiem, że " nie przykładanie ręki szkoły" jest tego warte? Mewho - uspokoj się. Rozmawiamy o zabojczych czipsach, a nie petardach czy dopalaczach. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Ale co z barami mlecznymi? Obecnie przeżywają renesans z tego co wiem. W mojej okolicy niejeden istnieje i sobie radzi - nawet coraz zdrowiej podają jeść Soli mają wystarczająco, ale ja mało solę... Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Mewho - uspokoj się. Rozmawiamy o zabojczych czipsach, a nie petardach czy dopalaczach. Po Twoim poście o Sejmie myślałem, że ścigamy się na absurdy, wybacz. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Smutne, że tak łatwo lykacie rządową propagandę. Zamiast zakazów bardziej efektywne byłoby zwiększenie ilości godzin WF-u. Chociaż pewnie i tak ogrom rodziców zalatwialby całoroczne zwolnienia swoich pociech, żeby się nie spocily i nie smierdzialy Czekam na ewolucję tej ustawy i zakaz sprzedaży smieciowych produktów w promieniu 700 metrów od szkoły. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Odnosząc się do WF, nie wiem jak Wasz, ale mój był chujowy w liceum i gimbazie. W podbazie było lepiej - basen, tenis, pelnowymiarowa bieżnia itepe. Ale gdybym nie grał dalej w tenisa i nie miał dobrego metabolizmu to na samym WFie szkolnym byłbym rubasem pewnie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Ale co z barami mlecznymi? Obecnie przeżywają renesans z tego co wiem. W mojej okolicy niejeden istnieje i sobie radzi - nawet coraz zdrowiej podają jeść Soli mają wystarczająco, ale ja mało solę... No bo ostatecznie wycofali ten chory przepis o zakazie przypraw. Ale próby były. Cytuj Odnośnik do komentarza
Draken Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Smutne, że tak łatwo lykacie rządową propagandę. Zamiast zakazów bardziej efektywne byłoby zwiększenie ilości godzin WF-u. Chociaż pewnie i tak ogrom rodziców zalatwialby całoroczne zwolnienia swoich pociech, żeby się nie spocily i nie smierdzialy Czekam na ewolucję tej ustawy i zakaz sprzedaży smieciowych produktów w promieniu 700 metrów od szkoły. Na większość zwolnień, poza sytuacjami gdy są wskazania zdrowotne, typu ryzyko zerwania siatkówki jest bat, poza tym zmieniono sposób oceniania tych lekcji. Sent from my Nexus 5 using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 No bo ostatecznie wycofali ten chory przepis o zakazie przypraw. Ale próby były. Ale mieszasz dwie różne rzeczy - w przypadkach barów mlecznych kłopot był z głupimi przepisami podatkowymi, które by puściły większość barów z torbami, a nie że przyprawy są szkodliwe czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Odnosząc się do WF, nie wiem jak Wasz, ale mój był chujowy w liceum i gimbazie. W podbazie było lepiej - basen, tenis, pelnowymiarowa bieżnia itepe. Ale gdybym nie grał dalej w tenisa i nie miał dobrego metabolizmu to na samym WFie szkolnym byłbym rubasem pewnie ;)Ja w wieku szkolnym byłem chudzina, bo zamiast napierdalac w League of Legends albo CS, biegalem z piłka po podwórku. Tyc zacząłem w liceum, gdzie moja aktywność fizyczna drastycznie spadła. I to jest problem, a nie kurwa chrupki w szkole. Sorry, ale trzeba być totalnym ignorantem żeby nie dostrzegać zależności. Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 No dobra, ale nie widzę związku między przepisami o przyprawach (coś kojarzę, czy to nie było powiązane z unijnymi normami?), a zakazem sprzedaży gówna w szkołach, serio, znajdź mi tu analogię, ale taką bliską, ok? Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Ja w wieku szkolnym byłem chudzina, bo zamiast napierdalac w League of Legends albo CS, biegalem z piłka po podwórku. Tyc zacząłem w liceum, gdzie moja aktywność fizyczna drastycznie spadła. I to jest problem, a nie kurwa chrupki w szkole. Sorry, ale trzeba być totalnym ignorantem żeby nie dostrzegać zależności. Okej, ale jest jeszcze jedna zależność: dzieci się nie ruszają + mają nieograniczony dostęp do słodyczy w szkole -> są pulchne ;) Więc usuwa się jedną część tej układanki - może jest to zbyt drastyczne, może będzie nieskuteczne, ale daje jakiś impuls i szkołę jako taką uwalnia od pretensji rodziców, że dziecko się spasło, bo ma sklepik w szkole :] W tej ustawie kłopotem jest raczej zbyt drastyczne podniesienie norm dla szkolnych kuchni, bo im koszty przy takich przepisach rosną czasem o 100%, a wiadomo, że o tyle nie wzrosną dopłaty z samorządu. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Września 2015 Udostępnij Napisano 10 Września 2015 Już chuj z tymi barami mlecznymi. Zagalopowalem się ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 11 Września 2015 Udostępnij Napisano 11 Września 2015 Nawet najlepiej odżywiane dziecko świata łatwo skusić czekoladą/chipsami więc to nie tylko wina rodziców. A nie do końca się zgodze. Moje (prawie 6 letnie) dziecko np. nie zna smaków czipsów, coca-cole wzięła raz do ust i wypluła. No może z tą czekoladą by się trochę zgadzało ;) Ale jak widze na placu zabaw 2-3 latki z paczką lejsów w łapie i mamuśki które dają im do popicia sprajta to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ja za zmianami jestem jak najbardziej. Szkoła nie musi przykładac łapy do tworzenia złych nawyków. A jak dzieciak mimo wszystko będzie siegał po fastfooda, to juz problem rodzicow. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 21 Września 2015 Udostępnij Napisano 21 Września 2015 http://wyborcza.pl/1,75248,18844861,w-szkolach-kwitnie-czarny-rynek-drozdzowek-reportaz.html Oczywiście to było do przewidzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Makk Napisano 21 Września 2015 Udostępnij Napisano 21 Września 2015 http://wyborcza.pl/1,75248,18844861,w-szkolach-kwitnie-czarny-rynek-drozdzowek-reportaz.html Oczywiście to było do przewidzenia. Lepsze cyrki są z przyprawianiem obiadów w stołówkach. Moja córa nosi ze sobą (jak i pół szkoły) sól w saszetkach i cukier. W niektórych szkołach nauczyciele i tego bronią dzieciakom. Zaczęły się powoli podnosić głosy niezadowolenia rodziców, że jak nie będą obiady serwowane normalnie to przestaną za nie płacić. Cytuj Odnośnik do komentarza
baba.jag Napisano 21 Września 2015 Udostępnij Napisano 21 Września 2015 dziecko jest własnością Partii i rodzice nie mają nic do powiedzenia. Neofaszystowskie lewactwo chce kontrolować wszystko i wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 21 Września 2015 Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Tylko czekać, jak drożdżówkowa prohibicja urodzi szkolnych gangsterów ;) Z drżeniem serca czekam na walentynki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.