Rothman Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Zaraz, czyli teraz w aptece obowiązkowo muszą być prezerwatywy? Też jakiś absurd. Moim zdaniem powinna być wolna ręka - jak chcą sprzedawać, to niech sprzedają, nie to nie. Nikt od tego nie ucierpi straszliwie Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Zaraz, czyli teraz w aptece obowiązkowo muszą być prezerwatywy? Też jakiś absurd. Moim zdaniem powinna być wolna ręka - jak chcą sprzedawać, to niech sprzedają, nie to nie. Nikt od tego nie ucierpi straszliwie Szczególnie w miejscowościach gdzie jest jedna apteka. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 A niech będzie i jedna - otworzy się luka na rynku, którą ktoś wykorzysta. Apteki nie mają wyłączności na sprzedaż prezerwatyw, pojawią się w przedsiębiorczych spożywczakach, drogeriach i kioskach (w których pewnie już są), a tu i ówdzie zaczną wyrastać automaty z prezerwatywami, dzięki czemu pryszczate nastolatki kupią je bez potrzeby tłumaczenia na co im to, czy są wierzący, i czy mama o tym wie ;) Są restauracje, w których nie kupisz wieprzowiny, to mogą być i apteki, w których nie kupisz prezerwatyw, i to mi nie przeszkadza. :] Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Zgoda, tylko tutaj nie chodzi tylko o prezerwatywy, ale także kilka innych rzeczy, których w zwykłym sklepie/kiosku/automacie nie kupisz, a otwieranie nowej apteki może się po prostu nie kalkulować bo ilość mieszkańców jest zbyt mała i co wtedy? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Z tego co czytałem w linku, mowa była też o pigułkach wczesnoporonnych. Ok, rzeczywiście, tego raczej w kiosku nie kupisz, ale skoro jest bez recepty, a ktoś by zwęszył popyt, to by się mogły i tam znaleźć. Zauważ, (wyłączmy podteksty ideologiczne), że nawet teraz apteki nie posiadają wielu rzeczy, których byś się po aptece spodziewał. I chodzi mi tu o trywialne rzeczy jak przeciwbólowe krople do uszu bez recepty, czy pasta do zębów bez fluoru dla dzieci (moje osobiste przykłady) - oprócz zgłoszenia zapotrzebowania na te towary nic więcej aptece nie mogę zrobić: nie mogę ich zaskarżyć gdzieś, że nie posiadają czegoś takiego w asortymencie, nie mogę też ich zmusić, żeby mi te rzeczy sprzedali. Idąc do apteki byłem przeświadczony, że te rzeczy bez problemu dostanę. Widzisz analogię z prezerwatywami i pigułkami po? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Antykoncepcja to nie tylko prezerwatywy, wątpię żeby preparaty przypisywane po konsultacji z lekarzem można było sprzedawać w automatach albo w kiosku. Wierzenia farmaceutów to ich sprawa, nie mogą ich mieszać do pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Widzę. Przekonałeś mnie Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Rzeczywiście, nie doczytałem. Masz rację, leki (także preparaty antykoncepcyjne) dostępne jedynie na receptę powinny być dostępne w każdej aptece, a jeśli by nie były aktualnie dostępne, powinno się klienta poinformować, gdzie może je kupić, albo jak najszybciej sprowadzić. Farmaceuci nie są lekarzami i nie powinni ingerować w pracę lekarzy. Myślałem, że chodzi jedynie o leki (środki) bez recepty, w tym wypadku jestem przeciwny pomysłowi aptekarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Nie będzie ich po prostu w asortymencie, więc nie będzie miał czego odmawiać. Proste. jak pójdziesz do kioskarza ze swoim nakładem "Gołe baby i szatan" to on NIE MA PRAWA ich nie przyjąć "na skład" (a później odmówić jego sprzedaży, nie może dać też ceny wyższej niż wydrukowana), bo inaczej złamałby prawo o wolności słowa nikt się kioskarza nie pyta o jego przekonania, podobnie powinno być z farmaceutami Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 To ciekawe co piszesz, jakieś źródło tych mądrości o kioskarzu? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 Nie będzie ich po prostu w asortymencie, więc nie będzie miał czego odmawiać. Proste. jak pójdziesz do kioskarza ze swoim nakładem "Gołe baby i szatan" to on NIE MA PRAWA ich nie przyjąć "na skład" (a później odmówić jego sprzedaży, nie może dać też ceny wyższej niż wydrukowana), bo inaczej złamałby prawo o wolności słowa nikt się kioskarza nie pyta o jego przekonania, podobnie powinno być z farmaceutami A z czego ten kategoryczny brak prawa do odmowy wynika? Hm? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 http://www.aktor.pl/prawo/prasowe.htm art. 3. Pracownik poligrafii oraz kolportażu nie może ograniczać ani w jakikolwiek inny sposób utrudniać drukowania i nabywania przyjętych przez przedsiębiorstwo do druku i rozpowszechniania dzienników, czasopism lub innych publikacji prasowych z powodu ich linii programowej albo treści. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 A jak to się ma do tego, co pisałeś, że jeśli przyjdzie ktoś ze swoją gazetą, to nie ma prawa odmówić mu kioskarz tego przyjąć? Wczytaj się w cytowany przez siebie przepis, może zobaczysz haczyk. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 25 Marca 2011 Udostępnij Napisano 25 Marca 2011 @Kinas: Nie masz racji, ten przepis wcale nie nakazuje kioskarzowi przyjąć na skład i sprzedać wszystkiego co mu przyniesiesz. Próbuj dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 Kinas, nie wydaje mi się. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 nie do końca dobrze się wyraziłem: oczywiście, najpierw muszą się obie strony dogadać finansowo, ale kolporter nie może odmówić przyjęcia czasopisma ze względu na inny światopogląd, czego ten przepis dotyczy Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 nie do końca dobrze się wyraziłem: oczywiście, najpierw muszą się obie strony dogadać finansowo, ale kolporter nie może odmówić przyjęcia czasopisma ze względu na inny światopogląd, czego ten przepis dotyczy Teraz dobrze. A gdzie tu masz analogię do apteki? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 Jakie 6,60? W Tesco przedwczoraj 4,60. Widziałem i po 4,15. Wlasnie, to 6.60 wzielo sie z tych "zakupow Kaczynskiego". Troche moj blad, ze nie zeryfikowalem tego co podala Gazeta Prawna. Choc jakby nie patrzec, cena cukru jest i tak przegieta. Walka z bimbrownictwem? Odświeżając tamten temat: http://finanse.wp.pl/kat,104114,title,Kaczynski-mija-sie-z-prawda-ceny-nie-wzrosly-o-100-proc,wid,13260041,wiadomosc.html Całkiem sensowne wyliczenie zwyżki cen produktów na przykładzie dwóch sklepów (Carrefoura i Bomi) i danych GUSu. Ja naprawdę jestem pod wrażeniem jak można nakłamać co do liczb i dopiero po kilku dniach ktoś się orientuje że dyskutowano o nieistniejącym świecie. Wystąpienie Kaczyńskiego poszło w kraj, ludzie je łyknęli ... Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 nie do końca dobrze się wyraziłem: oczywiście, najpierw muszą się obie strony dogadać finansowo, ale kolporter nie może odmówić przyjęcia czasopisma ze względu na inny światopogląd, czego ten przepis dotyczy Teraz dobrze. A gdzie tu masz analogię do apteki? aptekarze przecież chcą nie sprzedawać pewnych rzeczy ze względu na ich poglądy, nieprawdaż? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 26 Marca 2011 Udostępnij Napisano 26 Marca 2011 aptekarze przecież chcą nie sprzedawać pewnych rzeczy ze względu na ich poglądy, nieprawdaż? Teraz źle. Relacja między kioskarzem a dostawcą towaru jest pośrednia - tutaj kioskarz jest jedynie sprzedawcą, z wydawcą kontaktuje się przedsiębiorca podany w cytowanym przez Ciebie przepisie. Nie ma więc prawa kioskarz zmienić warunków umowy, jakie wydawca przyjął z przedsiębiorcą. Natomiast w przypadku apteki: Prawo farmaceutyczne: Art. 95. 1. Apteki ogólnodostępne są obowiązane do posiadania produktów leczniczych i wyrobów medycznych w ilości i asortymencie niezbędnym do zaspokojenia potrzeb zdrowotnych miejscowej ludności ze szczególnym uwzględnieniem leków refundowanych, na które ustalono limit ceny na podstawie odrębnych przepisów, z zastrzeżeniem ust. 2.2. Wojewódzki inspektor farmaceutyczny na wniosek kierownika apteki może zwolnić aptekę z prowadzenia środków odurzających grupy I-N i substancji psychotropowych grupy II-P. 3. Jeżeli w aptece ogólnodostępnej brak poszukiwanego produktu leczniczego, w tym również leku recepturowego, aptekarz powinien zapewnić jego nabycie w tej aptece w terminie uzgodnionym z pacjentem. (Reszta artykułu nieistotna) Widzisz różnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.