Skocz do zawartości

Siatkówka


yonack

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam mieszane uczucia co do Heynena. Na pewno ma wiedzę i umiejętności jak chyba obecnie nikt w Pluslidze, ale to bardzo konfliktowy człowiek. W reprezentacji Niemiec narobił sobie wrogów. Chociaż z drugiej strony cieszy to, że mimo strat personalnych osiągał sukcesy.

 

No i cieszy to, że tak szybko pozbyto się Kardasa, obawiałem się, że trzeba będzie się męczyć oglądanie Bydgoszczy do końca sezonu.

Może, ale gorzej w Bydgoszczy już nie będzie, a dzięki Heynenowi może być zdecydowanie lepiej. A konflikty - myślę że w klubie będzie łatwiej o brak konfliktów, niż w kadrze (vide Lozano). Ja jestem naprawdę zadowolony, że następny klasowy trener (po Castellanim) trafia do PL, bo młodzi "zdolni" mnie nie przekonują i nie widzę w nich potencjału. Bez wyjątku, a w niektórych przypadkach wygląda to wręcz bardzo źle (Świderski...) Chociaż u Świderskiego to też kwestia bezsensownego zbudowania drużyny (znowu tylko 3 przyjmujących, można było wyciągnąć lepszego libero z zagranicy niż Gacek etc. etc.)

Odnośnik do komentarza

Akurat Świderski na razie wygląda najgorzej. Ma właściwie identyczną drużynę jak Castellani, wymiana Rouzier - Bociek to wymiana 1:1, obaj mają tyle samo wad co zalet. Może Kooy to zmiana na minus w porównaniu do Fontelesa, ale Kooya właśnie chciał Świderski. Mnie w ogóle nie przekonuje.

 

A dobry trener zagraniczny oczywiście jest w cenie. Dziwię się, że nasze kluby nie szukały np. we Francji. Przecież Blain poszedł do Montpellier, gdzie gra Mika. Na pewno kokosów by nie oczekiwał.

Odnośnik do komentarza

Akurat Świderski na razie wygląda najgorzej. Ma właściwie identyczną drużynę jak Castellani, wymiana Rouzier - Bociek to wymiana 1:1, obaj mają tyle samo wad co zalet. Może Kooy to zmiana na minus w porównaniu do Fontelesa, ale Kooya właśnie chciał Świderski. Mnie w ogóle nie przekonuje.

 

A dobry trener zagraniczny oczywiście jest w cenie. Dziwię się, że nasze kluby nie szukały np. we Francji. Przecież Blain poszedł do Montpellier, gdzie gra Mika. Na pewno kokosów by nie oczekiwał.

Co do Miki, to liczę, że rozwinie się przy Blainie, gra regularnie i to całkiem dobrze z tego co czytam. Jeśli przypakuje i poprawi zagrywkę, to nadal będzie gracz o gigantycznym potencjale.

 

Który z trenerów z Plusligi Cie przekonuje? Bo mnie serio żaden - Panas radzi sobie fatalnie, Bednaruk to samo (chociaż, jak już kiedyś wspomniałem, brawa za graniem Szalpukiem). Stelmach - jest ok, ale on zawsze buduje forme na początek sezonu, a potem jest równia pochyła (chociaż akurat w Olsztynie chyba nikt nie będzie z tego powodu płakał). Dalej - Kowal - przy tak gigantycznej kasie, jaka jest włożona w zespół dostaje 2 wpierdole od Czarnogórców. W zeszłym roku lanie od Włochów w LM itd, nie ma zagrywki (chociaż to kwestia graczy, zresztą mocną zagrywkę w naszej lidze ma Achrem, Wlazły, Conte i...chyba tyle. Bernardi - nie trzeba komentować...

Prygiel radzi sobie dobrze, fajnie trafił z transferami (Kooistra!), dobrze że gra Wachnik i młody libero. Ale akurat w przypadku Radomia pomaga specyficzna hala i fanatyczni (jak na Plusligę oczywiście) kibice. Ale nadal nie widzę w nim potencjału na klasowego trenera. Kardos - to samo, poza tym jego Częstochowa gra strasznie nudno, rzemieślniczo, a nawet to nie przekłada się na wyniki. W końcu Falasca, który bardzo mądrze zbudował skład (chociaż brak zmiennika dla Uriarte i Wlazłego może się odbić czkawką, tym bardziej że ten drugi w tym roku jakoś nie pokazywał do tego pory niczego nadzwyczajnego, męczy się na wysokich piłkach). Falasca radzi sobie bardzo solidnie póki co, ale czy wyciąga cały potencjał z zespołu, tego nie wiem. Po prostu wydaje mi się, że z porządnymi, uznanymi trenerami gra dowolnego zespołu w Pluslidze wyglądałaby znacząco lepiej, nawet bez tych "gwiazd". Kilku niezłych (ale tylko niezłych!) trenerów europejskich jest w lidze kobiet i tam to widać, np jak poukładana jest gra Impelu czy Trefla. U mężczyzn widać to w zespołach francuskich, ale szczególnie belgijskich (nie wierzę że Zagumny nie potrafi rozgrywać tak szybko jak Tervaportti). No i oczywiście w F'hafen, no ale Moculescu to już za wysoka półka trenerska dla polskich klubów, zresztą Rumun jest w swoim klubie legendą i raczej stamtąd nie odejdzie, a na pewno nie do Polski.

 

Odnośnik do komentarza

Mam takie samo zdanie. :) Wydaje mi się, że to co najwyżej przeciętni trenerzy lub mają potencjał na przeciętnych. Wyróżniłbym Kowala, Bednaruka, Kardosa i chyba Bernardiego. Ciekawe co pokaże Falasca, na dobrą sprawę ocenić go będzie można dopiero po przyszłym sezonie.

 

Dlatego pisałem o kierunku francuskim np. Zastanawia mnie dlaczego nikt tam nie siegnął, tylko sprowadza się jakichś mało znanych Włochów, ewentualnie Argentyńczyków. Do tej pory chyba najgłośniejszym transferem był Travica, a jak z nim było chyba każdy pamięta.

 

Np. taki Panas to porażka. Nie chciałbym go skreślać całkowicie, ale po tym co pokazuje w lidze w Olsztynie i Gdańsku, i po tym jak męczył się z amatorami na Uniwersjadzie mając naprawdę dobry skład, a potem kiedy trafił na pierwszego poważnego przeciwnika, to dostał srogi łomot.

 

Dlatego chciałbym, żeby nasze kluby sięgnęły po kogoś z doświadczeniem, z sukcesami.

Odnośnik do komentarza

Prygla nie tylko bronią wyniki, ale i styl. Widać, że ma pomysł na Czarnych - dwumetrowcy, siłowa gra, wykorzystywanie specyfiki swojej hali. Nie jest to na szczęście siermiężne i ogląda się całkiem fajnie. Zwracam na to uwagę, bo Prygiel to jedna z nielicznych osób, która ma jakiś konkretny plan. Wspomniany wcześniej Świderski bardzo mnie rozczarowuje. Głównie swoim zachowaniem (ciągle mu się coś nie podoba), ale także wynikami Zaksy oraz sposobem gry..

 

Zgadzam się z Wami, że mamy problem z polskimi trenerami (nieprzypadkowo rozpaczliwie szukano kogoś z zagranicy na selekcjonera). Usilnie stawianie na Polaków w Pluslidze jest irytujące, ale z drugiej strony... zrozumiałe. Trzeba na nich stawiać, bo za kilka lat możemy mieć ogromny problem. Tylko, że z gówna bata nie ukręcisz. Można cieszyć się z kryzysu we Włoszech, natomiast musiałaby tam przyjść jakaś katastrofa, żebyśmy się do nich szczególnie zbliżyli. Co by nie mówić trenerzy w Italii o wiele lepiej są przygotowani, a głównie objawia się to w podejściu do taktyki, której u nas jest bardzo mało.

 

Jak dla mnie spora w tym zasługa naszej "siatkarskiej rodziny". Ciągle wszyscy powtarzają jacy Polacy są wspaniali, o pełnych halach, o transmisjach Polsatu. Właściwie non-stop w tych polsatowskich pogaduchach jest lanie wody, wzajemne lizanie się, puste frazesy i bzdury. Trudno niektórym zrozumieć, że nie jesteśmy tacy wspaniali i że w Belgii czy we Francji są często lepsi fachowcy. Innymi słowy chyba malo komu chce się czegoś nowego nauczyć.

 

Dlatego miło byłoby, jakby od czasu do czasu wpadali do nas wybitni trenerzy z innych krajów. I prawdę mówiąc wolę już przeciętnego Polaka (jest przynajmniej szansa, że czegoś kiedyś się nauczy z pożytkiem dla naszej siatkówki) aniżeli przeciętnego do bólu Bernardiego bądź Kardosa. Szkoda czasu, tak jak na słabych obcokrajowców siatkarzy.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące później...

Dodajmy, że wygrała w bardzo dobrym stylu, a Uriarte i Conte grali, jakby byli z innej ligi, do tego Wlazły w świetnej formie, Antiga dobrze przygotowany fizycznie (i świetny w bloku!), szybki środek, no i był szybki mistrz. Ze Skry odchodzi na 90% Zatorski (ZAKSA), wg mnie to strzał w stopę - nie mają go kim zastąpić. Żurek to jeszcze chyba nie to, Potera ryzykowny; w sprawie Piechockiego juniora mam nadzieję, że to tylko kiepskie żarty. Do tego zastępcą Antigi ma być Lyneel (niezły wybór, chociaż miał poważne problemy z kontuzjami, no i to Mika krył więcej boiska w przyjęciu w Montpelier, z tego co wiem). Nie wiem jak chcą znaleźć miejsce dla powracającego z wypożyczenia Lisinacia.

Co do Resovii - 2 przypadkowe tytuły mistrzowskie to i tak dużo. Zajeżdżanie Achrema od 3 lat musiało się tak skończyć (tego nie rozumiem - skoro Penczew i Lotman dali radę z ZAKSą, to nie mogli grać z dołem tabeli?). Mimo zapowiedzi "2 równych szóstek", nie było kim Białorusina zastąpić. Zasiłki przedemerytalne dla Schoepsa, Veresa i Ignaczaka tez mnie nie przekonały, ten ostatni jak zwykle nie dał rady w najważniejszych meczach sezonu, postawy Węgra nie ma co nawet komentować, Schoeps na tle Bartosza Janeczka 2.0 wypadał nieźle...
To, co mnie najbardziej boli w sprawie Resovii to brak pomysłu na grę (albo brak konsekwencji w dobieraniu odpowiednich graczy do wybranego stylu gry). Niestety, jeśli chce się grać siatkówkę opartą na mocnym ataku, to ani Konarski ani Schoeps do takiej gry się nie nadają; Drzyzga też gra bardzo niedokładnie z pola, nie zrobił żadnego postępu przy Kowalu. Nowakowski wręcz cofnął się w rozwoju, jego jedynym atutem jest bardzo dobry zasięg (zagrywki nie ma, wolny w bloku, technika ataku byle jaka, w zasadzie nie obraca piłek po kierunkach tylko wbija gwoździe. W Pluslidze to starczy, ale nie na cokolwiek więcej). Dobrą grę w obronie Resovii (i niezły system blok-obrona) należy pochwalić, ale i LM i PP Resovia zawaliła.

W ZAKSie dopóki nie pozbędą się Zagumnego, naszego naczelnego przegrywacza, ZAKSA nie ma co poważnie myśleć o trofeach (w zasadzie to samo dotyczy Świderskiego). Lotman i Zatorski to dobre wzmocnienia, jeśli ZAKSę stać na 4 przyjmujących Lotman, Ruciak, Kooy, Ferens to brawo. Świderski mimo wszystko wg mnie się wybronił (dobra forma w PO + zdobycie PP, na zarażanie swojego zespołu mentalnością przegrywaczy nic nie poradzi, on tak miał jako zawodnik i niestety nadal ma jako trener.

Dalej - w JW odchodzą Bernardi i Łasko, Grodecki będzie musiał się nieźle nagimnastykować, żeby dopilnować limitów. Może wróci Bartman albo ktoś z PL na środek (Pliński? Ma odejść ze Skry). Bontje, Czarnowski i VDV wg mnie do wymiany.

Poza tym, mam nadzieję że Szalpuk i Wachnik będą grać (gdziekolwiek) w pierwszej 6, byłoby niezmiernie szkoda, żeby siadali gdzieś na ławce tak wcześnie.

Jestem też bardzo ciekaw, co wymyśli Heynen w Bydgoszczy (mówi się o Deroo, wg mnie byłby to wielki hit). Bardzo mu kibicuję, jest to jedyny dobry trener w Pluslidze.

Odnośnik do komentarza

No cóż, chciałbym coś mądrego dodać, ale chyba w sumie wszystko napisałeś. :D Skra z takim składem gdyby miała porządnego trenera to wróciłaby do klepania wszystkich przy grze na 70% możliwości. Co do Zatorskiego to jest tylko jedna opcja kiedy może im to wyjść na dobre, jeżeli w jego miejsce ściągną kogoś pokroju Conte, ewentualnie Winiarskiego. Do Lyneela nie jestem przekonany, choć wtedy w ataku byliby bardzo mocny (choć gra Wlazłego by pewnie siadła mocno jakby stracili przyjęcie). W miejsce Zatora z realistycznych polskich libero widzę tylko Poterę, Żurek i Piechocki to nie ten poziom.

 

A Resovii wielką szkodę zrobił Grozer i dwa mistrzostwa. Gdyby wcześniej poznano się na talencie Kowala to drużyna z podobno najwyższym budżetem w Polsce lepiej by sobie radziła.

 

Co do Heynena pełna zgoda. Liczę na jakieś ciekawe nazwiska, nawet nie muszą być pokroju Deroo, na przykładzie Roselare najlepiej widać co belgijska myśl trenerska może zrobić z przeciętniakami. W sumie z Bydgoszczy to w składzie warto zatrzymać tylko Walińskiego, Nowakowskiego, Jurkiewicza plus ewentualnie Zniszczoła (jak się wyleczy) i Woickiego.

Odnośnik do komentarza

Żaden z nich nie ma zagrywki, Czarnowski to "szklanka", chociaż z drugiej strony trudno byłoby ich zastąpić kimś lepszym...rzeczywiście, może się zagalopowałem, a przy Masnym wiadomo, że ich gra będzie wyglądać dobrze. A limity to swoją drogą, jak zostanie Marechal to wystarczy jeden Polak na środek i styknie, ale warto kogoś lepszego na 4tego przyjmującego zaklepać (nawet tego Zbierskiego, jest teraz na wypożyczeniu). A Ivovic jakoś nigdzie mi nie pasuje, chyba że Kooy odchodzi? No albo Resovia, ale wg mnie Penczew pokazał, że razem z Achremem byliby wystarczająco dobrą parą przyjmujących. Zakładając oczywiście, że Achrem się wyleczy i będzie w odpowiedniej formie.

@Szczurek: Clark, w tych meczach, które oglądałem, spisywał się nieźle. Co do reszty skladu Bydgoszczy zgoda.

Odnośnik do komentarza

Bontje akurat ma zagrywkę. Tylko że Holender musi regularnie grać.

 

Inna sprawa, że ogólnie zagrywka to chyba największy problem naszej ligi. Oczywiście serwy Wlazłego są imponujące, niemniej poziom odbioru takich zagrywek w Pluslidze jest dramatyczny. Mało kto tak zagrywa, a jak już, to jest panika wśród przyjmujących. Przypomnę zagrywki Fontelesa, który też przecież szczególnie wybitny w tej kwestii nie jest.

 

 

Kooy podobno ma zostać. A Winiarski niby wraca do Skry.

Odnośnik do komentarza

Bontje jakoś przez te 3(?) lata jej nie pokazywał, ja pamiętam że serwuje w stylu Piotrka Gruszki, czyli delikatna rotacyjna zagrywka z wyskoku, chociaż parę razy mocniej przyłożył, ale to dalej nie to. A akurat Fonteles wg miał właśnie bardzo dobrą zagrywkę, to był jego najlepszy element. Swoją drogą się zastanawiam jak on przyjmuje razem z Marshallem i tureckim libero, to musi być świetna przygoda dla rozgrywającego :kekeke:

Winiarski w Skrze - mam mieszane odczucia. Oczywiście jest to świetne rozwiązanie problemu z limitami, ale 1) Kto miałby być zmiennikiem WIniarskiego? Wtedy wszystko się sypie, chyba że schodziłby również Lisinać. 2) Winiarski znowu ma problemy ze zdrowiem, w Rosji nie daje rady. Owszem, Skra ma świetnych lekarzy i specjalistę od przygotowania fizycznego, ale czy to starczy, zeby któryś raz go doprowadzać do formy, tego nie wiem. Poza tym w zeszłym sezonie nie dawał sobie rady też w przyjęciu, a przy słabszym libero może też mieć więcej pracy. Powiem tak: na papierze 7: Wlazły-Uriarte-Lisinać-Wrona-Winiarski-Conte-Potera wygląda dobrze, ale chyba to nie zadziała. A Wlazły i Uriarte nadal nie mają zmienników... oprócz tego, jestem zszokowany że Piechocki posępił kasy dla Zatorskiego tylko dlatego, że jest wychowankiem. Liczyłem, że to dlatego, że chciał podpisać kogoś droższego na przyjęcie (Nikić by mi się marzył), no ale jak Skra ma skończyć z Winiarskim i bez libero, to...
Ciekawe też, że Conte ma tak mało pola do przyjęcia. Pamiętam, jak grał we Włoszech, to nieraz krył Savaniego. Coś się musiało popsuć.

Odnośnik do komentarza

Ja nie wiem po co to wciskanie na siłę Lisinaca do Skry. Poza tym w tych meczach, które widziałem o dziwo Kłos grał lepiej od Wrony.

Nie oglądam ligi niemieckiej, no ale niby Lisinać był najlepszy środkowym ostatnich ME, to o czymś mówi. Kłos zrobił duży postęp (szczególnie w bloku), w zasadzie mogliby grać wymiennie z Wroną.

 

E: no i pamiętaj co środkowi średniego rosyjskiego zespołu zrobili z Wroną i Kłosem, są też dość niscy. Może to kwestia tego?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...