Siatkówka

[Mario]

A dziś o 18 Skra Bełchatów podejmuje u siebie zespół Panathinaikosu Ateny, który w składzie ma dwóch mistrzów świata, Marcelinho i Dante. Stawką jest pierwsze miejsce w grupie B. Mecz rozpoczyna się o godzinie 18.

Ważną, ale na razie nieoficjalną informacją jest to, że Skra prawdopodobnie zorganizuje FF Ligi Mistrzów, co automatycznie da im awans do ścisłej czwórki Europy. Byłoby bardzo fajnie gdyby ta impreza odbyła się w Polsce, choć dla mnie (i zapewne dla większości kibiców) lepiej byłoby, gdyby Skra wywalczyła ten awans na boisku

[Mario]

Najbliższe półtora tygodnia bedzie bardzo trudne dla siatkarzy AZS-u Częstochowa. W tym czasie zawodnicy spod Jasnej Góry rozegrają 4 mecze, 3 w lidze i jedno w Pucharze CEV.

Jutro zagramy rewanżowy mecz w Pucharze CEV z Tomisem Constanca z Rumunii. W pierwszym spotkaniu Rumuni polegli gładko 3:0, ale nasi zawodnicy zapowiadają że nie zlekceważą rywali, podkreślając także, że trzeba grać tam bardzo pewnie, ponieważ w tej części Europy sędziowie wyczyniają cuda.

W poniedziałek do Hali Polonia przyjeżdża lider, Skra Bełchatów. Nie ukrywam, że liczę na upragnione zwycięstwo nad nimi. Ostatnio przegrywamy z Bełchatowem po tie-breakach, mam nadzieję że tym razem będzie inaczej. Wybieram się na ten mecz, na trybunach wolnych miejsc raczej nie będzie, więc Skra zagra w piekle

W środe, także u siebie, zagramy z AZS-em Olsztyn. Jest to mecz zaległy. Pierwotnie miał zostać rozegrany przed Świętami, szkoda że został przełożony ponieważ wtedy Częstochowa była na ogromnej fali po wyeliminowaniu Iskry w Pucharze CEV

Maraton ten zakończy wyjazd do Jastrzębia. Zapewne będzie to bardzo ciężki mecz, patrząc na ostatnie wyniki Jastrzębian. Nie mniej jednak jest optymistą i wierzę w 4 zwycięstwa w nadchodzącym czasie

[Pietia]

PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:20, 25:14, 25:19)

 

J.W.Construction AZS Politechnika Warszawska - Jadar Sport Radom 3:2 (25:20, 13:25, 29:27, 23:25, 15:10)

 

Delecta Bydgoszcz - Zaksa Kędzierzyn Koźle 3:0 (25:17, 25:17, 25:17)

 

Jastrzębski Węgiel - Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa 1:3 (23:25, 19:25, 26:24, 23:25)

 

Płomień Sosnowiec - Mlekpol AZS Olsztyn 0:3 (22:25, 20:25, 21:25)

Skrze brakuje tylko trzech punktów do zakończenia fazy zasadniczej na pierwszym miejscu.

Dzisiaj pokonaliśmy Resovię, podobno w świetnym stylu (nie wiem, nie widziałem). A na drugim miejscu, co mnie bardzo cieszy, AZS Częstochowa, który miał wypaść z najlepszej czwórki na korzyść Resovii, a tu proszę - 3:1 na wyjeździe z Jastrzębiem.

I jeszcze jedno - Stephane Antiga to niesamowity wymiatacz

[Mario]

AZS zakończył maraton zwycięstwem za 3 punkty w Jastrzębiu. Miałem mocne obawy co do tego spotkania po tym co Orły pokazały w meczach ze Skrą i Olsztynem. W poniedziałkowym spotkaniu z Bełchatowem dobrze graliśmy przez 2 sety, niestety drugi set przegrany na przewagi rozbił psychicznie naszych zawodników i kolejne dwie partie zakończyły się łatwym zwycięstwem gości. O meczu z Olsztynem nawet nie ma co pisać. Druzgocąca porażka Częstochowian.

W dzisiejszym meczu w szóstce wyszedł Andrzej Stelmach i choć nie ustrzegł się błędów, to poukładał grę AZS-u. Ale trzeba przyznać że miał trochę lepsze przyjęciu niż Woicki w poprzednich meczach. Wyróżnić trzeba Marcina Wikę, który zagrał bardzo dobry mecz i zasłużenie zebrał nagrodę MVP meczu, oraz środkowych. Benek kilka razy pokazał jak powinna wyglądać zagrywka na pierwszoligowym poziomie a Nowakowski zdobył dużo punktów blokiem. Billings także dziś szalał w ataku, choć tradycyjnie zebrał kilka piłek pod nogi z troche trudniejszych piłek. W Jastrzębiu wobec średniej dyspozycji Murka jedyną jasną postacią meczu był Prygiel, który był bardzo skuteczny w zagrywce i ataku.

To zwycięstwo znacznie przybliżyło nas do 2 miejsca w tabeli na końcu fazy zasadniczej

 

Teraz mecz z Noliko w Challenge Round Pucharu CEV. Zwycięzca tego dwumeczu zagra w FF.

AZS!

[Mario]

Stało się to, co można było przewidzieć. Resovia zamiast walczyć o mistrz pokłóciła się między sobą i powoli staje sie największym rozczarowaniem PLS. Głównym winowajcą oczywiście jest Gabrych, który po raz kolejny udowodnił że jest kretynem.

Siatkarze Asseco Resovii, którzy mieli w tym sezonie podbijać ligę, mają problemy. Przed końcem rundy zasadniczej drużyna zajmuje szóste miejsce, a jej styl gry jest coraz gorszy.

 

W piątek zupełnie bez walki przegrała w Bełchatowie z PGE Skrą 0:3. - Zabrakło nam atmosfery na boisku - ocenił krótko przyjmujący Piotr Łuka, nie wdając się w szczegóły.

 

Jeszcze bardziej enigmatyczni są działacze, którzy nie chcą potwierdzić tego, że zespół jest skonfliktowany, co widać gołym okiem. - Jak jest w zespole tylu zawodników z wielkimi nazwiskami, to wiadomo, że problemy raz na jakiś czas się pojawiają. Nie będziemy jednak tego załatwiać za pośrednictwem prasy - mówi Marek Karbarz, wiceprezes Asseco Resovii.

 

- Rozgłos jest nam teraz niepotrzebny. Musimy dać z siebie wszystko w kolejnych meczach, bo mamy określone cele - mówi atakujący Tomasz Józefacki. - Już i tak za dużo wyszło na zewnątrz. Nasze sprawy musimy załatwiać w szatni. Przeprowadziliśmy rozmowy i myślę, że podjęte zostaną odpowiednie decyzje - dodaje Łuka.

 

Jakie decyzje? Nieoficjalnie wiadomo, że największym punktem zapalnym jest Piotr Gabrych, który w wielu klubach i reprezentacji miał problemy z kolegami i szkoleniowcami. Zawodnik, o którego trudnym charakterze wiedzą wszyscy związani z siatkówką, został ściągnięty do klubu na odpowiedzialność byłego trenera Jana Sucha. Trenera jednak nie ma, a Gabrych został. - Na pewno zawodnicy się nie kochają, ale nie muszą. Oni mają robić wyniki - mówi krótko obecny trener rzeszowian Andrzej Kowal.

 

O tym, że Gabrych nie jest z drużyną, wiadomo było od dawna. Jeszcze przed sezonem dochodziło do konfliktów tego gracza z Serbami i Kubańczykiem grającymi w Resovii.

 

Na następny mecz Resovii Gabrych już nie pojedzie. Nie został wyrzucony z drużyny, ale władze klubu ogłosiły, że pojechał do Warszawy na badania i musi mieć przerwę w treningach. - Ma znowu problemy. Przez to nie poleci do Holandii na mecz w Challenge Cup. Co będzie później, to się okaże - tłumaczy trener Kowal, choć wiadomo, że dni Gabrycha w Rzeszowie są policzone.

[Pietia]

Resovia gra poniżej oczekiwań, miała być w pierwszej czwórce, a jak jest naprawdę pokazał mecz ze Skrą. 3:0 bez jakiejkolwiek próby przeciwstawienia się przeciwnikom. To jednak ciągle dobra drużyna i może wyrzucenie Gabrycha będzie wyjściem z tej sytuacji

[Pietia]

Ho, ho, ale zastój w temacie...

Play-offy się dzisiaj zaczęły:

Skra-Płomień 3:0

AZS Częstochowa-Jadar Radom 3:2

AZS Olsztyn-Resovia 3:2

Jastrzębski Węgiel-ZAKSA Kędzierzyn 1:3

 

Wszystko zgodnie z planem, poza JSW. Częstochowianie trochę męczyli się z Jadarem, ale wygrali.

 

PS Udało się komuś kupić bilety na Final Four LM?

[Icon]

Jastrzębie dziś przeszło samych siebie od meczu z Częstochową w drużynie jest jakiś kryzys i nawet wygrana z Warszawą nic nie poprawiła w grze Jastrzębia. Murek ma niesamowity dołek.

 

A Olsztyn też się namęczył z Resovią. Papke rozgrywał znakomity mecz.

[barrti]

Wyniki dzisiejszych meczów:

Skra Bełchatów - Płomień Sosnowiec 3:0 (2:0)

AZS Częstochowa - Jadar Radom 3:2 (2:0)

Jastrzębski Węgiel - ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle 3:0 (1:1)

Mlekpol AZS Olsztyn - Resovia Rzeszów 2:3 (1:1)

 

No już wszystko wraca do normy, tzn. Resovia i JW wygrały swoje mecze

[lotokot]

Reprezentacja Polski zagra w portugalskim Espinho (30.05 – 01.06) z gospodarzami turnieju – Portugalczykami oraz Indonezją i Portoryko.

 

Jeśli nie uda się awansować, to będzie koniec Lozano.

Największym przeciwnikiem Polaków będą oni sami, bo jeśli zlekceważą przeciwnika, to się zemści...

[Jacek]

Oczywiście, że obsada turnieju w Duesseldorfie jest znacznie mocniejsza (Niemcy, Kuba, Hiszpania, Tajwan) więc można być zadowolonym z przydziałów, ale nasi przeciwnicy to dosyć mocne i nieprzewidywalne zespoły (wiadomo, oprócz Indonezji). Portugalia przegrała w ostatnim finale Ligi Europejskiej właśnie z Hiszpanią 2:3. Prezentują podobny poziom oraz styl, a pamiętamy - Hiszpanie nas styczniu pokonali. No i rzecz jasna - są gospodarzami, a gospodarzom pomagają ściany.

Portoryko natomiast dobrze zaprezentowało się na Pucharze Świata w końcówce zeszłego roku, gdzie pokonali USA(!), stoczyli wyrównany mecz z Bułgarami (1:3 - przegrany na przewagi set czwarty), wygrali z Hiszpanami(!), wygrali też z: Japonią, Tunezją i Egiptem. Także mogą sprawić komuś przykrą niespodziankę, oby nie nam, a Hiszpanom.

Ich gra opierała się na jednym zawodniku - Hectorze Soto, jeśli miał dzień to zdobywał ponad 20 punktów, jeśli grał słabo, to drużyna przegrywała z kretesem, zatrzymanie go to klucz do wygranej.

 

A jeszcze do tematu reprezentacji: podobno Świder szaleje w lidze włoskiej, jest świetny w przyjęciu i ataku, zdobywa tytuły MVP ostatnich rozgrywanych meczów swojego Lube Banca, oby z tą formą dotrwał do turnieju. Winiarski również ładnie pogrywa. Ciekawe co z Kadziewiczem...

I już można zacząć spekulacje, jak będzie wyglądał nasz wyjściowy skład w takim układzie. Wiele na pewno wyjaśnią play-off'y naszej rodzimej ligi.

 

Minus dla Włochów to na pewno duża ilość meczów na turnieju w Tokio, ale jak popatrzeć na obsadę, to Makarony nie mają nawet z kim walczyć (Argentyna, Algieria, Australia, Tajlandia, Japonia, Korea Płd, Iran).

[Icon]

Jastrzębie w finale PP! po zaciętym meczu pokonaliśmy 3:2 Skrę Bełchatów co jest nie lada osiągnięciem znakomite wejście Rafy w tiebreaku i fantastyczna postawa krytykowanego ostatnio przeze mnie Murka przyczyniły się do zwycięstwa nad mistrzem Polski. Wprawdzie JW prowadził 2:0 ale sety 3 i 4 to była katastrofa w wykonaniu Jastrzębia. Na szczęście w decydującym secie trener wiedział jak ustawić zespół by dobić zmęczona Skrę.

Chciałbym aby w finale JW zagrał z AZS Częstochowa by zrewanżować się za porażke w lidze na naszej hali.

[Icon]

Przegraliśmy w finale z AZS Częstochowa :( ten mecz można podsumować krótko - galaktyczny! Poziom siatkówki w Polsce rośnie z roku na rok i oglądając mecze naszych drużyn można się czuć jak przy Lidze Światowej. Przegrywaliśmy 0:2 i trzeba sobie powiedzieć, że to była głównie wina źle rozgrywającego Ivanova i fatalnie atakującego Prygla. W 3. secie wreszcie rozegranie było równomierne i Dawid Murek miał okazję się wykazać. Akcja w końcówce to mistrzostwo świata - Dawid broni piłkę, przewraca się na ziemię, wstaje i odbitą przez kolegę piłkę atakuje zdobywając punkt W ostatnim secie walczyliśmy jak lwy, niestety polegliśmy dopiero przy stanie 32:30 :( gratulacje dla Częstochowy

[Mario]

Po 10 latach udało nam się odzyskać PP Zagraliśmy bardzo dobry turniej, który został ukoronowany pięknym meczem z Jastrzębiem. Finał wyglądał bardzo podobnie jak wczorajszy półfinał z Olsztynem, dwa pierwsze sety AZS wygrał w miarę pewnie, w trzecim do głosu doszli goście (akcja Murka ), a najbardziej emocjonujący był set czwarty, zakończony wynikiem 32:30 dla Częstochowian (wczoraj 31:29).

Jak najbardziej zasłużenie MVP turnieju został Marcin Wika, który przez 3 dni nękał rywali swoim serwisem, atakiem i blokiem. A pomyśleć, że rok temu przychodząc do nas miał być rezerwowym...

Niesamowicie zagrał Billings, bardzo mile wszystkich zaskoczył Woicki pokazał Lozano, że miejsce w kadrze mu się należy. Bardzo dobry Gacek, który w tym sezonie chyba najmniej błyszczał w AZS, dziś zagrał fenomenalnie. Reszta zagrał także na swoim, bardzo wysokim poziomie.

 

Ale muszę się nie zgodzić z Iconem imo Prygiel był najlepszy zawodnikiem Jastrzębia, dostawał bardzo dużo piłek więc siłą rzeczy musiał się czasem pomylić. Ale brawa dla JSW za postawę w tym turnieju, pokazali Skrze że nie ma monopolu na zwycięstwa.

A jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w półfinale PO będziecie mieli okazję do rewanżu.

 

Edyta dodaje, że naszły jeszcze mnie dwie refleksje.

Pierwsza - AZS w przyszłym sezonie zagra w LM, niestety w Hali Polonia raczej nie ujrzymy gwiazd siatkówki, ponieważ zapewne nie zostanie dopuszczona do gry. Będzie trzeba jeździć do Spodka. Mam nadzieję że da to do myślenia częstochowskiej władzy, że czas najwyższy wybudować jakąś halę z prawdziwego zdarzenia, bo obecna jest chyba drugą najgorszą w PLS (za Jastrzębiem, które z czasem ma się przenieść do nowego obiektu, więc nasz kurnik będzie najgorszy w lidze).

 

Druga - wchodzę na gazeta.pl i co? Od dzisiejezego finału ważniejsza jest druga liga polska, Sebastian Mila, Klimek Murańka, Avram Grant... Nie ma żadnego odnośnika do tego co się dziś działo w Poznaniu na stronie głównej. :| Siatkówka jest chyba najlepiej rozwiniętym sportem zespołowym w kraju, ale niestety skutecznie się ją pomija. No chyba że PP wygrałaby Skra, wtedy szanowny red. Iwańczyk napisałby kolejnego peana na cześć Bełchatowa....

[Jacek]

Jak najbardziej zasłużenie MVP turnieju został Marcin Wika, który przez 3 dni nękał rywali swoim serwisem, atakiem i blokiem. A pomyśleć, że rok temu przychodząc do nas miał być rezerwowym...

Niesamowicie zagrał Billings, bardzo mile wszystkich zaskoczył Woicki pokazał Lozano, że miejsce w kadrze mu się należy. Bardzo dobry Gacek, który w tym sezonie chyba najmniej błyszczał w AZS, dziś zagrał fenomenalnie. Reszta zagrał także na swoim, bardzo wysokim poziomie.

Na temat samego finału się nie wypowiem, mam zamiar zobaczyć w najbliższym czasie powtórkę, ale to muszę z całą stanowczością potwierdzić. Wika zagrał znakomity turniej, na pewno nie dał Lozano o sobie zapomnieć, zarówno zagrywka jak i atak. Woicki miał dla mnie trochę słabszy pierwszy mecz (z Sosnowcem), mecz z Olsztynem już bez najmniejszego zarzutu, a finale, widzę - MVP i najlepszy rogrywający turnieju. Bardzo przeciętnie (żeby nie mówić - marnie) gra ostatnio Żygadło i nasz coach powinien się poważnie zastanowić nad powołaniami. Bardzo dobre zawody Gacka - to również muszę przyznać, często bezbłędne przyjęcia w punkt i wiele znakomitych obron - piła go szuka. I jeszcze jeden gracz - Nowakowski, mniej doświadczony niż reszta reprezentacyjnych środkowych, ale Lozano pownien o nim pamietać. Ma atak z prostej ręki na gigantycznym zasięgu.

Dwudziestoletni chłopak z Radomia - Żaliński, młot w ręce. Prawie 30 pkt w meczu z Olsztynem, zrobił wrażenie na wszystkich obserwatorach.

Możdżonek pokazał coś, czego używa rzadko - skuteczna mocna zagrywka, mam nadzieję, że nie wróci już do taktycznej, jego występ mi się podobał.

Przydałoby się przeprosić z Szymańskim, ale szanse chyba zerowe.

 

Ogólnie bardzo udany turniej stojący na wysokim poziomie (oprócz Asecco, grrr - choć można zrozumieć ich sytuację kadrową i walkę na dwóch frontach).

[Jacek]

Czewa () i Skra w półfinałach po dzisiejszych gładkich zwycięstwach 3-0, odpowiednio nad Jadarem i Płomieniem.

 

 

Niestety pewne zwycięstwo Jastrzębskiego nad ZAKSĄ w Kędzierzynie, stan rywalizacji 1:2. :(

 

No i najlepsze, Resovia po genialnym meczu pokonała Olsztyn 3-1. Oglądałem od pierwszej do ostatniej piłki z zapartym tchem. Pierwsze dwa sety w wykonaniu gospodarzy KOSMICZNE. Znikoma ilość błędów, świetny odbiór, wysoka skuteczność, agresywna zagrywka. Najlepszy moment meczu: początek drugiego seta, Mlekpol prowadził 5:3 by dosłownie kilka minut później na tablicy widniał wynik 5:12 - niesamowita seria Rzeszowian. Trener gości rotował składem jak mógł, jakiś czas na placu nie było ani Tanika (koszmar), ani Zagumnego (bezradny), ani Andrae (patrz: Tanik).

Na samym początku trzeciego seta gospodarze dopiero zaczęli popełniać błędy, oddali kilka głupich piłek i mimo, że w środkowej fazie potrafili dogonić Olsztyn oddali końcówkę. W czwartym secie wyrównana walka trwała mniej więcej do połowy partii, potem na parkiecie istnieli głównie gospodarze i zakończyli mecz.

MVP został niemal bezbłędny Papke, genialny mecz rozegrał Ilić (często gubił blok Olsztynian i rozdał kilka piorunujących czap ), skuteczny był Łuka, a kilka razy taktyczną zagrywką dobrze pocelował Hernandez, grał też dobrze w bloku i ataku (rodzina na trybunach, to się zmobilizował ).

 

No i Rzeszowska publiczność. Takiej atmosfery i dopingu dawno nie widziałem (chyba w ogóle nie widziałem w tym sezonie, prócz meczów Częstochowy w pucharach ).

 

Jutro mecz nr 4, oby ostatni tej rywalizacji.

[fizolek]

Jak najbardziej zasłużenie MVP turnieju został Marcin Wika, który przez 3 dni nękał rywali swoim serwisem, atakiem i blokiem. A pomyśleć, że rok temu przychodząc do nas miał być rezerwowym...

(...)Woicki pokazał Lozano, że miejsce w kadrze mu się należy. Bardzo dobry Gacek, który w tym sezonie chyba najmniej błyszczał w AZS, dziś zagrał fenomenalnie. Reszta zagrał także na swoim, bardzo wysokim poziomie.

Przyznam ze jest od lat zwolennikiem Woickiego w kadrze, lecz chyba Lozano ma inna koncepcje( jednak wyzszy Zygadło)

Wika moim zdanim w 12 -osobowej kadrze powinien miec miejsce, Gacek vs Ignaczak to decyzja Lozano- dla mnie obecnie Ignaczak w lepszej formie

- zdecydowanie na uwage zasługuje Nowakowski- ma chlopak niesamowite mozliwosci- porownania do Golasia nie sa pozbawione podstaw- potrafi zlapac na niesamowitym zasiegu- szybki itp- sadze ze przy parze srodkowych- Plinski- Kadziewicz- chlopak powienien byc tym trzecim- niech sie ogrywa- zdecydowanie lepszy to wybor niz ktos z pary Grzyb- Mozdzonek...ale to moja opinia

[Mario]

Nie tylko Ty masz taką opinię Nowakowski powinien znaleźć się w kadrze, jego dyspozycja w tym sezonie tylko to potwierdza. Co do środkowych, to ciekaw jestem w jakiej dyspozycji będzie Kadziewicz, który w tym sezonie głównie się leczy

Co do Wiki, to jego sytuacja jest trochę gorsza. Konkurencja jest ogromna, Winiarski/Świderski/Murek/Gierczyński to nie byle jacy rywale Jeszcze rok temu pewniakiem był Bąkiewicz, ale sam się skreślił wybierając ławkę w Bełchatowie.

 

A dziś jestem całym sercem za Resovią Szykuje się nam mega sensacja, imo jeśli Olsztyn odpadnie to będzie koniec tego zespołu, Zagumny i reszta zapewne w końcu zdecydują się na odejście

[barrti]

A dziś jestem całym sercem za Resovią Szykuje się nam mega sensacja, imo jeśli Olsztyn odpadnie to będzie koniec tego zespołu, Zagumny i reszta zapewne w końcu zdecydują się na odejście

A jeśli Resovia wygra, to pewnie zostanie Ignaczak i Papke .

[Jacek]

Już gdzieś to wyżej pisałem, Żygadło nic szczególnego nie pokazuje - oglądałem sporo meczów ZAKSY w tym sezonie. Jeśli kędzierzynianie przegrywali , to praktycznie zawsze w gronie krytykowanych był właśnie ich rozgrywający (pamiętam ostatni mecz rundy zasadniczej, gdzie prezes poszedł do trenera z sugestią zmiany Żygadły na drugiego rozgrywającego - tak marnie grał, potem prezes przyznał to w wywiadzie). Nic w zagrywce, nic szczególnego w bloku (mimo słusznego wzrostu) i przede wszystkim niedokładne wystawy z piłek sytuacyjnych, z trudnością gubi blok. Problemem Woickiego w kadrze jest moim zdaniem...Zagumny. Spieszę z wyjaśnieniem dlaczego: Zagumny ma niepodważalną pozycję w kadrze, nie do ruszenia, do jego rozegrań rzadko miewa się pretensje i rzadko zdejmuje z tego powodu. Żygadło (czy czasem Neroj, którego Lozano powoływał) ma być jego zmiennikiem właśnie na wejścia do bloku przy kluczowych akcjach. Taki jest moim zdaniem powód braku Wickiego w kadrze. Tego że jest najlepszym rozgrywającym (rozgrywającym, nie wystawiaczem) w PLS po Zagumnym nikt nie podważy.

 

Choć w bloku gra naprawdę przyzwoicie dzięki długim rękom. Jedną z czap w jego wykonaniu można było zobaczyć w finale PP - blok na Yudinie atakującym z drugiej linii, który to Yudin dysponuje zasięgiem Wlazłego.

 

Grzyb w takiej dyspozycji jak wczoraj nie ma czego w reprezentacji szukać. Możdżonek... ma przynajmniej niezłą zagrywkę i chyb jednak lepiej czyta grę. W ataku obydwaj nie imponują. Wolę Nowakowskiego ( a nawet... Nowaka Marcina ).

 

Co do przyjmujących, wybór jest faktycznie szeroki, do grona, które wymienił Mario można jeszcze dodać Gruszkę. Może Kurka... i Żalińskiego, choć to nie jest dobry czas na wprowadzanie młodych.