Skocz do zawartości

Identité manager de Pologne.


AdeX

Rekomendowane odpowiedzi

Vitoria Sport Club - skład

 

Bramkarze:

Marcio Ramos [27, BR, Portugalia] - doświadczony już bramkarz, nie wiem jeszcze czy będzie w podstawowym czy na rezerwie, ponieważ drugi z bramkarzy jest także dość dobry, jednak młody. Wygra doświadczenie czy młodzieńcza werwa ?

Soares [17, BR, Portugalia] - na pewno przyszłość klubu, młody, utalentowany. Musi jeszcze poćwiczyć szczególnie grę w powietrzu, jak i na przedpolu. W sparingach będzie walczył z Ramos'em o miejsce w wyjściowym składzie.

 

Obrońcy:

Mario Loja [29, O LŚ, Portugalia] - trochę słaby kondycyjnie, jednak nadrabia techniką. Dopóki nie znajdę jakiego obrońcy na tą pozycję, Mario może czuć się zawodnikiem pierwszego składu.

 

Pinto [21, O L, Portugalia] - nie ma szans w naszym klubie, na pewno pójdzie na sprzedasz.

 

Danilo [26, O Ś, Brazylia] - możliwe że ten Brazylijczyk zostanie w klubie, to wszystko zależy od tego, jak wypadną mi transfery. Jeśli sprowadzę paru środkowych obrońców, Danilo może się liczyć z tym, że nie będzie dla niego miejsca w składzie, w tej chwili będzie rezerwowym.

 

Soreno [22, O Ś, Portugalia] - Soreno byłby dobry, ale w trzecioligowym klubie, a nie w Vitorii. Obawiam się, że ten młodzieniec nie ma szans nawet na rezerwy, ponieważ szybkość to nie wszystko, a technika to nie jest jego najlepsza strona.

 

Vasco Fernandes [20, O Ś, Portugalia] - Vasco jest już w klubie od dwóch sezonów. Jest młody, a już nieco potrafi, dam mu szanse, niech pogra jeszcze sezon a ja będę mu się rzetelnie przyglądać.

 

Vitor Moreno [26, O/DBP P, Portugalia] - na 26-latka umie bardzo mało, słaby technicznie i fizycznie. Niestety ale na pewno żegna się z kolegami z zespołu.

 

Pomocnicy:

Flavio Meireles [30, DP, Portugalia] - jeśli ktoś będzie chciał go kupić nie zawaham się go sprzedać. Flavio to doświadczony gracz, jednak wątpię bym grał taktyką, uwzględniającą grę z defensywnym pomocnikiem.

 

Pedro Borges [21, P Ś, Portugalia] - myślę że ktoś się o niego upomni, może zrobi karierę w 3 lidze portugalskiej, bo w Vitorii nie ma miejsca dla beztalenci.

 

Paulo Adriano [30, P Ś, Portugalia] - nie mam jeszcze o nim zdania, jak na razie będzie w składzie jako rezerwowy, potem może zostanie albo odejdzie, zależy jak się będzie sprawować.

 

Pele [19, P Ś, Portugalia] - do brazylijskiego Pele, to jeszcze mu dużo brakuje. Mimo że jest młody, i może się jeszcze dużo nauczyć, nie przewiduję by był nawet w rezerwach naszego klubu.

 

Pintassilgo [22, P Ś, Portugalia] - dobrze rokujący chłopak, zostawię go także na okres próbny, na jeden sezon. Na pewno dostanie szansę gry.

 

Oumar Tchomogo [29, OP PŚ, Benin[/b] - Oumar jest reprezentantem Beninu, i na pewno będzie reprezentował Vitorię w Liga de Honra

 

Tiago Targino [21, OP PL, Portugalia[/b] - niedawno został powołany do reprezentacji Portugalii do lat 21, na mistrzostwa Europy. Piekielnie szybki, trochę słaby technicznie, być może jednak wyrośnie z niego drugi Quaresma.

 

Brasilia [29, OP L, Brazylia] - jest liderem klubu, jednak wątpię by znalazł się na liście rezerwowych. Jeśli ktoś jest gotów wyłożyć za niego ?75.000 to sprzedaję go bez zastanowienia.

 

Yves Desmarets [27, OP L, Francja] - francuz wyraźnie pomylił kluby, nie widzę go w składzie. Jeśli nikt nie zechce go kupić, to w czerwcu 2008 roku kończy mu się kontrakt.

 

Kamel Ghilas [23, OP Ś, Algieria] - rewelacyjny chłopak! Młody, a już niejednego wyjadacza z Vitorii przewyższa umiejętnościami technicznymi i fizycznymi. Może uda mi się go "przechrzcić" na środkowego pomocnika.

 

Napastnicy:

Henrique: [27, N Ś, Portugalia] - wątpię czy da radę walczyć z ewentualnymi nabytkami. Być może nie będzie w podstawowym składzie, jednak będzie dobrym rezerowym

 

Bacari [23, N Ś, Gwinea Bissau] - na razie do rezerw, za rok kończy mu się kontrakt więc nie może być pewny bytu w klubie, zobaczymy jak będzie pracował.

 

Zezinho [24, N Ś, Portugalia] - mam nadzieje że ktoś go kupi za te ?16.000, bo jak nie to jeszcze sezon u nas pobędzie, ale potem out!

 

-----

 

Wnioski

Nie jest tak źle! Mam milion na koncie, dobrych scoutów i dużo ambicji. Skład jest dość młody i niedoświadczony, jest parę talentów, jednak trzeba będzie kupić paru zawodników. Zacznijmy od bramkarzy. Wydaję mi się że jednak podstawowym zawodnikiem z tego pola będzie Ramos, a postaram się jeszcze kogoś ściągnąć i dać go za przykład młodemu Soares'owi. Linia obrony trochę kuleje, trzeba będzie kupić prawego obrońcę i lewego. Także środek trzeba będzie załatać. O linię pomocy nie trzeba będzie się martwić - Tchomogo oraz Ghilas będą jej podporą. Atak nie wygląda za dobrze, trzeba będzie sprowadzić jakąś gwiazdę, a może i dwie. Atak i obrona to nasze dziury które trzeba będzie załatać, więc w te rejony włożę najwięcej kasy.

Odnośnik do komentarza

Mając 1.080.000 funtów w kieszeni ruszyłem szukać jakiś zawodników nadających się do mojego klubu. Także przydało by się zasilić klub jakimiś trenerami. Wybrałem się także na trening rezerw, to co zobaczyłem o mało nie przyprawiło mnie o zawał. W rezerwach nie było praktycznie żadnych dobrych graczy, który potem nadawali by się do pierwszego składu ! Od razu zwolniłem 21 kopaczy, a w klubie zostało tylko 6 zawodników. Z rezerwami miałem już początek, jednak już kazałem jednemu z scoutów by śledził poczynania drużyn U-19. Z klubem pożegnało się na zasadzie transferu 5 zawodników: Jean -Renaund Nemouthe (Panafiel), Jacques Momha (Leixoes), Serginho (Leca - 4.000Ł), Zezinho (Naval - 1.000Ł) oraz Sereno (Leixoes). W sumie zarobiłem 5.000Ł, jednak Zezinho ma klauzulę 45% z następnej sprzedaży. Z klubu znikła też całą kasa klubowa - 1.080.000. Zakupiłem paru graczy:

-Daniel Florea [19, N, Rumunia] - Daniel został sprowadzony do klubu jako potencjalna gwiazda - dobrze rokujący się zawodnik. Daniel dobrze gra głową, jest szybki, dobrze wykańcza akcje a jego najmocniejszym atutem jest drybling. Wydałem na niego jedyne 60.000Ł i przyszedł z Farul.

 

-Alex von Schwedler [27, O LŚ, Chile/Niemcy] - Alex, choć ma już swoje lata będzie wystawiany w podstawowym składzie. Krycie, odbiór, podania i gra głową to jedne z wielu atutów zawodnika. Przyszedł do nas z pierwszoligowego Martimo za 22.000Ł.

 

-Leandro [19, O/DBP P, Brazylia] - Leandro to młody brazylijski obrońca, a już pokazuje zęby! Na treningu był nie do przejścia, i mam nadzieję że i w lidze tak będzie. Dziwne że Cruzeiro chciało tylko 10.000Ł za tak wartościowego zawodnika.

 

-Jan Polak [18, OŚ, Czechy] - młody Czech ma już za sobą występy w reprezentacji Czech do lat 21. Prędzej występował w Slovan Liberec, gdzie systematycznie występował w podstawowym składzie, u mnie będzie podobnie. Dość duża cena za tak młodego zawodnika - 160.000Ł.

 

-Jorge Fucile [22, OP, Urugwaj] - młody Jorge będzie rywalizował z Leandro o miejsce w podstawowym składzie. Tak więc prawą obronę mam już z głowy i nie muszę się o nią martwić. Jorge dobrze kryje, odbiera, podaje. Wytrzyma także 120 minut na boisku. Jego atutem są rzuty wolne. Ściągnięty z Liverpool za 75.000Ł.

 

-Jairo Palomino [19, O PŚ, Kolumbia] - tego zawodnika nikomu nie polecam kto ma słabe nerwy. Proponując mu kontrakt trzeba wykazać się wielkim spokojem, ponieważ Jairo na początku sam mówi ile chce dostać, gdy w końcu dasz mu tyle ile chce, on miesza cię z błotem i żąda więcej. Kontrakt podbijałem 5 razy, w końcu Jairo przyszedł. Żeby go ściągnąć trzeba zapłacić 160.000Ł Envigado - ale naprawdę jest warto.

 

-Andres Rios [18, N, Argentyna] - bardzo dobry gracz, za bardzo małe pieniądze. Meksykańskie River zażądało za niego 45.000Ł. Andres dobrze wykańcza sytuacje, dobrze gra głową, no i idealnie wykonuje rzuty rożne. Młody, dobry i tani !

 

-Andrius Velicka [28, N, Litwa] - Andrius został sprowadzony z FBK Kowno. Wpadł mi w oko podczas meczu w Pucharze UEFA. Ponownie, dobrze finiszuje, gra głową i jest piekielnie silny oraz szybki. Chociaż Litwin, który ma już za sobą występy w reprezentacji i jest już po okresie dojrzewania, myślę że mi sie przyda. Litwina sprowadziłem z FBK Kowno za 300.000Ł.

 

-Ice Cream [20, OP/NŚ, Nigeria] - właściwie Osa Guobadia, to wschodzący talent ściągnięty z austriackiego Pasching, za 14.000Ł. Może być iż Ice Cream będzie niewypałem, ale nie martwię się, dużo w niego nie zainwestowałem. Jest jeszcze niedoświadczony, jednak w Vitorii nabędzie doświadczenia.

 

-Mohamed Bellahssan [20, OP PŚ, NŚ, Maroko] - podobnie jak Ice Cream, będzie pod moją obserwacją. Młody Marokańczyk ma wartości które powinien spełniać dobry napastnik. Pożyjemy zobaczymy, dałem za niego także 14.000Ł, a przyszedł do nas z Guengon.

 

-Dalibor Stojanovic [18, OP Ś, Słowenia] - cudowne dziecko słowiańskiej piłki nożnej, 18-latek ma już za sobą występy w reprezentacji Słowenii ! Wypatrzony został przez mojego scouta, podczas meczu Benifca U-19 kontra Beira-Mar U-19. Dalibor dobrze dośrodkowuje, jest szybki, silny no a dzięki technice, niejednego obrońce zrobi w jajo.

 

Razem = -950.000Ł

 

Przez całą przerwę nie mieliśmy możliwości zagrać nawet marnego sparingu, tak więc do ligi podchodzimy bez zgrania. Teraz trochę wiadomości z świata.

 

Czerwiec 2007

 

Transfery:

1. Giles Barnes [19, OP PŚ, Anglia] z Derby Country do Celtic za 2.700.000Ł.

2. Tomasz Kuszczak [25, BR, Polska] z West Bromwich Albion do Manchester za 2.000.000Ł

3. Bogdan Lobont [29, BR, Rumunia] z Dinamo Buk. do Ajax za 1.500.000

4. Edison Vincente Mendez [28, DP, Ekwador] z LDU de Quito do PSV za 975.000Ł

5. Boris Zivkovic [O PŚ, DP, Chorwacja] z Hajduk do Basel za 650.000Ł

 

Eliminacje ME

Armenia 0-2 Polska

 

Tabela

 

Lipiec 2007

 

Transfery:

1. Carlos Tevez [23, OP PŚ/ NŚ, Argentyna] z West Ham do Inter za 30.000.000Ł

2. Florent Malouda [27, OP L, Francja] z Lyon do R. Madryt za 20.000.000Ł

3. Wesley Sneijder [23, OP PLŚ, Holandia] z Ajax do R. Madryt za 13.500.000Ł

4. Cesar Delgado [26, NŚ, Argentyna] z PSV do Lyon za 13.250.000Ł

5. Per Mertesacker [22, OŚ, Niemcy] z Bremen do Milan za 12.250.000Ł

 

Sierpień 2007

 

Transfery:

1. Cristian Zaccardo [25, O P, Włochy] z Palermo do Porto za 9.250.000Ł

2. Jo [20, N, Brazylia] z CSKA Moskwa do Hamburg za 9.250.000Ł

3. Ezequiel Lavezzi [22, NŚ, Argentyna] z San Lorenzo do Lille za 9.000.000Ł

4. Oleg Husyev [24, O/DBP, OP P, Ukraina] z Dynamo Kijów do Aston Villa za 8.000.000Ł

5. Falcao [21, NŚ, Kolumbia] z River do Galatasaray za 6.750.000Ł

Odnośnik do komentarza

Niestety w całym tym zamieszaniu z transferami do klubu, kompletnie zapomniałem o kupnie bramkarza. Na moje nieszczęście tuż przed samym meczem inauguracyjnym z składu na 2 do 3 miesięcy na skutek zerwania mięśni łydki, wypadł bramkarz Mario Ramos. Tak więc pozostał niedoświadczony Soares, dla którego jest to najlepszy okres w jego karierze. Niestety nie mam dla niego zmiennika. Sergio z Vitorii U-19 także jest niedysponowany.

 

 

29.8.2007 Liga de Honra [1/30]

Estadio D. Alfonso Henriques, Guimaraes: 12.468

Vit. Guimaraes [-] 0-1 Oliveirense [-]

1-0 - Toni '67

 

Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Polak, Vasco Fernandes, Danilo, Palomino - Pintassilgo, Stojanovic, Paulo Adriano - Velicka, Rios

 

MoM: Toni (8) (Oliveirense)

 

Mecz

Jak już wspomniałem, nie miałem bramkarza, tak więc pomiędzy słupkami stanął Soares. Muszę go pochwalić, ponieważ cały mecz bronił bardzo dobrze, nieraz doprowadzając do płaczu rywala, jednakże strzału Toniego, nie w sposób było obronić. Ten 23-letni ofensywny pomocnik, uderzył nie do obrony z 25 metrów. No i przegraliśmy, a szkoda ponieważ trzy punkty powinny być nasze. Dominowaliśmy na całym boisku, a goście jedynie ograniczali się do kontr. Bardzo podobała mi się współpraca moich napastników - Litwina Velicki oraz Argentyńczyka Riosa. Pierwszy uciekał z piłką lewą stroną, by tuż przed linią końcową boiska, wrzucić idealnie na głowę Andresa. Niestety, wszystkie wrzutki, podania nie zakończyły się tym czym miały - czyli bramką. Groźne strzały wyprowadzał także młody Stojanovic. Raz piłka po jego strzale uderzyła w słupek. Widać że będę miał z niego pożytek. Pintassilgo także zagrał dobrze, jednak nie rewelacyjnie. To od niego głownie zaczynały się akcje które miały na celu dośrodkowanie w pole karne na głowę Riosa. Paulo Adriano był bardzo cichy, niewidoczny na meczu, wszak biegał, podawał - ale nie było żadnych strzałów lub jakiś własnych akcji z jego strony. Linia obrony zaprezentowała się także dobrze. Danilo miał problemy, jednak zawsze ktoś go asekurował. Po meczu chłopaki się podłamały, powiedziałem im że było dobrze, że to pech, a za przykład podałem im wściekłe na cały świat Porto - które także podpadło w meczu na szczycie z Benfica. Czemu wściekłe Porto ? Ponieważ w tamtym sezonie przez 80% wszystkich kolejek było na prowadzeniu, dopiero pod sam koniec stracili mistrzostwo, a odebrało mu je Sporting. Kolejny mecz mam dopiero za 17 dni, więc nie przeczę że spróbuję zagrać jakiś sparing.

Odnośnik do komentarza

Miałem 17 dni do zastanowienia się, nad ważną rzeczą. Otóż, czy linia obrony ma być wysunięta, czy może cofniętą. Jeśli przyjmę, że obrona ma wyjść trochę do przodu, mogę się narazić na kontrataki z strony rywali, lub jakieś piłki na dobieg, wtedy rywal wyjdzie sam na sam z Soaresem, a wtedy wiadomo co się stanie. Jeśli będzie natomiast cofnięta - grożą nam strzały z dystansu, a Soares już udowodnił, że ciężko takie obronić w meczu z Oliveirense. Te 17 dni chciałem dobrze spożytkować, dlatego 7 września zorganizowałem mecz z Benfica. Obawiałem się tego meczu. Dlaczego ? Bałem się że dostanę nieźle po dupie. Mecz miał za zadanie zgrać trochę zespół, ale także chciałem dać szansę innym zawodnikom.

Po meczu do kasy klubu wpadło 375.000Ł. Bingo...

 

7.9.2007 Mecz towarzyski

Estadio D. Alfonso Henriques, Guimaraes: 17.486

Vit. Guimaraes 2-2 Benfica

1-0 - Paulo Adriano '22

1-1 - Kleberson '34

2-1 - Kostas Katsouranis sam. '45

2-2 - Manduca '86

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - Loja, Palomino, Vasco Fernandes, Danilo, Leandro - Pintassilgo, Tchomogo, Paulo Adriano - Ice Cream, Rios

 

MoM: Manduca [7] (Benfica)

 

 

Mecz

Mecz pokazał nam, że jeśli daj Bóg awansujemy do Primeira Liga, nie zostaniemy tam spisani na straty! Benfica cudem uniknęła kompromitacji. Fakt, był gol samobójczy greka, jednak nawet jeśli by Kostas nie sięgnął tej piłki głową (piła została wrzucona w pole karne) to i tak bramkę zdobył by Ice Cream. Benfica w ostatnich minutach strzeliła bramkę, grając trzema napastnikami oraz czterema pomocnikami. My graliśmy swoje - ustawienie 5-3-2 idealnie wkomponowało się w drużynę. Szansę dostali: Ice Cream, Leandro, Tchomogo oraz Bellahssan. Wszyscy swoje szanse wykorzystali, szczególnie Ice Cream. Jego gra była piękna dla oka, dryblował, wrzucał, strzelał - pięknie. Idealnie zgrał się z Riosem, i możliwe że będzie to para numer 1 w składzie. Ale spokojnie wszystko jeszcze w fazie testów. Trochę mniej zaskoczył mnie Tchomogo oraz Bellahssan. Obaj byli jacyś przybici, niewidoczni - mam nadzieję że to się zmieni - oświadczyłem w szatni. Leandro to dobry zawodnik, jednak mogą być z nim problemy tak samo jak z Palomino - obaj są bardzo agresywni

i lubią się kłócić z sędzią. Niestety doszła mnie także zła wiadomość - Velicka nie umie się zaaklimatyzować. Jak na razie biorę go na ładne oczka, a jak kasa się zapełni poszukam jakiegoś Litwina. To tyle, za parę dni gramy następny mecz, trzeba się przygotować...

Odnośnik do komentarza

W składzie na mecz z Penafiel, nie przewidywałem żadnych rewolucji. Tyle tylko, że Palomino, wystąpi dziś na środku obrony, a Leandro na prawej flance obrony. Do składu, na swój debiut w lidze załapał się Ice Cream. Zobaczymy co pokaże duet Ice Cream - Velicka.

 

16.9.2007 Liga de Honra [2/30]

Estadio 25 de Abril, Penafiel: 3981

Penafiel [8] 1-3 Vit. Guimaraes [13]

1-0 - Denis Mboudgui '7

1-1 - Andrius Velicka '35

1-2 - Ice Cream '45

1-3 - Ice Cream '59

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Palomino, Vasco Fernandes, Danilo, Leandro - Pintassilgo, Stojanovic, Paulo Adriano - Ice Cream, Velicka

 

MoM: Ice Cream [8] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Bomba eksplodowała! Mecz był genialny w wykonaniu mojej drużyny, graliśmy na wyjeździe a czuliśmy się jak u siebie. Od czego zacząć - no nie wiem. Mecz zaczęliśmy nie najlepiej - szybka bramka Mboudgui wybiła nas z równowagi, jednak szybko pozbieraliśmy się na nogi i się zaczęło - pierw bramka Velicki, który sam ją wypracował i sam strzelił. Odebrał piłkę na środku boiska, pobiegł ku bramce mijając 3 zawodników gospodarzy, a potem huknął jak z armaty - bez szans bramkarz rywali, bez szans. Cieszyłem się bo przynajmniej wyrównaliśmy, i na drugą połowę będziemy wchodzili z myślą by wygrać ten mecz, jednak tak się nie stało. Bramkę jeszcze w pierwszej połowie strzelił Ice Cream, a asystę zaliczył Velicka który centrował piłkę. Do szatni schodziliśmy w bardzo dobrych humorach. W drugiej połowie całkowicie przejęliśmy inicjatywę. Co chwilę menadżer gospodarzy zakrywał twarz dłońmi. W końcu w '59 minucie drugą bramkę strzelił Ice Cream, który tym samym udokumentował swoją idealną postawę w tym meczu. Wynik na wyjeździe 1-3 cieszy, i to bardzo. Na koniec trzeba także trochę ponarzekać. I zacznę od dwójki obrońców, przez których straciliśmy bramkę, mowa tu o - Vasco Fernadesie oraz Danilo. Nie podobała mi się ich gra i tyle. W pierwszej części gry dużo razy puszczali rywala, nie kryli za dobrze, zdarzały się błędy w podaniach. Chyba odpoczną trochę, a na murawę wrzucę Czecha Polaka. Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

Na mecz z Feirense zagraliśmy nową taktyką. Dlaczego ? Feirense było zdeterminowane i za wszelką cenę chcieli wygrać to spotkanie, ich taktyka - [n]4-2-3-1[/b]. Ja postanowiłem zagrać 4-2-2-1, z dwoma ofensywnymi pomocnikami, oraz dwoma defensywnymi pomocnikami, z tego względu do składu załapał się jedyny defensywny pomocnik - Flavio Meireles. Drugim defensywnym pomocnikiem niestety stał się Pintassilgo ale świetnie sobie poradził. Tak jak obiecałem - na murawę nie wybiegli - Danilo oraz Vasco Fernandes. Zamiast ich wstawiłem tam - Urugwajczyka Jorge Fucila oraz Czecha Jana Polaka. W meczu dostali szansę także Tchomogo oraz Ghilas.

 

 

19.9.2007 Liga de Honra [3/30]

Estadio D. Alfonso Henriques, Guimaraes: 11.925

Vit. Guimaraes [10] 1-1 Feirense [8]

1-0 - Andrius Velicka '30

Vitinha (kontuzja) - '32

Leandro (czerw. kartka) - '36

1-1 - Nuno Sousa '84

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Palomino, Polak, Fucil, Leandro - Pintassilgo, Meireles - Tchomogo, Ghilas - Velicka

 

MoM: Soares [8] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Trzeba by było teraz przeklinać Boga i mieć do całego świata pretensje, że 3 punkty przepadły. Ale ja taki nie jestem, trzeba zakasać rękawy i wziąć się poważnie do roboty. W oczach bukmachera, to my powinniśmy wygrać ten mecz - zremisowaliśmy, cóż - ale jestem zadowolony. Z czego ? Z tego że zespół pokazał charakter ? W jaki sposób ? Ba, w końcu od '36 minuty graliśmy w dziesięciu, a przypominam że Feirenes grało taktyką wszyscy na atak. Mało tego, że przetrwaliśmy ich szarże, to jeszcze atakowaliśmy. No niestety nie udało się naszych ataków wykończyć golem, ale i tak jestem zadowolony. Jednak też się boję - graliśmy z rywalem, który powinien nam paść do stóp i prosić byśmy już nie strzelali, a tymczasem było odwrotnie, tak więc strach pomyśleć co będzie jak zagram z Gil Vicente, drużyną która na 3 mecze wszystkie wygrała i jest pretendentem do awansu! Z złych wiadomości, które zawsze zamieszczam na końcu - dochodzi jeszcze słaba gra Fucila, bo to nie upilnował Sousy. Remis - no cóż, ważne że jest aby ten punkt. Jak to mówi Leo - krok po kroku, ne ?

Odnośnik do komentarza

Jak zwykle zaczynamy od omówienia składu. Do drużyny wrócił Danilo. Szansę gry dałem także Bellahssanowi, fakt że nie na tej pozycji do której jest nauczony, ale Marokańczyk zagrał rewelacyjnie. Do składu powrócił także wypoczęty Ice Cream. Żadnych rewolucji nie było, i nie będzie, na tak ważny mecz, jakim jest mecz z dotychczasowym liderem, czyli Gil Vicente.

 

 

23.9.2007 Liga de Honra [4/30]

Estadio Cidade de Barcelos, Barcelos: 12.495

Gil Vicente [1] 0-1 Vit. Guimaraes [7]

Edinho (kontuzja) - '14

1-0 - Jan Polak (karn.) '88

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Palomino, Polak, Danilo, Fucile - Bellahssan, Stojanovic, Pintassilgo - Ice Cream, Velicka('45 Rios)

 

MoM: Soares [8] (Vit. Guimaraes)

 

Mecz

Można powiedzieć że był to fart, a nie był. Można powiedzieć że to Vicente należało się wygrana - wątpię. Mnie nie obchodzi co kto myśli, ja wiem jedno - z Estadio Cidade de Barcelos przywieźliśmy 3 punkty! Mecz nie był łatwy, ale nie był też ciężki. Statystyki mówią na naszą niekorzyść, ale każdy kto oglądał ten mecz, jest zdania że mecz był wyrównany. Zszokowały mnie jedynie dwie rzeczy - moja linia obrony oraz Jan Polak. Linia obrony to po prostu mur chiński - nie do przebicia. Genialna postawa Palomina i Polaka - to oni nie pozwolili gospodarzom, dojść nawet na 30 metr. W linii pomocy - genialna gra Bellahssana. Stojanovic był jakoś nieobecny podczas meczu. No i w końcu znów objawił się geniusz Ice Crema, który bramki nie strzelił ale to on został sfaulowany w polu karnym, i to on większość piłek zagrywał w pole karne. No i do tego postawa Soaresa, który już drugi raz został momem. Do klubu sprowadziłem za namową scouta hiszpańskiego bramkarza - Jose Ramona z wolnego transferu. Chociaż mecz był wyrównany to my zrobiliśmy więcej by wygrać ten mecz.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Varzim, nie był meczem sezonu - ale był meczem który trzeba było wygrać. No nie czarujmy się Varzim, to bardzo słaba drużyna, a my po zwycięstwie z Vicente jesteśmy na fali. W składzie nie przewidziałem żadnych zmian, tyle tylko że na linii pomocy zagrał Paulo Adriano. Całe szczęście, w dobrej kondycji wyszedł na murawę stadionu Nigeryjczyk Ice Cream.

 

29.9.2007 Liga de Honra [5/30]

Estadio D. Alfonso Henriques, Guimaraes: 12.473

Vit. Guimaraes [4] 2-0 Varzim [10]

1-0 Ice Cream '26

2-0 Ice Cream '64

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Palomino, Polak, Danilo, Leandro - Paulo Adriano, Stojanovic, Pintassilgo - Ice Cream, Velicka

 

MoM: Ice Cream [8] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Tak jak mówiłem - mecz trzeba było wygrać, i tak też postąpiliśmy. Pięknie było popatrzeć, jak młody Ice Cream biegał z otwartą gębą gdy znów strzelił gola. Przy pierwszej bramce Velicka asystował, kiedy to wrzucił idealnie w pole karne. Ice Cream tylko wyskoczył i wbił piłkę do siatki. Pięknie się zaczęło i pięknie się skończyło, kiedy to Ice Cream dostał piłkę na środku boiska, i tylko mijał kolejnych rywali jak pachołki na treningu. Koniec, wygrywamy 2-0, choć szczerze powiem że powinno być więcej, na przykład gdy piłka po strzale Velicki uderzyła w poprzeczkę, gdy Stojanovic uderzył tak że piłka musnęła poprzeczki. Po tym meczu awansujemy na drugie miejsce, pierwsze miejsce ma Portimonense. Znów jednak boję się o moją prawą flankę obrony - tylko Leandro nie popełnia tam błędów, jednak znów bardzo fauluje. Danilo popełnił parę błędów, to samo Fucil - nie wiem, co robić - może to tylko brak zgrania i zaufania do swojego partnera ? Do jedynastki tygodnia dostał się Soares! Coś mi się wydaję że jeśli Mario Ramos, wróci może mieć ciężko dostać się do podstawowej jedenastki.

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2007

 

Transfery

1. Bojan Pavlovic z Crvena Zvezda do M. Hajfa za 1.400.000Ł.

 

Bilans

Szkocja

Ekstraklasa - Celtic [7/+9/-6/15]

1. Liga Szkocka - Partick Thistle [6/+11/-8/12]

 

Portugalia

Primeira Liga - Sporting CP [5/+10/-2/13]

Liga de Honra - Gil Vicente [5/+7/-3/12]

 

Ranking FIFA

1. Holandia [1677]

2. Brazylia [1673]

3. Francja [1552]

...

24. Polska [927] -7 miejsc

 

Liga Mistrzów

Druga faza kwalifikacyjna:

Korona Kielce 0-1 Valeranga

Valeranga 2-1 Korona Kielce

 

Puchar UEFA

Pierwsza runda kwalifikacyjna

Bohemians 0-1 Wisła Kraków

Wisła Kraków 4-0 Bohemians

 

Zagłębie 3-0 Glentoran

Glentoran 1-2 Zagłębie

 

Druga runda kwalifikacyjna

Wisła Kraków 1-0 Sarajewo

Sarajewo 0-2 Wisła Kraków

 

Legia Warszawa 2-0 Metalurgs

Metalurgs 0-2 Legia Warszawa

 

Rapid Wiedeń 2-1 Zagłębie Lubin

Zagłębie Lubin 1-2 Rapid Wiedeń

 

Trzecie faza kwalifikacyjna

Sevilla 1-0 Legia Warszawa

Legia Warszawa 1-1 Sevilla

 

Wisła Kraków 1-2 FC Zurych

FC Zurych 0-2 Wisła Kraków

 

---

Odnośnik do komentarza

Cieszyłem się na dwa kolejne mecze ligowe, ponieważ grałem z ostatnim i przedostatnim miejscem czyli - z Estroil oraz z Vizela. Pierw, miałem zmierzyć się z tą pierwszą drużyną - Estroil. Chłopaki byli wyluzowani, spokojni i pełni werwy do gry, a to mi się podobało. Postanowiłem jednak, że nie wystawię tych piłkarzy którzy pojechali na zgrupowania kadry. Także trochę pofantazjowałem i tym samym w meczu wystąpi Brasilia - były gracz Wisły i Pogoni, który co trening sapie mi nad uchem że chce grać. To samo tyczy się Tchomogo oraz defensywnego pomocnika - Flavio Meireles. Dp składu także został powołany młody talent Tiago Targino. Co do młodych talentów - właśnie negocjuję z zawodnikiem Benfica U-19 - Vitorem, chłopak chce dużo - no ale myślę że już w styczniu stanie pomiędzy słupkami naszego klubu.

 

 

21.10.2007 Liga de Honra [6/30]

Campo Antonio Coimbra de Mota, Estroil: 1590

Estroil [16] 0-3 Vit. Guimaraes [2]

0-1 - Tiago Targino '29

0-2 - Andres Rios '52

Rui Oscar (kontuzja) - '59

0-3 - Pintassilgo '90 + '4

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Palomino, Polak, Fucile - Flavio Meireles - Tchomogo, Pintassilgo - Brasilia, Tiago Targino - Rios

 

MoM: Pintassilgo [8] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Jeszcze na wstępie chciałem wyjaśnić brak takich zawodników jak Paulo Adriano i Leandro - obaj są kontuzjowani, Paulo Adriano wypadł na góra 3 tygodnie (uraz barku), Brazylijczyk zaś co najwyżej na tydzień na skutek stłuczenia uda. A teraz wracamy do meczu. Znów pokazaliśmy, że mamy potencjał. Umiemy wygrać nawet bez takich zasłużonych zawodników jak Ice Cream albo Andrius Velicka, bo chyba każdy widzi że wystawiłem dość rezerwowy skład. Mecz na pewno się podobał, bo gra była bardzo szybka i miejscami koronkowa. Bardzo podobali mi się Tchomogo oraz Tiago Targino. Ten drugi strzelił nawet bramkę, a był to jego debiut. Wszystko zaczęło się od strzału Pintassilgo, jednak piłka uderzyła w jakiegoś obrońcę i wyszła na róg. Z rogu centrował Rios, a najwyżej wyskoczył Tiago Targino i tylko skierował piłkę do siatki. Do przerwy wygrywaliśmy, a ja nie chciałem zmieniać składu, bo temu się jeszcze dobrze nie przyjrzałem. W drugiej połowie znów zaatakowaliśmy bardzo szybką piłką. Ładne, szybkie i celne podania doprowadziły do szaleństwa rywali, i nie zauważyli że Argentyńczyk stoi pusty na 11 metrze, jednak gdy Rios dostał piłkę było już za późno. I gol numer trzy, strzelił Pintassilgo który ponownie uderzył z około 30 metrów, i ponownie piła odbiła się od jakiegoś obrońcy, tym razem jednak wpadła do bramki a nie na róg. Wygraliśmy 3-0 i zostajemy na 2 miejscu które daje nam awans. Teraz trochę gorsze wiadomości. Velicka nie stawił się na treningu, w Pucharze Portugalii trafiliśmy na Panafiel. Czekałem także na losowanie Pucharu UEFA. Jedyny klub polski który awansował do fazy grupowej - Wisła Kraków jest w grupie z niemieckim Hannoverem, austriacką Austrią Wiedeń, holenderskim AZ Alkmaar oraz z hiszpańską Celtą. Grupa trudna - ale do pokonania.

 

A teraz coś for fun. Bug czy co? W wszystkim lepsi, a jednak jesteśmy na drugim...

Odnośnik do komentarza

Mecz z Vizela nikt nie traktował poważnie, tak więc nikt się nie zdziwił że znów wystąpiliśmy z rezerwowym składem. No może ten skład nie był aż tak bardzo rezerwowy, ale dałem dwóm nowym zawodnikom szansę. Szczęśliwcami są - Ghilas oraz Bellahssan. Marokańczyk, co prawda wystąpił już w paru meczach, jednak jakoś mnie do siebie nie przekonał, nadarzyła się okazja więc go wystawiłem. Jedyne co mnie trochę martwiło, to to że Vizela ostatnio wygrał dwa mecze i wskoczył na 8 miejsce.

 

 

27.10.2007 Liga de Honra [7/30]

Estadio D. Alfonso Henriques, Guimaraes: 12.443

Vit. Guimaraes [2] 0-0 Vizela [8]

Ice Cream (kontuzja) - '80

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - von Schwedler, Polak, Danilo, Palomino - Flavio Meireles, Pintassilgo - Ghilas, Stojanovic, Bellahssan - Ice Cream

 

MoM: Delfim [7] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

No niestety, zremisowaliśmy w meczu w którym powinniśmy spokojnie wygrać. Co zawiniło ? Wydaję mi się że zbytnia pewność siebie moich zawodników. Dużo błędów w obronie - dziś nie prawa strona, tylko lewa strona zawiniła. von Schwedler nie ogarniał, brakowało mu sił, a na sam koniec sygnalizował mi że zaraz dostanie zawału. Dziwi mnie kondycja moich zawodników. Mój poprzednik chyba nie przejmował się, że wszyscy potrzebują maski z tlenem już po pierwszej połowie. Na razie zostawię kwestię treningu do stycznia, potem startujemy z nowym reżimem. Podobała mi się gra Danilo. Zawsze raczej paprał sprawę, a tym razem grał bardzo skutecznie. Linia pomocy... Wszyscy niewidoczni prócz Bellahssana, który często oddawał strzały - niestety niecelne. Jestem niemile zaskoczony postawą Stojanovica w ostatnich meczach. Nie wiem czego on oczekuje, że będzie stał na boisku a ja mu będę za to płacił ? Niedoczekanie ! Niestety, także Ice Cream nie wykorzystał parę setek. Piłka po jego strzałach wędrowała w widownię, a nie w bramkę. Jestem trochę rozczarowany, no ale "co pan zrobisz ? Nic pan nie zrobisz..." Teraz czeka mnie mecz z Portimonense, a potem pierwsze starcie w Pucharze Portugalii. Złe wiadomości są takie, że Ice Cream wypadł z składu na 2 tygodnie, Velicka znów nie zjawił się na treningu, a zarząd nie chce dać 3.000Ł na transfer Vitora.

Odnośnik do komentarza

Teraz czekał nas ciężki bój z Portimonense która obecnie zajmuje 8 miejsce. Portimonense za wszelką cenę będzie chciało wygrać ten mecz, by przerwać złą passę i wrócić na szczyt tabeli ligowej. Do zdrowia dochodzą Mario Gomes oraz Paulo Adriano. Ostatnie poczynania Litwina Velicki bardzo mnie zdenerwowały, więc nie brałem go nawet na rezerwy. Na ataku para Henrique - Rios. Doświadczenie i młodzieńcza werwa - może coś z tego wyniknie ? Na pomocy zobaczymy Tiago Targino. Na obronie nie zobaczymy natomiast von Schwedlera, dałem odpocząć mu trochę.

Mecz wyjazdowy - przydałby się bardzo choćby jeden punkt, stamtąd wywieźć.

 

 

4.11.2007 Liga de Honra [8/30]

Estadio do Portimonense S. C., Portimao: 2357

Portimonense [8] 1-4 Vit. Guimaraes [2]

0-1 - Henrique '9

0-2 - Joao Manuel (samobój.) '29

0-3 - Henrique '35

0-4 - Kamel Ghilas (karn.) '52

Leandro - (czerw. kartka) '90 + '1

1-4 - Rui Baiao '90 + '3

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - Loja, Polak, Palomino, Fucile, Leandro - Tiago Targino('45 Ghilas), Stojanovic, Pintassilgo - Henrique, Rios ('45 Bellahssan)

 

MoM: Herique [9] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Uff, udało się wywieźć stamtąd trzy punkty. Dlaczego "uff" ? Bo wątpię by się nam to udało, gdyby nie samobójczy gol z '29 minuty Joao Manuela, który będąc na 40-45 metrze atakowany przez Henrique podał piłkę do bramkarza , tyle tylko że bramkarz siedział dość daleko przed bramką. Jakby nie ten gol, możliwe że byśmy to zremisowali. Gospodarze ciągle atakowali, tylko dobra postawa Soaresa sprawiła że nie przegraliśmy tego. Gol samobójczy jakby wytrącił rywali z równowagi i zniechęcił do meczu. A my ? Tylko wykorzystywaliśmy okazję. Strzelanie zaczął Hernique. Tiago Targino dośrodkował na 6 metr, Hernique udało uciec obrońcy i z szczupaka wpakował piłkę do siatki. Potem w '35 minucie bramkę zdobył po kontrataku, który udało nam się perfekcyjnie wykonać. Tym razem piłkę podał Pintassilgo. Wynik 3-0 do przerwy bardzo mi się podobał, więc dałem szansę gry Bellahssanowi oraz Algierczykowi Ghillas. Pierwszy strzelił karnego zaraz po wejściu na murawę ! Karnego wypracował Hernique, a faulował Joao Manuel - widać że nie był to jego dzień. Potem dalej atakowaliśmy, jednak akcje były koronkowe - czyli na popis. W '65 minucie stadion jakby opustoszał, gdzie nie gdzie było widać tylko jakieś fany gospodarzy. Niestety, drugą żółtą - a w rezultacie czerwoną kartkę znów zobaczył Leandro i jest to jego druga czerwona kartka. Nieobecność jednego obrońcę wykorzystali rywale, po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego, zmniejszając tylko rozmiary porażki. Mecz ciężki, ale wygrany. Jedziemy po awans!

 

---

 

Październik 2007

 

Transfery

------------------

 

Vit. Guimaraes

Liga de Honra - Tabela

Puchar Portugalii - 3 rnd. z Panafiel

 

Nagrody

Bramka Miesiąca - Denis Mboudgui - Panafiel (vs. U. Lamas 28.10.2007) [3. Andres Rios (vs. Estroil 21.10.2007)]

Piłkarz Miesiąca - Ze Manel - O. Moscevide

Jedenastka tygodnia, nominowani - Jorge Fucile, Hernique

 

Finanse

-707.000Ł [+1.270.000Ł]

 

Bilans

Szkocja

Ekstraklasa - Celtic [12/+15/-10/23]

1. Liga Szkocka - Queen Of The South [10/+19/-13/22]

 

Portugalia

Pirmeira Liga - Sporting CP [8/+17/-4/24]

 

Ranking FIFA

1. Brazylia [1707]

2. Holandia [1692]

3. Francja [1555]

...

23. Polska [970] +1

 

Puchar UEFA

Grupa E

Hannover 3-1 Wisła Kraków

Wisła Kraków 0-2 Celta Vigo

Odnośnik do komentarza

Puchar Portugalii jakoś specjalnie nas nie interesował, my mamy całkowicie inna misję - awans. Ale dobrze by było jakby jakiś grosz do kieszeni wpadł. Do drużyny wrócił Ice Cream, i od razu został wcielony w szeregi pierwszego składu. Po przerwie do składu wrócił Paulo Adriano jednak jemu dałem spokój jeszcze, szkoda by nabawił się z powrotem urazu. Alex von Schwedler, Pintassilgo, Leandro - to zawodnicy którzy odpoczywają. W meczu znów wystąpi Tiago Targino oraz Ghilas.

 

 

10.11.2007 3. rnd Pucharu Portugalii

Vit. Guimaraes 2-1 Panafiel

1-0 - Ice Cream '24

Kamel Ghilas - niewykorzystany karny '45 + '1

1-1 - Pedro Araujo '46

2-1 - Andrius Velicka '102

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - Loja, Polak, Palomino, Fernandes, Fucil - Ghilas, Stojanovic, Targino - Henrique('90 Velicka) , Ice Cream('45 Rios)

 

MoM: Stojanovic [8] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Chłopaki dali mi niezłą dawkę adrenaliny. Na początku myślałem, że co mi tam - odpadnę to trudno - jednak potem czułem jakbym grał w Lidze Mistrzów ! Zaczął Ice Cream - nietypowo bo z rzutu wolnego ! Po niecałych 30 minutach prowadziliśmy 1-0, więc nie było źle, teraz tylko kontrolować. Gdy już miałem schodzić do szatni, na trybunach rozległy się gwizdy. Odwróciłem się i okazało się, że Henriques został sfaulowany na polu karnym ! Do piłki podszedł Kame Ghilas, jednak piłka po jego strzale uderzyła w słupek, i nici z prowadzenia. Szkoda, ten wynik już zakończył by mecz, bo wątpię by Penafiel udało się choćby wyrównać. Drugą połowę zaczęliśmy od straty gola. Brzydko sfaulował Jan Polak i piłkę na 25 metrze ustawił Araujo - przymierzył dobrze i gol ! I mecz zaczął się od nowa. W przerwie wszedł Rios, i nie wiem czy było to dobre posunięcie - Andres jakoś nie ogarniał dzisiaj. Minął regulaminowy czas gry i gracze przystąpili do dogrywki. Chciałem zakończyć ten mecz w dogrywce, a nie oczekiwać karnych. Na boisko wszedł Andrius Velicka. Postawiłem wszystko na jedną kartę - pomocnicy poszli do przodu, a obrona została maksymalnie wysunięta. Opłaciło się - Soares wybił piłkę, najwyżej wyskoczył Rios i głową odegrał do niepilnowanego Litwina, który przebiegł się trochę z piłką i umieścił w siatce. Awansujemy dalej. Za to von Schwedler dostał powołanie do reprezentacji Chile ! Złe wiadomości - Polska wygrała z Belgią 3-0, jednak w meczu z Serbią, przegrała 2-1. Mecz z Serbią był ostatnim meczem w eliminacjach, i Polska spadła na 3 miejsce i nie awansowała, chociaż przez długi czas panowała w tabeli.

Odnośnik do komentarza

Na mecz z Olhanense nie przewidywałem żadnych rewolucji w składzie. Chciałem zobaczyć w akcji zwycięski skład, do którego przebojem dostali się Targino oraz Ghilas. Na dwa tygodnie z składu wypadł Danilo, który nadwyrężył nadgarstek na treningu. Jesteśmy o kolejkę w plecy, ponieważ mecz z Rio Ave został przesunięty przez mecze reprezentacyjne.

 

 

25.11.2007 Liga de Honra [9/30]

Estadio Jose Arcanjo, Olhao: 2221

Olhanense [11] 0-1 Vit. Guimaraes [2]

0-1 - Henrique '80

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - Loja, Polak, Palomino, Fernandes, Fucil - Ghilas, Stojanovic, Targino - Henrique, Ice Cream

 

MoM: Tiago Targino [7] (Vit.Guimaraes)

 

 

Mecz

Wyjeżdżając do Olhao, zbytnio nie przejmowaliśmy się mecze z Olhanense - drużyna łatwa do pokonania - pretendenci do spadku. Chociaż wiedzieliśmy że nie gramy u siebie byliśmy pewni swego - i trochę się zawiedliśmy. Zaczęliśmy standardowo - gra defensywna i kontrataki - zawsze tak zaczynamy by poznać rywala. Dziś jednak nie było mowy, no przynajmniej w pierwszej połowie - o kontratakach. Olhanense grało bardzo ofensywny futbol. Praktycznie przez pierwszą połowę modliliśmy się by nie padła bramka. Ściśnięci na własnej połowie, ograniczyliśmy się do podań w kierunku Ice Cream który stał na środku boiska. Do przerwy schodziliśmy poobijani i zmęczeni. W drugiej połowie to my jednak zaatakowaliśmy - wciągaliśmy gospodarzy na naszą połowę, odbieraliśmy piłkę i wyprowadzaliśmy szybki kontratak. Niestety - Ice Cream który miał za zadanie być na samej szpicy i tylko czekać na podanie, często wpadał w pułapkę ofsajdową. W końcu rolę odmieniły się - Henrique był tym najbardziej wysuniętym napastnikiem, a Ice Cream tyrał w pomocy i na obronie. W efekcie doświadczony Portugalczyk dostał piłkę i nie był na spalonym, więc szybko pobiegł ku bramce rywala i oddał strzał po ziemi. Olhanense pokazało, że choć jest słabym zespołem może przysporzyć dużo problemów gdy grają u siebie.

Odnośnik do komentarza

Trzy dni później mieliśmy w terminarzu wyjazd na mecz z Rio Ave. Rio Ave to dość dziwna drużyna - w oczach mediów, są oni skazani na awans - a tymczasem są na 14 miejscu. Ja, dalej grałem starym składem. Hernique ma teraz formę, więc trzeba z niej skorzystać póki jeszcze jest...

 

 

28.11.2007 Liga de Honra [10/30]

Estadio do Rio Ave, Vila do Conde: 8845

Rio Ave [14] 2-0 Vit. Guimaraes [2]

1-0 - Coste '8

2-0 - Osorio '30

 

Vit. Guimaraes - skład

Soares - Loja, Polak, Palomino, Fernandes, Fucil - Ghilas, Stojanovic, Targino - Henrique, Ice Cream

 

MoM: Coste [8] (Rio Ave)

 

 

Mecz

No cóż - bywa i tak. Kolejna drużyna pokazała, że jest wredna kiedy gra u siebie. Chociaż przeważaliśmy - nie udało nam się strzelić bramki. Mimo usilnych starań, nie udało nam się nawet zagrozić bramce rywala. Piłki górne, dośrodkowania - przechwytywali z łatwością, a przecież to jest istotą naszej gry - długie podania, kontry i centry ! Nie obeszło się bez błędów Stojanovica który nie pokrył odpowienio Costy podczas egzekwowania w '8 rzutu rożnego. Drugą bramkę straciliśmy - no nikogo tu nie można obwiniać - po strzale z dystansu. Trochę zawalił Palomino bo nie doszedł do przeciwnika. Cóż przegrywamy 2-0 jednak nie poddajemy się. Kolejne złe wiadomości - żegnamy sie z Pucharem Portugalii - w 4 rnd. tych rozgrywek natrafiliśmy na Vit. Setubal - wątpię byśmy ich pokonali. Velicka po raz 3 nie stawił się na treningu - wstrzymałem mu na tydzień pensję, i już obiecałem że w styczniu żegna się z klubem. Nie mam zamiaru znosić jego wiecznego ale.

Odnośnik do komentarza

Po porażce z Rio Aves, mieliśmy mecz u siebie z Santa Clara - klub który zajmuje obecnie 9 lokatę, nie będzie zbyt trudnym przeciwnikiem - szczególnie że chłopcy czują głód sukcesu. Skład znów ten sam - po co zmieniać skoro jest dobrze ? Martwi mnie jedynie słaba postawa w ostatnich meczach Nigeryjczyka Ice Cream który wyraźnie ucichł, kiedy koło niego postawiłem Henriquesa. Trzeba pomyśleć co tu zmienić...

 

 

1.12.2007 Liga de Honra [11/30]

Estadio D. Alfonso Herniques, Guimaraes: 11.919

Vit. Guimaraes [2] 1-0 Santa Clara [9]

1-0 - Dalibor Stojanovic '37

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - Loja, Polak, Palomino, Fernandes, Fucil - Ghilas, Stojanovic, Targino - Henrique, Ice Cream('45 Velicka)

 

MoM: Stojanovic [8] (Vit. Guimaraes)

 

 

Mecz

Nareszcie ! Nareszcie bramkę strzelił Stojanovic. Chłopak pracuje, stara się na meczu i na treningu - to on oddaje 60% wszystkich naszych strzałów na bramkę - istny Gerrard. Teraz strzelił bramkę która dała na prowadzenie i zapewniła 3 punkty. Bramka piękna - atomowy strzał z 30 metrów musi się podobać. Co do reszty drużyny - było słabo. Nie widziałem woli walki - boję się że popadli w samozachwyt i myślą, że bez problemu dają wszystkim radę. Nie widziałem żadnej akcji, która nie rozpoczęta szczęściem. Nic - DNO. Jeśli mamy tak grać - nie wygramy nawet spadku - bo i na spadek trzeba zapracować. Widać że ten skład już się wypalił, teraz znów trzeba będzie zmieniać i dopasowywać, tak by znów graliśmy na wysokim poziomie. Nareszcie jest już grudzień - jeszcze tylko mecz z Aves i U. Lamas i mamy wolne - może to jest powód słabej formy - wszyscy myślą o świętach ? Na mecz z Aves trzeba będzie się porządnie przygotować, i zrobić sobie nawzajem piękny prezent pod choinkę - piękny pogrom - czy to się uda ? Zobaczymy...

Odnośnik do komentarza

Listopad 2007

 

Transfery

------------------

 

Vit. Guimaraes

[/b]http://i103.photobucket.com/albums/m146/adex_x/Tabela2-1.jpg"]Liga de Honra - Tabela

Puchar Portugalii - 4 rnd. z Vit. Setubal[/i]

-779.000Ł (+1.190.000)

 

Nagrody

Bramka miesiąca - Vitinha - Feirense (vs. U. Lamas 4.11.2007)

Piłkarz miesiąca - Miran - Portimonense

Piłkarz roku na świecie - 1. M. Klose (Bremen); 2. N. Anelka (Bolton); 3. van Nistelrooy (R. Madryt)

Manager Miesiąca - Manuel Machado - Academica

 

Ligi

Szkocja

Ekstraklasa - Celtic [15/+23/-13/32]

1. Liga Szkocka - Queen Of The South [13/+29/-15/31]

 

Portugalia

Primeira Liga - Sporting CP [10/+20/-6/28]

 

Ranking FIFA

1. Brazylia [1681]

2. Holandia [1661]

3. Anglia [1554] +1

...

27. Polska [919] -4

 

Puchar UEFA

Grupa E

Austria Wiedeń 3-0 Wisła Kraków

Odnośnik do komentarza

@ Magic - fajne klimaty, ale też cieplejsze niż tam gdzie ty grasz :)

@ Regent - błędy ? Możliwe literówki... Ciekawie ? Mam pisać z fabułą czy tak jak teraz ? :)

 

---

 

Zbyt wielkich rewolucji w składzie na mecz z Aves, nie przewidywałem. Na boisko jednak wrócił chilijski obrońca von Schwedler oraz Argentyńczyk Andres Rios. Także Brazylijczyk - Brasilia dostał szansę. Trzonem obrony został Palomino, teraz on będzie odpowiedzialny za defensywę - poprzednik - Jan Polak - może nie zawiódł, ale jest jeszcze niedoświadczony, i nie pokierował defensywą tak jak trzeba. Graliśmy przed własną publicznością, więc każdy oczekiwał od nas zwycięstwa w dobrym stylu...

 

 

8.12.2007 Liga de Honra [12/30]

Estadio D. Alfonso Henriques, Guimaraes: 11.942

Vit. Guimaraes [2] 1-1 Aves [9]

0-1 - Joao Pavia '13

1-1 - Andres Rios '19

 

Vit. Guimaraes - skład:

Soares - Loja, von Schwedler, Palomino, Polak, Fucil - Brasilia, Stojanovic, Targino - Rios, Ice Cream

 

MoM: Bruno Alves [8] (Aves)

 

 

Mecz

Stadion zgromadził prawie 12 tysięcy ludzi, choć pogoda nie była piękna. Było zimo - 12 stopni Celsjusza w Portugalii to naprawdę zimno. No dobra, nie było mi pisane być meteorologiem tylko menadżerem, więc nie owijam już w bawełnę i opisuję mecz. Miało być pięknie - duży pogrom z Aves, potem masakra z U. Lamas i przerwa - runda jesienna za nami. Jednak nie udało się pokonać Aves, które na ten mecz było bardzo dobrze przygotowane i nie tylko kondycyjnie. Menadżerowi gościu udało się rozgryźć moją taktykę. Wiadomo - początek meczu to poznawanie przeciwnika, zawsze tak graliśmy. Tym razem było na odwrót - to oni poznawali nas, a my jak głupcy biegaliśmy po ich polu karnym zapominając o defensywie. No i w efekcie straciliśmy bramkę już w '13 minucie - kontratak był zabójczy. Mi jednak wydaję się, że był spalony - Pavia był na minimalnym spalonym - no ale cóż zrobić. Goście z prowadzenia cieszyli się tylko '6 minut. Już w '19 minucie bramkę po podaniu Brasili bramkę strzelił Rios który tylko wystawił stopę. Wydaję mi się że Brazylijczyk strzelał a nie zagrywał - ale bramka jest. Wynik 1-1 pozostał do przerwy i do końca. Idealną sytuację w '92 minucie miał Tiago Targino który przedarł się przez defensywę rywala, sprytnie podciął piłkę nad bramkarzem, jednak trochę za mocno - i w efekcie piłka przeszła nad bramką.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...