Post na fejsie zwolnionego z Biełsat TV pracownika.
Został zwolniony kilkanaście godzin po tym jak zamieścił na prywatnym profilu na Facebooku słynne już zdjęcie ze stojącym Dudą i podpisem "Prezydent Polski - po lewej". Do sprawy wmieszała się pani Romaszewska z zarządu Biełsatu, która chciała wymusić usunięcie zdjęcia, powołując się na interes narodowy Polski ( ). Koleś się nie ugiął, więc został standardowo wyzwany od marionetek Kremla ( ). Najbardziej przerażające jest jednak to, że do telewizji, która miała być dla Białorusinów jakąś namiastką wolnych mediów wprowadzono mechanizmy cenzury, bo każda informacja o Polsce musi przed publikacją być zatwierdzona przez polskich wydawców Serio? To jest model "wolnych mediów" jaki chcemy prezentować Białorusinom? Przecież to dyskwalifikuje Biełsat i czyni go zupełnie zbędnym.