millo Napisano 27 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2008 Josh Childress podpisał najwyższy kontrakt w historii europejskiej koszykówki. Obydwie strony zgodziły się na trzyletni kontrakt, warty 20 mln. dolarów (Hawks dawali mu 33 mln. dol. za 5 sezonów gry), a sam zawodnik po każdym z sezonów może odstąpić od kontraktu w Grecji i wrócić do NBA. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 27 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2008 Wczoraj oglądałem USA - Kanada w ramach przygotowań do IO i muszę powiedzieć, że ten transfer - i parę innych, jak powrót Navarro - odbił się w Stanach sporym echem. Do Amerykanów dociera, że Europejczykom nie mogą już dawać "100 baksów" a oni z radością przyjdą grać w NBA. To samo tyczy się też ichnich koszykarzy "klasy średniej". A to oznacza, że kontrakty pója w górę oraz to, że będzie pewnie mniej Europejczyków w drafcie, a jak już będą, to ciężko ich będzie ściągnąć za ocean. Btw - numer na "idę grac w Europie" pomógł Vujacicowi z Lakers, któremu w końcu ekipa z LA zaoferowała kontrakt jaki chciał. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vlad Napisano 3 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Transfer Artesta do Rakiet może byc hitem tego sezonu. Może dzięki temu w końcu uda im się przejśc pierwszą rundę PO Cytuj Odnośnik do komentarza
frodo Napisano 6 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2008 Kto wie, może takiego szajbusa im potrzeba - trochę to zagranie ryzykowne, albo rozwali atmosferę w zespole, albo też okaże się brakującym elementem - zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Skoro dolar słabo stoi i mamy środek ogórkowego sezonu, to pojawiły się ploty, że Olympiakos chciałby w 2010 zaproponować LeBronowi kontrakt, jakiego nie da mu nikt w NBA i ściągnąć go do Grecji. Jest to może i śmieszne, ale fachury z ESPN (program Pardon to interuption) całkiem na serio rozpatrywali taką opcję i wyszło, że nie jest to całkowicie nierealne, pod warunkiem, że James będzie tylko i wyłącznie leciał na kasę. W NBA może dostać góra 20M rocznego kontraktu a szaleńcy z Grecji choćby dla samego "posiadania" króla koszykówki mogą wyłożyć więcej. A później doszli do konkluzji, że LeBron może nie, ale kto wie czy nie...Kobe. On już ma tytuły i "jest za pan brat" z Europą (oczywiście jak na Amerykanina ) i w sumie mógłby sobie dorobić na emeryturkę Do Europy - konkretnie do Maccabi Tel-Awiw - z NBA przeniósł się za to Carlos Arroyo, średniawy rozgrywający Orlando (choć miał całkiem znośne 2 sezony w Utah 2003-05) . Cytuj Odnośnik do komentarza
kolek23 Napisano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Słyszałem o LeBronie. Amerykańska prasa twierdzi ponadto, że pewne źródło bliskie samemu James'owi powiedziało, że zawodnik zgodzi się po zakończeniu kontraktu z Cavs, czyli w 2010, podpisać umowę z klubem z Europy, jeśli zaoferowana suma wynagrodzenia osiągnie pułap 50 mln dolarów Ponadto Kobe Bryant w wywiadzie dla pewnego pisma na pytanie, czy przeniósłby się do Rosji miał podobno odpowiedzieć: "40 milionów dolarów kontraktu i już tam jestem. Nie ma nic prostrzego". IMHO cuda na kiju i bujda na resorach Jednak gdyby coś takiego okazało się prawdą poważnie zastanowiłbym się czy nie zaprzestać oglądać koszykówki Europejskiej Po co to? Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2008 Shawn Kemp będzie grał w Europie Czekamy aż Jordan podpisze kontrakt z Prokomem Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2008 Shawn Kemp będzie grał w Europie Czekamy aż Jordan podpisze kontrakt z Prokomem Nie może, bo za dużo czasu zajmuje mu pierdzenie w Charlotte :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 18 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2008 Tu nie ma nic do śmiacia W Europie zaczęło się małe szaleństwo i jestem ciekawy ile potrwa Sponsorzy inwestują coraz to większe pieniądze i nie ma się czemu dziwić, że zawodnicy z NBA coraz chętniej podpisują kontrakty w europejskich klubach. Taki Carlos Delfino w Moskwie zarobi dwa razy więcej niż dostałby w NBA, a to już daje do myślenia Jeszcze co do powrotów europejczyków na stary kontynent nie można być wielce zdziwionym, ale Amerykanie Boykins czy Childress to już ciekawe Carlos Arroyo -> Maccabi Tel Aviv Earl Boykins -> Virtusem Bologna Bostjan Nachbar -> Dynamo Moskwa Jannero Pargo -> Dynamo Moskwa Josh Childress -> Olympiakos Pireus Carlos Delfino -> Khimki Moskwa Jorge Garbajosa -> Khimki Moskwa Juan Carlos Navarro -> FC Barcelona Primoz Brezec -> Virtus Roma Nenad Krstić -> Triumph Lyubertsy Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 19 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2008 Ale powiedzmy sobie szczerze, że jakiejś wielkiej kariery to żaden z nich nie zrobił w NBA: * Krstić miał zatrzymać największych centrów, a nie był w stanie zatrzymać Udonisa Haslema nawet. * Pargo nie przebił się w średnim Chicago, a i w NOH szału nie zrobił. * Brezec tułał się po Atlantach i dlatego grywał w pierwszym składzie - nikogo innego nie było na tą pozycję. * Nachbar miał być Stojakovicem, a nigdzie nie wywalczył miejsca w pierwszej piątce na dłużej niż 2 mecze. * Boykins był znany głównie z dużej woli walki i niskiego wzrostu, który go wyróżniał, ale poza jednym sezonem w Denver (i to chyba nawet po połowie tylko) żadnego szału nie zrobił. * Arroyo przegrywał rywalizację o palmę drugiego rozgrywającego wszędzie gdzie się pojawiał. * Garbajosa dostał masę szans w Toronto, ale głównie zawodził, bo był zbyt cielakowaty i w obronie przeciwnicy mijali go jak chcieli. * Childress wybrany w pierwszej rundzie draftu nigdy nie pokazał w słabej Atlancie takiego talentu i woli walki jak Josh Smiths - miał potencjał, ale jak miał do wyboru status gwiazdy w Europie i drugoplanowego głównie zawodnika w Atlancie i to na dodatek za podobną kasę, to się nie dziwię, że poszedł na Stary Ląd. * Delfino jakoś też nie kojarze, jako zawodnika pierwszoplanowego gdziekolwiek. * Zastanawia mnie tylko Navarro, bo miał dobry sezon w NBA i zrezygnował. Podejrzewam, że to pochodna odejścia z Memphis Gasola, który jest jego przyjacielem, co pogorszyło aklimatyzacje. Poza tym grać w jednej z najsłabszych drużyn NBA, albo jednej z lepszych w Europie ... Amerykanin by się zastanawiał, Hiszpan nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 24 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 PTB maja nie lada problem. Rozwiazali kontrakt z Dariusem Milesem, bo jakoby jego kontuzja uniemozliwilaby mu kontynuowanie kariery. I nagle okazuje sie, ze Miles prawdopodobnie podpisze (albo juz podpisal) kontrakt z Celtami. I w momencie, gdy rozegra 10 meczow w sezonie, PTB bedzie musialo mu wyplacic 27 mln $ kontraktu i jeszcze wejdzie im to w Salary Cup. Jesli to dojdzie do skutku, to PTB beda mieli nie lada klopsa do przelkniecia Albo beda musieli kogos oddac za bezcen zeby zejsc z salary, albo zaplacic podatek Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 24 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 PTB maja nie lada problem. Rozwiazali kontrakt z Dariusem Milesem, bo jakoby jego kontuzja uniemozliwilaby mu kontynuowanie kariery.I nagle okazuje sie, ze Miles prawdopodobnie podpisze (albo juz podpisal) kontrakt z Celtami. I w momencie, gdy rozegra 10 meczow w sezonie, PTB bedzie musialo mu wyplacic 27 mln $ kontraktu i jeszcze wejdzie im to w Salary Cup. Jesli to dojdzie do skutku, to PTB beda mieli nie lada klopsa do przelkniecia Albo beda musieli kogos oddac za bezcen zeby zejsc z salary, albo zaplacic podatek Jeśli podpisze kontrakt z Celtami, to PTB nic nie zapłacą - chyba, że będą dwa 10dniowe kontrakty :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 25 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Darius Miles, gracz tak samo utalentowany co kontuzjogenny, podpisał kontrakt z Boston Celtics. Oznacza to z kolei kłopoty dla ...Portland Trail Blazers. Miles, były wybór nr 3 w drafcie 2000 roku, opuścił ostatnie dwa i pół sezonu po tym jak nie mógł poradzić sobie z rehabilitacją prawego kolana. W ostatnim sezonie, w którym grał, Miles zaliczał średnio 14 punktów i 4.6 zbiórki. Nie był nigdy dobrym strzelcem, ale mimo młodego wieku już zaliczał się do grona dobrych defensorów i właśnie tego oczekują po nim Mistrzowie NBA, Boston Celtics. "Darius był u nas dwa razy na treningach i zrobił na nas ogromne wrażenie," mówi Danny Ainge, generalny menedżer Celtics. Miles nie musiał podpisywać wysokiego kontraktu. Czemu? Otóz jeżeli Miles rozegra przynajmniej 10 spotkań w przyszłym sezonie, otrzyma od Trail Blazers 27 milionów dolarów, które pozostały mu w uprzednio podpisanym, ale niewypełnionym kontrakcie. Wiosną tego roku Trail Blazers udało się przekonać władze NBA, że Miles doznał kontuzji, która zakończyła jego karierę. Jednak w umowie o rozwiązaniu kontraktu z Milesem zastrzeżony został warunek, o którym piszemy powyżej. Jeżeli Miles rozegra 10 spotkań, to Trail Blazers nie tylko będą zmuszeni zapłacić mu należne pieniądze, ale też ich suma wliczana będzie do puli salary-cap przez trzy najbliższe lata. link Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 OK - zawsze mi się wydawało, że po podpisaniu dwóch 10ciodniowych kontratków kasa jest znowu w puli :-) thx Swoją drogą na stronie Celtów jest tylko info o podpisaniu kontraktu Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 25 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Moze tu znajdziesz wiecej - klik Poza tym sytuacja jest specyficzne, gdyz PTB wyczyscili kontrakt Milesa z SC, gdyz podobno nie byl on w stanie dalej kontynuowac kariery. Jak widac, ozdrowiał Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2008 Moze tu znajdziesz wiecej - klik Poza tym sytuacja jest specyficzne, gdyz PTB wyczyscili kontrakt Milesa z SC, gdyz podobno nie byl on w stanie dalej kontynuowac kariery. Jak widac, ozdrowiał W sumie to im to tak strasznie bardzo nie zaszkodzi. Prawdopodobnie skończy to się wypłaceniem odszkodowania i ominięciem SC. Zobaczymy :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike Napisano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Mam gópie pytanie Czym się różni basketball od koszykówki ? Głupie pytanie bo: a) nie mam pojęcia zielonego o koszykówce, b) zapytał mnie o to znajomy, który wyczytał gdzieś, że basketball i koszykówka to są dwie różne gry zespołowe, jakby basketball był ostatni raz olimpijską dyscypliną itd. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Ostatni raz na olimpiadzie to jest baseball (i softball). A pytanie wydaje się być istotnie dość gópie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Niczym, to jedna i ta sama dyscyplina. Aczkolwiek są różnice w koszykówce europejskiej i amerykańskiej, ale w szczegółach (odległość linii rzutów trzypunktowych itp). AFAIK oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Odległość linii rzutów za 3 pkt. (6,25 m, a nie 7,24 m), liczba dozwolonych fauli indywidualnych (5 przewinień, a nie 6), a przede wszystkim czas gry (4*10 minut, a nie 4*12 minut). Są też inne, drobniejsze różnice. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.