Skocz do zawartości

Nawalona Marynia pisze do swojego pracodawcy 567 nocnych maili o treści: "krzyhu gdezie jeste5"


krzysfiol

"krzyhu gdezie jeste5"  

43 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Vami napisał:

 

Czyli potwierdzasz, że warto iluś niewinnym facetom zniszczyć życie, żeby iluś słusznie skazać. To jest mentalność bolszewicka. Antyludzka. Antycywilizacyjna.

 

Aż mam ochotę sprawdzić Ci datę urodzenia, jak takie coś czytam :lol:

 

Nie potwierdzam, że warto bo tego nie wiążę. Zrzucasz odpowiedzialność za głupie decyzje jednostek na całą grupę społeczną, która ruszyła coś co pomogło i pomaga całej płci.

Odnośnik do komentarza
Teraz, Vami napisał:

Myślę że albo ty nie rozumiesz czym jest naprawdę, albo jesteś na tyle cyniczny, by stosować jego retorykę wiedząc, czym jest naprawdę. Nie życzę Ci, abyś był kiedyś po drugiej stronie.

 

Dobra, a co z masą ofiar jakim to pomogło? Co z MASĄ kobiet, która miała odwagę coś powiedzieć. Ba, nie tylko kobiet bo po tym zmotywowało to chociażby Terry'ego Crewsa żeby opowiedział o molestowaniu w Hollywood. Typa większego od niejednego budynku z wizerunkiem prawdziwego chłopa i kozaka.

 

Czy te wszystkie reakcje są też częścią spisku wobec mężczyzn?

Odnośnik do komentarza

https://www.kukuruyo.com/2016/02/17/spain-gender-laws-a-country-against-men/

 

https://mensrightspolska.wordpress.com/2018/03/24/fala-falszywych-oskarzen-o-przemoc-domowa-w-hiszpanii-prawo-przeciwko-mezczyznom/?fbclid=IwAR0X4oG5Jfbxz3d-GZJLlwBJzC8fFP5PzmZbxHn0ni_MfcDOb26wx8m29fI

 

 

Teraz, ajerkoniak napisał:

 

Dobra, a co z masą ofiar jakim to pomogło? Co z MASĄ kobiet, która miała odwagę coś powiedzieć. Ba, nie tylko kobiet bo po tym zmotywowało to chociażby Terry'ego Crewsa żeby opowiedział o molestowaniu w Hollywood. Typa większego od niejednego budynku z wizerunkiem prawdziwego chłopa i kozaka.

 

Czy te wszystkie reakcje są też częścią spisku wobec mężczyzn?

 

Czy to jest warte zapłacenia ceny zniszczenia kilku niewinnym mężczyznom życia?

Bo widzisz, cywilizacja polega na tym, że nie. Dlatego lewactwo to barbarzyństwo. Wszystko, co robi, to potwierdza. Cel nie uświęca środków. To, co piszesz, potwierdza tylko wszystko to, co od zawsze mówię. Antyludzkie gówno.

Odnośnik do komentarza

Jeden o kozie, a drugi o wozie.

Czym innym jest - nonsensowne zresztą - absolutyzowanie świadectw pieszych czy, by daleko nie szukać, piętnowanie użytkowników jak na filmawce przed paroma dniami, gdzie wątek "wrzucajcie zdjęcia brzydkich aktorek" doprowadził do kałsztormu na kilkadziesiąt komentarzy, gdzie tłumaczono (afair autorce posta, nie autorowi), że określanie kogoś brzydkim to seksizm i jest niedopuszczalne w odniesieniu do kobiet. W stosunku do mężczyzn to spoko, poheheszkujmy sobie z nich, ale nazwanie grubej aktorki grubą to seksizm (tak jakby wiązało się to z jej płcią i analogicznie gruby Galifianakis już mógł być nazywany grubym bez konsekwencji) i podstawa do oburzenia.

Poza bzdurami na temat świętych pieszych chyba nikt nigdzie, poza skrajnymi feministkami z memów, nie postuluje tak hardcorowej narracji, a piętnowanie jej to walka z wiatrakami.

 

Czymś zupełnie innym od powyższego jest to, co tłumaczymy z krzysfiolem i ajerem, że kobiety przez lata były w gorszej pozycji w postępowaniach o przestępstwa (na tle seksualnym, przemocowym, itp.) i jeśli ceną za zrównanie ich praw w sporach z oskarżonymi jest to, że zamiast dużej liczby kobiet stłamszonych przez patriarchat mamy niewielką liczbę mężczyzn, to dla mnie to jest koszt wart poniesienia. Alternatywa - czyli powrót do sytuacji, w której liczniejsza rzesza ofiar jest pokrzywdzona, byle tylko nieliczni WASP nie byli - nie jest dla mnie kusząca. Dyskusja o tym, czy ta cena jest warta poniesienia może być otwarta na nowo dopiero wtedy, gdy znajdzie się rozwiązanie idealne, nie krzywdzące żadnej płci. Tyle że ja go nie widzę. Zresztą Ty też nie, Ty tylko się oburzasz, że pokrzywdzeni będą nieliczni mężczyźni zamiast dotychczas pokrzywdzonych przez systemową dyskryminację licznych kobiet.

My tu postulujemy kompromis, a Ty nam przypisujesz pobudki bardzo nielicznych oportunistek, które chyba wszyscy tu potępiają. Niskie to.

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Gacek napisał:

Jeden o kozie, a drugi o wozie.

Czym innym jest - nonsensowne zresztą - absolutyzowanie świadectw pieszych czy, by daleko nie szukać, piętnowanie użytkowników jak na filmawce przed paroma dniami, gdzie wątek "wrzucajcie zdjęcia brzydkich aktorek" doprowadził do kałsztormu na kilkadziesiąt komentarzy, gdzie tłumaczono (afair autorce posta, nie autorowi), że określanie kogoś brzydkim to seksizm i jest niedopuszczalne w odniesieniu do kobiet.

Poza bzdurami na temat świętych pieszych chyba nikt nigdzie, poza skrajnymi feministkami z memów, nie postuluje tak hardcorowej narracji, a piętnowanie jej to walka z wiatrakami.

Czymś zupełnie innym od powyższego jest to, co tłumaczymy z krzysfiolem i ajerem, że kobiety przez lata były w gorszej pozycji w postępowaniach o przestępstwa (na tle seksualnym, przemocowym, itp.) i jeśli ceną za zrównanie ich praw w sporach z oskarżonymi jest to, że zamiast dużej liczby kobiet stłamszonych przez patriarchat mamy niewielką liczbę mężczyzn, to dla mnie to jest koszt wart poniesienia. Alternatywa - czyli powrót do sytuacji, w której liczniejsza rzesza ofiar jest pokrzywdzona, byle tylko nieliczni WASP nie byli - nie jest dla mnie kusząca. Dyskusja o tym, czy ta cena jest warta poniesienia może być otwarta na nowo dopiero wtedy, gdy znajdzie się rozwiązanie idealne, nie krzywdzące żadnej płci. Tyle że ja go nie widzę. Zresztą Ty też nie, Ty tylko się oburzasz, że pokrzywdzeni będą nieliczni mężczyźni zamiast dotychczas pokrzywdzonych przez systemową dyskryminację licznych kobiet.

My tu postulujemy kompromis, a Ty nam przypisujesz pobudki bardzo nielicznych oportunistek, które chyba wszyscy tu potępiają. Niskie to.

 

Alternatywą jest due process i due diligence, co jako prawnik powinieneś wiedzieć. Jest to podstawa cywilizacji. To co piszesz, to barbaria typu "dyskryminacja pozytywna".

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Vami napisał:

Czy to jest warte zapłacenia ceny zniszczenia kilku niewinnym mężczyznom życia?

Vami, sporo mówisz o tym, aby "Ameryka pozostała Ameryką". O jaką Amerykę konkretnie ci chodzi? O tę z niewolnictwem, czy o tę z segregacją rasową? Warto było zniszczyć życie X czarnoskórym, żeby Rockefeller i jemu podobni WOLNORYNKOWO dorabiali się fortun?

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, ajerkoniak napisał:

Okej, ale odpowiesz na zadane pytanie?

 

Jak się ma ustawa z 2004 do ruchu #metoo też jestem ciekaw. Nowelizacja z 2017 już prędzej.

 

Dwie osobne rzeczy, ale zbudowane na tym samym neomarksistowskim fundamencie walki klas przeniesionej na wymiar płci.

Odnośnik do komentarza
Teraz, Hajd napisał:

Vami, sporo mówisz o tym, aby "Ameryka pozostała Ameryką". O jaką Amerykę konkretnie ci chodzi? O tę z niewolnictwem, czy o tę z segregacją rasową? Warto było zniszczyć życie X czarnoskórym, żeby Rockefeller i jemu podobni WOLNORYNKOWO dorabiali się fortun?

 

O Amerykę, gdzie rząd nie wpierdala się w twoje życie.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Vami napisał:

Alternatywą jest due process i due diligence, co jako prawnik powinieneś wiedzieć. Jest to podstawa cywilizacji. To co piszesz, to barbaria typu "dyskryminacja pozytywna".

Przecież wyżej dokładnie wskazywałem, że ma funkcjonować due process, podczas gdy Ty dokładnie temu się sprzeciwiasz :D

Piękny fikołek.

Odnośnik do komentarza

Poczytaj o sprawie gwałtu Bryanta i tego jak zagwarantowano chociażby anonimowość kobiecie, która go oskarżała i jak to ostatecznie wyszło.

 

I nie ignoruj proszę wpływu na fakt, że dzięki #metoo kobiety w ogóle NIE BOJĄ I NIE WSTYDZĄ się iść na policję i bywają częściej lepiej traktowane. Jakoś dziwnym trafem przedtem było o to ciężej.

Odnośnik do komentarza
Quote

Take, for example, the opinion of Teen Vogue writer and #MeToo movement supporter Emily Linden. Linden wrote the following on Twitter in November 2017, just as the #MeToo movement was beginning to popularize:


“I’m actually not at all concerned about innocent men losing their jobs over false sexual assault/harassment allegations. … Sorry. If some innocent men’s reputations have to take a hit in the process of undoing the patriarchy, that is a price I am absolutely willing to pay.”

It appears that more than 2,600 people “liked” Linden’s Tweet by clicking the heart button in response.

 

Te tweety też widziałem, Teen Vogue w ogóle zaliczył jakiś dziwaczny skręt, przysięgam, że jakiś czas temu był tam artykuł "czemu komunizm jest spoko" :D

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...