Skocz do zawartości

Śląsk Wrocław


Rekomendowane odpowiedzi

Śląsk znowu odpada z kelnerami w Pucharze Polski, tym razem po rzutach karnych z Dolcanem Ząbki (5-4)

Z kelnerami? Trochę się zapędziłeś. Zgoda, to Śląsk był faworytem tego meczu, ale Dolcan to 5 drużyna I ligi, więc tacy ostatni to oni nie są. Ba, jeśli kelnerami określimy graczy z Ząbek, to co mają powiedzieć w Bytomiu po porażce z Bytovią II Bytów?! Piast Kobylin (na codzień gdzieś na piątym poziomie rozgrywek) był o krok od sprawienia kolejnej sensacji i wyeliminowania następnego ekstraklasowicza. To są piłkarskie jaja pucharowe. Porażka Śląska boli i martwi, ale rywal, przyznasz sam, lepszy od bytowian czy piłkarzy z Kobylina...

 

No fakt, zapędziłem się. Wiesz, rozgoryczenie i te sprawy... ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Niespodziewanie we wtorek na Oporowskiej pojawił się Ismaël Mohamed Ouédraogo. Napastnik rodem z Burkina Faso pozostanie we Wrocławiu do czwartku. W tym czasie 23-latek będzie mógł przekonać do swoich umiejętności Ryszarda Tarasiewicza.

 

Na pierwszym treningu Ismaël nie zachwycił. W gierce kontrolnej aż nadto było widać różnicę pomiędzy jego umiejętnościami i przygotowaniem kondycyjnym a poszczególnymi graczami WKS-u. Dość powiedzieć, że w czasie kilkunastominutowego meczu, w którym wystąpił jako napastnik nie zdołał oddać ani jednego groźnego uderzenia oraz ani razu nie główkował.

 

W rundzie wiosennej sezonu 2008/09 Ismaël Mohamed Ouédraogo reprezentował barwy Gwardii Koszalin. Jednak w KS-ie nie wiodło mu się najlepiej. Zagrał jedenastu spotkaniach, ale w większości z nich pojawiał się na placu gry jako rezerwowy. Warto nadmienić, ze Gwardia w poprzednim sezonie zajęła 9. lokatę w ... IV lidze zachodniopomorskiej.

 

To tak w ramach budowy "Wielkiego Śląska" :picard:

 

Rozumiem, że do momentu budowy galerii musimy oszczędzać, ale branie na testy rezerwowego 23 latka z 5 poziomu ligowego mija się z jakąkolwiek logiką. Czymś takim to nasi działacze się kompromitują. Gadanie "a noż widelec znajdziemy talent" jest czystym debilizmem, bo na tej zasadzie to juz połowa C-klasowej Sparty Wrocław powinna się znaleźć na celowniku Śląska. Co oni myśleli, że w tej IV lidze się nie poznali na talencie Ouedraogo? Po za tym jak to się ma do słów Tarasiewicza, że obcokrajowiec musiałby być dużo lepszy od Polaka, aby go kupić, bo chyba nie mają aż tak negatywnego zdania o Szewczuku, żeby konkurentów szukać mu w pół zawodowych rogrywkach. Jeszcze jakby miał 15-16 lat to ok, młody może się rozwinie, ale 23 latek? Ja już się zaczynam gubić w poczynaniach naszego klubu.

Odnośnik do komentarza
Na testy do Śląska Wrocław przyjechał napastnik z Bośni, Sead Zilić. 27-gracz będzie sprawdzany przez trenera Ryszarda Tarasiewicza do piątku.

 

Sead Zilić ma w swoim dorobku grę na polskich boiskach. W sezonie 2005/2006 bronił barw Wisły Płock. Z "Nafciarzami" sięgnął wtedy po Puchar Polski. Zilić zaliczył wtedy 24 ligowe występy i strzelił w nich 5 bramek.

 

Po rozstaniu z płockim klubem, Zilić grał w słoweńskim NK Drava Ptuj. W poprzednim sezonie na swoim koncie zanotował osiem goli.

 

Zilić grał też jako junior we włoskiej Fiorentinie, a później trafił do szerokiego składu Herthy BSC Berlin.

 

Dotychczasowy piłkarski dorobek Seada Zilicia wieńczy jeden występ w reprezentacji Słowenii. Piłkarz ma bowiem obywatelstwo tego kraju i właśnie w jego kadrze, a nie w bośniackiej, miał okazję zadebiutować

 

Szukamy napastnika part X... Ten wygląda już trochę lepiej od rezerwowego IV ligi, ale dalej taki gracz mnie nie przekonuje, bo w Płocku jakoś nie był czołowym zawodnikiem, a NK Drava Ptuj jakoś nie wygląda mi na potężna drużynę.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Mały zastój w temacie. Opowiem więc o wyjeździe do Gdyni.

 

Na mecz do Gdyni wyruszyłem w nocy z piątku na sobotę (mecz rozgrywano w niedzielę). Stosunkowo mało przerw na trasie spowodowało, że podjechaliśmy sobie do Malborka na zamek, żeby znaleźć królewnę. Nawet była taka jedna :D. Po Malborku wyruszyliśmy do Gdańska, gdzie pokluczyliśmy chwilę, tu i tam, kierując się do hostelu na Olszynkę. Zostawiliśmy bagaże, zamknęliśmy samochód i heja na miasto. Odebrał nas kolega, który zawiózł nas na szamę, po czym zaczęliśmy odwiedzać lokalne knajpy. Oczywiście nie obyło się bez wizyty na plaży.

Akcja wieczoru: wjeżdżamy do restauracji w jakimś budynku na 16-tym piętrze. Ja w treningowym dresie Śląska. Wchodzimy na legalu, lekko chwiejnym krokiem, podbija do mnie ochroniarz:

- Pan tu nie może przebywać w dresie – mówi spokojnie.

- Szefie – odparłem – jestem piłkarzem, jutro gram w Gdyni a teraz mam czas wolny, zaraz spadamy.

 

Wiecie, że to przeszło :rotfl: Koledzy mają tera ze mnie niezły ubaw. Po wypiciu browarna udaliśmy się coś wszamać, po czym wróciliśmy do hostelu. Burżuazja kupiła sobie łiskacze, piwo i wódeczkę, no i się zaczęło…Obudziłem się rano. Kac morderca, nie ma jak wstać żeby się napić, bo leżałem na piętrowym wyrku. Nic to, czekam aż ktoś się obudzi, bo nie miałem drabinki do wyra.

Po 40 minutach koleżka z dołu otworzył colę, i wszyscy wstali. Wykąpałem się, po czym wróciłem do pokoju. Zaczęła się bania – ktoś przykminił, że mamy 3 piętrowe łóżka, było nas w sumie sześciu (1 samochód + gospodarz z Gdańska). Zaczęliśmy grypsować. Tak wkręciliśmy się w klimat, że czuliśmy się jak prawdziwi więźniowie. Jakby nas usłyszeli starzy kibice, którzy naprawdę kiedyś siedzieli to ładnie dostalibyśmy po mordzie :D.

Klimaty typu: wchodzi klawisz i pyta: „Ilu?” a my odpowiadamy chórem „Sześciu!” były tego dnia na porządku dziennym.

Około południa udaliśmy się do baru mlecznego „Syrena”, gdzie zjedliśmy obiadek, po czym pojechaliśmy odstawić samochód koło dworca we Wrzeszcu.

Mała łaziorka skończyła się tradycyjnie pod Maxem, i stamtąd wyruszyliśmy do Gdyni na mecz.

 

Sportowo? Chyba dużo szczęścia Wojtka Kaczmarka, raz prawie serce mi stanęło, jak obronił główkę z 5-ciu (?) metrów. Kibicowsko – cisza. Trochę wzajemnych bluzgów jak zwykle w Gdyni. Była próba zerwania flagi Lechii Gdańsk, na szczęście nie udana. Powrót SKM-ką do Gdańska, wysiedliśmy we Wrzeszcu, podjechaliśmy jeszcze pod „Maxa”, potem odwiozłem do domu gospodarza, który, wyszedł na 2 piwka z kolegami w sobotę, a wrócił w niedzielę około 23-iej i pojechaliśmy do Wrocławia.

Wyjazd bardzo fajny, cela więzienna była przekapitalna. Ubawiłem się setnie. Teraz przerwa w wyjazdach do marca. Trochę odpocznie kieszeń.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
Śląsk Wrocław przedłużył w czwartek umowę z Sebastianem Dudkiem. Pomocnik WKS-u pozostanie w tym klubie do końca czerwca 2012 roku.

 

- Bardzo się cieszę, że zdaniem trenera i zarządu nadal jestem potrzebny drużynie. Dobrze się czuję w Śląsku i we Wrocławiu, dlatego chciałbym tutaj grać jak najdłużej - stwierdził Dudek.

 

29-letni Dudek trafił do Śląska w 2005 roku z Promienia Żary. W Ekstraklasie rozegrał 36 spotkań i zdobył 7 bramek.

 

Kamtek pewnie się cieszy :D

Odnośnik do komentarza

To chyba najwieksza niespodzianka transferowa w tym okienku (liga polska oczywiście). Dziwi mnie to co robi nowy właściciel klubu Solorz, miały być wzmocnienia, a tym czasem to Śląsk który i tak grał bardzo przeciętnie sie osłabia. Powinni sprzedać go juz teraz do Polonii skoro podpisał tam kontrakt, a i tak z ligi nie spadna, a do pucharów nie wejda, to po co maja go trzymać na siłę.

Odnośnik do komentarza

W Polonii od dwóch sezonów każdy trener upomina się o lewego obrońcę, prawego pomocnika i napastnika. Podtrzymując znakomitą transferową tradycję podpisano konktrakt z lewym pomocnikiem, który niekoniecznie jest lepszy od obecnego i pewnie mało zarabiać nie będzie. Dodać do tego menago Kołakowskiego i wszystko wskazuje na kolejnego murowanego kandydata do tytułu niewypału transferowego sezonu (chociaż doścignąć Kokosińskiego i Kulcsára nie będzie łatwo). Chciałbym się mylić :blaga:

Odnośnik do komentarza

Jestem pod wrażeniem głupoty polityki Polonii Warszawa, kupują zawodnika na pozycję obsadzoną, który będzie po pół roku w ME, mogli chociaż dopłacić i zabrać go do Warszawy już teraz, to miałoby jakiś sens ... A Śląsk znów nie dostanie za transfer swojego zawodnika ani złotówki, to też tradycja ...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...