Skocz do zawartości

W roku 554 według Wikipedii nie wydarzyło się aboslutnie nic ciekawego, nawet jedyne wydarzenie jest opatrzone komentarzem "data sporna", więc nie spodziewajcie się zbyt wiele po tej Maryni


krzysfiol

PIO PIO PIO PIO?  

44 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

W nagrodę za historyczny awans klubu siatkarskiego do play-off miasto obcięło dotację o połowę (dając niemalże tyle co na klub piłkarski, który nijak miasta nie rozsławia), bo prezydent miasta jest zazdrosny, że sukces klubu budowany przez X lat jest kojarzony z poprzednim prezydentem, pełniącym urząd przez X lat właśnie :keke: Świetny pomysł na zyskanie sympatii wyborców :keke:

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, T-m napisał:

 

Buty sprzedaję (Nike'a) a nie kupuję. Drugą parę mam od... 6-7(?) lat i nie zapowiada się na zmianę :) 

 

Wiązania Rome 390Boss sprzedałem, Cartele kupiłem 2-3 lata temu i nie planuję zmieniać. To zdecydowanie niedoceniane wiązania na rynku, zwłaszcza modele z lat 15-17, kiedy Cartel/Malavita/Genesis były tak mocno do siebie zbliżone, że nie opłacało się kupować topowego wiązania Burka, bo miało to samo, co Cartel 2 poziomy niżej. Natomiast, dla osób, które trochę ograniają temat, Cartele były wiązaniami w których nakurwiał Travis Rise zanim postanowił sprzedać stópki Unionowi (nawet po podpisaniu z nimi kontraktu, w dwóch następnych filmach jeździł w Cartelach, które były zalepiane taśmami, zeby nie było widać, albo były dogrywane sceny ze zbliżeniami na Union, żeby nie było przypału).

Znalazłem sobie zajebiste wiązania Jonesa, na które jestem trochę chory, ale kosztują jakieś 400-500€ i na razie nawet nie będę szukałna nie promek nawet.

 

A desek? Mam starą dechę (moją pierwszą) Fanatica (z fabryki w Bielsku z czasów, kiedy były robione na tej samej lini produkcyjnej, co Burton), mam K2 SlayBlade na stoki PL/CZ i która jest niezłym zapierdalaczem pomimo stopnia zmęczenia, mam Voelkla Spade, która była moją pierwszą deską ze średniej półki i która przejechała ze mną wiele kilometrów stoków :) i która ktualnie też jest już tylko na stoki w PL/CZ. Mam też Jones Mountain Twin, która jest deską bardziej freeride'ową i w puch, więc nadaje się dużo bardziej w Alpy niż na stoki długości 800 metrów w naszej części Europy, bo jest dość twarda i wykorzystywanie je na wąskich i zatłoczonych stokach jest przerostem formy nad treścią i nie daje zbyt wiele radości. Do tego mam Salomona SickSticka, która jest deską do zapierdalania w puchu i na którego polowałem trochę czasu (te deski pojawiają się na rynku desek używanych ultra rzadko, bo ludzie, którzy je zazwyczaj kupują wiedzą po co one są) - prawdopodobnie też na Alpy, chociaż... No i mam StepChild JibStick RATT, która jednak pójdzie albo na rynek, albo na ścianę, bo jest zdecydowanie za krótka. Znaczy poszła na rynek, ale za spore pieniądze, bo nie wiem czy chce ją sprzedawać.

A teraz sobie upatrzyłem dwie, ale na 99% do kolekcji dołączy deska ze stajni Ride/Dakine :) 

 

No i ogólnie raczej staram się nie sprzedawać swoich desek, przynajmniej do momentu, kiedy mnie będzie stać, żeby sobie je chomikować, chyba, że są kompletnie nieprzydatne dla mnie (jak ten StepChild*).

*W ogóle polecam sobie poczytać trochę o marce i kolesiach, którzy ją założyli, bo to ludzie mający wyjebane na wszystko. Ich strona, swego czasu, bo dawno ich nie odwiedzałem miała więcej błędów niż przeciętna wypowiedź posłanki Krystyny, a dechy robią z rzeczy z odzysku (w modelu Jibstick, wzdłuż deski jest gumka, która została zrobiona z przetworzonych, znalezionych na ulicach LA prezerwatyw).

Jesteś bardziej pierdolniety niż ja na punkcie jakości dzwieku. Szanuje :)

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gacek napisał:

W nagrodę za historyczny awans klubu siatkarskiego do play-off miasto obcięło dotację o połowę (dając niemalże tyle co na klub piłkarski, który nijak miasta nie rozsławia), bo prezydent miasta jest zazdrosny, że sukces klubu budowany przez X lat jest kojarzony z poprzednim prezydentem, pełniącym urząd przez X lat właśnie :keke: Świetny pomysł na zyskanie sympatii wyborców :keke:

 

Większość wyborców ma pewnie w piździe siatkówkę.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
7 minut temu, jmk napisał:

Większość wyborców ma pewnie w piździe siatkówkę.

Ja jestem pierwszy do powiedzenia, że piłka to nadsport i powinna dostawać (przy równych wynikach) o wiele wyższe wsparcie, ale jeśli mówimy o obcinaniu dotacji zespołu, który się super rozwija, by wspierać piłkę w walce o awans z poziomu śmiesznego na poziom niepoważny, to o czym my tu mówimy?

W takim Płocku to ja kumam, że futbol może mieć większe wsparcie od ręcznej, bo różnica poziomów jest mniejsza.

Biorąc pod uwagę szał na siatkówkę od awansu do PlusLigi i skalę miasta nie zdziwię się, jeśli to zrobi różnicę u prezydenta. IMO w roku wyborczym by tego nie zrobił, bo by się przejechał.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gacek napisał:

W nagrodę za historyczny awans klubu siatkarskiego do play-off miasto obcięło dotację o połowę (dając niemalże tyle co na klub piłkarski, który nijak miasta nie rozsławia), bo prezydent miasta jest zazdrosny, że sukces klubu budowany przez X lat jest kojarzony z poprzednim prezydentem, pełniącym urząd przez X lat właśnie :keke: Świetny pomysł na zyskanie sympatii wyborców :keke:

Taa, czytalem. Dodajmy, ze ten klub pilkarski jest chyba w 4 lidze, a wspomniany klub siatkarski ma spore szanse na awans do polfinalu, w zasadzie bylaby to sensacja, gdyby tak sie nie stalo :)

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, schizzm napisał:

Retrodziady - grał ktos z was w to? https://www.gog.com/game/archimedean_dynasty

 

Wygląda na srogą zrzynę z Wing Commander, widze to po raz pierwszy :-k 

Ja nie, ale zawsze chciałem, chociaż miałem chyba w czasie kiedy wychodziła za słaby komputer. :-k

 

Prasę afair też chyba miała dobrą.

 

No i przez to, że była to gra BlueByte, to mi przypomniałeś, że znalazłem ostatnio w odmętach mojego sieciowego dysku katalog z Albionem zrzucony ze starego laptopa. Jak tylko znajdę jakiś wolny wieczór, to sprawdzę, czy jeszcze działa :keke:

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj byłem na koncercie coverbandu Black Sabbath. Perkusista rewelacyjny. Potężne pierdolnięcie i dużo smaczków a nie tylko tum tum tum. Basista w stylu Jimmy'ego Baina - to co miał zagrać, to zagrał. Bez fajerwerków. Z gitarzystą mam problem, bo umiejętności ma spore - tyle że jakby nie zawsze je pokazuje. Np. w kawałkach, gdzie Iommi gra fragment w wyższej oktawie i wraca, on zostaje w tej samej. Solówki znakomite. Wokal... cóż. W kawałkach Ozzy'ego dawał radę w miarę, ale jak przyszło do zmierzenia się z geniuszem Dio.... no nie wyrobił. Poza tym miał nieodpartą chęć do krzyku, czego w BS nie ma. Jest kompresja, a nie krzyk.

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...