Skocz do zawartości

Gawędy o duszy Maryni #547 - nostalgiczny powrót do czasów młodości


krzysfiol

Reboot którego użytkownika Maryni chciałbyś zobaczyć w tym temacie?  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Reboot którego użytkownika Maryni chciałbyś zobaczyć w tym temacie?

    • Wujek Przecinak 2: zabawa jajem weteranki
    • Timon 24: marudzenie o szopenie i smęcenie o fretce
    • Fikander: zemsta zbiorkomu na blachosmrodach
    • Henkel 5: pełna klatka na pełnej kurwie
    • Johniss 7: porwanie przez wichry namiętności
    • Icon 2: katowicki blackout
    • Guli 69: w nienawiści do ubera tak zostałem wychowany
    • m0ke i czornuch: elo rap i wejście do pociągu bylejakiego

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, schizzm napisał:

Hmm.... Czy każdy na tym forum (oprócz @jmk ;)) waży lub ważył 100 kg i więcej? A ja myślałem że z moim 95 to już był dramat :P

Ja nigdy tej bariery nie przebiłem. 99 to był maks.

 

A propos @jmk, to pamiętaj następnym razem ziomek:

 

Jakby co to służę wskazówką. No i spisujcie z projektantem zlecenie gdzie jasno określacie CO WCHODZI W ZAKRES i ustalacie chociażby przybliżony termin realizacji :) Żeby potem nie było, że za kosztorys do banku 500+, że za zestawienie materiałów +300, że za instalacje wewnętrzne +300, że za zjazd i miejsce na kosz +200 itd. To też może zrobić robotę jeżeli chodzi o cenę projektu.

 

xd

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, schizzm napisał:

Hmm.... Czy każdy na tym forum (oprócz @jmk ;)) waży lub ważył 100 kg i więcej? A ja myślałem że z moim 95 to już był dramat :P

Jak poddałem w wątpliwość to, jakim cudem przy normalnym wzroście i trybie życia można ważyć w okolicach trzydziestki ponad 100 kg, to zostałem zjechany przez pół forum :kekeke: Więc najwyraźniej tak. Ja najwięcej ważyłem 80 kg (przy wzroście 178), teraz 75 i jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, kuab napisał:

Jak poddałem w wątpliwość to, jakim cudem przy normalnym wzroście i trybie życia można ważyć w okolicach trzydziestki ponad 100 kg, to zostałem zjechany przez pół forum :kekeke: Więc najwyraźniej tak. Ja najwięcej ważyłem 80 kg (przy wzroście 178), teraz 75 i jestem zadowolony.

A co to jest normalny tryb życia? Bo dla zdecydowanej większości populacji jest to praca siedząca, a później leżenie na kanapie. Obiad, kolacja, jakieś przegryzki i bebzun rośnie.

Odnośnik do komentarza
Teraz, lad napisał:

A co to jest normalny tryb życia? Bo dla zdecydowanej większości populacji jest to praca siedząca, a później leżenie na kanapie. Obiad, kolacja, jakieś przegryzki i bebzun rośnie.

Normalny tryb życia to praca biurowa dla mnie, a nie np. bycie zawodowym sportowcem czy nawet pracownikiem fizycznym.

 

Przecież to kwestia wpierdalania za dużo, a nie braku ruchu, tzn. wcale nie trzeba być aktywnym fizycznie, żeby nie być grubym. Jako sportowy świr na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że o tyciu decyduje bilans kaloryczny.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, kuab napisał:

Normalny tryb życia to praca biurowa dla mnie, a nie np. bycie zawodowym sportowcem czy nawet pracownikiem fizycznym.

  

Przecież to kwestia wpierdalania za dużo, a nie braku ruchu, tzn. wcale nie trzeba być aktywnym fizycznie, żeby nie być grubym. Jako sportowy świr na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że o tyciu decyduje bilans kaloryczny.

No do tego nawiązałem w drugiej części (a przynajmniej miałem taki zamiar :D). Pewnie, że nie trzeba tylko że ludzie nie zdają sobie w większości przypadków pojęcia z kaloryki danych produktów, a w powiązaniu z zerową aktywnością fizyczną to nadpodaż kaloryczna sama się robi. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, kuab napisał:

Normalny tryb życia to praca biurowa dla mnie, a nie np. bycie zawodowym sportowcem czy nawet pracownikiem fizycznym.

 

Przecież to kwestia wpierdalania za dużo, a nie braku ruchu, tzn. wcale nie trzeba być aktywnym fizycznie, żeby nie być grubym. Jako sportowy świr na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że o tyciu decyduje bilans kaloryczny.

Pogadamy jak będziesz nieco starszy. U mnie też tak było że mogłem jeść ile chciałem i co chciałem (ale bez przesady) a na wadze spokojnie 75-77kg. Jak skończyłem pół roku temu 33 lata, to nagle się okazało że już nie jest tak kolorowo. Wszyscy mi mówią że idzie mi w brzuch a i na wadze już ponad 80kg. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...