Hej! Czy to kolejna porażka Arsenalu? Nie, to tylko Marynia 521!

[lad]

 

Czyli nie trzeba bedzie juz nic robic? Brave New World.

Nie trzeba też będzie zdobywać pożywienia, szyć sobie ubrań, rąbać drzewa, żeby ugotować później obiad oraz nosić wody ze strumienia, bo wszystko będzie już gotowe czekać w domu.

No to jak wszystko bedzie podane na tacy, to po co dalej sie rozwijac? Lewicowy ideal imo prowadzi do totalnie rozleniwionego i zblazowanego spoleczenstwa. Po co miec ambicje skoro mam wszystko czego potrzeba do szczescia?

[ajerkoniak]

Może wtedy ludzie skupią się na innym rozwoju niż technologicznym? Duchowym, fizycznym, who knows?

[Lucas07]

 

 

Czyli nie trzeba bedzie juz nic robic? Brave New World.

Nie trzeba też będzie zdobywać pożywienia, szyć sobie ubrań, rąbać drzewa, żeby ugotować później obiad oraz nosić wody ze strumienia, bo wszystko będzie już gotowe czekać w domu.

No to jak wszystko bedzie podane na tacy, to po co dalej sie rozwijac? Lewicowy ideal imo prowadzi do totalnie rozleniwionego i zblazowanego spoleczenstwa. Po co miec ambicje skoro mam wszystko czego potrzeba do szczescia?

 

Ty mówisz o rozwoju czy o najprostszych pracach, których ludzie nie musieliby wykonywać? Nadal rozwijalibyśmy się, bo w tej wizji dochodu podstawowego itd., byłaby masa ludzi, która chce więcej i takie podstawowe minimum ich nie zadowoli.

[Reaper]

Ale pierdolenie. Jak pojawiły się komputery, które zastąpiły roboli w fabrykach, to wszyscy też mówili "ooo, niedługo nie będzie nikt pracować, bo wszystko robią maszyny". No spoko, ale tearz jest W CHUJ roboty dla prorgamistów, bo ktoś musi te wszystkie systemy zaprogramować. I brakuje ludzi. Firmy nie mają pracowników, bo roboty jest chyba nawet więcej niż kiedyś.

[Misiek]

Jak komuś przeszkadza inwigilacja to powinien zrezygnować z internetu, smartfona, smart TV. Korporacje już zbierają nasze wszystkie dane (w celu świadczenia lepszych usług of kors)

hej, ale tu nie chodzi o kwestie inwigilacji, a o przejęcie kontroli nad urządzeniem

[ajerkoniak]

A ilu będzie potrzeba programistów by robić łatki do oprogramowań samochodów morderców :keke:

[lad]

 

 

 

Czyli nie trzeba bedzie juz nic robic? Brave New World.

Nie trzeba też będzie zdobywać pożywienia, szyć sobie ubrań, rąbać drzewa, żeby ugotować później obiad oraz nosić wody ze strumienia, bo wszystko będzie już gotowe czekać w domu.

No to jak wszystko bedzie podane na tacy, to po co dalej sie rozwijac? Lewicowy ideal imo prowadzi do totalnie rozleniwionego i zblazowanego spoleczenstwa. Po co miec ambicje skoro mam wszystko czego potrzeba do szczescia?

Ty mówisz o rozwoju czy o najprostszych pracach, których ludzie nie musieliby wykonywać? Nadal rozwijalibyśmy się, bo w tej wizji dochodu podstawowego itd., byłaby masa ludzi, która chce więcej i takie podstawowe minimum ich nie zadowoli.

Dla mnie to zaprzeczenie cywilizacyjnego znaczenia roli pracy i pieniadza. Swiat na opak. To juz nawet dzieciom ciezko bedzie wytlumaczyc, ze oplaca sie byc grzecznym, bo nagrode beda otrzymywaly za samo istnienie.

 

Reaper - no nie do konca pierdolenie, bo wczesniejsza rewolucja odbywala sie na tej zasadzie, ze rolnik sprzedawal konia i przesiadal sie w traktor. Teraz takiej alternatywy w wielu przypadkach nie bedzie. Chyba nie uwazasz, ze kierowca tira zostanie programista robota siedzacego za kierownica jego starego pojazdu lol.

[Feanor]

Wiadomka, ale oni nadzorują jedynie, przecież nie mają wpływu na sterowanie samolotem. Kontrolerzy ruchu drogowego też by mogli istnieć. Nie rozważałem tak daleko tej wizji, przyznam, raczej akceptuje fakt, że jest kwestią czasu.

Poza tym - jebać auta, ino teleportacja jak już przyszłościowo myślimy!

No chyba, że maszyny do teleportacji będą miało alkomat to chuj, nie biznes.

Już tu kiedyś z Gejbem rozkminialiśmy, że teleportacja może oznaczać masowe zabijanie (bo ten ktoś, kto się przeniesie, to będzie przepisana informacja, nie mamy pojęcia w sumie co się stanie ze świadomością... i chyba nie ma sposobu na to, by się przekonać :) ).

[Lucas07]

lad, czyli lepiej żeby ludzie wykonywali prace, które roboty mogą robić efektywniej i taniej, bo inaczej to nic nie będą robić i im się w dupach od tego dobrobytu poprzestawia? :keke:

[lad]

lad, czyli lepiej żeby ludzie wykonywali prace, które roboty mogą robić efektywniej i taniej, bo inaczej to nic nie będą robić i im się w dupach od tego dobrobytu poprzestawia? :keke:

No kto wie. To nie jest takie absurdalne jak sie wydaje. Byc moze postep powinien zatrzymac sie w momencie, gdy zaczyna marginalizowac znaczenie i dzialalnosc czlowieka.

[Lucas07]

Moim zdaniem jakieś przydatne podstawowe prace się znajdą, a jak nie to trudno, już lepiej takie minimum właśnie zapewnić i jak ktoś będzie chciał więcej to postara się o wyższe kwalifikacje, które pozwolą mu znaleźć prace niż blokować rozwój bardziej efektywnych od człowieka technologii. Wydaje mi się, że po prostu stosunkowo małą grupę ludzi zadowoli wyłącznie taki dochód podstawowy, który zapewni dach nad głową i żarcie, ale już na jakieś "luksusy" nie pozwoli.

[szramek]

 

Jak komuś przeszkadza inwigilacja to powinien zrezygnować z internetu, smartfona, smart TV. Korporacje już zbierają nasze wszystkie dane (w celu świadczenia lepszych usług of kors)

hej, ale tu nie chodzi o kwestie inwigilacji, a o przejęcie kontroli nad urządzeniem

 

Lad wspominał też o zbieraniu danych

 

lad, czyli lepiej żeby ludzie wykonywali prace, które roboty mogą robić efektywniej i taniej, bo inaczej to nic nie będą robić i im się w dupach od tego dobrobytu poprzestawia? :keke:

No kto wie. To nie jest takie absurdalne jak sie wydaje. Byc moze postep powinien zatrzymac sie w momencie, gdy zaczyna marginalizowac znaczenie i dzialalnosc czlowieka.

 

Technologiczna osobliwość to kwestia czasu, być może stanie się za naszego życia jeszcze.

[kuab]

Dlatego też napisałem o tych nowych zawodach na koniec zdania :P. Ja tam jestem takiej przyszłości tak po prostu ciekawy, mam nadzieję że jak "to" się stanie to nie będę jeszcze starym dziadem, który będzie na wszystko narzekał i marudził jak teraz lad ;).

Kolejna wojna światowa rozwiąże ten problem.

 

Dlatego też napisałem o tych nowych zawodach na koniec zdania :P. Ja tam jestem takiej przyszłości tak po prostu ciekawy, mam nadzieję że jak "to" się stanie to nie będę jeszcze starym dziadem, który będzie na wszystko narzekał i marudził jak teraz lad ;).

Kolejna wojna światowa rozwiąże ten problem. No i z tym dochodem podstawowym to osobiście jestem bardzo sceptyczny, ale dlatego, że korpo nie będą chciały/musiały płacić podatków (skoro teraz tego nie robią, to nie zaczną), które miałyby MBI finansować.

 

@Szu Co do zasady to dochód podstawowy ma zaspokajać Twoje podstawowe potrzeby, czyli jedzenie i mieszkanie jak dla mnie. A to trochę mało, biorąc pod uwagę rozwój technologii i możliwości, jakie mamy.

 

 

[Lucas07]

 

Dlatego też napisałem o tych nowych zawodach na koniec zdania :P. Ja tam jestem takiej przyszłości tak po prostu ciekawy, mam nadzieję że jak "to" się stanie to nie będę jeszcze starym dziadem, który będzie na wszystko narzekał i marudził jak teraz lad ;).

Kolejna wojna światowa rozwiąże ten problem.

 

Roboty kontra konserwatyści? :keke:

[T-m]

 

Prawie kupiłem sobie grę. Ale potem stwierdziłem, że jednak nie :-k i jak teraz żyć?

 

To prawie jak ja. Madden 17 przeceniony na 50 zł. Pytanie tylko, czy ja mam czas, żeby w to grać :-k

 

 

Ooooo, gdzie? :)

[kuab]

 

 

Dlatego też napisałem o tych nowych zawodach na koniec zdania :P. Ja tam jestem takiej przyszłości tak po prostu ciekawy, mam nadzieję że jak "to" się stanie to nie będę jeszcze starym dziadem, który będzie na wszystko narzekał i marudził jak teraz lad ;).

Kolejna wojna światowa rozwiąże ten problem.

 

Roboty kontra konserwatyści? :keke:

 

Nie, bąby atomowe przeciwko ludzie. Przecież sytuacja jest już mega napięta, a neo-naziole w stylu Le Pen czy innego Wildersa się nie rozpłyną, nawet jeśli teraz nie wygrają wyborów, to frustracja klasy robotniczej będzie się pogłębiać, m. in. z powodu postępującej robotyzacji, i w końcu wygrają.

 

Dobrze jest mieszkać w Szwajcarii :keke:

[lad]

Strasznie bagatelizujesz znaczenie pracy i nagrody za nia. "Kto nie pracuje, niech tez nie je" to chcac noe chcac podwaliny kazdej rozwinietej cywilizacji. Nie wiem, rodzice nigdy nie mowili ci, ze dostaniesz dyche jak skosisz trawe/posprzatasz pokoj/whatever?

 

Oczywiscie na papierze idea piekna, ale mysle ze bardzo trudna do zaakceptowania przez wiekszosc spoleczenstwa (Szwajcarzy aby ostatnio nie odwalili jakiegos takiego projektu w referendum?).

 

Jak dla mnie dochod to nie papier, ktory ktos gdzies drukuje, a zaplata za dobra, uslugi i wlozona prace.

 

E: to do Lucasa jakby co, bo najebaliscie tych postow.

[Makk]

 

Prawie kupiłem sobie grę. Ale potem stwierdziłem, że jednak nie :-k i jak teraz żyć?

 

To prawie jak ja. Madden 17 przeceniony na 50 zł. Pytanie tylko, czy ja mam czas, żeby w to grać :-k

 

Kupuj. Pograsz kiedyś, jak będziesz miał czas albo jak będziesz jeździł autonomicznym samochodem i w nim pograsz ;)

[kuab]

Strasznie bagatelizujesz znaczenie pracy i nagrody za nia. "Kto nie pracuje, niech tez nie je" to chcac noe chcac podwaliny kazdej rozwinietej cywilizacji. Nie wiem, rodzice nigdy nie mowili ci, ze dostaniesz dyche jak skosisz trawe/posprzatasz pokoj/whatever?

 

Oczywiscie na papierze idea piekna, ale mysle ze bardzo trudna do zaakceptowania przez wiekszosc spoleczenstwa (Szwajcarzy aby ostatnio nie odwalili jakiegos takiego projektu w referendum?).

 

Jak dla mnie dochod to nie papier, ktory ktos gdzies drukuje, a zaplata za dobra, uslugi i wlozona prace.

 

E: to do Lucasa jakby co, bo najebaliscie tych postow.

No akurat z etyką pracy to rzeczywiście ciekawy problem, bo jakby nie patrzeć to większość najbogatszych krajów była oparta na protestanckiej etyce pracy. Wraz z dochodem minimalnym ten argument zaniknie, no i co wtedy?

[Lucas07]

No ale niektóre prace z czasem mogą się po prostu nie opłacać i tyle. Możesz to nazywać jak chcesz i podpinać pod ideologię, ale jeśli roboty zrobią coś taniej i szybciej to lepiej je "zatrudnić", a na bezrobocie dla x milionów ludzi też nie można sobie pozwolić.

Ta ewentualna robotyzacja niesie ze sobą oczywiście jakieś zagrożenia, ale też wiele potencjalnych zysków. Na szczęście to nie stanie się z dnia na dzień, więc ludzkość pewnie sobie w lepszym lub gorszym stopniu z tymi problemami poradzi ;).