Hej! Czy to kolejna porażka Arsenalu? Nie, to tylko Marynia 521!

[T-m]

Prawie kupiłem sobie grę. Ale potem stwierdziłem, że jednak nie :-k i jak teraz żyć?

[Brachu]

Prawie kupiłem sobie grę. Ale potem stwierdziłem, że jednak nie :-k i jak teraz żyć?

kupić inną

[kuab]

A ludzie to w takim miescie beda w ogole zyli czy tez maja chodzic po drogach dla koni? Dejcie spokoj, to jakas fantastyka.

W Azji Płd-Wsch. są już zupełnie oddzielone drogi dla pieszych i samochodów, piesi chodzą cały czas górą. The future is now.

[lad]

A ty ajer, jako pasjonat motoryzacji, jake masz zdanie?

 

Btw to wszelkiej masci lewicowcy powinni byc przeciw, bo taka automatyzacja pozbawi pracy dziesiatek tysiecy ludzi. Gdzie so zwiazki zawodowe? ;)

[Lucas07]

Akurat wielu lewicowców jest za robotyzacją itd., bo to przybliża ludzi do gwarantowanego dochodu minimalnego, który zapewnią roboty :P.

[Gabe]

Prawie kupiłem sobie grę. Ale potem stwierdziłem, że jednak nie :-k i jak teraz żyć?

 

To prawie jak ja. Madden 17 przeceniony na 50 zł. Pytanie tylko, czy ja mam czas, żeby w to grać :-k

[lad]

Akurat wielu lewicowców jest za robotyzacją itd., bo to przybliża ludzi do gwarantowanego dochodu minimalnego, który zapewnią roboty :P.

O tym nie pomyslalem :D Czyli nie trzeba bedzie juz nic robic? Brave New World.

 

Nie chce zyc w takim swiecie. Brzmi dramatycznie.

[Lucas07]

No generalnie jak czytałem to na takie podstawowe rzeczy dochód zapewnić ma właśnie robotyzacja, a jak ktoś "chce więcej" to pewnie musiałby podnosić kwalifikacje i wykonywać prace, których roboty nie potrafią (jeszcze). Brzmi dziwnie, nie wiadomo kiedy to będzie, ale jest możliwe.

[ajerkoniak]

A ty ajer, jako pasjonat motoryzacji, jake masz zdanie?

 

Btw to wszelkiej masci lewicowcy powinni byc przeciw, bo taka automatyzacja pozbawi pracy dziesiatek tysiecy ludzi. Gdzie so zwiazki zawodowe? ;)

 

Tak jak padało - robotyzacja jest nieunikniona, chociażby ze względów bezpieczeństwa. Może i maszyny bywają wadliwe, ale jednak rzadziej i częściej jest to wina człowieka. Chciałbym żeby było inaczej, ale no kwestia czasu.

 

Z elektrykami mam inaczej przykładowo. Gdyby mnie było stać to bym jęczał, że V8 i V6 znikną z rynku (zapewne) za x lat. A że mnie nie stać to mam wyjebane, bo 4 cylindry nie brzmią wiele lepiej niż brak dźwięku silnika :keke:

 

[Lucas07]

To serio może być kiedyś problem, bo no robotyzacja doprowadzi do tego, że wiele czynności będzie wykonywanych przez roboty o wiele szybciej, taniej i mniej awaryjnie od ludzi, ale też może być problem z pracą skoro ludzie zostaną zastąpieni w wielu dziedzinach przez roboty. Z drugiej strony może powstanie też wtedy sporo prostych prac w nowych zawodach :-k.

[Hawkeye]

kiedyś to było, a nie jakieś kompjutery w samochodach! pomarańcza na sznurku to było coś, a nie teraz szynke sie wyrzuca bo sie zepsuła... kiedyś mięso to raz w tygodniu plaster szynki w niedzielę I TO BYŁO ŚWIĘTO

[Gabe]

 

 

Czyli nie trzeba bedzie juz nic robic? Brave New World.

 

Nie trzeba też będzie zdobywać pożywienia, szyć sobie ubrań, rąbać drzewa, żeby ugotować później obiad oraz nosić wody ze strumienia, bo wszystko będzie już gotowe czekać w domu.

[ajerkoniak]

To serio może być kiedyś problem, bo no robotyzacja doprowadzi do tego, że wiele czynności będzie wykonywanych przez roboty o wiele szybciej, taniej i mniej awaryjnie od ludzi, ale też może być problem z pracą skoro ludzie zostaną zastąpieni w wielu dziedzinach przez roboty. Z drugiej strony może powstanie też wtedy sporo prostych prac w nowych zawodach :-k.

 

I tak i nie. Po 1. dopóki roboty same się nie zaprogramują to praca będzie chociażby tam :P a po 2. zawsze będzie trochę ludzi lubiących rzeczy "hand made". Może rękodzieła się spopularyzują, będą nie tak drogie jak obecnie i powrócą cechy nawet :D

A propos rękodzieł, wchuj mnie irytuje fakt, że nie mogę znaleźć w okolic kuśnierza żeby mi mój skórzany portfel naprawił :(

Zresztą, zegarmistrz to też wymierający gatunek, ech

[Lucas07]

Dlatego też napisałem o tych nowych zawodach na koniec zdania :P. Ja tam jestem takiej przyszłości tak po prostu ciekawy, mam nadzieję że jak "to" się stanie to nie będę jeszcze starym dziadem, który będzie na wszystko narzekał i marudził jak teraz lad ;).

[lad]

No do mnie te wzgledy bezpieczenstwa nie do konca przemawiaja. Maszyna zawsze pozostanie tylko maszyna. Jak sie spierdola swiatlam, albo bedzie jakas nieprzewidziana sytuacja na drodze (no, w waszym idealnym swiecie to niemozliwe, ale jednak bede sie upieral przy swoim) to kto wtedy ponosi odpowiedzialnosc? Co w przypadku nieszczelnosci systemu? Domyslam sie, ze takie samochody beda zbieraly sporo danych o swoim wlascicielu, wiec moga sluzyc jako (kolejne) narzedzie inwigilacji. Takich znakow zapytania znalazlbym pewnie jeszcze sporo.

 

Sorry, ale waszej tezy, ze automatyzacja = bezpieczenstwo ni uja nie moge przyjac z "dobrodziejstwem inwentarza".

Dlatego też napisałem o tych nowych zawodach na koniec zdania :P. Ja tam jestem takiej przyszłości tak po prostu ciekawy, mam nadzieję że jak "to" się stanie to nie będę jeszcze starym dziadem, który będzie na wszystko narzekał i marudził jak teraz lad ;).

Lel. To ze sie zastanawiam i zadaje pytania, a nie bije konia pod technologie, ktore bywaja zawodne, to jest marudzenie?

[Lucas07]

Nie bierz tego ad personam, specjalnie dałem ";)" na koniec, bo to tylko takie przekomarzanie się :P.

[ajerkoniak]

Samolot też maszyna - w tym momencie piloci jedynie lądują i startują, a bezzałogowe samoloty są kwestią czasu. W kwestii odpowiedzialności ciężko mi powiedzieć. Programista systemu? Firma? Nie wiem? Zależy od usterki zapewne. W kwestii hakowania, no to ryzyko wszystkiego obecnie, smartfonów, komputerów itepe, a jakoś nie rezygnujemy z tego. Po prostu taki świat. Aczkolwiek rozumiem obawy fanów Raportu Mniejszości i Terminatora ;)

[lad]

Sa jeszcze kontrolerzy lotu, drogi kolego.

[szramek]

Jak komuś przeszkadza inwigilacja to powinien zrezygnować z internetu, smartfona, smart TV. Korporacje już zbierają nasze wszystkie dane (w celu świadczenia lepszych usług of kors)

[ajerkoniak]

Wiadomka, ale oni nadzorują jedynie, przecież nie mają wpływu na sterowanie samolotem. Kontrolerzy ruchu drogowego też by mogli istnieć. Nie rozważałem tak daleko tej wizji, przyznam, raczej akceptuje fakt, że jest kwestią czasu.

Poza tym - jebać auta, ino teleportacja jak już przyszłościowo myślimy!

No chyba, że maszyny do teleportacji będą miało alkomat to chuj, nie biznes.