Skocz do zawartości

Watford F. C. Wychowujemy dzieciaki


Yau

Rekomendowane odpowiedzi

Październik [kolejki ligowe: 7-10/38 / liga mistrzów 3. mecz grupowy / capital one cup 4. runda]


W październiku najważniejszą wiadomością była ta informująca o zakończeniu rozbudowy baz szkoleniowej i młodzieżowej. Od teraz do dyspozycji zawodników jest ultranowoczesna baza treningowa oraz doskonałe obiekty młodzieżowe. Jedziemy z tym koksem.



Pierwszy w miesiącu mecz z Cristal Palace wygrało mi moje argentyńskie trio. Rulli, Espinoza i Calleri byli wystarczającymi argumentami aby pewnie wygrać ten mecz. Rulli wyciągnął dwie setki, Espinoza dwa razy asystował a Calleri dwukrotnie wykończył nasze akcje.

Watford - Cristal Palace 3:0 (Calleri x2, Ighalo) MoM: Calleri[9] [Oceny Piłkarzy]


--

Szybka czerwona kartka dla nadpobudliwego Vardiego ustawiła mecz z Leicester City. Pomimo przewagi własnego boiska Lisy nie miały kompletnie nic do powiedzenia. W Leicester mogą cieszyć się że mecz ten nie skończył się pogromem na jaki solidnie pracowali Johnson, Espinoza, Nyom i Romero.

Leicester City - Watford 0:2 (Espinoza, Deeney) MoM: Johnson[8.8] [Statystyki]


--

W Lidze Mistrzów przyjechała do nas wielka Barcelona, w składzie której obecne były wszystkie najważniejsze żądła - Messi, Suarez i Neymar. Od początku spotkania wydawało się że Barcelona da porządną lekcje gry w piłkę świerzynkom z Watfordu. Nic takiego jednak nie miało miejsca i po początkowej stracie bramki sportowa złość Watfordu zaskakująco łatwo pokonała jakość gwiazd Barcelony, dając im sroga nauczkę. Barcelona bezradna wobec kontr i wysokiego pressingu Watford dała się zaskoczyć przez Nyoma, Cresswella, Zivkovicia, Calleriego oraz tradycyjnie już Espionzie, który sporym młotkiem wybija mi z głowy pomysł ze sprowadzeniem zastępstwa Pjacy.

Watford - Barcelona 4:1 (Calleri, Cresswell, Clough, Espinoza; Suarez) MoM: Nyom[9] [Oceny Piłkarzy]


--

Od serii meczów w lidze i pucharze w zeszłym sezonie, Norwich nie jest zespołem który darzę szczególną estymą. Dlatego skromne zwycięstwo zaserwowane przez parę Cresswell - Ighalo w pełni mnie zadowoliło.

Watford - Norwich 2:0 (Ighalo x2) MoM: Cresswell[9] [Statystyki]


--

Na kolejnym szczeblu Capital One Cup wylosowaliśmy drugoligowe Huddersfield. Pomimo odważnej i bezkompromisowej gry gospodarze z północy musieli uznać wyższość drugiego garnituru Watford.

Huddersfield - Watford 1:2 (Calleri, Clough; Wells) MoM: Daprela[8.8] [Oceny Piłkarzy]


--

W ostatnim październikowym meczu wybraliśmy się do Derby zagrać z tamtejszą drużyną County F.C.[10] Baranki postawiły Szerszenie w trudnej sytuacji, ostro grając akcja za akcję. Skuteczniejsi okazali się napastnicy z Waftord zgarniając ostatecznie komplet punktów. Niewątpliwą ozdobą meczu gol miesiąca w wykonaniu Bradleya Johnsona. Bomba w okno bramki Rulliego z grubo ponad 30 metrów zdała się na nic wobec serii celnych dośrodkowań Cresswella. Mam ważenie że urzędnik błędnie wpisał do aktu urodzenia jego nazwisko, zmieniając je z pierwotnego CrossWell.

Derby County - Watford 1:2 (Calleri, Vela, Deeney; Johnson) MoM: Cresswell[9] [Oceny Piłkarzy]


--

Na 6 możliwych meczy w Październiku wygraliśmy wszystkie 6 spisując się na szóstkę. Istne 666 i zaprzedanie duszy diabłu. Dobra forma zespołu wprowadziła nas na 2. miejsce w lidze oraz 1. w lidze mistrzów. W Tabeli mocny ścisk, poza niepokonanym liderem od miejsc 2 do 7 różnica zaledwie 3 punktów. 10. miesiąc roku w Watfordzie mija pod znakiem świetnej formy Calleriego, Espinozy i Cresswella.


Nie widząc szans na grę z zespołu chciałby odejść Murray. Nie mam nic przeciwko, ponieważ jakość obu środkowych pomocników, mających za zadanie naciskać na podstawową parę środka pola jest bardzo dyskusyjna. Od początku sezonu, mocno obawiam się wpuszczać czy to Murraya czy Gazziego na mecze, kiedy Vela i Romero nie są w pełni sił. Zgadzam się na umieszczenie Murraya na liście transferowej, jednocześnie grubym markerem zaznaczam w notesie konieczność sprowadzenia w zimie środkowego pomocnika, który nie będzie odstawał umiejętnościami od podstawowej dwójki. Zgrało się to w czasie z wiadomością od pana Pozzo, który pytał mnie czy nie miałbym nic przeciwko zwiększeniu budżetu transferowego do... 82 mln euro.

Szybkie rozeznanie na rynku transferowym, rozmowa ze scoutami oraz asystentem podpowiada że łatwo z tym nie będzie. Mój plan "Brytanizacji" kadry pierwszego zespołu w tym wypadku raczej poniesie sromotną klęskę. Ross Barkley czy Jordan Henderson to transfery z gatunku science fiction. Jeden i drugi kosztowaliby w granicach 50-65 mln oraz zażądałby by pensji w przedziale 6- 9mln/rok. "Tier 2" pomocników z terenów Albionu też kosztuje worek złota. Za Jamesa Ward-Prowse Southampton chciałby "jedynie" 45 milionów a drugoligowe Leeds United nie chce zejść poniżej 20 mln jako zapłatę za 19-letniego Lewisa Cook'a. Zmuszony jestem więc w poszukiwaniu wzmocnień wyruszyć poza Wyspy Brytyjskie.

Czas na Listopadowe rozstrzygnięcia grupowe w LM.

Odnośnik do komentarza
Listopad [kolejki ligowe 11-13 / liga mistrzów 4,5. i 6. mecz grupowy]


Dogadałem się z Borussią Moenchengladbach oraz Fatojem Lekajem, agentem Granita Xhaki co do przenosin Szwajcara do Watford. Transfer miałby kosztować nas 18,5 mln +kolejne 2,5 mln zmiennych. Pomimo że w klubowej kasie złoto aż razi po oczach nie jestem do końca przekonany czy potwierdzić tę umowę swoim podpisem.



Na pierwszy Listopadowy ogień idzie żądna zemsty Barcelona. Barcelona, która poza meczem z nami wszystkie inne dotychczas kończyła z kompletem punktów. Nie dziwi mnie więc że podrażniony kolos rzucił nam się do gardeł od początku meczu na Nou Camp. Podobnie jednak jak w pierwszym meczu, niczym zawodowy bokser przy linach raz po raz świetnymi kontrami karciliśmy ofensywne zapędy Katalończyków. Ostatecznie po akcji z cyklu "nie do obrony" i serii popisów Ter Stegena, trzy punkty zostały w Barcelonie.

Barcelona - Watfrod 1:0 (Suarez) MoM: Rakitić[8.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Ligowy mecz z West Hamem[12] do przysłowiowych spacerków na pewno nie należał. Payet i spółka strzelali zazwyczaj mocno i celnie, jednak Geronimo Rulli pomógł nam wywieźć z Londynu cenny punkt.


West Ham - Watford 0:0 MoM: Reid[8] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Southampton[10] było kolejnym klubem, u którego gościliśmy z wizytą. Ekipa z St. Marys na kilka dni przez meczem straciła swojego bossa Villasa-Boasa, którego zatrudnił Tottenham[17], rozpaczliwie szukający przyczyn swojej bardzo słabej dyspozycji. Southampton dowodzony przez tymczasowego managera zrobił sporo aby mecz ten nie był porywającym widowiskiem. Watford dostosował się do ich poziomu pozwalając sobie na dyktowanie warunków gry. Inaczej niż porażką, taka gra skończyć się nie mogła.


Southampton - Watrord 1:0 (Juanmi) MoM: Bertrand[7.9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Po niesamowitej szarży w październiku, wejście w Listopad na zaciągniętym ręcznym. Dwie porażki i remis w pierwszych tygodniach to nie jest coś, co choćby w najmniejszym stopniu dawałoby mi satysfakcję.


--

O możliwym awansie do pierwszej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów mógł przesądzić domowy mecz z Milanem. Jeśli kibice na Vicarage Road spodziewali się prawdziwej Ligi Mistrzów to na pewno ją dostali. 6 bramek i czerwona kartka mówią same za siebie. Goście z Milanu nie mieli nic do powiedzenia ani w jedenastu ani w dziesięciu zawodników. Po najlepszym meczu w tym sezonie zmiażdżyliśmy Milan.

Watford - Milan 4:2 (Zivković x2, Clough, Calleri; Menez x2) MoM: Zivković[9.2] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Ligowym rywalem pomiędzy kolejnymi meczami LM było Newcastle[15] Sroki do Watford przyjechały bardziej pozwiedzać niż podjąć rękawicę a końcowy wynik był najmniejszym z możliwych wyroków na Newcastle.

Watford - Newcastle 3:1 (Ighalo, Walker, MecheleOG; CathcartOG) MoM: Nyom[8.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

W Lidze Mistrzów walka o pierwsze miejsce w grupie. W ostatnim grupowym spotkaniu pojechaliśmy do Pragi mocno eksperymentalnym składem. Wystarczyło to aby zapchać Spartę do rozpaczliwej defensywy. Szczęście i brak doświadczenia moich napastników pomógł wyjść z meczu piłkarzom Sparty z twarzą.

Sparta Praga - Watford 1:0 (Clough) MoM: Clough[8.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]



Milan zremisował u siebie z Barcelona więc wychodzimy z grupy z pierwszego miejsca.

Naszymi potencjalnymi rywalami w dalszym etapie Ligi Mistrzów są: Szachtar, Zenit, Borussia, Leverkusen, Celtic oraz Besiktas. Dwa ostatnie to niemal pewny ćwierćfinał tej imprezy a z Szachtarem oraz klubami niemieckimi przewiduję ostry bój na śmierć i życie.

W Ćwierćfinale Capital One Cup wylosowaliśmy Cristal Palace.


Odnośnik do komentarza
Grudzień [kolejki ligowe 14-19/38 + Capital One Cup Ćwierćfinał]


Ostatecznie Granit Xhaka nie zostanie nowym piłkarzem Szerszeni. Na liście transferowej zaroiło się od ciekawych okazji, dlatego postanowiłem inaczej spożytkować budżet transferowy.

Przed pierwszym grudniowym meczem w prasie huczy o zbliżających się ofertach wielkich klubów dla Zivkovicia, Calleriego i Romero. Grudzień to nie jest pora na głębokie zmiany kadrowe pierwszego zespołu dlatego mam nadzieję że zdołam utrzymać w klubie całą trójkę.


Na pierwszy grudniowy mecz wszystkie bilety sprzedane były już od dawna. Na Vicarage Road zjawił się Manchester United[7] Kibice, którzy zabijali się o bilety już na początku sezonu po tym meczu zapewne żałują że nie odsprzedali swojej wejściówki pod stadionem. Na murawie wiało nudą tak mocno że przewiało mi ucho.


Watford - Manchester United 0:0 MoM: Blind[8] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Jako że mecze z ciężkimi przeciwnikami chodzą jak nieszczęścia parami to niecały tydzień po meczu z MU musieliśmy zmierzyć się z Arsenalem[3] na Emirates. Za ciekawy mecz i dobre zwycięstwo z klasowym przeciwnikiem przyszło nam jednak zapłacić najwyższą z cen. Nasz najlepszy zawodnik i jednocześnie piłkarz nie mający naturalnego zmiennika w zespole doznał kontuzji, która eliminuje go praktycznie do końca sezonu.

Arsenal - Watford 1:2 (Ighalo, Calleri; Walcott) MoM: Calleri[8.6] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Nowy Arsenal Ancelottiego nie zaprezentował jakiegoś specjalnie wysokiego poziomu. Chętnie oddał bym te 3 punkty za powrót Nyoma do pełnej sprawności. Złamanie podudzia to paskudna sprawa i najgorsza wiadomość jaka mogła mnie teraz dopaść.


O miejsce w pierwszym składzie na prawej obronie powalczą:

Miguel Layun, który nie znalazł chętnego do zapłacenia za niego 2mln i pozostał w rezerwach klubu. (na rejestrację w pierwszym składzie będzie musiał poczekać do stycznia)

Calum Stevenson - 16 letni wychowanek klubu oraz

Rochel Ngouelou - również 16-letni Belg, prawy skrzydłowy zakupiony latem z Bruggi, któremu ekipa trenerów próbuje przekazać tajniki gry na nowej pozycji.

--

W Lidze Mistrzów moje przeczucie mnie nie zawiodło i zgodnie z podpowiadającą mi intuicją wylosowaliśmy tryumfatora poprzedniej edycji tych rozgrywek - Leverkusen.


--

W ćwierćfinale Capital One Cup pomimo dobrego występu walijskiego weterana angielskich boisk Wayna Hennesseya i drugiego garnituru Watfordu gładko ograliśmy Cristal Palace.

Watford - Cristal Palace 3:0 (Clough x2, Walker) MoM: Daprela[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]

W półfinale tych rozgrywek czeka już na nas Manchester City.


--

Następnym grudniowym przeciwnikiem była rewelacja tego sezonu - Everton[2]

Pięcioosobowa defensywa Evertonu skutecznie zabiła ten mecz. Zero ciekawych sytuacji to liczba niegodna meczu drugiej z trzecią drużyną ligi. Wynik najgorszy z możliwych dla obu ekip bo pozwolił Manchesterowi City uciec nam na odpowiednio 3 i 4 punkty. Nowym viceliderem Arsenal.

Watford - Everton 0:0 MoM: Zivković[8.2] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

3 dni później czekał nas wyjazdowy pojedynek z Swansea[16] Przy wyborze pierwszej jedenastki sporo kłopotów. Zawieszeni Vela i Romero zmusili mnie do wystawienia bardzo eksperymentalnego środka pola. Sean Murray pogrywa na wypozyczeniu w Wigan, więc jedynym zmiennikiem na środek był rudy dziadek Gazzi. W zespołach juniorskich z 3 zawodników mogących grać jako środkowi pomocnicy tylko jeden był zdrowy i to jemu przypadł przywilej reprezentowania nas w Walii.

Mecz bardzo ciężki, jeżeli nie najcięższy z dotychczasowych ligowych spotkań. Ale właśnie dzięki takim zwycięstwom, w meczach w których drużynie wyraźnie nie idzie zdobywa się trofea. Miły prezent sprawił mi duet napastników Deeney - Ighalo, który od początku sezonu zdawał się być jakiś podmieniony z duetem Brożek - Brożek. Co prawda nadal mam do nich wielkie pretensje za formę w tej rundzie i sporą rozterkę co do ich klubowej przyszłości, to musiałem im podziękować za cenne 3 punkty, które zapewnili mi w meczu ze Swansea.

Swansea - Watford 1:2 (Deeney, Ighalo; Gomis) MoM: Zivković[7.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Przed kolejnym meczem czekała mnie bardzo miła niespodzianka. Z samego rana dostałem email od jednego z trenerów na temat niepokornego ucznia jakim zdawał się być Dennon Lewis. Ostatecznie po 5(!) próbach i półtora roku pracy oduczył się ścinać z piłką do środka dzięki czemu może być brany pod uwagę przy wyborze składu na prawą obronę.


Największy rywal Łabędzi i zarazem kolejny z walijskich klubów Premier League był kolejnym gościem na Vicarage Road. Cardiff[16] na papierze mają dużo słabszy skład niż Swansea, co wyraźnie widać było na boisku. Pomimo kilku zmian w składzie spokojnie kontrolowaliśmy grę. Dzięki postawie Marshalla, który wybronił karnego i kilka setek nie skończyło się kompromitacji Cardiff.

Watford - Cardiff 4:1 (Clough, MarshallOG, Espinoza, Deeney; Lens) MoM: Espinoza[8.8] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

W ostatnim grudniowym meczu udaliśmy się na Villa Park zagrać z przedostatnią w ligowej tabeli Aston Villa[19] Mecz w swoim przebiegu był bardzo podobny do tego z Cardiff, jednak Brad Guzan spisał się nieco gorzej od swojego kolegi z Walii. Przebudzenie moich napastników pozwoliło mi zdemolować The Villans 5 do zera. Niestety jest i zła wiadomość. Król lewej strony Andrija Zivković skręcił staw skokowy i będziemy musieli obejść się bez niego przez co najmniej 3 tygodnie.

Aston Villa - Watford 0:5 (Ighalo x3 Deeney x2) MoM: Ighalo[9.6] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Ostatni miesiąc w roku bardzo udany. Gdyby nie ciężka kontuzja Nyoma byłby niemal perfekcyjny.


Odnośnik do komentarza

Styczeń [kolejki ligowe 20-23; Capital One Cup półfinał x2; Puchar Anglii 3. rnd]

 

Tabela na półmetku

 

Nagrody:

Ballon d'Or: 1. Messi, 2. Ronaldo, 3. James

Europejski złoty chłopiec: Andrija Zivković

Jedenastka roku na świecie

Afrykański Piłkarz Roku: Nyom

 

Do klubu dołączyło aż 6 piłkarzy. Się porobiło...Ale może najpierw o tym, z którym musiałem się pożegnać. Spekulacje pracy okazały się prawdziwe i chwile po tym jak wystrzeliły szampany do klubu wpłynęła oferta PSG za Lucasa Romero opiewająca na 55mln euro. Lucas przyszedł do nas równo rok temu za 1,3mln i znacząco się rozwinął, ma 22 lata i jak twierdzą trenerzy gra na maksimum swojego potencjału. Nie będę hamował rozwoju jego kariery i za takie pieniądze zgodziłem się go sprzedać.

Dwóch z nowych piłkarzy to juniorzy, którzy zasilą zespół U-19 i U-21. Aż 4 nowe twarze pojawią się w pierwszej drużynie. Wszyscy oni znajdowali się na liście transferowej z różnych powodów. Jedni byli nie chciani w klubie, inni nie chcieli dalej w swojej drużynie grać.

Watford pobiło swój rekord transferowy aby zespół w zamian za 27,5mln euro wzmocnił Riechedly Bazoer za słynnej szkółki Ajaxu. Młodziutki Holender wzmocni środek obrony mojego klubu, dodając do niego jakość w wyprowadzaniu piłki. W związku z tym transferem na listę trafił doświadczony Sebastian Proedl. Kolejnym wzmocnieniem jest niechciany w Juventusie Simone Zaza, który dołącza do Watford za 6,75mln euro w związku z przesunięciem Calleriego na prawe skrzydło. Na liście transferowej udało mi się również znaleźć angielskie zastępstwo dla Lucasa Romero. Jest nim niechciany w City, Fabian Delph za którego musiałem zapłacić 14,5mln. Ostatnim wzmocnieniem kadry pierwszego zespołu został Mousa Dembele. Tottenham zrezygnował z jego usług na rzecz Bentaleba dzięki czemu za 3,2 mln będę miał wartościowego zmiennika do środka pola.

 

--

Nowy rok zaczęliśmy półfinałowym meczem w Capital One Cup. Pierwsze z dwóch spotkań z Manchesterem City rozegraliśmy u siebie. Jak to w pucharach, szansę dostali głownie juniorzy i rezerwowi w przeciwieństwie do zawodników Obywateli, którzy zgłosili się na mecz w najsilniejszym możliwym składzie. Jak to zwykle bywa boisko brutalnie zweryfikowało nastawienie Manchesteru, który poza strzałami z dystansu praktycznie nie zagrażał naszej bramce. Szerszenie za to użądliły aż 3 razy wprowadzając kibiców z Vicarage Road w ekstazę. Pierwszy minus dla Simone Zazy, który nie wykorzystał dwóch łatwych sytuacji do dobicia rywala. Mam nadzieję że koledzy w szatni wyjaśnili Włochowi że dwa minusy to wpierdol.

Watford - Manchester City 3:0 (Clough, Lewis x2) MoM: Johnson[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]

 

--

Styczeń będzie miesiącem z pod znaku rezerwowych bo oto następnym rywalem tym razem w Pucharze Anglii był trzecioligowy Colchester United. Była to świetna okazja do przetestowania bardziej agresywnych ustawień taktycznych. Łatwy mecz pod dyktando mojej drużyny nie odpowiedział mi na pytanie czy nowe rozwiązanie jest lepsze od tradycyjnego.

Watford - Colchester 1:0 (Clough) MoM: Lewis[8.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]

 

--

Rozgrywki ligowe wznowiliśmy wyjazdowym meczem z zawsze groźnym Bournemouth[12] Tradycyjnie już postraszył nas Callum Wilson, jednak jeden celny strzał na bramkę to za mało aby pokonać mistrza Anglii.

Bournemouth - Watford 1:4 (Deeney, Calleri x2, Hoban; Wilson) MoM: Calleri[9.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]

 

Ciąg dalszy stycznia w następnym odcinku :P

Odnośnik do komentarza
Styczeń cd


Domowy mecz z Hull City[13] był dziwny. Niby wynik stykowy, niby gra Hull całkiem dobra jednak brakowało im jakości jak w ich herbie, wydziaranym pod celą, lewą ręką. Z Tygrysa wyszedł kot z zespołem downa.

Watford - Hull 2:1 (Calleri, Deeney; Huddlestone) MoM: Espinoza[8.6] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Nie chcę krakać ale nie przegraliśmy od 14 spotkań a od 7 zaliczamy same wygrane. Takie serie poprzednio kończyły się dość boleśnie. To ciekawe ze względu na kolejnego przeciwnika jakim była londyńska Chelsea[4] która jeśli chce zawchować szansę na mistrzostwo kraju i oderwanie się od "grupy pościgowej" po prostu musi z nami wygrać.

Za pojedynek na Stamford Bridge należy mi się kara. Kara za krakanie i przewidywanie przyszłości, które po raz kolejny się sprawdza. Słowa pochwały należą się za to prowadzącemu Chelsea Guardioli. Jego pragmatyczne, mocno defensywne pomimo gry u siebie podejście zdało egzamin i jeden punkt zostął w Chelsea. Pojedynki o które najbardziej się obawiałem Edena Hazarda z Dennonem Lewisem nie spędziły mi snu z powiek w przeciwieństwie do katastrofalnego błędu Hobana, który wbił piłkę do własnej bramki nie naciskany przez absolutnie nikogo.

Chelsea - Watford 2:2 (Espinoza x2; HobanOG, Samaris) MoM: Espinoza[9.1] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Mecz rewanżowy w półfinale Capital One Cup z Manchesterem City do przyjemnych nie należał. Manchester samym ustawieniem pokazał że ma wielką ochotę na odrobienie strat. Ich ofensywna formacja zaowocowała bardzo otwartą grą. Akcja goniła kolejną akcję dla obu stron. Ostatecznie Joe Hart, Nicolas Otamendi oraz poprzeczka doprowadziła do dogrywki a później również rzutów karnych, w których zaporą nie do przejścia również okazał się Hart. Do finału awansuje więc mój wielki ligowy przeciwnik Manchester City. Złą sprawą po meczu jest morale w mojej drużyny. 3 gole w plecy skutecznie zbiły pewność siebie moich zawodników.

Manchester City - Watford 3:0 (Iheanacho, Felipe Anderson, Aguero) MoM: Bernat[8.7] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Brentford czyli 20. ekipa 2. ligi było moim kolejnym przeciwnikiem w 4. rundzie Pucharu Anglii. Na boisko wybiegła bardzo podobna jedenastka do tej z Manchesterem, ponieważ liczyłem na powrót dobrego morale moich młodych zawodników. Po dość łatwym meczu morale wróciło do normy a my zameldowaliśmy się w kolejnej rundzie pucharu.

Watford - Brentford 2:0 (Walker, Clough) MoM: Stevenson[8.7] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Powrót do ligowej rzeczywistości to podróż na White Hart Lane. Tottenham[14] od początku sezonu spisuje się bardzo słabo, co jest bardzo dziwne jak na 4. drużynę poprzedniego sezonu i skład jakim dysponują. Podczas meczu szybko okazało się że miejsce w tabeli w pełni odzwierciedla poziom jaki prezentują Tottki. Z całego ich zespołu na słowa uznania zasługiwał jedynie Hugo Lloris ratujący Koguty przez totalną kompromitacją.

Tottenham - Watford 1:3 (Deeney, Zivković, Calleri; Lamela) MoM: Calleri[8.7] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Na luty już zacieram ręce gdyż obok kwietnia może okazać się kluczowy w losach tytułu.

Odnośnik do komentarza

​A ja tam powiem szczerze nie żałuję jakoś szczególnie. Puchar to puchar traktuję go jako okazję do dodatkowych minut dla juniorków, którzy dochodząc do półfinału dostali ich już całkiem sporo. Żałować mogę jedynie że z przebiegu meczu nie zasługiwaliśmy na porażkę, a już na pewno nie na 0:3.

Odnośnik do komentarza
Luty [kolejki ligowe 24-27/38; Puchar Anglii 5. runda; Liga Mistrzów runda eliminacyjna]


W pierwszym ligowym meczu lutego los przydzielił nam twardego przeciwnika, jakim niewątpliwie jest Liverpool[5] należący do "grupy pościgowej" z miejsc 4-8. Już na samym początku spotkania na Vicarage Road zdobyliśmy bramkę, z której jednak nie zdążyliśmy się nacieszyć wystarczająco długo. Po wyrównaniu akcji było jak na lekarstwo a te najlepsze zmarnowali kolejno najskuteczniejszy strzelec ligi - Balotelli oraz Espinoza i Cresswell. Wyrównany pojedynek na Vicarage Road skończył się stratą dwóch punktów. Nowy Liverpool Roberto Manciniego wyraźnie nam nie leży.

Watford - Livepool 1:1 (EvansOG; Allen) MoM: Allen[8.9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Już w kolejnym, domowym spotkaniu rozegraliśmy najważniejsze do tej pory spotkanie w sezonie. Manchester City[1] kontra Watford[2] 5 punktów różnicy na tym etapie sezonu to niewiele, licząc bezpośrednie spotkanie.

Miejsce w pierwszym składzie zrobić musiał Ighalo abym pomieścił w wybranej jedenastce obu znajdujących się w dobrej forcie Argentyńczyków. Calleri zagrał najbardziej wysuniętego napastnika a Espinoza szarpał na prawym skrzydle. Już pierwsza groźna akcja z 7. minuty przyniosła bramkę. Po rzucie z autu w swoim stylu dośrodkował Cresswell a złe wybicie Harta bezlitośnie wykorzystał Calleri. W 17. minucie bardzo ostry pressing City okazał się łatwy do obiegnięcia przez Espionzę, który objechał kolejno De Bruyna, Clichiego i Otamendiego po czym wyłożył doskonałą piłkę Calleriemu. Johathan z zimną krwią podwyższył na 2:0. W drugiej odsłonie meczu gola kontaktowego około 70. minuty po koszmarnym błędzie Zivkovicia, mógł zdobyć Nasri jednak uderzył wprost w ręce Rulliego. Dziesięć minut później po stałym fragmencie gry oskrzydlającą akcję przeprowadził Kompany. Jego dośrodkowanie długo leciało na krótki słupek, ale jedynym zawodnikiem mającym ochotę je przeciąć był walczący o koronę króla strzelców Aguero. Argentyńczyk ośmieszył obrońców Watford patrzących się na piłkę jak Szpak na.. no właśnie, pakując ją do bramki. W 88. minucie wynik meczu na 3:1 ustalił Troy Deeney. Po rzucie rożnym piłka krążyła pomiędzy skrzydłami zamykając City w hokejowym zamku. Na dośrodkowanie zdecydował się dopiero Adam Johnson i zrobił to na tyle dobrze że jego kapitan nie musiał się zbytnio natrudzić z umieszczeniem piłki w bramce Harta.

Okazało się że mój menadżerski nos po raz trzeci już mnie nie zawiódł. Zmiany w wyjściowym składzie okazały się strzałem w '10' i to w dużej mierze dzięki postawie Calleriego i Espinozy do wciąż prowadzącego Manchesteru City brakuje nam już tylko 2 punktów. Chłopaki Mourinho muszą czuć nasz ciężki oddech na swoich plecach. Postaramy się aby był on uciążliwy niczym oddech Darth Vadera. Warta odnotowania jest forma sprowadzonego niedawno Mousy Dembele. Doświadczony Belg w pełni wykorzystał szansę stworzoną przez odejście Romero i kontuzję Delpha, osiągając w 10 dotychczasowych meczach średnią 7,45 co jest wynikiem lepszym i od Romero (7,19) i od Veli (7,16).

Watford - Manchester City 3:1 (Calleri x2, Deeney; Aguero) MoM: Calleri[8.8] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Po meczu z kandydatem do tytułu przyszło nam się zmierzyć z kandydatem do spadku. Wyjazdowy mecz z Cristal Palace[19] zapowiadał się bardzo ciekawie. Chłopaki z Selhurst Park w Londynie mają ekipę, która powinna spokojnie zajmować miejsce w środku tabeli jednak zdecydowanie brakuje im regularności. Po meczu dobrze wiedziałem co było przyczyną wyników Orłów. Choć ich ofensywa daje nieźle popalić i tradycyjnie już kłopotów narobili mi Bolasie czy Zaha to ich defensywa jest wprost przeciwieństwem solidności ataku. Pomimo tych ogromnych dziur w obronie okazaliśmy się frajerami jakich mało i zaprzepaściliśmy nasz zeszłotygodniowy wysiłek. Wygrywając 3:0 do przerwy daliśmy sobie wbić 3 bramki w 6 minut. Suszarka w szatni latała jak Małysz za najlepszych lat, a chłopaki usłyszały kilka gorzkich a zarazem szczerych słów o cnocie ich matek.

Cristal Palace - Watford 3:3 (Dembele, Deeney, Ighalo; Bolasie, Zaha, Lee) MoM: Espinoza[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Musieliśmy się szybko otrząsnąć bo w lidze mistrzów już czekał na nas idący w swojej lidze jak burza Bayer Leverkusen, mający w składzie mój koszmar z poprzedniego sezonu w osobie Luana. Obym tym razem nie wykrakał.

Na mecz w Niemczech wybrałem dość niezgrany skład. Rekordowo szybki gol Clougha z 27. sekundy meczu był miłym początkiem koszmarnego meczu. Zdominowany w pierwszej połowie Bayer w drugiej grał jak by ktoś podmienił im 10 zawodników. Z praktycznie zerowego zagrożenie po 45 minutach wykreowali nagle 5 świetnych okazji a katem mojego zespołu został oczywiście Luan, który asystował i strzelił bramkę. Tercet Messi, Neymar, Suarez to przy tym gościu Rasiak, Rasiak i Rasiak.

Leverkusen - Watford 2:1 (Calhanoglu, Luan; Clough) MoM: Luan[8] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--

Okazję do poprawy dotychczasowych lutowych wyników (2 remisy, zwycięstwo i porażka) mieliśmy w 5. rundzie Pucharu Anglii, w której przyjechał do nas zespół Swansea.

Dziesięciu mocno rezerwowych zawodników plus balansujący pomiędzy pierwszym składem Dembele okazali się niewystarczający do pokonania dzielnych Łabędzi w czym ogromna zasługa Łukasza Fabiańskiego, który wybronił 7 świetnych okazji do zdobycia bramki. Jak to często bywa w meczach gdzie jesteśmy aż tak nieskuteczni 2 celne strzały przeciwnika wystarczyły do zdobycia 2 bramek.

Watford - Swansea 0:2 (Gomis x2) MoM: Gomis[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]



--

Ostatnim meczem lutego w którym mogliśmy myśleć o przerwaniu koszmarnej passy był domowy mecz z Leicester[7]. Vardy i spółka skutecznością nie zaimponowali, dzięki czemu udało nam się przerwać tą passę. Świetny prezent dostaliśmy też od Newcastle, które pokonało liderujące City 2 do 1.

Watford - Leicester 1:0 (Ighalo) MoM: Ighalo [7.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...