Skocz do zawartości

Watford F. C. Wychowujemy dzieciaki


Yau

Rekomendowane odpowiedzi

W październiku odbyły się mecze eliminacyjne MS. Piszę o tym dlatego że były to ważne mecze dla moich podopiecznych. O ile debiut w reprezentacji Davida Barbony w reprezentacji nie dziwi, wszak osiągnął ostatnio najwyższą średnią na świecie, o tyle kolejne debiuty już tak. Obchodzący we wrześniu swoje 18 urodziny Sean Walker spisywał się na tyle solidnie że również otrzymał swoją szansę pokazania się publiczności w Glasgow. Reprezentacja Szkocji będzie miała z niego wiele pociechy w kolejnych latach. W tym samym meczu (Szkocja - Anglia) swój debiut zaliczył również Troy Deeney. Kilka minut nie starczyło mu co prawda na zdobycie bramki, ale i tak gratulacje mu się należą jak mało komu. Przez ostatnie 2 lata pracował na to bardzo mocno i w obliczu permanentnych problemów ze zdrowiem takich piłkarzy jak Sturridge czy Welbeck to Troy wraz z Rooneyem i Kanem powinni stanowić o sile ataku reprezentacji Synów Albionu.

Wobec focha Adama Johnsona postanowiłem nie dawać mu więcej szans, nawet jako zmiennikowi. Być może stracę na tym finansowo ale zyskają młodzi piłkarze. Na pozycji PL dostępni są dwaj siedemnastoletni piłkarze urodzeni w Anglii, którym trenerzy wróżą taki sam potencjał. Wychowanek Watfordu - Jordan Ricketts oraz zakupiony w czerwcu wychowanek Southampton - Gavin Moth. Mam swojego faworyta do dołączenia do pierwszego zespołu, ale chciałbym prosić innych menadżerów czytających tą karierę o opinię.


Październik (kolejki ligowe 9-11/38; Liga Mistrzów faza grupowa 2. mecz)

Najlepszą wiadomością Października była informacja o ukończeniu rozbudowy obiektów młodzieżowych. Mimo że startowaliśmy z bardzo dobrego już pułapu to najnowocześniejsze na świecie obiekty treningowe i akademie to coś co cieszy mnie bardziej od kolejnych wygranych. Powoli trzeba przymierzać się do budowy nowego stadionu. Powrócę do tej myśli na koniec sezonu.

Kadra Szerszeni kurczy się coraz bardziej. Do grona kontuzjowanych dołączył Lewis Cook, który przez najbliższe 5 tygodni będzie przybijać sobie piątki z Zachem Cloughem i Gino Peruzzim w gabinetach fizjoterapeutów.


W bieżącym miesiącu zbytnie się nie przemęczaliśmy. Tylko 4 spotkania były dobrą odskocznią od morderczego Września.

Forma zespołu jakby powoli odpadała. Brakowało błysku, który cechował nas od początku sezonu i straciliśmy zdecydowanie za dużo bramek. Wyniki były przeciętne żeby nie powiedzieć słabe. Tylko jedno zwycięstwo i trzy remisy to niby nie katastrofa, ale mój zespół musi być ambitny.

Sporo minut dostali młodzi gracze, co na pewno zaprocentuje w przyszłości. Ale po kolei.

W meczu z Liverpoolem mieliśmy mało szczęścia. Dwa punkty zabrał nam strzał, który znalazł drogę do bramki po dwóch rykoszetach w wykonaniu niepokornego Włocha. W tym samym meczu swojego pierwszego gola w barwach klubu zdobył Dale Rutherford. Siedemnastoletni stoper wychowany w klubie ma podobno potencjał aby osiągnąć poziom Baozera!

W Lidze Mistrzów mamy już za sobą wyjazd do Mediolanu, gdzie miejscowy Inter sprawił nam niemiłą niespodziankę. Spodziewaliśmy się piłkarskich szachów, tymczasem Inter wyszedł na pełnej kurwie rzucając się na nas jak by grał ligowy mecz z Empoli. Byliśmy w takim szoku że przez pierwsze 45 minut nie oddaliśmy ani jednego strzału na bramkę Handanovicia. W drugiej połowie totalnie zmieniliśmy swoje nastawienie co przerodziło się w brutalną walnę na kopy, podcinki, łokcie i pięści. Brakowało tylko noży i kastetów. Sędzia zdecydował się pokazać 12 żółtych kartek ale też nikogo z boiska nie wyżucił, chociaż najbliżej tego niechlubnego osiągnięcia byłem ja. Za zainkasowany jeden punkt możemy dziękować Fraserowi Fosterowi i jego zwyżkującej formie. Doświadczony Anglik łapał dosłownie wszystko. Swoje pierwsze minuty w zespole dostało 3 juniorów, co prasa uznała za główną przyczynę słabej postawy.

Kolejne dwa ligowe mecze okazały się prawdziwymi strzelaninami. Na Loftus Road, stadionie QPR błysnął świeżo upieczony reprezentant Szkocji. 11 minut to czas jakiego potrzebował na strzelenie hat-tricka. W tym samym meczu przełamał się Calleri, który na swojego gola musiał czekać bardzo długo. Forster pokazał również że jego występ z Interem nie był przypadkiem broniąc rzut karny i jego dobitkę. Niestety, kolejna z dobitek znalazła już drogę do bramki.

Najbardziej frustrujący był ostatni z październikowych meczów. Jak zwykle w meczach z Tottenhamem[2] działy się rzeczy niepojęte. Już na samym początku meczu Harry Kane przedryblował całą naszą obronę(!) i uderzył wprost w Fostera w dość prostej sytuacji. Jego dobitka znowuż trafiła w Frasera, który tym razem sparował ja w swoją lewą stronę gdzie niestetyczekał już Giovanni dos Santos. Tym sposobem w pięć minut Totteham zapisał na swoim koncie 3 celne strzały i 3 stu procentowe sytuacje, a w kolejnych było jeszcze gorzej. W 30. minucie piękny strzał z dystansu Harrego Kana wyprowadził Koguty na dwubramkowe prowadzenie. Moja reakcja była bardzo zdecydowana. Chłopaki nic mnie obchodzi, macie ich zagryźć. Biegać, kopać i szarpać. Podejmować ryzyko, szybko! nie obchodzi mnie czy przegramy 2 czy 6. Macie podjąć rękawice, jeśli nie to w szatni kazałem już przygotować kilka suszarek. Chlopakom taka forma motywacji najwyraźniej pomogła bo straty odrobili nawet z nawiązką wychodząc na prowadzenie 3:2 w 71. minucie. Tottehnam ukarał między innymi ich były gracz - Mousa Dembele, którego pozbyli się tak lekką ręką. Gdy wszyscy myśleliśmy że oto zagraliśmy świetne spotkanie pokazując wielkie cohones to na ziemie sprowadził nas Christian Eriksen. Duńczyk strzelił nam bramkę z zerowego kąta w...doliczonym czasie gry. Piękny comeback zamienił się więc w tradycyjną Fergusonowską suszarkę :D

Najlepszym graczem miesiąca zostaje tradycyjnie już Barbona, który utrzymuje średnią 8,44 we wszystkich rozgrywkach. Na duży plus również Fraser Forster a opierdziel należy się całej linii obrony. Środkowi popełnili masę baboli a boczni nie dawali mi w ataku tyle ile od nich wymagałem.


Watford - Liverpool 1:1 (Rutherford; Balotelli) MoM: Barbona [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Inter - Watford 0:0 MoM: Forster [8.3] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Q.P.R - Watford 2:4 (Walker x3, Calleri; Austin, HobanOG) MoM: Walker [9.5] Statytyki [Oceny Piłkarzy]


--


Tottenham - Watford 3:3 (Walker, Dembele, Calleri; Dos Santos, Kane, Eriksen) MoM: Barbona [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]

--


Tabela ligowa na koniec Października.
Odnośnik do komentarza

Chyba na ten moment Twój wychowanek ma lepsze papiery na granie, ale determinacja tego drugiego robi wrażenie. Aktualnie wziąłbym tego pierwszego, a drugiego stopniowo podłączał i przydzielił mu fajnego mentora, będzie kocurem.

Odnośnik do komentarza
Ricketts. Pół roku młodszy, lepsza determinacja, powinien się lepiej rozwinąć. Znacznie niższa pensja, chociaż to zapewne w Twoich przychodach pryszcz.

Tech: bez historii, patrzyłbym tylko na różnicę w Przyjęciu piłki. Mają na podobnym poziomie, więc na remis.

Psych: tutaj duża przewaga w determinacji. W wieku, w którym się najlepiej rozwija przyda mu się, by lepsze przyrosty mieć w treningu.

Lepsze opanowanie już teraz, to też ważne, by nie wywalać piłki na pałę pod presją.

Szkoda, że słabsza współpraca, bo będzie gorzej dostosowywał się do pressingu drużyny.

Fiz: Porównywalnie. Przewaga w wytrzymałości. Też na plus.

Odnośnik do komentarza
Zdania co do nowego lewego pomocnika mocno podzielone. Mój głos idzie na Jordana Rickettsa z kilku powodów. Dwa główne to: 1. jest wychowankiem klubu, 2. Ma dużo lepsza determinację dzięki czemu bardziej mi się przyda wchodząc z ławki rezerwowych. Brałem również pod uwagę lepszą wytrzymałość, waleczność i pracowitość.


Listopad (kolejki ligowe 12-14; liga mistrzów faza grupowa 4, 5. mecz)

.

Kolejny z moich Argentyńczyków zaliczył debiut w reprezentacji. Christian Espinoza został ostatnim, który tego dokonał. Tym samym wszyscy czterej Albicelestes z Watford reprezentują swój kraj.

Listopad miał swoje plusy i minusy z przewagą tych drugich. Niewątpliwie świetną informacją były powroty kontuzjowanych zawodników: Cooka, Peruzziego czy Clougha. Jednak liczba piłkarzy okupujących gabinety fizjoterapeutów musi się zgadzać, dlatego w ostatnim meczu miesiąca kontuzji nabawili się najlepsi gracze Watford w tym sezonie - Barbona i Espinoza. Trochę wcześniej wypadł również Delph, ale akurat jego zastąpić jest dość łatwo.

Ogólna forma zespołu utrzymała się na przyzwoitym poziomie, jednak miesiąc ten obfitował w indywidualne błędy, które przerodziły się w pierwszą porażkę w lidze oraz drugą i trzecią porażkę w sezonie.

Wszystko zaczęło się od domowego meczu z Interem, który wyglądał jak lustrzane odbicie meczu wyjazdowego. Tam najlepszy był Forster a u nas klasę pokazał "Air" Handanović, który pomimo fenomenalnego występu nie był w stanie uchronić swojego zespołu przed porażką z szarżującymi szerszeniami.

Jeszcze mniej do powiedzenia miał ligowy beniaminek - Brighton, pokornie przyjmując tylko dwa ciosy.

Zabawa zaczęłą się dopiero w kolejnych meczach. Pewni zwycięstwa na swoim boisku ze słabo spisującymi się Newcastle, wyszliśmy dość niecodziennym składem. Wynik tego meczu powinien wskazywać na świetną wymianę ciosów, jednak w rzeczywistości był parodią w grze obronnej. Najlepszym przykładem niech będzie filar naszej defensywy - Tommie Hoban, który dwa razy podał wprost pod nogi napastnika Newcastle będąć ostatnim obrońcą. O ile atak mojej drużyny starał się nadrobić słaby dzień Tommiego, to koledzy z linni obrony z radością dostosowali się do poziomu swojego lidera. Przodował w tym głównie powracający po kontuzji Gino Peruzzi.

Aby nie było zbyt nudno i kolorowo w kolejnym meczu Ligi Mistrzów powtórzyliśmy nasz marny występ z meczu ze srokami. W wyjazdowym meczu z Benficą szybko wyszliśmy na prowadzenie 2:0 żeby ostatecznie przegrać po kilku kontratakach 2:3.

Frustrację z dwóch poważek z rzędu odbliliśmy sobie na biednym Southampton, gdzie głównie za sprawą Espinozy urządziliśmy sobie konkurs strzelecki.

W końcu na swój poziom wrócił Calleri przypominając sobie jak strzela się bramki, podobnie do Cresswell, który w końcu również zaczął robić różnicę tak jak nas do tego przyzwyczaił. Wybór najlepszego gracza miesiąca sprawił mi nieco kłopotów ale jeśli muszę to przyznał bym to wyróżnienie Espinozie.

W grudniu czeka nas kilka ciężki meczów w których przyjdzie nam grać bez naszych gwiazd...


Watford - Inter 1:0 (Barbona) MoM: Handanovic [9.1] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Watford - Brighton 2:0 (Vela, Calleri) MoM: Cresswell [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Watford - Newcastle 2:3 (Calleri, Deeney; Lulic x2, Thauvin) MoM: Lulic [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Benfica - Watford 3:2 (Clough, Calleri; Gabriel Barbosa x2, Caju) MoM: Barbosa [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Southampton - Watford 1:4 (Clough, Espinoza x3; Roco) MoM: Espinoza [9.6] Statystyki [Oceny Piłkarzy]



Tabela. na koniec listopada.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Grudzień (kolejki ligowe 15-20; liga mistrzów faza grupowa 6. mecz)


Zaliczyliśmy bardzo udany koniec roku. W tabeli status quo, zmienia się tylko grupa pościgowa z miejsc 3+.

Świetną wiadomością było zakończenie rozbudowy Vicarage Road, które teraz pomieścić może 28,584 widzów. Nie jest to liczba zadowalająca mieszkańców Watford w pełni, jednak jak na razie dobre i to. Za parę lat trzeba będzie zbudować nowy obiekt.

Emocjonalny rollercoster. W meczach, w których spodziewałem się ciężkiej przeprawy było nadzwyczaj lekko i przyjemnie. Odwrotnie w tych, w których uchodziliśmy za faworyta. Nawet i te wygrane przychodziły z trudem i po odwróceniu wyników na naszą korzyść.


W połowie grudnia po kontuzjach powrócili Barbona i Espinoza. O ile tego pierwszego ciężko było zastąpić, to Calleri spisał się na 6 zastępując swojego rodaka na prawym skrzydle. Argentyński duet skrzydłowych nie błyszczał tak mocno jak przed kontuzjami (obaj średnia grubo ponad 8) jednak i tak zaliczyli bardzo solidne powroty.

Jeśli o powrotach mowa to najbardziej spektakularny zaliczył najbardziej doświadczony zawodnik pierwszego zespołu - Mousa Dembele. Nie wiem co takiego ma w sobie ten gość, lub czym tak bardzo wyróżnia się od reszty moich środkowych pomocników ale gra o klasę lepiej niż oni wszyscy. Belg zostaje niekwestionowanym MVP grudnia. Ze środkowych pomocników również Vela prezentuje się dobrze. Cook jest solidny a do Delpha jakoś nie mogę się przekonać i być może pożegnam się z nim już zimą.

Nie sposób również przejść obojętnie obok formy Calleriego i Seana Walkera. Młody szkocki napastnik dał mi mocno do myślenia. Tym bardziej że po sezonie dołączy do nas kolejna argentyńska perła na środek ataku (transfer zatwierdzony 2 lata temu) a nasz kapitan Troy Deeney skończy 30 lat. Stanę wtedy przed bardzo ciężką i emocjonalną decyzją.


Po wpadce w LM z grającą o nic Bazyleą trafiliśmy na przeciwnika o podobnych umiejętnościach - FC Porto. Zespół bardzo mocny jednak jak najbardziej w naszym zasięgu. Pokonanie ich w dwumeczu i dojście do ćwierćfinału LM będzie moim priorytetem na ten sezon.

W pozostałych ciekawych spotkaniach łatwo przejechaliśmy się po Chelsea oraz bardzo pechowo zremisowaliśmy ze stłamszonym Manchesterem United. Z outsiderami z Hull, Leicester, Evertonu i Palace obyło się bez wpadek i dzięki temu zgarnęliśmy komplet punktów umacniając się na pozycji lidera Premier League. Co za nuda :wszystkozle:

Na sylwestra chłopaki niestety nie pochleją bo już o 15.00 pierwszego stycznia przyjdzie nam gościć Arsenal. Dla niektórych kac może okazać się tym bardziej bolesny że w styczniu z zespołu odejdzie od 3 do aż 6 graczy, których zamierzam zastąpić młodymi piłkarzami z rezerw.



Watford - Hull 4:0 (Calleri x2, Ricketts x2) MoM: Calleri [9.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Watford - Basel 0:2 (Tafer, Ravet) MoM: Calleri [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Leicester - Watford 1:3 (Clough, Vela, Dembele; Honda) MoM: Dembele [8.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Watford - Manchester United 2:2 (Calleri, BerardiOG; Berardi, Sisto) MoM: Dembele [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Chelsea - Watford 1:2 (Walker x2; Embolo) MoM: Walker [8.9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Watford - Everton 3:0 (Barbona, Cresswell, Deeney ) MoM: Cresswell [9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--


Crystal Palace - Watford 0:1 (Walker) MoM: Walker [8.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


--



Tabela Ligowa na koniec 2017


Nagrodę złotego chłopca po raz drugi z rzędu, tym razem w barwach Monaco zdobył Andrija Zivković. Gratulacje Andrzej, nagramy coś razem, wierzę.

Odnośnik do komentarza
Styczeń (kolejki ligowe 21-25; Puchar Anglii 3. runda)



Watford - Arsenal 1:1 (Espinoza; Bruma) MoM: Espinoza[8.6] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Pechowy remis. Wskutek kontuzji Barbony na boisko wybiegła eksperymentalna jedenastka z Dembele na lewym skrzydle. Spora przewaga na boisku, sporo dobrych sytuacji ale bramek jak na lekarstwo. Tą wyrównującą zdobyliśmy dopiero pod koniec spotkania. Świetnym przeglądem pola wykazał się rezerwowy Alan Granger, który debiutował dziś na boisku zastępując zmęczonego Cresswella. Młody Szkot jest wychowankiem Rangers z którego w sezonie 2016/2017 przeniósł się do Watfordu za 400k euro. Ostatnio pogrywał na wypożyczeniu w Dundee Utd, by powrócić parę dni temu do macierzystego zespołu, gdzie potrzebowałem zmiennika dla Cresswella po buncie Dapreli. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył niezawodny Espinoza.



Blackburn - Watford 1:1 (Oduro; Cham) MoM: Hanley[7.7] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Z pierwszego składu Szerszeni na placu gry zameldował się tylko Jonathan Calleri. Z szerokiego składu pierwszego zespołu do gry desygnowani byli również Rutherford, Walker i Ricketts. Reszta zespołu stanowiła zlepek zespołów U-21 i U-18. Mecz rozpoczął się całkiem dobrze bowiem po głupim faulu w moim polu karnym Daclan Rudd wybronił rzut karny najlepszego strzelca Blackburn - Bena Marshalla. W drugiej połowie po potwornym zamieszaniu w polu karnym na prowadzenie wyprowadził nas Mohammed Oduro - Obrońca, Anglik o Ghańskich korzeniach, kupiony za wielkie pieniądze jak na 16-latka (5,5 mln) z West Hamu. Gdy wydawało się że wszystko idzie w dobrym kierunku, w 88. minucie Blackburn przeprowadziło wspaniałą kontrę, po której szybki Modu Cham wyrównał stan meczu. Tym samym mecz w ramach 3. rundy Pucharu Anglii będzie musiał być powtórzony.



Watford - Leeds 1:1 (Espinoza; Dallas) MoM: Clough[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Spotkanie z czerwoną latarnią ligi to jedno z tych spotkań, których wygrać nie sposób. Nie dlatego że zazwyczaj z outsiderami jest bardzo ciężko ze względu na ich defensywne nastawienie, a przez zwykłego pecha. Niesamowity brak precyzji w ogromie oddanych strzałów, czerwona kartka oraz strata bramki pod koniec meczu z rzutu rożnego to typowy FMowy scenariusz. Cóż, zdążałem się przyzwyczaić, gorzej że jest to już trzeci remis na trzy styczniowe mecze...



Watford - Blackburn 1:2 (Walker; Mackie,Marshall) MoM: Calleri[8.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Tym razem na boisko wybiegło kilku "mocniejszych" graczy. W pierwszym zespole znaleźli się Walker, Deeney, Calleri, Delph czy Cathcart. Pomimo mocniejszej jedenastki mecz rozpoczął się od serii błędów. Layun oraz Rudd zachowali się jak amatorzy pozwalając ledwo toczącej się piłce wpaść do bramki. Chwilę później było już 0:2 po wspaniałym strzale z dystansu Marshalla. Piłka wpadła do siatki odbijając się od prawego słupka bramki, nie dając Ruddowi żadnych szans na reakcję.

W drugiej połowie próbowaliśmy gonić wynik, jednak wszystko na co było nas stać to kontaktowa bramka Walkera. Jako jedyny wstydu nie przyniósł nam Calleri. Reszta zespołu solidarnie dostosowała się do fatalnej formy stycznia. Najwyższy czas wyleczyć noworocznego kaca...



West Ham[3] - Watford 1:2 (Barbona, Espinoza; Valencia) MoM: Espinoza[8.3] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Następnym przeciwnikiem, któremu przyszło zmierzyć się ze średnio spisującymi się Szerszeniami był West Ham. Piłkarze Młotów są rewelacją tego sezonu. Dzięki świetnej dyspozycji wyprzedzają w lidze wszystkie znaczące potęgi ligi. Co do meczu... w końcu mocniejszy przeciwnik i w końcu lepsza forma. West Ham, który momentami przejawiał ochotę do ataku był bardzo wygodnym przeciwnikiem. Co prawda przez większą cześć meczu tradycyjnie jak w tym miesiącu remisowaliśmy 1:1, ale pod koniec meczu po raz drugi w swoim drugim ligowym meczu z ławki swoją asystą do Espinozy ratuje nas Granger.



Watford - Bournemouth 1:0 (Barbona) MoM: Lewis[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Drugie zwycięstwo w tym miesiącu zawdzięczamy głównie Lewisowi, którego dośrodkowanie z głębi pola minęło całą obronę Wisienek trafiając wprost pod nogi wbiegającego Barbony. Styczeń kończymy zdecydowanie lepiej niż go zaczęliśmy.


Pracowicie wykożystaliśmy również zimowe okienko transferowe. Z klubem pożegnali się:

Adam Johnson - 8 mln, Cardiff

Fabio Daprela -1,7 mln, Levante

Gino Peruzzi - 25 mln, Tottenham. Zdecydowałem się wzmocnić największych rywali do ligowego zwycięstwa. Gino w zamyśle miał być dominatorem prawej strony, tymczasem po serii kontuzji i dziewięciu przeciętnych występach żegnamy się bez żalu. Na zarobek rzędu 19,5mln na czysto w pół roku narzekać nie mogę.

Klub opuściło również kilku juniorów sprowadzonych w pierwszym oknie transferowym. 2-letni pobyt w klubie brutalnie zweryfikował ich potencjał.

Na listę transferową trafił też Riechedly Bazoer, któremu nie spodobało się że odrzuciłem ofertę Realu Madryt opiewającą na 1/2 jego rynkowej wartości. Ofertę Liverpoolu na kwotę 60mln euro zapisaną jako klauzula oferty minimalnej zdecydował się jednak odrzucić. Coś niezdecydowany chłopak.

Jeśli chodzi o transfery do klubu, to obyło się bez rewelacji. Długo romansowałem z Hirvingiem Lozano, który był naszym celem już od półtora roku. Przez ten czas niesamowicie się rozwinął i w tym momencie byłby najlepszym piłkarzem mojego zespołu. "Byłby" bo pomimo zaakceptowanej oferty opiewającej na 14mln euro, w trakcie rozpatrywania odwołania o pozwolenie na pracę Hirving zerwał wiązadła kolanowe i będzie leczony nie krócej niż 10 miesięcy...Wątpię aby po takiej kontuzji zdołał wrócić na swój poziom.

Jedyny transfer do klubu został zatwierdzony na lato. Zdecydowałem się wykorzystać kończący się kontrakt pewnego Brazylijczyka z Szachtara.


Najważniejsze transfery stycznia


Odnośnik do komentarza
Luty (kolejki ligowe 25-28; Liga Mistrzów, pierwsza runda eliminacyjna, 1. mecz)


Drugi miesiąc roku był bardzo ważny ze względu na nasz priorytetowy mecz w Lidze Mistrzów.

Rozgrywki ligowe zeszły na drugi plan a szczególnie mecze z moim udziałem. Stało się tak z powodu fatalnej wprost passy próbującego dotrzymać mi kroku Tottenhamu.

Koguty w Lutym zremisowały jeden mecz i przegrały trzy kolejne. Jeden jedyny punkt w meczach z Hull, Brighton, Newcastle i Southampton to zdecydowanie za mało jak na ambicje wicelidera tabeli.

Realnie patrząc, Tottenhamowi pozostaje walka o utrzymanie drugiej lokaty przed naciskami innych klubów ze stolicy w postaci Arsenalu i Chelsea.

Na 10 kolejek przed końcem ligi mamy więc 13 punktów przewagi i jeden zaległy mecz a już w pierwszym meczu Marca zagramy u siebie z Tottenhamem:)

Ale po kolei jak do tego doszło...Nie obyło się bez wpadki. Wpadki z kolejnym klubem walczącym o być albo nie być w angislkiej elicie - Derby County




Watford - Derby 0:1 (Boga) MoM: Boga[7.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Jeżeli po wyniku ktoś spodziewał się sporej dozy farta piłkarzy Derby to mógłby się grubo pomylić. Barany zagrały odważnie i z polotem, walcząc z mistrzem Anglii jak równy z równym. Wprawdzie mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramki, ale przesadą było by powiedzieć że Tom Ince, Simone Zaza, Jeremie Boga i Rafał Wolski nie zasługiwali na wygraną.



Swansea - Watford 0:2 (Walker, Barbona) MoM: Lewis[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Dwa szybkie ciosy w pierwszej połowie załatwiły sprawę. Dennon Lewis po dwóch kolejnych asystach na szczycie klasyfikacji najlepszych asystentów ligi.



Manchester City - Watford 2:2 (Walker x2; Otamendi, Aguero) MoM: Walker[8.8] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy. Spokojne prowadzenie gry, kontrola wydarzeń boiskowych, świetny instynkt Seana Walkera. Wszystko to zniweczone przez brak koncentracji przy stałych fragmentach gry. Najpierw Nicolas Otamendi niczym rasowy snajper kończy idealnym strzałem z dystansu akcje po rzucie rożnym a w 88. minucie po takim samym wznowieniu gry bramkę głową zdobywa Sergio Aguero.

Po spotkaniu z posadą trenera City pożegnał się Joachim Loew, którego miejsce zajął dobrze znany w tej części Manchesteru Roberto Mancini.



Watford - Porto 1:0 (Espinoza) MoM: Forster[8.3] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Co za mecz! Pomimo że był to jeden z najważniejszych meczów w sezonie zdecydowałem się na odrobinę ryzyka wystawiając od pierwszych minut Alana Grangera oraz 16-letniego Daniela Thomasa. Swoje minuty złapali też Ricketts oraz Peter Robinson. Porto również nie grało w swoim optymalnym składzie, przez brak tak klasowych piłkarzy jak Imbula czy Teodorczyk. Domowy mecz układał się bardzo dobrze. Całą pierwszą połowę dominowaliśmy raz po raz stwarzając sobie dobre okazje bramkowe. Przełom nastał jednak dopiero w drugiej połowie. W 54. minucie Alan Granger w bezmyślny sposób sfaulował w polu karnym, zmuszając arbitra do użycia gwizdka. Duvan Zapata strzelił piekielnie mocno, jednak na tyle niedokładnie że Frasier Forster wypiąstkował piłkę z powrotem pod nogi Kolumbijczyka. Jego dobitka również zatrzymała się na rękawicach angielskiego goalkeepera, który tym razem piłkę złapał i szybkim wyrzutem uruchomił winowajcę niebezpieczeństwa Alana Grangera. Ten rehabilitując się za swój błąd pognał lewą stroną kończąc swój rajd celnym dośrodkowaniem na nogę Espinozy. Na trybunach ekstaza - kilka sekund po obronionym karnym zdobywamy bramkę, która daję nam bezcenne zwycięstwo w pierwszym meczu.



Watford - QPR 2:0 (Walker x2) MoM: Walker[8.5] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Mecz bez historii. Co prawda do 83. minuty na tablicy wyników widniał remis, jednak wejście na boisko wielkiego szkockiego talentu znacznie zmieniło obraz meczu. Walker na strzelenie 2 bramek potrzebował nieco ponad 20 minut.



Tabela na koniec Lutego.

Najlepszym graczem tego miesiąca zostaje Sean Walker, który wykorzystując słabszą dyspozycję Clougha przebojem wdziera się do pierwszej jedenastki Watford zostając najlepszym strzelcem zespołu z 15 bramkami na koncie.






Odnośnik do komentarza
Marzec (kolejki ligowe 29-31; Liga Mistrzów, pierwsza runda eliminacyjna rewanż)


Wchodzimy w decydującą fazę sezonu. Marzec i Kwiecień to miesiące kluczowe dla rozstrzygnięć ligowych i pucharowych. Długo przygotowywaliśmy się aby nasza forma była optymalna właśnie teraz.

Z najnowszych wiadomości: Liverpool okazał się zbyt mały dla Roberto Manciniego, którego zastąpi Josep Guardiola;

Nowe kontrakty podpisało sporo zawodników. Z pierwszego zespołu między innymi: Espinoza, Walker czy Cathcart. Swoją propozycję otrzymał też Cresswell.

Dogadaliśmy się też z kolejnym zawodnikiem, który wzmocni nas po sezonie.




Watford - Tottenham 4:0 (Hoban, Bazoer, Espinoza, Calleri) MoM: Espinoza[9.2] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Mecz praktycznie decydujący o tytule. Lider kontra wicelider. Miał być hit a wyszedł kit. Co prawda kibice na Vicarage Road na pewno byli wniebowzięci, ale mając na uwadze atrakcyjność ligi wyszło dość kiepsko.

Będący w fatalnej formie Tottenham zbłaźnił się przed naszą publicznością. Pomimo sporej liczby strzałów(12) w bramkę trafili tylko raz. Jeszcze w pierwszej połowie zadaliśmy dwa ciosy ze stałych fragmentów gry. Swoje bramki zdobyli obaj środkowi obrońcy.

W drugiej połowie zwolniliśmy tempo gry oddając je do dyspozycji Kogutów. Zachęceni takim obrotem spraw bezmyślnie postanowili nas zaatakować, nadziewając się na kolejne kontry.



Porto - Watford 1:1 (Calleri; Brahimi) MoM: Brahimi[8.2] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Rewanż w pierwszej rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Po skromnej wygranej na własnym boisku wyszliśmy z prostym nastawieniem - nie stracić bramki.

Zaczęło się obiecująco gdy nieprzepisowo powstrzymany rajd Barbony poskutkował rzutem karnym. Ekscytacja szybko zamieniła się w frustrację, bo Zach Clough karnego nie trafił a już chwilę później Yacine Brahimi wyprowadził Porto na prowadzenie, strzelając po cudownej solowej akcji prawą stroną.

Nie pozostało nam nic innego jak zagrać va banque. Już w przerwie Clough ustąpił miejsca jednej z moich największych armat - Espinozie. Ten w swoim stylu z każdą minutą sprawiał coraz więcej problemów obrońcom Porto. Zwieńczeniem jego rajdów była piękna asysta, która znalazła niepilnowanego w polu karnym Calleriego.

Po wyrównaniu stanu meczu mieliśmy jeszcze kilka ciekawych sytuacji, jednak na posterunku zawsze stał Simone Scuffet. Tym samym osiągnęliśmy nasz cel na ten sezon - ćwierćfinał Ligii Mistrzów.

Oznacza to również małą modyfikację terminarza. Okazało się że pomiędzy pozostałymi dwoma meczami marca zagramy jeszcze jeden - domowy mecz ćwierćfinałowy LM. Historia lubi się powtarzać. W tamtym sezonie odpadliśmy z obrońcą tytułu - niemieckim Bayerem z Leverkusen a tym razem również trafiliśmy na niemieckiego obrońce tytułu. . Naszym przeciwnikiem będzie Bayern Monachium pod wodzą 'Cholo' Simeone.



Watford - Southampton 4:0 (Clough x2, Calleri, RocoOG) MoM: Calleri[9.4] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Mecz rozegrany w pół-eksperymentalnym składzie ze względu na bliski mecz LM okazał się być miłym akcentem. Podziękowania należą się nie tylko moim zawodnikom za ich skuteczność ale też sędziemu, który podyktował dla nas dwa rzuty karne. Tym razem Zach Clough był zabójczo skuteczny, wykorzystując oba.

Zagraliśmy świetny mecz raz po raz stwarzając ogromne zagrożenie pod bramką Mvogo. Tym samym Ryan Giggs stał się drugim trenerem, którego mam w tym sezonie na sumieniu. Po meczu musiał pożegnać się ze swoją posadą.



Watford - Bayern 3:0 (Espinoza, Calleri x2) MoM: Cresswell[9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Co za wieczór na Vicarage Road!. Tą datę kibice Szerszeni zapamiętają na bardzo długo. Ekipa Siemeone popełniła kardynalny błąd próbując zagrać z nami otwarty football. Z łatwością dyktowaliśmy tempo tego meczu nie dając Bayernowi pograć. Cały mecz groźnie atakowaliśmy z bocznych sektorów, totalnie dominując bawarski klub w tych sektorach boiska. Świetne zawody rozegrał Sean Walker, który okazał się nie do upilnowania, raz po raz urywając się kryjącym go obrońcom. To po jego rajdach dwukrotnie zdobyliśmy bramki dobijając jego strzały. Gdyby nie Neuer wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały. Jak napisała prasa to był walec z Watford.



Hull - Watford 1:3 (Espinoza, Clough, Ricketts; Richards) MoM: Lewis[8.9] Statystyki [Oceny Piłkarzy]


Przed rewanżowym meczem z Bayernem kilku piłkarzy dostało czas na zregenerowanie swoich sił. Swoją szansę z Hull dostali między innymi Craig Cathcart, Alan Granger czy Daniel Thomas. Na boisku widoczny był brak ogrania i zgrania dlatego musieliśmy się bardzo napracować aby wywieść 3 punkty z Hull. Wyrównany mecz na naszą stronę przechylił Dennon Lewis, całkowicie panując na prawej stronie boiska. Smaku dodaje fakt że w zespole Tygrysów całe spotkanie zaliczył zawodnik, który niebawem dołączy do naszego klubu za okrągłą sumę 15mln euro:)


Tabela na koniec marca.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...