Skocz do zawartości

499 Maryni smutno, że jest o jedną za wcześnie by ktoś o niej pamiętał


Hawkeye

  

57 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Książki to inna para kaloszy ;). Ponad 600 pozycji (mojej kolekcji, a jeszcze kiedyś przejmę zbiór po dziadku, który w tej chwili liczy ponad 1300 pozycji ;), oczywiście będzie wymagał dokładnej rewizji, co będę chciał zachować). jest schomikowanych w kraju, a już tutaj zaczyna mi się tworzyć odrębny zbiór...

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas mieszkałem u mojego dziadka, to z częścią jego kolekcji i moją mieściliśmy się w dwóch pokojach, aczkolwiek najestetyczniej to nie wyglądało :).

 

A co do e-booka, ja kupiłem na jesień zeszłego roku i jest jeszcze gorzej. Bo jak myślałem, że może przerzucę się na e-booki albo to oleję, bo źle mi się będzie czytać, tak teraz kupuję i to, i to (wcześniej tylko muszę zdecydować czy daną serię/pozycję chcę mieć na papierze, czy nie ;)).

Odnośnik do komentarza

Książki to inna para kaloszy ;). Ponad 600 pozycji (mojej kolekcji, a jeszcze kiedyś przejmę zbiór po dziadku, który w tej chwili liczy ponad 1300 pozycji ;), oczywiście będzie wymagał dokładnej rewizji, co będę chciał zachować). jest schomikowanych w kraju, a już tutaj zaczyna mi się tworzyć odrębny zbiór...

Też tak myślałem, ale poza paroma starymi wydaniami ulubionych pozycji Kindle >>> wszystko. Mam pewnie ponad 2 tysiące książek u siebie (efekt dołączenia do mojej biblioteki części księgozbioru dziadka), ale jak tylko mam wybór, to wolę czytać w wersji elektronicznej.

Nie mam niestety tylko gdzie tego trzymać, przez co u siebie na paru regałach mam tylko najpotrzebniejsze pozycje, a resztę przez brak miejsca w mieszkaniu pochowaną w dwóch piwnicach i pod łóżkiem w kartonach ;)

Odnośnik do komentarza

Ja mam kolekcje tak jakoś niecałych 10 książek (i nawet je przeczytałem). Tzn w mieszkaniu jest ich znacznie więcej, ale są jakieś stare i pewnie chujowe więc się do nich nie przyznaje. Chociaż jest jedna o takim trochę relewantnym tytule, jakoś takim, 'Maryna gotuj pierogi!'. To książka kucharska.

Odnośnik do komentarza

Mój ojciec ma konkretną bibliotekę (z 400-500 ksiązek), a że jest lekarzem, to wszystkie są medyczne. Masakrą dla mnie jest to, że on z tylu książek korzystał na studiach, gdzie ja na swoich miałem może z 20 w ręku. :D

20? Tyle to u mnie potrafiło się przez tydzień przewinąć :kekeke: ;)

Odnośnik do komentarza

 

Mój ojciec ma konkretną bibliotekę (z 400-500 ksiązek), a że jest lekarzem, to wszystkie są medyczne. Masakrą dla mnie jest to, że on z tylu książek korzystał na studiach, gdzie ja na swoich miałem może z 20 w ręku. :D

20? Tyle to u mnie potrafiło się przez tydzień przewinąć :kekeke: ;)

 

No serio, u nas wszystkiego uczyło się z notatek lub ustaw.

Odnośnik do komentarza

– W moim życiu przeczytałem dwie książki...

– Doprawdy? Co to było? „Poczytaj mi, mamo”?

– Jedna z nich to „Ojciec chrzestny”. Gdybyś ją przeczytał, to wiedziałbyś, że pieniądze to nie wszystko, że nie zdradza się przyjaciół i nie dmucha ich żon. Ale, niestety, napchałeś sobie głowę jakimiś pierdołami o żabach i teraz na siłę próbujesz zainteresować tym innych. Nie, Krzysiu?

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...