Skocz do zawartości

Marynia zawstydza Hyde'a i zdobywa 494 punkty w teleturnieju Jeden z Dziesieciu


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

 

Hm.. ja chyba już wyrosłem z tego, żeby pić tylko po to, żeby się najebać :-k. Dlatego przestałem też pić wódkę.

 

Ja nawet z piwa wyrosłem, bo ostatnio tylko wino :kekeke:

 

(wróci lato, wróci i piwo)

 

ja sobie zakupilem ostatnio surowce do IPA z trawa cytrynowa i IPA ryzowego, wiec na lato bede mial jak znalazl fajne, lekkie, orzezwiajace piwka :)

Odnośnik do komentarza

 

nawet jak nie na szczególnie wysokim poziomie z perspektywy całej społeczności gry (czyli ja krzysiek counter i jeden mój koleszka, ale nie zawsze wszyscy są)

czy ja wiem, mieścimy się w 10% najlepszych graczy na świecie :D

 

 

pamiętaj, że prosi mają teraz niższe rangi bo nie grają MM :D

Odnośnik do komentarza

No ale umówmy się, że brakuje nam wyczucia tajmingów i umiejętności aimingowych ;). W ogóle jakbyśmy lepiej ogarniali właśnie te rzeczy dookoła samego aima to byśmy mogli spokojnie grać na przynajmniej orłach. W sensie te refragi, które są chyba najważniejszą częścią cs-a jak dla nas, bo odpowiednio skoordynowane stają się formą zakładów bez ryzyka. Odnoszę wrażenie, że cs to przede wszystkim gra tajmingów, najlepszy skill nie pomoże jak zostaniesz zaatakowany skoordynowanie z dwóch różnych kątów, nawet jeżeli z jednego z nich to będzie tylko jakiś granat.

Odnośnik do komentarza

 

O, o, właśnie, jeszcze nie było rozważań nad wyższością borubonu od single malta od whisky od whiskey!

Ciekawe, ile osób stąd byłoby w stanie w ślepym teście odróżnić jedno od drugiego.

 

Mi się wydaje że burbona bym odróżnił, to jest jednak trochę inny smak. Ale już jedną whisky od drugiej w życiu.

Odnośnik do komentarza

No ale umówmy się, że brakuje nam wyczucia tajmingów i umiejętności aimingowych ;). W ogóle jakbyśmy lepiej ogarniali właśnie te rzeczy dookoła samego aima to byśmy mogli spokojnie grać na przynajmniej orłach. W sensie te refragi, które są chyba najważniejszą częścią cs-a jak dla nas, bo odpowiednio skoordynowane stają się formą zakładów bez ryzyka. Odnoszę wrażenie, że cs to przede wszystkim gra tajmingów, najlepszy skill nie pomoże jak zostaniesz zaatakowany skoordynowanie z dwóch różnych kątów, nawet jeżeli z jednego z nich to będzie tylko jakiś granat.

aimingowo nie stoimy jeszcze tak źle, ale pod względem tajmingów czy teamplaya to zgodzę się, że mamy braki. Grałem orzełki w laurach, supremy to oni przewyższają nas głównie tym, bo w pojedynkach 1 na 1 nie ma strachu.

 

PS. Polecam pograć sobie na niższe goldy i silvery, powiem szczerze, że mam więcej funu, gdy widzę jak niektórzy ludzie tam grają. Bez słuchawek, myszki i chyba monitora. :D Ba ostatnio jak derankowałem Dzika to jeden koleś na padzie zdobył 26 fragów. :D

Odnośnik do komentarza

 

Akurat bronienie whisky tym, że jakiś inny alkohol jest gimnazjalny to trochę strzał w stopę. Nikt tak nie łoi łyżeczki jak wannabe dorośli.

Ja zawsze stoję po stronie czystej mimo, że są rzeczy smaczniejsze (ale na pewno nie whisky, nie wiem po co udawać, że to komuś smakuje) ze względu na szczerość przekazu. Nie, że spirytus, ale wiadomo, że chodzi o to żeby się najebać.

Pierdolisz. I to w obu wyboldowanych czesciach.

 

 

Jedni lubia whisky albo wodke a inni jak im nogi smierdza. To ze Tobie to nie smakuje, nie znaczy ze innym takze. Ja akurat, ostatnio, bardzo lubie wypic sobie w weekend jedna, dwie szklaneczki whisky dla smakuje i odprezenia. I nie uwiezysz - nie pije zeby sie najebac!

Odnośnik do komentarza

Swoją drogą bug w MM jest, jak w czasie ładowania wciska się ciągle przycisk od otwierania sklepu, to potem po rozłączeniu i wejściu ponownie można wejść na spectatora i obserować całą mapę do woli, a następnie wrócić do swojej postaci. :P

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...