Skocz do zawartości

KKS Lech Poznań


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

wstyd!

[...]

bez przesady. Wynik nie jest tragedia...dobrze ze wbili gola, to sie moze liczyc. Austria na wyjazdach gra duzo slabiej, patrz porazka z Tobolem. Gra nie byla jak w Krakowie, ale ciezko grac dwa takie mecze pod rzad. Austia grala calkiem dobrze.

Bak nie zagra w rewanzu bo dostal druga zolta, a szkoda bo by byl tak przywitany ze by mu sie odechcialo.

Widzow na rewanzu nie bedzie 36k, a max 25k...stadion nie jest jeszcze wybudowany :D

Nasi walczyli, biegali, taki Bandrowski to za trzech zapierdzielal. Ustawienie obrony dosc dziwne, ale wszystko przez kontuzje :/ Miejmy nadzieje ze w rewanzu wygramy choc te 1-0 i bedzie faza grupowa.

W II polowie ladnie slyszalny doping naszych. 500 osob, ale dawali rade.

Odnośnik do komentarza

Austria Wiedeń - Lech Poznań 2:1 (0:0)

Bramki: Franz Schiemer 63, 76 - Hernan Rengifo 65.

 

Żółte kartki: Zlatko Tanevski, Robert Lewandowski, Bartosz Bosacki, Dimitrije Injac (Lech), Thomas Krammer, Jocelyn Blanchard, Mario Bażina, Jacek Bąk, Milenko Aczimovicz (Austria).

 

Sędziował: Cuneyt Cakir (Turcja). Widzów: 7206.

 

Lech: Krzysztof Kotorowski - Bartosz Bosacki, Zlatko Tanevski, Manuel Arboleda, Grzegorz Wojtkowiak - Dimitrije Injac, Rafał Murawski, Tomasz Bandrowski - Robert Lewandowski (90+2-Jakub Wilk), Semir Stilić (80-Sławomir Peszko) - Hernan Rengifo.

 

 

No i cóż. Porażka. Szczerze mówiąc ustawienie zespołu mnie zdziwiło. Po co zostawiać na środku obrony przeciętnego Tanevskiego, przekładać Wojtkowiaka na lewą stronę, a Bosego na prawej, jak można było zagrać takim ustawieniem jak przez 75 minut na Wiśle? No, ale to Smuda tak lubi się pobawić. Kolejne. Jeżeli nie gramy ze Sławkiem w składzie, ze względu na kartki (no powiedzmy, że tak) to mamy 5 środkowych pomocników. I do tego dwóch napastników. Rengifo, który lubi schodzić do środka pola (stając się 6 pomocnikiem) i wysuniętego Lewandowskiego, też na środku. W tym momencie nie mamy ani jednego skrzydła, bo o ile nie gramy lewą stroną, to mamy wybór pomiędzy prawą, a środkiem, to grając tylko środkiem dajemy Austrii do zrozumienia, że tutaj trzeba zagęścić krycie, bo tu będziemy prowadzić akcje. Wojtkowiak może od czasu do czasu wejdzie i oskrzydli, o tyle Bosacki grając z konieczności na prawej stronie już tak pewnie nie będzie atakował. Ustawienie kompletnie nie przemyślane i skazana z góry na nie wiem, obronę. Tak to nazwijmy, bo niczego wielkiego się z tym zrobić nie da. Spekulować można, no ale Cueto by się sprawdził, może kilka kartek by zrobił, fauli, wolnych. A tak pchając się środkiem, tak zawęziliśmy środek pola, że nie mieliśmy gdzie grać. Do tego stopnia, że o ile w pierwszej połowie szału nie było, o tyle w drugiej zeszliśmy kompletnie do defensywy i zarobiliśmy dzięki temu bramkę. Muszę trochę ponarzekać, ale Kotor mógł spisać się lepiej (później jedną bramkę wyciągnął :] ), a i Zlatko nie upilnował. Przyparci trochę do muru, odpowiedzieliśmy minutę później, bo dośrodkowaniu, i bramce Renifera. Tutaj nie popisał się Bąk nie przerywając podania. Wniosek? Chcemy to możemy przycisnąć, zagrać ofensywniej i nawet, ba strzelić bramkę. Czyli da się. No i to wiemy. Ok. Tylko co z tego jak po kilku minutach, jakby zadowoleni z wyniku po raz kolejny odpuszczamy. No i jest karny, bo faulu Lewandowskiego. Niewykorzystany. Więc nie jest jeszcze źle. Tylko chwilę później, jakby kopia wcześniej akcji i jest 2-1. Bosacki krył dziurę po Tanevskim, nie upilnował i bramka. Tym razem trochę ruszyliśmy do przodu, jednak z asekuracją by nie stracić kolejnej bramki. O grze pojedynczych zawodników trudno się rozpisywać. Mecz był jedną wielką kopaniną, w której po dobrej połowie sędziego (narzekać nie będą choć Lewy dostał kartkę za symulację, kiedy był faulowany) nawet on dostosował się do poziomu gry zawodników (Bąk się kłania). Mecz nieciekawy, choć mi emocje towarzyszyły cały czas. MoM zdecydowanie rozwalający Maniek, płaczący przy karnym, i pokazujący rzucane elementy w stronę Kotora. Chłopaka za to kocham :D Szczery do bólu :P Zmiany Smudy to kolejna rzecz, na którą chyba narzekamy od 3 lat. Druga zmiana idiotyczna, na 90 sekund. Szkoda fatygi kierownika drużyny. :keke:

 

Drugi mecz wyjazdowy z rzędu i tak jak było za pierwszym razem, drugi przegrywamy (St. Gallen, Gdynia) :] Potwierdziło się po raz kolejny to, że Lech jest słaby przy stałych fragmentach gry, i trochę mam żal do piłkarzy o brak pełnego zaangażowania w spotkania, w kolejnym zresztą meczu. Mam nadzieję, że czkawką się to nam nie odbije, bo nie oszukujmy się, ale Austria grająca taką piłkę, nie jest wstanie zagrozić Lechowi, grającemu u siebie, swoją piłkę. Taką jaką potrafi. Faktem jednak jest żeby nie było tak wesoło i optymistycznie na koniec, że Lech przyparty do muru, popełni pełno głupich błędów. A mecz przegrał Smuda, wystawiając Tanevskiego na środku obrony. I tyle. Dziękuję za uwagę. oddaję głos do studia. :]

 

Zgadzam sie, ale wina lezy tez po stronie Bandrowskiego. Nie bral udzialu w akcji przy faulu Baka wiec niemusial do niego podchodzic i prowkowac. Bez powodu by mu nie walnal, nie sadzisz? :> Szkoda, ze Wam nie dali wiecej biletow bo trybuny za jedna bramka byly.. puste :|

 

Trybuna jest budowana, nawet krzesełek nie było, więc wyglądało to tak jak u nas jakieś półtora roku temu na drugiej trybunie. a biletów nie dali bo się bali polskich kibiców. Można było grać na Ernsta-Happela, ale wtedy gralibyśmy jak u siebie. Skoro zapytanie poszło o 5k biletów :]

 

Ja sądzę, że sędzia po prostu nie widział tej sytuacji, a żółtą kartkę dał Bąkowi za faul

 

To wtedy o sytuacji powinien go poinformować boczny. Zresztą sądzę, że piłkarze Lecha o sytuacji sędziemu powiedzieli, i wiedział, że takie coś się mogło stać (przyjmując, że sędzia nie jest łatwowierny) :D

Odnośnik do komentarza
Zgadzam sie, ale wina lezy tez po stronie Bandrowskiego. Nie bral udzialu w akcji przy faulu Baka wiec niemusial do niego podchodzic i prowkowac. Bez powodu by mu nie walnal, nie sadzisz? chytry.gif

 

Ale przecież Bąk uderzył Rengifo, a nie Bandrowskiego.

 

Chwilę wcześniej Tomek też był uderzony przez Bąka.

Odnośnik do komentarza

Wynik nie jest porażający i da się go odpracować w rewanżu. ;) Kibiców wczoraj (łącznie z przyjezdnymi Lecha) było 7500, a stadion Poznaniaków pomieścić może o wiele więcej. Trzeba ogłosić mobilizację na mecz rewanżowy i awans do fazy grupowej na wyciągnięcie ręki (bo inaczej gra się na wyjeździe, a inaczej z 12-stym zawodnikiem w sile ponad 20-tysięcy gardeł).

Odnośnik do komentarza
Myślałem, że dojdzie do jakiś burd poza stadionem, a tu cisza. Rozumiem, że austriaccy "kibice" nie będą mieli życia w Poznaniu :P?

 

Zobaczymy czy się pofatygują to Poznania w ogóle. Co do Kotora i Bąka to cisza.. :| Choc wsumię Bąk mógłby w Poznaniu zagrać. Życie miałby umilone, i do tego nie jest to jakiś gwiazdor co błędów nie popełnia. Jego nerwy też nie na najwyższym poziomie, tak więc byłoby ciekawie, gdyby mógł zagrać. Z drugiej strony takie zachowanie nie może być pobłażane, ale to nie nasza sprawa tylko UEFY.

Odnośnik do komentarza
Jacek Bąk (35 lat), obrońca Austrii Wiedeń, nie wytrzymał ciśnienia meczu z Lechem i w skandaliczny sposób potraktował poznańskich piłkarzy. Wdał się w przepychankę z Tomaszem Bandrowskim (24 l.), powalił na ziemię Hernana Rengifo (25 l.), ale... nie zamierza przepraszać.

 

- Wszystko zaczęło się od mojego agresywnego ataku na piłkę. Wejście było ostre, ale nigdy nie robię tego tak, aby komuś zrobić krzywdę. Niepotrzebnie jednak doskoczył do mnie ten Bandrowski. Mam dla niego radę: niech on tak nie doskakuje. Kim on jest, żeby się tak rzucać? Że niby w Niemczech był, w Bundeslidze? Tak, był, ale tyle, ile ja jestem na wakacjach - mówi z przekąsem Bąk. - Powiedziałem mu: "Synku, idź spokojnie na swoją połowę i bądź cicho" - przyznaje obrońca Austrii, który po starciu z Bandrowskim zdążył jeszcze powalić na ziemię Peruwiańczyka Rengifo.

 

- Ten "Ren coś tam" złapał mnie z tyłu za plecy, więc trąciłem go barkiem - tłumaczy Bąk, ale w tym przypadku mocno kręci. Powtórki wskazują, że zaatakował Peruwiańczyka rękoma.

wiem wiem SE nie jest precyzyjnym zrodlem, ale...

oj bedzie goraco w rewanzu :>

Odnośnik do komentarza

Lech Poznań - Piast Gliwice 1:0

Bramki: Zlatko Tanevski 14

 

Żółta kartka: Daniel Koczon

 

Sędzia: Piotr Pielak (Warszawa). Widzów 15 000

 

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Manuel Arboleda, Zlatko Tanevski, Jakub Wilk - Tomasz Bandrowski, Rafał Murawski, Dimitrije Injac - Piotr Reiss (63. Semir Stilić), Hernan Rengifo, Robert Lewandowski (82. Anderson Cueto Sanchez).

 

I jeżeli miałbym oceniać grę Lecha, to na tym powinienem zaprzestać. I nie chcę zwalać tutaj na pogodę, deszcz, śliską murawę, bo od Lechitów oczekuję dużo więcej niż 1-0 ze słabym Piastem, który będzie walczył o utrzymanie w lidze. Bo taka jest prawda. Dużo niecelnych podań, nieprzemyślanych zagrań, kiwania, i niewykorzystanych sytuacji. Można ich wymieniać bez liku. Lewy, Reiss, Lewy, Rengifo.. ile tego, a to wszystko były dwusetki, a może i bardziej pewne sytuacje. Piast szybko by zrezygnował z ataków, i zaczął liczyć kolejne bramki. Ale niestety, dzisiaj widzieliśmy słabego Lecha, grającego z równie słabym Piastem. Wymęczone to zwycięstwo. Nie ma co ukrywać. Pierwszy raz widziałem Lecha za Smudy, który po 65 minutach nie ma sił, na dalszą grę. Wojtkowiak, który odpuszcza co drugą piłkę, Rengifo, który nerwowo patrzy na ławkę jakby oczekując zmiany. Co to było? Lech za Smudy? Po takim kursie wytrzymałościowym w letniej przerwie? Nie wierzę. Ilość zmian również nie zaskoczyła, a te przeprowadzony, trochę jakby ożywiły grę. Cueto kilka razy walczył, kiedy inni myślami byli już chyba przy końcowym gwizdku. To samo Stilić, który wszedł i niby nic wielkiego nie pokazał, ale ściągnął na siebie nie małą uwagę. Wybijanie piłki byle dalej w drużynie Lecha? Tej, która gra ładnie, składnie, ofensywnie, zajeżdża rywali fizycznie? Byle zarobić kilka minut. Ja chyba śnię. Naprawdę, jestem w dużym szoku po tym co zobaczyłem.. :| Na plus jedynie Wilk, który dobrze się zaprezentował, kilka razy poklepał z Murasiem, i włączył się ofensywnie do akcji, Arboleda, który mimo kilku błędów zagrał przyzwoicie, Lewandowski w pierwszej połowie, i Kotor, który kilka razy nas uratował. No i gwiazda wieczoru, Tanevski, który uratował nas od blamażu :D Strzelec bramki, nie ma co ukrywać :P A reszta? Dużo poniżej oczekiwań. O Wojtkowiaku już wspominałem. Bandrowski gwiazdorzył. Dryblował, tracił dużo piłek, i zaczynał akcje rywali. Jakoś z pozytywnej strony w tym meczu go nie zapamiętałem. Nie rzucał się w oczy. Murawski.. hmm :-k Kilka razy dobrze rozpoczął akcję, pocisnął do przodu, na plus ładny strzał. Ale też wyglądał na takiego, który gra a nie chce. Injać, to facet od czarnej roboty, pracował z tyłu, i przeszkadzał rywalom. Na nim trudno się zawieść, bo zazwyczaj robi to co ma robić, i wychodzi mu to nieźle. Reiss, starał, walczył, kilka razy próbował, ale nie ukrywajmy niech już myśli o zawieszeniu butów na kołek. Szkoda, ale taki już los piłkarza. Rengifo, wygląda mi na takiego, który staje się drugim Reissem. Nieudaną kopią za najlepszych lat. Schodzi do tylu, kiwa, na Niego rzucamy wysokie piłki, on je zgrywa. I na tym Jego zadanie się kończy. Dzisiaj jednak, często mijał się z piłką, zmarnował setkę.. i.. zmęczył się potwornie. Biegał jakby nie chciał, żeby nie dostać od Smudy za brak zaangażowania. Lewy, jak wspomniałem dobra pierwsza połowa, dwie zmarnowane sytuacje. Bardzo dobre. I zmieniony na Stilić'a. Ten drugi zrobił chyba to co miał zrobić, ale trudno ocenić go po tak krótkim czasie gry. Cueto, pobiegał, powalczył i zaliczył kolejny występ. Ciekawa koncepcja z wyjściem trzema napastnikami, rozbudziła moje nadzieje, ale niestety ich nie zrealizowała. A szkoda.

 

Moim zdaniem chłopacy wyglądają na zajechanych fizycznie. Mecze co trzy dni, praktycznie bez zmian. Ile oni tak mogą? Jak widać, już nie mogą, i wyglądają jakby ledwo dyszeli. W środę mecz z Piastem, w niedziele ŁKS, w czwartek Austria i w niedzielę Legia. Boję się pomyśleć jak będą wyglądać po tych dwóch tygodniach. Dobrze, że później czeka nas przerwa na reprę, i mam nadzieję, żę pojedzie trochę mniej piłkarzy z Lecha i złapią trochę świeżego powietrza.

 

Co do dopingu to słaby, wręcz mizerny porównywalny do gry Lecha. Kiepskie pożegnanie sektora nr 1.

Odnośnik do komentarza

za oficjalna:

Już we wtorek rozpocznie się zamknięta sprzedaż biletów na spotkanie Pucharu UEFA Lech Poznań - Austria Wiedeń. W sprzedaży zamkniętej, która potrwa do soboty, tj. 27 września bilety będą mogli zakupić wyłącznie posiadacze karnetów na rundę jesienną sezonu 2008/2009:

 

• warunkiem zakupu biletu w sprzedaży zamkniętej jest posiadanie, w momencie zakupu, karnetu na rundę jesienną bieżącego sezonu,

• sprzedaż zamknięta prowadzona będzie w kasach pod IV trybuną oraz w sklepie TIFO (ul. Ratajczaka),

• kasy pod IV trybuną czynne są od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 16:00 oraz wyjątkowo w sobotę (27.09) w godzinach od 10:00 do 14:00.

 

Sprzedaż otwarta prowadzona będzie od poniedziałku, tj. 29 września we wszystkich punktach sprzedaży Lecha Poznań:

 

• warunkiem zakupu biletu w sprzedaży otwartej jest posiadanie, w momencie zakupu wejściówki, dokumentu tożsamości z numerem PESEL,

• Kibice, którzy będą zainteresowani zakupem większej ilości biletów powinni okazać w momencie zakupu dokumenty tożsamości (z numerem PESEL) osób, dla których chcą zakupić wejściówki,

• Kibice kupujący bilet w sprzedaży otwartej nie muszą posiadać karty identyfikacyjnej Lecha Poznań,

• ilość biletów, które może zakupić jeden Kibic jest nielimitowana.

 

Szczegółowe ceny biletów na spotkanie Lech Poznań - Austria Wiedeń:

 

IV trybuna:

 

bez karnetu - 70 zł

 

z karnetem - 55 zł

 

 

I-III trybuna:

 

bez karnetu - 50 zł

 

z karnetem - 40 zł

wg mnie o 10 za drogie...tym razem 25.000 miejsc jest, a nie 17.000...cholercia wie czy zapelnimy. A dzis podobno maksymalne kolejki na Legie byly :D jutro sie skoncza to sie ustawimy w kolejke na Austrie. Szkoda, ze przez neta nie idzie uzupelnic karty kibica tak jak uzupelnialem karnet...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...