Skocz do zawartości

KKS Lech Poznań


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Miło.. :|

 

Maciej Scherfchen najprawdopodobniej nie zagra już w tym sezonie. Lechita wczoraj z powodu kontuzji wrócił do Poznania ze zgrupowania zespołu w Turcji. Dziś rano przeszedł szczegółowe badania. Wykazały one zerwanie więzadła odpowiedzialną za stabilizację stawu skokowego, co oznacza, że konieczna będzie operacja. – Niestety Maciej nie wróci już raczej na boisko w tym sezonie. – mówi lekarz zespołu, dr Andrzej Pyda.

 

W tym sezonie „Szeryfa" prześladuje straszny pech. Podczas letnich przygotowań prezentował się znakomicie. Forma rosła i podczas sparingów rozgrywanych na zgrupowaniu w Kaprun, wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce. Pierwsze mecze Orange Ekstraklasy potwierdziły wysoką formę pomocnika Kolejorza. Niestety większość rundy Scherfchen stracił z powodu urazu barku. Konieczna była operacja i po niej rehabilitacja. W zimie lechita mógł już rozpocząć normalne treningi. Niestety podczas pierwsze meczu podczas zgrupowania w Belek zawodnika znów dopadł pech i po kilku minutach musiał zejść z boiska z kontuzją.

Odnośnik do komentarza

7 lutego 2008, 14:00

Lech Poznań 5-0 Sanfrecce Hiroshima FC

Przemysław Pitry 31, 47, 79, Maciej Kononowicz 63, Marcin Zając 65

 

Lech Poznań: Emilian Ioan Dolha - Mariusz Szyszka (46 Marcin Kikut), Bartosz Bosacki, Tomasz Midzierski (46 Dawid Kucharski), Luis Alfonso Henríquez Ledezma (46 Grzegorz Wojtkowiak) - Marcin Zając, Dimitrije Injac (46 Tomasz Bandrowski), Przemysław Pitry, Anderson Denyro Cueto Sánchez (46 Jakub Wilk) - Gennaro Ruggiero (46 Piotr Reiss), Maciej Kononowicz.

 

Łomatko, Pitrego nam podmienili :o

Odnośnik do komentarza
Do grona zawodników Lecha którzy narzekają na urazy dołączył dziś Anderson Cueto. Młody Peruwiańczyk w połowie treningu zszedł z boiska i dr Andrzej Pyda zadecydował, że lepiej będzie jeśli na wszelki wypadek lechita nie weźmie już udziału w dalszej części zajęć. Końcówkę treningu Cueto obserwował już zza linii bocznej z przyłożonym do uda lodem.

 

Grzegorz Wojtkowiak który wczoraj wrócił ze zgrupowania Lecha w Turcji do Poznania, przeszedł już badanie USG. Wykazało ono, że ?Dyzio? ma naderwany mięsień przywodziciela. Przerwa w treningach wyniesie od 3 do 5 tygodni. W tym czasie lechita będzie przechodził zabiegi rehabilitacyjne.

 

Wojtkowiak,Reiss, Cueto, Scherfchen, Kikut, Djurdjevic oraz niećwiczący Quinteros i Rengifo pokazują jak Smuda ich zajechał... a to jeszcze na pewno nie koniec. Oczywiście kontuzję to może wina wypadku a może zajechania...

Odnośnik do komentarza

Głupia sprawa...

 

Członkom zarządu Lecha Poznań grozi osiem lat więzienia

Zarzuty ukrycia ponad 8 milionów złotych przed wierzycielami postawiono dwóm byłym członkom zarządu klubu piłkarskiego WKP Lech Poznań. Grozi im po 8 lat więzienia.

Śledczy ustalili, że w okresie od lutego do czerwca 2006 roku Radosław S. i Radosław M. założyli dwa oddzielne konta w dwóch bankach, na które wpływały klubowe pieniądze. Miał być to sposób uniemożliwiający ujawnienie rzeczywistego majątku klubu, i tym samym niemożność spłaty długów.

 

Jak poinformowała we środę PAP Hanna Wachowiak z biura prasowego KWP w Poznaniu, mieli oni pełną świadomość tego, że od 2000 roku wobec Lecha Poznań prowadzone jest przez Urząd Skarbowy postępowanie egzekucyjne z kilkudziesięciu tytułów wykonawczych, wystawionych m.in. przez ZUS i urzędy skarbowe. Wiedzieli również, że zadłużenie wynosi blisko 7 milionów złotych. "Wykrycie +przekrętu+ wymagało przejrzenia i analizy tysięcy dokumentów oraz przesłuchania wielu świadków. Efektem żmudnej pracy funkcjonariuszy jest postawienie dwóm byłym członkom zarządu klubu zarzutów udaremnienia spłaty zadłużeń wierzycielom" - powiedziała PAP Wachowiak.

 

"Na jednym z kont zgromadzone były pieniądze w kwocie 4,6 mln zł, a na drugim 3,5 mln zł. W sumie są to kwoty, które mogłyby pokryć zaspokojenie wierzytelności jednego z urzędów skarbowych na kwotę ponad 4 mln zł oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu na kwotę 2,6 mln zł" - dodała Wachowiak.

Odnośnik do komentarza

I tyle z Arboledy zostało. Pogo - mistrz :kekeke:

 

(...) Jak zdradził nam Pogorzelczyk Lech dostał ofertę z Peru, ale kwota, jaką Cienciano zażądało za Arboledę jest niedorzeczna. Dyrektor sportowy przyznaje także, że możliwość gry Arboledy w Lechu już w tej rundzie jest tylko teoretyczna. - Przyszła do nas oferta z jego klubu, ale jest ona dla nas nie do przyjęcia - zdradza. - Jest absurdalna i jej nie zaakceptujemy. Prowadzimy rozmowy cały czas, ale trudno wyrokować jak to się zakończy. Perspektywa jego transferu jest marna. My byśmy chcieli, aby zagrał u nas teraz, ale nie da się tego jednoznacznie określić czy u nas zagra - kończy Pogorzelczyk. (...)
Odnośnik do komentarza

http://www.pyra.pl/?id_strony=2&&s...mp;id_newsa=174

 

Kadziński o transferach:

"- My pieniądze na transfery mamy. Te pieniądze naprawdę są. Natomiast cała sztuka polega na umiejętnym ich wydawaniu. Jedyne głośne nazwiska są w Wiśle Kraków. Czy to jest powód do chwalenia się? Ja tak wcale nie uważam. Większość z nich przylatuje do Krakowa z trybun, długo nie grali w swoich klubach.. Przychodzą też w większości na zasadzie wypożyczenia. Nas też stać na takich piłkarzy, ale po co tak działać? – pyta retorycznie Kadziński. Po chwili oddechu i podrapaniu się w głowę dopowiada. – Ja nie chcę transferów na twa, trzy miesiące. Na przysłowiową chwilę. Chcemy mieć drużynę na rok, dwa, a nawet dłużej – podkreśla."

 

Oczywiście wzmacniając się zawodnikiem wypożyczonym budujemy drużyne na lata...

Odnośnik do komentarza
"Jacyś z Górnika"

 

Franciszek Smuda, trener Lecha, wyżalił się poznańskiemu korespondentowi ?Gazety?. ?Dziwi mnie jak w kadrze postępują z Rafałem Murawskim. Jak jesienią trzeba było grać z Serbią, to pojechał na to trudne spotkanie i spisał się świetnie przez 90 minut. A teraz pojechał na zgrupowanie i w dwóch meczach z Finami i Czechami dali mu pograć po parę minut. Nie było dla niego miejsca na boisku, a było dla jakichś z Górnika Zabrze, których nazwisk nawet nie znam. Dla mnie to niezrozumiałe? - stwierdził Smuda.

 

Tak się składa, że Lech już za parę dni rozpoczyna ligową wiosnę właśnie meczem w Zabrzu. Smuda tym tekstem wykonał za Ryszarda Wieczorka dużą część przedmeczowych przygotowań - tych dotyczących motywacji. Trener Górnika nie musi już puszczać swoim chłopakom ?Braveheart?, albo zabierać ich na walki kogutów (nawet nie wiem, czy są takie na Śląsku). Wystarczy, że Zahorskiemu, Pazdanowi czy Pawelcowi zacytuje w szatni słowa Smudy... Jestem przekonany, że ci ?jacyś z Górnika? wyjdą na plac z zaciśniętymi szczękami i przekrwionymi oczyma... Oj, czuję, że w Zabrzu może być ostro!

 

Franciszek Smuda zawsze znany był z tego, że mówi co myśli. Zdarza się, że miewa niekontrolowane wybuchy wściekłości. Ciekawe czy po meczu w Zabrzu Smuda będzie mieć powody do frustracji?

 

Mam nadzieje, ze ci "jacys z Górnika" pokażą temu prostakowi gdzie jego miejsce w szeregu.

Jedno jest pewne, na Roosvelta sobie przegral i z pewnościa przekona sie o tym w niedziele.

Odnośnik do komentarza

I nie tylko strzela, dużo walczy, pokazuje swoją szybkość i błyskotliwość. Myślę, że właśnie tego mu było trzeba, żeby poczuł swoją wartość i jak ważnym jest zawodnikiem dla drużyny. Odkąd przyszedł do Odry już w sparach miał pewny plac z przodu i Odra będzie miała z niego dużo radości, a w przyszłości może i Lech? Bo jest tylko wypożyczony prawda??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...