Skocz do zawartości

Wspinaczka


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

4.11.2015

 

Rundę rewanżową w Lidze Mistrzów rozpoczniemy od domowego starcia z Juventusem. Bardzo byśmy chcieli się im zrewanżować za niedawną, wysoką porażkę, ale nie wiem, czy jesteśmy w stanie. Nie to, że nie wierzę w zespół, ale oceniam szanse realnie patrząc na nasze wyniki. W ostatnim meczu coś się ruszyło i jeśli zagramy podobnie, mamy na coś szansę. Prawda jest taka, że może być to nasz ostatni gwizdek, by jeszcze liczyć się w walce o trzecią lokatę. Nie ukrywam też, że mocno kibicuję Benfice, która w poprzednim meczu, rzutem na taśmę wygrała z Olympiakosem i przedłużyła nasze szanse.

Prawie czterdzieści uderzeń w meczu i ponad połowa celnych. To już świadczyło o tym, że ten, kto nie znalazł się na King Power Stadium w Leicesterze tego wieczoru, mógł żałować. To był dla nas ostatni gwizdek, by jeszcze uratować sezon. Gdybyśmy przegrali, to szanse nawet na Puchar UEFA, byłyby jedynie czysto matematyczne. Dlatego też, zdecydowałem się zagrać taką samą taktyką jak ostatnio, która zdała egzamin. Dzisiaj, po pierwszej połowie miałem prawo być zadowolony. Ekipa dzielnie broniła, ale też i sporo atakowała. Bramek jednak nie zobaczyliśmy. Sporo zawdzięczamy też naszej poprzeczce, która przyjęła na siebie trzy bomby z dystansu. O dziwo, starał się również De Gea! Po zmianie stron było zdecydowanie ciekawiej. Dokładnie w godzinę gry, do bramki trafia Carlos. Wykorzystał on spore zamieszanie po rzucie rożnym i odbijającą się piłkę od nóg, jak we flipperach. Przyłożył swoją i celebrował wyjście na prowadzenie. Dosłownie w kolejnej akcji, Mandzukic wyrównuje. Ten frajersko stracony gol zniweczył całą, świetną moją opinię na temat dzisiejszego występu. Ja pierdole, już po raz drugi grając z Juventusem, w taki oto sposób przeciwnik doprowadza do remisu! Cały mecz bije głową w mur, by właśnie z dupy strzelić gola. No nic, wciąż mieliśmy satysfakcjonujący remis, ale się nie poddaliśmy. Na dwie minuty przed końcem rywalizacji, z lewej flanki poszło głębokie dośrodkowanie. Chciał go przedłużyć Calleri, ale Argentyńczyk chyba nie spodziewał się tego, co nastąpi. Nie był najprawdopodobniej świadom miejsca gdzie wyskoczył do piłki, bo zamiast przedłużyć, po prostu strzelił bramkę. Ten gol, w tym momencie był niezwykle cenny. Stara Dama rzuciła się do ataku, jednak to już nic nie dało. Dacie wiarę, że właśnie wygrywamy swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów? Nikt by się nie spodziewał, że nastąpi to właśnie w spotkaniu przeciwko tej drużynie! Przedłużamy szanse na wyjście z grupy!

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, N. Tagliafico, G. Gil Romero, C. Adam, G. Inler, J. Calleri, Carlos, C. Austin (45' J. Ibe)

 

Skład Juventusu:

G. Buffon, S. Lichtsteiner (72' M. Caceres), A. Barzagli (77' L. Bonucci), G. Chiellini, K. Asamoah, P. Pogba (67' S. Khedira), J. Martinez, C. Marchisio, L. Pratto, P. Dybala, M. Mandzukic

 

Liga Mistrzów, grupa F [4/6]

stadion: King Power Stadium w Leicester, 31579 widzów

Leicester - Juventus Turyn

2:1 [Carlos 60', Jonathan Calleri 88' - Mario Mandzukic 61']

mom: Jonathan Calleri "8.3"

 

Wynik drugiego spotkania:

 

Benfica - Olympiakos, 1:3, [R. Jimenez 34' - G. Maniatis 10' 16', O. Elabdelaoui 46']

Odnośnik do komentarza

@ To ruszyło się tylko i wyłącznie lepszej postawy defensywy w tych spotkaniach. Jak widać, jeśli ta formacja zacznie grać, to zaczniemy wygrywać.

 

W związku z poprawą klubowych finansów, zarząd udostępnił dodatkowe 26 milionów na transfery, a więc z miejsca ruszam na polowanie na lepszych defensorów.

 

7.11.2015

 

To jest niesamowite, ale gdybyśmy w tym momencie dodali sobie trzy punkty w lidze, to z czternastej lokaty, jaką zajmujemy przed tą kolejką, awansowalibyśmy na szóste miejsce! Tabela jest więc bardzo płaska i nie ma co płakać, że jesteśmy tak nisko. Dodatkowo, dwie wygrane z rzędu naprawiły nieco morale, a piłkarze zapowiadają kolejne zwycięstwa. Oby się nie mylili, bowiem czas najwyższy zacząć się wspinać. Kolejną szansę na zdobycie trzech punktów dostajemy dzisiaj, gdyż zagramy ze słabo spisującym się Sunderlandem.

Dominowaliśmy, oddaliśmy więcej strzałów, a wjebaliśmy w stylu Najmana. To było chore, co robiła nasza defensywa. Po dwóch meczach, w których gra defensywna była majstersztykiem, wracamy do stabilnej, lecz chujowej dyspozycji. Pięć straconych goli, to i tak najmniejszy wymiar kary. Co zawiodło? DEFENSYWA, no i brak skuteczności napastników. Już myślałem, że będzie dobrze a tu taki klops…

 

Skład Sunderlandu:

I. Khune, B. jones, T. Kalas, M. Radoi, P. van Aanholt, M. Bolatti, A. Bourceanu (73' R. Bazoer), P. Leon (68' E. Giaccherini), R. Alvarez, A. Johnson, J. Defoe (68' F. Borini)

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling (45' W. Brown), N. Tagliafico, G. Gil Romero, C. Adam, G. Inler, J. Calleri, Carlos (45' J. Vardy), C. Austin

 

Premier League [11/38]

stadion: The Stadium of Light w Sunderlandzie, 36249 widzów

[16] Sunderland - [14] Leicester

5:0 [Adam Johnson 25', Jermain Defoe 47', Pedro Leon 57', Emanuele Giaccherini 71' 73']

mom: Adam Johnson "9.4"

Odnośnik do komentarza

21.11.2015

 

Znów mieliśmy dwutygodniową przerwę na reprezentacje, którą wykorzystałem na trening defensywny. Zobaczymy, jak to dzisiaj wpłynie na ligowy mecz z Hull. Bardzo byśmy chcieli się zrewanżować za fatalną porażkę w Capital One Cup. Rywale znajdują się za nami w tabeli, więc liczymy na trzy punkty. Na jednym z treningów wypadł nam Inler, a jego przerwa potrwa ponad miesiąc. Strata lidera środka pola może okazać się bardzo bolesna.

Do samego spotkania podeszliśmy jednak mocno naładowani. Po dwóch tygodniach przerwy, podopieczni pałali chęcią gry i to, co pokazali na murawie, przeszło wszelkie oczekiwania. Nie daliśmy rywalom zbytnio pograć i dzięki temu nie straciliśmy dużo goli. Owszem, jedna wpaść musiała, bo przecież jakby to było, gdyby De Gea zachował czyste konto. Na całe szczęście, my strzeliliśmy tych goli aż pięć, skutecznie wetując sobie ostatnie wpadki. Wreszcie odpalił Calleri, autor dwóch pierwszych bramek, które strzelone bardzo szybko, ustawiły mecz. Popisywaliśmy się skutecznością w ataku, ale i pomysłem na rozegranie futbolówki, co niezwykle cieszyło oko. Skąd taka odmiana? Dobre pytanie, na które nie potrafię odpowiedzieć.

 

Skład Hull:

A. McGregor, C. Maggio (70' S. Francis), M. Dawson, H. Maguire (76' C. Davies), C. Gunter, M. Odubajo, K. Lee (45' R. Snodgrass), M. Diame, D. Meyler, I. Piatti, A. Hernandez

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, C. Smalling, L. Moore, N. Tagliafico, G. Gil Romero, A. King, C. Adam, Carlos, J. Calleri, C. Austin (45' J. Vardy)

 

Premier League [12/38]

stadion: The Circle w Hull, 24860 widzów

[16] Hull - [14] Leicester

1:5 [Mohamed Diame 51' - Jonathan Calleri 9' 19', Carlos 34', Charlie Adam 64', Jamie Vardy 88']

mom: Carlos "9.1"

Odnośnik do komentarza

24.11.2015

 

Tak wysokie zwycięstwo przyszło w świetnym momencie. Otóż już dzisiaj zagramy piątą kolejkę fazy grupowej najlepszych rozgrywek klubowych na świecie. Po nieoczekiwanym zwycięstwie nad Juventusem, wciąż mamy szanse na wyjście z grupy. Musimy jednak w dwóch ostatnich meczach zdobyć przynajmniej trzy punkty i liczyć na korzystne rezultaty w równolegle rozgrywanych spotkaniach. Najlepiej jednak by było, gdybyśmy wygrali obie potyczki, na co realnie szanse są. Dzisiaj zmierzymy się z Benfiką i wcale łatwo nie będzie.

Jak przypuszczałem, tak też i było. Całe spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co w naszym wypadku nie jest zbyt częste. Tak więc kto na tym skorzystał? My graliśmy na wyjeździe, więc teoretycznie to jest dobry wynik. Benfica, bez względu na wynik drugiego meczu i tak utrzymałaby pierwsze miejsce w grupie. W całym spotkaniu obejrzeliśmy dwadzieścia osiem strzałów, z czego tylko siedem było celnych. Przy tak rozkalibrowanych celownikach, ciężko mówić o czystych szansach na bramkę. Ja mogę być zadowolony, bo ten wynik daje nam jeszcze nadzieje.

 

Skład Benfiki:

Kritciuk, Jonathan, L. Sane, H. Moreno, Eliseu, B. Cristante (51' F. Djuricic), Ganso, E. Salvio, Talisca (68' Pizzi), O. John (45' N. Oliveira), R. Jimenez

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, N. Tagliafico, G. Gil Romero, A. King, C. Adam, Carlos, J. Calleri, C. Austin (45' J. Vardy)

 

Liga Mistrzów, grupa F [5/6]

stadion: Estadio da Luz w Lizbonie, 54796 widzów

Benfica - Leicester

0:0

mom: Liam Moore "7.9"

 

Wynik drugiego spotkania:

 

Olympiakos - Juventus, 1:2, [G. Hupperts 86' - G. Chiellini 39', P. Dybala 50']

 

Sytuacja w grupie przed ostatnią kolejką:

 

1. Benfica [10], 2. Juventus [9], 3. Olympiakos [6], 4. Leicester [4]

 

Straciliśmy więc szansę na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, ale wygrana i tylko wygrana w ostatnim spotkaniu da nam przepustę do Pucharu UEFA.

 

---

 

Jako ciekawostkę dodam, że dzisiaj miał miejsce totalny pogrom, gdzie Real Madryt upokorzył na Santiago Bernabeu praską Spartę aż 10:1.

Odnośnik do komentarza

28.11.2015

 

David De Gea ma problemy z nadgarstkiem i wypada z gry na około dwa tygodnie. Do pierwszej jedenastki wskakuje Schmeichel i zobaczymy, czy wykorzysta tą szansę. Dziś stajemy przed szansą wyrównania rekordu z tego sezonu i zaliczenia trzeciego meczu bez porażki z rzędu. O to jednak będzie niesamowicie trudno, gdyż trzynasta kolejka ligowych zmagań, skojarzy nas z zaskakującym liderem rozgrywek – ekipą West Ham. Slaven Bilic prowadzący wciąż tą ekipę, robi z nią świetne wyniki. Jak więc pójdzie nam dzisiaj i czy warto w ogóle będzie cokolwiek wspominać?

Od pierwszej minuty mecz był niezwykle wyrównany. Oba zespoły postawiły na kontrolę tyłów, ale i mocno atakowały. Na pierwszą, bardzo groźną sytuację musieliśmy czekać ponad pół godziny. Długie podanie za plecy wysuniętej defensywy posłał Smalling i natychmiastowo wyruszyło do niego trzech piłkarzy. Futbolówkę przejął Carlos, a po bokach miał i Austina i Calleriego. Sęk w tym, że wszyscy obrońcy West Hamu zostali w tyle. Brazylijczyk mógł zrobić wszystko, ale nie to, czego się dopuścił Podał na lewo do Austina, a sędzia odgwizdał spalonego. Fuck! Tak samo świetnie i przede wszystkim zgodnie z zasadami wychodził mu Calleri i wtedy byłaby brama! Musimy obejść się smakiem. Dopiero dwadzieścia minut przed końcem, futbolówkę Vardy zgrał na lewą flankę do nadchodzącego za akcją Tagliafico. Mocna wrzutka trafia do Kinga. Walijczyk gasi ją sobie na klacie i natychmiastowo odgrywa do lepiej wystawionego Celleriego, a Argentyńczyk dopełnia formalności, strzelając do w pół pustej bramki. Chciałem zaznaczyć, że Kasper znakomicie wykorzystał problemy zdrowotne swojego kolegi, a zarazem rywala. Wybronił on osiem celnych strzałów, z czego aż dwie setki i zachował czyste konto do ostatniego gwizdka. W dużej mierze przyczynił się więc do wygranej nad aktualnym liderem tabeli, co mnie niezwykle ucieszyło! Widać poprawę w naszej grze, a przede wszystkim w defensywie. Obrońcy, wiedząc że za chwilę przyjdzie wzmocnienie, starają się o pozostałe jedno miejsce. Taka rywalizacja jest zdrowa i daje wiele korzyści, na przykład trzy punkty dzisiejszego wieczora.

 

Skład Leicester:

K. Schmeichel, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, N. Tagliafico, G. Gil Romero, A. King, C. Adam, J. Calleri, Carlos (45' J. Vardy, C. Austin

 

Skład West Hamu:

Adrian, G. Gonul, W. Reid, A. Ogbonna, A. Cresswell, M. Amalfitano (57' M. Zarate), P. McNair, M. Veloso, D. Payet, J. Ilicic (77' M. Marin), E. Valencia (77' A. Carroll)

 

Premier League [13/38]

stadion: King Power Stadium w Leicester, 31404 widzów

[14] Leicester - [1] West Ham

1:0 [Jonathan Calleri 71']

mom: Liam Moore "7.5"

Odnośnik do komentarza

1.12.2015

 

Grudzień rozpoczniemy domową potyczką z Reading. Jak pamiętamy, przed sezonem wytransferowałem tam dwóch moich zawodników. Zarówno Ulloa, jak i De Laet będą próbowali pokazać się z jak najlepszej strony. To jednak nie jest moim największym zmartwieniem. Na sześć tygodni wyleciał Tagliafico i nasza lewa flanka defensywy dostała w dupę.

Huraganowe ataki na bramkę Al.-Habsiego, przyniosły ponad dwadzieścia strzałów. Ciężko jednak być zadowolonym, gdy po ostatnim gwizdku mamy na swoim koncie ledwie jednego gola. Z drugiej strony, rywale ulokowali w swoim polu karnym dziewięciu zawodników odpowiedzialnych za obronę dostępu do własnej bramki. W takich warunkach ciężko wykreować sobie klarowne sytuacje. Jedynego gola, kiedy Reading grało jeszcze normalnie, strzelił Carlos. Po dziewięćdziesięciu minutach bicia głową w mur, na język ciśnie się tylko jedno – dobrze, że w Leicester pozostają kolejne trzy punkty.

 

Skład Leicester:

K. Schmeichel, S. Varsaljko, L. Moore, E. Dier, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King (89' J. Ibe), C. Adam (89' J. Barmby), J. Calleri, Carlos, C. Austin (45' J. Vardy)

 

Skład Reading:

A. Al-Habsi, K. Long (69' R. De Laet), P. McShane, J. Cooper, T. Mings, M. Hector (45' K. Erasmus), H. Akpan, S. Quinn, G. McCleary (75' H. Robson-Kanu), J. Obita, S. Cox

 

Premier League [14/38]

stadion: King Power Stadium w Leicester, 31010 widzów

[10] Leicester - [19] Reading

1:0 [Carlos 9']

mom: Eric Dier "7.4"

Odnośnik do komentarza

5.12.2015

 

Na mecz z Manchesterem United czekamy zawsze z niecierpliwością. Teraz, kiedy nasze wyniki się nieco ustabilizowały i pomogły nam awansować do pierwszej dziesiątki, myślimy nawet o zwycięstwie. Zadanie będzie trudne, ale wierzę w moich chłopaków. Szkoda, że akurat dzisiaj nie może zagrać De Gea, jednak Kasper, który go zastępuje też ma coś do udowodnienia. Zastanawiałem się, czy dzisiaj nie zaryzykować i nie dać odpocząć podstawowym graczom, którzy będą mi bardzo potrzebni w środku tygodnia. To jest jednak United, a wysoki wpierdol nie byłby mile przez nam widziany.

W Premier League mamy sporą grupę Polaków. Do bramki Arsenalu wrócił Szczęsny, a w Swansea broni Fabiański. U nas, jeszcze rok temu grał Glik i Wasilewski. W Manchesterze United natomiast, podziwiać możemy Grzegorza Krychowiaka, który jest tutaj wiodącą postacią drugiej linii. Wracając do spotkania, to po raz kolejny, na Old Trafford dostajemy mocne lanie. Czerwone Diabły są ekipą zbyt mocną, której nie umiemy się przeciwstawić. Pięć straconych goli dobrze odzwierciedla przepaść między naszymi zespołami. Zaliczamy więc pierwszą porażkę od prawie miesiąca. Klasą samą w sobie był dzisiaj Depay, autor klasycznego hat tricka.

 

Skład Manchesteru United:

S. Ruffier, K. Walker, P. Jones, M. Rojo, L. Shaw, M. Carrick, M. Fellaini (66' D. Blind), B. Schweinsteiger (66' G. Krychowiak), A. Januzaj, A. Young (45' E. Zahavi), M. Depay

 

Skład Leicester:

K. Schmeichel, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, D. Simpson, G. Gil Romero, A. King, C. Adam, J. Calleri, Carlos (45' J. Vardy), C. Austin

 

Premier League [15/38]

stadion: Old Trafford w Manchesterze, 67591 widzów

[4] Manchester United - [7] Leicester

5:0 [Ashley Young 4', Adnan Januzaj 45'+2, Memphis Depay 72' 84' 87']

mom: Memphis Depay "9.5"

Odnośnik do komentarza

9.12.2015

 

Przed nami bezsprzecznie najważniejszy pojedynek fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szósta kolejka skojarzyła nas z Olympiakosem, z którym to będziemy się bić o trzecie miejsce w grupie. Zagramy na własnym obiekcie i będzie to spory plusik. My musimy wygrać, każdy inny wynik promuje do Pucharu UEFA naszych rywali. Prawda jest taka, że przegrana Olympiakosu będzie dla nich tragedią. Oni muszą, my jedynie możemy. Zapowiada się zatem bardzo ciekawy wieczór na King Power Stadium!

Wiedzieliśmy, co musimy zrobić, by awansować. Dlatego też, od pierwszej minuty nastawiłem zespół na atak. Wystarczyło pięć, byśmy strzelili pierwszego gola. Piłka od Vrsaljko trafiła na głowę Carlosa i ten już wiedział, co z nią zrobić. Mimo szybko strzelonej bramki, pierwsza odsłona wcale nie była jednostronna. Podrażnieni rywale rzucili się do ataku, ale jeśli ktoś coś bardzo chce, to zwykle mu nie wychodzi. Do przerwy dowieźliśmy korzystny rezultat. Siedem minut po zmianie stron, Dominguez wyrównuje stan rywalizacji i przywraca swojej ekipie trzecią lokatę. Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Kwadrans przed końcem, ten sam piłkarz zafundował drugiego gola. Marzenia o występach w pucharze UEFA chyba zniknęły. Chwilę później dostajemy jeszcze jeden cios. Odpadamy… Czego zabrakło? Chyba doświadczenia, ale i formy. Szkoda, bo tu nie chodziło tylko o prestiż, ale i wielkie pieniądze. Z drugiej strony, możemy teraz skupić się na lidze, gdzie idzie nam przeciętnie, a przecież musimy zagwarantować sobie miejsce w europejskich pucharach na kolejne rozdanie.

To był debiutancki występ w tych elitarnych rozgrywkach. Nabieraliśmy doświadczenia, ale i borykaliśmy się z własnymi słabościami. Pozostaje mi wierzyć, że kiedy tu ponownie wrócimy, będziemy silniejsi.

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King, C. Adam, J. Calleri (74' J. Vardy), Carlos, C. Austin (45' J. Ibe)

 

Skład Olympiakosu:

Roberto, J. Manquillo (45' A. Dominguez), Rolando, L. Sigali, A. Masuaku (45' B. Mohamed), O. Elabdelaoui, L. Milivojevic, S. Yatabare (50' M. da Costa), P. Kasami, G. Hupperts, B. Ideye

 

Liga Mistrzów, grupa F [6/6]

stadion: King Power Stadium w Leicester, 31153 widzów

Leicester - Olympiakos

1:3 [Carlos 5' - Alejandro Dominguez 52' 74' 75']

mom: Alejandro Dominguez "9.5"

 

Drugi wynik w grupie:

 

Juventus - Benfica, 2:1, [L. Pratto 75', Mario Mandzukic 83' - Talisca 85'(k)]

 

Sytuacja w grupie:

 

1. Juventus [12], 2. Benfica [10], 3. Olympiakos [9], 4. Leicester [4]

Odnośnik do komentarza

12.12.2015

 

W kolejnym ligowym pojedynku, znów zaliczamy wpadkę. Tottenham jest obecnie vice liderem tabeli i na pewno nie chciał tanio sprzedać skóry. My broniliśmy się dzielnie, jednak dwa strzały w drugiej odsłonie, zaprzepaściły cały wysiłek. Mamy więc kolejną porażkę z rzędu na swoim koncie, ale miejmy nadzieję, że już ostatnią! Taka krótka informacja pojawia się z jednego, ważnego powodu. Spotkanie było ogólnie nudne, jak flaki z olejem!

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King, C. Adam, J. Calleri, Carlos, C. Austin

 

Skład Tottenhamu:

H. Lloris, Juanfran (80' V. Torosidis), F. Fazio, J. Vertonghen, D. Rose, M. Sissoko, M. Dembele, S. Heung-Min, C. Eriksen (55' N. Chadli), E. Lamela, A. Lacazette (63' H. Kane)

 

Premier League [16/38]

stadion: King Power Stadium w Leicester, 31448 widzów

[8] Leicester - [2] Tottenham

0:2 [son Heung-Min 57', Nacer Chadli 75']

mom: Danny Rose "8.3"

Odnośnik do komentarza

19.12.2015

 

Mamy nadzieję, że dzisiaj zła passa wreszcie dobiegnie końca. Choć zagramy na wyjeździe i to w dodatku z Evertonem, to jestem dobrej myśli. Zapytacie pewnie dlaczego? Otóż przez cały tydzień mieliśmy zwiększone obroty na treningach, a dodatkowo ćwiczyliśmy pewne zagrania przy stałych fragmentach gry w ofensywie. Liczę na to, że chłopaki coś wykorzystają w meczu i zaskoczą gospodarzy. Do składu powraca wreszcie Inler, natomiast na trzy tygodnie wypada nam Vardy.

Kiedy w piątej minucie pojedynku Deulofeu uciekł spod krycia Smallingowi i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki, złapałem się za głowę. Sporo przed tym meczem spędziłem z zawodnikami poszczególnych formacji, by wytłumaczyć im nowe założenia meczowe. Mimo tak złego wejścia w mecz, sytuacja z minuty na minutę robiła się coraz lepsza. W dwudziestej dziewiątej minucie, w zamieszaniu pod bramką rywala nogę dołożył Inler i już mieliśmy remis. Chwilę później obudził się Calleri i potężną bombą pod poprzeczkę ze skraju pola karnego, daje nam prowadzenie! Everton był w szoku, zawodnicy zwalali winę na siebie, a tak na poważnie, to nie była ich wina. Jonathan oddał jeden z najlepszych strzałów w sezonie. Wiedziałem, że mamy miejscowych na widelcu. W doliczonym czasie pierwszej odsłony mieliśmy kolejny rzut wolny. Po bezpośrednim uderzeniu Kinga, futbolówka wleciała na poprzeczkę i wróciła na boisko. Wystrzelił do niej Smalling i już upadając, trzymany przez któregoś z przeciwników, skierował ją do siatki. Wysokie i dość pewne prowadzenie do przerwy nieco nas rozkojarzyło. Po zmianie stron nie byliśmy już tak skuteczni, a notorycznie okazje marnował Austin, który po świetnym początku sezonu, teraz zatracił instynkt snajpera. Rywale zdołali jeszcze raz odpowiedzieć, w dziewięćdziesiątej minucie, co było już zbyt późnym zrywem. Wygrywamy bardzo ważny, wyjazdowy mecz! Ciekaw jestem, czy w kolejnych potyczkach będziemy grać tak samo świetnie i z zaangażowaniem na całym boisku. Czyżby polecenia indywidualne wygrały dla nas trzy punkty?

 

Skład Evertonu:

T. Howard, P. Jagielka, J. Stones, R. Funes Mori, T. Hibbert (89' M. Pennington), L. Baines, J. McCarthy, D. Gibson, G. Barry, G. Deulofeu (45' R. Lukaku), Y. Movsisyan (84' A. Kone)

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King, G. Inler (45' C. Adam), J. Calleri, Carlos, C. Austin

 

Premier League [17/38]

stadion: Goodison Park w Liverpoolu, 33933 widzów

[9] Everton - [11] Leicester

2:3 [Gerard Deulofeu 5', Matthew Pennington 90' - Gokhan Inler 29', Jonathan Calleri 32', Chris Smalling 45'+3]

mom: Chris Smalling "8.2"

Odnośnik do komentarza

@ Taktyka

 

23.12.2015

 

Rozpromienieni zwycięstwem nad Evertonem, na własnym obiekcie podejmiemy Charlton, dziewiętnasty zespół w tabeli. Problemów nie przewiduję, a wręcz oczekuję tak samo dobrej gry, jak kilka dni temu. Chciałbym, abyśmy zrobili sobie świąteczny prezent w postaci trzech punktów i umocnili swoją pozycję. Póki co, znajdujemy się na dziewiątej lokacie.

Po raz drugi z rzędu bardzo źle wchodzimy w mecz. Bramka stracona w pierwszych minutach, na dłuższą metę zdarzać się nie może. Tym razem, do przerwy nie mieliśmy pomysłu na rywali. Atakowaliśmy, a oni dzielnie się bronili. Na nasze bramki musieliśmy więc trochę poczekać. Wystarczyło dwadzieścia minut drugiej odsłony, by całkowicie odwrócić losy trzech punktów, które były w sumie zagrożone. Dwukrotnie Calleri i dwukrotnie Carlos i było pozamiatane. Ta dwójka napastników zaczyna pięknie współpracować i jeśli do tego dojdzie jeszcze forma Austina, bo będzie pięknie. Muszę powiedzieć, że trzy z tych bramek było okraszone piękną południowoamerykańską fantazją w rozegraniu futbolówki. Na małej przestrzeni wyżej wymienieni piłkarze pokazali kilka sztuczek, co wyprowadziło przeciwników w pole. Świetna gra i kolejne zwycięstwo. Powtórzę się po raz kolejny, czyżby to ustawienia personalne były kluczem do sukcesu? Miłym akcentem było wpuszczenie Albrightona na końcówkę spotkania, który miał okazję zmierzyć się ze swoimi dawnymi kolegami, a przynajmniej jakąś ich częścią.

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko (80' D. Simpson), L. Moore, C. Smalling, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King (80' C. Adam), G. inler, J. Calleri, Carlos, C. Austin (45' N. Dyer)

 

Skład Charlton:

S. Henderson, C. Solly, P. Bauer, N. Sarr, Z. Bergdich (75' M. Fox), J. Gudmundsson, A. Kashi, J. Jackson, C. Harriott (86' M. Albrighton), R. Gestede, C. Woodrow (60' G. Tucudean)

 

Premier League [18/38]

stadion: King Power Stadium w Leicester, 31024 widzów

[9] Leicester - [19] Charlton

4:1 [Jonathan Calleri 46' 64', Carlos 56'(k) 60' - Rudy Gestede 4']

mom: Jonathan Calleri "8.8"

Odnośnik do komentarza

@ MaKK - np?

 

26.12.2015

 

Święta mieliśmy radosne, a co przyniesie na Boxing Day? West Brom plasuje się o kilka pozycji niżej od nas, a my dodatkowo łapiemy wiatr w żagle. Czyżby po tak kiepskim początku sezonu, Leicester wreszcie zaczynało przypominać o sobie pnąc się w górę tabeli? Każdy w mieście by tego chciał. Po tych wygranych morale wystrzeliło w dobrym kierunku, a dodatkowo pojawiła się taka więź miedzy zawodnikami. Nikt już z nikogo nie szydzi, a nawet Smalling i De Gea dogadali się ze mną co do ich formy. W takim wypadku nie ma innej możliwości, niż zainkasowanie dzisiaj kolejnego kompletu.

Dwadzieścia sześć strzałów, dziesięć celnych i cztery setki, a to wszystko znalazło się w rękawicach Fostera. Dla mnie ten bramkarz powinien dzisiaj zgarnąć jakiegoś Nobla. To co wyprawiał między słupkami przechodziło wszelkie oczekiwania. WBA zagrało dzięki niemu na zero z tyłu i jeden z przodu. No właśnie, dwadzieścia minut przed końcem Elmohamady dał rywalom prowadzenie i jak się okazało, zwycięstwo. Nie mam, bo nie mogę mieć pretensji do swoich podopiecznych. To się zdarza! Swoją drogą znów graliśmy porywające spotkanie.

 

Skład West Brom:

B. Foster, C. Gamboa, J. Chester, J. Evans, E. Izaguirre (67' J. Olsson), J. Morrison (67' A. Elmohamady), R. Lambert (61' M. Estigarriba), S. Blanco, C. Brunt, S. Rondon, S. Berahino

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, L. Moore, C. Smalling, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King, G. Inler, J. Calleri, Carlos, C. Austin

 

Premier League [19/38]

stadion: The Hawthorns w West Bromwich, 26377 widzów

[16] West Brom - [9] Leicester

1:0 [Ahmed Elmohamady 70']

mom: S. Vrsaljko "7.6"

Odnośnik do komentarza

Np. kontrola + sztywna, defensywa+elastyczna. Bardzo płynny to można dać przy prowadzeniu w drugiej połowie. I trochę pozmieniał role zawodników- OP i OL atak, PŚ wsparcie i rozgrywający. Napastnicy 2x K10 i raz wysunięty. Tak mi się zdaje.

Odnośnik do komentarza

Dziecko kurwa bęc, Gokhan Inler doznał przepukliny pachwinowej i znów będzie 6 tygodni poza grą…

 

30.12.2015

 

Przed ostatnim pojedynkiem tego roku, zadzwoniłem do wieloletniego przyjaciela, który od dawien dawna pasjonował się taktykami: scalał, układał, przemeblowywał. Dostałem od niego kilka rad dotyczących ustawienia Leicester i zamierzałem część z nich wykorzystać i sprawdzić ich działanie. Klasyczne dziesiątki – spoko, pomocnik środkowy rozgrywający – spoko. Nie mogłem jednak pogodzić się z myślą, że ponownie moi boczni obrońcy graliby wysunięci do przodu, bądź po prostu mieli więcej ofensywnych zadań. Tak już kiedyś grałem, co powodowało stratę sporej ilości bramek po dośrodkowaniach właśnie z tych sektorów. Nowinki technologiczne przyszło mi testować w spotkaniu przeciwko Stoke, na wyjeździe.

Od pierwszej minuty testowaliśmy Butlanda na wszelkie sposoby. Wygimnastykowany i wielce utalentowany golkiper bronił jednak znakomicie. Szansę do strzelenia pierwszej bramki dostaliśmy w siódmej minucie, kiedy to nasz były defensor Benalouane, sfaulował szarżującego Calleriego w polu karnym. Po piłki podszedł etatowy wykonawca jedenastek – Carlos i pewnym uderzeniem dał nam prowadzenie. Później długo, długo nic, aż w końcu wybiła osiemdziesiąta szósta minuta. Calleri podaje do Austina i Anglik wreszcie się przełamuje! Wieki minęły od ostatniego momentu, kiedy celebrował strzelenie gola, dlatego dzisiaj cieszył się jak dziecko. Oczywiście cały skład pobiegł mu gratować, gdyż ten gol zapewnił nam zwycięstwo i kolejne trzy oczka. Kilkadziesiąt sekund później, ten sam piłkarz dobija uderzenie Carlosa i fetuje dziesiąte trafienie w sezonie. Nie strzelał, nie strzelał, a jak w końcu strzelił, to dwa w jednym meczu, w ciągu zaledwie kilku minut. Mam nadzieję, że Charlie wreszcie się obudzi i pomoże drużynie w wygrywaniu spotkań swoimi bramkami, bo przecież jak grał do tej pory, także był bardzo przydatny.

 

Skład Stoke:

J. Butland, G. johnson, H. Dean, Y. Benalouane (45' I. Affelay), C. Dawson, T. Blackett, X. Shaqiri, G. Whelan, A. Nouri (62' E. Bennet), J. Holebas (45' Bojan) , M. Diouf

 

Skład Leicester:

D. De Gea, S. Vrsaljko, C. Smalling, L. Moore, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King (78' N. Dyer), C. Adam, Carlos, J. Calleri, C. Austin

 

Premier League [20/38]

stadion: Britannia Stadium w Stoke-on-Trent, 22077 widzów

[20] Stoke - [10] Leicester

0:3 [Carlos 7'(k), Charlie Austin 85' 90'+2]

mom: Carlos "9.0"

 

----

 

Końca roku nie doczekał w klubie Josep Guardiola, który został zwolniony z Manchesteru City. Co ciekawe, przyszedł tutaj przed sezonem jako menadżer dopiero trzeciego Bayernu Monachium!

 

Złota Piłka:

1. Cristiano Ronaldo (Real Madryt), 2. Luis Suarez (FC Barcelona), 3. Lionel Messi (FC Barcelona)

 

Piłkarz Roku na Świecie:

1. Luis Suarez, 2. Cristiano Ronaldo, 3. Lionel Messi

 

Europejski Złoty Chłopiec:

1. Bernardo Silva (FC Barcelona)

 

Jedenastka Roku na Świecie:

Manuel Neuer, Philipp Lahm (Bayern Monachium), Mats Hummels (Borussia Dortmund), Sergio Ramos (Real Madryt), David Alaba (Bayern Monachium), Angel Di Maria (PSG), James Rodriguez (Real Madryt), Luis Suarez (FC Barcelona), Isco, Cristiano Ronaldo (Real Madryt), Lionel Messi (FC Barcelona)

Odnośnik do komentarza

Jak już wspominałem, dostaliśmy dodatkowe fundusze na transfery, a ja postanowiłem wzmocnić linię defensywną. Z początku nie wiedziałem, czy celować w wielu, czy w jednego zawodnika, ale finalnie stanęło tylko na jednym nazwisku. Nowy rekord transferowy, czyli kwotę 24,5 miliona Euro przelałem na konto Tottenhamu i przygarnąłem Toby’ego Alderweirelda (26l./Belgia/49/1A). Chciałem mieć kogoś pewnego, kto gra w dużym klubie i na wysokim poziomie, a dodatkowo najchętniej zna angielskie boiska. Toby, to prywatnie jeden z moich ulubionych piłkarzy, więc toczyłem długie negocjacje dotyczące ceny. Na początku Tottenham chciał aż 37,5 miliona, a zejście aż o jedną trzecią, uznaję za swój sukces. Belg zostanie podstawowym piłkarzem Leicester!

 

3.01.2016

 

Alderweireld szansę debiutu dostanie już po trzech dniach pobytu w klubie. Zagramy z Nottm Forest w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii. Rywal nie powinien stanowić wielkiej przeszkody, ale nie można go też zlekceważyć. Mimo wszystko, wystawię nieco rezerwowy skład i chcę zobaczyć kilka ładnych bramek, oraz akcji.

Wygraliśmy pewnie, ale graliśmy tak naprawdę tylko w pierwszej odsłonie. Trzy gole do przerwy skutecznie podłamały rywala, ale i całe widowisko. Siedliśmy na laurach i to w zasadzie wszystko. Nottm Forest w ciągu całego spotkania, tylko raz uderzyło na naszą bramkę, ale Kasper to wyłapał. Mecz bez historii, po którym przechodzimy dalej. Jego ozdobą była bramka Calleriego, który uderzył futbolówkę głową, a ta odbiła się od dolnej krawędzi poprzeczki.

 

Skład Leicester:

K. Schmeichel, D. Simpson, E. Dier, T. Alderweireld, J. Schlupp, G. Gil Romero, A. King (15' J. Ibe), C. Adam, Carlos, J. Calleri, C. Austin

 

Skład Nottf Forest:

N. Valladares, M. Mancienne, J. Hobbs, P. Nilsson (56' T. Elphick), C. Cohen, R. Azofeifa (67' M. Leigertwood), B. Osborn, J. Paterson, H. Lansbury (45' D. Vaughan), L. Mareque, B. Assombalonga

 

Puchar Anglii, 3. runda

stadion: King Power Stadium w Leicester, 32312 widzów

Leicester - Nottm Forest

3:0 [Charlie Adam 18', Charlie Austin 29', Jonathan Calleri 45']

mom: Charlie Adam "9.0"

Edytowane przez MaKK
Poprawka na Nottm Forest
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...