Skocz do zawartości

Marynia przechodzi na dietę "473 kalorie"


FYM

  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :)

 

W końcu się złamałem i obejrzałem Prometeusza. O jezu :doh!:

 

Tak źle zrobionego filmu w tym tysiącleciu chyba nie widziałem. To w każdym aspekcie (poza efektami) jest poziom kina klasy B, jeśli nie niższej. Tylko tutaj jest gorzej, bo oni to wszystko tak na poważnie... Dramat i metr mułu, a scenarzyście za coś takiego powinno dawać się dożywotni zakaz scenopisarstwa. Wytrzymałem na skupieniu jakieś 60 minut, potem oglądałem już jednym okiem, żeby nie powiedzieć, że wcale.

 

Myślałem, że długo nic nie przebije Obrońców skarbów, a tu proszę, taki klocek czekał :). Clooney chociaż starał się to wszystko na wesoło robić, no ale nie wyszło. Scott chciał się pobawić w filozofa, ale bez komentarza.

Odnośnik do komentarza

Hawk: Dziwnie wygląda mięso wieprzowe, schabowy i filet z kurczaka w ciągu jednego dnia. Jak to rozpisujesz do posiłków? :)

 

Dla sportowych świrów polecam bieganie z rana w taką pogodę. Oczywiście przy ulubionej nucie (pump up songs oczywiście) w słuchawkach.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

 

W końcu się złamałem i obejrzałem Prometeusza. O jezu :doh!:

 

Tak źle zrobionego filmu w tym tysiącleciu chyba nie widziałem. To w każdym aspekcie (poza efektami) jest poziom kina klasy B, jeśli nie niższej. Tylko tutaj jest gorzej, bo oni to wszystko tak na poważnie... Dramat i metr mułu, a scenarzyście za coś takiego powinno dawać się dożywotni zakaz scenopisarstwa. Wytrzymałem na skupieniu jakieś 60 minut, potem oglądałem już jednym okiem, żeby nie powiedzieć, że wcale.

 

Myślałem, że długo nic nie przebije Obrońców skarbów, a tu proszę, taki klocek czekał :). Clooney chociaż starał się to wszystko na wesoło robić, no ale nie wyszło. Scott chciał się pobawić w filozofa, ale bez komentarza.

 

Jeden z największych filmowych zawodów ostatnich lat. Ilość wątków z dupy przeraża.

Odnośnik do komentarza

Hawk: Dziwnie wygląda mięso wieprzowe, schabowy i filet z kurczaka w ciągu jednego dnia. Jak to rozpisujesz do posiłków? :)

 

Dla sportowych świrów polecam bieganie z rana w taką pogodę. Oczywiście przy ulubionej nucie (pump up songs oczywiście) w słuchawkach.

Żeby nie daj boże nie było bezmięsnego posiłku ;).

Nie no do obiadu zjem dwa kotlety mielone z szynki wieprzowej i schabowego, kurczak wędzony na kanapki i do jajeniczy (ale już widzę, że pewnie mi go minimum 80-100g wyjdzie). Jeszcze pewnie sobie twarogu półtłustego zjem z 50g z dżemem na podbicie białka i chyba styknie, z 200kcal mi wpadnie z warzyw. Ale już widzę, że będę miał problem z ilością kcal na przyszłość (nie stać mnie na awokado dziennie xd), więc pewnie skończy sie tak, że będę jadł na obiad dwie torebki ryżu. Albo może z kaszą jaglaną coś pokombinuję tak jak Pan Michał powiedział. Ogólnie najtaniej białko mi się chyba będzie twarogiem i legendarną piersią kurzęcą zapychało, więc pewnie będę sobie raz na 3 dni gyros smażył z powiedzmy 300g kury, po usmażeniu zwazę ponownie i podzielę na 3 i sobie będę jadł taką porcję dziennie, zawsze trochę białka wpadnie, a 100g to jest koszt około 1,50zł. Jeszcze muszę rozkminić czy nie bardziej pyli się kupować te wszystkie rzeczy z kością, podudzia, pałki itepe. Jak będę w biedrze to chyba kupię i poważę ile waży kość w tym wszystkim. No tylko jest jeszcze kwestia, że filet z piersi smaży się 10 minut, a taką ćwiartkę prawie godzinę, czyli jednak wchuj czasu.

Odnośnik do komentarza

Jak będziesz stosowal dietę to rozpisz ja dokładnie na forumku co?;)

 

150 tysięcy na początek rozpoczęcia biznesu, przeistoczenie hobby w zarobek jak to napisali, ale jak doczytam dokładnie w domu to napisze, bo po łebkach ten art przeleciałem :P

Odnośnik do komentarza
Żeby nie daj boże nie było bezmięsnego posiłku ;).

Nie no do obiadu zjem dwa kotlety mielone z szynki wieprzowej i schabowego

 

Tego właśnie się obawiałem. U mnie to w ogóle by nie przeszło. :D

 

No ale ja się pewnie trzymam ustaleń trochę inaczej.

Odnośnik do komentarza

 

Gabe, jak tam wędzarnia :) ? jakieś postępy ?

 

Cztery rzędy cegieł w górę stoją, w miarę prosto (w sobotę pół dnia drzewobrania i pół murowania), za tydzień mam zamiar wiechę wieszać ;)

 

 

jaka cegłę wziąłeś do tego? No i czym spajasz? zwykła zaprawa, czy jakieś spoiwo o podwyższonej odpornosci na temperaturę?

 

Odnośnik do komentarza

 

Hawk: Dziwnie wygląda mięso wieprzowe, schabowy i filet z kurczaka w ciągu jednego dnia. Jak to rozpisujesz do posiłków? :)

 

Dla sportowych świrów polecam bieganie z rana w taką pogodę. Oczywiście przy ulubionej nucie (pump up songs oczywiście) w słuchawkach.

Żeby nie daj boże nie było bezmięsnego posiłku ;).

Nie no do obiadu zjem dwa kotlety mielone z szynki wieprzowej i schabowego, kurczak wędzony na kanapki i do jajeniczy (ale już widzę, że pewnie mi go minimum 80-100g wyjdzie). Jeszcze pewnie sobie twarogu półtłustego zjem z 50g z dżemem na podbicie białka i chyba styknie, z 200kcal mi wpadnie z warzyw. Ale już widzę, że będę miał problem z ilością kcal na przyszłość (nie stać mnie na awokado dziennie xd), więc pewnie skończy sie tak, że będę jadł na obiad dwie torebki ryżu. Albo może z kaszą jaglaną coś pokombinuję tak jak Pan Michał powiedział. Ogólnie najtaniej białko mi się chyba będzie twarogiem i legendarną piersią kurzęcą zapychało, więc pewnie będę sobie raz na 3 dni gyros smażył z powiedzmy 300g kury, po usmażeniu zwazę ponownie i podzielę na 3 i sobie będę jadł taką porcję dziennie, zawsze trochę białka wpadnie, a 100g to jest koszt około 1,50zł. Jeszcze muszę rozkminić czy nie bardziej pyli się kupować te wszystkie rzeczy z kością, podudzia, pałki itepe. Jak będę w biedrze to chyba kupię i poważę ile waży kość w tym wszystkim. No tylko jest jeszcze kwestia, że filet z piersi smaży się 10 minut, a taką ćwiartkę prawie godzinę, czyli jednak wchuj czasu.

 

Chce Ci się tak z tym pierdolić?

Odnośnik do komentarza

150 tysięcy na początek rozpoczęcia biznesu, przeistoczenie hobby w zarobek jak to napisali, ale jak doczytam dokładnie w domu to napisze, bo po łebkach ten art przeleciałem :P

 

To zapewne przykład Rzetelnego Polskiego Dziennikarstwa. Artykuł pisał ktoś, kto się nie zna na temacie, ale zasięgnął języka, zebrał informacje, dodał dwa do dwóch i mu tak wyszło :P

 

 

Gabe, jak tam wędzarnia :) ? jakieś postępy ?

 

Cztery rzędy cegieł w górę stoją, w miarę prosto (w sobotę pół dnia drzewobrania i pół murowania), za tydzień mam zamiar wiechę wieszać ;)

 

 

jaka cegłę wziąłeś do tego? No i czym spajasz? zwykła zaprawa, czy jakieś spoiwo o podwyższonej odpornosci na temperaturę?

 

Ja robię wędzarnię, a nie piec :P ;)

 

Cegła zwykła czerwona pełna, na zwykłą zaprawę. Tam ma się robić dym, a nie palić ;)

Odnośnik do komentarza

@jmk nakładam sobie spore ograniczenia finansowe, dlatego wzorowo nie będzie :P. Tak to będzie wyglądało zazwyczaj - ryż, warzywa mrożone, owsianka, czasem coś w stylu awokado czy orzechów, jajka, twaróg półtłusty, pieczywo z kategorii chujowe, mięsa i ryby, rzeczy na kanapki i tym sobie będę rotował. Chętnie bym kolacyjne tosty zastąpił czymś innym, może właśnie coś z kaszami pokombinuję albo chuj wie czym. Np. kaszą + dodatki pokombinuję. No bo jajecznica na śniadanie + omlet na kolacje to raz, że zdecydowanie za dużo jaj a dwa, że zdecydowanie za duże koszty. Plus coś do tego omleta trzeba włożyć żeby nie smakował jak gówno. W zasadzie to 100g kury + jakaś kasza + coś bym musiał wykombinować robić sobie na kolację :-k? Czas przygotowania podobny jak tostów, a jakościowo znacznie lepsze jedzenie.

 

@szramek jasne, weź pod uwagę, że jak już uda mi się wypracować system to potem będzie lajtowo. Już ponad rok trzymałem się dość ściśle diety, to wiem, że tak to wygląda. Na początku kombinacje sracje, sporo pierdolenia, ale naprawdę szybko wszystko zaczyna klikać automatycznie, i czasowo wygląda to tak samo jak bez pilnowania michy. Po jakimś czasie nie będę nawet w mfp wklepywał, bo te cyferki same się dodają w głowie dość łatwo. Zobacz jak sam Mistrz mówi http://i.imgur.com/QlRR47q.pngpowtarza to mniej więcej raz na dwa dni, wiec to musi być prawda.

Odnośnik do komentarza

 

150 tysięcy na początek rozpoczęcia biznesu, przeistoczenie hobby w zarobek jak to napisali, ale jak doczytam dokładnie w domu to napisze, bo po łebkach ten art przeleciałem :P

 

To zapewne przykład Rzetelnego Polskiego Dziennikarstwa. Artykuł pisał ktoś, kto się nie zna na temacie, ale zasięgnął języka, zebrał informacje, dodał dwa do dwóch i mu tak wyszło :P

 

 

Gabe, jak tam wędzarnia :) ? jakieś postępy ?

 

Cztery rzędy cegieł w górę stoją, w miarę prosto (w sobotę pół dnia drzewobrania i pół murowania), za tydzień mam zamiar wiechę wieszać ;)

 

 

jaka cegłę wziąłeś do tego? No i czym spajasz? zwykła zaprawa, czy jakieś spoiwo o podwyższonej odpornosci na temperaturę?

 

Ja robię wędzarnię, a nie piec :P ;)

 

Cegła zwykła czerwona pełna, na zwykłą zaprawę. Tam ma się robić dym, a nie palić ;)

 

ale dym musi skądś być chyba :-k jakieś palenisko pod spodem :-k

Przynajmniej u nas tak się wędzi (a wędze w metalowej beczce z obciętymi za pomoca gumówki denkami)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...