Skocz do zawartości

Uma equipa fantástica


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

W drugiej kolejce spotkaliśmy się z Kamerunem, z którym parę razy się już mierzyliśmy. Zespół z Afryki zaczął od remisu z Norwegią, a bramkę zdobył mój ulubieniec ze Sportingu, Aboubakar. Zwycięstwo zapewni nam awans z grupy i dzięki temu w starciu ze Skandynawami moglibyśmy wystawić rezerwy.

 

Rywale postanowili bardzo ułatwić nam zadanie. Środkowy pomocnik Betisu Lionel Enguene już w piątej minucie obejrzał czerwony kartonik za brutalny faul na Neymarze. Gwiazdorowi Barcelony na całe szczęście nic się nie stało. Co ciekawe selekcjoner Kamerunu zdjął wówczas z boiska swojego najlepszego piłkarza, Aboubakara. Z grą w przewadze poradziliśmy sobie całkiem nieźle i jeszcze w pierwszym kwadransie Carlos dał nam prowadzenie. Później o sporym pechu mówić mógł Neymar, który dwukrotnie uderzył w poprzeczkę wykonując rzuty wolne. Na 2:0 pod koniec pierwszej części przymierzył Oscar. Wcześniej kontuzjowany został Firmino. Po zmianie stron byliśmy już spokojni i pewnie kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Utrzymaliśmy ten rezultat bez większych problemów.

 

16.06.2022, Qatar Universitety Stadium, Al-Dauha

Frekwencja: 43,520

Mistrzostwa Świata, 2/3

 

Kamerun [3] – [1] Brazylia 0:2 (0:2)

 

0:0 – Lionel Euguene cz/k 5'

0:1 – Carlos 13'

0:2 – Oscar 40'

 

Neto 6.9 – Danilo 6.9 (45' Alex Sandro 6.9), Marquinhos 6.8, Juan Jesus 7.0, Tite 7.7 – Eder Luiz 8.7 – Gustavo Henrique 7.5, Firmino 6.8 (34' Pedro Henrique 7.1) – Oscar 8.3, Neymar 7.1 (55' Alisson 6.7) – Carlos 7.8

 

MVP: Eder Luiz (Brazylia) – 8.7

Odnośnik do komentarza

Roberto Firmino naciągnął więzadła kolanowe i pozostałe mecze turnieju obejrzy z wysokości trybun. W ostatniej serii fazy grupowej mogłem spokojnie dać odpocząć największym gwiazdom, ponieważ byliśmy już pewni awansu. Norwegowie Arabię Saudyjską rozbili aż 7:0.

 

Mimo tych zmian w składzie i tak okazaliśmy się zespołem dość wyraźnie lepszym. Bardzo szybko, bo w pierwszej połowie z dystansu idealnie uderzył Gustavo Henrique. Norwegia próbowała wyrównać, lecz w bramce momentami cuda wyprawiał Alisson i do przerwy wynik się nie zmienił. W drugiej części wyraźnie już dominowaliśmy i zaprezentowaliśmy ogromną klasę. Wrzutkę z rzutu rożnego wykorzystał Doria, a pod koniec celnie uderzali jeszcze Pedro Henrique oraz Magno. Mimo tej porażki Norwegia i tak awansowała dzięki korzystnemu bilansowi bramkowemu.

 

 

21.06.2022, Umm-Salal Stadium, Umm Salal Mohammed

Frekwencja: 45,120

Mistrzostwa Świata, 3/3

 

Norwegia [2] – [1] Brazylia 0:4 (0:1)

 

0:1 – Gustavo Henrique 1'

0:2 – Doria 52'

0:3 – Pedro Henrique 85'

0:4 – Magno 90+2'

 

Alisson 7.5 – Gabriel Silva 7.8, Juan Jesus 7.6, Doria 9.0, Alex Sandro 8.4 – Alisson 8.0 – Magno 9.1, Gustavo Henrique 8.2 (45' Coutinho 6.8) – Pedro Henrique 8.7, Felipe Anderson 8.8 – Barbosa 8.2

 

MVP: Magno (Brazylia) – 9.1 (gol i asysta)

Odnośnik do komentarza

W 1/8 finału Mistrzostw Świata trafiliśmy na reprezentację USA. Amerykanie w grupie wyeliminowali Nigerię oraz Katar, a lepsi okazali się Chorwaci. Byliśmy dość wyraźnym faworytem, a odpoczynek dla kilku naszych gwiazd na pewno się przydał. W fazie grupowej zaprezentowaliśmy wielką moc i liczyłem na kontynuację tego w kolejnych pojedynkach.

 

Jeśli chodzi o niespodzianki to z turniejem pożegnali się już Hiszpanie, Urugwajczycy czy aktualni wicemistrzowie świata, Australijczycy. Portugalia pewnie wygrała swoją grupę i zagra w 1/8 przeciwko Włochom.

 

Pierwsza część meczu ułożyła się naprawdę świetnie. W dwudziestej minucie Carlos pokonał bramkarza rywali i prowadziliśmy. Cieszył nie tylko wynik, ale również sama gra, bo górowaliśmy nad przeciwnikami w każdym elemencie. Rezultat ten pewnie utrzymałby się do końca, gdyby nie fatalny błąd Marquinhosa już po zmianie stron. Stoperowi tej klasy to po prostu nie przystoi, a z tego prezentu skorzystał Paul Arriola. W dodatku kontuzjowany został Oscar. Całą dogrywkę graliśmy w przewadze po czerwonej kartce dla Alejandro Deppa, ale i tak tego nie wykorzystaliśmy i potrzebny był konkurs rzutów karnych.

 

W serii jedenastek emocji zabraknąć nie mogło, lecz tak długiego strzelania nikt się nie spodziewał. Do dziewiętnastej rundy oba zespoły pozostawały bezbłędne, większość zawodników uderzyła już dwukrotnie. Wówczas pomylił się jednak bramkarz Amerykanów, William Yarbrough grający lidze meksykańskiej i znaleźliśmy się w gronie ćwierćfinalistów. Straciliśmy o wiele więcej sił niż ktokolwiek przewidywał.

 

25.06.2022, Sports City Stadium, Ad-Dauha

Frekwencja: 47,560

Mistrzostwa Świata, 1/8

 

USA – Brazylia 1:1 (0:1) 18-19k

 

0:1 – Carlos 20'

1:1 – Paul Arriola 62'

1:1 – Alejandro Depp cz/k 90+2'

 

Neto 6.8 – Danilo 7.3, Eder Luiz 6.9, Marquinhos 7.0, Tite 7.0 – Rubens 8.5 – Coutinho 6.7 (62' Magno 6.5), Pedro Henrique 6.8 – Oscar 6.8 (58' Barbosa 6.4), Neymar 7.2 (58' Alisson 6.8) – Carlos 7.3

 

MVP: Rubens (Brazylia) – 8.5

Odnośnik do komentarza

Na całe szczęście mieliśmy blisko tydzień do przygotowania się na spotkanie ćwierćfinałowe. Przyszło zagrać nam z Niemcami, który również po dogrywce wyeliminowali Kolumbię. Według bukmacherów to te dwa zespoły miały największe szanse na zwycięstwo w całym turnieju, więc można mówić tu o przedwczesnym finale.

 

Z Mistrzostw odpadli już niestety Portugalczycy, którzy okazali się gorsi od reprezentacji Włoch.

 

Jeden dzień odpoczynku więcej chyba zrobił swoje. Wszyscy zapowiadali wielki hit i niezwykle wyrównane spotkanie, ale tego dnia tylko jeden zespół grał w piłkę i byli to moi podopieczni. Oscarowi doszedł do siebie po urazie z USA i w trzeciej minucie wpisał się na listę strzelców, ter Stegen nie miał najmniejszych szans. Utrzymaliśmy ten wynik do końca połowy, chociaż powinniśmy prowadzić więcej, ale Niemiec bronił doskonale. Jego koledzy z pola nie potrafili się do tego poziomu dostosować, nawet raz nie zagrozili bramce Neto. W drugiej części spokojnie wypunktowaliśmy Europejczyków, a skuteczne ciosy wyprowadzili Barbosa z Carlosem, ten drugi nawet dwukrotnie. Ten pojedynek można określić małym rewanżem za Mistrzostwa Świata z 2014 roku.

 

1.07.2022, Umm-Salal Stadium, Umm Salal Mohammed

Frekwencja: 45,120

Mistrzostwa Świata, ¼

 

Brazylia – Niemcy 4:0 (1:0)

 

1:0 – Oscar 3'

2:0 – Gabriel Barbosa 63'

3:0 – Carlos 67'

4:0 – Carlos kar. 85'

 

Neto 7.7 – Danilo 7.0 (49' Gabriel Silva 7.1), Marquinhos 8.2, Doria 8.0, Tite 7.8 – Eder Luiz 7.5 – Coutinho 9.0, Gustavo Henrique 8.2 – Oscar 7.6 (49' Barbosa 7.7), Neymar 6.9 (63' Magno 6.8) – Carlos 9.3

 

MVP: Carlos (Brazylia) – 9.3 (dwa gole i asysta)

Odnośnik do komentarza

Największą sensacją tych mistrzostw póki co są Grecy, którzy awansowali już do półfinału i tam zmierzą się z Argentyną. My trafiliśmy na inny zespół z Europy, cieszący się znacznie większym prestiżem, czyli Anglików. Wyspiarze to aktualni Mistrzowie Europy, którzy póki co nie spotkali się z większym oporem, a Włochów w ćwierćfinale rozbili aż 4:0.

 

Początek wyszedł nam wręcz idealnie. Weszliśmy w mecz dość spokojnie i z czasem osiągnęliśmy coraz większą przewagę, a dowodem na to było trafienie Carlosa z dwudziestej minuty. Później podwyższyć powinien Oscar, ale fatalnie spudłował. Skrzydłowy Chelsea pokazał się jednak z dobrej strony wymuszając faul Diera w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał Neymar. Niestety od tego momentu jakby stanęliśmy w miejscu i do głosu zaczęli dochodzić Anglicy. Kontaktowe trafienie jeszcze przed przerwą dał im Josh Murphy, a tuż po wznowieniu skrzydłowy Norwich przeprowadził rewelacyjny rajd i dograł do Barkleya, który tylko dostawił nogę. Spotkanie zaczęło się od nowa, a w regulaminowym czasie gry bramek kibice już nie obejrzeli. Potrzebna była dogrywka, w której początkowo zbyt wiele się nie działo, oba zespoły były już potwornie zmęczone, ale na minutę przed końcem Eric Dier znów faulował w swojej szesnastce, a Neymar teraz też nie zawiódł i w tak dramatycznych okolicznościach zagwarantował nam finał. Tam spotkamy się z odwiecznym wrogiem, Argentyną.

 

6.07.2022, Khalifa Internacional Stadium, Ad-Dauha

Frekwencja: 68,030

Mistrzostwa Świata, ½

 

Brazylia – Anglia 3:2d (2:1)

 

1:0 – Carlos 20'

2:0 – Neymar kar. 37'

2:1 – Josh Murphy 40'

2:2 – Ross Barkley 47'

3:2 – Neymar kar. 120'

 

Neto 6.7 – Danilo 7.4, Marquinhos 6.8 (115' Felipe Anderson -), Doria 7.0, Gabriel Silva 6.7 – Eder Luiz 6.8 (45' Magno 6.7) – Pedro Henrique 6.7 (67' Barbosa 6.9), Rubens 6.8 – Oscar 6.9, Neymar 8.9 – Carlos 7.4

 

MVP: Josh Murphy (Anglia) – 9.0 (gol i asysta)

Finał będzie live tak jak LM. Może się wyrobię przed kwalami do LM, więc zapraszam! ;)

Odnośnik do komentarza

Pojedynki Brazylii z Argentyną to prawdziwe piłkarskie klasyki. W trakcie mojej kadencji kilka razy się już spotkaliśmy i wyniki bywały różne. Świetnie wspominam wygrany ćwierćfinał Copa America, ale w tzw. Superlasico to „Albicelestes” ostatnią regularnie zwyciężają. Mistrzostwa Świata to jednak rozgrywki niezwykle specyficzne oraz długie. Spotykają się dwa wielkie zespoły, a wygra ten, który zachował więcej sił, bo sportowo prezentują podobne potencjały.

 

W meczu o trzecie miejsce Anglia pokonała po dogrywce Grecję 3:2.

 

Składy na mecz finałowy Mistrzostw Świata 2022

 

Brazylia: Alisson – Tite, Doria, Juan Jesus, Alex Sandro – Eder Luiz – Coutinho, Pedro Henrique – Oscar, Neymar – Carlos

Argentyna: Rulli – Peruzzi, Mammana, Musacchio, Silva – Ocampos, Cubas, Romero, Correa – Aguero, Calleri


30' - za nami już dwa kwadranse, ale naprawdę ciężko napisać coś o tym spotkaniu. Kilka fauli, jeden strzał z łatwością obroniony przez Rulliego i sporo walki w środku pola. Nikt nie chce się otworzyć, nikt nie chce zaryzykować, a może to po prostu zmęczenie tym turniejem w potwornych temperaturach?


31' - gdy tylko kibice zaczynali narzekać na poziom widowiska bliski szczęścia był Carlos, który trafił w poprzeczkę.


33' - błyskawiczna odpowiedź Argentyny. Spore zamieszanie w polu karnym po rzucie rożny i Alisson, który niespodziewanie zastąpił nagle w bramce Neto kapitalnie broni próbę Ocamposa.


39' - pierwsza żółta kartka, ukarany Alex Sandro. Po chwili kartkę wyłapał też Jonathan Silva.


Przerwa - rozczarowanie to słowo, które najlepiej opisuje póki co to spotkanie. Oba zespoły grają zaskakująco słabo i nie prezentują nic interesującego.

Odnośnik do komentarza

48' - dobry początek Brazylii. Świetne zagranie Pedro Henrique i Neymar staje sam na sam z bramkarzem, ale wówczas Rulli popisuje się kapitalnym refleksem, nadal 0:0.


49' - mający na koncie kartkę Alex Sandro zostaje zmieniony przez Gabriela Silvę.


53' - kolejna kartka, tym razem dla Lucasa Romero.


54' - dobra próba Neymara, teraz z rzutu wolnego, ale Argentynę ponownie ratuje bramkarz.


56' - zmiany przeprowadził też szkoleniowiec Argentyny. Romero zastąpiony przez Meliego, a Messi już w przerwie wszedł za Calleriego.


62' - komplet zmian "Albicelestes". Gonzalo Martinez za Jorge Corrę. W Canarinhos Barbosa wchodzi za Pedro Henrique.


70' Marcelo Meli z żółtą kartką. Sportowo póki co bardzo słabo.


75' - niezła próba Aguero, ale Alisson ponownie pokazuje klasę.


78' - trzy minuty później Sergio już się nie myli, dogrywa mu Ocampos i Argentyna prowadzi 1:0.


Koniec meczu. Mimo takiego wyniku Brazylia nie potrafiła stworzyć sobie dobrych sytuacji i powalczyć o dogrywkę. Messi zdobył bramkę, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Argentyna nowym Mistrzem Świata, Messi tryumfuje na starość.


10.07.2022, Khalifa International Stadium, Ad-Dauha

Frekwencja: 68,030

Mistrzostwa Świata, finał

 

Argentyna - Brazylia 1:0 (0:0)

 

1:0 - Sergio Aguero 78'

 

Alisson 7.2 - Tite 6.9, Doria 6.8, Juan Jesus 6.9, Alex Sandro 7.0 (49' Gabriel Silva 6.7) - Eder Luiz 6.4 - Coutinho 6.5, Pedro Henrique 6.7 (62' Barbosa 6.7) - Oscar 6.2, Neymar 6.7 - Carlos 6.8

 

MVP: Lucas Ocampos (Argentyna) - 7.6 (asysta)

 

Odnośnik do komentarza

Screeny dla Jaha:

Sochaux

Imbula

Magno

Zahovic

Musa

Rubio

 

Jak ktoś ma jeszcze jakieś życzenia to piszcie ;).

---

Na takich turniejach cel Brazylii jest tylko jeden – zwycięstwo. Byliśmy blisko, ale się nie udało i przegraliśmy finał, więc jeszcze tego samego dnia zrezygnowałem z pracy szkoleniowca „Canarinhos”. Teraz planuję spokojnie czekać aż zwolni się posada selekcjonera reprezentacji Portugalii.

 

W trakcie Mundialu wiele działo się też w Lizbonie. Pierwszego lipca w klubie stawiło się aż pięćdziesięciu zawodników. Paru z nich trafiło do rezerw, gdzie mają pomóc w walce o awans z trzeciej ligi, a na pozostałych musieliśmy zarobić, ponieważ wskaźniki finansowe pokazywały, że po sezonie znów moglibyśmy mieć problemy ze spełnieniem wymogów finansowego Fair Play.

 

Podzieliłem tych zawodników na trzy grupy. Sprzedani zostali:

 

Cosmin Nicola [25 mln, Valencia], Pedro Henrique [45 mln, Chelsea], Gustavo Henrique [35 mln, Zenit], Carlos Jimenez [150k, Barcelona]

 

Wywalczyliśmy sobie również zapewnione korzyści z przyszłych transakcji i naprawdę nieźle zarobiliśmy szczególnie na pierwszej trójce. Gustavo w Sportingu nawet nie zadebiutował, a Nicola oraz Pedro rozegrali po jednym niezłym sezonie, lecz nie należeli do kluczowych zawodników drużyny. Sportowo nic nie traciliśmy, a finansowo wyraźnie zarobiliśmy.

 

Teraz czas na porcję graczy wypożyczonych:

 

Joel Pereira [95k/miesięcznie, Granada], Mirco Puglia [97k, Mechelen], Raul Mereles [200k, Groningen], Japhta Senyane [67k, Cercle Brugge], Joao Rodrigues [110k, Mechelen], Abdelkader Yahia [87k, Oostende], Ayana Mashishi [200k, Udinese], Mourad Ben Salem [150k, Belenenses], Sedat Sahinciftci [275k, Perugia], Lucas Gonzalez [200k, River], Antonio Macedo [150k, Metz], Tomas Perafan [200k, Boca], Derek Cole [Vitoria Setubal], Mallory Vincent [50k, KRC Genk], Patrico Moreira [Almirante Brown], Moussa Sissoko [Portimonenses], Magno [250k, Villarreal], Agustin Soria [150k, Rio Ave], Dimitri Khurtsilava [Moreirense], Arian Seijas [Penafiel]

 

Większość tych zawodników w przyszłości zostanie sprzedana. Transfery części z nich już się zwróciły i nawet na nich zarobiliśmy samymi wypożyczeniami. Szansę na sporą karierę w przyszłości ma Sedat Sahinciftci, a na pozycję rezerwowego bramkarza wrócić może Joel Pereira, ale dopiero gdy Patricio zakończy czynne uprawianie sportu.

 

Z zawodników którzy trafili do rezerw szansę na wybicie się w Sportingu lub w innych klubach mają:

 

Jose Sousa, Bruno Moreira, Jorge Labiano

 

W tym sezonie celem Sportingu B jest awans do Segunda Liga.

 

Rozegraliśmy dwa sparingi i pewnie ograliśmy River oraz Aston Villę. Drugi z tych meczów był wyjąkowy dla Williama Carvalho, bo zorganizowaliśmy go z okazji dziesięciu lat gry Williama na Alvalade.

 

Tak prezentuje się kadra „Lwów” na sezo 2022/2023:

 

Bramkarze:

 

Liam Agombar

Rui Patricio

 

Obrońcy:

 

Sylwester Budziński

Alan Codega

Joao Cancelo

Tite

Edgar Ie

Vitor Pinto

Jose Zambujo

Jose Silva

 

Pomocnicy:

 

William Carvalho

Ruben Neves

Joao Mario

Joao Magalhaes

David Moreira

Nuno Pinto

Joao Godinho

Pedro Sousa

Renato Teixeira

Carlos Mane

 

Napastnicy:

 

Vincent Aboubakar

Cadrivel Agathe

Odnośnik do komentarza

Gustavo czy Arenas (obaj do Zenitu za 35 mln, jak widać w Rosji lubią moich graczy) to podobne przypadki - obaj świetnie odnajdywali się na wypożyczeniach. John był królem/wicekrólem strzelców Eredivisie, a Gustavo czołowym pomocnikiem Torino oraz Szachtara, w dodatku regularnie powoływanym do kadry. Kupiłem go za 5.5 mln, ale 4.4 mln zwróciło się dzięki wypożyczeniom.

---

Sezon jak co roku zaczynaliśmy pojedynkiem o Superpuchar Portugalii. Tym razem naszym rywalem były „Smoki” z Porto. Latem na Estadio do Dragao dołączyło trzech zawodników i naprawdę ciężko mi te ruchy zrozumieć. Wydano w sumie milion euro na trójkę bramkarzy, którzy w komplecie zostali przesunięci do rezerw. Rywale przystępowali do spotkania w pełnym składzie, a w mojej kadrze zabrakło kontuzjowanego Abombara. Anglik wznowi treningi w ciągu trzech tygodni.

 

W bramce Porto i tak doszło do zmiany, bo po wielu latach na ławce usiadł Fabiano, a zastąpił go 21-letni wychowanek ich szkółki, Pedro Mendes. Zawodnik portugalskiej młodzieżówki spisywał się naprawdę bardzo dobrze i był zdecydowanie wyróżniającym się graczem w swoim zespole, może nawet najlepszym. Mieliśmy spore problemy ze zdobyciem bramki, ale w końcu w czterdziestej drugiej minucie Magalhaes doskonale dograł do Aboubakara, a ten tylko dostawił nogę i dał nam prowadzenie, a jak się później okazało zwycięstwo, bo tego dnia kibice większej liczby goli nie zobaczyli. Bardzo zawiedli mnie przeciwnicy, którzy tylko raz zmusili do interwencji Patricio.

 

7.08.2022, Estadio Municipal, Aveiro

Frekwencja: 31,100

Supertaca

 

Sporting – Porto 1:0 (1:0)

 

1:0 – Vincent Aboubakar 42'

 

Patricio 6.9 – Cancelo 7.3 (73' Codega 6.8), Ie 6.7, Zambujo 6.9, Tite 7.2 – Neves 7.6 – Nuno Pinto 7.1, Joao Mario 6.9 – Magalhaes 7.2 (65' Teixeira 6.5), Mane 6.9 (65' Godinho 6.8) – Aboubakar 7.5

 

MVP: Jonny (Porto) – 8.8

Odnośnik do komentarza

Za pewną ciekawostkę uznać można nasz terminarz. Zaczynaliśmy od Supertaki przeciwko Porto, a ligę inaugurowaliśmy domową potyczką z Boavistą, tydzień później udamy się na Estadio do Dragao.

 

Rozpoczęcie sezonu od wysokiej wygranej z całkiem przyzwoitym rywalem to zawsze niezła wiadomość dla kibiców. Na Estadio Jose Alvalade obejrzeli dobre widowisko, przynajmniej w naszym wykonaniu. Magalhaes najpierw dośrodkował na głowę Aboubakara, a następnie to Joao rozpoczął swoje show. Nasz wychowanek, tegoroczny zdobywca Złotej Piłki w pierwszej połowie trafił dwukrotnie, a po zmianie stron wywalczył rzut karny, który sam wykorzystał, a na koniec kapitalnie przymierzył z dystansu. Jeszcze wcześniej do siatki gości trafił Nuno Pinto i zwyciężyliśmy 6:0.

 

14.08.2022, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 47,680

Primeira Liga, 1/34

 

Sporting – Boavista 6:0 (4:0)

 

1:0 – Vincent Aboubakar 2'

2:0 – Joao Magalhaes 10'

3:0 – Joao Magalhaes 19'

4:0 – Nuno Pinto 39'

5:0 – Joao Magalhaes kar. 62'

6:0 – Joao Magalhaes 85'

 

Patricio 7.5 – Cancelo 9.0, Ie 8.7, Zambujo 8.7, Tite 9.0 – Neves 8.5 – Nuno Pinto 8.9 (59' Pedro Sousa 6.7), Carvalho 8.2 – Magalhaes 9.9, Mane 8.9 (59' Godinho 7.4) – Aboubakar 7.5 (45' Agathe 6.6)

 

MVP: Joao Magalhaes (Sporting) – 9.9 (cztery gole i asysta)

Odnośnik do komentarza

Zdecydowałem się na przedłużenie umów z naszą dwójką weteranów i jednocześnie wychowanków. William Carvalho związał się umową obowiązującą do 2026 roku, a jeśli wówczas nadal będzie prezentował odpowiedni poziom to możemy ją automatycznie przedłużyć o rok. Rui Patricio podpisał kontrakt do 2025 roku i tak jak z Williamem możemy skorzystać z odpowiedniej klauzuli. Nasz kapitan ma już 34 lata, ale nadal gra świetnie.

 

Wszyscy w Porto na pewno oczekiwali dużo lepszego występu swych ulubieńców niż w Superpucharze. Dwa tygodnie wcześniej „Smoki” zaprezentowały się tragicznie i mimo porażki różnicą jednego gola na placu gry wręcz nie istniały. Do bramki gospodarzy wrócił Fabiano, chociaż o wiele młodszy Mendes na pewno nie zawiódł w swoim występie.

 

Trzeba przyznać, że Gerardo Martino dobrze odrobił pracę domową i na Estadio do Dragao gospodarze wyglądali już o wiele lepiej. W pierwszej połowie byli nawet stroną przeważającą, ale Patricio zatrzymał uderzenia Tello oraz Salaha. My odpowiedzieliśmy na to strzałem w poprzeczkę Magalhaesa. W drugą część dobrze weszli moi podopieczni, wtedy dobrymi paradami po próbach Carvalho i Aboubakara popisywał się Fabiano. Samo widowisko oglądało się kapitalnie, brakowało tylko goli. W końcu w sześćdziesiątej minucie Mohamed Salah zagrał idealną piłkę między naszymi stoperami, a trafiła ona pod nogi Ricardo Mendesa. Reprezentant Portugalii nie dał szans Patricio. Wówczas musieliśmy zaryzykować i otworzyć się bardziej, ale „Smoki” to wykorzystały. Ich kontry napędzał Egipcjanin, który asystował jeszcze przy trafieniu Parteya. Wcześniej Josue dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Maicona. Przegraliśmy aż 0:3, na krajowym podwórku coś takiego dawno się nie zdarzyło. Jedno jest pewne, tym razem sezonu bez porażki nie zaliczymy, a czy Porto wytrzyma takie tempo i liga będzie ciekawsza? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero za kilka miesięcy, bo póki to tylko pojedynczy tryumf.

 

20.08.2022, Estadio do Dragao, Porto

Frekwencja: 49,978

Primeira Liga, 2/34

 

Porto [6] – [1] Sporting 3:0 (0:0)

 

1:0 – Ricardo Mendes 60'

2:0 – Maicon 82'

3:0 – Thomas Partey 90'

 

Patricio 6.7 – Cancelo 6.7, Ie 6.3, Zambujo 6.8, Tite 6.9 – Neves 6.7 (79' Agathe -) - Nuno Pinto 6.7, Carvalho 6.6 (60' Joao Mario 6.5) – Magalhaes 6.5, Mane 6.7 (70' Pedro Sousa 6.6) – Aboubakar 6.6

 

MVP: Mohamed Salah (Porto) – 9.0 (dwie asysty)

Odnośnik do komentarza

Po zeszłorocznym powrocie do europejskiej czołówki znów wylosowano nas z pierwszego koszyka. Niestety trafiliśmy do prawdziwej grupy śmierci. Powalczymy z innym półfinalistą poprzedniej edycji Arsenalem, finalistą Ligi Europejskiej Szachtarem no i Malmoe. Ci ostatni powinni być tylko łatwymi dostarczycielami punktów.

 

Porażka z Porto była bardzo bolesna. Liczyłem że odbijemy się przeciwko Academice w domowej potyczce i wygramy efektownie, co poprawi humory naszych fanów. Treningi wznowił już Agombar, a do reprezentacji Włoch seniorów powołany został Alan Codega.

 

Najbardziej zmotywowany wydawał się Aboubakar. Vincent zawiódł na Dragao i nie był najmniejszym zagrożeniem dla defensywy rywali, a zdarza mu się to niezwykle rzadko. Na Alvalade pokazał jednak klasę, to był mecz jednego aktora. Kameruńczyk skończył zawody z czterema zdobytymi bramkami. Świetnie wspierał go autor dwóch asyst Nuno Pinto, a dograł mu również Carvalho. Carlos Mane wywalczył za to rzut karny.

 

27.08.2022, Estadio Jose Alvalade, Lizbona

Frekwencja: 47,631

Primeira Liga, 3/34

 

Sporting [8] – [13] Academica 4:0 (2:0)

 

1:0 – Vincent Aboubakar 7'

2:0 – Vincent Aboubakar 26'

3:0 – Vincent Aboubakar kar. 46'

4:0 – Vincent Aboubakar 77'

 

Patricio 7.1 -Cancelo 8.4, Ie 6.8 (47' Silva 6.8), Vitor Pinto 7.7, Budziński 7.9 – Neves 7.3 – Nuno Pinto 9.0, Carvalho 6.9 (47' Teixeira 6.6) – Magalhaes 8.2, Mane 7.2 (47' Moreira 6.6) – Aboubakar 9.8

 

MVP: Vincent Aboubakar (Sporting) – 9.8 (cztery gole)

Odnośnik do komentarza

Szansa jest, ale póki co regularnie gra w portugalskiej młodzieżówce (w polskiej zaliczył cztery występy i dopiero potem powołała go Portugalia). Co do kontraktów to nagrodą był brak podwyżek dla Carvalho oraz Patricio.

---

Wraz z końcem sierpnia zamknięto okienko transferowe w większości lig europejskich. Jak zwykle przeprowadzono wiele interesujących transakcji. Udało nam się nawet zarobić w trakcie deadline day. Ryan Gauld wielkiej kariery w Arsenalu nie zrobił, ale za 15 milionów euro przeniósł się do Sunderlandu. Otrzymaliśmy połowę tej kwoty. Szkot w ciągu pięciu lat zaliczył zaledwie czternaście ligowych występów, a jego wartość spadła tylko o pięć milionów.

 

Kto szalał najbardziej? Moim zdaniem najciekawsze transfery zrobił Jose Mourinho. Klub z niebieskiej części Londynu wyłożył na nowych zawodników 132 miliony euro. Najdroższy był Lucas Ocampos z Napoli za 56 milionów. Wiele zapłacono też za kartę Pedro Henrique. Postawiono też na sprawdzonych weteranów światowej piłki Luisa Suareza, Sergio Busquetsa oraz 37-letniego Cristiano Ronaldo. W odwrotnym kierunku powędrował Diego Costa. Manchester City postawił na jeden, ale za to konkretny transfer. Z Romy sprowadził Alessio Romagnoliego. Przeżywający kryzys od momentu zakończenia kariery przez sir Alexa Fergusona Manchester United wykupił karty Hakana Calhanoglu i Suso, nie są to jednak nazwiska które gwarantują powrót do elity. Nie oszczędzał również Arsenal. „Kanonierzy” zostali wzmocnieni przez Rezę Rashidiego oraz Ondreja Dudę. Karta byłego Legionisty została wyceniona na 38.5 miliona euro!

 

Do Bundesligi wrócił Timo Werner, który był wyróżniającym się napastnikiem Atletico. Zasilił Schalke i był to jedyny większy transfer w Niemczech. Zastępcą Cristiano Ronaldo w Realu ma być Moi Gomez. „Żółta Łódź Podwodna” otrzymała aż 57 milionów. Najwięcej wydano jednak w Valencii, bo blisko „setkę” na Torstenssona, Martiala, Pozo, Shennikova oraz Nicolę. Pierwszą dwójkę w Monaco zastąpić ma Ahmed Musa. Klub z Księstwa zainwestował w sumie pięćdziesiąt milionów.

 

Jose Silva oraz wypożyczony do Belgii Joao Rodrigues zaliczyli debiuty w portugalskiej kadrze. Ten drugi zdobył nawet bramkę w sparingu z Iranem. W barwach Mechelen też regularnie strzela i od kolejnego sezonu powinien zostać włączony do kadry pierwszej drużyny. Mancini dał za to zagrać Codedze przeciwko Japonii. Swoją szansę otrzymał również Agombar, który zagrał od pierwszej minuty w Lidze Narodów. Anglia ograła 1:0 Portugalię. Cieszy to, że nasi młodzi zawodnicy są doceniani również w piłce międzynarodowej. Aktualnie tylko pięciu moich graczy nie ma za sobą choćby jednego występu w dorosłej kadrze. Najstarszy to 23-letni Pedro Sousa, a pozostali to jeszcze nastolatkowie, więc wszystko jeszcze przed nimi.

 

Po przerwie na reprezentacje graliśmy na wyjeździe w Portimao. Gospodarzom wszyscy przewidują walkę o utrzymanie, ale wejście w sezon mają całkiem niezłe. Ograli już Maritimo na wyjeździe i zremisowali z mocnym Rio Ave. Postanowiłem dać szansę rezerwowym, bo wkrótce mieliśmy zacząć walkę w Champions League. Przez najbliższe kilka tygodni będziemy musieli radzić sobie bez Nuno Pinto, który ma przepuklinę pachwinową. Na treningu urazu nabawił się również Joao Cancelo, który jest wyłączony na dwa tygodnie. Z powodu zmęczenia na trybunach usiedli Godinho oraz Agathe.

 

W piątkowy wieczór rozegrano ligowy klasyk na Estadio do Dragao. Porto potwierdziło wysoką formę i ograło Benfikę 1:0 po bramce Salaha. W tym sezonie „Smoki” mogą być naprawdę groźne.

 

Firmy bukmacherskie przedstawiły swoje kursy na zwycięstwe tegorocznej edycji Champions League. Ich faworytami są Real (5.00) oraz Bayern (6.00), a nasze szanse wyceniono na trzeciej pozycji (9.00) na równi z Chelsea oraz Manchesterem City, a tuż przed Barceloną (10.0). To pokazuje, że na dobre wróciliśmy już do europejskiej elity.

 

Początek był idealny dla dziennikarzy, którzy doszukiwali się w naszej grze oznak kryzysu, ponieważ po dziewięciu minutach gospodarze sensacyjnie wręcz prowadzili. Wrzucali z rzutu wolnego, a Pedro Sousa faulował Barayego. Do jedenastki podszedł Matheus i nie dał szans Patricio. Do odrobienia strat poprowadził nas duet Sousa-Mane. Pedro zaliczył dwie asysty, a Mane skompletował hat-tricka, raz podawał mu też Aboubakar. Niestety tuż na starcie drugiej części Carlos został kontuzjowany. W tej połówce zdobyliśmy jeszcze jednego gola, a premierowe trafienie w barwach Sportingu zanotował David Moreira.

 

10.09.2022, Estadio Municipal, Portimao

Frekwencja: 6,165

Primeira Liga, 4/34

 

Portimonense [7] – [3] Sporting 1:4 (1:3)

 

1:0 – Matheus kar. 9'

1:1 – Carlos Mane 26'

1:2 – Carlos Mane 42'

1:3 – Carlos Mane 44'

1:4 – David Moreira 48'

 

Patricio 7.4 – Codega 7.3 (63' Tite 6.8), Silva 6.6, Vitor Pinto 7.2, Budziński 7.3 – Joao Mario 6.9 – Teixeira 7.7, Pedro Sousa 8.2 (63' Carvalho 6.8) – Mane 9.5 (47' Magalhaes 6.5), Moreira 7.6 – Aboubakar 7.9

 

MVP: Carlos Mane (Sporting) – 9.5 (trzy gole)

Odnośnik do komentarza

Zgodnie z planem w Lidze Mistrzów w podstawowym składzie w naszej bramce stanął Liam Agombar. Zagra również Mane, któremu ostatecznie nic poważnego nie stało się w Portimao. Liczyłem że w Szwecji spokojnie wygramy i udanie rozpoczniemy przygodę z tą edycją tych rozgrywek, gdzie chciałbym powalczyć o drugie w historii klubu zwycięstwo.

 

W przedmeczowym raporcie mój asystent zaznaczał, że najmocniejszym punktem gospodarzy jest ich bramkarz i trzeba przyznać, że coś w tym było. Mohlin zaprezentował kilka klasowych interwencji i do dwudziestej siódmej minuty tylko dzięki niemu utrzymywał się bezbramkowy remis. Wówczas Magalhaes wywalczył rzut karny, z którego skorzystał Aboubakar. Od tego momentu nasz ofensywny tercet zaczął grać na olbrzymim luzie. Jeszcze przed przerwą po razie trafili Mane z Magalhaesem, a w drugiej części Carlos ponownie wpisał się na listę strzelców. Zostaliśmy liderem grupy, gdyż Szachtar ograł w Doniecku Arsenal 2:0.

 

14.09.2022, Swedbank Stadion, Malmoe

Frekwencja: 20,842

Liga Mistrzów, 1/6

 

Malmoe – Sporting 0:4 (0:3)

 

0:1 – Vincent Aboubakar kar. 27'

0:2 – Joao Magalhaes 41'

0:3 – Carlos Mane 45'

0:4 – Carlos Mane 63'

 

Agombar 7.5 – Tite 8.4, Ie 8.4, Zambujo 7.1 (45' Vitor Pinto 6.6), Budziński 7.9 – Neves 7.3 – Teixeira 7.1 (45' Pedro Sousa 6.5), Carvalho 8.0 – Magalhaes 9.1, Mane 9.4 – Aboubakar 7.1 (53' Agathe 6.8)

 

MVP: Carlos Mane (Sporting) – 9.4 (dwa gole i asysta)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...