Skocz do zawartości

Sevillistas


Iwabik

Rekomendowane odpowiedzi

Draken, Vietto był do kupienia rok temu po promocyjnej cenie (<6 mln euro, bo Real go nie chciał po sezonie), a teraz prowadzi z rozmowy z Bayernem i Arsenalem z którymi chyba nie mamy szans rywalizować.
worelek, Enner Valencia zarabia teraz 6.65 mln euro rocznie, nie realne. Diafra Sakho mnie nie przekonuje. Vincent Aboubakar w Juve wyceniany na 40 mln euro. Raúl Jiménez wygląda na ciekawą opcję (tylko ten drybling!), ale musiałbym pewnie wyłożyć górę pieniędzy na samego zawodnika, a potem na jego pensje. Rozumiem, że chodzi o Salomóna Rondóna? Jeżeli tak to niestety nierealne, bo już jest w Liverpoolu i zarabia 5 mln euro rocznie czyli więcej niż chciałbym mu zaoferować. Lacazette to samo, za drogo. Doszedłem do wniosku, że mogę już wydawać hajs, bo wreszcie chciałbym coś wygrać :D Poza tym chimeryczna Valencia wydaje od nas 30 mln euro więcej rocznie na pensje. Ale fakt faktem, oni mają pewno lepsze umowy sponsorskie.
Chomik, Luka Jovic w 22 występach serie A zdobył 3 bramki, potrzebuje jakiejś gwarancji bramkostrzelności. Volland w Realu. Selke to odgrywający, ja potrzebuje LPK.
Lucas07, nie miałem o tym pojęcia, człowiek uczy się każdego dnia. Przepraszam :)

13 lipca

Przegrywamy sparing z Anderlechtem 2:3.

 

15 lipca

Klubom z Anglii chyba się coś pomieszało w głowach. Dostałem ofertę za Banegę, w której Liverpool oferuje mi 5 mln euro. Odpowiedziałem 44 mln. Liverpool musi się zastanowić.

 

16 lipca

Jestem coraz bliżej pozyskania napastnika. Skoro nie udało się go kupić, to spróbujemy wypożyczyć z opcją wykupu. Leuzzi przenosi się na rok do Independiente.

 

19 lipca

Liverpool wycofał się z oferty za Banegę, a ja pozyskałem napastnika. Za 21 letniego Jamesa Wilsona byłem skłonny wyłożyć 40 mln euro, ale zawodnik zażądał zbyt dużej pensji, więc spróbowałem go wypożyczyć. Za rok jego gry u nas zapłacę 2.35 mln euro, a w dodatku Man Utd zgodził się na klauzulę wykupu za 35 mln euro. To mniej niż chciałem dać za transfer definitywny. Jeżeli Anglik spełni pokładane w nim nadzieje, to bez żadnych oporów wyłożę 35 melonów, a i na pensję nie będę żałował. Transfer ten jest ostatnim, który był w planach. Teraz mam nadzieję na spokojną końcówkę okienka.

 

20 lipca

Wygrywamy towarzyski mecz z Albacete 3:1.

 

28 lipca

Spotkaliśmy się towarzysko z półfinalistą Ligi Mistrzów Juventusem. Remisujemy 1:1

 

2 sierpnia

Agent Gabriela Barbosy doniósł mi, że Bayern wystawił go na sprzedaż za… 5.75 mln euro. Od razu przeszedłem do negocjacji kontraktowych. Pomimo że Brazylijczyk w Bayernie zarabiał 9 mln euro, to zgodził się na obniżkę pensji do 4.35 mln euro rocznie. Tyle byłem w stanie zapłacić rocznie za jego umiejętności.

Rozpoczynamy nasze 2 meczowe tournée po Chinach od zwycięstwa 4:0 z Jiangsu.

 

4 sierpnia

Takiej oferty przegapić nie mogłem i Gabriel Barbosa zameldował się na Ramon Sanchez-Pizjuan. Przy zawodniku tej klasy kwota 5.75 mln euro to żart. W związku z nagromadzeniem napastników muszę wypożyczyć Sergio Diaza. Szkoda, bo liczyłem, że od Jaya nauczy się determinacji. 4 zawodników na jedną pozycję to za dużo.

 

5 sierpnia

Kończąc nasze tournée po Chinach wygrywamy z Dongya 2:0.

 

11 sierpnia

W związku z zbyt dużą ilością napastników na rok do Leverkusen oddałem Sergio Diaza.

 

14 sierpnia

Ostatni sparing zagraliśmy z Almerią. Zremisowaliśmy 1:1.

 

15 sierpnia

W Superpucharze Europy Man Utd pokonał Malagę 3:1.

 

17 sierpnia

Kristoffer Ajer udał się na wypożyczenie do Malagi. Musiałem się go pozbyć, bo mamy zbyt liczną kadrę i nie mogłem wszystkich zgłosić do rozgrywek. Mam teraz w kadrze 25 zawodników

 

20 sierpnia

Koniec okresu przygotowawczego, a sezon inaugurujemy spotkaniem domowym z Malagą. Zakontraktowałem jeszcze przed tym meczem utalentowanego hiszpańskiego obrońcę Jorge Gila. Wypatrzył go koordynator pionu juniorskiego. Zapłaciłem 1 mln euro.

 

Odnośnik do komentarza

Muszę przyznać, że do tej pory nie rozważałem ustawiania Barbosy na skrzydle, ale mając tam podstarzałego Reyesa i mocno przeciętnego Garritano otwiera się przede mną genialna opcja. Dzięki za rady!

 

 

Przed rozpoczęciem spotkania z Malagą księgowy poinformował mnie, że sprzedaliśmy 40612 karnetów na ten sezon, czyli wszystkie dostępne. Pierwszy mecz nowego sezonu zagramy na swoim stadionie.

 

Beto - Kolodziejczak, Musacchio, Carrico, Coke - Iborra - Banega - Trindade de Vilhena (85’ Laimer) - Bonaventura, Reyes (65’ Barbosa) - Wilson

 

Nowy sezon rozpoczęliśmy dość dobrze. Po pół godzinie gry świetnym dryblingiem popisał się Reyes. Jego strzał odbił się od Insuy i wpadł do bramki. 5 minut później Jose podwyższył wynik już bez pomocy rywali, wystarczyło piękne uderzenie z rzutu wolnego. Pod koniec pierwszej połowy wynik podwyższył Bonaventura wykorzystując błąd obrony. W drugiej połowie stworzyliśmy jedną sytuację, którą wykorzystał Wilson, ale sędzia dopatrzył się spalonego.

 

20.08.2017, La Liga [1/38], widzów: 44,068

[?] Sevilla 3:0 Malaga [?]

32’ - E. Insua sam. 1:0

37’ - J. A. Reyes 2:0

45’ - G. Bonaventura 3:0

MotM: J. A. Reyes (Sevilla) - 9.0

Odnośnik do komentarza

Pytałem o to zarząd podczas rozmów o nowym kontrakcie i nie uzyskałem zgody. Spróbuje później jeszcze.

 

 

25 sierpnia Biton doznał urazu na treningu i wypada na 2-3 tygodnie.

 

W kolejnym meczu jedziemy do Walencji. Miejscowe Levante sezon temu uciekło od strefy spadkowej na 1 punkt. Nie zmienia to jednak faktu, że my w dwóch pojedynkach z nimi zdobyliśmy tyle samo punktów. W tym sezonie musi być lepiej.

 

Beto - Kolodziejczak, Reid, Carrico (78’ Musacchio), Murru - Iborra (57’ Krychowiak) - Dominguez - Trindade de Vilhena - Bonaventura, Reyes - Wilson (46’ Barbosa)

 

Mecz jeszcze się dobrze nie rozpoczął, a już fantastycznym strzałem z rzutu wolnego popisał się… Reid. 13 minut później swoją pierwszą bramkę dla Sevilli zdobył Wilson. Anglik popisał się ładnym wolejem, a sytuacja nie należała do najłatwiejszych. Asystował Bonaventura. Wilson nie wybiegł na drugą połowę, bo był zmęczony. W 57. minucie Trindade de Vilhena dał się sfaulować w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał Krychowiak, dla którego był to pierwszy kontakt z piłką. Holender wywalczył jeszcze czerwoną kartkę, ale nie przeszkodziło to gospodarzom w strzeleniu bramki honorowej. Spokojną końcówkę zapewnił nam, a jakże, Reyes.

 

26.08.2017, La Liga [2/38], widzów: 23,999

[?] Levante 1:4 Sevilla [?]

1’ - W. Reid 0:1

14’ - J. Wilson 0:2

57’ - G. Krychowiak kar. 0:3

72’ - M. Sissoko cz.k

74’ - Sandro 1:3

82’ - J. A. Reyes

MotM: J. Dominguez (Sevilla) - 9.0

Odnośnik do komentarza

Losowanie Ligi Mistrzów za nami. Byliśmy w 2. koszyku, a wylosowaliśmy: Dortmund, Celtic oraz Club Brugge. Grupa zatem do najtrudniejszych nie należy. Grupa śmierci? Atletico, Man Utd, Roma oraz Marseille. Ciekawe też jest w Grupie F, Barcelona, Man City, Inter i Anderlecht.

 

Legia Warszawa pomimo nie przegrania żadnego meczu odpadła w barażach LM z Crveną Zvezda przez bramki na wyjeździe (0:0 na wyjeździe, 1:1 u siebie). Do Legii dołączy 3. drużyna ubiegłego sezonu - Wisła Kraków. Biała Gwiazda zremisowała w Rumunii ze Steauą 2:2, a w Krakowie 1:1. W fazie grupowej zabraknie Lecha Poznań, który pomimo zwycięstwa 4:2 u siebie, odpada z FC Kobenhavn po porażce 0:5 w Danii.

 

Najwięcej w lecie wydała Barcelona, bo 50 mln euro. Ich najdroższym transferem było sprowadzenie z Chelsea Kurta Zoumy za 19.25 mln euro. Katalończycy zrobili świetny interes, bo do The Blues powędrował za 32.5 mln euro Marc Bartra. Busquets za 17 mln przeniósł się do Juventusu, a Barcelona, choć wydała najwięcej, to i tak zarobiła. 30 mln za Andre Gomesa wzięła od Schalke Valencia. Kto wydał tak naprawdę najwięcej? Bez zaskoczeń, Real Madryt. Królewscy wydali 37.2 mln euro nie zarabiając przy tym nic. Najwięcej wydali na Stefana de Vrija, bo 18 mln euro.

 

W Anglii jak zwykle szaleństwo transferowe. Największy minus zaliczyli The Citizens, prawie 81 mln euro. Wydali 104 mln! Najwięcej dali za Kevin Kampla, aż 34.5 mln euro i była to największa suma tego lata wydana przez angielskie kluby na jednego zawodnika. Największą gotówką sypnęła Chelsea. Abramowicz pozwolił Mou na wydanie 113 mln euro (35 mln dochodu). Najdroższy był wspominany już zawodnik Barcelony. Nie żałował też Manchester United kupując 3 graczy za ponad 20 mln euro (najdroższy Hamsik 26)

 

Zaskakująco spokojnie na wyczyny Anglików zareagowało PSG. „Zaledwie” 67 mln euro wydane w tym okienku, to w porównaniu z poprzednimi malutka kwota (w sezonie 2015/16 233 mln euro, a w ubiegłej kampanii 158 mln). W Niemczech sprzedawano, głównie do Anglii. Szaleństwo transferowe dopadło tylko Schalke, które zamknęło okienko z 47 mln euro na minusie. W Polsce nudy.

Odnośnik do komentarza

W LE Legia zmierzy się z: Napoli ( ;)), Montpellier oraz ADO, a Wisła z: PSV, Stuttgartem oraz Deportivo. Niestety, w LM nie zagrają w tym sezonie Biton, Garritano i Hohn. Za mało miejsc.

 

Już w 3. kolejce przyszło nam się mierzyć z Barceloną. Szlagier ten odbędzie się na naszym stadionie, a więc mamy doskonałą szansę na zdobycie bardzo ważnych punktów już na początku roku piłkarskiego. Blaugrana na pewno będzie chciała się zemścić za ubiegłoroczne porażki na Ramon Sanchez (2x 0:4), ale postaramy się zagrać im na nosie i ponownie ich pokonać.

 

Guaita - Kolodziejczak, Reid, Musacchio, Coke - Krychowiak - Banega (61’ Dominguez) - Laimer - Anderson (56’ Bonaventura), Garritano - Rodriguez (54’ Wilson)

 

W 21. minucie tego spotkania rozegraliśmy genialną akcję. Wymieniliśmy 3 podania w polu karnym Barcelony, a całą akcję wykończył Garritano. Długo się nie cieszyliśmy, bo 8 minut później Suarez wyrównał z rzutu rożnego. Urugwajczyk swoją klasę potwierdził raz jeszcze w 53. minucie, gdy przedryblował dwóch moich graczy i pięknym strzałem pokonał Guaitę. 7 minut później świetnie uderzył z rzutu wolnego. Suarez 3, Sevilla 1. Zadecydowały umiejętności indywidualne.

 

03.09.2017, La Liga [3/38], widzów: 45,000

[2.] Sevilla 1:3 Barcelona [1.]

21’ - L. Garritano 1:0

29’ - L. Suarez 1:1

53’ - L. Suarez 1:2

61’ - L. Suarez 1:3

MotM: L. Suarez (Barcelona) - 9.6

Odnośnik do komentarza

8 września główny fizjoterapeuta poinformował mnie, że Hohn z powodu urazu na treningu wypadł na 2-3 tygodnie, a Barbosa wrócił z kadry z kontuzją i nie zagra przez 4-5 tygodni.

 

Po porażce z Barceloną jedziemy do San Sebastian. Nie mogę wystawić najmocniejszego składu, bo za 3 dni rozpoczynamy zmagania w Lidze Mistrzów. Z Baskami z Anoeta lubimy grać i nie ma za dużego znaczenia, czy gramy u siebie czy u nich.

 

Guaita - Tremoulinas, Arribas, Carrico, Murru - Iborra - Biton - Tonny Trindade de Vilhena (61’ Laimer) - Anderson, Garritano (61’ Reyes) - Rodriguez (46’ Wilson)

 

Wynik spotkania już w 12 minucie otworzył Agirretxe. Nie popisała się nasza obrona, a Guaita nie miał szans. Wyrównaliśmy na początku drugiej połowy. Przed końcem pierwszej połowy mogliśmy jeszcze wyrównać, ale Anderson nie wykorzystał dobrej sytuacji. Chwilowy remis dał nam Carrico strzelając gola po rzucie rożnym. Dość szybko Agirretxe zdobył swoją drugą bramkę. Tym razem Guaita mógł zachować się lepiej, o obronie nie wspominając. Przystąpiliśmy do zmasowanych ataków. Przyniosły one rezultat w 72. minucie. Cenny punkt zawdzięczamy Wilsonowi. Pomimo swojego wieku James zachował się jak stary wyga i znalazł się w odpowiednim momencie o odpowiedniej porze. Punkt wywieziony z Anoeta nie jest taki zły.

 

16.09.2017, La Liga [4/38], widzów: 30,696

[4.] R. Sociedad 2:2 Sevilla [5.]

12’ - I. Agirretxe 1:0

49’ - D. Carrico 1:1

59’ - I. Agirretxe 2:1

72’ - J. Wilson 2:2

MotM: I. Agirretxe (R. Sociedad) - 8.8

Odnośnik do komentarza

Rozgrywki Ligi Mistrzów zaczynamy na swoim stadionie. W 1. kolejce przyjdzie nam się mierzyć z gośćmi z Glasgow. Celtic ma razem z Clubem Brugge dostarczać punkty zarówno nam i Dortmundowi. W Szkocji może być ciężko, ale u siebie musimy wygrać.

 

Guaita - Kolodziejczak, Reid, Musacchio, Coke - Krychowiak - Banega KNT (34’ Dominguez) - Laimer (60’ Trindade de Vilhena) - Bonaventura, Reyes - Wilson (70’ Rodriguez)

 

Nasze aspiracje potwierdziliśmy już w 15. sekundzie, kiedy to Bonaventura na raty wykorzystał podanie Wilsona. Włoch jeszcze przed doliczonym czasem gry precyzyjnym dośrodkowaniem obsłużył Reyesa, który ładnie wbiegł między obrońców i zrobiło się 2:0. W 46. minucie Wilson obił słupek. W drugiej połowie Reyes podwyższył wynik, tym razem uderzając cudownie z woleja. Asystował Kolodziejczak. Hattricka Hiszpan ustrzelił wykorzystując rzut karny wywalczony przez Bonaventurę. Wygląda na to, że Reyes im starszy, tym lepszy!

 

19.09.2017, Liga Mistrzów [1/6], widzów: 43,945

[?.] Sevilla 4:0 Celtic [?.]

1’ - G. Bonaventura 1:0

43’ - J. A. Reyes 2:0

60’ - J. A. Reyes 3:0

63’ - J. A. Reyes kar. 4:0

MotM: J. A. Reyes (Sevilla) - 9.5

 

Okazało się, że Banedze nic nie jest, a za to Rodriguez wybił palec i załatwił sobie tydzień przerwy.

Odnośnik do komentarza

Celta to drużyna notująca bardzo słaby start sezonu. Znajdują się na równi pochyłej i co roku notują coraz to gorszy sezon. W poprzednim sezonie w meczach z Celtą zdobyliśmy zaledwie 1 punkt, więc mamy się za co mścić. Muszę wystawić lekko rezerwowy skład, bo największe armaty są zmęczone po meczu z Celtikiem. Gramy w Vigo.

 

Beto - Tremoulinas, Arribas, Musacchio, Coke - Krychowiak - Banega - Trindade de Vilhena (62’ Laimer) - Anderson (58’ Bonaventura), Garritano (78’ Reyes) - Wilson

 

To, że z Celtą grać nie lubimy potwierdziło się bardzo szybko. W ciągu 8 minut gospodarze stworzyli sobie dwie 100% sytuacje i jedną wykorzystali. W drugiej połowie przeszliśmy do ataków i graliśmy całkiem nieźle, ale nadzialiśmy się na jedną kontrę, a Coke nie wytrzymał i sprowokował rzut karny, pewnie wykorzystany przez Larriveya. Nie potrafiliśmy już wrócić do gry, a Celta była zespołem lepszym i w pełni zasłużyła na 3 punkty. Nie przejmuje się jednak za bardzo, bo w poprzednim sezonie też dość długo szukaliśmy formy, ale jak już odpaliliśmy, to nikt nie mógł nam podskoczyć.

 

23.09.2017, La Liga [5/38], widzów: 31,455

[19.] Celta 2:0 Sevilla [6.]

8’ - F. Olinga 1:0

62’ - J. Larrivey kar. 2:0

MotM: Nolito (Celta) - 8.5

Odnośnik do komentarza

Po wpadce w Vigo wracamy do Sewilli. Gramy z kolejnym zespołem dołu tabeli, drużyną Eibar. Kręcą się oni zazwyczaj koło strefy spadkowej, więc nie spodziewam się zbyt trudnej przeprawy. Na ławkę trafi Wilson, który ostatnio nie może wstrzelić się w bramkę, a do tego jest zmęczony. Dodatkowo debiut zaliczy Hohn.

 

Guaita - Tremoulinas, Hohn (51’ Reid), Musacchio, Murru - Iborra - Biton - Laimer (70’ Trindade de Vilhena) - Bonaventura, Reyes - Rodriguez (67’ Wilson)

 

Przez pierwsze 3 kwadranse o graniu w piłkę trudno było mówić. Dopiero po rozmowie w szatni zaczęliśmy coś grać. Wynik spotkania otworzył w 53. minucie świetnym strzałem Bonaventura. Wydawało się, że może być już tylko lepiej, ale kwadrans później goście wyrównali niespodziewanie po rzucie rożnym. Na szczęście mamy na boisku Reyesa, który jedną akcją potrafi zmienić wszystko. Tym razem popisał się świetnym dryblingiem i podaniem, a akcję wykończył Wilson. Cóż, wszyscy poza Reyesem zawiedli (może jeszcze poza Wilsonem, bo ten zrobił swoje). Nie sądziłem, że nikła wygrana z Eibarem będzie mnie cieszyła tak bardzo.

 

26.09.2017, La Liga [6/38], widzów: 42,764

[7.] Sevilla 2:1 Eibar [18.]

53’ - G. Bonaventura 1:0

69’ - A. Capa 1:1

73’ - J. Wilson 2:1

MotM: J. A. Reyes (Sevilla) - 8.1

Odnośnik do komentarza

29 września na treningu Krychowiak nabawił się przepukliny pachwinowej. W związku z tym czeka go 4 tygodnie przerwy.

 

Gramy teraz bardzo często. Na szczęście nie są to teoretycznie trudne mecze. Tym razem trafił nam się wyjazd do Valladolid. W ogóle w ciągu tygodnia zwiedzimy kawał świata! Do Valladolid mamy 600 km, do Dortmundu 2300, a na koniec lecimy jeszcze ponad 1500 km na Fuertaventurę. Z samolotu do samolotu. Potem 2 tygodnie przerwy i Real Madryt u siebie. Najpierw jednak Valladolid, z którym gramy w jak najsłabszym składzie.

 

Beto - Tremoulinas, Carrico (77’ Hohn), Arribas, Murru - Iborra - Dominguez (46’ Biton) - Trindade de Vilhena - Anderson, Garritano - Rodriguez

 

Stwarzanie sytuacji idzie nam ostatnio jak po gruzie. Dlatego też bardzo ucieszyłem się, gdy pierwszą bramkę tego spotkania w 6. minucie zdobył Anderson. Nie cieszył mnie sam gol, ale fakt, że Brazylijczyk wykorzystał wyśmienite dogranie Trindade de Vilhena. Może Holender wreszcie łapie dobrą formę? Felipe drugą bramkę zdobył z rzutu karnego. Na szczęście Valladolid to słaby zespół i dwie strzelone bramki dały nam wystarczająco dużo spokoju. Nawet po strzeleniu bramki kontaktowej (dziurawe ręce Beto…) nie czułem niepokoju. Kontrolowaliśmy mecz. Valladolid strzelało tylko z dystansu.

 

01.10.2017, La Liga [7/38], widzów: 26,208

[17.] Valladolid 1:2 Sevilla [8.]

6’ - F. Anderson 0:1

16’ - F. Anderson kar. 0:2

42’ - S. Leon 1:2

MotM: F. Anderson (Sevilla) - 8.8

 

W tej samej kolejce odbyło się pierwsze El Clasico tego sezonu, a w Madrycie padł wynik 2:2.

Odnośnik do komentarza

3 dni później byliśmy już w Dortmundzie. Borussia rozpoczęła sezon zdecydowanie lepiej od nas. Po 7 kolejkach jest liderem Bundesligi i nie przegrała jeszcze spotkania. Zdobycie jakichkolwiek punktów tutaj będzie dużym wyczynem. Pierwsze spotkanie Niemcy zremisowali (1:1). Wygrana w tym spotkaniu dałaby nam dużą przewagę już na starcie rozgrywek, dzięki czemu moglibyśmy większe siły przeznaczyć na ligę.

 

Guaita - Kolodziejczak, Reid, Musacchio, Coke - Iborra - Banega (69’ Dominguez) - Trindade de Vilhena (75’ Laimer) - Bonaventura (54’ Carrico), Reyes - Wilson

 

Pierwsza część tego meczu długo nie miała w sobie nic ciekawego. Co prawda już w 7. minucie mogliśmy objąć prowadzenie, ale Wilsonowi zabrakło zimnej krwi. Wydawałoby się, że po czerwonej kartce na Bendera będzie grało nam się lepiej, ale już 9 minut po rozpoczęciu drugiej części gry z boiska wyleciał Iborra. Szanse się wyrównały. Niedługo potem z urazem boisko opuścił Banega. Kibice zgromadzeni na Signal Iduna Park bramek nie obejrzeli, piłki też nie. Remis w Niemczech to bardzo dobry wynik tak czy siak.

 

04.10.2017, Liga Mistrzów [2/6], widzów: 63,534

[2.] Dortmund 0:0 Sevilla [1.]

45’ - S. Bender cz.k

54’ - V. Iborra cz.k

MotM: M. Hummels (Dortmund) - 7.5

 

Faulując Iborra stłukł sobie udo i zafundował sobie 4-5 dni przerwy.

Odnośnik do komentarza

Tydzień zwiedzania świata kończymy meczem z Las Palmas. Beniaminek sezon rozpoczął nie najgorzej, bo po 7 kolejkach znajdują się na 15. miejscu. Do spotkania przystępujemy w prawie nie zmienionym składzie. Czeka nas teraz dużo przerwy, więc będzie czas na regenerację.

 

Guaita - Tremoulinas, Reid, Musacchio (55’ Carrico), Coke - Biton - Dominguez (19' Banega) - Laimer (77’ Trindade de Vilhena) - Bonaventura, Reyes - Wilson

 

Za brutalny faul na Dominguezie w 19. minucie wyleciał z boiska Vicente. Juan musiał zejść z boiska. Chyba Juan Antonio Anquela nakazał swoim piłkarzom faulowanie nas w każdej możliwej okazji. Piłkarze Las Palmas podcinali nas 17 razy! Reyes strzelił dobijając strzał Bonaventury, a kolejne dwie bramki dorzucił Biton, obie z rzutów karnych.

 

07.10.2017, La Liga [8/38], widzów: 30,787

[15.] Las Palmas 0:3 Sevilla [5.]

18’ - Vicente cz.k

25’ - J. A. Reyes 0:1

45+1’ - N. Biton rz.k 0:2

55’ - N. Biton rz.k 0:3

MotM: N. Biton (Sevilla) - 9.1

 

Dominguez pauzuje około tygodnia.

Odnośnik do komentarza

Z racji rozpoczęcia roku szkolnego posty będą pojawiać się rzadziej. Pozdrawiam!

 

 

15 października zarząd ogłosił zakończenie dwóch projektów. Nasza baza treningowa zmieniła status na świetną, podobnie jak i obiekty młodzieżowe. Dzień później na spotkaniu z prezydentem i działaczami klubu ustaliliśmy dalszą rozbudowę obiektów oraz rozbudowę siatki wyszukiwania juniorów. Z czasem osiągnie ona rozległy zasięg. Na te cele przeznaczymy prawie 12 mln euro.

 

W CdR trafiliśmy na Pena Sport.

 

Po 15 dniowej przerwie wracamy do rozgrywek La Liga. Podejmujemy u siebie piłkarzy Realu Madryt. Królewscy notują najlepszy start sezonu od kilku lat, a zwycięstwo z nami da im awans na 1. miejsce w tabeli. Dotychczas mecze z Realem u siebie raczej nie należą do naszych najlepszych. Spodziewam się wyrównanego pojedynku, ale mam jednak nadzieję, że przechylimy szalę zwycięstwa na naszą korzyść.

 

Guaita - Kolodziejczak, Reid, Musacchio, Murru (81' Coke) - Iborra - Banega - Trindade de Vilhena (71' Laimer) - Bonaventura, Reyes (58' Barbosa) - Wilson

 

Chyba pierwszy raz byliśmy lepsi od Realu. Przyjezdni strzelali głównie z dystansu, a my tworzyliśmy sobie dobre okazje. To jednak oni otworzyli wynik spotkania. Bezpośrednio przyczynił się do tego Asensio, ale to Marcelo dobrze dośrodkował i co najważniejsze zauważył kolegę wbiegającego na czystą pozycję. Odpowiedzieliśmy dopiero po zamianie stron. Reid strzelał z rzutu wolnego, trafił w poprzeczkę, a odbitą piłkę do pustej siatki wpakował Bonaventura. 7 minut później wyszliśmy na prowadzenie. Wszystko to za sprawą genialnego rajdu i jeszcze lepszego strzału Wilsona, który w tym meczu był bardzo groźny. W ostatnich minutach Królewscy przycisnęli. Stworzyli sobie dobrą sytuację w 85. minucie, a że mają w składzie świetnych fachowców, to ją wykorzystali. Wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Inne zdanie miał jednak Barbosa, który w 90. minucie najpierw strzelił mocno, ale niestety w zasięgu Navasa, a potem sam dobiegł do odbitej piłki, podczas gdy defensorzy Realu stali jak święte krowy. 3:2! Wreszcie ogrywamy Real u siebie.

 

22.10.2017, La Liga [9/38], widzów: 45,000

[5.] Sevilla 3:2 Real Madryt [2.]

40’ - M. Asensio 0:1

51’ - G. Bonaventura 1:1

58’ - J. Wilson 2:1

85’ - K. Volland 2:2

90’ - G. Barbosa 3:2

MotM: J. Wilson (Sevilla) - 8.4

Odnośnik do komentarza

Jako że chciałbym, żeby rozgrywka posuwała się do przodu, a teraz mam znacznie mniej czasu, to wracam do miesięcznych podsumowań, gdyż są mniej czasochłonne.

Jezovski, no przez chwilę ruszyło.

 

 

 

Październik i Listopad 2017

 

Liga BBVA:

28.10.2017 [10/38]; vs R. Betis (10. | D) - 7:0 [24'K. Laimer, 45+3' 67' L. Garritano, 49' rz.k Coke, 55' F. Anderson, 69' 80' J. Wilson]

01.11.2017 [11/38]; vs Elche (15. | W) - 2:2 [54' G. Mendes Rodrigues, 80' rz.k D. Lomban - 21' F. Anderson, 56' J. Wilson, 78’ KNT G. Barbosa]

04.11.2017 [12/38]; vs Espanyol (12. | W) - 2:0 [85' rz.k N. Biton, 90+3' D. Carrico]

12.11.2017 [13/38]; vs Valencia (7. | D) - 3:0 [3’ M. Musacchio, 8’ G. Bonaventura, 16’ rz.k Coke]

26.11.2017 [14/38]; vs Athletic (6. | D) - 1:1 [7’ J. Wilson - 76’ B. Viguera]

 

Liga Mistrzów:

25.10.2017 [3/6]; vs Club Brugge (4. | D) - 2:1 [18' M. Musacchio, 78' G. Barbosa - 20' M. van Duinen]

07.11.2017 [4/6]; vs Club Brugge (4. | W) - 1:1 [2' M. van Duinen - 57' E. Banega]

29.11.2017 [5/6]; vs Celtic (3. | W) - 0:1 [85’ C. Mulgrew]

 

Przełom października i listopada był bardzo intensywny. Przez długi czas graliśmy co 3 dni i mieliśmy namiastkę styczniowego maratonu, który co roku przeżywają Anglicy. Mimo tak napiętego terminarza punkty udawało nam się gromadzić hurtowo. Nie ukrywam, że mieliśmy też dużo szczęścia i, co najważniejsze, nie zawiodła również skuteczność. Idealnym przykładem jest spotkanie derbowe z Betisem. Mecz był bardzo wyrównany, a mimo to wepchnęliśmy gościom 7 bramek. Wykorzystaliśmy tego dnia każdą, nawet połowiczną, okazję i dzięki temu odnieśliśmy tak wysoką wygraną. Wyjazd do Elche nie koniecznie nam się udał, ale z tą drużyną grać za bardzo nie lubimy (aczkolwiek do tej pory punkty traciliśmy raczej u siebie). Wyjazd do Barcelony zakończyłby się najpewniej remisem, ale kontrowersyjną jedenastkę podarował nam sędzia Hernandez Hernandez (ach to hiszpańskie sędziowanie ^^). Przed spotkaniem z Valencią mieliśmy wreszcie jakąś dłuższą przerwę. Skutkiem tego na mecz ten powołałem najlepszą możliwą jedenastkę, a to było dla przyjezdnych opłakane w skutkach. Wynik mógłby być jeszcze wyższy. Po tym pojedynku mieliśmy 2 tygodnie przerwy, w dodatku nikt nie odniósł żadnych urazów w meczach reprezentacji! Chyba jednak za szybko się ucieszyłem, bo przerwa nas wybiła z rytmu. Remis z Baskami nie jest zły, ale mogłoby być lepiej.

 

W Lidze Mistrzów nie graliśmy zbyt dobrze. Ograliśmy u siebie Belgów 2:1, ale nie był to wielki mecz w naszym wykonaniu. W dwóch kolejnych zdobyliśmy zaledwie 1 punkt i nasza sytuacja z bardzo dobrej zmieniła się w bardzo trudną. Żeby awansować musimy wygrać z Borussią lub liczyć, że Celtic straci punkty w Brugii.

 

W spotkaniu z Elche Barbosa zerwał mięsień brzuchaty łydki i prawdopodobnie zakończył sobie tym samym sezon (pauza 3-4 msc i powrót w momencie, w którym ogrywanie zawodników jest raczej trudne). 10 listopada Benoît Trémoulinas podczas treningu na siłowni doznał przemieszczenia krążka międzykręgowego, co skończyło się dla niego 2-3 msc przerwy.

 

Tabele - http://i.imgur.com/iVkVseb.jpg

Odnośnik do komentarza

Grudzień 2017

 

 

Liga BBVA:

02.12.2017 [15/38]; vs Villarreal (11. | W) - 2:1 [78’ Joselu - 47’ G. Bonaventura, 77’ M. Musacchio]

06.12.2017 [16/38]; vs Granada (15. | D) - 3:2 [10’ 58’ J. Wilson, 90+3’ L. Garritano - 26’ 45’ Suso]

16.12.2017 [17/38]; vs Almeria (10. | D) - 1:1 [32’ J. A. Reyes - 67’ R. Martins]

 

Copa del Rey:

09.12.2017 [4. rnd., 1. mecz]; vs Pena Sport (3L | W) - 1:1 [57’ M. Salinas - 1’ J. Rodriguez]

20.12.2017 [4. rnd., 2. mecz]; vs Pena Sport (3L | D) - 1:2 [34’ rz.k J. Dominguez - 49’ D. Carballo, 68’ A. J. Sanchez]

 

Liga Mistrzów:

12.12.2017 [6/6]; vs Dortmund (1. | D) - 3:3 [26’ J. A. Reyes, 33’ 35’ J. Rodriguez - 4’ M. Reus, 45+1’ A. Schurrle, 50’ K. De Bruyne]

 

Koniec roku w lidze niezbyt ciekawy. Graliśmy ze średniakami, a mimo to i tak na boisku śmierdziało kupą. Nie wiem co się dzieje, ale obrona ostatnio odmawia posłuszeństwa, dodajcie do tego kontuzję Wilsona i okaże się, że jeszcze nie ma kto strzelać bramek. Rodrigueza opętała jakaś czarna magia i pokrzywiła mu nogi i biedaczek potyka się o własne kończyny. Na szczęście coś od siebie usilnie próbują dorzucić skrzydłowi i to oni zdobywali nam punkty. Tak czy inaczej, mimo 7 punktów na 9, jestem daleki od zadowolenia.

 

Okazało się, że nasi juniorzy (czy raczej to, co z nich zostało, bo ci posiadający jakiekolwiek perspektywy grają na wypożyczeniach) nie są w stanie sprostać 3. ligowemu zespołowi. Ufff, co za ulga. Właśnie zaoszczędziliśmy dużo energii i nie musimy grać tych głupich meczów pucharowych. Nawet zarząd ma to w dupie, więc ja tym bardziej.

 

Żeby zapewnić sobie awans potrzebowaliśmy 3 punktów z Dortmundem. Mimo że w ataku graliśmy całkiem dobrze, a 2 bramki nawet strzelił Rodriguez, który od początku sezonu chyba spał, to obrona odpierdzielała rzeczy godne pożałowania. Koniec końców po ekscytującym spotkaniu podzieliliśmy się punktami z gośćmi, polska gościnność. Musiałem oglądać się na innych, ale Club Brugge pewnie pokonał Celtic (3:1) i zapewnił nam awans. UEFA lubi nam rzucać kłody pod nogi, w tym roku trafiliśmy na Man Utd, zdobywcę Ligi Mistrzów i drużynę, która nas wyeliminowała. Będzie cholernie trudno.

 

Wilson dostał na Mikołajki prezent w postaci skręconego stawu skokowego, przez co mógł już myśleć o imprezie sylwestrowej.

 

Tabele - http://i.imgur.com/pSzotIO.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...