Skocz do zawartości

Marynia pieszo pokonuje 460 km na delegację do Reichu


Kuchar

Czy timon podoła?  

58 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

A co do mieszkania. Nie ma sprawy możemy zrobic socjoeksperyment. Sprzedaj mieszkanie, wpłać całą kasę na konto foruma, wynajmij kawalerkę, relacjonuj twoje przeżycia. opinia się ci szybko zmieni.
Kupując płytę dostajesz paragon (który potwierdza umowę kupna) i książeczkę płyty. Tam masz warunki z niej korzystania i na dodatek magiczne zdanie: "All copyrights in the recorded works and in the recorded performance reserved". Zawierając umowę kupna wiesz o tym. Więc udostępniając łamiesz warunki umowy.

Odnośnik do komentarza

Vami: Ale tu nie chodzi o to, że wykorzystałeś lepszy start niż inni. To akurat pozytyw, potrafiłeś odpowiednio użyć tego, co dostałeś i nikt nie powinien mieć do ciebie żadnych pretensji. Nikt tutaj nie wali hasłami, że wszyscy są równi i mają takie same szanse na sukces, jakkolwiek go definiować.

 

Ale pierdolenie, że za tyle i tyle byś nie wstał, że jesteś w tym miejscu, bo ciężko pracowałeś i nie rozumiesz,dlaczego inni robią to, co robią, kiedy to w wielkim stopniu rodzice kupili Ci niezależność, jest śmieszne i świadczy tylko o braku pokory.

Lepszy brak pokory niz pokora. Pokorne ciele dwa chuje ssie, a trzeciego ma w dupie.

A co do mieszkania. Nie ma sprawy, możemy zrobic socjoeksperyment. Sprzedaj mieszkanie, wpłać całą kasę na konto foruma, wynajmij kawalerkę, relacjonuj twoje przeżycia. opinia się ci szybko zmieni.

Zrobmy lepszy socjoeksperyment, z pozytkiem dla wszystkich. Odpal youtube, wpisz WAZNA WIADOMOSC, odsluchaj i zastosuj sie. A tak serio, to jak najbardziej chcialbym sprzedac mieszkanie i podrozowac, bez stalego adresu. W sumie mieszkanie jest pewna kotwica, ktora mnie blokuje. Byc moze za jakis czas na taki krok sie zdecyduje, o ile juz ogarne prace 100% online.

Odnośnik do komentarza

A co do mieszkania. Nie ma sprawy możemy zrobic socjoeksperyment. Sprzedaj mieszkanie, wpłać całą kasę na konto foruma, wynajmij kawalerkę, relacjonuj twoje przeżycia. opinia się ci szybko zmieni.

Kupując płytę dostajesz paragon (który potwierdza umowę kupna) i książeczkę płyty. Tam masz warunki z niej korzystania i na dodatek magiczne zdanie: "All copyrights in the recorded works and in the recorded performance reserved". Zawierając umowę kupna wiesz o tym. Więc udostępniając łamiesz warunki umowy.

Nie rozumiesz swietego prawa własnosci. Jeśli jestes WLASCICIELEM to mozesz zrobic WSZYSTKO.

Odnośnik do komentarza

Wszystko, co zawiera umowa na linii klient - oferujący usługę.

PS. żeby nie było, sam nie wszystko mam legalne, ale mam cywilną odwagę się przyznać do tego że kradnę (choć od kiedy zarabiam, mam co raz więcej legali, nawet ostatnio system operacyjny zalegalizowałem)

ale to jest sprzedaż towaru, a nie usługi.

Odnośnik do komentarza

W trakcie starcia z "The Reds" Costa nastąpił na nogę Emre Cana. Zajścia nie widział co prawda sędzia Michael Oliver, jednak po przejrzeniu materiału wideo ze spotkania poinformował FA, że powinien był ukarać zawodnika czerwoną kartką. Drugie nadepnięcie autorstwa Costy - na nogę Martina Skrtela - było ponoć przypadkowe i nie ma związku z grożącą mu karą.

W obronie podopiecznego stanął José Mourinho, który oba nadepnięcia uznał za niecelowe i oskarżył FA o próbę pogorszenia wizerunku Costy.

Hokiej :P

Odnośnik do komentarza

 

A co do mieszkania. Nie ma sprawy możemy zrobic socjoeksperyment. Sprzedaj mieszkanie, wpłać całą kasę na konto foruma, wynajmij kawalerkę, relacjonuj twoje przeżycia. opinia się ci szybko zmieni.

Kupując płytę dostajesz paragon (który potwierdza umowę kupna) i książeczkę płyty. Tam masz warunki z niej korzystania i na dodatek magiczne zdanie: "All copyrights in the recorded works and in the recorded performance reserved". Zawierając umowę kupna wiesz o tym. Więc udostępniając łamiesz warunki umowy.

Nie rozumiesz swietego prawa własnosci. Jeśli jestes WLASCICIELEM to mozesz zrobic WSZYSTKO.

 

Say what???????

Odnośnik do komentarza

Lol, a cala dyskusja dlatego, ze dla mnie opierdol to nie jest reprymenda :)

 

Ja nie jestem idealny, wiec zdazalo mi sie slyszec negatywne opinie o moich dzialaniach od przelozonych - z mamą Beboka na czele :kekeke:

 

Ale opierdol, który rozumiem następująco:

 

"CO TY KURWA SOBIE MYŚLISZ, JAK ŚMIESZ WYCHODZIĆ BEZ TELEFONU, NA TWOJE MIEJSCE CZEKA 1000 INNCYH, JESTEM SZEFEM I MASZ MNIE KURWA SŁUCHAĆ ZJEBIE" (caps celowy, gość się drze)

 

mi się nie zdarzył i tak - odpyskowałbym, jebnąłbym i rzuciłbym pracę.

 

Dodam, że rodzice dali mi tyle ile mogli a nawet więcej.

Odnośnik do komentarza

W trakcie starcia z "The Reds" Costa nastąpił na nogę Emre Cana. Zajścia nie widział co prawda sędzia Michael Oliver, jednak po przejrzeniu materiału wideo ze spotkania poinformował FA, że powinien był ukarać zawodnika czerwoną kartką. Drugie nadepnięcie autorstwa Costy - na nogę Martina Skrtela - było ponoć przypadkowe i nie ma związku z grożącą mu karą. W obronie podopiecznego stanął José Mourinho, który oba nadepnięcia uznał za niecelowe i oskarżył FA o próbę pogorszenia wizerunku Costy. Hokiej :P

 

Już myślałem, że napisałeś trzy zdania bez błędu. Bogu dzięki to tylko transfery.info.

Odnośnik do komentarza

 

 

A co do mieszkania. Nie ma sprawy możemy zrobic socjoeksperyment. Sprzedaj mieszkanie, wpłać całą kasę na konto foruma, wynajmij kawalerkę, relacjonuj twoje przeżycia. opinia się ci szybko zmieni.

Kupując płytę dostajesz paragon (który potwierdza umowę kupna) i książeczkę płyty. Tam masz warunki z niej korzystania i na dodatek magiczne zdanie: "All copyrights in the recorded works and in the recorded performance reserved". Zawierając umowę kupna wiesz o tym. Więc udostępniając łamiesz warunki umowy.

Nie rozumiesz swietego prawa własnosci. Jeśli jestes WLASCICIELEM to mozesz zrobic WSZYSTKO.

 

Say what???????

 

To ze z moja wlasnoscia moge zrobic wszystko :) Np. nalozyc na kutasa i potrzasac w rytm Macareny ;)

To mi przypomina sytuacje, kiedy Marek Jakubiak podac chcial do sadu knajpe za to, ze wylewali Ciechana, narazajac go na straty wizerunkowe :D

Odnośnik do komentarza

 

Wszystko, co zawiera umowa na linii klient - oferujący usługę.

PS. żeby nie było, sam nie wszystko mam legalne, ale mam cywilną odwagę się przyznać do tego że kradnę (choć od kiedy zarabiam, mam co raz więcej legali, nawet ostatnio system operacyjny zalegalizowałem)

ale to jest sprzedaż towaru, a nie usługi.

 

towarem jest pusty dysk, jego zawartość jest już usługą.

definicja queena (najprostsza jaką znam) "przedmiot wymiany między ludźmi, którego nie można sobie upuścić na nogi".

upuścisz sobie muzykę na nogę? A muzyka sprzedawana w formie dystrybucji cyfrowej już nijak się nie łapie do definicji produktu.

Odnośnik do komentarza

Meler, tekst typu wycapslowanego nie padł. brss, całe moje życie to fretki ;)

No teraz to wiem, ale jak napisałeś na początku że gość sprzedał ci opierdol to tak to właśnie widziałem i do tej sytuacji odnosił się mój post, na który zareagowaliście hasłem "Opa, Meler stajl". W sumie fajnie, że mam stajla :D

Odnośnik do komentarza

 

 

Wszystko, co zawiera umowa na linii klient - oferujący usługę.

PS. żeby nie było, sam nie wszystko mam legalne, ale mam cywilną odwagę się przyznać do tego że kradnę (choć od kiedy zarabiam, mam co raz więcej legali, nawet ostatnio system operacyjny zalegalizowałem)

ale to jest sprzedaż towaru, a nie usługi.

 

towarem jest pusty dysk, jego zawartość jest już usługą.

definicja queena (najprostsza jaką znam) "przedmiot wymiany między ludźmi, którego nie można sobie upuścić na nogi".

upuścisz sobie muzykę na nogę? A muzyka sprzedawana w formie dystrybucji cyfrowej już nijak się nie łapie do definicji produktu.

 

A płyta? płytę sobie upuszczę

Przecież zawartość też jest produktem, który kosztował X godzin pracy zespół, producenta, itd.

Odnośnik do komentarza

@ hid - tylko nośnik fizyczny jest produktem, czy to w myśl prawa, czy to w myśl nauki.
Może cie przekona najcześciej stosowana definicja Polarczyka

„usługa jest pracą wytwórczą, której efektem jest wartość użytkowa odtworzona lub nadana istniejącemu lub ukształtowanemu już wcześniej obiektowi (produktowi materialnemu, informacji, osobie lub grupie społecznej)”

 

 

nadajemy wartość użytkową przedmiotowi jakim jest pusty dysk. Koniec kropka.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...