Skocz do zawartości

Yakuza


xkasztanx

Rekomendowane odpowiedzi

06.06.07

 

Obudził mnie telefon od prezesa klubu.
- Za 10 minut masz być w klubie - powiedział zły i się rozłączył.

Wiedziałem się, o co chodzi, w końcu drużyna pod moją wodzą przegrała ostatni mecz, z rówieśnikami ze znienawidzonego Świdnika, 5:1. Ubrałem się szybko i wyszedłem z domu, do klubu miałem blisko. Całą drogę myślałem jak, by tu przekonać prezesa, że to tylko wypadek przy pracy i nadal jestem najlepszym kandydatem na bycie menadżerem Motoru Lublin U-21. Z racji krótkiej drogi zbyt dużo nie wymyśliłem, postanowiłem iść na żywioł.

Wszedłem do budynku, przywitałem z sekretarką i podszedłem do drzwi biura prezesa. Wziąłem głęboki wdech i wchodząc wypaliłem:
- Nie może mnie pan zwolnić, drużyna zacznie wygrywać, muszę dostać trochę czasu.
- Nie chodzi o porażkę, zwijamy się stąd wszyscy, klub idzie w ręce miasta - odpowiedział prezes -, po czym dodał, że znajdzie dla mnie pracę w innym klubie i żebym jutro o 12.00 był przygotowany do wyjazdu za granicę.
- Za granicę? Przecież ja jestem niedoświadczonym trenerem, to moje początki, zresztą z juniorami.
- Wszystkich nas wykupiła japońska firma, której nazwy nie umiem wypowiedzieć, ja zostanę zastępcą woźnego w budynku klubowym, parę innych osób pojedzie do Japonii, by pracować tam w fabryce zabawek, tam trafią niektórzy zawodnicy z drużyny U-21, ci niepełnoletni. Ciesz się, dostajesz wielką szansę.
- Aha, a co to za klub? - spytałem z zaciekawieniem - Lepszy od naszej pierwszej drużyny?
- Lepszy i bardziej znany, teraz idź się przygotować do wyjazdu, o 12.00 przyjedzie po ciebie samochód, który zawiezie cię na lotnisko.
- Ok, rozumiem - powiedziałem i wyszedłem z biura. Wróciłem do domu spakowałem wszystkie niezbędne rzeczy i położyłem się spać, jutro wyjazd.

 

----------------------------------------------

 

Pierwszy raz próbuję napisać coś z jakąś fabułą. Nie jest to mistrzostwo świata, ale myślę, że nie będzie tragicznie.

Odnośnik do komentarza

07.06.07

Już od 10.30 czekałem zniecierpliwiony na samochód. Przyjechał jednak punktualnie, więc cały ten czas straciłem na myślenie o przyszłym klubie i o kraju do jakiego wyjadę. Gdy dojechaliśmy na lotnisko dostałem od mojego byłego prezesa bilet do Francji, dokładnie do Paryża.
- Ale przecież tam szejkowie, a nie Japończycy - powiedziałem
- Spokojnie, chyba za bardzo się napaliłeś - odpowiedział - klub nie jest z Paryża ani nawet z Ligue 1, poczekaj, wszystkiego się dowiesz na miejscu.
Trochę mnie rozczarowało to, że nie jest to klub z najwyższej klasy rozgrywkowej, ale w Ligue 2 jest kilka fajnych drużyn.

Na lotnisku w Paryżu czekała na nas limuzyna, to musi być bogaty klub - pomyślałem. Wsiedliśmy we dwóch do samochodu, który wiózł nas przez dłuższy czas. Limuzyna była pusta, był tylko kierowca. Zawiózł nas na miejsce, gdzie odebrali nas dwaj Japończycy, jeden z nich okazał się prezesem klubu, a drugi jednym z kilku dyrektorów w klubie, po chwili doszedł do nas młody człowiek, który robił za tłumacza. Dopiero wtedy się dowiedzieliśmy w jakim klubie będziemy pracować. Okazało się, że nawet mój były prezes nie wiedział do jakiego miasta jedziemy i jaki będę prowadził klub.

 

Football Manager 08 + uaktualnienie (http://www.cmrev.com/fileplanet/plik/FM-2008-Update.html)
Baza: mała
Ligi: Francja (4 ligi), Polska (2 ligi), Chorwacja (2 ligi), Belgia (3 ligi)
Cele: Czekam, Motor Lublin wejdzie do 1. ligi, aby go przejąć, póki co chcę awansować z klubem z Francji do Ligue 1.

Odnośnik do komentarza

Tego samego dnia podpisałem kontrakt z klubem Grenoble, który gra w 3. klasie rozgrywkowej, nazywanej we Francji Ligą Krajową. Niestety było parę drobiazgów, o których mi tłumacz nie powiedział. Klub był zadłużony na prawie 3,5 mln funtów, a kadra zespołu bardzo młoda, lecz perspektywiczna. Właściciel, który jak się okazało należał do grupy przestępczej chciał walki o awans. Na transfery nie dostałem ani grosza, a fundusz na płace był prawie wyczerpany. Tak więc musiałem rozglądać się za darmowymi piłkarzami i grać młodzieżą i kilkoma bardziej doświadczonymi piłkarzami, którzy byli w klubie. Oto oni:

BRAMKARZE:

Paul Cattier [21l.] - najstarszy i póki co najlepszy bramkarz w klubie.
Jonathan Coulon [15l.] - najmłodszy i póki co najgorszy bramkarz, wielki talent, ale potrzebuje szlifu. Będzie grał w drużynie U-18.
Brice Maubleu [17l.] - drugi wielki talent, nasz wychowanek, będzie w kadrze pierwszego zespołu. Z szansami na grę w pucharach.

PODSUMOWANIE: Mamy młodych bramkarzy, niedoświadczonych, ale każdy z nich to talent.

PLANY TRANSFEROWE: Brak

OBRONA ŚRODEK:

Joffrey Sattler [18l.] - dużo mniejszy talent od bramkarzy, drużyna U-18.
Clement Fabre [18l.] - lepszy i bardziej perspektywiczny od Sattlera, szansa na kadrę pierwszego zespołu i puchary.
Zoran Rendulic [23l.] - solidny zawodnik, może również grać w środku pola. Póki co najlepszy środkowy obrońca.

PODSUMOWANIE: Młodzi, ale i przeciętni dwaj wychowankowie oraz solidny Serb. Nie wygląda to dobrze.

PLANY TRANSFEROWE: Przynajmniej dwóch solidnych graczy do walki o pierwszy skład.

OBRONA LEWA:

Romain Villard [17l.] - średniego formatu talent małe szanse na grę w pierwszym zespole, może też grać po prawej stronie defensywy.
Alexis Fontan [16l.] - słaby fizycznie, reszta na niezłym poziomie, drużyna U-19. Może grać na całej długości boiska po lewej stronie.
Lucas Laborde [18l.] - średni zawodnik, który może się rozwinąć na solidnego zawodnika.
Romain Provenzano [20l.] - najlepszy zawodnik defensywny po lewej stronie boiska. Póki co pierwszy skład.
Claude Sourapha [16l.] - słabszy od Fontana, brak szans na grę w pierwszym zespole.

PODSUMOWANIE: Bardzo młodzi piłkarze, niektórzy z perspektywą gry w pierwszym zespole.

PLANY TRANSFEROWE: Doświadczony, solidny obrońca.

OBRONA PRAWA:

Damien Girona [20l.] - bardzo szybki, słaby w obronie, jedyny prawy defensor.

PODSUMOWANIE: Jeden przeciętny cofnięty skrzydłowy to za mało.

PLANY TRANSFEROWE: Potrzebny jeden zawodnik do pierwszego składu i jeden dobry junior.

DEFENSYWNA POMOC:

Ameth Biaye [18l.] - szybki, waleczny, dobry w obronie, ale krępej budowy, słaba wytrzymałość, silny też nie jest. Rezerwowy, możliwa gra w pucharach i w razie kontuzji.
Damien Dufour [25l.] - bardzo silny, wytrzymałość też na bardzo dobrym poziomie, powalczy o pierwszy skład.
Jimmy Juan [24l.] - pierwszy skład, dobry w obronie, solidny fizycznie.
Charley Roberto [19l.] - szybki, reszta na słabym lub bardzo słabym poziomie, rezerwy i lista transferowa.

PODSUMOWANIE: Dwóch dobrych zawodników i jeden słaby.

PLANY TRANSFEROWE: Brak

POMOC ŚRODEK:

Alexandre Chaffard [20l.] - solidny, ma jeszcze dużo do poprawy, ale póki co zostaje w szerokiej kadrze pierwszego zespołu.
Loic Marcone [17l.] - bardzo zdeterminowany junior, jeżeli poprawi się fizycznie to ma szanse za kilka lat wskoczyć do pierwszego składu, na razie drużyna U-18.

PODSUMOWANIE: Nie przewiduję typowego środkowego pomocnika w taktyce, ale obaj zostaną sprawdzeni jako cofnięty rozgrywający.

PLANY TRANSFEROWE: Brak

OFENSYWNA POMOC:

Mathias Di Mondo [17l.] - duży talent, będzie w szerokiej kadrze pierwszego zespołu, może też grać na prawym skrzydle, ale takiej pozycji w mojej taktyce nie ma.
Emmanuel Roux [18l.] - mniejszy talent od Di Mondo, będzie grał w drużynie U-18. Również może grać na prawym skrzydle.
Mehdi Bourabia [15l.] - wielki talent, chyba największy w klubie, już wart 250 tys. funtów. Może grać też na lewym skrzydle, póki co drużyna U-18.
Adrien Brusetti [16l.] - błyskotliwy młodzian, z szansami na grę w pierwszym zespole za kilka lat.
Marius M'Baian [20l.] - jedna z gwiazd zespołu, 2-krotny reprezentant Czadu, liczę na niego, może też grać w ataku,
Adil Boukhari [19l.] - przeciętny, dostanie kilka szans, ale nie spodziewam się wiele.

PODSUMOWANIE: Jest ilość, jakości trochę mniej.

PLANY TRANSFEROWE: Ktoś, kto da odetchnąć M'Baianowi.

SKRZYDŁOWI:

Lionel Mallien [19l.] - przeciętny, rezerwy, solidnie wygląda fizycznie, ale to wszystko.
Yacine Ait Akkache [18l.] - wiele do poprawy, póki co drużyna u-18. Może grać po obu stronach boiska.
Fabien Alberto [16l.] - duży talent, ale musi wiele poprawić, na ten moment drużyna U-18.
Junior Bahoua [20l.] - słaby fizycznie, technicznie może być, ale czeka go lista transferowa.
Nicolas Dumortier [19l.] - słaby, potrzebuję wielu szlifów, rezerwy, bez szans na grę.

PODSUMOWANIE: Młodzi będą się uczyć gry jako cofnięci skrzydłowi, bo nie przewiduję pozycji skrzydłowego.

PLANY TRANSFEROWE: Brak

NAPASTNICY:

Pierre Boya [23l.] - reprezentant Kamerunu jest największą gwiazdą zespołu, pierwszy skład.
Thernand Bakouboula [15l.] - wielki talent, za kilka lat gwiazda zespołu.
Arold Bellandon [17l.] - wysoki, dość dobrze grający głową, niezły fizycznie, parę szlifów i całkiem niezły odgrywający, na razie drużyna U-18.
Helton [22l.] - solidny, nic więcej, chce grać w reprezentacji Republiki Zielonego Przylądka.
Sho Ito [18l.] - młody, a już solidny zawodnik, duża szansa na grę w pierwszej drużynie w mniej ważnych meczach.
Mustafa Kucukovic [20l.] - typowy odgrywający, duże szanse na grę.
Mehdi Moulet [19l.] - niezły, przyda się jako dżoker w mniej ważnych meczach.
Nabil Ouarguini [18l.] - musi poprawić się fizycznie, póki co drużyna u-18.
Manuel Perez [16l.] - ma szanse rozwinąć się na niezłego piłkarza, drużyna juniorów.

 

PODSUMOWANIE: Kilku bardzo dobrych piłkarzy i wielkie talenty

 

PLANY TRANSFEROWE: Brak

Po zapoznaniu się z kadrą już wiedziałem dlaczego to ja zostałem trenerem Grenoble, a nie pierwszy trener mojego byłego klubu. W końcu w Polsce to ja prowadziłem kilka klubów juniorskich.

 

Sztab szkoleniowy wyglądał następująco:

Christian Mattielo [45l.] - asystent, który podpowiadał mi w trakcie poznawania drużyny.
Maxence Flachez [34l.] - trener,
Bernard Blacquart [49l.] - trener,
Arnaud Genty [34l.] - trener bramkarzy,
Yves Bougrey [36l.] - trener siłowy,
Patrick Cordoba [38l.] - trener juniorów, który od razu pokazał mi, że jest najlepszym członkiem sztabu. Pod jego wodzą grać będzie drużyna U-19,
Anthony Germinario [44l.] - fizjoterapeuta,
Didier Kaciel [35l.] - scout.

Kaciel i Germinario są do wymiany, już odeszli za 50 tys. do podziału na pół, kadra trenerska nie jest tragiczna.

Odnośnik do komentarza

Pierwszy miesiąc w klubie to sprzątanie po poprzedniku i przygotowanie zespołu do ligi, odwołałem kilka sparingów, a zakontraktowałem nowe, między innymi z naszym nowym klubem patronackim Valenciennes, skąd wypożyczyłem napastnika Yannicka Chevalier [20l.], zakontraktowałem też paru piłkarzy, którzy byli bez klubu, albo grali amatorsko. Byli to:

Malaury Martin [21l.] - środkowy pomocnik,
Jean-Pascal Yao [30l.] - prawy/środkowy obrońca,
Piotr Stachurski [17l.] - bramkarz,
Benjamin Van den Bruwaene [20l.] - ofensywny pomocnik,
Frederic Mendy [33l.] - środkowy obrońca,
Steve Bernardet [22l.] - defensywny pomocnik/środkowy lub lewy pomocnik,
Jean-Toussaint Moretti [27l.] - defensywny lewy pomocnik/lewy obrońca,
Jacques Cristofari [28l.] - prawy lub środkowy obrońca/defensywny pomocnik

Próbowałem ściągnąć bardziej doświadczonych zawodników, aby trzymali młodszych w ryzach. Chcę jeszcze ściągnąć kogoś na prawą stronę defensywy. Po transferach byłem 6 tys. poza budżetem płacowym, był to problem, ale wolałem mieć lepszą, i bardziej doświadczoną, kadrę.

Prywatnie byłem chłopcem na posyłki dla nowego prezesa Kazutoshiego Watanabe. A to musiałem pojechać po haracz, innym razem postraszyć Fanfana Tagliaglioliego, prezesa Gazelec Ajaccio, aby oddał nam za darmo Morettiego i Cristofariego. Oczywiście byłem z zaufanymi ludźmi prezesa, abym niczego nie zepsuł. Ważne, że zyskałem choć zalążek jego zaufania i pomyśli dwa razy zanim mnie zwolni.

Pierwszy sparing graliśmy z Lyonem, mecz bez historii. 7:0 dla przeciwników pokazało nasze miejsce. W tym spotkaniu dałem szansę Mattielo, nie udowodnił mi, że jest idealnym kandydatem, ale nie chcę się go pozbywać. Kolejny sparing to mecz wyjazdowy z Wevelgem. Wyszliśmy ustawieniem 3-2-1-1-3, mieliśmy grać ofensywnie, szybko, długimi podaniami i z wysuniętą obroną łapiącą na spalone. Wyglądało to średnio, ale wygraliśmy 2:0 po bramkach Chevaliera i Heltona. Tak minął pierwszy miesiąc we Francji.

Odnośnik do komentarza

@Bromon - nie mam z początku kariery, a jestem trochę dalej. Ale niewiele się zmienili, także Juan: https://imageshack.com/i/5sfi5nj i Boya: https://imageshack.com/i/nrfqhij

 

-----------------------------------------------

 

8 lipca Watanabe pieniądze z haraczy przelał na konto klubu, by zaraz porwali je wierzyciele. Z długu zostało ok. 2,5 mln euro. Następnego dnia do klubu przyjechali Simon Malouda [29l.] - nowy fizjoterapeuta, a Franck Cygan [37l.] oraz Jef Demonceau [37l.] zostali naszymi nowymi scoutami.12 lipca naszym nowym obrońcą został Belg Alexandre Teklak [31l.] i zagraliśmy sparing z Valenciennes. Wyszliśmy tym samym ustawieniem, mecz zakończył się wynikiem 1:0, choć momentami mieliśmy ogromną przewagę. Gola strzelił już w 1. minucie Kucukovic. Kontuzji nabawił się Helton, pauzować będzie ok. 10 dni.

Po meczu zadzwonił Watanabe, nie tylko, aby pogratulować zwycięstwa, ale też z kolejnym zadaniem. Miałem odebrać jego gościa z lotniska. Gdy już tam dojechałem czekała na mnie i na Hidetake Ubagaia, który jest jednym z dyrektorów w klubie, młoda kobieta. Była to jedna z pracownic prezesa w Paryżu, która przyjechała, aby oddać pieniądze zarobione w poprzednim miesiącu. Wyglądała na wystraszoną, gdy wsiadła zaczęła rozmawiać z Ubagaiem po japońsku, niewiele zrozumiałem, ale chyba jej groził i oddała mu część pieniędzy dla prezesa. Nie wiedział, że to zauważyłem. Dojechaliśmy po 20 minutach do klubu, który był jego własnością. Hidetaka kazał mi spadać i powiedział, że się wszystkim zajmie, więc wysiadłem z samochodu i piechotą doszedłem w 15 minut do domu. Już za 4 dni gramy z Rozwojem Katowice.

Trochę ich nie doceniliśmy, pierwsi wyszli na prowadzenie, jeszcze przed przerwą doprowadziliśmy do wyrównania. Po przerwie wyszliśmy na prowadzenie, jednak na 20 minut przed końcem wyrównali przeciwnicy. Najsłabszy zespół z którym do tej pory graliśmy pokazał nam ile jeszcze musimy pracować. Bramki dla nas zdobywali M'Baiam i Chevalier. Dla przeciwników trafiali Sadowski i Hinc. Kilka dni później Sky Bet przedstawił zestawienie szans na awans do Ligue 2, jesteśmy postrzegani jako drużyna walcząca o awans. Kolejnym zawodnikiem wypożyczonym z Valenciennes jest Kenny Lala [18l.], może brać jako prawy obrońca lub defensywny prawy pomocnik, powalczy z Gironą o pierwszy skład. 21 lipca graliśmy wyjazdowy sparing z Meldert. Przeważaliśmy od początku, ale nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Bezbramkowy remis mnie nie zadowalał. Nieźle poczynał sobie Lala, mam nadzieję, że się dobrze wprowadzi do drużyny.

Ostatni mecz sparingowy przed ligą to wyjazd do Mechelen. Spotkanie ma mi pomóc wybrać szeroką kadrę zespołu na pierwszą rundę i wskazać pierwszą jedenastkę na pierwszy mecz ligowy. Mieliśmy pecha, u przeciwnika grał świetny napastnik Tokpa, który zdobył bramkę tuż po przerwie. Do końca spotkania wynik się nie zmienił, Tokpa trafia do mojego notesu i idzie pod lupę.

Odnośnik do komentarza

@MaKK - oby ;)

 

----------------------------------

 

Do drużyny U-19 przenoszą się: Ameth Biaye i Clement Fabre, będą oni jednak w kręgu zawodników do gry w pucharach. Chaffard już przed meczem z Meldert został odesłany do rezerw i wystawiony na listę transferową. Piłkarze z seniorskimi kontraktami zostali podzieleni na grupy i będą trenować według pozycji. Wybrałem kapitana i jego zastępce. Kapitanem zostanie Mendy, a zastępcą Moretti. Moulet zesłany do rezerw, ponieważ z Saint-Etienne został wypożyczony Malick Faye [22l.]. Ma szansę na grę w podstawowym składzie. Cygan będzie oglądał naszych najbliższych przeciwników, a Demonceau wyjechał do Belgii.

03.08.07 Mecz ligowy 1 kolejka

(-)Rouen 4 - 1 Grenoble(-)

4'Eveno
7'Eveno
9'Merlin
15'Merlin
90+1'Faye

Mecz zaczął się tragicznie, Yao źle zagrał do Lali, ten nie zdążył za Eveno i padła bramka dla Rouen. Chwilę później Eveno zdobył drugiego gola po dośrodkowaniu Lalaoui. 2 minuty później Mendy popełnia błąd, a gola zdobywa Merlin. Zadzwonił do mnie Watanabe i mówi:
- Ledwo włączyłem telewizor, a tu 3:0, co ty robisz?
- Nie zawracaj mi głowy - odpowiedziałem zły, już nawet nie wiem na kogo bardziej na niego czy drużynę - Muszę coś zaradzić, aby nie skończyło się na kompromitacji - dodałem,
- No ja myślę, jak nic nie zrobisz to może być różnie - powiedział zdenerwowany Watanabe.
- Nie groź mi! - krzyknąłem do telefonu i rozłączyłem się.
W 15 minucie po raz drugi Merlin, nie tak to sobie wymarzyłem. Nawet nie chcę wiedzieć co wtedy pomyślał prezes. Do końca przerwy nie zrobiliśmy niczego, aby choć trochę poprawić naszą sytuację. W przerwie byłem pewny porażki więc tylko powiedziałem, że oczekuję od nich o wiele więcej zaangażowania. Zmieniłem też lekko kontuzjowanego Di Mondo, wprowadziłem M'Baiama. Na ostatnie 15 minut wprowadziłem dwóch kolejnych zmienników. W 91 minucie dobrą drugą połowę zakończył golem Faye. Gdyby Kucukovic miał lepszą skuteczność to moglibyśmy nawet zremisować ten mecz. W szatni rozpętałem wojnę, powiedziałem wszystkim co o nich myślę i co myślę o ich grze.

Skład: Maubleu - Yao, Cristofari, Mendy [c] - Lala, Moretti (78'Provenzano) - Martin (78'Bernardet) - Di Mondo (45'M'Baiam) - Chevalier, Faye, Kucukovic

MoM: Jean-Marie Eveno (Rouen)

Nawet nie wracałem autokarem z zespołem i sztabem, bo podjechała po mnie limuzyna prezesa, wysiadł Ubagai i powiedział, że to nie koniec tego dnia. Był bardzo zdenerwowany i zły, krzyczał i skakał. Zachowywał się komicznie, możecie tylko sobie wyobrazić złego Azjatę przed mutacją. Ledwo powstrzymałem śmiech i szybko wsiadłem do limuzyny. Po 20 minutach wysiadłem pod posiadłością pod Grenoble, był tam prezes, nie wyglądał na zadowolonego.
- Coś ty narobił!? - krzyknął - masz 5 dni do kolejnego meczu, który masz wygrać.
- Bo co?
- Wiesz co robię z osobami, które przeszkadzają mi osiągnąć sukces?
- Ze mną tak łatwo nie pójdzie, nie próbuj mnie straszyć, wiesz jaka jest sytuacja klubu, nie ma kasy, to nie ma sukcesów - odpowiedziałem i chciałem odejść, ale zatrzymał mnie jeden z ochroniarzy prezesa.

- Mogę załatwić 3 punkty - zaproponował prezes.

- Nie ma takiej opcji, musimy wywalczyć je na boisku.
- Pamiętaj, że mają być 3 punkty. Inaczej wezmę sprawy w swoje ręce.

 

Następnego dnia wchodząc do budynku klubowego zauważyłem mojego byłego prezesa, który właśnie sprzątał podłogi.
- Trochę jak ostatni mecz w Polsce - rzucił z uśmiechem.
- Złe dobrego początki, mam plan jak to naprawić.
- Watanabe może załatwić mecz z Gueugnon.
- Nie ma takiej możliwości.

Kilka dni do kolejnego meczu poświęciłem na wymyślaniu sposobu na wygraną.

8.08.07 Mecz ligowy 2 kolejka

(19)Grenoble 1 - 1 Gueugnon(7)

59'Fayolle
88'Chevalier

Pierwsze 15 minut były bardzo nudne, padły jedynie 2 strzały. Wolałem to niż przegrywać 4:0. Do końca pierwszej połowy wiele się nie zmieniło i nie było stuprocentowych okazji. W przerwie musiałem ściągnąć lekko kontuzjowanego Boukhariego i wprowadziłem Di Mondo. Powiedziałem piłkarzom, by wygrali dla kibiców, tylko Ito, Faye i Boya dowiedzieli się, że w nich wierzę. Musieliśmy to wygrać. 59 minuta to gol z karnego po faulu Di Mondo. Byłem zdenerwowany na drużynę, kilka minut później zmieniłem Faye'go i Provenzano. W 82 minucie Di Mondo wyrównał, ale był na spalonym, drużyna poczuła krew i zaczęła atakować. W 88 minucie Chevalier zdobył bramkę po dośrodkowaniu Girony, a ja oszalałem z radości. W szatni pochwaliłem piłkarzy. Wiedziałem, że nie była to gra na naszym poziomie, ale walczyli do końca.

Skład: Cattier - Yao, Mendy [c], Rendulic - Girona, Provenzano (73'Moretti) - Juan - Boukhari (45'Di Mondo) - Boya, Faye (73'Chavelier), Ito

MoM: Mathieu Puig (Gueugnon)

Po meczu nie dzwonił Watanabe, więc uznałem, że jest zadowolony. Ja w tym czasie przygotowywałem się do meczu z liderem Beauvais.

Odnośnik do komentarza

11.08.07 Mecz ligowy 3 kolejka

(1)Beauvais 1 - 1 Grenoble(20)

33'Menessou
55'Chevalier

Mecz był pod naszą kontrolą, aż do 33 minuty. Wtedy z karnego, podyktowanego za faul Boyi, gola zdobył Menessou. W przewie powiedziałem, że oczekuję lepszej gry. Za Ito wszedł na boisko Kucukovic. W 55 minucie Chevalier zdobył gola po dośrodkowaniu, z rzutu rożnego, Rendulicia. Na ostatnie 15 minut wprowadziłem M'Baiama i Provenzano. Nie pomogło, zremisowaliśmy drugi raz. Znowu przeciwnicy mieli karnego, o dziwo ten sam sędzia, który prowadził mecz z Gueugnon prowadził też dzisiejszy mecz. W szatni pochwaliłem piłkarzy, jedynie Boya dostał reprymendę.

Skład: Cattier - Yao, Cristofari, Rendulic - Girona, Moretti [c] (75'Provenzano) - Bernardet - Van den Bruwaene (75'M'Baiam) - Boya, Ito (45'Kucukovic), Chevalier

MoM: Arsene Menessou (Beauvais)

Po meczu dostałem kilka wiadomości. Yao nie zagra w kolejnym meczu z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek. Boya jest kontuzjowany, do treningów wróci za max. 3 tygodnie, Yao i Rendulic też mają drobne urazy. Pierwszy będzie pauzował ok. tygodnia, a Rendulic max. 2 tygodnie. Dostałem też upomnienie od francuskiej federacji piłkarskiej, bo byłem oburzony rzutem karnym w meczu z Beauvais. Miałem też mail od Watanabe, pisał, że ktoś się chcę ze mną spotkać i żebym przyjechał do klubu Ubagaia. Pojechałem tam i spotkałem mojego byłego prezesa, Watanabe, Ubagaia i Łukasza Kominiaka, był to mój były wychowanek w juniorach Motoru, akurat był niepotrzebny w fabryce więc przyjechał. Prezes zaproponował bym przez tydzień potrzymał go w drużynie i sprawdził jak się sprawuje. Zgodziłem się, w końcu był wyróżniającym się piłkarzem w moim byłym klubie, a zahartowany pracą w kopalni stał się silniejszy fizycznie, choć nadal ważył tylko 63 kg, to pewnie ta dieta, znana z azjatyckich fabryk. Kilka dni później Ito doznał kontuzji, nie będzie trenował ok. 2 tygodni. Jeszcze dłużej, bo miesiąc będzie się kurował Girona. 17 sierpnia Kominiak był już z nami i mógł trenować z pierwszą drużyną. Wygląda naprawdę dobrze i zastanowię się czy nie zatrzymam go na dłużej.

18.08.07 Mecz ligowy 4 kolejka

(20)Grenoble 3 - 3 Luzenac(19)

12'Faye
21'Helton

28'Lux
62'Zoko
66'Juan
79'Zoko

Zaczęliśmy dobrze, mieliśmy swoje sytuacje i w końcu w 12 minucie Faye zdobył bramkę. W 21 minucie Lala dośrodkował z rzutu wolnego, a gola zdobył Helton. W 28 minucie nieudana pułapka ofsajdowa skończyła się golem Luxa na 2:1. Był to jedyny strzał przeciwników w pierwszej połowie. W przerwie nakazałem dalej atakować i walczyć, a nie bronić wyniku. Wpuściłem też Kucukovicia za Chevaliera. 62 minuta to wielki błąd Mendy'ego, który podał do przeciwnika. Zoko przebiegł całą połowę i przelobował bramkarza. Na szczęście 4 minuty później Juan zdobył pięknego gola z rzutu wolnego. Na ostatnie 15 minut wprowadziłem zmienników i zmieniłem ustawienie na 5-3-2. 10 minut przed końcem wyrównał Zoko. Wynik do końca meczu się nie zmienił i musimy dalej czekać na pierwsze zwycięstwo ligowe. W szatni pochwaliłem piłkarzy, ale Mendy'ego prawie zabiłem.

Skład: Cattier - Teklak, Cristofari, Mendy [c] - Lala, Moretti (76'Provenzano) - Juan - M'Baiam - Faye, Chevalier (45'Kucukovic), Helton (76'Bernardet)

MoM: Zephirin Zoko (Luzenac)

Watanabe nie był zadowolony, udowodnił mi to następnego dnia, gdy przyszedł na trening i zaczął się ze mną kłócić. Powiedziałem, że piłkarze muszą się przyzwyczaić do taktyki.
- To może zmień taktykę - odpowiedział złośliwie.
- I co? Piłkarze będą musieli się przystosować do nowej? Przecież będzie jeszcze gorzej.
- Nie obchodzi mnie co zrobisz, mamy wygrać kolejny mecz - powiedział prezes i wziął na "rozmowę" Mendy'ego. Nie było ich ponad godzinę, a Mendy wrócił spokojny, za spokojny. Jak nie on. W dodatku biegał jakoś dziwnie, więc odesłałem go do domu.

Odnośnik do komentarza

@MaKK - ok.

 

----------------------------------------

 

Z meczu na mecz poprawia się sytuacja finansowa, gdyż na stadion przychodzi ponad 10.000 osób. Myślę, że po sezonie nie będzie debetu. Gdy do treningów wrócił Rendulic, to na miesiąc, a może dwa odpadł Moretti.

Pojechałem do prezesa na rozmowę związaną z Kominiakiem.
- Naprawdę solidnie wyglądał na treningach - powiedziałem prezesowi - asystent jest podobnego zdania.
- I co? - spytał głupio prezes - On ma już pracę, pracuje w fabryce.
- Mówi pan serio? Przecież chcę pan sukcesów, a ten piłkarz może pomóc nam je osiągnąć.
- Pogadam z szefem fabryki czy znajdzie kogoś na jego miejsce, ale nic nie obiecuję.
- Dobra, dzięki.
- Postaraj się wygrać z Bayonne - powiedział prezes, gdy wychodziłem. Udałem tylko, że nie słyszę i wyszedłem.
- Przecież ja się staram wygrać każdy mecz - powiedziałem do siebie już po wyjściu z budynku klubowego.

25.08.07 Mecz ligowy 5 kolejka

(17) Bayonne 1 - 1 Grenoble (18)

39' Helton

43' Poueys

Od początku to przeciwnicy grali lepiej, ale nie potrafili strzelić bramki. W 39 minucie Helton zdobył gola po podaniu M'Baiama, był to nasz pierwszy strzał w meczu. 4 minuty później wyrównał Poueys. W przerwie powiedziałem, że można wygrać ten mecz i zmieniłem Yao. Na ostatnie 15 minut wprowadziłem Kucukovicia i Laborde. Niestety po raz kolejny zremisowaliśmy, mimo wszystko pochwaliłem drużynę.

Skład: Cattier - Yao (45' Fabre), Cristofari, Teklak - Lala, Provenzano (77' Laborde) - Juan [c] - M'Baiam - Helton, Chevalier, Faye (77' Kucukovic)

MoM: Gerald Debreuck (Bayonne)

Boya wrócił po kontuzji, ale teraz odpoczywać będzie M'Baiam. Nie będzie mógł trenować przez tydzień. Watanabe pogadał z szefem fabryki, Kominiak podpisał z nami kontrakt juniorski i będzie grał w naszej drużynie juniorskiej. Jest on środkowym pomocnikiem, jeszcze przed osiemnastymi urodzinami. Prezes chyba mnie polubił, bo tym razem po haracze wysłał mnie samego. Nie wiem tylko czy te pieniądze trafią na konto klubu. Kominiak był naszym ostatnim transferem w tym okienku.

31.08.07 Mecz ligowy 6 kolejka

(16) Grenoble 1 - 3 Strasbourg (1)

15' Martini
22' Faye
87' Johansen
90+2' Correia

Jak zwykle musimy popełnić błąd indywidualny, który na bramkę zamieniają przeciwnicy. W 15 minucie Juan sfaulował w polu karnym, gola zdobył Martini. Byłem bardzo zły na sędziego. Na szczęście w 22 minucie Faye zdobył gola po podaniu Chevaliera. Trochę mnie to uspokoiło, ale to nadal przeciwnicy przeważali. Do przerwy mieliśmy jakieś swoje szanse, ale dobre zawody grał bramkarz gości. W szatni powiedziałem, że ten mecz jest do wygrania i wpuściłem na boisko Di Mondo. Jak zwykle koło 75 minuty wprowadziłem zmienników za zmęczonych piłkarzy. Kilka minut później z boiska musiał zejść kontuzjowany Teklak. Do defensywy przeniósł się Bernardet, Di Mondo grał jako cofnięty rozgrywający, a Boya jako ofensywny pomocnik, zostali w ataku Faye i Chevalier. Postanowiłem też, że piłkarze będą grać prostopadłe podania do napastników. 3 minuty przed końcem gola zdobył Johansen. Nie wiedziałem co myśleć. W 2 doliczonej minucie dobił nas Correia. W szatni wyładowałem złość na piłkarzach i wyszedłem.

Skład: Cattier - Yao, Teklak, Rendulic - Lala, Provenzano - Juan [c] (74' Bernardet) - Van den Bruwaene (45' Di Mondo) - Faye, Moulet (74' Boya), Chevalier

MoM: Richard Martini (Strasbourg)

Odnośnik do komentarza

@MaKK - i to mimo gry trzema napastnikami :/

 

----------------------------------

 

W następnym meczu zabraknie zawieszonych za kartki Provenzano i Juana. Teklak będzie leczył się dwa miesiące. Ja muszę trochę posiedzieć nad poleceniami indywidualnymi, bo gra nie wygląda za dobrze. Dowiedziałem się również, że na ostatnim meczu było najwięcej kibiców od 22 stycznia 2000. Było ich 14.526. Szkoda tylko słabej gry. Watanabe też nie był zadowolony, a Mendy został uznany przez niego za najgorszy transfer. M'Baiam i Helton zostali powołani na mecze swoich reprezentacji, które odbędą się 8 września.

07.09.07 Mecz ligowy 7 kolejka

(20) Pacy 2 - 2 Grenoble (19)

37' Ito

45' Gomis
51' Ito
68' Gomis

Po 25 minutach meczu mogłem powiedzieć, że nareszcie cofnięci skrzydłowi grają tak jak chcę. W ogóle obrona gra dobrze, gorzej z ofensywą. W 37 minucie jednak pada gol dla nas dośrodkował z rożnego Fabre, a Ito zdobył gola głową. W 45 minucie wyrównał Gomis i już czułem, że nie wygramy. W szatni powiedziałem, że można to wygrać i zmieniłem Bernadeta. Zaczęliśmy dobrze, gola zdobył Ito po zagraniu Dufoura. W 68 minucie karny dla przeciwnika, Fabre faulował, Gomis strzelił. Nakazałem grać bardzo ofensywnie i zmieniłem obu cofniętych skrzydłowych. Nie udało się. Po raz kolejny nie możemy wygrać z gorszym przeciwnikiem. W szatni powiedziałem, że jestem rozczarowany.

Skład: Cattier - Cristofari [c], Fabre, Rendulic - Lala (70' Di Mondo), Laborde (70' Fontan) - Bernardet (45' Dufour) - Martin - Faye, Ito, Chevalier

MoM: Arthur Gomis (Pacy)

Po meczu Watanabe nie wyglądał na zadowolonego, gdy mijałem go wychodząc z szatni. On wszedł do niej, a ja wyszedłem ze stadionu. Na kolejnym treningu każdy był 30 minut wcześniej, sam się zdziwiłem. Prezes poprosił mnie do siebie po treningu i powiedział, żebym pojechał na kilka dni do Paryża pilnować jego pracownic, bo chyba go oszukują. Nie chciałem mówić na razie nic o Ubagaiu, więc się zgodziłem, prezes pokazał, że umie się zająć drużyną, gorzej z moim asystentem. Zobaczymy jak to będzie w meczu z Vannes. W Paryżu nie było źle. Dziewczyna, którą już kiedyś wiozłem do Watanabe, nazywa się Tanaka. Trochę z nią rozmawiałem, o sytuacji z Ubagaiem również i dowiedziałem się, że od dłuższego czasu Ubagai oszukuje szefa i zabiera mu pieniądze.

Gdy wróciłem z Paryża dowiedziałem się o debiucie Heltona w reprezentacji Republiki Zielonego Przylądka i 3-im spotkaniu w reprezentacji Czadu M'Baiama. Przełamaliśmy serię i w końcu wygraliśmy. Wynik 4:2 dał nam spokój i wyjście ze strefy spadkowej. Gole zdobyli Dufour, Cristofari i dwa dorzucił M'Baiam. 12 września drużyna U-18 pokonała rówieśników z Vannes 8:0. Bramki zdobywali: Perez (3), Kominiak (1), Alberto (1), Bakouboula (3).

Odnośnik do komentarza

15.09.07 Mecz ligowy 9 kolejka

(14) Orleans 2 - 1 Grenoble (15)

1' Franchi
20' Eboki-Poh
29' Ito

Zaczęliśmy tragicznie, Franchi zdobył gola w 1 minucie. Do 20 minuty mieliśmy kilka szans, ale wtedy gola zdobył Eboki-Poh. To był już koniec. 9 minut później Ito zdobył kontaktową bramkę, ale wątpiłem nadal, że coś ugramy. W przerwie powiedziałem, że muszą wygrać. Inny wynik nie wchodzi w grę. Zmiany przeprowadzone w drugiej połowie dały niewiele i przegraliśmy po słabym meczu.

Skład: Maubleu - Yao, Rendulic, Mendy [c] - Lala, Provenzano (69' Laborde) - Juan - Di Mondo (69' Van den Bruwaene) - Kucukovic (69' Faye), Ito, Chevalier

MoM: Cyril Eboki-Poh (Orleans)

Czas na zmianę taktyki, bo w ten sposób będzie trudno się utrzymać. A co dopiero wylądować w pierwszej dziesiątce. W kolejnym meczu zagramy taktyką 3-2-2-1-2. Będzie to mecz z Cannes, które jest w czubie tabeli.

22.09.07 Mecz ligowy 10 kolejka

(16) Grenoble 1 - 2 Cannes (4)

8' Kharbouchi
41' Compan
72' Ito

W 8 minucie Kharbouchi zdobył piękną bramkę z ok. 20 metrów. Czułem, że będzie kolejna porażka. Mimo naszych akcji to nie potrafiliśmy zakończyć akcji golem. W 41 minucie Compan zdobył gola po dobrej kontrze. W przerwie powiedziałem, że mają zagrać lepiej w drugiej połowie. Zmieniłem też Laborde. Mieliśmy swoje sytuacje, ale byliśmy nieskuteczni. 71 minuta to czerwona kartka dla Belsona, a minutę później kontaktową bramkę zdobył Ito. Wprowadziłem od razu dwóch świeżych zawodników. Nie udało się, przegraliśmy. Następny mecz zagramy w ustawieniu 4-4-2.

Skład: Maubleu - Cristofari, Mendy [c], Yao - Lala, Laborde (45' Provenzano) - Dufour, Martin (74' Bernardet) - M'Baiam - Chevalier (74' Boya), Ito

MoM: Abdellah Karbouchi (Cannes)

Po meczu czekała mnie niezbyt ciekawa rozmowa z Watanabe, który dał mi do zrozumienia, że mogę zająć miejsce Kominiaka w fabryce. Musiałem mu obiecać 3 punkty w następnym meczu.

Odnośnik do komentarza

29.09.07 Mecz ligowy 11 kolejka

(15) Frejus 1 - 2 Grenoble (18)

41' Helton
66' Ito

90+1' Pastorelli

Mecz był nudny do 41 minuty. Wtedy gola zdobył Helton wchodząc z piłką do siatki po dośrodkowaniu Bahouy. W szatni powiedziałem, żeby nie odpuszczali i walczyli dalej. Za Bernardeta na skrzydło wszedł Laborde. Ten mecz trzeba wygrać. Gdy w 66 minucie na 2:0 strzelił Ito wystrzeliłem w górę i zacząłem krzyczeć. Wreszcie. W 91 minucie kontaktową bramkę po błędzie Juana zdobył Pastorelli. Do końca było nerwowo, ale dowieźliśmy ten wynik i w szatni pochwaliłem piłkarzy.

Skład: Maubleu - Cristofari [c], Provenzano, Yao, Rendulic - Bahoua (82' Di Mondo), Bernardet (45' Laborde), Martin, Dufour (82' Juan) - Helton, Ito

MoM: Junior Bahoua (Grenoble)

Wygrana pomogła mi obronić stanowisko, ale nadal musiałem uważać.

06.10.07 Mecz ligowy 12 kolejka

(15) Grenoble 2 - 0 Paris FC (11)

84' Ito
90' Kucukovic


Od początku obie drużyny chciały zdobyć bramkę. My przeważaliśmy, co chwilę oddawaliśmy jakiś strzał na bramkę Paryżan. Jednak pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo. W przerwie powiedziałem, że można to wygrać. Wpuściłem też Di Mondo. W 63 minucie N'Diefi strzelił gola, na szczęście dla nas ze spalonego. W 84 minucie z karnego uderzył Ito i wyszliśmy na prowadzenie. Nareszcie to my dostajemy karnego, a nie przeciwnicy. Gdy w 90 minucie po dośrodkowaniu Di Mondo gola zdobył Kucukovic wiedziałem, że wygramy kolejny mecz. W szatni pochwaliłem drużynę.

Skład: Maubleu - Lala, Provenzano, Rendulic, Cristofari [c] - Laborde (71' Bernardet), Bahoua (45' Di Mondo), M'Baiam, Martin - Ito, Helton (71' Kucukovic)

MoM: Mustafa Kucukovic (Grenoble)

Po spotkaniu spotkałem Watanabe, pierwszy raz pochwalił mnie i drużynę.
- A mówiłem, żebyś zmienił taktykę - powiedział.
- No mówił pan, mówił. Ale myślałem, że zrozumieją o co chodzi w grze trójką w ataku.
- To nie myśl, od zawsze piłka nożna to prosta gra. Tutaj wystarczą tylko szybko biegać i celnie strzelać. A nie jakieś dziwne taktyki.
- Może i tak, ale chciałem spróbować czegoś nowego. To i tak dopiero 2 spotkania, które wygraliśmy, także ostrożnie.
- Oj, nie strasz mnie - odpowiedział prezes i nagle zmienił ton - dowiedziałeś się czegoś w Paryżu?
- O czym?
- No o przekrętach tych dziwek, cały czas jesteśmy na debecie, bo dostaję za mało pieniędzy od nich, a muszę opłacać różne inne rzeczy, klub nie jest najważniejszy.
- Wiem tyle, że to nie one przekręcają pana na kasę, to ktoś z Grenoble. Ktoś przez kogo przechodzą pieniądze. Póki co muszę już iść. Do widzenia.
- Do zobaczenia - odpowiedział zdziwiony prezes.

Odnośnik do komentarza

12.10.07 Mecz ligowy 13 kolejka

(8) Gap 1 - 2 Grenoble (14)

53' Machado
75' Boya
90+3' Boya


Pierwsza połowa była nudna, mało celnych strzałów, więc nic dziwnego, że wynik po 45 minutach brzmiał 0:0. Po przerwie szybko gola zdobył Machado. Mimo kolejnych ataków nie potrafiliśmy zdobyć gola. Aż do 75 minuty, wtedy Boya mocnym uderzeniem pokonał Coffy'ego. W 3 doliczonej minucie Boya zdobył kolejnego gola. Miałem nosa do zmian.

Skład: Maubleu - Lala, Provenzano, Cristofari [c], Rendulic - Bourabia, Di Mondo (45' Bahoua), M'Baiam, Dufour (72' Bernardet) - Ito, Kucukovic (72' Boya)

MoM: Pierre Boya (Grenoble)

Prezes już się domyślał kto go przekręca na pieniądze, więc najpierw sam pojechał do Paryża, aby sprawdzić ile pieniędzy zarobiły jego pracownice. Później wysłał tam mnie i Ubagaia, w samochodzie były podsłuchy i kamery, które założył znajomy prezesa. Zachowywaliśmy się tak jak zwykle, a Ubagai wziął 1/3 pieniędzy szefa. Gdy tylko wróciliśmy do Grenoble czekał tam na nas Watanabe z kilkoma znajomymi, zabrali Ubagaia, a ja wróciłem do domu. Kilka dni później okazało się, że przestraszony Ubagai oddał pieniądze,ale i tak pojechał do fabryki. Jego wyjazd do fabryki dał mi trochę spokoju, bo zajął ostatnie wolne miejsce, które było zarezerwowane dla mnie, ale dzięki wygranym w ostatnich meczach zostałem. Helton zagrał w reprezentacji w meczu z Sudanem, niestety jego drużyna przegrała 4:0.

16.10.07 Mecz ligowy 14 kolejka

(10) Grenoble 1 - 1 Plabennec (17)

45' Dufour
80' Chouard

Od początku mieliśmy przewagę, jednak nie mogliśmy trafić do siatki. Sam Ito powinien mieć przynajmniej 2 bramki. Dopiero w 45 minucie wyszliśmy na prowadzenie po ładnym uderzeniu Dufoura. W przerwie zmieniłem nieskutecznego Ito i wprowadziłem Chevaliera. W 80 minucie wyrównał Chouard, a ja postanowiłem dokonać zmian. Nie zdołaliśmy jednak strzelić następnej bramki.

Skład: Maubleu - Lala, Laborde, Cristofari [c], Rendulic - Bourabia (81' Bernardet), Girona (81' Di Mondo), Martin, Dufour - Boya, Ito (45' Chevalier)

MoM: Sylvain Heckly (Plabennec)

Helton zdobył premierową bramkę w reprezentacji w wygranym 4:0 meczu z Etiopią. M'Baiam zagrał w meczu swojej reprezentacji, mecz zakończył się wynikiem 5:0 dla Libii.

20.10.07 Mecz ligowy 15 kolejka

(1) Amiens 2 - 0 Grenoble (11)

7' Rabihou
68' Brillaut

Już w 7 minucie dostaliśmy pierwszą bramkę, po dwóch błędach Cattiera. Najpierw źle wybił, a później źle wyszedł do piłkarza i zostawił pustą bramkę. Do przerwy mieliśmy kilka szans na wyrównanie, ale zabrakło skuteczności. W szatni powiedziałem, że oczekuję czegoś więcej. W 68 minucie po rzucie rożnym gola zdobył Brillaut, to był koniec marzeń o remisie. W 83 minucie Di Mondo dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko..

Skład: Cattier - Cristofari [c], Laborde (71' Moretti), Yao, Rendulic - Provenzano, Bahoua (71' Bourabia), Di Mondo, Dufour (45' Bernardet) - Kucukovic, Boya

MoM: Maxime Brillaut (Amiens)

Francuska federacja poszła nam na rękę i przełożyła mecz z Boulogne z powodu konfliktu terminów ze spotkaniami międzynarodowymi. Kolejne przegrane mecze w reprezentacji zaliczyli Helton i M'Baiam, obaj nie pokazali nic szczególnego, choć obaj byli kapitanami swoich reprezentacji. Nasza drużyna U-18 zajmuje w tabeli 3 miejsce po kilku wygranych z rzędu. Gwiazdą jest Bakouboula, który zdobył już w tym sezonie 21 goli w 11 meczach.

Odnośnik do komentarza

02.11.07 Mecz ligowy 16 kolejka

(18) Rodez 2 - 1 Grenoble (14)

44' Ech Chergui
50' Ech Chergui
61' Helton

Pierwsza połowa była wyrównana, ale to gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale Ech Cherguia. W szatni powiedziałem, że mają zagrać lepiej po przerwie. Niedługo po pierwszym gwizdku po przerwie Ech Chergui zdobył swojego drugiego gola. Gol Heltona dziesięć minut później dał nadzieję. Wszystkie zmiany przeprowadziłem w 65 minucie. Liczyłem na drugiego gola. Sam Helton miał kilka szans, ale był nieskuteczny. W czasie doliczonym Boya zdobył nieuznaną bramkę i była to ostatnia akcja meczu. W szatni powiedziałem, że cieszę się z walki do końca.

Skład: Maubleu - Lala, Provenzano, Cristofari, Mendy [c] - Bourabia (65' Laborde), Bahoua (65' Girona), M'Baiam, Dufour - Faye (65' Boya), Helton

MoM: Idriss Ech Churgui (Rodez)

Znowu trzeba coś zmienić w taktyce. Następny mecz zagramy taktyką 3-2-3-2. Następny mecz gramy z GFCO Ajaccio.

10.11.07 Mecz ligowy 17 kolejka

(15) Grenoble 4 - 1 GFCO Ajaccio (13)

11' Pizzo
51' Helton
67' Yao
74' Helton
90+3' Bernardet


W 11 minucie Pizzo zdobył bramkę z dystansu. Goście przeważali, my tylko się broniliśmy. W pierwszej połowie nie oddaliśmy strzału na bramkę rywali. W przerwie zrugałem drużynę i kazałem wygrać. Zszedł również Moretti. Podziałało, w 51 minucie gola zdobył Helton. W 67 minucie Yao zdobył gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W 74 minucie drugą swoją bramkę zdobył Helton. Pod koniec meczu weszli na boisko rezerwowi. Jeden z nich zdobył gola z rzutu wolnego. Był to Bernardet. W szatni pochwaliłem graczy, bo po słabej pierwszej połowie wygraliśmy mecz.

Skład: Maubleu - Yao, Rendulic, Cristofari - Girona (87' Di Mondo), Moretti [c] (45' Laborde) - Martin (87' Bernardet), M'Baiam, Dufour - Helton, Ito

MoM: Helton (Grenoble)

 

Ciekawe czy na wynik miała jakiś wpływ sytuacja z początku sezonu.

13.11.07 Mecz ligowy 18 kolejka

(13) Grenoble 1 - 1 Boulogne (6)

4' Bru
76' Helton

Mecz zaczął się tragicznie. Gola w 4 minucie zdobył Bru. Później mecz był wyrównany, ale nie doprowadziliśmy do wyrównania. W szatni powiedziałem, że oczekuję 3 punktów i kazałem wyjść z takim nastawieniem na boisko. Wprowadziłem też dwóch ofensywnych zmienników. Doszło do zawodników dopiero w 76 minucie. Wtedy gola zdobył Helton. Na więcej nie starczyło czasu.

Skład: Maubleu - Rendulic, Cristofari [c], Yao - Lala (45' Di Mondo), Provenzano - Martin (70' Bernardet), M'Baiam, Dufour - Helton, Faye (45' Kucukovic)

MoM: Helton (Grenoble)

Dopiero teraz dowiedziałem się, że Teklak ma również polskie obywatelstwo i mówi po polsku. Udowodnił to, gdy kłócąc się ze mną o miejsce w pierwszej jedenastce rzucił słynne słowo na "k". Od razu zaczęliśmy się z tego śmiać. Niestety dla niego powiedziałem mu, że jest tylko w szerokiej kadrze zespołu. W reprezentacji Algierii zadebiutował Moulet, dostał 12 minut w wygranym 3:1 towarzyskim meczu z Kuwejtem.

Odnośnik do komentarza

17.11.07 Mecz ligowy 19 kolejka

(7) Alfortville 2 - 3 Grenoble (10)

47' Ito
65' Diop
69' Helton
77' Helton
87' Diop

Mecz na początku był nudny. W pierwszej połowie padły 4 strzały (2 celne). W przerwie powiedziałem, że można to wygrać i wprowadziłem dwóch zmienników. Chwilę po przerwie jeden ze zmienników strzelił gola, był to Ito. Dalej atakowaliśmy i mieliśmy kolejne szanse. Niestety za naszą nieskuteczność zapłaciliśmy w 65 minucie, wtedy gola zdobył Diop. Kilka minut później na boisku zameldował się Laborde. W 69 minucie gola po kontrze zdobył niezawodny Helton. Nie minęło 10 minut, a drugiego gola zdobył Helton po ładnym prostopadłym podaniu Bourabii. Postanowiłem grać na czas w końcówce meczu. W 87 minucie powtórka z 65 minuty. Diop uciekł obrońcy i zdobył gola. Dociągnęliśmy do końca meczu wynik i mogliśmy się cieszyć z wygranej.

Skład: Maubleu - Yao, Rendulic, Cristofari [c] - Girona, Provenzano (68' Laborde) - M'Baiam, Dufour, Bernardet (45' Bourabia) - Helton, Kucukovic (45' Ito)

MoM: Helton (Grenoble)

Przed nami pierwszy w sezonie mecz pucharowy, liczę na wygraną. Po ostatnich meczach ligowym prezes jest trochę bardziej spokojny. No i nareszcie będzie dostawał całe pieniądze z Paryża. Moulet zagrał w meczu swojej reprezentacji z Hondurasem. Algieria wygrała 2:0, a on zagrał nieźle. Zawodowy kontrakt podpisał Maubleu.

24.11.07 Mecz pucharowy Puchar Francji, 7. runda

Grenoble 1 - 0 Quevilly

90+2' Bourabia

Od początku przeważaliśmy, ale jakoś nic nie chciało wpaść. W pierwszej połowie przeciwnicy nawet nie uderzyli na naszą bramkę, ale i tak nie wyglądało to dobrze, potrzebowaliśmy wygranej. W przerwie powiedziałem, że trzeba zdobyć tylko jedną bramkę. Zszedł z boiska Bernardet, a wszedł Bourabia. Nadal brakowało skuteczności. W 65 minucie zeszli kontuzjowany Teklak i Chevalier. 10 minut później Yao musiał zejść z powodu kontuzji. Dopiero w doliczonym czasie Bourabia zdobył gola na 1:0. W szatni pochwaliłem drużynę.

Skład: Cattier - Teklak (65' Cristofari), Yao, Mendy [c] - Lala, Moretti - Bernardet (45' Bourabia), Juan, Martin - Chevalier (45' Kucukovic), Boya

MoM: Mehdi Bourabia (Grenoble)

Za wygraną otrzymaliśmy 5.000 funtów. Teklak nie zagra przez przynajmniej tydzień. Yao może trenować, bo jego uraz nie był ciężki. W następnej rundzie Pucharu Francji zagramy z Illzach-Modenheim. Zagramy u siebie z tym amatorskim klubem, liczę na wygraną. Póki co gramy ligowy mecz z Gueugnon.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...