Skocz do zawartości

NBA, where the game happens


millo

Rekomendowane odpowiedzi

Heat @ Bulls 111-113

2-1

 

Co za seria :D Drugi kolejny mecz rozstrzygnięty dwoma punktami, ale tym razem na jasną stronę koszykówki. Awansowałem do grupy graczy mających 40+ w playoffs (40 pts, 8 rebs, 2 as, 3 blks) a Chris Bosh nabawił się traumy chyba. Otóż pan Bosh wyleciał za faule na 8 minut przed końcem spotkania, łapiąc wszystkie sześć fauli na mnie, z czego 5 było and one :D Kompletnie mu ten mecz nie wyszedł w obronie. Co ciekawe mnie ten prywatny sukces o mało nie kosztował przegranej, bo Oden jest dla mnie o wiele trudniejszym rywalem.

Jeśli chodzi o resztę składu Bulls, tym razem Mike James dał radę (16 pts i 9 as), Kirk miał 12 pts, 6 rebs i 7 asyst. Boozer (11) i Deng (10) też mieli dwucyfrowe zdobycze..

U Heat bardzo słabo (jak na siebie) zagrał LBJ (6 punktów do 30 minuty meczu), choć w sumie i tak zaostał najlepszym strzelcem (20). Potem był Oden (19), Wade (18), Lewis (17). To widać jak bardzo Heat mają zdywersyfikowany atak.

Dla mnie nadzieją jest fakt, że mecz #4 w przerwie reklamowano jako starcie LBJ i Rose'a. Jeśli gra "myśli" tylko kategoriami średniej na mecz, to wprowadzono kibiców w błąd, ale jeśli D-Rose wraca, to :war:

Odnośnik do komentarza

Heat @ Bulls 102-93

3-1

 

No cóż, 30 pts i 12 rebs to za mało. Nie daję rady z tym florydzkim konglomeratem. Jeden most za daleko.

Nie chcę mi się opisywać meczu, bo końcówka opisu mogła by brzmieć yyyyyyy;ladfjh;djuakd gdyby komputer pierdolnął o asfalt po locie z drugiego piętra.

Aha, Rose trzymał kciuki ze szpitala.

Odnośnik do komentarza

Bulls @ Heat 101-105

1-4

 

Heat w finale. Powiem tak. Playoffs, baby, playoffs i zabawa. Ale to strasznie boli jak po 100 meczach wypierdalasz się na plecy.

Heat byli lepsi w tej serii, bez dwóch zdań. Gdyby mógł grac Rose to byśmy wygrali 4-0, ale nie grał, także jest 1-4 i trzeba to przyjąć. Na zakończenie sezonu uskładałem 37 pts, 10 rebs, 2 asysty. Przykro mi to mówic, ale Bosh troszkę mnie poprzestawiał.

Na goraco nic więcej nie napisze, bo mi się płakać chce. 130h psu na budę. Ale z drugiej strony, w końcu o to chodzi, c'nie? :)

Do zobaczenia w 2015.

 

Edyta - Heat wygrali Mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza

Po fatalnym spotkaniu dla Rookie. Zostałem wybrany przez Chicago z nr.20 w drafcie. Pełny szczęścia rozegrałem pierwszy mecz z Miami Heat i pierwsza połowa świetnie z 8 punktów przewagi, by drugą totalnie przegrać i ostateczny wynik 63-59 dla mistrzów. Kwarta trwała 6 minut (zapomniałem zmienić na 10) i zdobyłem 9 punktów, 2 zbiórki i 2 asysty. Nie tak źle. Gram na poziomie All-Star.

Odnośnik do komentarza

W 2k14. W 2k13 najwyżej byłem wybrany z 5. do Kings ;-) Ale w 2k14 widzę, że większość wypada gdzieś pod koniec drugiej dziesiątki - mnie się najwyżej udało z 12 i 13 numerem (pierwsza kariera z dziwnym przeskokiem przez pół sezonu w OKC i druga już w całości normalna, chociaż sporo symulowania play nexy key game do Dallas).

Odnośnik do komentarza

Porównałem sobie swoje karierki i u mnie to się tak w miarę równo rozkłada.

I 8 pick do Pistons (PG)

II 15 pick do Bucks ©

III 4 pick do Bobcats (SF)

IV 29 pick do Thunder © - przy okazji bilans 39-5 mimo zwiększania cały czas poziomu trudności ;o seria 28-0 aktualnie trwa ;o co jeszcze mogę tutaj napisać przede wszystkim straszliwie zawodzi Durant, który jak na gracza z OVR 96, notuje tragiczne 12,8 PPG i 4,5 RPG!! GM OKC w końcu mnie posłuchał i wymienił Perkinsa na Ryana Andersona z Pelicans. Moje średnie to 19,5 PPG, 9,1 RPG, 1,5 APG, 3,2 BPG oraz FG 72,4%. Oprócz mnie liderami Oklahomy są Jeremy Lamb 16,5 PPG i 137x3 oraz Westbrook 16,4 PPG i 7,5 APG.

V 21 pick do Jazz (PG)

 

Chyba sobie zacznę nową karierkę, ale jeszcze nie mam pomysłu na jakiej pozycji.

Odnośnik do komentarza

Czy tylko ja tak mam czy moje Chicago cieniuje. Przy bilansie 1-2 przyszedł czas na mecz z Indianą. Wszystko ładnie 4 minuty do końca w IV kwarcie prowadzimy 7 punktami, trener zdejmuje mnie do końca spotkania i przegraliśmy pięcioma oczkami. Bilans 1-3 nie nastraja optymistycznie.

Odnośnik do komentarza

Czy tylko ja tak mam czy moje Chicago cieniuje. Przy bilansie 1-2 przyszedł czas na mecz z Indianą. Wszystko ładnie 4 minuty do końca w IV kwarcie prowadzimy 7 punktami, trener zdejmuje mnie do końca spotkania i przegraliśmy pięcioma oczkami. Bilans 1-3 nie nastraja optymistycznie.

Jak Meler napisał, nie przesadzaj - sezon długi. Ja z Bucks(!) miałem w pewnym momencie streaka 19W ;) i walczyłem o pierwsze miejsce w konferencji, aby zakończyć sezon streakiem 6L i zderzyć się ze ścianą Bulls (0:4) w drugiej rundzie PO, chociaż w sezonie z nimi wygrywałem. Nie prorokuj nic po 4 meczach ;)

Odnośnik do komentarza

Po przegranej w finale Konferencji zarząd przebudował zespół: odeszli Deng (Spurs), Hinrich, M. James, Murphy, Mohammad i ktoś jeszcze zapewne. Nie wiem gdzie odeszli.

Przyszli Carter, Brown, Teague i dwóch rookie.

 

Dla mnie przebudowa dramat, bo pierwsza piątka wygląda tak:

Rose, Carter - Ja - Butler i Boozer. I jest trzech idiotów co rzuca jak tylko ma piłkę. Rose to jak zobaczył w zespole Cartera to chyba postanowił rzucać jeszcze więcej, co wydawało się niemożliwe. Poza tym Deng nie był królem, ale w obronie dawał jakość. Butler przesunięty tam z SG no raczej nie zrobi kariery. Poza tym w meczach z drużynami z solidnym SG będzie masakra, bo Carter ma obronę 63. Poza tym Rose, Carter i Butler rzucają trójki jak tylko mogą co ogranicza moją rolę w ataku do kołka pod koszem liczącego na zbiórkę.

Do tego jeszcze się zdenerwowałem, bo zawaliłem pierwszy mecz w sezonie. Przy stanie 95-91 spudłowałem dwa osobiste, Bobcats rzucili za 3. Carter sfaulowany trafił jeden osobisty, Bobcats wyrównali na 20 sek przed końcem. W ostatniej naszej akcji robiłem Rose'owi zasłonę, a ten baran na mnie wpadł i stracił piłkę. Charlotte wyszło na prowadzenie, a w ostatniej akcji Rose kryty przez pięciu zawodników, maskotkę, pana szatniarza i chłopca od ręczników nie podał do nikogo i jak można było się spodziewać dostał czapę.

Bardzo frustrujące otwarcie sezonu. Ciężko zejść z regularnego 30+ i go-to-guy na parobka z 12 pkt, 7 rebs i 2 blokami.

 

Edyta - Gortat trafił do Clippers :D Ale maja pakę pod koszem :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...