Skocz do zawartości

Piłka po grecku


Flat Eric

Rekomendowane odpowiedzi

Gramy bez obrony. Mam dosyć tej drużyny, tak bardzo dosyć. Nie wiem co sprawia, że jeszcze nie złożyłem wymówienia... Ale to tylko kwestia czasu. Może dogram do końca rundę jesienną, wszak to jeszcze tylko dwa mecze.

 

Grecka Superliga [12/30]

23.11.2019, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [5] - AEK [1] 2:2 (2:2)

 

18'- Rafael Silva (0:1)

25'- Munk (1:1)

35'- Gutierrez - K (2:1)

37'- Rafael Silva (2:2)

 

MoM: Rafael Silva (9)

Widownia: 7845

 

Grecka Superliga [13/30]

1.12.2019, Stadion Alkazar, Larisa

Larisa [9] - Messiniakos [5] 4:3 (2:2)

 

15'- Ngo Baheng (1:0)

24'- Munk (1:1)

32'- Iftime (1:2)

45'- Apostolopoulos (2:2)

55'- Apostolopoulos (3:2)

68'- Duus (3:3)

90'- Ngo Baheng (4:3)

 

MoM: Ngo Baheng (8)

Widownia: 8186

Odnośnik do komentarza

ajerkoniak - Opka tak czy siak kończyć nie zamierzam - w najgorszym wypadku zmienię klub :) Choć tego też bym wolał na razie nie robić, przywiązałem się.

Doctor - No nie wiem co się stało z tą drużyną, serio. Wyniki jak wyrzucane kostką. Zacisnę zęby, dojadę do przerwy zimowej i pomyślimy, co dalej.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Wynik meczu z Ksanthi otworzył płaskim strzałem z 25 metrów Stratos. Wyrównanie nadeszło zaskakująco szybko - sześć minut później Iftime dobił uderzenie Duusa. Do szatni schodziliśmy jednak w kiepskich humorach, bo fatalnie dysponowany Triantafyllou sprokurował rzut karny, wykorzystany pewnie przez Aravidisa. I prawdopodobnie ponieślibyśmy kolejną porażkę, gdyby nie znakomita forma Alexandru Iftime. Rumun ponownie wyrównał po idealnym podaniu Sidibe. Goście twierdzili, że był spalony, ale co oni tam wiedzą... Wreszcie Iftime skompletował hattricka - a to dzięki znakomitemu, dalekiemu wykopowi Czaplińskiego.

Wygrywamy całkowicie zasłużenie. Bardzo fajnie i w ogóle, tylko że znów tracimy dwa gole. Żenujące statystyki defensywne wciąż się pogłębiają.

 

Grecka Superliga [14/30]

8.12.2019, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [7] - Ksanthi [4] 3:2 (1:2)

 

17'- Stratos (0:1)

23'- Iftime (1:1)

37'- Aravidis - K (1:2)

51'- Iftime (2:2)

72'- Iftime (3:2)

 

MoM: Iftime (9)

Widownia: 7726

 

Ergotelis nie wygrał od 11 spotkań, miałem zatem bardzo złe przeczucia. Lubimy przegrywać z ogórami, zupełnie jakby sprawiało nam to jakąś perwersyjną przyjemność. "50 twarzy Messiniakosu", cholera jasna. Są jednak rzeczy, które moi podopieczni lubią jeszcze bardziej - tracenie goli i roztrwanianie przewagi. Wszystko zawierała pierwsza połowa. Wynik otworzył Duus, wykańczając bardzo dobrą kontrę, a następnie, na przestrzeni pięciu minut... straciliśmy trzy bramki. Strzelali kolejno: Mabuya, Argyropoulos i Molyneux. Wprawdzie tuż przed przerwą kontaktowego gola zdobył Iftime (główka po świetnej centrze Gutierreza), jednak nie sądziłem, że zdołamy wygrzebać się z tego bagna. Cóż, życie pełne jest niespodzianek. Była 75. minuta, gdy Iftime dośrodkował wprost na głowę Bogicevica i wszystko zaczynało się od początku. Gospodarze stracili rezon, co skwapliwie wykorzystał Iftime. Rumuński snajper otrzymał wyborne podanie od Basso, dzięki któremu znalazł się sam na sam z bramkarzem Ergotelisu. Alexandru nawet w słabej formie nie zwykł marnować takich okazji. Gwóźdź do trumny Kreteńczyków wbił Gutierrez - Wenezuelczyk uderzył z rzutu wolnego, a piłka odbiła się od muru i wpadła do siatki. 5:3. Niby fajnie, ale nie bardzo. Z cyrkowcami zamiast obrońców nie ma co pchać się do Europy.

 

Grecka Superliga [15/30]

15.12.2019, Stadion Pankritio, Iraklion

Ergotelis [13] - Messiniakos [5] 3:5 (3:2)

 

8'- Duus (0:1)

19'- Mabuya (1:1)

21'- Argyropoulos (2:1)

25'- Molyneux (3:1)

44'- Iftime (3:2)

75'- Bogicevic (3:3)

83'- Iftime (3:4)

88'- Gutierrez (3:5)

 

MoM: Iftime (9)

Widownia: 6341

Odnośnik do komentarza

Dzięki, choć do ideału jeszcze sporo mi brakuje ;)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Rok 2019 kończyliśmy wyjazdowym meczem przeciwko Ethnikosowi. Drużyna z portowego miasta zazwyczaj nie sprawiała nam większych kłopotów, jednak tym razem wcale nie było tak lekko. Dość powiedzieć, że pierwszą połowę przegraliśmy 0:1 - piłka po strzale Nikolova odbiła się od Pavlidisa i wpadła do siatki. Podczas przerwy nie przebierałem w słowach; krzyczałem, kląłem, wyzywałem. Mój wybuch okazał się bardzo motywujący, bo już dwie minuty po zmianie stron doprowadziliśmy do wyrównania. Duus do Iftime, Iftime do Munka, gol. Bardzo ładna, koronkowa, choć nie przekombinowana akcja. Jesper Munk poszedł za ciosem i w 72. minucie zdobył kolejną bramkę. Tym razem bezpośrednią asystę zaliczył jego rodak, Claus Duus. Prowadziliśmy, co nie oznaczało, że byliśmy stroną wyraźnie lepszą. Gospodarze atakowali z rozmachem i przynajmniej dwukrotnie sprawdzili wytrzymałość poprzeczki. W razie remisu nie mielibyśmy prawa się skarżyć, Ethnikos zasłużyłby na punkt. Zasłużyłby, gdyby nie marnował dobrych okazji i nie stracił trzeciego gola. Pod koniec meczu wynik ustalił Bogicevic, dzięki czemu odnieśliśmy trzecie zwycięstwo z rzędu.

 

Grecka Superliga [16/30]

22.12.2019, Stadion Elliniko, Elliniko

Ethnikos [10] - Messiniakos [6] 1:3 (1:0)

 

39'- Nikolov (1:0)

47'- Munk (1:1)

72'- Munk (1:2)

87'- Bogicevic (1:3)

 

MoM: Munk (9)

Widownia: 6969

 

W piątej rundzie Pucharu Grecji trafiliśmy na Olympiakos. Szczęście nam nie sprzyjało, choć starcia z gigantami wychodziły nam ostatnio wyjątkowo dobrze. I ten mecz zaczęliśmy znakomicie - była piąta minuta, gdy Iftime zgrał piłkę głową do Duusa, a duński pomocnik przymierzył fenomenalnie z 30 metrów. Kapitalny gol! Przyjezdnym zajęło trochę czasu otrząśnięcie się ze wstępnego szoku. Wyrównali dopiero w samej końcówce pierwszej odsłony, konkretnie uczynił to Radoje Ciric. Po przerwie spotkanie nadal było bardzo wyrównane, ale zawodnicy Olympiakosu mieli lepiej nastawione celowniki. Czaplińskiego dwukrotnie pokonał Pesic - najpierw dobił uderzenie Cirica; później strzelił płasko ze skraju pola karnego.

No to po zabawie, kończymy przygodę z Pucharem Grecji. Trudno, nic się nie stało, liga ważniejsza, przeciwnik wymagający, a przecież podjęliśmy walkę, itp., itd... Już wymyślałem standardowe frazesy na pomeczową konferencję, gdy nadszedł doliczony czas gry. Bogicevic piekielnie mocnym uderzeniem pod poprzeczkę wykończył kontrę zainicjowaną przez Sousę Camposa. Sędzia doliczył pięć minut. A może by tak... Na chaos! Co najdziwniejsze, wyrównanie padło po całkiem składnej akcji - Radics zagrał głową do Iftime, a Rumun z zimną krwią pokonał Emilova. 3:3!

Remis oznaczał, że za tydzień rozegramy powtórkę meczu na stadionie Olympiakosu. Będzie piekielnie ciężko, ale warto spróbować - cóż mamy do stracenia?

 

Puchar Grecji [5. runda]

8.01.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [1 L] - Olympiakos [1 L] 3:3 (1:1)

 

5'- Duus (1:0)

43'- Ciric (1:1)

67'- Pesic (1:2)

81'- Pesic (1:3)

90'- Bogicevic (2:3)

90'- Iftime (3:3)

 

MoM: Pesic (9)

Widownia: 5738

Odnośnik do komentarza

Cztery dni po wyczerpującym boju z Olympiakosem podejmowaliśmy innego giganta, Panathinaikos. Liczyłem, że zdołamy zwyciężyć i tym samym przeskoczyć "Koniczynki" w ligowej tabeli.

Początek zaliczyliśmy piorunujący - na zegarze widniała czwarta minuta, gdy Basso zagrał do Iftime, a Alexandru uderzył bez chwili zawahania. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Wszechateńscy nie zamierzali tanio sprzedać skóry; groźnie atakowali i często strzelali, jednak ich uderzenia zazwyczaj były bardzo niecelne, bądź zmierzały wprost w ręce bramkarza. Wynik nie uległ zmianie aż do 83. minuty - wtedy to Jesper Munk ośmieszył Alexandropoulosa, po czym płaskim strzałem z ostrego kąta pokonał Iancu. Wprawdzie w doliczonym czasie gry Nikolaou celnie główkował po dośrodkowaniu Sundaya z rzutu rożnego, jednak zawodników Panathinaikosu nie było stać na nic więcej. Czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu i awans na trzecie miejsce. Całkiem nieźle. Plus: nowy rekord frekwencji.

 

Grecka Superliga [17/30]

12.01.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [5] - Panathinaikos [3] 2:1 (1:0)

 

4'- Iftime (1:0)

83'- Munk (2:0)

90'- Nikolaou (2:1)

 

MoM: Iftime (8)

Widownia: 7972

 

Powtórka pucharowego meczu z Olympiakosem zaczęła się cudownie - Bogicevic przeprowadził efektowną szarżę, a Duus z bliska dobił uderzenie Bośniaka. Niestety, były to miłe złego początki. Jeszcze przed przerwą Mikica Pesic skompletował klasycznego hattricka. Najpierw pokonał Czaplińskiego płaskim strzałem, następnie uderzył po ziemi ze stosunkowo ostrego kąta; wreszcie udanie główkował po centrze Paula Popescu z rzutu rożnego. Nadzieję przywrócił nam na początku drugiej połowy Jesper Munk - były napastnik Midtjylland wykorzystał dobre podanie Duusa i z zimną krwią skierował piłkę do siatki. Gospodarze szybko pokazali nasze miejsce w szeregu, dorzucając kolejne dwa gole. Popescu przymierzył z rzutu wolnego, a kilkanaście minut później David dobił strzał Pesica. Rozmiary porażki zmniejszył jeszcze ładnym uderzeniem z dystansu Sidibe, ale o odrobieniu strat nie mieliśmy co marzyć.

Szkoda. Tak czy siak - liga pozostaje priorytetem.

 

Puchar Grecji - 5. runda [Powtórka]

15.01.2020, Stadion Georgios Karaiskakis, Pireus

Olympiakos [1 L] - Messiniakos [1 L] 5:3 (3:1)

 

11'- Duus (0:1)

25'- Pesic (1:1)

38'- Pesic (2:1)

44'- Pesic (3:1)

47'- Munk (3:2)

58'- Popescu (4:2)

77'- David (5:2)

90'- Sidibe (5:3)

 

MoM: Pesic (9)

Widownia: 13271

Odnośnik do komentarza

Szkoda pucharu, ale losowanie mieliśmy fatalne - w ćwierćfinale już czekał AEK. Pozostaje liga i walka o pierwszą czwórkę :)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Mecz Veroia - Messiniakos był anonsowany jak starcie dwóch najbardziej ofensywnie usposobionych ekip Superligi. Rzeczywiście, podopieczni Marcelo, podobnie jak my, dużo bramek strzelali i równie dużo tracili. Dlatego wszystkich zaskoczył fakt, iż pierwsza połowa zakończyła się rezultatem bezbramkowym. Dopiero po przerwie sytuacja wróciła do normy; miejscowi kibice obejrzeli łącznie aż pięć goli. Wynik otworzył Vangelis Triantafyllou, niestety było to trafienie samobójcze. Nasz stoper pechowo interweniował, próbując zablokować centrę Venetisa. Wyrównał Attila Radics - piłka po strzale Węgra odbiła się jeszcze od Aguero i wylądowała w siatce.

Poczuliśmy krew i rzuciliśmy się na rywala z niespotykanym wcześniej animuszem. Prowadzenie dał nam Munk, który podkręcił fantastycznie z dystansu, finalizując jednocześnie kontrę zainicjowaną przez Radicsa. Stadiony świata, gol wprost przecudnej urody. Zawodnicy Veroi szanse na jakąkolwiek zdobycz punktową stracili w 78. minucie, gdy Bogicevic z bliska dobił uderzenie Munka. Gwóźdź do trumny gospodarzy wbił natomiast Basso płaskim, niezwykle precyzyjnym strzałem zza pola karnego. 4:1 na wyjeździe? To nie zdarza się co dzień.

 

Grecka Superliga [18/30]

19.01.2020, Municipal Stadium of Veroia, Veroia

Veroia [5] - Messiniakos [3] 1:4 (0:0)

 

50'- Triantafyllou - S (1:0)

62'- Radics (1:1)

72'- Munk (1:2)

78'- Bogicevic (1:3)

90'- Basso (1:4)

 

MoM: Radics (8)

Widownia: 6908

 

Apollon Kalamarias kontynuował koszmarną passę 11 meczów bez zwycięstwa; beniaminek przegrał 7 kolejnych spotkań. My znajdowaliśmy się na przeciwnym biegunie - odnieśliśmy pięć zwycięstw z rzędu i mierzyliśmy w szóste. Zadanie było łatwe nie tylko teoretycznie, ale i praktycznie. Dość powiedzieć, że końcowy wynik brzmiał 4:0, a wszystkie bramki zdobył jeden zawodnik. Wielki i wspaniały Alexandru Iftime. Najlepszy napastnik w historii Messiniakosu napoczął rywala już w drugiej minucie, główkując po dokładnej centrze Gutierreza. Przy drugim golu asystował Radics, który wyłożył Rumunowi piłkę tak dobrze, że ten mógł oddać kapitalny, piekielnie mocny oraz, co najważniejsze, celny strzał. Bramka numer trzy to znowu główka, tym razem dośrodkowywał Munk. Ostatnie trafienie było już popisem indywidualnych umiejętności Iftime - Alex przebojem wpadł w pole karne, oszukał Stojanovica i uderzył z ostrego kąta tuż pod poprzeczkę. Alexandru Iftime - Apollon Kalamarias 4:0.

 

Grecka Superliga [19/30]

22.01.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [3] - Apollon Kalamarias [16] 4:0 (2:0)

 

2'- Iftime

42'- Iftime

59'- Iftime

84'- Iftime

 

MoM: Iftime (10)

Widownia: 7639

Odnośnik do komentarza

Na razie się wstrzymam ;)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Mecz z Kallitheą był w naszym wykonaniu bardzo nierówny – pierwsza połowa świetna; druga... szkoda gadać. Do przerwy prowadziliśmy 2:0. Wynik otworzył Claus DuusSidibe zagrał idealnie w tempo do duńskiego pomocnika, a ten wyskoczył zza obrońców i mocnym strzałem nie dał szans Sorinowi Luce. Drugi gol był dziełem innego Duńczyka, Jespera Munka. Bramkostrzelny napastnik wykorzystał kapitalne podanie Alexa Iftime.

Niestety, coś się zacięło i w drugiej połowie roztrwoniliśmy całą przewagę. Najpierw Suarez przymierzył idealne z rzutu wolnego; następnie Souflas uderzył płasko zza pola karnego, doprowadzając do wyrównania.

Remis z potencjalnym spadkowiczem to bez wątpienia wstyd, chociaż równie dobrze mogliśmy przegrać... Cieszmy się zatem z cennego punktu i podtrzymania serii spotkań bez porażki.

 

Grecka Superliga [20/30]

26.01.2020, Stadion Grigorios Labriakis, Kallithea

Kallithea [14] - Messiniakos [2] 2:2 (0:2)

 

4'- Duus (0:1)

30'- Munk (0:2)

48'- Suarez (1:2)

70'- Souflas (2:2)

 

MoM: Czapliński (8)

Widownia: 5220

 

Największe transfery - styczeń 2020

 

TOP 10 - ŚWIAT

 

1. Nilson Silva (FC Koeln -> Barcelona) 28,5 M

2. Richard Casco (Fiorentina -> Sevilla) 23 M

3. Oier Olazabal (Osasuna -> Chelsea) 21 M

4. Dario Irusta (Pachuca -> Betis) 21 M

5. Pablo Perez (Espanyol -> Milan) 20,5 M

6. Cato Langaker (Fiorentina -> Real Madryt) 19,25 M

7. Sandro Melo (Portsmouth -> Real Madryt) 16 M

8. Raul Linaris (Lille -> Atletico Madryt) 13,75 M

9. Enrico Gerber (Bayern -> Sevilla) 12,5 M

10. Uwe Walther (Duisburg -> Dortmund) 11,25 M

- Pereira (Porto -> Benfica) 11,25 M

 

TOP 5 - GRECJA

 

1. Joakim Lewicki (Gil Vicente -> Larisa) 3,2 M

2. Florin Grigoras (Vaslui -> Larisa) 2,6 M

3. Innocenzo Montanari (Hertha -> Panathinaikos) 1 M

4. Andriy Kuznetsov (Dnipro -> PAOK) 750 tys.

5. Christian Benteke (Olympiakos -> Veroia) 725 tys.

Odnośnik do komentarza

Przeczuwałem, że w meczu z Olympiakosem Volou zaliczymy wpadkę. Ten przeciwnik wyjątkowo nam nie leżał, jesienią złoił nas aż 4:0. O ile wtedy byliśmy po prostu zdecydowanie słabsi, o tyle teraz mieliśmy zwykłego pecha. Moi podopieczni przeważali w każdym elemencie, oddali więcej strzałów, ale brakowało im odrobiny precyzji. Czerwono-biali wykorzystali za to większość swych nielicznych okazji. Wynik otworzył Kolokoudias po dalekim wykopie Bjornssona i niezdecydowaniu Czaplińskiego. Wprawdzie później wyrównał Munk (świetne podanie Sidibe), jednak szybko odpowiedział Bilic. Serb wykończył składną kontrę gości, asystę zanotował Kolokudias. Ostatnie minuty goście rozgrywali w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartkę otrzymał Tom Hiariej, ale wyszli z opresji obronną ręką.

Przegrywamy pierwsze spotkanie na własnym stadionie i spadamy z drugiego na czwarte miejsce.

 

Grecka Superliga [21/30]

2.02.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [2] - Olympiakos Volou [7] 1:2 (0:1)

 

8'- Kolokoudias (0:1)

66'- Munk (1:1)

72'- Bilic (1:2)

 

MoM: Kolokoudias (8)

Widownia: 7637

 

Chociaż PAOK w bieżącym sezonie prezentował się przeciętnie, i tak był faworytem bukmacherów. Po dwóch ostatnich potknięciach sam przewidywałem co najmniej ciężką przeprawę. Chyba niesłusznie, bo pierwszego gola zdobyliśmy... w 44. sekundzie za sprawą Clausa Duusa, a niedługo potem na 2:0 podwyższył Dino Bogicevic. Bośniak wykończył trójkową akcję, w której udział brali również Duus i Iftime. Riposta gospodarzy była szybka – Antonin Sindelar płaskim strzałem z ostrego kąta pokonał Czaplińskiego, odrabiając część strat. Nieszczęście zaczęło się od straty piłki przez Ariela Basso. Biało-czarni poczynali sobie coraz śmielej, ale zamiast wyrównać, stracili trzecią bramkę. Tuż przed przerwą Gutierrez odebrał futbolówkę Sergiu Homei, przedryblował pół boiska, po czym uderzył nie do obrony. Fantastyczna akcja! W drugiej połowie Wenezuelczyk zaliczył jeszcze jedno trafienie; tym razem z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Iftime. PAOK walczył do końca, czego dowodem jest gol Lelujki, jednak nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Wynik ustalił Simao Coutinho, który interweniował tak pechowo, że zanotował samobója.

5:2 na wyjeździe. Dobrze, bardzo dobrze.

 

Grecka Superliga [22/30]

9.02.2020, Stadion Toumba, Saloniki

PAOK [11] - Messiniakos [4] 2:5 (1:3)

 

1'- Duus (0:1)

9'- Bogicevic (0:2)

16'- Sindelar (1:2)

44'- Gutierrez (1:3)

58'- Gutierrez - K (1:4)

78'- Lelujka (2:4)

82'- Coutinho - S (2:5)

 

MoM: Gutierrez (9)

Widownia: 20240

Odnośnik do komentarza

Tydzień później czekała nas jedna z najważniejszych potyczek sezonu – do Kalamaty przybywał wicelider Superligi, Olympiakos. W bieżącym sezonie trzykrotnie mierzyliśmy się z najbardziej utytułowanym greckim klubem. Bilans był bardzo wyrównany: jedno zwycięstwo, jeden remis, jedna porażka. Specjaliści nie mieli wątpliwości, że będziemy świadkami zażartej walki, a wynik do końca pozostanie sprawą otwartą. O, jakże się mylili!

Początkowo rzeczywiście oglądaliśmy piłkarskie szachy, ale wszystko zmieniło się w 33. minucie, kiedy Bogicevic rozwiązał worek z bramkami. Bośniak wymienił podania z Iftime, po czym mocno i celnie uderzył ze skraju szesnastki. Trzy minuty później było już 2:0 dla Messiniakosu – Duus zagrał sprytnie do Iftime, a Rumun minął Papadopoulosa i spokojnie pokonał Emilova.

Upływający czas był naszym sprzymierzeńcem. Przybysze z portowego miasta próbowali się odgryźć, jednak brakowało im ikry. Zamiast zdobyć gola kontaktowego, stracili trzecią bramkę. Gutierrez uderzył z rzutu wolnego, stojący w murze Iftime musnął delikatnie piłkę, zmieniając tor jej lotu, jednocześnie powiększając swój dorobek strzelecki. To kompletnie rozbiło podopiecznych Savvasa Kofidisa. Bezlitośnie wykorzystaliśmy załamanie gości, aplikując im jeszcze dwa gole. Najpierw na listę strzelców wpisał się Bogicevic, po szybkim, błyskotliwym dośrodkowaniu Eriksena. Wynik ustalił natomiast Iftime, który pięknym uderzeniem z 25 metrów wykończył składny kontratak Messiniakosu. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wylądowała za plecami zrozpaczonego Emilova.

Tak, to prawda; gromimy Olympiakos 5:0 i spychamy czerwono-białych z pozycji wicelidera. Niestety, w beczce miodu musiała znaleźć się też łyżka dziegciu. Claus Duus skręcił kostkę, co oznaczało, że przez najbliższy miesiąc będziemy musieli sobie radzić bez błyskotliwego pomocnika.

 

Grecka Superliga [23/30]

16.02.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [3] – Olympiakos [2] 5:0 (2:0)

 

33'- Bogicevic

36'- Iftime

61'- Iftime

65'- Bogicevic

90'- Iftime

 

MoM: Iftime (9)

Widownia: 7977 (nowy rekord!)

 

Aigaleo wygrało jak dotąd jeden (J-E-D-E-N!) mecz, pewnie zmierzając do drugiej ligi. Tymczasem pierwsza połowa spotkania z Messiniakosem wskazywała na to, że „Niebiescy” odniosą naszym kosztem drugie zwycięstwo sezonu 2019/20. Gospodarze atakowali z dużym rozmachem i tylko znakomitej dyspozycji Piotra Czaplińskiego zawdzięczaliśmy uniknięcie pogromu. Świeżo upieczony reprezentant Polski skapitulował dopiero w doliczonym czasie pierwszej części meczu, gdy Ivkovic z najbliższej odległości dobił uderzenie Gazisa.

Byłem wściekły – jak można rozgromić Olympiakos, by tydzień później zbierać baty od przyszłego spadkowicza? Na szczęście po przerwie nasza gra wyglądała lepiej, co zaowocowało golem wyrównującym Ariela Basso. Rozkręcaliśmy się, rozkręcaliśmy, aż wreszcie zadaliśmy kolejny cios. Alexandru Iftime płaskim strzałem z kilkunastu metrów pokonał bramkarza Aigaleo. Poirytowani gospodarze zaczęli popełniać coraz więcej błędów, które z rozkoszą wykorzystywaliśmy. W 88. minucie Radics przymierzył wybornie zza pola karnego, a chwilę później Jesper Munk na raty sfinalizował bezlitosną kontrę.

Zawodnicy Aigaleo byli zdruzgotani. Oddali aż 15 celnych strzałów (my zaledwie sześć) i przegrali różnicą trzech bramek. Life is brutal. Jedziemy dalej.

 

Grecka Superliga [24/30]

Stadion Stavros Mavrothalassitis, Aigaleo

Aigaleo [15] - Messiniakos [3] 1:4 (1:0)

 

45'- Ivkovic (1:0)

53'- Basso (1:1)

71'- Iftime (1:2)

88'- Radics (1:3)

90'- Munk (1:4)

 

MoM: Radics (8)

Widownia: 2930

Odnośnik do komentarza

To już jest ten etap, kiedy idzie tak dobrze, że aż człowiek boi się odpalić kolejny mecz i czegoś przypadkiem nie popsuć ;)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Asteras Tripolis, typowy średniak, w rundzie jesiennej nieźle nas poturbował. Ciężko wymazać z pamięci cztery gole rewelacyjnego Hernana Castro (a byłoby pięć, gdyby wykorzystał rzut karny).

Tego dnia Urugwajczyk pozostawał niewidoczny, ale i tak goście schodzili do szatni prowadząc 1:0. Wszystko dzięki precyzyjnej centrze Porrasa i dobrej główce Nikolaidisa. Co gorsza, prowadzenie żółto-niebieskich było całkowicie zasłużone; nasza obrona grała może przyzwoicie, lecz atak praktycznie nie istniał. I kto wie, jak by się to wszystko potoczyło, gdyby nie druga żółta kartka dla Georgiadisa. Defensywny pomocnik wyleciał z boiska, co dawało nam ponad pół godziny gry w przewadze liczebnej. Szybko wykorzystaliśmy ten fakt - Eriksen wrzucił piłkę z autu w pole karne, a Munk płaskim strzałem skierował ją do siatki. Kilkanaście minut później duński napastnik otrzymał świetne podanie od Sidibe, dzięki czemu znalazł się sam na sam z bramkarzem Asterasu. Jesper nie zwykł marnować takich sytuacji. Wreszcie Munk skompletował hattricka - tym razem piękną asystą popisał się Attila Radics. Uff, jest zwycięstwo, chociaż trzeba będzie odpalić niezłą działkę Georgiadisowi.

 

Grecka Superliga [25/30]

1.03.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [2] - Asteras Tripolis [11] 3:1 (0:1)

 

22'- Nikolaidis (0:1)

60'- Munk (1:1)

77'- Munk (2:1)

84'- Munk (3:1)

 

MoM: Munk (9)

Widownia: 7711

 

Obawiałem się starcia z Panioniosem, mówię szczerze. Ateńczycy byli (obok Messiniakosu, rzecz jasna) największym pozytywnym zaskoczeniem sezonu. Tracili do nas siedem oczek, więc wciąż pozostawali realnym zagrożeniem. Remis uznałem za absolutne minimum. Moi podopieczni minimalistami jednak nie są; prowadzenie objęli już w drugiej minucie. Gutierrez przymierzył ze skraju szesnastki tak dokładnie, że Luis Cetin nie miał nic do powiedzenia. Niestety, goście mogli bardzo szybko wyrównać, bo Knudsen sfaulował Sanda w obrębie pola karnego... Znów dopisało nam szczęście - Goncharov strzelił panu Bogu w okno. Niewykorzystana sytuacja przyjezdnych wkrótce się na nich zemściła. Iftime podał kapitalnie do Munka, a ten spokojnie obiegł bramkarza i skierował piłkę do pustej siatki. Jeszcze przed przerwą wynik ustalił Radics, uderzając po ziemi zza pola karnego. Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu, zatem mogliśmy cieszyć się kolejnym przekonującym zwycięstwem.

 

Grecka Superliga [26/30]

8.03.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [2] - Panionios [4] 3:0 (3:0)

 

2'- Gutierrez

20'- Munk

31'- Radics

 

MoM: Gutierrez (8)

Widownia: 7771

Odnośnik do komentarza

steken - rzeczywiście coś w tym jest :D ostatnio albo strzelamy na samym początku, albo w końcowej fazie meczu. Środek wypada najsłabiej...

Fenomen - niech odpowiedzią będzie poniższy wpis ;)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

W ramach 27. kolejki pojechaliśmy do Aten, zmierzyć się z tamtejszym AEK. Gospodarzom do wywalczenia czwartego z rzędu mistrzostwa wystarczyły trzy punkty. Kibice "Dwugłowych Orłów" już szykowali wielką fetę. Statystyki przemawiały za podopiecznymi Fernando Santosa - na stadionie OAKA Spyros Louis przegrali ostatnio w styczniu 2019, czyli grubo ponad rok temu.

Cóż mogę powiedzieć? Kultura zobowiązuje; nie popsuliśmy miejscowym ich święta. Wprawdzie szybko zdobyliśmy pierwszego gola (konkretnie uczynił to Jesper Munk), jednak równie szybko daliśmy sobie strzelić cztery... Nie mieliśmy argumentów, by przeciwstawić się liderowi. Żółto-czarni w drugiej połowie nie forsowali tempa, dzięki czemu uniknęliśmy totalnej kompromitacji. Co zrobić? AEK odskoczył reszcie ligi o co najmniej jedną klasę. Nam pozostawało bronienie pozycji wicelidera, dającej handicap w rundzie barażowej.

 

Grecka Superliga [27/30]

14.03.2020, Stadion OAKA Spyros Louis, Ateny

AEK [1] - Messiniakos [2] 4:1 (4:1)

 

5'- Munk (0:1)

18'- Demirtzoglou (1:1)

22'- Weikl (2:1)

25'- Rafael Silva (3:1)

34'- Rafael Silva (4:1)

 

MoM: Rafael Silva (9)

Widownia: 49277

 

Larisa nie należała do moich ulubionych przeciwników. Stosowała dziwne, bardzo ofensywne (przynajmniej na papierze) ustawienie i można się było po niej spodziewać wszystkiego. Tym razem goście zaatakowali od pierwszego gwizdka, jednak próbowali głównie strzałów z dystansu, które mijały bramkę Czaplińskiego; ewentualnie trafiały prosto w niego. Tym nie mniej, byłem zaniepokojony ofensywną indolencją Messiniakosu. W przerwie przekazałem swoje uwagi i... poskutkowało. Teraz to my byliśmy stroną dominującą, co przypieczętowaliśmy golem z 54. minuty. Duus zagrał z pierwszej piłki do Iftime, a Rumun płaskim strzałem (też bez przyjęcia) pokonał Di Stefano. Bramka Alexa wlała w serca chłopaków większą pewność siebie. Potrzebowaliśmy tylko drugiego gola, który dobiłby ostatecznie rywala... Dlatego ogromnie ucieszyło mnie wydarzenie z 80. minuty. Czapliński daleko wybił piłkę, Duus minął Munizagę, pociągnął ładny kawałek, po czym huknął z 30 metrów nie do obrony. Przepiękna bramka! I niezwykle cenna, bo dająca nam spokojną końcówkę. Larisa już się nie podniosła.

Rzut okiem na tabelę - w najgorszym wypadku zajmiemy trzecią lokatę.

 

Grecka Superliga [28/30]

22.03.2020, Messiniakos Stadium, Kalamata

Messiniakos [2] - Larisa [10] 2:0 (0:0)

 

54'- Iftime

80'- Duus

 

MoM: Duus (8)

Widownia: 7705

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...