Skocz do zawartości

Pieniądze to nie wszystko


tomba

Rekomendowane odpowiedzi

@Super_Cwikla - Dzięki.

@Bacao,Vanild - NIe przejmuje się zbytnio, moim celem na ten sezon jest środek tabeli, nawet nie myślę o awansie bo to jest mission impossible :)

 

****************

 

Arka: Szlaga - Brodziński Kłusa (73' Robakowski) Sobieraj Kubowicz - Szwoch (84' Tomasik) Jarzębowski (73' Dettlaff) Kuklis Grzelak - Surdykowski Zwoliński

 

Stomil: Skiba - Bucholc Niewilus Kulpaka Głowacki - Traczyk Mroczkowski (45' Kun) Glanowski (75' Michałowski) Suchocki Jhonatan - Ogar (85' Kaźmierowski)

 

Kolejny ciężki rywal... tym razem naszym przeciwnikiem jest Arka Gdynia, czyli zespół który jeszcze niedawno grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Od początku meczu było widać, że to naszym zawodnikom bardziej zależy na wygranej i już w 4 minucie Suchocki dośrodkował idealnie na długi słupek do Jhonatana a ten mocnym uderzeniem nie dał szans Szladze. Mimo strzelonej bramki nie spoczęliśmy na laurach, ale niestety w 22 minucie zawodnicy z Gdyni wyprowadzili znakomitą kontrę, po której gola strzelił Surdykowski. Na domiar złego cztery minuty później Kuklis popisał się kapitalnym zagraniem do Surdykowskiego a ten przelobował wychodzącego z bramki Skibę. W przerwie mocno opieprzyłem zespół, Arka w tej połowie grała słabo, a mimo to strzelili nam aż dwie bramki. Na druga połowę na boisko wysłałem Dominika Kuna, co okazało się strzałem w dziesiątkę, bo w 73 minucie to po jego podaniu Jhonatan pokonał po raz drugi Szlage. Długo z remisu się nie cieszyliśmy, bo znowu Surdykowski pokonał Skibę i tym trafieniem skompletował hattricka. W 84 minucie Jhonatan wziął sprawy w swoje ręce, uznał, że jeśli Surdykowski ma hattricka to on też chce i potężnym uderzeniem z dystansu nie dał żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. To było jednak za mało i 3 minuty później brazylijczyk do hattricka dołożył jeszcze jedno trafienie, tym razem wykorzystał dobre dogranie Michałowskiego. Mecz pełen emocji, wspaniała walka i kolejne punkty wędrują na nasze konto.

 

11.08.2012 - Polska 1 Liga [4/34]

Stadion GOSiR - 5,063

Arka Gdynia 3:4 Stomil Olsztyn

4' Jhonatan 0:1

22' Janusz Surdykowski 1:1

26' Janusz Surdykowski 2:1

73' Jhonatan 2:2

78' Janusz Surdykowski 3:2

84' Jhonatan 3:3

87' Jhonatan 3:4

MoM: Jhonatan 9.9

Odnośnik do komentarza

Stomil: Skiba - Bucholc Niewulis Kulpaka Głowacki - Traczyk (55' Michałowski) Kun Glanowski Suchocki Jhonatan - Ogar

 

Kolejarz: Kocoń - Gryzlak Szufryn Niane Waleciak - Brud (84' Lisiecki) Bocian Wolański Giesa Pietrzak (45' Nitkiewicz) - Kowalczyk

 

Pierwszy mecz w tym sezonie w którym jesteśmy faworytami. Zespół Kolejarza Stróże nie posiada zbyt wielu dobrych zawodników, ale bez wątpienia Rafał Pietrzak będzie największym zagrożeniem. Niestety, moje przeczucia się sprawdziły i skrzydłowy Kolejarza już w 3 minucie trafił do siatki, gdy wykorzystał dobre dogranie Bruda. Nie skończyła się pierwsza połowa a przegrywaliśmy już 0:2, Bucholc faulował w polu karnym Kowalczyka a jedenastkę pewnie wykorzystał Gryzlak. Fatalne 45 minut w naszym wykonaniu - niestety po przerwie nie było lepiej i w 67 minucie Waleciak popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem, prosto na głowę Nitkiewicza który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Honor naszej drużyny uratował Kun który najpierw ograł Niane a następnie z 20 metrów nie dał żadnych szans bramkarzowi rywali. Kolejarz był w tym dniu w znakomitej dyspozycji i pewnie nas ograł.

 

18.08.2012 - Polska 1 Liga [5/34]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 3,077

Stomil Olsztyn 1:3 Kolejarz Stróże

3' Rafał Pietrzak 0:1

33' Michał Gryzlak 0:2

67' Kamil Nitkiewicz 0:3

88' Dominik Kun 1:3

MoM: Michał Gryzlak 8.6

Odnośnik do komentarza

Stomil: Skiba - Bucholc Niewulis Kulpaka Hempel - Traczyk (45' Ogar) Kun Glanowski Suchocki Jhonatan - Chrapek (84' Kaźmierowski)

 

Polonia: Mika - Banaś Gołąb Krzemień (45' Rudy) Szkatuła - Cioch Pokotylyuk (76' Grzybek) Pietrycha Białkowski Plokarz - Walesa

 

Po porażce z niżej notowanym Kolejarzem przyszedł czas na mecz z rozbitą Polonią Bytom. Liczyłem tutaj na trzy punkty i na początku nawet się na to zanosiło, bo atakowaliśmy cały czas, ale nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji. Po przerwie przeszliśmy na grę dwójką napastników, na boisko wszedł Ogar i już trzy minuty po wejściu wpisał się na listę strzelców wykorzystując dobre dogranie Jhonatana. Niestety w 57 minucie Hempel popełnił fatalny błąd, chciał wybić piłkę głową z pola karnego, a zrobił to tak nieudolnie, że dopadł do niej Walesa i wyrównał stan meczu. Pięć minut później dość niespodziewanie Polonia objęła prowadzenie, boczny obrońca zespołu z Bytomia, Banaś znakomicie włączył się do akcji ofensywnej i płaskim uderzeniem z dwunastu metrów nie dał szans Skibie. Wyrównaliśmy w 70 minucie, tym razem Suchocki popisał się niezłą akcją na skrzydle, ograł dwóch rywali po czym dośrodkował idealnie na głową Ogara który miejmy nadzieje, że już na dobre się odblokował. Remis, nie jest to spełenienie marzeń, ale lepsze to niż porażka. Odbyło się losowanie pierwszej rundy pucharu Polski, zagramy z Gryfem Wejherowo.

 

25.08.2012 - Polska 1 Liga [6/34]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 3,062

Stomil Olsztyn 2:2 Polonia Bytom

48' Tomaz Ogar 1:0

56' Kamil Walesa 1:1

61' Kamil Banaś 1:2

70' Tomasz Ogar 2:2

MoM: Tomasz Ogar 8.7

Odnośnik do komentarza

Gryf: Sławik - Wolański (69' Białobrodzki) Kochanek Kostuch Wójcik - Gicewicz (45' Stefanowicz) Nowaczyk Kolc Rudnik Kaszuba - Siemaszko (53' Toporkiewicz)

 

Stomil: Skiba - Bucholc Koprucki Kulpaka Głowacki - Traczyk Michałowski Mroczkowski (53' Kun) Mikita Jhonatan - Ogar

 

Czas zacząć zmagania w pucharze Polski, oczywiście z takim klubem jak Gryf powinniśmy sobie spokojnie dać radę, ale nie takie cuda działy się już w piłce. W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele, stworzyliśmy dwie dosyć dobre sytuacje, ale w pierwszej z nich Mikita przestrzelił, a w drugiej Ogar trafił w słupek bramki Sławika. W 53 minucie kontuzjowanego Mroczkowskiego zastąpił Kun, co nieco rozruszało naszą grę i w 57 minucie właśnie wprowadzony chwilę wcześniej Kun ładnie uruchomił na skrzydle Jhonatana, ten dośrodkował i bramke głową zdobył Ogar. Gryf po stracie bramki nie grał już tak dobrze, zostawił nam sporo miejsca na boisku, co pozwoliło na tworzenie kolejnych sytuacji. Podwyższyć prowadzenie udało się dopiero w 84 minucie, Ogar mając na plecach Kochanka zdołał zagrać piłkę do wbiegającego w pole karne Kuna a ten spokojnie wykończył podanie bardziej doświadczonego kolegi. Awansowaliśmy do drugiej rundy - niestety los nie był dla nas łaskawy, bo zagramy tam z Jagiellonią Białystok.

 

28.08.2012 - Puchar Polski, 1 runda

Stadion na Wzgórzu Wolności - 497

Gryf Wejherowo 0:2 Stomil Olsztyn

57' Tomasz Ogar 0:1

84' Domonik Kun 0:2

MoM: Przemysław Kostuch 8.0

Odnośnik do komentarza

Po 10 kolejkach :)

 

***************

 

Sandecja: Cabaj - Makuch Kowalski Szymura (67' Sanchez) Dinis - Szczepański Kosiorowski Mróz Nowak (61' Petran) - Flis Tuszyński (67' Zinyak)

 

Stomil: Skiba - Bucholc Niewulis Kulpaka Hempel - Traczyk (45' Ogar) Kun Glanowski Suchocki Jhonatan - Chrapek

 

Sandecja jak do tej pory zebrała dopiero 5 punktów, w tym sezonie pokonali tylko Termalicę Bruk-Bet Niecieczę, dlatego też liczyłem na conajmniej punkcik w tym spotkaniu. Tak jak się spodziewałem, to My lepiej graliśmy od początku meczu i już w 11 minucie dobre podanie w pole karne Glanowskiego wykorzystał piekielnie mocnym uderzeniem Chrapek. W 28 minucie Szczepański ograł na skrzydle Hempla, wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę Tuszyńskiemu, który z pięciu metrów nie mógł się pomylić. W 33 minucie tracimy drugą bramkę, Flis dostał piłkę na 20 metrze, ograł Kuplakę jak kompletnego amatora i uderzył obok bezradnego Skiby. Dziewięć minut po przerwie nasza sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, bo Mróz kapitalnym uderzeniem z dystansu pokonał naszego bramkarza. W 61 minucie udało nam się złapać kontakt, Kun dograł ładnie do wbiegającego w pole karne Glanowskiego, ten zagrał piłkę do Ogara a nasz snajper pokonał bramkarza. Od tej pory robiliśmy wszystko co w naszej mocy żeby wyrównać, ale niestety w 76 minucie Sandecja wyprowadziła zabójczą kontrę po której swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Flis. My zdołaliśmy jeszcze zdobyć gola, gdy w 89 minucie bramkarza rywali pokonał Chrapek, ale na wyrównanie zabrakło czasu.

 

01.09.2012 - Polska 1 Liga [7/34]

Stadion im. Ojca Władysława Augustynka - 2,000

Sandecja Nowy Sącz 4:3 Stomil Olsztyn

11' Krzysztof Chrapek 0:1

28' Patryk Tuszyński 1:1

33' Bartosz Flis 2:1

54' Wojciech Mróz 3:1

61' Tomasz Ogar 3:2

76' Bartosz Flis 4:2

89' Krzysztof Chrapek 4:3

MoM: Bartosz Flis 8.8

Odnośnik do komentarza

Stomil: Skiba - Bucholc Niewulis Kulpaka Głowacki - Traczyk (87' Michałowski) Kun (45' Mikita) Glanowski Suchocki Jhonatan - Chrapek (58' Ogar)

 

Nieciecza: Nowak - Piątek Nalepa Czerwiński Jarecki - Ekwueme Lipecki (71' Pielorz) Pawlusiński Ceglarz (71' Sobczak) Piotrowski (77' Mak) - Fudi

 

Nieciecza jest w wielkim kryzysie, jak do tej pory ugrali zaledwie dwa punkty, więc w tym meczu liczyłem tylko i wyłącznie na wygraną. Kluczem do sukcesu powinno być wyeliminowanie z gry izraelczyka Fudiego, który mimo słabej postawy drużyny spisuje się bardzo dobrze. Już w 2 minucie stworzyliśmy pierwszą sytuację, po dośrodkowaniu Suchockiego z rzutu rożnego Kulpaka trafił w słupek, ale piłka niefortunnie trafiła jeszcze w Jareckiego i wpadła do siatki zawodników z Niecieczy. W 17 minucie w odpowiedzi Termalica i niestety po dośrodkowaniu Pawlusińskiego bramkę zdobył wspominany wcześniej Fudi. Ten mecz oczywiście nie mógł się tak skończyć, po przerwie na boisko wszedł Mikita i już w 71 minucie asystował przy bramce Głowackiego, który znakomicie podłączył się do akcji ofensywnej. Tuż przed końcem meczu dobiliśmy rywali, Ogar mając piłkę na 20 metrze ograł PIelorza, po czym uderzył pod poprzeczkę nie dając szans Nowakowi. Pewna wygrana, a do prowadzącego w tabeli Okocimskiego tracimy dziewięć punktów, ale już w następnej kolejce zagramy z nimi mecz u siebie.

 

05.09.2012 - Polska 1 Liga [8/34]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 2,763

Stomil Olsztyn 3:1 Termalica Bruk-Bet Nieciecza

2' Dariusz Jarecki sam. 1:0

17' Mohammed Fudi 1:1

71' Paweł Głowacki 2:1

89' Tomasz Ogar 3:1

MoM: Paweł Głowacki 8.0

Odnośnik do komentarza

Dzięki, ale u mnie Nieciecza gra strasznie słabo. Od początku ligi jest w strefie spadkowej.

 

**************

 

Stomil: Skiba - Bucholc (86' Koprucki) Baranowski Kulpaka Głowacki - Traczyk (86' Niewilus) Michałowski Glanowski (63' Jegliński) Suchocki Mikita - Ogar

 

Okocimski: Krakowiak - Baliga Lewiński Cegliński (45' Wawryka) Nachtman - Koman Chyla (45' Wojcieszyński) Pyciak Kotus (48' Termanowski) Jaroń - Angielski

 

Mecz z Okocimskim zapowiadał się arcy ciekawie, My przed tym meczem byliśmy na piątym miejscu, ze stratą do Okocimskiego aż dziewięciu punktów, ale zajmował on pierwsze miejsce w tabeli. To My od początku zaatakowaliśmy - jak przystało na gospodarzy - ale dwie pierwsze akcje zmarnował Ogar fatalnymi uderzeniami. W 31 minucie Ogar zagrał na skrzydło do Głowackiego ten chyba chciał dośrodkować w pole karne ale zrobił to tak źle, że piłka przelobowała źle ustawionego Krakowiaka i wpadła mu za kołnierz! Chwilę po przerwie podwyższyliśmy prowadzenie, Ogar dostał podanie w pole karne od Glanowskiego, uderzył bardzo precyzyjnie po ziemi i nie dał szans bramkarzowi. Dwie minuty po tej bramce Okocimski łapie kontakt, wprowadzony chwile wcześniej Termanowski znalazł się w doskonałej sytuacji po małym ping-pongu w polu karnym i spokojnie uderzył obok bezradnego Skiby. Do końca spotkania nie daliśmy sobie wydrzeć zwycięśtwa i do lidera z Brzeska tracimy już tylko 6 punktów!

 

08.09.2012 - Polska 1 Liga [9/34]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 2,923

Stomil Olsztyn 2:1 Okocimski Brzesko

31' Paweł Głowacki 1:0

48' Tomasz Ogar 2:0

50' Maciej Termanowski 2:1

MoM: Tomasz Ogar 8.3

Odnośnik do komentarza

Olimpia: Linka - Łabędzki Staniek (45' Gebauer) Mazurkiewicz Woźniak - Kłus Gawęcki Frańczak (45' Ruszkul) Smoliński Rogalski - Pawłowski (51' Cieśliński)

 

Stomil: Skiba - Bucholc Baranowski Kulpaka Głowacki (89' Hempel) - Kun Glanowski Suchocki Mikita (45' Jhonatan) - Ogar (89' Kaźmierowski) Chrapek

 

Gdyby mi ktoś powiedział przed sezonem, że będzie w tak ścisłej czołówce to bym mu nigdy nie uwierzył. Mamy szansę na zbliżenie się do Okocimskiego na trzy punkty, bo ten uległ Miedzi Legnica 1:3. Warunkiem jest tylko to, że musimy wygrać w Grudziądzu z Olimpią. Niestety nie zaczęło się zbyt dobrze, bo już w 2 minucie Smolński dobył uderzenie Rogalskiego i przegrywaliśmy 0:1. Szybko jednak nadeszło wyrównanie, Suchocki ograł na prawym skrzydle Woźniaka, po czym dośrodkował na szósty metr - nie wiedzieć czemu znalazł się tam nasz lewy obrońca, Głowacki i spokojnie pokonał Linke. Cztery minuty później Glanowski podał idealnie do wychodzącego na czystą pozycję Chrapka, ten ograł bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce. W przerwie okazało się, że urazu nabawił się Mikita, dlatego jego miejsce musiał zająć Jhonatan. Już w 68 minucie brazylijczyk zaznaczył swoją obecność na boisku, bo popisał się dobrym dośrodkowaniem po którym Suchocki podwyższył prowadzenie. Dwie minuty później Chrapek uderzył z 20 metrów w samo okienko bramki Linki i było już 4:1! Trochę się chyba rozluźniliśmy po tym trafieniu i Olimpia zaczęła nas dominować, co pokazują bramki, najpierw w 72 minucie do siatki trafił Gebauer a następnie w 82 Cieśliński. Na szczęście na więcej nie pozwoliliśmy i możemy się cieszyć z trzech punktów.

 

15.09.2012 - Polska 1 Liga [10/34]

Stadion Centralny - 2,681

Olimpia Grudziądz 3:4 Stomil Olsztyn

2' Marcin Smoliński 1:0

5' Paweł Głowacki 1:1

9' Krzysztof Chrapek 1:2

68' Łukasz Suchocki 1:3

70' Krzysztof Chrapek 1:4

72' Grzegorz Gebauer 2:4

82' Adam Cieśliński 3:4

MoM: Łukasz Suchocki 9.1

 

 

TABELA:

 

 

stomiltabelka.png

 

Odnośnik do komentarza

Nooo, jakaś masakra na tym savie :) Faworyci na dnie tabeli, a Ci którzy mieli spaść biją się o awans :D

 

***************

 

Flota: Kasprzik - Szalek Zalepa Mysiak (68' Udarevic) Shtarkov (68' Jasiński) - Giel (45' Nwaogu) Niewiada Niedziela Radowicz Gilewisz - Aleksander

 

Stomil: Skiba - Bucholc Niewulis Kulpaka Głowacki - Traczyk Kun Glanowski Suchocki Jhonatan Chrapek

 

Flota to największy przegrany tego sezonu, przed rozpoczęciem rozgrywek zaraz obok Dolcanu byli największymi faworytami do awansu, a jednak sprawili wielką niespodziankę i będzie im się strasznie trudno utrzymać w 1 lidze. Celem na ten mecz były oczywiście trzy punkty i nasi piłkarze szybko to potwierdzili na boisku. W 25 minucie Suchocki ograł na boku pola karnego Shtarkova, dograł na długo słupek do Jhonatana a brazylijczyk nie dał szans Kasprzikowi. Na drugą bramkę nie musieliśmy długo czekać, dobrze dysponowany tego dnia Suchocki popisał się kolejnym dobrym dośrodkowaniem i tym razem do siatki rywali trafił Chrapek. W świetnej formie jest nasz napastnik, na pewno postaram się go wykupić. Dzięki tej wygranej awansowaliśmy na drugie miejsce, a do Okocimskiego tracimy zaledwie punkt.

 

22.09.2012 - Polska 1 Liga [11/34]

Stadion przy ul. Matejki - 1,082

Flota Świnoujście 0:2 Stomil Olsztyn

25' Jhonatan 0:1

40' Krzysztof Chrapek 0:2

MoM: Krzysztof Chrapek 8.2

Odnośnik do komentarza

Stomil: Skiba - Bucholc Niewulis Kulpaka Głowacki - Traczyk Michałowski Glanowski (45' Kun) Suchocki Jhonatan - Chrapek

 

Jagiellonia: Słowik - Norambuena Arzumyan (45' Stefanik) Ukah Hanzel - Pazdan Grzyb Kupisz Dzalamidze (56' Murawski) Plizga (73' Gajos) - Smolarek

 

Jagiellonia... zespół z ekstraklasy na naszej drodze w pucharze Polski. Przed meczem myślałem tylko o tym, żebyśmy się nie skompromitowali i faktycznie na początku meczu Jagiellonia zdecydowanie przeważała. Od początku zespół z BIałegostoku atakował i w 20 minucie Głowacki sfaulował w polu karnym Kupisza a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Smolarek. Jaga od tej pory jakby opadła z sił, to My dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i tworzyliśmy co chwila groźne sytuacje. W końcu w 45 minucie Chrapek ograł Ukaha po czym podał do wybiegającego sam na sam Michałowskiego a ten uderzył nie do obrony. Po przerwie za lekko poobijanego Glanowskiego na boisko wybiegł Kun, a jak to już często bywało w tym sezonie, gdy nasz młody pomocnik wszedł na boisko z ławki to zawsze spisywał się wyśmienicie. W 74 minucie z rzutu rożnego dośrodkował idealnie na głowę Suchockiego i sensacja stała się faktem, bo już do końca tego spotkania nie oddaliśmy prowadzenia! W 3 rundzie na naszej drodze stanie kolejny zespół z ekstraklasy, tym razem to będzie Ruch Chorzów.

 

26.09.2012 - Puchar Polski, 2 runda

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 3,854

Stomil Olsztyn 2:1 Jagiellonia Białystok

20' Euzebiusz Smolarek 0:1

45' Daniel Michałowski 1:1

74' Łukasz Suchocki 2:1

MoM: Łukasz Suchocki 7.8

Odnośnik do komentarza

Stomil: Skiba - Niewulis Baranowski Koprucki Głowacki - Traczyk Kun Glanowski Suchocki Mikita - Chrapek

 

Miedź: Ptak - Rymaniak Tanzyna (45' Woźniczka) Kozans Wołczek - Kasperkiewicz Figaszewski (62' Marciniak) Lisowski Łuszkiewicz Szymański - Grzegorzewski (71' Zakrzewski)

 

Czas na mecz z zespołem typowanym do spadku z ligi, który mimo wszystko radzi sobie bardzo dobrze i utrzymuje się od początku w środku tabeli. Oczywiście to My od początku zaatakowaliśmy i bardzo szybko objęliśmy prowadzenie, gdy dośrodkowanie Suchockiego trafiło na 12 metr do Kuna a ten mocnym uderzeniem z woleja nie dał szans Ptakowi. Tuż przed przerwą wyśmienitą szansę miał Szymański, gdyż po faulu Kopruckiego sędzia podytkował rzut karny, ale uderzenie pomocnika Miedzi wybronił Skiba. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, nie pozwolając Miedzi na wejście w nasze pole karne i udało nam się utrzymać ten korzystny wynik.

 

29.09.2012 - Polska 1 Liga [12/34]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 2,874

Stomil Olsztyn 1:0 Miedź Legnica

8' Dominik Kun 1:0

MoM: Dominik Kun 7.8.

Odnośnik do komentarza

Stomil: Skiba - Bucholc Kulpaka Niewilus Głowacki - Traczyk (45' Ogar) Kun Glanowski Suchocki Jhonatan - Chrapek

 

GKS: Budziłek - Fonfara Kamiński Ratajczak Lesik (66' Napierała) - Goncerz Cholerzyński Ochman (56' Farkas) Sobotka Rakels - Kujawa (45' Pitry)

 

GKS Katowice, czyli zespół który po odejściu Ireneusz Króla jest w totalnej rozsypce, a mimo to jest od początku w ścisłej czołówce. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie i faktycznie takim było. To GKS pierwszy zdobył bramkę, już w drugiej minucie! W trzecim meczu z rzędu prokurujemy rzut karny, tym razem faulem w polu karnym "popisał się" Bucholc, a jedenastkę pewnie wykorzystał Kamiński. Nasi piłkarze jak i zawodnicy GKS-u nie odpuszczali żadnej piłki, ten mecz na prawdę znakomicie się oglądało. Po przerwie postanowiłem przejść na jeszcze bardziej ofensywne ustawienie, z dwoma napastnikami co okazało się dobrym wyborem. W 79 minucie Suchocki ograł na skrzydle Fonfarę, dobiegł do linii końcowej boiska i dośrodkował na piąty metr do Ogara a ten nie mógł się pomylić. Minutę później boisko opuścił Goncerz, który nabawił się urazu, a trener GKS-u wykorzystał już trzy zmiany, więc goście kończyli ten mecz w dziesiątke. Niestety, graliśmy w przewadzę, ale nie udało nam się wygrać.

 

06.10.2012 - Polska 1 Liga [13/34]

Stadion przy ul. Piłsudskiego - 2,958

Stomil Olsztyn 1:1 GKS Katowice

2' Mateusz Kamiński 0:1

79' Tomasz Ogar 1:1

MoM: Mateusz Kamiński 9.0

Odnośnik do komentarza

Bogdanka: Prusak - Stefańczyk Midzierski Soldecki Wojdyga (45' Tymosiak) - Nikitovic Mandrysz (56' Kalkowski) Gąsior Pesir Cebula (45' Irie) - Ropiejko

 

Stomil: Skiba - Niewilus Koprucki Kulpaka Głowacki - Kun (85' Traczyk) Jegliński (85' Traczyk) Glanowski Michałowski Mikita - Ogar

 

Bogdanka to klub który w tym sezonie może się poszczycić tylko jednym, czyli najwyższą porażką u siebie. W piątej kolejce na własnym stadionie ulegli Dolcanowi Ząbki aż.... 0:9! Na potwórke tego wyniku w naszym spotkaniu raczej nie liczyłem, ale jednak wypadałoby pewnie wygrać ten mecz. Początek zapowiadał pogrom, po prostu stłamsiliśmy zespół z Łęcznej, ale pierwsza bramka padła dopiero w 25 minucie, Kun wypatrzył ładnie wbiegającego ze skrzydła w pole karne Mikitę dograł mu idealnie piłkę do nogi i nasz skrzydłowy nie mógł chybić. Na drugą bramkę czekaliśmy aż do 62 minuty, Gąsior faulował w polu karnym Niewulisa, a jedenastkę pewnie wykorzystał nasz kapitan, Glanowski. Poszliśmy za ciosem i już jedenaście minut później po dograniu Michałowskiego do siatki trafił Ogar. Okocimski zremisował z ŁKS-em Łódź więc nasza strata do nich ponownie wynosi zaledwie punkt.

 

10.10.2012 - Polska 1 Liga [14/34]

Stadion przy Alei Jana Pawła II - 672

Bogdanka Łęczna 0:3 Stomil Olsztyn

25' Patryk Mikita 0:1

62' Michał Glanowski 0:2

73' Tomasz Ogar 0:3

MoM: Dominik Kun 8.8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...