Skocz do zawartości

Galizerix

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Galizerix

  1. A mógłbym dostać Polską baze?
  2. a podesłał byś ligę Polską? edit: inne ligi są zaktualizowane te z top 5 mogę ci podesłać
  3. umarł śmiercią naturalną
  4. Galizerix

    Banda Świrów

    Super robota! Też grałem Koroną i miło to wspominam, pozdro!
  5. Galizerix

    Kret

    Motyw z pod znaku H zawsze mile widziany będe wpadał
  6. W pogoni za pieniądzem i tyle :)
  7. Miałem tego Łasickiego i powiem szczerze, że u mnie bez szału, no ale powodzenia
  8. Super! Teraz to już z górki świetna robota.
  9. Takie problemy już w 1 meczu LM? Gratuluję Mistrza! (Oby w rzeczywistości tak było w następnym sezonie ). transfery robią wrażenie, teraz to już możesz chyba budować mocarstwo, bo Lechia z takim składem to samograj, chociaż wyniki tego jeszcze nie pokazują. Powodzenia w tym sezonie!
  10. Plusik za Lechię, powodzenia i wytrwałości w pisaniu!! Ja to jeszcze bym Łukasika wywalił, bo wóz z węglem
  11. Strasznie zraziłem się poprzez FM 15 do Football managerów. Pierwszy raz od CM 03/04 nie kupiłem najnowszego managera w dniu premiery (niektóre managery nawet w wersji beta+full). Pytanie do tych, którzy posiadają najnowszego football managera czy opłaca się kupić? Czy coś się zmieniło kosztem poprzednich wersji? Pograłem troszkę w demo, ale jednak to nie to samo, gdzie zawsze grałem w lidze polskiej, a w demie dają tylko ligę angielską.
  12. Galizerix

    'Murica

    Poczytałem troche i też zacząłem kariere w MLS tyle, że FM15, dzięki za inspiracje i dobrych wyników życzę
  13. No Chelsea bardzo ładnie, ciekawe co z tego bd. Kto jest moją konkurencją?
  14. O proszę 2 mecze w kadrze nawet się udało wyłapać, pozytywnie. Tylko ten Lyon ehh....
  15. Na początku było dobrze w Lyonie, ale teraz kompletna klapa :(
  16. Kto, by pomyślał, że dadzą mi pograć w wieku 20 lat w OL Bardzo mnie to cieszy, no i ten mistrz kraju, super!
  17. Pod koniec marca przyszło nam grać mecz o kolejne punkty w grupie C eliminacji do Mistrzostw Świata. naszym rywalem były Węgry, które poza Balasem Dzudzsakiem nie mają kim postraszyć. Z Węgrami jak na moje oko powinniśmy ładnie i gładko wygrać, ale dobrze wiemy, że nie można o nas powiedzieć, że jesteśmy faworytem. Mecz jak najbardziej pod naszą kontrolą, pełna dominacja. Wynik otwiera w 28 minucie kapitan Henrik Mkhitaryan. Po 12 minutach pada bramka wyrównująca po indywidualnej akcji Komana. W szatni nie mogłem niczego spieprzyć, bo mogło to mieć konsekwencję na dalszy wynik meczu. Nakazałem, abyśmy grali dalej swoje bezpiecznie z tyłu i szybkie kontry, które o dziwo w tym dniu dawały oczekiwany rezultat. W 69 minucie nasz obrońca Daghbashayan pakuje pike do własnej siatki i pozycja numer 3 w tabeli się nam oddala. 4 minuty po tym zdarzeniu Marcos Pizzeli rozpędzony wpada w pole karne Węgrów i pada jak rażony piorunem, a sędzia bez wahania dyktuje "jedenastke". Do piłki podszedł Artur Sarkisov i pewnie zamienił karnego na gola. Wracamy do gry chciało by się powiedzieć i tak też było, ale 2 minuty po naszym karnym, Węgrowie otrzymują prezent w postaci UWAGA.... karnego!! Nasz wyjadacz w bramce Berezovsky bez trudu wybronił strzał Rudolfa, a wynik nadal brzmiał 2-2. W 82 minucie wychodzimy na prowadzenia strzelając bramkę po stałym fragmencie gry. Bramkę na 4-2 i pozbawienie cienia szans Węgrów przypieczętował strzelec karnego Sarkisov. Był to bardzo emocjonujący mecz i pomimo bombardowania bramki Węgrów do 80 minuty nikt nie był pewny jakim wynikiem skończy się to spotkanie. Armenia 4-2 Węgry Bramki: Sarkisov x2, Mkhitaryan, Yuspashyan - Koman, samobój Naszym następnym meczem był mecz kontrolny, a przeciwnik to Ukraina. Armenia 2-1 Ukraina Bramki: Mkhitaryan, Dashyan(kar.) - Aliev Jak widać sprawiliśmy dużą niespodziankę pokonując ekipę Ukrainy. Tak naprawdę wynik nie oddaje tego co działo się na murawie, ponieważ posiadanie dla nas było 33% w całym meczu a strzały to zaledwie 6/5 do 25/6 więc jak widać da się zagrać defensywnie i osiągnąć dobry rezultat, a ten mecz jest na to przykładem. Andora 1-5 Armenia Bramki: Iglesias - Ozbilis x3, Mkhitaryan, Marcos Pizzeli Tutaj akurat nie ma co komentować. Mecz idealnie ułożył się pod nas, szybko zdobyte dwa gole ustawiły ten mecz. Świetne zawody rozegrał skrzydłowy Aras Ozbilis, który ustrzelił hattricka i popisał się kilkoma efektownymi podaniami. Naszym następnym rywalem będą Hiszpanie i tutaj będę chciał zaskoczyć wszystkich znawców. Hiszpanie - Armenia Mecz na który wszyscy w Armenii czekali na bezdechu. Nakazałem swoim chłopakom, aby na początku zagrali spokojnie i bronili wyniku. W 22 minucie szaleństwo w Ormiańskich domach, bo w ich telewizorach dostrzegają pierwszą bramkę i to dla kadry Armenii, strzelcem gola "el capitano" Henrik Mkhitaryan !! 9 minut po tym zdarzeniu wyrównanie przynosi Juan Mata. Do przerwy nic już się nie zmieniło i wynik sensacyjnie brzmiał 1-1. Po przerwie pełni wiary wyszliśmy w ten mecz, ale to nic nie dało jednak co klasa to klasa, Thiago w 53 minucie strzela gola. Kolejny gol pada zaledwie 3 minuty później, a na listę strzelców wpisuje się Diego Costa. Nie ma co dalej komentować w tym momencie mecz się skończył, wynik nie taki zły jak na byłych Mistrzów Europy i Świata.
  18. No chociaż Śląsk Wrocław mnie docenił i wystawia do składu
  19. Kolejnym naszym rywalem o stawkę w eliminacjach były Wyspy Owcze. Rzec można, że idealny terminarz, aby zacząć walczyć o wejście do Europy. Mecz ten jednak nieco zrzucił różowe okulary i ukazał prawdziwe oblicze. Przejdźmy do rzeczy: Wyspy Owcze - Armenia Mecz z początku wyglądał zwyczajnie. Ataki raz jednych raz drugich, z tym, że moi zawodnicy atakowali częściej i efektywniej. Kiedy sędzia zakończył pierwszą połowę na tablicy widniał wynik 0-0 i ja przeczuwałem, że to będzie męczarnia. W szatni mówiliśmy sobie, aby się nie spieszyć, a na pewno coś tam wpadnie. W drugą połowę weszliśmy całkiem nieźle, po strzale z 16 metrów Mkhitarian strzela w poprzeczkę i piłka wychodzi poza plac gry. Do końca spotkania już nic ciekawego się nie wydarzyło.... no poza tym, że w 70 minucie na boisko wbiegła owca, która pasła się niedaleko. Byłem bardzo zły, bo strata tych punktów może okazać się kluczowa. Wyspy Owcze 0-0 Armenia Bramki: - Dania 3-0 Armenia Bramki: Kusk, Cornelius, Krohn-Dehli Mecz z Duńczykami ukazał nam miejsce w szeregu. Miałem złudzenie, że możemy sprawić sensacje, że jest cień szansy. Pierwszą bramkę tracimy już na początku dokładnie w 40 sekundzie meczu. To na pewno był kluczowy moment, ponieważ podcięła skrzydła moim zawodnikom. kolejne bramki padły kolejno w 21 i 38 minucie. Druga połowa była już lepsza w naszym wykonaniu, próbowaliśmy i szarpaliśmy, ale zabrakło nam szczęścia. Spadamy na 3 miejsce w grupie. Mecz towarzyski Łotwa 1-4 Armenia Bramki: Lazdinas - Mkhitarian x2, Ozbilis, Haroyan W tym meczu miałem szanse na eksperymenty i poprawki taktyczne. W ekipie Łotewskiej wystąpiło paru dobrych znajomych jak: Steinbors, Visniakovs, Rudnevs, Lazdinas, Rakels. Od samego początku zdominowaliśmy Łotwę posiadaniem piłki jak i strzałami na bramkę. Już w 8 minucie meczu z rzutu karnego wynik otworzył nasz kapitan Henrik Mkhitarian. Do przerwy wynik 2-0 i można było być spokojnym patrząc jak kontrolujemy grę. W drugiej połowie kibice obejrzeli lepsze widowisko i więcej bramek niż w I połowie. Był to nasz ostatni mecz w tym roku i udanie kończymy ten rok. Rok 2015 zaczynamy od bardzo ważnego meczu z Węgrami z którymi będziemy walczyć o 3 miejsce w grupie.
  20. Mecze towarzyskie Armenia 4-2 Finladnia Bramki: Dashyan, Movsisyan, Malakyan x2 - Vayrynen, Hamalainen Mecz jak na sparing wypadł bardzo okazale. Graliśmy u siebie i mogliśmy sobie pozwolić na pełną dominacje i rzucenie się na rywala. W 30 min. wyszliśmy na prowadzenie za sprawą Dashyana i staraliśmy się kontrolować przebieg meczu. Niestety zaraz po wznowieniu od środka zaskoczyła nas Finlandia i wyrównała już w 30 min. 5 min. póżniej było już 1-2 za sprawą Kspera Hamalainena z Lecha Poznań. W przerwie poleciało gorzkich słow w strone moich piłkarzy i drugą połowe wygrywamy bez problemowo 3-0. Armenia 4-5 Polska Bramki: Dashyan, Malakyan, Movsisyan, Poghosyan - Lewandowski x2, Błaszykowski x2, Mierzejewski Do rozegrania tego sparingu zabierałem się od samego początku gry, lecz dopiero teraz było nam dane zmierzyć się z moją ojczyzną. Mecz mógł się podobać już w 30 minucie meczy było 3-3, a do przerwy schodziliśmy na prowadzeniu 4-3. W drugiej połowie zmęczenie chyba powaliło moich graczy i w końcowym rozrachunku kończymy porażką z nieźle poczynającą sobie Polska kadrą. Mecz eliminacji do Mistrzostw Europy Faza grupowa ©: Pierwszy mecz przyszło nam grać z Andorą, czyli nie zbyt wymagającym rywalem. Na to spotkanie jako, że graliśmy u siebie trzeba było zepchnąć rywala do muru i cały czas atakować. W mecz weszliśmy bardzo dobrze, bo już w 2-iej minucie meczu wychodzimy na prowadzenie za sprawą Mrktchyana, następna akcja bramkowa zakończona sukcesem nastąpiła już w 7-ej minucie meczu, na 2-0 podwyższa niezawodny ostatnio Dashyan. Mecz dla nas zakończył się praktycznie w I połowie, ponieważ całe 5 bramek padło właśnie wtedy. kolejne bramki dołożyli: Haroyan dwie i Khachaturov jedną. Pierwszy mecz zakończony wygraną i liderujemy grupe C. Armenia 5-0 Andora Dania 2-1 Hiszpania Węgry 1-0 Wyspy Owcze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...