Skocz do zawartości

Rock, Metal


yonack

Rekomendowane odpowiedzi

Kawałek z nowej płyty Alcest:

:respekt: Ludzie, którzy znają płytę bliżej mówią, że to jeden z mniej ciekawych numerów. Wychodzi na to, że będzie solidny kandydat do aot2012.

 

A tu takie 'babskie granie', czyli Warpaint i "Beetles" w wersji live - kawała świetnego, atmosferycznego post rocka:

Odnośnik do komentarza

Ja się zakochałem...

 

Generalnie znów przyznam się do czegoś okropnego, mimo że nazywam samego siebie fanem doomowej muzyki, przeoczyłem taką kapelę jak Count Raven. W zasadzie nie wiem co tu napisać, oprócz tego że każdy kawałek po prostu powala "doomowatością" :). Coś genialnego, ot połączenie Black Sabbath, Saint Vitus oraz Candlemass. Dla każdego fana psychodelicznego doom rocka/metalu, pozycja obowiązkowa!!

 

http://www.youtube.c...h?v=5XfGsYb5ieU

 

Skoro Vami też tu zagląda to ciekaw jestem czy zna taką kapelkę jak Trouble... Znów mocno pokręcony doom, ale na bardzo wysokim poziomie. Jedyne co może odstraszyć to...Tematyka... Otóż głównie muzycy skupiają się na tematach mocno katolickich, i co ważne...W żaden bluźnierczy sposób, ktoś ich nawet chyba nazwał Christian Doomem...Heh, nie sądziłem że istnieje taka mieszanka. Tak czy inaczej, nie wiem czy Vami znasz ów kapelę, nie wiem czy ci podejdą muzycznie...Ale tematyka jak najbardziej twoja, kto wie, może znajdziesz w nich coś co cię zainteresuje, polecam.

 

http://www.youtube.c...h?v=BtJcT698yec

Odnośnik do komentarza

Nie znałem tej kapeli :) Dzięki. Z mojej strony dwie propozycje:

 

http://midnightzombiealligator.bandcamp.com/

 

Debiut roku moim zdaniem. Świetna stoner bluesowa kapela z Barcelony. Miejscami mroczna jak Saint Vitus, miejscami energiczna jak John Lee Hooker. Świetna sprawa! Polecam :)

 

http://www.myspace.com/semonmusic

 

Klasyczny ostry rock'n'roll odziany w skórę i przyprószony kurzem spod kół motocykla wprost z Brazylii :) Świeżynka z okolic Sao Paulo.

Odnośnik do komentarza

Kawałek z nowej płyty Alcest:

:respekt: Ludzie, którzy znają płytę bliżej mówią, że to jeden z mniej ciekawych numerów. Wychodzi na to, że będzie solidny kandydat do aot2012.

Zobaczymy jak to będzie, podobnie ciekawy był singiel Lantlos, a płyta (przynajmniej mnie) odrobinę zawiodła, a dotychczas ten projekt ceniłem sobie wyżej. Oczywiście nie będę mieć nic przeciwko by Les voyages de l'âme zwiększyło moją sympatię do Alcest ;)

Odnośnik do komentarza

Zobaczymy jak to będzie, podobnie ciekawy był singiel Lantlos, a płyta (przynajmniej mnie) odrobinę zawiodła, a dotychczas ten projekt ceniłem sobie wyżej. Oczywiście nie będę mieć nic przeciwko by Les voyages de l'âme zwiększyło moją sympatię do Alcest ;)

 

Myślę, że jednak Alcest to nieco wyższy poziom, i większe doświadczenie nieco. Ale fakt, zobaczymy jak to będzie wyglądać(całe szczęście już niedługo).:>

 

A przy okazji rzeczy bardzo mało znanych, jest coś dla fanów Meshuggah. Ostatnio całkiem sporo zespołów stara się skopiować ich muzykę(a wychodzi z tego w większości coś strasznie nudnego). Podobnie robią sobie pewni panowie z Indii pod szyldem In Exile. Jak na razie do odsłuchania są dwa kawałki: Parable of Insanity i Man's Search For Meaning. Jak dla mnie fajnie to brzmi(dobre riffy, agresywne wokale, tribal jako dodatek momentami) i nie przynudza(jak choćby ostatnie Uneven Structure) - EP-ka ma być po nowym roku, nic tylko czekać. :)

Odnośnik do komentarza

Z całego Meshuggaho-podobnego grania to ja polecę Keitha Merrowa (którego mi polecił na privie Głosik). Może jest nieco bardziej melodyjny i w odróżnieniu od szweckiego bandu wokali tam nie ma, to jednak wciąż jest to kawał porządnego grania. Paul Warhingham gra dość podobnie, jednak u niego większy nacisk został położony na efekciarskie solówki brzmiące nieomal jak w power metalu.

Poniżej

Keith Merrow - Io

Keith Merrow - Abducted

Odnośnik do komentarza

Hehehe... A ja z wiekiem łagodnieję. Jeszcze jak z bratem mieszkałem z przerażeniem stwierdziłem że nagle zaczęły mnie męczyć takie rzeczy jak np. Slayer :o Co więcej - od dłuższego czasu w ogóle nie słucham Moonspella czy Tiamatu, czyli rzeczy na których się wychowałem. To że przestałem trawić mocniejsze rzeczy typu trash, nie mówiąc już o ekstremie, jest jeszcze zrozumiałe. Ale zmniejszenie tolerancji na doom-metal? Nigdy bym się tego nie spodziewał. Nie wiem sam czym to jest spowodowane. Może to jakaś naturalna ewolucja? Brachol łapie się za głowę mówiąc "Jak Ty możesz słuchać tego plastiku?", nawiązując do Clan of Xymox i tym podobnych gotycko-darkwave'owych klimatów :P Najwidoczniej z tej ery ostały mi się już tylko glany :P

Odnośnik do komentarza

Niewykluczone, że to tylko przejściowe (choć u Ciebie już to długo trwa i się nasila :eusa_naughty: ;) ) i po pewnym czasie wrócisz do ostrzejszego grania :P Zapewne to efekt mojego młodego wieku, ale nie wyobrażam sobie dłuższej przerwy w słuchaniu ciężkich brzmień. To zawsze daje mi ogromną dawkę energii, być może na tę chwilę Ty potrzebujesz czegoś innego :)

Odnośnik do komentarza

http://www.youtube.c...feature=related

 

\m/ Switchblade Scarlett \m/

 

Jakość kiepska, ale polecam z całego serca. Melodyjny sleaze glam jak za najlepszych lat 80-tych!

 

http://www.youtube.com/watch?v=XZeYFD896Bg&list=UUeUW57Eb76yuG2h2U8_JmEw&feature=plcp

 

A tu "making of" całego zespołu i apel o finansowe wsparcie :)

 

No kurde - jak ktoś nosi koszulki Van Halen i KISS to musi być zajebisty :)

 

To jeszcze myspace: http://www.myspace.c...chbladescarlett

Odnośnik do komentarza

Hehehe... A ja z wiekiem łagodnieję. Jeszcze jak z bratem mieszkałem z przerażeniem stwierdziłem że nagle zaczęły mnie męczyć takie rzeczy jak np. Slayer :o Co więcej - od dłuższego czasu w ogóle nie słucham Moonspella czy Tiamatu, czyli rzeczy na których się wychowałem. To że przestałem trawić mocniejsze rzeczy typu trash, nie mówiąc już o ekstremie, jest jeszcze zrozumiałe. Ale zmniejszenie tolerancji na doom-metal? Nigdy bym się tego nie spodziewał. Nie wiem sam czym to jest spowodowane. Może to jakaś naturalna ewolucja? Brachol łapie się za głowę mówiąc "Jak Ty możesz słuchać tego plastiku?", nawiązując do Clan of Xymox i tym podobnych gotycko-darkwave'owych klimatów :P Najwidoczniej z tej ery ostały mi się już tylko glany :P

 

Kapciejesz :P

 

Ja tak mam od dłuższego czasu, przestałem muzykę kategoryzować wg gatunku, a wg tego, czy mi się podoba. A kiedyś też sobie nie wyobrażałem życia bez metalu ;)

Odnośnik do komentarza

Dokładnie! Też przestałem patrzeć na gatunki. Wygląda na to że jednak kapcieję :P Moim ulubionym relaksem jest ostatnio zamulanie :D A ciężkie granie tego mi nie zaoferuje :P Człowiek wyssany z energii po całym dniu pracy zwyczajnie nie ma już siły słuchać czegoś mocnego. Lepiej pozamulać się Clan of Xymox, Diary of Dreams albo Cocteau Twins ;)

Odnośnik do komentarza

Pamiętasz co Ci puszczałem w Załęczu? The Cuts - nowa fala. Z cięższych rzeczy toleruję tylko moje ukochane Type O Negative i wczesne The Gathering, co widać na załączonym obrazku ;) Poza tym nie mam ochoty na łupnięcie, bardziej klimaty Castle Party, ale nie aż tak perfidne umpa-umpa ;)

By the way - moje nowe odkrycie, kapela z Serbii, mimo że do tego topiku nie będzie pasować, to jednak zarzucę. Typowo bolkowski klimat:

Odnośnik do komentarza

 

7th Heaven z nowej płyty "Pop Media".

 

Zespół istnieje od dawna i słynie z dziwnych wydawnictw (np. rok temu wypuścili album, na którym znalazło się... 500 piosenek). W tym roku wydali coś NIESAMOWICIE chwytliwego i popowego. Ilość piosenek również spora (22), gdyż sami przyznali, że chcieli pokazać jak łatwo jest napisać sporo prostych acz urzekających kawalków. Rzeczywiście - cały album wypełniony jest potencjalnymi hitami. Gdyby to wydali w Ameryce w 83 roku, to by dziś byli miliarderami :)

Odnośnik do komentarza

Niewykluczone, że to tylko przejściowe (choć u Ciebie już to długo trwa i się nasila :eusa_naughty: ;) ) i po pewnym czasie wrócisz do ostrzejszego grania :P Zapewne to efekt mojego młodego wieku, ale nie wyobrażam sobie dłuższej przerwy w słuchaniu ciężkich brzmień. To zawsze daje mi ogromną dawkę energii, być może na tę chwilę Ty potrzebujesz czegoś innego :)

 

Hmm, ja będąc m/w w Twoim wieku też słuchałem zasadniczo tylko czegoś co miało związek z death i black metalem, im był szybszy i cięższy tym lepiej. Z czasem coraz bardziej otwierałem się na gatunki i teraz słucham praktycznie wszystkiego, byleby było to coś wartościowego, czy to metal, rock, hip-hop, folk, elektronika, klasyka,itd. Zwyczajnie chyba każdy w pewnym momencie swojej przygody z muzyką wybiera coś, czemu będzie poświęcał swój czas i tyle(przy czym moje 'wszystko' jest strasznie upierdliwe czasami, bo czasu i pieniędzy jest strasznie mało, patrząc na ilość materiału). :)

 

@Vami - ha, żeby to było takie proste, wydać coś w odpowiednim czasie i miliony są. Kanadyjski Sacred Blade nagrał w 86 roku świetny krążek łączący elementy progresywne z heavy, a kariery jakoś nie zrobili.:P

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...