Skocz do zawartości

Rock, Metal


yonack

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio dragona wzięło na wspominki z The Gathering, mnie natomiast dzięki filmikowi z tvgolo, przypomniała się inna kapela z młodzieńczych lat, czyli Smashing Pumpkins. Oj kiedyś naprawdę katowałem tą kapelę, większość tekstów znałem na pamięć, do Ava Adore chyba nadal pamiętam większość wersów. Wątpię żebym komukolwiek musiał tą kapelę przedstawiać, tak jakoś musiałem się po prostu tym powrotem do przeszłości z kimś podzielić.

 

 

I jeszcze na dokładkę, jeden z najbardziej niesamowitych ich utworów, do tego jeszcze w jeszcze bardziej żywiołowym wykonaniu.

Odnośnik do komentarza

Legendarny zespół Mr. Big wydał nową płytę pod tytułem What If.... Na melodicrock.com dostała ona 100%, jednak ja w niej nie widzę nic wyjątkowego. Ot solidne rockowe granie w starym stylu. Nie ma tu żadnych chwytających za serce kawałków, które od razu wpadają w ucho. Ot można posłuchać sobie w tle jak się w FM gra.

Jak dla mnie, "American Beauty" jest ciekawe.

Odnośnik do komentarza

Słyszeliście najnowszą płytę Joe'a Bonamassy - 'Black Rock? Wg. mnie rewelka. Ciekawe rockowo- bluesowe brzmienia, połączone z kapitalnym wokalem.

 

klik

 

A mnie szczerze mówiąc nieco "Balck Rock" rozczarował:/. Spodziewałem się poprawy po niezłym albumie, jakim był "The Ballad of John Henry" a dostałem co najwyżej to samo, tylko w innej formie.Nowa płyta już zapowiedziana i mam nadzieję, że powrócą czasy "So, It's Like That" czy "You & Me".

 

@Vami - a Derek Sherinian na klawiszu gdzie? :D Samo BCC imo jest mocno przereklamowane, kilkanaście razy słuchałem tej płyty i tylko kawałek One Last Soul zapadł mi w pamięć. W stosunku do tego, co działo się dawniej w takiej muzyce(hard rock, blues rock) to jest co najwyżej poprawny album. :>

 

Z takich melodyjnie grających heavy (i mniej znanych) kapel mogę z czystym sumieniem polecić Fińską grupę Viikate, która bardzo udanie łączy heavy metal i coś co ukrywa się pod dziwna nazwą(:P) rautalanka. Wychodzi bardzo melodyjna i wpadająca w ucho muzyka, przykładowo:

(początek chyba 'pożyczyli' z Ace of Spades :D).

 

Druga rzecz, to kanadyjski zespół Sacred Blade, który w 1986 roku nagrał płytę "Of the Sun + Moon". Gdyby nie to, że nikt ich nie wypromował to ten album stałby spokojnie obok takich klasyków jak "Powerslave" czy "Painkiller". Świetne riffy, dużo różnorakich pomysłów zawartych w kawałkach(w obrębie gatunku oczywiście) i wokalista, który bez problemu zastąpiłby(swego czasu) Halforda w Judas Priest. Próbki: "Fieldz the Sunshrine", "Salem". Chyba niemal cała płyta jest do odsłuchania na YT w bardzo przyzwoitej jakości, i pewnie gdzieś do wygrzebania w sieci - bo szanse żeby to dostać poza Kanadą są raczej małe.:/

 

Trzecia propozycja zaś dla fanów starych, dobrych czasów - psychodelicznego rocka zmiksowanego na równi z hard rockiem i blues rockiem. Grupa nazywa się Siena Root, pochodzi ze Szwecji(jak widać nie tylko zespoły grające melodic death stamtąd pochodzą :P), wydała jak na razie 4 płyty i o żadnej z nich złego słowa nie da się powiedzieć: "

", "
"
Odnośnik do komentarza

Nowe Social Distortion kiepa w ch**, brzmi to jak Bruce Springsteen, tego już nie można nazwać punk n' rollem, to praktycznie czysty południowy rock, zawiodłem się bardzo na nowej płycie.

Odnośnik do komentarza

Lubię takie sytuacje, kiedy przypadkowo odkrywam kapelę i wciąga mnie bez reszty. Od wczoraj tak mam z Killing Joke. Nazwa niby znana, ale jakoś nigdy nie miałem okazji ich słyszeć. Rewelacja! Jednak warto grzebać w brytyjskich zimnofalowych kapelach z lat '80. A tak przy okazji - wydaje mi się że Killing Joke słusznie wytoczyło Kurtowi Cobainowi proces o plagiat. Posłuchajcie sami, podobieństwo jest uderzające :o

Odnośnik do komentarza

dragon-na YT jest całe mnóstwo filmików ala "metal that sounds like other metal" To tak samo jak Purple i .. ci no... Na bank wiesz o co chodzi :P o kawałek child in time, który brzmi identycznie jak kawałek innej kapeli z tamtych lat. Pewnie takich przypadków jest setki.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Ostatnio słyszałem rosyjski zespół Pushking. Jak dla mnie rewelacja :)

 

Album The World As We Love It będzie zestawem nagranych na nowo dziewiętnastu utworów wybranych przez zespół. W zdobyciu wielkiego świata hard rockowcom z ex-kraju rad pomóc ma prawdziwa liga nadzwyczajnych gentlemanów. Uwaga, padną wielkie nazwiska: Paul Stanley (Kiss), Billy F. Gibbons (ZZ Top), Alice Cooper, Steve Vai, Glenn Hughes, Joe Lynn Turner, Keri Kelli (Alice Cooper), Jorn Lande (Masterplan), Steve Stevens (Billy Idol), Joe Bonamassa, John Lawton (ex-Uriah Heep), Eric Martin (Mr. Big), Graham Bonnet (ex-Rainbow, Alcatrazz), Dan McCafferty (Nazareth), Steve Lukather (Toto), Jeff Scott Soto (ex-Journey, Yngwie Malmsteen, Talisman), Udo Dirkschneider, Jorn Lande i Nuno Bettencourt (Extreme).

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Ja za swojej strony polecam kapele Lamented Souls, jest to pierwszy projekt znanego z Arcturus czy też Dimmu Borgir, Vortexa, w składzie jest również ktoś tam z Immortala. Styl jaki chłopaki prezentują to stara szkoła Doom Metalu, szkoda jednak że póki co nagrali tylko jedną płytę, która właśnie wskoczyła do mojego top 10, szczególnie polecam utwory Demon Babys oraz Var.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Nie jestem raczej typem człowieka, który gdzieś tam stara się wyszukać jakieś ciekawe kapele, raczej wolę jak mi się coś podłoży pod nos i powie że warto to przesłuchać. Tym razem jednak było ciut inaczej, jako fan Katatoni przeglądałem sobie wywiady z nimi, no i w jednym z nich obecny wokalista spytany dlaczego tak bardzo odeszli od tego co grali na wcześniejszych płytach, tłumaczy się że najzwyczajniej ich ambicje co do muzyki ciut się pozmieniały, do tego kłopoty zdrowotne itp itd i tak jakoś doszli do punktu w którym przestano ich zaliczać do grona zespołów Doom metalowych, co jednak nijak się odbiło na jakości ich muzyki czy też popularności. Na koniec jednak wspomniał że nadal są ogromnymi fanami właśnie starej szkoły doom/death metalowej, i że swoje pomysły realizują w innej kapeli, October Tide. Jest to właśnie poboczny projekt wokalisty i gitarzysty bodajże, z tym że ten pierwszy podobnie jak na pierwszych płytach Katatoni gra na perkusji a na wokalu jest już gość, który genialnie operuje growlem. Dzięki czemu dostajemy po prostu kawał zajebistego, w starym stylu Doom/Death metalowego grania. Póki co ukazały się 3 albumy tej kapeli, pierwsze dwie nawet zremasterowano, dla tych którzy średnio lubią szumy/brzdeki towarzyszące nagrywaniu płyt wg. starych patentów. Najnowsza z 2010 jednak już brzmi świetni, ale nadal słychać...Jakby to nazwać, takie grobowe brzmienie :D. Zdecydowanie polecam wszystkim fanom właśnie takiej muzyki o ile jacyś tutaj są :).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...