Skocz do zawartości

Liczy się tylko dobra zabawa


scierko

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy miesiąc zmagań za nami. Zostałem wybrany Menadżerem Miesiąca, oby tak dalej. Najlepszym Piłkarzem został Arek Piech, a Najlepszym Młodym Piłkarzem Nathan Cameron. Zgarnęliśmy prawie wszystkie nagrody.

 

Odbyłem pogadankę z zarządem. Nie chcieli rozbudować szkółki młodzieżowej, ale zgodzili się na zwiększenie budżetu na szkolenie młodzieży. Dziwne. Dodatkowo rozpoczną się poszukiwania klubu patronackiego.

 

Podsumowanie – Lipiec/Sierpień 2011

Bilans meczy (klub): 7-1-0 (24-8)

Najlepszy strzelec (klub): Arek Piech (9 bramek)

League One: Coventry (0)

Budżet: 4,4 mln. Euro (-828 tys. euro)

 

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    |	   | Coventry	  |	   | 5	 | 4	 | 1	 | 0	 | 16    | 5	 | +11   | 13    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    |	   | Notts Co	  |	   | 5	 | 4	 | 1	 | 0	 | 8	 | 1	 | +7    | 13    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |	   | Portsmouth    |	   | 5	 | 4	 | 0	 | 1	 | 12    | 5	 | +7    | 12    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |	   | Doncaster	 |	   | 5	 | 3	 | 1	 | 1	 | 13    | 5	 | +8    | 10    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.    |	   | Rochdale	  |	   | 5	 | 3	 | 1	 | 1	 | 10    | 7	 | +3    | 10    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Transfery (Świat):

Aiden McGeady (Spartak Moskwa) → Liverpool (22,5 mln. euro)

Joao Moutinho (Porto) → PSG (18,5 mln. euro)

Keisuke Honda (CSKA) → Man City (18,5 mln. euro)

Leandro Damiao (Internacional) → Malaga (18 mln. euro)

Darijo Srna (Szachtar) → PSG (17,75 mln. euro)

Juan Manuel Vargas (Fiorentina) → Man Utd (17,5 mln. euro)

Davide Astori (Cagliari) → Spartak Moskwa (15 mln. euro)

Gregory van der Wiel (Ajax) → Porto (15 mln. euro)

 

Transfery (Polska):

Abdou Traore (Lechia Gdańsk) → Pescara (1,5 mln. euro)

Jakub Rzeźniczak (Legia) → Bristol City (950 tys. euro)

Andraz Kirm (Wisła) → Reggina (875 tys. euro)

Maxime Lestienne (Club Brugge) → Lech (800 tys. euro)

Olexandr Gladkyi (Dnipro) → Lech (675 tys. euro)

Arek Piech (Ruch) → Coventry (500 tys. euro)

Fabricio Guevara (El Nacional) → Jagiellonia (350 tys. euro)

Victor Turcios (LA Firpo) → Jagiellonia (300 tys. euro)

 

Ligi w Europie:

Anglia: Man Utd/Aston Villa (+2)

Polska: Górnik Zabrze (+1)

Niemcy: Dortmund (+1)

Hiszpania: -

Włochy: -

Francja: Marsylia/PSG (+3)

Holandia: PSV (+1)

Portugalia: Porto/Benfica (+2)

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania (+1)

2. Holandia (-1)

3. Niemcy (-)

...

66. Polska (-1)

Odnośnik do komentarza

W 2. rundzie Johnstone's Paint Trophy zmierzymy się na The Ricoh Arena z Hartlepool. Ponownie pewnie zagrają rezerwowi. Kasy za ten puchar wiele nie ma, a dodatkowe obciążenia mi potrzebne nie są.

 

Do kadry narodowej Polski powołano natomiast Arka Piecha, który rzecz jasna na uwagę trenera Fornalika zasłużył. Mimo tego nie zagrał ani minuty, a jego koledzy najpierw ograli 2:0 Meksyk, a następnie takim samym rezultatem polegli z Niemcami.

 

Żeby nie było za różowo, na głowę spadło mi wiadro z kontuzjami. Nawet słowo „tragedia” jest nieadekwatne! Do kończącego kurację Wisia i kontuzjowanego Carla Bakera dołączyli: Oliver Norwood (9-12 dni), Gary Gardner (6-7 tyg.) oraz Łukasz Madej (3-4 tyg.). Dodatkowo kilku piłkarzy skarży się na mini urazy i ich kondycja za ciekawa nie jest. Jakoś jednak musimy sobie poradzić.

 

Z lekka wypunktowani wybraliśmy się do Colchester, gdzie walczyliśmy o punkty z najgorszą drużyną ligi (według tabeli). Delikatnie mówiąc tempo w pierwszej połowie było powolne. Co do moich podopiecznych, to nie potrafili nawet wymienić kilku celnych podań. Gospodarze grali nie lepiej, ale jakimś cudem w 32. minucie wyszli na prowadzenie. Bramkę uderzeniem z szesnastki zdobył Ashley Vincent. W 41. minucie mogliśmy wyrównać, ale Arek Piech ustrzelił tylko słupek. Do przerwy więc – grając beznadziejnie – niezasłużenie przegrywaliśmy 0:1.

 

Przez pierwszą część drugiej połowy dalej graliśmy tak zwany piach. Przełom przyniosła dopiero bramka strzelona przez Arka Piecha, który wykorzystał idealne dośrodkowanie z narożnika boiska autorstwa Rogera. Dopiero wtedy moich chłopaków olśniło – „my nie prowadzimy!”. Mimo szczerych chęci było już za późno. Co prawda trzy punkty mógł nam zapewnić w 85. minucie Arek Piech, lecz ponownie miał pecha – tylko słupek.

 

Piękna seria zwycięstw została więc przerwana. Co tu kryć, we frajerski sposób straciliśmy dziś dwa oczka.

 

Murphy – Clarke, Matuszczyk, Cameron, Malaga – Clingan – Deegan (Kołodziej 70'), Roger – Nimely (Brandy 83'), Fleck (Cook 72') – Piech

 

League One – 6. kolejka – 10.09.2011 r.

[24.] Colchester 1 : 1 Coventry [1.]

Vincent 32' [1:0]

Piech 70' [1:1]

 

Widzów – 4464

MoM – Magnus Okuonghae [8.3]

Odnośnik do komentarza

Po tym co zobaczyłem w meczu przeciwko Colchester City, trochę obawiałem się, że w tak samo kiepskim stylu rozpoczniemy rywalizację z Preston. Nic bardziej mylnego. Zdecydowanie przeważaliśmy, co rusz ostrzeliwaliśmy bramkę Thorstena Stuckmanna, lecz mieliśmy olbrzymiego pecha! Najpierw w poprzeczkę trafił Sammy Clingan, a potem słupek ustrzelił Gary Deegan. Gdy zaczęła ogarniać mnie frustracja, na 1:0 bramkę zdobył nie kto inny jak Arek Piech. Dzięki polskiemu snajperowi do przerwy prowadziliśmy jednym golem.

 

Marzyło mi się, żeby drugą część gry przywitać bramką na 2:0, co dało by nam trochę więcej spokoju w rozgrywaniu piłki. Przez pierwszy kwadrans trwała zażarta walka w środku pola, nikt nie odstawiał nogi, aż w końcu po raz kolejny błysnął Arek Piech. Gol reprezentanta Polski drastycznie zgasił zapały gości, którzy już wiedzieli, że wrócą do domu bez choćby punktu. Tuż po tej bramce dokonałem potrójnej zmiany. Szansę dostał między innymi Fabien Brandy, lecz jedyne czym zasłynął, to kontuzja na kilka minut przed końcem meczu...

 

Zwyciężyliśmy w pełni zasłużenie. Szczególne brawa dla Arka Piecha, który strzelił swoją 8. i 9. bramkę w lidze w tym sezonie! Polak prowadzi w klasyfikacji strzelców, ma jedno trafienie przewagi nad Lateefem Elford-Alliyu z Tranmere. Co do kontuzji Fabiena Brandy'ego, chłopak będzie pauzował przez aż dwa miesiące.

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Malaga – Clingan – Deegan (Kołodziej 66'), Roger – Nimely, Fleck (Cook 66') – Piech (Brandy 66')

 

League One – 7. kolejka – 13.09.2011 r.

[2.] Coventry 2 : 0 Preston [18.]

Piech 35' [1:0], 62' [2:0]

 

Widzów – 15488

MoM – Arek Piech [8.2]

Odnośnik do komentarza

Patrząc na to co gra live, to myślę, że to adekwatne co do jego obecnych umiejętności i formy ;)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiedy przypomnę sobie jak graliśmy na samym początku sezonu, to teraz wygląda to bardzo blado. Tylko momentami jest świetnie, wykańczają nas niedokładne podania i decyzje o strzałach z kilkudziesięciu metrów. Liczyłem, że „powrócimy” w spotkaniu przeciwko słabiutkiemu Leyton Orient.

 

Biorąc pod uwagę tylko pierwszą część gry – przeliczyłem się. Każda akcja kończyła się jakąś głupią i nieprzemyślaną decyzją jednego z moich podopiecznych. Mimo sporej przewagi do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 0:0.

 

Nie ukrywam, że zaczęło mnie to wszystko denerwować, tak więc zmieniłem ustawienie. Z 4-1-2-2-1 (ze skrzydłowymi) przeszliśmy na 4-1-2-1-2, czyli usunąłem skrzydła, a wzmocniłem środek pola. Efekty dało się zauważyć od samego początku drugiej połowy. Graliśmy płynnie, pomysłowo, aż w końcu doczekaliśmy się bramek. Obie strzelił Arek Piech na przestrzeni ledwie trzech minut! Polak po raz kolejny został bohaterem, a ja po raz kolejny zmieniłem swoją taktyczną wizję drużyny.

 

Murphy – Fonfara, Wisio, Cameron, Malaga – Kuzmicki – Deegan (Wiktorski 83'), Roger (Kołodziej 67') – Nimely (Cook 67'), Fleck – Piech

 

League One – 8. kolejka – 17.09.2011 r.

[22.] Leyton Orient 0 : 2 Coventry [1.]

Piech 75' [0:1], 78' [0:2]

 

Widzów – 6205

MoM – Arek Piech [8.8]

Odnośnik do komentarza

No to zarząd się postarał. Naszym nowym, to znaczy pierwszym, klubem patronackim został Manchester United! Pomoc Czerwonych Diabłów pewnie przyda nam się bardzo w przyszłym sezonie. Jeśli awansujemy rzecz jasna.

 

Kolejna kontuzja... Grzesiek Fonfara nie zagra przez najbliższe 3-4 tygodnie. Z pozytywów do gry wrócił Carl Baker.

 

Na naszym pucharowym meczu z Brighton pojawił się selekcjoner reprezentacji Polski, czyli Waldemar Fornalik. Ciekawe czy przyglądał się tylko grze Tomka Kuszczaka i Arka Piecha. W końcu Roger także błyszczy, może i on dostanie powołanie? Przechodząc do meczu, rozpoczęliśmy go od frontalnych ataków, tyle że w bramce gospodarzy świetnie spisywał się Tomek Kuszczak. Zaskoczeni najwyraźniej naszą ofensywną postawą piłkarze Brighton gubili się w obronie, co kosztowało ich bramkę. W 16. minucie z rzutu wolnego futbolówkę w pole karne dograł Sammy Clingan, a do siatki trafił Roger. Niestety dość szybko gospodarze się nam zrewanżowali, a do remisu doprowadził Craig Mackail-Smith. Do przerwy więc, mimo naszej bardzo dobrej gry, remisowaliśmy 1:1.

 

Drugą połowę rozpoczęliśmy jak pierwszą, to znaczy od ataków. Historia niestety się powtórzyła – Kuszczak był nie do pokonania! Sfrustrowany zmarnowaną setką John Fleck się pogubił – może zapomniał że ma już żółtko? - i głupio sfaulował rywala, za co sędzia Webb wyrzucił Szkota z boiska. Mimo gry w osłabieniu wciąż przeważaliśmy, wciąż stwarzaliśmy sobie kapitalne okazje do ponownego objęcia prowadzenia. Niestety naszą piętą achillesową tego wieczoru była skuteczność. Regulaminowy czas w końcu upłynął, czekała nas dogrywka.

 

A rozpoczęła się ona fatalnie, od urazu Łukasza Matuszczyka. Mimo tego pozostawiłem lewego obrońcę na boisku, bo już w dziewięciu raczej byśmy nie powalczyli. W 104. minucie gry mogliśmy postawić „kropkę nad i”, lecz Roger trafił tylko w poprzeczkę bramki Kuszczaka! Jeśli chodzi natomiast o drugą połówkę dogrywki, to była nudna jak flaki z olejem, wszyscy czekali na ostateczne rozstrzygnięcie, czyli serię jedenastek.

 

Rzuty karne. Wszyscy strzelali je perfekcyjnie, ale do czasu. Przy 7 serii do piłki podszedł Łukasz Matuszczyk i uderzył obok słupka bramki Tomka...

 

Czy jestem rozgoryczony? Oczywiście, bo zasłużyliśmy na zwycięstwo. To cholernie przykre, że odpadamy...

 

Murphy – Clark, Matuszczyk, Cameron, Malaga – Clingan (Kołodziej 60') – Deegan (Norwood 79'), Roger – Nimely (Baker 79'), Fleck – Piech

 

Carling Cup – 3. runda – 21.09.2011 r.

[CH] Brighton 1 : 1 Coventry [L1] r. k. (7:6)

Roger 17' [0:1]

Mackail-Smith 30' [1:1]

Fleck 63'

 

Widzów – 8631

MoM – Nathan Cameron [7.7]

Odnośnik do komentarza

Łukasz Zawaliłem Awans Matuszczyk nie pogra w piłkę przez najbliższe dwa tygodnie. Ale czy aby to na pewno źle? Odpoczynek mu się przyda.

 

Nasz terminarz na najbliższe ligowe mecze jest dość zabawny – trzy razy z rzędu zagramy przed własną publicznością. Serię spotkań na The Ricoh Arena rozpoczęliśmy natomiast pojedynkiem z MK Dons. Liczyłem na łatwe zwycięstwo, a pewności siebie dodawała mi sytuacja naszych rywali – mieli ogromne problemy z kontuzjami.

 

Lepszego początku spotkania nie mogłem sobie wyobrazić. Na prowadzenie już w 1. minucie gry wyprowadził nas Arek Piech! Ten gol podziałał na moich podopiecznych z lekka usypiająco, ale w końcu się przebudzili i było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Sammy Clingan. Graliśmy wyśmienicie, co było efektem mojego zabiegu taktycznego, to znaczy kolejnej zmiany w ustawieniu. W tym meczu testowaliśmy grę w formacji 4-3-3. Wszystko działało kapitalnie, czego potwierdzeniem była trzecia bramka zdobyła przez Alexa Nimely'ego! A potem jeszcze jedna autorstwa Arka Piecha i piąta, która była dziełem Jordana Cooka. Do przerwy więc prowadziliśmy aż 5:0!

 

W drugiej połowie wyraźnie spuściliśmy z tonu, no bo po co mamy się przemęczać? Najważniejsze są trzy punkty, a nie ilość bramek wbitych rywalowi. Co prawda do koszyka dołożyliśmy jeszcze jednego gola, a zdobył go Arek Piech. Ostatecznie zwyciężyliśmy więc 6:0. Co by jednak nie było - DEKLASACJA.

 

Murphy – Clark, Wisio, Kuzmicki, Malaga – Deegan, Clingan, Roger (Kołodziej 45') – Nimely, Cook, Piech

 

League One – 9. kolejka – 24.09.2011 r.

[1.] Coventry 6 : 0 MK Dons [17.]

Piech 1' [1:0], 39' [4:0], 60' [6:0]

Clingan 20' [2:0]

Nimely 29' [3:0]

Cook 45' [5:0]

 

Widzów – 17892

MoM – Arek Piech [9.6]

Odnośnik do komentarza

Po bardzo pewnym zwycięstwie nad MK Dons przyszła kolej na drużynę Bournemouth. Rzecz jasna nie oczekiwałem powtórki z rozrywki, zależało mi wyłącznie na komplecie punktów. Początek meczu nie należał niestety w naszym wykonaniu do udanych. Daliśmy gościom zbyt dużo wolnego miejsca, co prawie skończyło się utratą gola. Z czasem jednak zaczęliśmy przeważać, ale mieliśmy ogromne problemy ze skutecznością. Może wystrzelaliśmy się cztery dni temu?

 

Drugą połowę otworzyliśmy bramką autorstwa Arka Piecha, ale niestety sędzia odgwizdał spalonego. Z każdą upływającą minutą nasza przewaga rosła, a okopujący własne pole karne goście konsekwentnie wybijali wszystkie napotkane piłki jak najdalej od siebie. Ostatecznie nie zdołaliśmy przebić się przez ten żywy mur, tak więc mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

 

Kolejne dwa oczka poszły się... Ciekawostka statystyczna: Posiadanie piłki Coventry – 73%!

 

Murphy – Kuzmicki, Wisio, Cameron, Malaga – Deegan, Clingan, Roger (Kołodziej 73') – Nimely (Cook 73'), Fleck, Piech

 

League One – 10. kolejka – 28.09.2011 r.

[1.] Coventry 0 : 0 Bournemouth [12.]

 

Widzów – 14340

MoM – Stephen Purches [7.4]

Odnośnik do komentarza

Nagrody zostały rozdane! Niestety nie udało mi się zwyciężyć w klasyfikacji menedżerów, zająłem ledwie trzecią lokatę. Jeśli chodzi o Młodego Piłkarza Miesiąca, to także najniższe miejsce na podium zajął Jordan Cook, a statuetkę Piłkarza Miesiąca zdobył nie kto inny jak... Arek Piech!

 

Niestety Roger nie przekonał do siebie Waldemara Fornalika, który pominął go przy powołaniach. Ponownie za to na zgrupowanie kadry narodowej wybierze się Arek Piech. Oby tym razem mój super napastnik zadebiutował w koszulce z orzełkiem na piersi.

 

Zaczynają martwić mnie nasze finanse. Co miesiąc ogromne straty, jak na klub z tak niskim budżetem rzecz jasna.

 

Podsumowanie – Wrzesień 2011

Bilans meczy (klub): 3-3-0 (12-2)

Najlepszy strzelec (klub): Arek Piech (8 bramek)

Budżet: 3,74 mln. Euro (-669 tys. euro)

| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    |	   | Coventry	  |	   | 10    | 7	 | 3	 | 0	 | 27    | 6	 | +21   | 24    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    |	   | Portsmouth    |	   | 10    | 7	 | 2	 | 1	 | 22    | 8	 | +14   | 23    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 3.    |	   | Tranmere	  |	   | 10    | 6	 | 2	 | 2	 | 22    | 15    | +7    | 20    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 4.    |	   | Doncaster	 |	   | 10    | 6	 | 1	 | 3	 | 23    | 13    | +10   | 19    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 5.    |	   | Wycombe	   |	   | 10    | 5	 | 3	 | 2	 | 19    | 12    | +7    | 18    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Transfery (Świat): -

 

Transfery (Polska): -

 

Ligi w Europie:

Anglia: Chelsea/Sunderland (+1)

Polska: Jagiellonia/Lechia (+1)

Niemcy: Dortmund (+1)

Hiszpania: Barcelona (+1)

Włochy: Sampdoria/Napoli (+1)

Francja: Den Haag (+2)

Holandia: PSV (+1)

Portugalia: Benfica (+3)

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania (-)

2. Holandia (-)

3. Niemcy (-)

...

68. Polska (-2)

Odnośnik do komentarza

Wrzesień był w naszym wykonaniu średni. Może i nie przegraliśmy żadnego meczu, ale trzy zwycięstwa i dwa remisy to nie powód do zachwytów. W końcu jesteśmy faworytem do awansu, nie powinniśmy głupio gubić punktów, a jednak to robimy. Trzeba się poprawić.

 

Kierując się powyższą ideą, podejmowaliśmy u siebie w ramach 11. kolejki League One Stevenage. Nawet nie chciałem myśleć o tym, że tego popołudnia nie zdobędziemy kompletu punktów. Moi podopieczni wyszli z tego samego założenia, dzięki czemu już po dziesięciu minutach prowadziliśmy 1:0! Ładną bramkę uderzeniem głową zdobył Alex Nimely. Gołym okiem było widać, że League One to za wysokie progi dla Stevenage. Mieszaliśmy gości z błotem, tak więc to, że wbiliśmy im jeszcze jedną bramkę przed przerwą, nikogo nie zdziwiło.

 

W drugiej połowie spotkania wciąż bardzo odważnie atakowaliśmy na bramkę gości, jednak brakowało nam skuteczności. Co to by jednak był za mecz, gdyby trafienia nie zaliczył Arek Piech? Na kwadrans przed końcem zawodów Polak wymanewrował pilnującego go obrońcę, po czym płasko uderzył po długim rogu – nie do obrony. Ostatecznie zwyciężyliśmy więc 3:0. Właśnie tak mamy grać, aby szybko zapewnić sobie awans do Championship!

 

Tak wielu kibiców co mecz nas dopinguje, ale jakoś nie przekłada się to na finanse klubu. Lecimy w dół. Przy takiej szybkości już niedługo bilans zmieni się z dodatniego na ujemny...

 

Murphy – Clarke, Wisio, Cameron, Malaga – Deegan (Kołodziej 65'), Clingan, Roger – Nimely, Fleck (Cook 65'), Piech

 

League One – 11. kolejka – 01.10.2011 r.

[1.] Coventry 3 : 0 Stevenage [18.]

Nimely 10' [1:0]

Deegan 30' [2:0]

Piech 75' [3:0]

 

Widzów – 16496

MoM – Tomek Wisio [8.7] → dwie asysty

Odnośnik do komentarza

Nowa twarz dołączyła do Coventry. Były gracz Swansea, który grał w niej przez cztery lata, leczył ostatnio poważną kontuzję, co przeszkodziło mi zakontraktować go wcześniej. Teraz jednak wszystko poszło zgodnie z planem, dzięki czemu holenderski pomocnik już od nowego roku – przepisy o zgłaszaniu do rozgrywek – będzie bronił barw Coventry. Zastanawiacie się pewnie o kim mowa → Ferrie Bodde.

 

Na spotkanie przeciwko Hartlepool w 2. rundzie Johnstone's Paint Trophy złożyłem bardzo ciekawą jedenastkę. Kilku rezerwowych, kilku młodych wilków oraz kilku zawodników, których latem nie udało mi się sprzedać. Między innymi zagrał dziś wiekowy Kevin Kilbane, który nie potrafi zrozumieć dlaczego nie wiedzę go w swojej wizji drużyny. A Irlandczyk inkasuje wielkie pieniądze, aż 10 tysięcy euro tygodniowo! Pozbyłbym się go z ogromną radością...

 

Ten przypadkowy skład to był mój pomysł na odpadnięcie z tych dziwnych rozgrywek. Nie przewidziałem jednak jednego – że Hartlepool to drużyna beznadziejna. Mimo że graliśmy kiepsko, to i tak udało nam się strzelić gola. W 32. minucie na listę strzelców wpisał się19-letni Shaun Jeffers. Nadzieja odżyła na dwie minuty przed przerwą, gdy to 17-letni Alex Donald sprokurował jedenastkę dla przyjezdnych. Niestety – aż dziw że tak mówię – karnego w fenomenalny sposób obronił Chris Dunn.

 

Druga połowa niestety niczego nie zmieniła. Chłopaki utrzymali 1:0 do końca, dzięki czemu – hura! - awansowaliśmy do kolejnej rundy.

 

Dunn – Clarke, Donald, Wiktorski, Christie – Kilbane, Kołodziej, Norwood – Jeffers, Baker, Maund

 

Johnstone's Paint Trophy – 2. runda – 04.10.2011 r.

[L1] Coventry 1 : 0 Hartlepool [L1]

Jeffers 32' [1:0]

 

Widzów – 4110

MoM – Jordan Clarke [7.9]

Odnośnik do komentarza

Wzmocnień ciąg dalszy. Ponownie zakontraktowałem zawodnika, który był bez klubu. Loris Arnaud – wychowanek PSG – ma wielkie umiejętności, oby co rusz wpisywał się na listę strzelców. Szkoda tylko, że będzie mógł zadebiutować dopiero po 1. stycznia...

 

W ramach ćwierćfinału Johnstone's Paint Trophy na własnym obiekcie zmierzymy się z Doncaster.

 

Ze zgrupowania naszej reprezentacji mam dwie wiadomości – dobrą i złą. Może zacznę od tego, że w końcu w biało-czerwonych barwach debiutu dostąpił Arek Piech. Niestety nic mojemu snajperowi ustrzelić się nie udało, co rzecz jasna odbiło się na wynikach. Polacy najpierw przegrali 1:2 z Koreą Południową, a potem ulegli 0:1 Białorusi. Katastrofa.

 

Po tej przerwie na rozgrywki międzynarodowe wybraliśmy się do Chesterfield, aby tam powalczyć o punkty z zajmującą 15. miejsce w tabeli drużyną Johna Sheridana. Niestety przyszło nam się mierzyć z nimi bez Arka Piecha i Johna Flecka. Mimo tych jakże wielkich ofensywnych osłabień poradziliśmy sobie zaskakująco dobrze. Na zasłużone prowadzenie wyszliśmy w 21. minucie gry, a cudownego gola uderzeniem z dystansu zdobył Darek Kołodziej. Zaledwie siedem minut później Neal Trotman sfaulował na skraju pola karnego Alexa Nimely'ego, za co sędzia podyktował dla nas jedenastkę. Do strojącej na 11. metrze piłki podszedł Darek Kołodziej, a jako że jest świetnym wykonawcą karnych, bez problemów pokonał goalkeepera gospodarzy. Graliśmy naprawdę świetny mecz, czego potwierdzeniem była jeszcze jedna bramka do przerwy! W 40. minucie gospodarze zapędzili się w ataku, co ich drogo kosztowało. Jordan Cook jeszcze z naszej połowy podał piłkę na wolne pole do Alexa Nimely'ego, a szybki Anglik dopadł do niej, po czym bez problemów wykorzystał swoją szansę. 3:0.

 

Co do drugiej połówki spotkania, to tradycyjnie już można by rzecz graliśmy z mniejszym zapałem. Nie ma co nakręcać chłopaków, sezon długi, jeszcze się zdążą zmęczyć. Mimo tego jeszcze raz udało nam się pokonać Tommy'ego Lee. W 53. minucie rezerwowy 19-letni Shaun Jeffers dograł futbolówkę do Łukasza Madeja, a ten uderzeniem przy krótkim słupku ustalił wynik meczu na 4:0.

 

Po raz kolejny więc zwyciężyliśmy w bardzo ładnym stylu, to cieszy. Swoją szansę ponownie wykorzystał Shaun Jeffers, który korzysta z nieobecności kilku podstawowych piłkarzy. Wcześniej zapomniałem wspomnieć o urazie jakiego nabawił się po pół godzinie gry Tomek Wisio. Polski obrońca rozciął nogę, co oznacza aż trzy tygodniową pauzę.

 

Murphy – Clarke, Wisio (Wiktorski 30'), Cameron, Malaga – Deegan, Kołodziej, Roger – Nimely, Cook (Jeffers 45'), Madej

 

League One – 12. kolejka – 12.10.2011 r.

[15.] Chesterfield 0 : 4 Coventry [1.]

Kołodziej 21' [0:1], kar. 27' [0:2]

Nimely 40' [0:3]

Madej 53' [0:4]

 

Widzów – 7349

MoM – Darek Kołodziej [8.9]

Odnośnik do komentarza

Dzięki ;) To cieszy.

-------------------------

Po dłuższym zastanowieniu rozpocząłem poszukiwania taniego, umiejętnego, a co najważniejsze szybkiego stopera. Trochę to trwało, ale w końcu kogoś wygrzebałem. Paulus Arajuuri zdołał już nawet zadebiutować w reprezentacji Finlandii. Obecnie gra w rezerwach szwedzkiego Kalmar, któremu zapłacimy za 23-latka tylko 8 tysięcy euro.

 

Intensywnie poszukiwałem także lewego obrońcy. Łukasz Matuszczyk zawodzi, a Tomek Wisio mimo że gra dobrze, to co chwila albo zmęczony albo kontuzjowany. W końcu natrafiłem na Szkota Briana Eastona. Niechciany w Burnley obrońca kosztować nas będzie 80 tysięcy euro.

 

W ramach pechowej 13. kolejki League One podejmowaliśmy przed własną publicznością Walsall. Stęskniony za Coventry Arek Piech przypomniał o sobie już po kilkudziesięciu sekundach gry! Polak odebrał piłkę ostatniemu obrońcy Walsall, po czym płaskim uderzeniem wyprowadził nas na prowadzenie! Lepszego początku nie mogłem sobie wyobrazić. W kolejnych minutach wciąż napieraliśmy na bramkę przyjezdnych, ale zazwyczaj piłka po uderzeniach moich podopiecznych bezpiecznie mijała słupki, między którymi stał Jimmy Walker. To zemściło się na nas w najokrutniejszy ze sposobów. W 24. minucie goście wyrównali po dobrze wybitym rzucie rożnym. Na szczęście moi podopieczni dobrze zareagowali, nie dali rywalom pójść za ciosem, tylko zepchnęli ich do głębokiej defensywy. Obrońcy Walsall się gubili, czego efektem był brzydki faul Adama Chambersa, a jego konsekwencją czerwona kartka! Od 30. minuty graliśmy więc w przewadze. Ponowne objęcie prowadzenia, biorąc pod uwagę okoliczności, było tylko kwestią czasu. W końcu, niedługo przed gwizdkiem kończący pierwszą część spotkania, do siatki Walsall piłkę posłał Arek Piech.

 

W drugiej połowie zamknęliśmy gości we własnym polu karnym, lecz mieliśmy problemy ze skutecznością. W moich podopiecznych rosła frustracja, co doprowadziło do co raz śmielszych ataków, można by rzecz frontalnych. To się jednak na nas zemściło w okrutny sposób. Tuż po upływie godziny gry goście wyszli z szybką kontrą, którą trafieniem sfinalizował Ryan Jarvis. To był dla mnie prawdziwy szok, zacząłem się obawiać, że po raz kolejny w głupi sposób stracimy dwa oczka. Dokonałem dwóch zmian, ale początkowo nic nam nie wychodziło. Goście całą drużyną bronili bramki, co dodatkowo utrudniało nam sprawę. Właśnie w takich momentach przydaje się dobrze wykonany stały fragment gry. W 83. minucie z narożnika boiska piłkę w pole karne dośrodkował Darek Kołodziej, a do siatki futbolówkę uderzeniem głową skierował Kevina Malaga! Uff. Tym golem Francuz spłacił swój dług wobec mnie, którego zaciągnął w pierwszej kolejce, gdy to zdobył dwie bramki samobójcze.

 

Miało być bez problemów... Najważniejsze jednak trzy oczka.

 

Murphy – Clarke, Matuszczyk, Cameron, Malaga – Clingan (Deegan 64'), Kołodziej, Roger – Nimely (Cook 64'), Fleck, Piech

 

League One – 13. kolejka – 15.10.2011 r.

[1.] Coventry 3 : 2 Walsall [7.]

Piech 1' [1:0], 45' [2:1]

Jarvis 24' [1:1], 61' [2:2]

Chambers 30'

Malaga 83' [3:2]

 

Widzów – 16678

MoM – Arek Piech [8.8]

Odnośnik do komentarza

Prawda Szumina, prawda. To już 20 goli we wszystkich rozgrywkach ;)

--------------------------------------------------------------------------------------

Zamierzam już zimą pozbyć się z klubu dwójki aktualnych lewych obrońców, powoli zaczynam budowę drużyny na angielskie zaplecze. W związku z tym postanowiłem zakupić Mikko Sumusalo. Chłopak to wielki talent, a patrząc na jego umiejętności będę chciał nauczyć go dodatkowo gry w środku pola. Tani jednak nie będzie, z klubowej kasy zniknie aż 150 tysięcy euro.

 

Po długiej jak na nasze warunki (aż tydzień!) przerwie wybraliśmy się do Sheffield, aby tam zagrać z zawodzącą drużyną United. Przed sezonem byli jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu, a obecnie plasują się na ledwie 15. pozycji. Mimo tego obawiałem się rywali, bo to dobra drużyna, zawsze groźna.

 

Moje słowa potwierdziły się już w 5. minucie gry. Nienawidzę tracić goli po stałych fragmentach, a to ponownie nas spotkało. Na prowadzenie gospodarzy celną główką wyprowadził Matt Philips. Po tym golu miejscowi wycofali się pod własne pole karne, a my próbowaliśmy sforsować ich zaciekłą obronę. Co rusz okazje do wyrównania miał Arek Piech, ale był tego dnia szokująco nieskuteczny. Na domiar złego w 29. minucie mu odbiło, brutalnie sfaulował rywala, za co sędzia wyrzucił Polaka z boiska! Byłem zdruzgotany. Po zejściu Piecha z murawy widowisko się bardzo wyrównało, co stwarzało dla nas szanse na szybkie kontrataki. Mimo tego nie potrafiliśmy wyrównać, co ostatecznie kosztowało nas drugą bramkę. W 43. minucie na 2:0 podwyższył Will Hoskins. Nie mieliśmy już nic do stracenia, więc dalej atakowaliśmy. Opłaciło się, bo w 45. minucie fantastycznego gola uderzeniem z około 30 metrów zdobył Darek Kołodziej! Na przerwę schodziłem więc pełen wiary, że jeszcze uratujemy choćby jedno oczko.

 

Moje kochane chłopaki walczyli jak lwy o każdą piłkę. Atakowaliśmy co rusz, a gdy ktoś stracił futbolówkę, to momentalnie ją odbieraliśmy. W 54. minucie gry Alex Nimely dograł na wolne pole do Johna Flecka, a Szkot płaskim uderzeniem doprowadził do wyrównania! Istne szaleństwo. Aż do ostatniego gwizdka arbitra w tym meczu próbowaliśmy strzelić zwycięską bramkę, jednak się nie udało. Zabrakło naprawdę niewiele, aby dokonać czegoś w teorii niemożliwego.

 

Arek co oczywiste dostał karę – jednej pensji nie otrzyma. Mimo wszystko jednak jestem zadowolony, z 0:2 na 2:2 i to grając w osłabieniu...

 

Murphy – Clarke, Matuszczyk, Cameron, Malaga – Deegan, Kołodziej, Roger (Clingan 73') – Nimely, Fleck (Cook 73'), Piech

 

League One – 14. kolejka – 22.10.2011 r.

[15.] Sheff Utd 2 : 2 Coventry [1.]

Philips 5' [1:0]

Piech 29'

Hoskins 43' [2:0]

Kołodziej 45' [2:1]

Fleck 54' [2:2]

 

Widzów – 19592

MoM – Darek Kołodziej [8.3]

 

A teraz przerwa, niedługo Polacy :D

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...