Skocz do zawartości

Polska - Grecja


Kto wygra mecz?  

72 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Zostało kilka godzin do meczu. Obiecywałem sobie, że nie będę się przejmował tymi Mistrzostwami, odpocznę od piłki. Ale gdzie tam - już od tygodnia chodzę jak nakręcony i śledzę newsy, czekam. Trzeba stwierdzić jedno - balonik został dość mocno napompowany, wielu Polaków już właściwie uwierzyło, że mecz z Grekami wygramy bez problemu. A problemów na pewno będzie mnóstwo. Niemniej jednak wierzę, że wygrają i czuję, że mam ku temu jakieś solidne podstawy. W końcu mamy w kadrze zawodników, którzy naprawdę grają w liczących się firmach (dortmundzkie trio, Szczęsny), do tego dobrych, sprawdzonych piłkarzy i to nie powinno nas zawieść. Mam nadzieję, że nikt i nic nie zepsuje nam tego narodowego święta, a jutro spora część ludzi nie schowa flag, proporców i innych suwenirów w barwach narodowych.

 

Co do wyniku - myślę, że będzie 2:1 dla nas :).

Odnośnik do komentarza

Przypomina mi się atmosfera przed pierwszym meczem Polaków na azjatyckim mundialu w 2002 r. Niemal powszechna wiara w zwycięstwo w meczu otwarcia (wtedy "no Korea, niby gospodarz, ale przecież to tylko Azjaci, jak nie z nimi, to z kim...", a teraz "no Grecy, niby mistrz sprzed ośmiu lat, ale jaki to mistrz, co go ostatnio nawet my lejemy, do tego jesteśmy gospodarzami i w ogóle") i uzyskanie w kolejnych dwóch spotkaniach wystarczającej do awansu liczby punktów. Oby scenariusz sprzed 10 lat się nie powtórzył.

Odnośnik do komentarza

Nie napisałem wszystkich meczów tylko pięć ostatnich. ;) Ale bilans jest bardzo dla nas.

 

Przypomina mi się atmosfera przed pierwszym meczem Polaków na azjatyckim mundialu w 2002 r. Niemal powszechna wiara w zwycięstwo w meczu otwarcia (wtedy "no Korea, niby gospodarz, ale przecież to tylko Azjaci, jak nie z nimi, to z kim...", a teraz "no Grecy, niby mistrz sprzed ośmiu lat, ale jaki to mistrz, co go ostatnio nawet my lejemy, do tego jesteśmy gospodarzami i w ogóle") i uzyskanie w kolejnych dwóch spotkaniach wystarczającej do awansu liczby punktów. Oby scenariusz sprzed 10 lat się nie powtórzył.

Teraz to my jesteśmy gospodarzami, więc scenariusz zwycięskich gospodarzy jest nam na rękę :D

Odnośnik do komentarza

Kwadrans meczu Rosja - Czechy za mną (właśnie Rosjanie strzelili na 1:0). Po tym kwadransie obawiam się, czy nasza przygoda na Euro nie skończy się na fazie grupowej i to w dość mizernym stylu (pierwszy minuty Czesi mieli niezłe).

 

Refleksja pierwsza - pisałem o tym w temacie reprezentacyjnym - nasza reprezentacja ma szansę, jeśli ktoś wesprze trio z Dortmundu. Nie było tego wsparcia. Bramka po akcja Piszczek -> Lewandowski. Jedna z groźniejszych akcji Piszczek (podawał Błaszczykowski) -> Lewandowski. A gdzie reszta... Z ręką na sercu, trudno mi wskazać kogoś, kto chociaż się starał, nie mówiąc już, że np. nie miał szczęścia, a grał świetnie.

 

Refleksja druga - ławka rezerwowych. Smuda zbiera już za brak zmian, ale szczerze - bez zaskoczeń. On doskonale wie, że ławki nie ma. Chwalimy się pierwszą jedenastką, która, jak żadna inna, oparta jest na zawodnikach grających w klubach (naciągane to), ale ławki nie ma. Pewniak do wejścia Grosicki (po bardzo słabym meczy Rybusa) szansę stracił po kartce Szczęsnego. A reszta... Może Mierzejewski, może Wolski (w sumie gorzej niż Obraniak by nie zagrali). Szkoda, bo wyglądało to w pewnym momencie na obronę Częstochowy, co dobrze o nas nie świadczy... A Smuda mógł wziąć przykład z Greków, gdzie wchodzący Salpingidis narobił zamieszania.

 

Refleksja trzecia - nie wypowiadałem się o tych naszych "przyszywanych" rodakach, ale chyba wypada. To błąd z punktu widzenia takiej jakości. Dla byle chłopaka, który męczy się w polskiej lidze to słaba akcja, że miejsce w kadrze może przegrać z koleżką, który przypomniał sobie o dziadkach. Boenisch - zawinił przy goli, kilka strat, bodaj żadnego sensownego wejścia ofensywnego (że zacytuję Z Czuba: "Rybus przyjmuje piłkę na lewym skrzydle i odgrywa lekko do Boenischa. Obrońca reprezentacji Polski uderza chyba tylko po to, żeby nikt nie miał pretensji, że nie próbował."), już lepiej chyba wypadłby Wawrzyniak; Perquis - cały czas widzę tę jego "setkę" z 11 metrów plus złe ustawianie się choćby przy łapaniu na spalonych; Obraniak - można trzymać takiego zawodnika, który ma super SFG. On nie ma. W meczu Rosjan z Czechami przytoczono Rosicky'ego jako przykład typowej "dziesiątki", zawodnika, który potrafi nakręcić drużynę. Obraniak nie potrafi nakręcić nawet sam siebie; Polanski - nie wiem, może mam jakąś awersję do niego, ale totalnie nic nie potrafię o nim powiedzieć, bezbarwność totalna...

 

W meczu Rosja - Czechy już 2:0. Z taką grą Rosja rozjeżdża nas w 30 minut. A mimo wyniku i Czesi mają okazji więcej niż my. Szczęsny zapewne dostanie karę za czerwień i jestem ciekaw Tytonia w pierwszym składzie (karny, umówmy się, szczęście nowicjusza). Reszta, cóż, słabizna. Środek obrony nieporozumienie (łącznie ze straconą bramką i nieporozumienie Szczęsnego z Wasilewskim), Boenisch - pisałem o tym wyżej, na Rosjan spodziewam się Wawrzyniaka. Pomoc - pięciu chłopa, a jedynie Błaszczykowski (i to momentami) potrafił coś pograć. Po Obraniaku, Murawskim i Polanskim nie spodziewałem się wiele, ale Rybus rozczarował. Lewandowski - piękna bramka, dużo zastawiania się, ale i kilka strat - sam nie da rady, nie ma szans.

 

PS Jeszcze a propos dzisiejszego meczu. Daj Boże takie sędziowanie, chociaż trudno nie mieć niesmaku. Czerwień dla greckiego obrońcy - polemizowałbym. Murawski upadł teatralnie, chociaż wcześniej i tak wywracał się, bo się potknął. Brak karnego - pierwsze moje odczucie było, że mamy farta. Może celowego zagrania nie było, ale Perquis na tyle sobie ręką pomógł, że uniemożliwił piłce jej dalszy ruch, a tam już czekał bodaj Gekas...

 

Mecz Rosja - Czechy niezły. Na pewno szybszy niż nasz. Rosja potwierdza swoje aspiracje i mecz z nami będą traktowali poważnie, aby możliwie najszybciej zapewnić sobie awans i mieć luz w trzeciej kolejce. Na razie z kalkulacjami się wstrzymam, ale będzie ciężko. Zresztą, do przerwy, mimo złego wyniku, to Czesi celniej strzelają i na razie Rosjanie niszczą ich skutecznością (dwa celne strzały, dwa gole).

Odnośnik do komentarza

Generalnie to prócz Polańskiego, Lewego, Kuby i Piszczka trudno mi znaleźć jakieś pozytywy. Oczywiście pierwsze 30. minut super, aż myślałem, że z taką grą to tylko 5-0, ale brak skuteczności, a później kondycji(?), sprawił, że Grecja wjechała w nas jak w masło. Nie ma to tamto, trzeba liczyć na małe bęcki z Rosją i zagrać świetny mecz z Czechami, który da nam awans. I żeby nie było, że jestem narzekaczem to generalnie z Rosją nie mamy szans, przynajmniej nie jeśli zagrają taki futbol jak dzisiaj w spotkaniu z Czechami.

Odnośnik do komentarza

Po pierwszej połowie meczu można bylo być zadowolonym - prowadziliśmy 1:0 po dośrodkowaniu Błaszczykowskiego i główce Lewandowskiego, stworzyliśmy jeszcze dwie okazje po akcjach prawą stroną. Dobrze grała para Piszczek-Lewandowski. Lewej strony nie było dwaj najsłabsi, oczywiście obok pewniaka Szczęsnego, w całym meczu to Rybus i Boenisch. Ani jeden, ani drugi nie zrobili nic by pomóc drużynie.

Nasz bramkarz, luzak i kozak w wywiadach na boisku pokazał, że koncentracja jest jego słabą stroną. Gdzie on się wybrał przy straconej bramce?? Przecież Wasilewski szedł na piłkę przed napastnikiem - po co wychodził z kurnika?? Karny to już czyste przeliczenie się z siłami, wyszedł na pałę i wpieprzył się w nogi Greka. Zasłużona czerwień i pozostaje mieć nadzieję, że to jego ostatni mecz w tym turnieju.

Kolejna kwestia to kartki dla Papastopoulosa - obie bezzasadne - pierwsza za niby uderzenie łokciem Lewandowskiego w walce o górną piłkę, tylko, o ile faul był, bo takie bywają w pojedynkach główkowych to uderzenie (zamiaru) nie było, druga to już totalne nieporozumienie. Murawski, po akrobatycznych próbach wywrócenia się na własnym sprzęcie, wpadł na Greka, by nie wyjebać zębami o murawę. Niestety sędzia hiszpański dał się nabrać i wyrzucił Greka z boiska.

I po tym zdarzeniu reprezentacja Polski przestała grać. Byliśmy pewniakami - mieliśmy 1:0, graliśmy w 11 przeciwko 10 - kto nam k***a skoczy? W drugiej połowie zobaczyliśmy drużynę bez woli walki, bez ambicji, która dała się zdominować grając w przewadze.

Kolejna pała to Smuda - po wymuszonej zmianie i obronionym karnym trzeba było pójść za ciosem i wpuścić - Grosickiego, Brożka, Wolskiego, Mierzejewskiego za któregoś z DM-ów i zaryzykować. Grecy się bronili praktycznie w ósemkę. Zresztą współpraca formacji pomocy i obrony w defensywie była fantastyczna - szybki powrót i ustawienie rygla w defensywie.

Kolejną prawdą jest, że z całej naszej grupy mamy najsłabszego rozgrywającego - Obraniak przy Karagounisie, nie wspominając o Arszawinie i Rosickym, wygląda jak dziecko we mgle. Polanski mógł imponować przerwaniem akcji, ale już w rozegraniu dramat. Murawski, nie licząc wymuszenia kartki na Papastopoulosie był niewidzialny.

 

Ogladając tempo meczu Rosja-Czechy to nie widzę różowo kolejnych spotkań.

Odnośnik do komentarza

Na stadionowym telebimie w sumie nie bylo wiele widac, ale generalnie refleksje mam podobne, co przedmowcy. Drugi dzisiejszy mecz byl IMO meczem druzyn, ktore awansuja z tej grupy. Czesi, mimo tegiego lania od Moskali, prezentowali sie znacznie lepiej niz nasze Orly w starciu z Grecja. Rosjanie przejada sie po nas niczym walec. Jezeli znow zagramy tak, ze sil nam starczy tylko na pierwsze pol godziny (co jest wielce prawdopodobne, bo Polska kadra gra tak od ladnych kilku lat), to potem bedzie dramat, placz i zgrzytanie zebow :( Rosjanie niby ostatni okres przygotowan do Euro mieli slaby, ale teraz sie okazuje, ze to byla tylko zaslona dymna.

 

Z perspektywy kibica, ktory ogladal mecz Polakow na stadionie we Wroclawiu trzeba wspomniec o niemilym incydencie. Mianowicie transmisje na telebimach uruchomiono dopiero z chwila pierwszego gwizdka (omijajac hymny!), a do tego zamiast puszczenia podkladu z tamtego meczu, w tle lecialy jakies dretwe bity albo byla cisza na laczach. Dzwiek wlaczyli dopiero w przerwie meczu Polakow, ale tylko po to, zeby z glosem reklamy ( :roll: ).

 

Sam mecz Polakow, co juz tu wszyscy napisali, mogl sie podobac do 30 minuty. Potem naszym sie odechcialo (za szybko uwierzyli w swoja moc), a jeszcze potem spuchli fizycznie. W drugiej polowie to juz zupelnie inny mecz. Grecy przycisneli i powinni ten mecz wygrac (Tyton naprawde mial ogromne szczescie, ze wyczul strzelajacego). Chcialbym, zeby z Rosja zamiast Rybusa zagal Grosicki - wtedy jest szansa na choc czesciowe zrownowazenie sily ofensywnej na skrzydlach (o Boenischu wlaczajacym sie tak, jak Piszczek, mozna chyba zapomniec). No i fajnie by bylo, zeby Obraniak zrozumial, ze jego rola na boisku nie jest tylko bicie SFG, ale tez uruchamianie skrzydlowych i napastnika prosotpadlymi podaniami.

 

Trzeba sie modlic, zeby Czesi wygrali z Grecja, a potem, zeby w sobote pokonac Czechow...

Odnośnik do komentarza

Refleksja trzecia - nie wypowiadałem się o tych naszych "przyszywanych" rodakach, ale chyba wypada. To błąd z punktu widzenia takiej jakości. Dla byle chłopaka, który męczy się w polskiej lidze to słaba akcja, że miejsce w kadrze może przegrać z koleżką, który przypomniał sobie o dziadkach. Boenisch - zawinił przy goli, kilka strat, bodaj żadnego sensownego wejścia ofensywnego (że zacytuję Z Czuba: "Rybus przyjmuje piłkę na lewym skrzydle i odgrywa lekko do Boenischa. Obrońca reprezentacji Polski uderza chyba tylko po to, żeby nikt nie miał pretensji, że nie próbował."), już lepiej chyba wypadłby Wawrzyniak; Perquis - cały czas widzę tę jego "setkę" z 11 metrów plus złe ustawianie się choćby przy łapaniu na spalonych; Obraniak - można trzymać takiego zawodnika, który ma super SFG. On nie ma. W meczu Rosjan z Czechami przytoczono Rosicky'ego jako przykład typowej "dziesiątki", zawodnika, który potrafi nakręcić drużynę. Obraniak nie potrafi nakręcić nawet sam siebie; Polanski - nie wiem, może mam jakąś awersję do niego, ale totalnie nic nie potrafię o nim powiedzieć, bezbarwność totalna...

 

 

Prowincjonalne. To mniej więcej tak, jakby ktoś teraz napisał, że przez to, że Wojciech Szczęsny przez sezon był związany z Legią Warszawa albo dlatego, że urodził się w Warszawie jest szmaciarzem, który zamiast popisać się interwencją, wygarnąć piłkę, to zrobił karnego i złapał czerwoną kartkę. Nie ma znaczenia kto skąd pochodzi. To nasza drużyna, Reprezentacja Polski i nie ma podziału na jakichś przyszywanych graczy, którzy sobie przypomnieli o dziadku i prawdziwych Polaków. Nie dziwi mnie, że w przypadku jakiegoś rozczarowania, czy niepowodzenia budzą się znowu takie ksenofobiczne odczucia, stereotypy etniczne, bo w końcu wiem w jakim kraju mieszkam, ale masz obywatelstwo, trener wybiera, więc grasz. To irytujące, że niektórzy tylko czekają na jakieś niepowodzenie, bo wtedy mogą wypowiedzieć jakiś swój pogląd.

Odnośnik do komentarza

Trzeba sie modlic, zeby Czesi wygrali z Grecja, a potem, zeby w sobote pokonac Czechow...

 

Z Rosjanami nie mamy większych szans, więc po dwóch meczach będziemy mieli 1 punkt, a przy wygranie Czechów będą mieli 3 punkty i oni będą w lepszej sytuacji. A jakby też mieli remis z Grekami to wszystko byłoby wyrównane. Tylko nie przegrać wysoko z Rosją, bo Grekam nawet przy założeniu, ze przed 3 miejscem będą mieli pewny awans to z Grekami i tak nie powinni przegrać.

 

A co do samego meczu do spore rozczarowanie. Mieli wszystko, żeby wygrać. Strzelona bramka, gra w przewadze i im się nie udało. Rywal na pewno w zasięgu, a jak nie wygrywa się z kimś takim jak Grecja to sytuacja nie ciekawa. Szczęsny nie popisał się przy pierwszej bramce, fatalna interwencja. Druga to popis obrony. Po meczach w naszej grupie to byliśmy jedyną drużyną, która sama stwarzała sobie zagrożenie pod bramką. Z trio Dortmundu rozczarował mnie Błaszczykowski. Myślałem, że jako kapitan będzie wiodącą postacią, ale brak było jego dobrych akcji. Za mało wygrywanych pojedynków. Przy remisie przynajmniej mamy pewność, że 3 mecz nie będzie o honor.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze: presja znowu sparaliżowała poczynania niektórych zawodników. Widać było strach podczas przyjęcia piłki, pod naporem przeciwnika.

Po drugie: Smuda, znany z ciężkich treningów, zajechał ich podczas przygotowań, dlatego nasi piłkarze grają na ołowianych nogach. Wersja optymistyczna to taka, że uda się wyjść z grupy, a wtedy puszczą im nogi i na skrzydłach polecą do półfinału.

Całość wyglądała żenująco słabo. Na nasze nieszczęście za szybko strzeliliśmy bramkę, co zupełnie zdezorientowało drużynę. Przestali biegać, przestali grać, piłka do Murawskiego, ten do obrońcy, obrońca do Szczęsnego i tak w kółko. Od momentu strzelenia gola zero pressingu, agresywności, walki, przynajmniej próby przejęcia piłki na połowie przeciwnika.

Po trzecie: Smuda Nie Robi Zmian - łatka, przypięta z czasów, gdy prowadził ligowe kluby, niestety przylgnęła do niego również na stołku selekcjonera. Tylko ślepy nie widział, kto nadaje się do szybkiej zmiany. Od początku drugiej połowy krzyczałem do telewizora: k***a, gdzie te zmiany!?! Obraniak gasł z minuty na minutę, nawiasem mówiąc, nigdy nie świecił. Szczerze, nie widziałem jego dobrego meczu w reprezentacji. Rybus, stremowany, bezużyteczny w ataku również do zmiany. Weszliby Grosicki i Mierzejewski z chęciami do gry, może rozruszaliby nasze akcje ofensywne. Zresztą, nie mieliśmy wiele do stracenia.

Po czwarte: nie rozumiem organizacji obrony. Grając czwórką w linii musi być jeden zawodnik, który tym wszystkim dyryguje. Tymczasem widzieliśmy jedynie nieodpowiedzialne łapanie na spalonego, wyjścia do przodu na chybił trafił, zero komunikacji pomiędzy obrońcami. Cieszmy się, że Czesi w tym elemencie gry zagrali jeszcze gorzej.

Po piąte: gra ofensywna, poza kilkoma akcjami na początku meczu, nie istniała. Ale trudno oczekiwać od zawodników gry bez piłki, szukania sobie miejsca na połowie przeciwnika, skoro nogi nie niosą.

 

Wersja optymistyczna: drużyna przygotowywana była na drugą część mistrzostw, wtedy nasi piłkarze złapią świeżość. Tylko trzeba jeszcze do niej awansować. Pamiętajcie, że Dick Advocaat odpuścił Ruskim treningi o wiele wcześniej, dlatego teraz jego piłkarze imponują motoryką. A z reguły jest tak, że kto zaczyna zbyt dobrze, kończy zbyt wcześnie... ;)

Odnośnik do komentarza

Tłumaczenie z zajechaniem to dla mnie jakiś dowcip. Piłka nożna to prosta gra, liczą się w niej umiejętności i przygotowanie fizyczne. Dobre umiejętności i doskonałe przygotowanie fizyczne = mamy zajebisty team. Dobre umiejętności i słabsza fizyka - jeszcze jakoś ujdzie. Słabe umiejętności i doskonałe przygotowanie fizyczne - mamy Grecję. Marne umiejętności i brak przygotowania fizycznego = Polska.

 

Do czego zmierzam? Polski piłkarz musi sobie w końcu uświadomić, że nie ma skilla (włączając w to Lewego, Kube i Piszczka) i jedyną jego mocną stroną może być przygotowanie fizyczne. Polski piłkarz powinien być w stanie na 80% przez 90 minut biegać od linii do linii końcowej, a ci lepsi to nawet 120. Bez tego nic nigdy nie ugramy, bo skilla nie mamy i mieć nie będziemy przez najbliższe 30 lat.

 

A tu oglądam mecz, w którym biegania starcza na 30 minut. Skilla na 0. W takim układzie remis powinniśmy przyjąć z pocałowaniem ręki i obawiam się, że na tym zakończy się nasz dorobek punktowy na tych ME.

Odnośnik do komentarza

Jak oni zapierniczali podczas zgrupowań to jak maja mieć siłę na mecze podczas Euro? Sorry, ale po cholerę pracować nad przygotowaniem fizycznym tuż przez Euro?

Refleksje po meczu Polska-Grecja.

1. Tradycyjny brak zmian.

2. Tradycyjnie za dużo głupich strat,

3. Tradycyjnie za wolny środek obrony.

Co się stało z naszymi chłopakami w drugiej połowie? Oni nie mieli siły biegać a grali w 11 na 10. Gdzie przepadł Błaszczykowski? Swoją drogą to między innymi on wskazywał na zmęczenie treningami. Obraniak jest bezproduktywny.

Źle to wygląda. W meczu ze swietnie dysponowanymi Rosjanami nie mamy szans.

Odnośnik do komentarza

Do momentu czerwonej kartki dla Grekow to byl chyba najlepszy mecz kadry Smudy. Potem posypało sie jak domek z kart. Mecz był spokojnie to wygrania, gdyby Smudzie ktos nie zabrał karteczek do zgłaszania zmian. O ile w pierwszej połowie swietnie wychodzil nam presing (Polanski dla mnie jeden z niewielu graczy, ktorzy moga chodzic z podniesiona glowa po tym meczu), to w drugiej polowie gralismy pratycznie bez srodka pola. Murawski poza wywalczeniem czerwa dla rywala nie robil nic konstrutktywnego. Az sie prosilo swiezego Dudke wprowadzic. Rybus dla mnie słaby mecz, ale duzo w tym winy fatalnego wczoraj Boenischa. W momencie, jak Kuba poszedł na lewa tez zgasl w ataku, bo musial ciagle asekurowac. Obraniak nedza straszna. To ja juz bym chyba Mile wolał na Euro. Szczesny chyba sie za przeproszeniem obsrał na miętowo, bo zagrał fatalne spotkanie.

Wyroznilbym jeszcze Wasyla na wielkie serducho (brame zawalil imo Szczesny swoim bezsensownym wyjsciem) no i oczywiscie Tytonia za karnego. Trio z Dortmundy dobrze przez kilkanascie minut, potem dopasowal sie do reszty.

 

Tragedii nie ma, przed meczem obstawiałem remis i tak sie skonczyło. W sumie nasza grupa jest tak dziwna, ze nawet 2 punkty moga dac z niej awans, a rownie dobrze 5 moze byc za mało.

Odnośnik do komentarza

Wszyscy jadą po Szczęsnym, a zapominają że ten Grek jakoś się znalazł sam na sam z naszym bramkarzem. "Pułapka" pierwsza klasa w wykonaniu środkowych obrońców. I jak lubię Wasilewskiego tak przy bramce dla rywali jest dla mnie co najmniej równie winny jak Szczęsny. O braku zmian to już nie ma co powtarzać nawet. Smuda to jednak bardzo ograniczony selekcjoner/trener.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...