Skocz do zawartości

New start


Debrecen

Rekomendowane odpowiedzi

Biiii - rozległ się gwizdek sędziego.

- Co jest?! - krzyknąłem bardzo zdenerwowany.

Sędzia podbiegł w moim kierunku i sięgnął do kieszeni. Wyciągnął czerwony kartonik i uniósł go ku górze.

- Jaki faul, piłka pierwsza! - rozdarłem się przed arbiterm.

- Uspokój się. Brutalne zagranie, zejdź z boiska. -

- Jaki faul ku**a! Co ty pierdol***! -

- Faul. Koniec dyskusji. Zejdź z boiska! - wskazał na tunel do szatni.

Zbiegli się także inni zawodnicy z placu gry. Jeden z kolegów z zespołu trzymał mnie, bo byłem na granicy moich nerwów.

Nagle się wyrwałem, podbiegłem do sędzie i dałem mu w pysk. Zawrzało na murawie. Udało się obejść bez bijatyki, ale ja dostałem po meczu najgorszą karę. Zostałem zawieszony na rok i wyrzucony z klubu. Grałem w II lidze niemieckiej, a ten mecz był dla nas ostatnią szansą na utrzymanie.

Po wyrzuceniu z klubu postawiłem porzucić karierę piłkarza. Miałem 29 lat, nie osiągnąłem nic. Zaczynałem w klasie A, a największym moim sukcesem było zagranie jednego meczu w rozgrywkach I Polskiej ligi. Wyjechałem za granicę, ale tam głównie pracowałem fizycznie i moje kontrakty były amatorskie. Chciałem coś zmienić w swoim życiu. Zapisałem się do szkoły, aby zdobyć papiery na trenera. Po skończeniu szkoły, nie z wyróżnieniem, ale tak po cichu zrobiłem licencję FIFA i moje CV powędrowało w świat. Nie oczekiwałem cudów. Dopiero zaczynałem, więc każda oferta była dla mnie wielkim zwycięstwem i jednocześnie ogromnym wyzwaniem. Po niecałym miesiącu oczekiwania dostałem kilka propozycji z niższych lig z:

Hiszpanii, Węgier, Irlandii, Portugalii oraz Belgii. Miałem czas na wybór...

Odnośnik do komentarza

Irlandia. Kraj posiadający tylko 4,5 mln mieszkańców nigdy nie był mocny w drużyny grające w Europejskiej piłce. Jeszce reprezentacja tego kraju gra na przyzwoitym poziomie.

Do "zielonej" wyspy przysłało mnie wezwanie o pracę. To była moja pierwsza praca i nie oczekiwałem cudów związanych z większym klubem. Miałem jeszcze propozycję pracy na Węgrzech, lecz sam nie wiem czemu poleciałem właśnie do Irlandii.

Dokładnie to trafiłem do drugiego największego miasta w tym kraju. Cork, to największe miasto prowincji Munster. W tym mieście swoją siedzibę ma klub o nazwie Cork City.

Zespół założony był w 1984 roku i prężnie się rozwijał, osiągał mnóstwo sukcesów ligowych. Jednak w 2009 roku klub popadł w kłopoty finansowe i nie dostał pozwolenia na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej - League of Ireland Premier Division. Klub został rozwiązany, lecz szybko został przywrócony do życia za sprawą stowarzyszenia kibiców, którzy pod taką samą nazwą odnowił się, jak Sfinks z popiołu. W 2010 roku klub dostał pozwolenia na grę w I lidze Irlandzkiej (League of Ireland First Division).

Oczekiwania był spore. Zespół miał szybko powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej i dalej być jednym z potentatów do mistrza. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna. Od nowej daty powstania do dnia dzisiejszego (tj. 15 czerwiec 2016) klub utknął w I lidze. Zamiast walczyć o ligowe laury, utknął w szarzyźnie I ligowych boisk.

Prezes John O'Sullivan szukał młodego trenera zza granicy, który wniósł, by do gry trochę świeżości i polotu. Jak się dowiedziałem mało był kandydatów, a, jak już byli chętni to chcieli zarabiać krocie. Ja zgodziłem się zagrabiać 450 € tygodniowo, a moim konkurenci chcieli nawet dwa razy tyle. Prezes John był zadowolony, że trafił na trenera z Polski, gdyż nie raz spotkał się z moim rodakiem w Irlandii. Oceniał ich bardo dobrze. Jak sam powiedział to bardzo pracowici, rzetelni i lojalni pracownicy.

W klubowej gablocie stoi mnóstwo pucharów. Najwięcej razy, bo aż 16, klub sięgał po Irlandzki Puchar Seniorski. 3 krotnie zdobywał Puchar Ligi Irlandzkiej, 2 razy udało się wygrać puchar Irlandii, raz puchar Ogólno Irlandzki i na koniec najważniejsze. Dwa razy Cork City wygrywało ligę. Było to w 1993 roku oraz w 2005. Pięciokrotnie zajmowali drugie miejsce i tyle samo razy plasowali się na miejscu trzecim.

Liga była w trakcie rozgrywek i po rozegraniu 19 spotkań z 48, umiejscowiliśmy się w środku stawki - 6 miejsce. Do lidera, Monaghan Utd traciliśmy 11 punktów, ale rywale mieli o dwa mecze więcej rozegrane. Nie będę wam przedstawiać całej kadry. Zostawię to na zakończenie rozgrywek, gdzie każdy zawodnik będzie indywidualnie podsumowany. Tak ogólnie zaprezentuje wam najlepszych zawodników z poszczególnych formacji.

  • Bramkarz: Chris Mason : bezkonkurencyjny na swojej pozycji. Pewny punkt.
  • Obrońca: Kalen Spillane : Szybki, skoczny obrońca, który będzie podporą naszej defensywy.
  • Pomocnik: Shane Duggan : gwiazda drużyny, były grać Plymouth.
  • Napastnik: Kieran Kenneally : najlepszy w swoim fachu. List pola karnego, którego piłka sama szuka, a nie on jej.

 

Oczywiście na transfery nie było nic przeznaczone, jedynie mam do dyspozycji 3,5 tys. € wolnego na pensje zawodników.

Odnośnik do komentarza

Ciekawy klub, ciekawy kierunek, który sam obrałem. Życzę Ci awansu, bo na taki Cork zasługuje.

Dzięki :) Powiem, że na wolnym transferze jest kilku znakomitych graczy :D

 

Mój debiut odbył się już pierwszego dnia w klubie. Na własnym stadionie gościliśmy Mallow Utd. Klub z niższej ligi, a dotarł do półfinału pucharu Seniorskiego Munsteru. W tych rozgrywkach sięgaliśmy po zwycięstwo aż 16 razy, lecz ostatnio prawie 11 lat temu. Badając skład postanowiłem zagrać 4-1-2-1-2. Czyli bez skrzydłowych, których w klubie nie było, a piłka rozgrywana będzie głównie przez środek boiska. Takie ustawienie okazało się strzałem w "10". Amatorzy z Mallow byli bez szans. Jak na debiut to graliśmy kapitalnie. Kontrowaliśmy grę, a wynik był oczywisty. Rozbiliśmy gości aż 5:0, a Spillne w 21 minucie bezpośrednio z rzutu rożnego trafił do siatki! Pośmiewiskiem w tym spotkaniu był golkiper gości Paul Martin. Bronił jak fajtłapa i przy strzale Hollanda nie trafił rękoma w piłkę! Uśmiałem się przy tym golu. Bohaterem meczu został Escude, który znakomicie odnalazł się w roli rozgrywającego. Pewnie awansowaliśmy do finału, gdzie spotkamy się z Waterford Utd. Zespół gra w Ekstraklasie, więc tu będzie ciężko.

 

 

15.6.16., Turner's Cross, Cork [1190], Puchar Seniorski Munsteru, Półfinał

Cork City - Mallow Utd [iI] 5:0 (3:0)

 

1-0 : J. Murphy '11

2-0 : K. Spillane '21

3-0 : V. Escude '40

4-0 : S. Holland '51

5-0 : J. Murphy '78

 

MoM: V. Escude - Cork, AMC, 9.2

Odnośnik do komentarza

Karuzela transferowa ruszyła na dobre. Wszystkie transfery oczywiście są dokonywane tylko, jeśli piłkarz ma swoją kartę w ręku. Na zakupy pieniężne nas po prostu nie stać.

  • Marek Kosmala - Znakomity, młody lewy obrońca. Wychowanek Schalke bez problemu zgodził się na podpisanie kontraktu.
  • Sveinung Birknes - 23 latek dotychczas grał tylko w Mjondalen, lecz tam miotał się między rezerwami a pierwszą drużyną. W ostatnim sezonie strzelił aż 17 bramek!
  • Barry Kelly - 20 letni Irlandczyk to wychowanek wielkiego Shamrock Rovers. W poprzednim sezonie był podstawowym graczem w defensywie i dziwne, że nie przedłużono z, nim kontraktu.
  • Lee O'Donnell - Ten chłopak ma 1 mecz w reprezentacji juniorów, ale zatrzymał się w rozwoju. Jednak i tak jest solidnym grajkiem. Wychowanek Shelbourne, ostatnio grał w Derry City.
  • Vangelis Kezos - wychowanek Apollon Limassol zaliczył już 4 występy w seniorskiej reprezentacji i powinien stać się gwiazdą ligi.

 

Goszczenie w 20 kolejce ligowej Wexford nie było dla nas czymś przyjemnym. Mimo naszej wizualnej przewagi polegliśmy na całej linii. Nie do zatrzymania był Grincell, który ustrzelił hattricka. Strzelał z każdej pozycji i wszystko mu wychodziło. Błedy w obronie aż rażą w oczy, a w ataku wieje nudą. Oj, ciężko się zapowiada, ciężko. Rywale grali momentami brutalnie i aż trzech naszych graczy zostało zniesionych na noszach. Z taką grą, to będziemy raczej się bronić przed spadkiem niż walczyć o awans.

 

19.6.16., Turner's Cross, Cork [1399], I liga [20/48]

Cork City [7] - Wexford [8] 0:3 (0:0)

 

0-1 : D. Grincell '47

0-2 : D. Grincell '79

0-3 : D. Grincell '90+4

 

MoM: D. Grincell - Wexford, ST, 9.6

Odnośnik do komentarza

Transferów dużo, ale czemu nie pozyskiwać zawodników jak są oni znakomici. Zgranie pewnie zajmie trochę czasu, ale efektu powinny (choć nie muszą) być znakomite.

  • Josh Meekings - wychowanek Ipswich Town ostatnio grał w Szkocji, a dokładnie był podstawowym graczem w Inverness CT.
  • Torsten Salz - wychowanek Freiburga. Kariery nie zrobił, a za 375 € tygodniowo zgodził się pograć u nas.
  • Tony Maxwell - podstawowy pomocnik Shamrock Rovers. Zbierał świetne recenzje podczas swojej gry w Ekstraklasie. Zobaczymy czy uda mu się przebić do pierwszego składu.
  • Reece Crowther - pozostający zupełnie bez klubu zawodnik z Australii (II obywatelstwo - Anglia) postanowił swój pierwszy kontrakt podpisać właśnie w Cork. Z miejsca wskakuje na bramkę.
  • Brandon Mabiala - był gracz Mostu powinien już swoimi warunkami fizycznymi budzić respekt wśród obrońców. 190 cm wzrostu, silny, trudny do przepchnięcia.

To nie był zły mecz w naszym wykonaniu. W XXI kolejce wyjechaliśmy do Monaghan, czyli do Wice-lidera. Jak już wspomniałem nie zagraliśmy źle, bo z minuty na minutę byliśmy coraz groźniejsi, lecz to rywale wywalczyli trzy punkty. Kilka kontr, które można policzyć na palcach jednej dłoni wystarczyły. O wyniku zadecydowała druga bramka dla gospodarzy. Crowther popełnił błąd, źle wyszedł piłki i Byrne przelobował golkipera. Z walecznej strony pokazał się Mabila, który powinien grać jako odgrywający, a nie środkowy napastnik. Przegrywamy kolejny mecz, ale paradoksalnie gramy coraz lepiej.

 

 

24.6.16., Century Homes Park, Monaghan [241], I liga [21/48]

Monaghan Utd [2] - Cork City [10] 2:1 (1:0)

 

1-0 : N. Flynn '26

1-1 : K. Spillane '64

2-1 : D. Byrne '67

 

MoM: K. Spillane - Cork, DC, 7.8

 

Odnośnik do komentarza

W kolejnym meczu ligowym znów zmierzyliśmy się z Wexford. Jednak tym razem to my daliśmy, im popalić. Taktyka 4-1-2-3 z Mabialą jako odgrywającym w tym spotkaniu sprawdziła się wybornie. Francuski napastnik wpisał się dwukrotnie na listę strzelców, lecz to nie on został bohaterem meczu. Był, nim partner Mabiali z ataku - Kenneally. Ten 25 letni napastnik zaliczył asystę oraz dwa razy pokonał golkipera gospodarzy. Poprawnie zagrał dziś linia obrony i zagraliśmy na "zero". Birknes dokonał rzeczy niezwykłej. Wprowadzony w końcówce Norweg pograł raptem kilka minut i wyleciał z boiska. Jego brutalne uderzenie łokciem zostało zauważone przez arbitra i Sveinung słusznie opuścił plac gry.

 

29.6.16., Ferrycarring Park, Wexford [561]; I liga [22/48]

Wexford [10] - Cork City [9] 0:4 (0:3)

 

0-1 : B. Mabiala '5

0-2 : K. Kenneally '37

0-3 : K. Kenneally '42

0-4 : B. Mabiala '64

 

'90+2 S. Birknes CzK

 

MoM: K. Kenneally - Cork, ST, 9.4

Odnośnik do komentarza

Kevin Kerr - Był gracz Arminii Bielefeld, w której grał nieprzerwanie od 2003 roku. Powinien stać się gwiazdą w lidze i być prawdziwym wojownikiem.

Edvan - wychowanek i podstawowy gracz Nautico. Świetne uwarunkowania fizyczne, poukładane w głowie, dobry odbiór. Ten chłopak z miejsca wskakuje do pierwszego składu.

 

Już z Kerrem i Edvanem w składzie zagraliśmy o 17 tryumf w seniorskim pucharze Munsteru. Mimo, iż rywal był z Ekstraklasy poradziliśmy sobie z ostatnim zespołem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pierwsza połowa była trochę nudna, ale padło kilka ciekawych strzałów i, jak już któryś leciał w kierunku bramki, to lądował na słupku bądź poprzeczce. Dopiero w drugiej połowie i solidnej motywacji w szatni udało nam się przycisnąć rywala do głębokiej defensywy. Znów bohaterem meczu został Kenneally, który otworzył wynik i wywalczył rzut karny. Od 76 minuty rywale grali w "10" co ułatwiło nam zadanie, ale, mimo to zawodnicy z Waterford zdołali strzelić honorową bramkę. Pierwsze trofeum za mojej kadencji! 17 raz Cork City cieszy się z tego pucharu!

 

6.7.16., Turner's Cross, Cork [6919]; Puchar seniorski Munsteru, Finał

Cork City - Waterford Utd [E] 2:1 (0:0)

 

1-0 : K. Kenneally '48

2-0 : K. Kerr '78 /k/

2-1 : W.J. Kiely '90

 

'76 - J. Hourihane CzK

 

MoM: K. Kenneally - Cork, ST, 8.5

Odnośnik do komentarza

Rockmount to nasz sąsiad z tabeli, ale pokazaliśmy, że my nie pasujemy do tego sąsiedztwa. Goście starali się, grali nawet całkiem miło dla oka, co jest rzadkością w tej lidze, ale przegrali. Zniszczyliśmy ich szybkimi atakami i naszą siłą ofensywną. Rywale zdołali wyrównać przepięknym strzałem Turnera z ponad 25 metrów. Wreszcie błysnął Kezos, który otworzył wynik meczu i zaliczył dwie asysty przy trafieniach Kenneallyego.

 

10.7.16., Turner's Cross, Cork [1692]; I liga [23/48]

Cork City [9] - Rockmount [10] 4:1 (2:1)

 

1-0 : V. Kezos '6

1-1 : J. Turner '19

2-1 : J. Murphy '21

3-1 : K. Kenneally '51

4-1 : K. Kenneally '69

 

MoM: V. Kezos - Cork, ST, 9.2

Odnośnik do komentarza

Salthill to rewelacja obecnych rozgrywek i stoczyliśmy z nimi ciężki bój. Rywale prowokowali nas do ostrego grania i niestety udało, im się. Od 24 minuty graliśmy w "9"! Jednak pomimo takiego obrotu sprawy i tak byliśmy lepsi od gości. Zawodnicy w niebieskich koszulkach nie dorobili się w 90 minutach ani jednej 100% sytuacji, a my z dwóch wykorzystaliśmy wszystkie. Rywal jak nie pięknie uderzył z dystansu to zaliczył pechową interwencję Kerra. A u nas obudził się Murphy, który dwoił się i troił w ataku, a efektem tego były dwie piękne bramki. Szkoda remisu, ale mogliśmy równie dobrze przegrać ten mecz.

 

 

13.7.16., Turner's Cross, Cork [1395]; I liga [24/48]

Cork City [9] - Salthill [6] 2:2 (1:1)

 

1-0 : J. Murphy '9

1-1 : C. McBrien '16

2-1 : J. Murphy '61

2-2 : K. Kerr '73 /sam/

 

'4 - Edvan CzK

'26 - J. Meekings CzK

 

MoM: J. Murphy - Cork, ST, 8.8

Odnośnik do komentarza

Cherry Orchard to zespół z dołu tabeli, zresztą podobnie jak i my, lecz sądziłem, że z takim zespołem jesteśmy w stanie wygrać. Jednak wyjazd do Dublina okazał się tragiczny. Nie potrafiliśmy nawet nawiązać walki z niżej notowanym rywalem. Nie wiem jak to się stało, że gospodarze z taką łatwością wchodzili w nasze pole karne i aż trzy razy zdołali pokonać Crownthera. Dziurawa obrona i pomoc grająca bez ambicji. Atak nie istniał, gdyż partnerzy z linii pomocy nie potrafili zagrać ani jednej porządnej piłki do przodu. Przegrywamy po fatalnym występie, bez walki, bez ambicji.

 

17.7.16., The Lawns, Dublin [147]; I liga [25/48]

Cherry Orchard [11] - Cork City [9] 3:0 (1:0)

 

1-0 : S. Brennan '1

2-0 : D. Forsyth '51

3-0 : D. Forsyth '77 /k/

 

MoM: D. Forsyth - Cherry, ST, 8.6

Odnośnik do komentarza

  • Michele D'Ambrosio - Szyki skrzydłowy to wychowanek Lyonu. Zagrał nawet 4 mecze w pierwszym składzie. Wspomniana szybkość to jeden z jego głównych atutów.
  • Peter Hammer - Świetna gra z pierwszej piłki oraz dobra technika powinny być głównym wyznacznikiem dobrej gry tego Węgierskiego pomocnika.
  • Trystan Watts - Wypatrzony przez jednego z obserwatorów. Dobra alternatywą dla Edvana. Wychowanek Llanelli.
  • Charlie Withan - Crownther od tego transferu nie będzie mógł spać spokojnie. Młodziutki golkiper to wychowanek Wigan, gdzie w Championship rozegrał w wieku 16 lat aż 7 spotkań!

 

W następnej kolejce ligowej odpłaciliśmy sami sobie za porażkę z Cherry. Rywal był słaby, bo Avondale to zespół, który rozpaczliwie okupuje przed ostatnią pozycję w tabeli. Nowa taktyka, w której znalazło się miejsce dla skrzydłowych spisała się rewelacyjnie. Goście nie byli wstanie oddać żadnego celnego strzału na bramkę i przez większość meczu siedzieliśmy u nich na połowie. Do przerwy mieliśmy posiadanie piłki 75% i wynik 2:0 "do przodu". Po zmianie stron trochę zwolniliśmy tempo, jeśli chodzi o strzelanie bramek, gdyż zawodnicy Avondale masowo cofnęli się do obrony. Wreszcie zwycięstwo i wreszcie awans w tabeli.

 

 

22.7.16., Turner's Cross, Cork [2413]; I liga [26/48]

Cork City [9] - Avondale [12] 2:0 (2:0)

 

1-0 : M. D'Ambrosio '4

2-0 : J. Meekings '11

 

MoM: J. Meekings - Cork, DC, 8.6

Odnośnik do komentarza

Przegrana na własne życzenie. W pierwszej połowie to gospodarze byli stroną grająca ładniej dla oka, ale nieskutecznie. Crowther robił cuda na bramce raz po raz broniąc z niezwykłą zaciętością. I, gdy wydawało się, że rywale obejmą prowadzenie, na minute przed końcem pierwszej części gry D'Ambrosio świetnie obsłużył Kenneallyego. Po zmianie stron obudziliśmy się z letargu, lecz w 72 minucie w polu karnym Watts sfaulował rywala i rywale doprowadzili do wyrównania. Poszli za ciosem i kilka minut później wyszli na prowadzenie. Było blisko zdobycia nawet punktu, ale zaspaliśmy przy bramce na 2:1. Szkoda.

 

 

27.7.16., The Drom, Galway [291]; I liga [27/48]

Salthill [7] - Cork City [8] 2:1 (0:1)

 

0-1 : K. Kenneally '44

1-1 : T. Goodwin '72 /k/

2-1 : D. Glynn '79

 

MoM: K. Kenneally - Cork, ST, 8.3

Odnośnik do komentarza

Okazało się, że klub ma poważne problemy finansowe, moja przyszłość w Cork została zakończona. Klub pożegnał się z kilkoma zawodnikami, ze mną, z trenerami. Plotki głosiły, że prezes był zamieszany w korupcję i ustawianie spotkań. Wyjechałem z Irlandii do Anglii. Daleko nie miałem. Szybko okazało się, że moja króciutka praca na "Zielonej wyspie" miała jednak dobry wpływ na moją karierę. Trafiłem do III ligi Angielskiej, a dokładnie do.... miejscowości, która jest oddalona od Birmingham zaledwie o 9 km.

 

----

 

Ps. Przepraszam wszystkich za zmianę klubu. Ale Irlandia to jednak nie moje klimaty. Spróbowałem i mnie nie wciągnęło. Jeszcze raz przepraszam wszystkich czytelników.

Odnośnik do komentarza

West Bromwich Albion w roku 2016 będzie grało w III lidze Angielskiej, czyli NPower League 1. Zespół, który walczył kiedyś w Premiership teraz musi bić się w niższej lidze aby wrócić do dawnego blasku. Zastałem zespół, który rozegrał już sparingi i wypadły one bardzo średnio. Nie liczę wygranych z amatorami (Sesvete1-0, Chasetown 3-0). W starciu z lepszymi rywalami byliśmy bez szans. Przegraliśmy z Guingamp 0-1 oraz z Cardiff także 0-1. Remisem zakończyło się spotkanie przeciwko rezerwom Evertonu 3-3.

Eksperci oraz bukmacherzy sugerują, że powinniśmy uplasować się na pozycji numer 9. Moim cele, będzie włączenie się do walki o miejsca barażowe.

  • Skład jest słaby. Nie będę się oszukiwać. Są zawodnicy, którzy będą stanowić o sile tej ekipy. Największą gwiazdą jest Irlandzki napastnik Shane Long. Zbiegiem okoliczności jest to, że Shane jest wychowankiem Cork City! Potem grał w Reading, a od 2011 roku prezentuje barwy WBA. Na tego zawodnika liczę najbardziej, to on powinien być maszynką do strzelania bramek. W sumie jest to jedyny napastnik, który na dobrą sprawę zasługuje na miejsce w pierwszym składzie. Obok niego na chwilę obecną pewnie biegać będzie nasz wychowanek - Lateef Elford-Alliyu. Mam już na oku kilku ciekawych snajperów i pewnie Lateef będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego.
  • W linii pomocy jest o wiele lepiej. Ale tylko trochę. Brakuje zmienników. O sile tej formacji stanowić będzie Tomas Dubek. To będzie dla niego II sezon w WBA. Pewne miejsce będzie miał także Civelli, Fabian Koch i nasz wychowanek Sam Mantom. Reszta zawodników w tej formacji jest dla mnie "szrotem" i tutaj także powinniśmy się poważnie wzmocnić. Mamy dostępny budżet w wysokości 11 mln €, więc z transferami nie powinno być problemu.
  • W obronie jest także mizernie. "Perły przed wieprze" tak można opisać umiejętności Stuarta Tullocha. Szkot znakomicie się rozwija i przy swoich kolegach w defensywie jest prawdziwym Bogiem. Ta formacja wymaga najpoważniejszego wzmocnienia.
  • Na bramce pewne miejsce ma Goran Blazevic, który nie ma większej konkurencji pomiędzy słupkami.

Więc tak jak widać, zespół nadaje się do większej przebudowy. Szczególnie kuleje linia obrony, atak oraz zmiennicy dla zawodników z pomocy. Potrzebne wzmocnienia.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...