Skocz do zawartości

Polska Legia Cudzoziemska


markess1984

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie było tak różowo, po łatwym meczu terminarz sprezentował nam teraz mistrza Niemiec - Borussię Dortmund. Tam przegraliśmy minimalnie (przysłużył się wtedy usunięty z boiska Bartosiński). Goście przyjechali do nas z serią 10-ciu spotkań bez porażki. I od początku było widać, że tą serię podtrzymają. Dzielnie się broniliśmy. Dopiero po przerwie błąd popełnił Kuźmicki, który sprokurował karnego, a Perisic się nie pomylił. Na szczęście zespół błyskawicznie zareagował - Peszko z rożnego idealnie wrzucił na głowę Kamińskiego. Remis dowieźliśmy do końca.

 

Bundesliga, 19/34, 28.01.2012:
Koeln - Borussia Dortmund 1-1 (0-0)
0-1 Perisic k.(69')
1-1 Kamiński (72')

MoM: Subotic (8.3)
Widzów: 46714

 

Podsumowanie: Mogę być zadowolony z zespołu, mimo że ten remis kosztuje nas spadek o jedną lokatę. Pod koniec miesiąca odchodzi kolejny niepotrzebny gracz: Christopher Buchtmann został za darmo wypożyczony do Darmstadt. Z kolei udaje się nam zakontraktować Kamila Dankowskiego (O Ś, 17l), który zasili nas dopiero w lipcu po wygaśnięciu umowy z Legią...

Odnośnik do komentarza

Ekipa Freiburga mocno potrzebowała punktów, by odskoczyć od strefy spadkowej. Niestety kilka dni przed meczem kontuzji doznał nasz podstawowy obrońca (bądź pomocnik) - Grzegorz Krychowiak. Ta strata była widoczna od początku meczu. Co chwilę sunęły ataki gospodarzy na naszą bramkę. Dobrze bronił jednak Leciejewski, który skapitulował dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy (Papiss Cisse nie dał mu szans w sytuacji sam na sam). Jeszcze bardziej dobił nas uraz Podolskiego (na szczęście wypada tylko na 8dni). Nie mieliśmy wyjścia musieliśmy przejść na grę dwoma napastnikami. Kluczowe okazało się wejście na boisko Rybusa, który zapewnił nam remis chwilę po wejściu na plac gry.

 

Bundesliga, 20/34, 5.02.2012:
Freiburg - Koeln 1-1 (1-0)
1-0 Cisse (45+2')
1-1 Rybus (90)

MoM: Leciejewski (7.9)
Widzów: 20543

 

Podsumowanie: Kontynuujemy dobrą passę meczów bez porażki. Licznik po tym meczu wskazuje cyfrę 6. Gdyby nie świetna postawa Leciejewskiego, byśmy polegli. Na marginesie nasz bramkarz trafił po raz pierwszy do jedenastki kolejki...

Odnośnik do komentarza

W środku tygodnia mieliśmy towarzyski mecz z Jagiellonią. Oczywiście do Białegostoku pojechali "dublerzy", którzy nie dali rady gospodarzom (porażka 2-3; gole Parzyszek, Janicki). Ważniejszy był dla nas mecz z Werderem Brema. Na razie po kontuzji wraca tylko Krychowiak. Kibice pamiętali jeszcze jesienne, emocjonujące spotkanie obu ekip. Nie inaczej było tym razem. Mecz był bardzo wyrównany. Pod koniec pierwszej połowy Florian Trinks wykorzystał nieudaną pułapkę ofensywną naszej obrony. Ledwo zaczęła się druga część, a przegrywaliśmy już dwoma bramkami. Następne 10minut wstrząsnęło drużyną gości, w czym zasługa Peszki, który rozgrywał mecz życia. Najpierw świetnie wyprowadził kontrę, którą sfinalizował Matuszczyk (ten właśnie co wszedł na boisko - prawdziwe wejście smoka). A niedługo Peszko sam w ciągu trzech minut zadał rywalom bolesne ciosy. Myślałem, że to będzie nokaut. Jednak chwila nieuwagi Kamińskiego przy rożnym i goście wyrównali. Później obie ekipy miały jeszcze kilka okazji, ale bez efektu.

 

Bundesliga, 21/34, 11.02.2012:
Koeln - Werder 3-3 (0-1)
0-1 Trinks (40')
0-2 Prodl (50')
1-2 Matuszczyk (54')
2-2 Peszko (59')
3-2 Peszko (61')
3-3 Rosenberg (70')

MoM: Peszko (8.8)
Widzów: 48951

 

Podsumowanie: Cały czas bez porażki w tym roku. To nas 3.remis z rzędu. Wszystkie pochwały spłynęły na Sławka Peszkę, który trafił oczywiści do jedenastki kolejki. Cały czas krążymy w okolicach europejskich pucharów. Już za chwilę po drobnej kontuzji wraca Podolski, dzięki któremu powinno być jeszcze lepiej.

Odnośnik do komentarza

W końcu zwycięstwo, czy porażka? A może znowu remis? Taki był mój dylemat przed meczem z Mainz. Mieliśmy szczęście, że dla gospodarzy bój z nami był akurat przerywnikiem między dwoma spotkaniami w Lidze Europy. Kolejny dobry prognostyk to powrót Podolskiego po lekkiej kontuzji. To było kapitalne widowisko. 6goli, 33strzały (17celnych), 7setek to tylko garstka statystyk. Gdyby nie obaj bramkarze, mecz skończyłby się wynikiem z piłki ręcznej, a nie tylko hokejowym. Nasze ofensywne podejście opłaciło się połowicznie. Co wychodziliśmy na prowadzenie, to gospodarze błyskawicznie odpowiadali. O "Poldim" nie ma co za dużo się rozpisywać. Klasa światowa (dziś gol i dwie asysty). Na uwagę zasługuje kolejne wejście smoka Rybusa (znowu 5minut wystarczyło mu, żeby wpisać się na listę strzelców).

 

Bundesliga, 22/34, 19.02.2012:
Mainz - Koeln 3-3 (1-1)
0-1 Matuszczyk (12')
1-1 Risse (31')
1-2 Podolski (49')
2-2 Allagui (55')
2-3 Rybus (68')
3-3 Allagui (70')

MoM: Allagui (8.8)
Widzów: 33500

 

Podsumowanie: Trochę boli, że 3strzelone gole na wyjeździe nie wystarczyły do wygranej. 4.remis z rzędu. Szkoda, że piłkarze nie chcieli tego dnia zrobić mi prezentu urodzinowego. Cóż, impreza pomeczowa będzie ciut skromniejsza dla nich. :)

Odnośnik do komentarza

Sprzyjający los zafundował nam rywala na przełamanie serii remisów. Ileż można w końcu dzielić się punktami. Drużyna Hoffenheim rozpaczliwie broni się przed spadkiem, zdobywając na razie tytuł rozczarowania sezonu. Nasi zawodnicy wykorzystali nadarzającą się okazję. Wynik otworzył Grosicki po udanej centrze Peszki. Jednak moja drużyna ostatnio coś spuszcza z tonu, gdy prowadzi. Nie inaczej było dzisiaj - Obasi wyrównał po dośrodkowaniu z rożnego. Na szczęście mamy w składzie Podolskiego, który błyskawicznie odpowiedział po swojej indywidualnej akcji, dając nam w końcu zwycięstwo, bo po przerwie już nic się nie działo. Chyba piłkarzom przeszkadzał mocno padający śnieg.

 

Bundesliga, 23/34, 25.02.2012:
Koeln - Hoffenheim 2-1 (2-1)
1-0 Grosicki (12')
1-1 Obasi (33')
2-1 Podolski (36')

MoM: Salihovic (8.0)
Widzów: 49041

 

Podsumowanie: Po tej wygranej na pewno nie będziemy walczyć o utrzymanie, o co bałem się przed sezonem. Mam nadzieję, że do końca powalczymy o europejskie puchary (na razie zajmujemy 6.miejsce).

Odnośnik do komentarza

Od pierwszej minuty meczu z Wolfsburgiem miałem wrażenie, że gramy na Camp Nou z Barceloną, a nie ze średniakiem na ich stadionie. Moi podopieczni nie mogli wyjść z własnej połowy, a naszą bramkę nieustannie bombardowali piłkarze gospodarzy. Nie było trzeba długo czekać, aż wykorzystają nasze błędy. Przy rożnym w 14.minucie zaspał Krychowiak, który nie upilnował Kyrgiakosa. W innej sytuacji Wasilewski nie utrzymał linii spalonego, z czego skorzystał Helmes. Byliśmy prawie na kolanach. No właśnie - prawie. Od tego momentu moi podopieczni się obudzili, czego efektem był gol kontaktowy autorstwa Peszki (asysta Rybusa) jeszcze przed przerwą. A tuż po niej zagraliśmy już dwoma napadziorami. Nic to nie dało. I gdyby nie fantastyczne uderzenie Podolskiego z 35m z rzutu wolnego, byśmy polegli.

 

Bundesliga, 24/34, 3.03.2012:
Wolfsburg - Koeln 2-2 (2-1)
1-0 Kyrgiakos (14')
2-0 Helmes (39')
2-1 Peszko (41')
2-2 Podolski (75')

MoM: Podolski (8.0)
Widzów: 27070

 

Podsumowanie: Z piekła do nieba - tak można określić naszą grę w ostatnim meczu. Dla Koeln to już 10.ligowy mecz bez porażki. Kilka dni po spotkaniu z klubem kontrakt podpisał Dariusz Nowak (N/OP L, 14l), który jest wychowankiem szkółki piłkarskiej z Leverkusen.

Odnośnik do komentarza

Mecze z Herthą Berlin zawsze kończyły się wysokimi wynikami (ostatnio w Berlinie było 4-4). Z tego powodu na trybunach naszego stadionu zasiadł komplet widzów. Wszyscy oczekiwali ładnego spektaklu i się nie zawiedli. Worek z bramkami rozwiązał już na początku Adrian Ramos. To tylko podrażniło mój zespół, który w odstępie kilku minut wyszedł na prowadzenie - oba gole zdobył oczywiście Podolski (asysty Borysiuka i Grosickiego). Niestety przed przerwą zdarzyła się katastrofa - staw kolanowy skręcił Podolski, który musiał opuścić boisko. Zastąpił go Peszko, który po przerwie popisał się wspaniałym rajdem i cudownie wyłożył piłkę Grosickiemu, a ten nie zmarnował okazji. Od tego momentu spuściliśmy z tonu, co wykorzystał Marco Djuricin. Jednak na więcej nie było stać Berlińczyków.

 

Bundesliga, 25/34,  10.03.2012:
Koeln - Hertha 3-2 (2-1)
0-1 Ramos (2')
1-1 Podolski (13')
2-1 Podolski (19')
3-1 Grosicki (61')
3-2 Djuricin (73')

MoM: Podolski (8.6)
Widzów: 50076 (komplet)

 

Podsumowanie: Na pewno cieszy wygrana - martwi uraz "Poldiego", który wypada na około 2-3tygodnie. Warto też odnotować w tym meczu debiut Dariusza Nowaka, który został tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii Bundesligi (miał 14lat i 169dni). Na marginesie dodam, że awansujemy na 5.miejsce (LINK). Z Borussią Dortmund dzielimy miano drugiego ataku ligi.

Odnośnik do komentarza

Na derbowe spotkanie z Bayerem Leverkusen jechaliśmy pełni obaw, mimo że traciliśmy do nich tylko 4punkty. Bez Podolskiego to tak, jakby nie było pół drużyny. Przedmeczowe przewidywania się sprawdziły. W ogóle nie istnieliśmy na boisku. Na domiar złego już na początku Grosicki złamał kość przedramienia, a niedługo po tym zszedł też kontuzjowany Wasilewski. To nas jeszcze bardziej podłamało, czego efektem był gol do szatni Sidneya Sama. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Gdyby świetnie nie bronił Leciejewski, to wyjechalibyśmy z ładnym bagażem goli.

 

Bundesliga, 26/34, 16.03.2012:
Bayer L. - Koeln 1-0 (1-0)
1-0 Sam (45+1)

MoM: Leciejewski (8.5)
Widzów: 30210

 

Podsumowanie: W końcu przegrywamy po serii 12-tu spotkań bez porażki i o czwartym miejscu możemy już zapomnieć (7pkt straty do naszego pogromcy). Jednak bardziej bolą kolejne kontuzje w zespole ("Grosik" wypada na 4tygodnie, a "Wasyl" na 3tyg.). Aż strach się bać, co będzie w kolejnym meczach z wielkimi firmami (Schalke, HSV, Bayern).

Odnośnik do komentarza

Bez swoich największych gwiazd zagraliśmy ciężki mecz ze Schalke. Mimo tych osłabień godnie stawiliśmy im czoła. To było bardzo wyrównane spotkanie. Największe emocje działy się w doliczonych minutach obu połówek. Najpierw gola do szatni zdobył zastępca Podolskiego - Michał Żyro, a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego wyrównał Jermaine Jones. W sumie remis zasłużony, choć znowu niedosyt pozostał.

 

Bundesliga, 27/34, 24.03.2012:
Koeln - Schalke 1-1 (1-0)
1-0 Żyro (45+1)
1-1 Jones (90+2)

MoM: Howedes (8.1)
Widzów: 50076 (komplet)

 

Podsumowanie: Jedynem pozytywem jest przełamanie się Michała, który nie potrafił znaleźć drogi do bramki od ponad 13-tu godzin. Dobija kolejna kontuzja (rezerwowy Janota wypada na 4tygodnie), choć na następny mecz wróci już Podolski. W lipcu przyjdzie kolejny piłkarz - Aleksander Kiełb (N, 17l), który urodził się we Francji, ale ma też polski paszport. RC Lens dostanie za niego 500tys. Euro w ratach.

Odnośnik do komentarza

Wszyscy jeszcze pamiętamy, jak w grudniu HSV wyrzuciło nas z pucharu po tęgim laniu. Jednak ligowy mecz w Hamburgu był zupełnie inny. W obliczu kontuzji kilku graczy do składu wskoczyli Kędziora i Pekalski. O pierwszej połowie mogę napisać tylko, że się odbyła, bo mecz był zacięty z małą liczbą okazji. Natomiast po przerwie było podobnie do czasu, gdy nie dał znać o sobie sędzia, który podyktował dla gospodarzy karnego z kapelusza. Zresztą wykorzystał go Dennis Aogo. To tylko zmobilizowało moich zawodników, a szczególnie Rafała Wolskiego, który w ciągu kilku minut doskonale wykładał piłkę swoim kolegom, a Ci nie zmarnowali okazji. Najpierw trafił Podolski, a po nim swojego 1.gola w klubie strzelił Pekalski. Niestety już w doliczonym czasie gry znowu przekręcili nas sędziowie, którzy uznali gola Mladena Petricia po ewidentnym spalonym.

 

Bundesliga, 28/34, 31.03.2012:
HSV - Koeln 2-2 (0-0)
1-0 Aogo k.(64')
1-1 Podolski (72')
1-2 Pekalski (82')
2-2 Petric (90+2')

MoM: Wolski (8.7)
Widzów: 49739

 

Podsumowanie: Zdobywamy punkt po bardzo przeciętnym meczu. Zadziwia tylko nasza skuteczność, 4celne strzały i 2gole. Oczywiście po meczu na konferencji prasowej dałem znać co myślę o sędziach tego meczu, za co zostałem ukarany grzywną.

Odnośnik do komentarza

Wreszcie ostatni, trudny rywal w tym sezonie. Bayern Monachium to zdecydowany lider, któremu już brakuje ledwie kilka punktów, aby być mistrzami. Od początku było widać różnicę dwóch klas między nami, a Bawarczykami. Wynik otworzył Franck Ribery, a jeszcze do przerwy podwyższył Arjen Robben z wątpliwego karnego (cóż biednemu wieje wiatr w oczy). Ten sam zawodnik tuż po przerwie dołożył kolejnego gola, a dobił nas Toni Kroos. O naszej drużynie nic nie wspominam, bo wszyscy zagrali katastrofalnie. Nie mieli szans w starciu z gwiazdami światowego futbolu. Odnotuję tylko, że debiut zaliczył Waldemar Sobota.

 

Bundesliga, 29/34, 7.04.2012:
Koeln - Bayern 0-4
0-1 Ribery (6')
0-2 Robben k.(27')
0-3 Robben (49')
0-4 Kroos (80')

MoM: Robben (9.2)
Widzów: 50076 (komplet)

 

Liga powoli zmierza ku końcowi, więc kilka drużyn rozpaczliwie potrzebuje punktów. Jedną z takich ekip jest Borussia Moenchengladbach, która zajmuje miejsce zagrożone barażem o utrzymanie. My mogliśmy wreszcie odetchnąć po bojach z ciężkimi rywalami. Jednak tylko pozornie. To było dla nas trudne spotkanie. Zdeterminowani gospodarze zdominowali nas od samego początku, czego efektem była bramka Filipa Daemsa. Na domiar złego z boiska musiał zejść Sławomir Peszko. Jednak od czego mam w składzie Podolskiego, który wziął sprawy w swoje ręce. Jeszcze do szatni zdołał wyrównać. Po przerwie mimo dużej przewagi Borussii to my wyszliśmy zwycięsko. Wzorowo kontrę wyprowadził Rybus, a sfinalizował ją niezastąpiony "Poldi", ale Leciejewskiemu głównie zawdzięczam to zwycięstwo.

 

Bundesliga, 30/34, 10.04.2012:
Borussia M'Gladbach - Koeln 1-2 (1-1)
1-0 Daems (19')
1-1 Podolski (45+1)
1-2 Podolski (80')

MoM: Leciejewski (9.3)
Widzów: 52830

 

Podsumowanie: Po serii trudnych spotkań wreszcie zwycięstwo. Michał Szostko przyzwoicie debiutuje. Martwią tylko kolejne urazy - Peszko wypada na 6tygodni, a Krychowiak na 10dni. Na szczęście niedługo wraca Grosicki. Do końca zostały nam 4mecze. Czy stać nas na europejskie puchary? (LINK)

Odnośnik do komentarza

Spotkanie z Fc Nuernberg było świetną okazję na zainkasowanie trzech punktów. Zwłaszcza, że z nimi walczymy o upragnioną 6.lokatę. Do składu wskoczył Rafał Janicki, zastępując kontuzjowanego Krychowiaka. Młody obrońca wykorzystał swoją szansę. Świetnie dowodził naszą obroną, dlatego goście nie mieli wielu okazji. Natomiast my wykorzystaliśmy tylko garstkę z tego, co stworzyliśmy. Najpierw po rzucie wolnym Podolskiego trafił Rafał Wolski, a po przerwie kolejne świetne podanie "Poldiego", które na bramkę zamienił Pekalski. Widać, że z meczu na mecz rośnie forma Ivo.

 

Bundesliga, 31/34, 14.04.2012:
Koeln - Nuernberg 2-0 (1-0)
1-0 Wolski (30')
2-0 Pekalski (55')

MoM: Janicki (7.8)
Widzów: 50076 (komplet)

 

Podsumowanie: Bardzo ważne 3punkty, które przesuwają nas na miejsce gwarantujące udział w Lidze Europy. Tylko że do końca jeszcze 3mecze.

Odnośnik do komentarza

To była prawdziwa wojna w piekle na wzgórzu Betzenberg. Dla Kaiserslautern liczyło się tylko zwycięstwo, by myśleć o utrzymaniu, a dla nas punkty były potrzebne w walce o europejskie puchary. Pierwsza połówka była bardzo wyrównana. Klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. Dopiero drgnęło coś po przerwie. Obudzili się ci, od których wymagam najwięcej - Grosicki z Podolskim 2razy cudownie zagrali między sobą na jeden kontakt, czym zupełnie wyprowadzili obronę gospodarzy w pole i zgarnęliśmy bezcenne 3punkty. "Czerwonych Diabłów" już chyba nic nie uratuje przed spadkiem.

 

Bundesliga, 32/34, 21.04.2012:
Kaiserslautern - Koeln 0-2 (0-0)
0-1 Grosicki (64')
0-2 Podolski (78')

MoM: Grosicki (8.3)
Widzów: 39092

 

Podsumowanie: Cieszy mnie, że kolejny raz para stoperów Kamiński - Janicki zagrała na zero z tyłu. W skutek porażki Schalke wskakujemy na 5.miejsce! A Podolski ma już na koncie 23gole w lidze, co raczej pozwoli mu zostać królem strzelców (drugi Kiessling ma 19trafień).

Odnośnik do komentarza

To było pożegnanie kibiców na naszym stadionie, dlatego trybuny były wypełnione po brzegi. Nie mogliśmy ich zawieść. Rywal, Vfb Stuttgart, miał jeszcze nadzieję, że nas dogoni w tabeli. Mimo że zdrowy już był Krychowiak, to usiadł na ławce w obliczu świetnej postawy moich obrońców w ostatnich meczach. Zresztą obrońcy byli bohaterem tego meczu. Już na początku meczu jeden z nich, Marcin Kamiński, odpłacił się cudowną główką po wrzutce Rafała Wolskiego. To nie było jego ostatnie słowo - kilka minut potem wywalczył karnego, którego na gola zamienił Podolski. Od tego momentu spuściliśmy z tonu, co wykorzystali goście. Najpierw bramkę zdobył Martin Harnik, a w drugiej połowie przyjezdni osiągnęli znaczną przewagę, co skończyło się karnym dla nich. Leciejewski stanął na wysokości zadania, broniąc uderzenie Kuzmanovicia, jednak przy dobitce Cacau był bezradny. Jednak szczęśliwie udało się nam wygrać dzięki innemu obrońcy. Grzegorz Krychowiak, który wszedł kilka minut wcześniej, w ostatniej akcji meczu dał radość kibicom z wygranej.

 

Bundesliga, 33/34, 29.04.2012:
Koeln - Stuttgart 3-2 (2-1)
1-0 Kamiński (2')
2-0 Podolski k.(10')
2-1 Harnik (17')
2-2 Cacau (85')
3-2 Krychowiak (90+5')

MoM: Kamiński (8.8)
Widzów: 50076 (komplet)

 

 

Podsumowanie: Już chyba tylko cud może nam odebrać europejskie puchary. Zajmujemy wciąż 5.miejsce i mamy 3punkty przewagi nad 7.drużyną - Fc Nuernberg. Notabene ta drużyna zagra w finale Pucharu Niemiec i jeśli go wygra to w naszym najgorszym przypadku ta 7.lokata - da nam Ligę Europy!

Odnośnik do komentarza

Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i wywieźć chociaż punkt z Hannoveru. Niestety oprócz kontuzjowanego Peszki zagrać nie mogli wykartkowani Rybus i Grosicki. Przeżywałem prawdziwe de ja vu na początku meczu. Znowu dośrodkowanie Wolskiego z rożnego na gola zamienił Marcin Kamiński. Jednak tym razem gospodarze szybko wyrównali po błędzie Janickiego. Postanowiliśmy bronić tego remisu i groźnie kontrować, co udało się przed zejściem do szatni - Podolski wykończył rajd Michała Żyro. Po przerwie nie ustrzegliśmy się błędu w obronie, co wykorzystał Daniel Royer, ale udało nam się dotrwać do końca. Upragniony punkt zdobyty! Zagramy w Lidze Europy!

 

Bundesliga, 34/34, 6.05.2012:
Hannover - Koeln 2-2 (1-2)
0-1 Kamiński (12')
1-1 Schlaudraff (25')
1-2 Podolski (43')
2-2 Royer (58')

MoM: Kamiński (9.0)
Widzów: 49000

 

Podsumowanie: Przed sezonem kto by się spodziewał, że wywalczymy przepustkę do europejskich pucharów. Liczyłem na środek tabeli. Jeden punkt nawet nie był potrzebny, bo potknęła się drużyna Nuernberg. Tabela końcowa (LINK).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...