Skocz do zawartości

Trzecia siła w Barcelonie!


ugh

Rekomendowane odpowiedzi

Kompletnie nie wiem na co stać moją drużynę w zaczynającym się sezonie. Robiłem wszystko, żeby sprowadzeni zawodnicy byli równorzędnymi następcami tych odchodzących, choć rzecz jasna Susa przy moim potencjale nie da się obecnie zastąpić. Gra w obronie będzie największą niewiadomą. Nowy podstawowy środkowy obrońca plus coraz słabszy na prawej stronie Alex równać się będzie oby jak najmniej ‘radosną’ grę w destrukcji. O przód się nie martwię. Tu raczej scementowaliśmy już dobrze działający kolektyw.

 

W pierwszym meczu nie mogłem nie chciałem skorzystać z Gatella, który ledwo co wyleczył kontuzję i nie widzę powodu by ładować go w kolejną. Dlatego na skrzydle zagra Mariotti. Byłem bardzo zadowolony z przebiegu pierwszej części. My byliśmy panami sytuacji, a Chrostowski stał i dłubał w nosie. Jeszcze lepiej, bo skuteczniej graliśmy po przerwie. Salvador nawiązał do występów geniusza z Czech i zdobył bramkę po uderzeniu głową z rzutu rożnego. Z gola cieszyliśmy się….. no właściwie to nie zdążyliśmy się cieszyć, bo tuż po wznowieniu Osasuna doprowadziła do remisu. Mój lewy obrońca, Kocan ewidentnie się zagapił i przepuścił długą piłkę do zawodnika rywali i ten pognał sam na bezradnego chwilę później polskiego golkipera. Wyrównanie rozochociło przeciwników i spowodowało kilka kolejnych, groźnych okazji. My przyjęliśmy taktykę przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka, która bardzo się opłaciła w ostatnich minutach. Wprowadzony Ponti znalazł się w polu karnym i po dojściu do piłki huknął, rozrywając prawie siatkę. Niespodziewanie dla mnie, wygrywamy pierwszy mecz sezonu.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 1. kolejka 01.09.2013

[-]Osasuna ‘B’ 1:2 (0:0) C.E. Europa[-]

0:1 Salvador [60’]

1:1 Eugizabal [62’]

1:2 Ponti [88’]

 

MoM: Salvador (8.0)

Widzów: 2736

 

Podsumowanie:

A przed nami premierowy występ w pucharze Hiszpanii. Za trzy dni podejmujemy zespół Santanyi

Odnośnik do komentarza

Wynik mówi wszystko. Zagraliśmy doskonałe spotkanie, w połowie rezerwowym składzie. Środek pomocy oddałem Jose i młodemu Kuzmie, którzy bardzo godnie zastąpili podstawowych graczy. Znakomicie zagrał Gatell, asystując przy trzech bramkach dla naszego zespołu. Nie mieliśmy słabego punktu tego dnia. Dzieki wygranej, kolejny mecz zagramy z C.D. Puertollano.

 

Puchar Hiszpanii, 1. runda 04.09.2013

[-]C.E. Europa 4:1 (2:1) C.D. Santanyi[-]

1:0 Salvador [3’]

2:0 Panella [20’sam]

2:1 Panella [37’]

3:1 Salvador [52’]

4:1 Jose [81’]

 

MoM: Salvador (9.3)

Widzów: 2969

Odnośnik do komentarza

Zarząd zgodził się podwyższyć budżet płacowy o 1000 euro, dlatego zdecydowałem się wykorzystać to na ściągnięcie trenera. Wybór padł na Benito Vargara 34-letniego, ale bardzo zdolnego szkoleniowca, specjalisty od przygotowania taktycznego (14).

 

Drugie spotkanie ligowe musiałem rozegrać bez skrzydłowego Aristiguiety, który tradycyjnie pojechał na mecze swojej kadry, w których zapewne będzie grzał ławę. Do klubu, po zgrupowaniu zdążył natomiast wrócić Mariotti. To dość ciekawy przypadek. Po raz pierwszy widziałem, że zawodnik grał w kadrach U-19 dwóch krajów. Gdy go ściągałem, bronił barw Włoch, a obecnie gra w kadrze niemieckiej (jest wychowankiem Herthy Berlin).

Dwoma bardzo dobrymi sytuacjami rozpoczęliśmy ten pojedynek. Bardzo zależy mi, by do strzelania goli przyłączyli się napastnicy. Gonzalez nie gra źle, ale już kiedyś pisałem, że priorytetem dla napadziora jest zdobywanie bramek a wszystko wokół to tylko premia. Szczęście, że tę role przejął na siebie środkowy obrońca Salvador, kończąc wszystko, co wrzuci mu na głowę Gatell. Wcześniej rzutu karnego nie był w stanie wykorzystać Linares. Już w drugiej połowie, prowadzenie podwyższył Mariotti i spokojnie dograliśmy mecz do końca.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 2. kolejka 08.09.2013

[6]C.E. Europa 2:0 (1:0) C.D. Ebro[10]

1:0 Salvador [40’]

2:0 Mariotti [70’]

 

MoM: Salvador (8.1)

Widzów: 5014

 

Podsumowanie:

Linares jest kontuzjowany i będzie pauzował przez pięć tygodni.

Odnośnik do komentarza

W dwunastą rocznicę ataku na WTC, będziemy gościć w niewielkim mieście w środkowej części kraju, Puertollano. Postanowiłem wystawić całkowicie rezerwowy skład, bo puchar kraju nie ma obecnie dla mnie większego znaczenia. Braków jakości nie dało się ukryć, choć gospodarze mieli w początkowych fragmentach problemy z wykorzystaniem tego faktu. W 26. minucie wyszli na prowadzenie, po dobrze wrzuconej piłce z rzutu rożnego. Chwilkę później straciliśmy drugiego gola, po złym ustawieniu środkowych obrońców. Jeszcze w pierwszej połowie zakończyli to spotkanie zdobyciem trzeciej bramki. Z jednej strony przegrana mnie nie martwiła, ale z drugiej wolałbym jednak mniejsze rozmiary.

 

Puchar Hiszpanii, 2. runda 11.09.2013

[-]C.D. Puertollano 4:1 (2:1) C.E. Europa[-]

1:0 Ortiz [26’]

2:0 Zazu [30’]

3:0 Miguel [44’]

4:0 Piera [72’]

4:1 Kevin [74’]

 

MoM: Piera (8.8)

Widzów: 1684

Odnośnik do komentarza

Rok temu nie mieliśmy nic do powiedzenia na stadionie Deportivo. Lecz obecnie to już inna drużyna, która zaczęła sezon fatalnie – dwie przegrane w lidze i odpadnięcie z pucharu kraju. Dlatego byłem optymistą przed rozpoczęciem spotkania. Optymistą uzasadnionym co pokazała już akcja z siódmej minuty, gdy Gonzalez pognał prawym skrzydłem i dośrodkował na buta Aristiguiety. Mimo to, gra była bardzo wyrównana, przeciwnik strzelał niecelnie, nam na drodze stawał słupek (w sumie też strzał niecelny). Szkoda, że tuż przed przerwą straciliśmy prowadzenie. Do ich skrzydłowego dołączył boczny obrońca i Kocan nie dał sobie sam z nimi rady, pozwolił na dośrodkowanie, a źle ustawiony Salvador nie zdążył do piłki i wynik uległ zmianie. Po przerwie wszystko wyglądało tak samo, bardzo wyrównana, szybka gra. Ten mecz mógł się podobać kibicom, mimo, że żadne gole już nie padły.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 3. kolejka 15.09.2013

[16]Deportivo Alaves 1:1 (1:1) C.E. Europa[5]

0:1 Aristiguieta [7’]

1:1 Azkorra [44’]

 

MoM: Gonzalez (7.9)

Widzów: 7077

Odnośnik do komentarza

Nie pamiętam kiedy ostatnio rozgrywałem derby Barcelony. Rezerwy popularnego sąsiada zdołały awansować z trzeciej ligi i przyjdzie nam z nimi rywalizować w czwartej kolejce, przy niemal wypełnionym stadionie (frekwencja w tym sezonie to jeden z dużych plusów). Sąsiad zza miedzy jest w bardzo dobrej formie. Zgarnął komplet punktów i lideruje tabeli rozgrywek.

Derby jak to derby, nie spodziewałem się gradu goli. Potwierdza się oczywisty fakt, że do Blaugrany wciąż dzielą nas lata świetlne. Mając piłkę przez 69% czasu gry w pierwszej polowie, schodziliśmy do szatni z bramką w plecy. Z naszej strony zmarnowana jedna znakomita okazja przez Gonzaleza. Sytuacja pogorszyła się po zmianie stron, bo czerwoną kartkę za faul taktyczny obejrzał Salvador. Zwycięstwo wzięło chusteczkę i pomachało do nas znikając za zakrętem. Jestem przekonany, że gdyby nie ta czerwona kartka, to ukłulibyśmy jakąś bramkę, a tak skończyło się na wyniku z pierwszej części.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 4. kolejka 22.09.2013

[4]C.E. Europa 0:1 (0:1) Espanyol ‘B’[1]

0:1 Eric [34’]

 

MoM: Manu (7.6)

Widzów: 6217

 

Podsumowanie:

Gonzalez otrzymuje ostatnią szansę na przełamanie się. Jeżeli nie strzeli gola w kolejnym meczu, zastąpi go Moha.

Odnośnik do komentarza

Arnau - nie powiem, że polecam grać w Hiszpanii. Dziwne przepisy awansowo-spadkowe, małe budżety w niższych ligach (chyba, że nie grasz kopciuszkiem), brak możliwości gry zawodnikami nonEU. To wszystko bardzo przeszkadza.

_______________________________________

 

Nudy na pudy, z których bardziej cieszymy się my. Kibice ziewali, my też .....się zaciekle broniliśmy i wywozimy cenny punkt. Na więcej kilobajtów danych ten mecz nie zasługuje.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 5. kolejka 25.09.2013

[3]Gimnastic 0:0 (0:0) C.E. Europa[8]

 

MoM: Velez (7.3)

Widzów: 7077

 

Podsumowanie:

TABELA PO 5. KOLEJKACH

Odnośnik do komentarza

Seria trzech spotkań bez zwycięstwa trwała zdecydowanie za długo, bo trzy mecze (coś nie tak jest z logiką tego zdania). Rywal to spadkowicz z zaplecza, choć potrafił pokonać na wyjeździe rezerwy FC Barcelony, czym zasłużył sobie na mój szacunek. Nie wiem co zrobić z moimi napastnikami. Udusić? Zabrać pieniądze? Wychłostać przy dźwiękach muzyki celtyckiej? Mam trzech snajperów, łącznie zagrali 13 meczów i nie strzelili żadnej bramki. Najsolidniej prezentuje się Gonzalez, ale to wciąż jest niesmaczna sytuacja. Zdecydowanie lepiej pomoc. Aristiguieta pracował za dwóch, trafił w poprzeczkę i w końcu asystował przy jedynym golu tego spotkania. Natomiast obrońcy mogli przynieść karty i zagrać w remika, gdyż Huesca nie pokazała nic, a może nawet mniej.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 6. kolejka 29.09.2013

[8]C.E. Europa 1:0 (0:0) Huesca[6]

1:0 Gatell [83’]

 

MoM: Aristiguieta (7.8)

Widzów: 4428

Odnośnik do komentarza

Do tego pojedynku podchodzimy uczciwie. Zgodnie stwierdziliśmy, że większe szanse niż my mieli Prusacy w wojnie z Napoleonem….. bardzo krótkiej wojnie (dwa tygodnie po wystosowaniu oficjalnego ultimatum ze strony Prus, musieli oni zbierać kości swoich żołnierzy w Jenie i Auerstedt). Nasz rywal jest równie mocny co cesarz Francji, otwiera ligową tabelę z pięcioma zwycięstwami i jednym remisem. Dlatego naszą taktyką będzie walka podjazdowa, którą opracowali już w starożytnych Chinach, jako najskuteczniejszą metodę walki ze znacznie silniejszym przeciwnikiem (i dziwić się, że super-hiper nowoczesne wojska Ju Es Ej dekadę siedzą w Afganistanie i nie mogą wygrać z gośćmi z glinianych domków). Metoda ta bardzo szybko przyniosła korzyści. W drugiej minucie wykonywaliśmy rzut rożny, tradycyjnie w polu karnym odnalazł się Salvador (przestaję tęsknić za Susem) i wyprowadził nasze wojsko drużynę na prowadzenie. Następnie okopaliśmy się w naszych glinianych domkach i czekaliśmy na odpowiedź wroga. Ten miał kłopoty z amunicją, więc zadaliśmy drugi poważny cios. Z fajną kontrą wyszedł Aristiguieta, obsłużył Gonzaleza jak najlepszy kelner i wynik na tablicy ponownie się zmienił. I znowu powrót do okopów. Bardzo mężna postawa została wynagrodzona zwycięstwem tyleż pięknym, co niespodziewanym.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 7. kolejka 06.10.2013

[1]Real Union 0:2 (0:2) C.E. Europa[5]

0:1 Salvador [2’]

0:2 Gonzalez [39’]

 

MoM: Salvador (8.2)

Widzów: 3463

 

Podsumowanie:

Niestety straciliśmy jednego żołnierza. Gonzalez będzie pauzował przez pięć tygodni. I to w momencie, gdy się przełamał :(

Odnośnik do komentarza

Mariotti rozegrał swoje pierwsze spotkanie kadry Niemiec U-21 w wyjściowym składzie i zaprezentował się naprawdę godnie. Jego zespół pokonał rówieśników z Czarnogóry, 4:2 a jedna z asyst należała do mojego pomocnika. Został zmieniony w 69. minucie z notą 7.40. Brawo.

 

Dwa mecze przed własną publicznością czekają nas w tym tygodniu i trzeba ten fakt wykorzystać. Nawet mimo braku Aristiguiety, który nie wiadomo po co jeździ na mecze swojej kadry (w ostatnim pojedynku z Peru nie załapał się nawet na ławkę). Jednak zastępujący go Ponti rozegrał profesorskie spotkanie, pierwsze tak znakomite odkąd przyszedł do nas w poprzednim sezonie. Długo się zbierał, ale warto było czekać. Przeciwnik trochę nas zaskoczył. Zagrał wysokim pressingiem, zdążył dwa razy stworzyć sobie dobre okazje, a trzecią już wykorzystał, po dość sporym błędzie Wengera (do tej pory grał bez zarzutu). Popieściliśmy się trochę z gośćmi, aż Kevin postanowił zagrać świetną, prostopadłą piłkę do Pontiego i ten mógł rozpocząć swój świetny tego dnia występ. Później scenariusz był ten sam czyli gol dla nich (tym razem fatalny błąd Nakache), a następnie my wyrównaliśmy. I ta wielka, tłusta ‘kropka nad i’ została postawiona przez Pontiego w drugiej połowie. Wykonaliśmy 50% planu na ten tydzień. Kolejne procenty w meczu z Sestao.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 8. kolejka 13.10.2013

[5]C.E. Europa 3:2 (2:2) U.E. Llagostera[9]

0:1 Maso [12’]

1:1 Ponti [23’]

1:2 Uri [29’]

2:2 Salvador [44’]

3:2 Ponti [67’]

 

MoM: Ponti (9.0)

Widzów: 4056

 

Podsumowanie:

Ponti przy okazji doznał urazu, ale jest w stanie grać na środkach przeciwbólowych. A my zostaliśmy wiceliderem ligi.

Odnośnik do komentarza

velloci – Kevin wygląda całkiem solidnie. Pierwszy sezon miał znakomity (30 meczów, 11 asyst i 6 goli), w drugim mocno spuścił z tonu (średnia 6.88), a w tym radzi sobie nieco lepiej. Kupowałem go za 18 000 euro, dziś jest wart  160 000, więc cena idzie we właściwą stronę :)

__________________________________________

 

Dawno nie widziałem z jednej strony takiej przewagi, a z drugiej nieumiejętności jej wykorzystania. Do 76 minuty byliśmy jak Syzyf toczący skałę na szczyt niekończącej się góry. 22 strzały nie potrafiły załatwić sprawy, dopiero dwa kolejne przyniosły zasłużone zwycięstwo. Fajnie, że przełamał się Linares (Mota spada w otchłań rywalizacji), fajnie, że przy jego bramce asystował Mariotti. Jesteśmy ewidentnie w dobrej formie i liczę na kolejną wygraną w wyjazdowym meczu z Binefar.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 9. kolejka 20.10.2013

[2]C.E. Europa 2:0 (0:0) Sestao[10]

1:0 Nakache [76’]

2:0 Linares [90’+2]

 

MoM: Nakache (7.8)

Widzów: 4171

Odnośnik do komentarza

Nie byłem pewny naszego występu w tym meczu. Wszystko dlatego, że drużyna dosyć ostro zareagowała na moją decyzję o zmianie kapitana. Do tej pory funkcję tą sprawował bramkarz Leva, który, primo – nie gra, secundo – ciągle marudzi o zmianie klubu, dostał nawet oferty kontraktu od kilku zespołów. Dlatego dla mnie lepszym kandydatem wydawał się Salvador – doświadczony, w wielkiej formie, ale niestety nie znalazło to zrozumienia wśród pozostałych.

 

Jesteśmy jednak w zbyt wysokiej formie, by ten incydent miał przełożenie na wynik starcia z ekipą Binefar. Najbardziej mnie cieszy defensywa, o którą bałem się szczególnie przed tym sezonem. W ostatnich ośmiu meczach straciliśmy ledwie 4 bramki. I tym razem wyjechaliśmy z Binefar z czystym kontem, za to z dwoma trafieniami. Naszą taktykę zaczyna powoli rozumieć Linares, zdobywając gola w drugim kolejnym meczu.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 10. kolejka 27.10.2013

[19]C.D. Binefar 0:2 (0:1) C.E. Europa[1]

0:1 Linares [27’]

0:2 Aristiguieta [80’-k]

 

MoM: Linares (8.3)

Widzów: 2640

 

Podsumowanie:

TABELA PO 10. KOLEJKACH

Odnośnik do komentarza

Mam takie pytanie poza konkursem. Generalnie nie bawię się w jakiś skomplikowany trening, ale ostatnio uderzyło mnie, że ¾ zawodników jest niezadowolonych z jakości treningu kondycyjnego. Ktoś wie jak temu zaradzić? Sprowadzić trenera siłowego? Zmniejszyć obciążenia (i tak są przeciętne, zresztą kiedyś próbowałem jednemu zawodnikowi indywidualnie i wciąż był niezadowolony). Bardzo proszę o sugestie.

 

Troszkę zamieszałem składem, postanowiłem dać odpocząć Kevinowi, Gatellowi oraz Alexowi. Zmiennicy wypadli bardzo dobrze, a gola dającego trzy punkty zdobyła wenezuelska perła o najtrudniejszym nazwisku w Hiszpanii, Aristiguieta. Najsolidniej z rezerwowych zaprezentował się Krupa. natomiast na drugim biegunie Moha. Szkoda mi go, bo wejście w drużynę dwa lata temu miał świetne. Obecnie to tylko 6.30 średniej i 0 goli. Jeśli to się nie zmieni to będę zmuszony go sprzedać.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 11. kolejka 03.11.2013

[16]Gimnastica 0:1 (0:1) C.E. Europa[1]

0:1 Aristiguieta [39’]

 

MoM: Aristiguieta (7.4)

Widzów: 3374

Odnośnik do komentarza

Conjure - niektórzy mają wysokie wskaźniki pracowitości więc to chyba coś innego

____________________________________

 

Jeżeli śmiertelnym wrogiem rozsądku jest alkohol, to naszym jest zdecydowanie zespół Sant Andreu. Oba stadiony dzielą ledwie cztery kilometry, kibice szczerze się nienawidzą, a ja staram się nie podgrzewać atmosfery w wywiadach przedmeczowych.

Bardzo zaskoczony byłem tym, jaka to dobra drużyna. Jeżeli ktoś tworzył sobie dobre okazje w pierwszej części, to byli to nasi sąsiedzi zza miedzy. Zresztą jeśli spojrzeć na ich zawodników, to uczciwie trzeba przyznać, że znacznie przewyższają umiejętnościami naszych. Te umiejętności potwierdzili w ciągu dziesięciu minut (nie wliczając przerwy), gdy zdobyli dwa gole. My wydawaliśmy się bezradni. Ale któż lepiej, niż nasz wychowanek Gonzalez, może rozumieć pojecie derbów miasta z największym wrogiem. Wypuszczony przez Nakache, posłał piłkę pod łokciem golkipera i dał nadzieję na korzystny wynik. Nadzieję, którą na pełnię szczęścia zamienił Aristiguieta, po zbudowaniu tej akcji w pełni przez Mariottiego (coraz lepsza dyspozycja).

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 12. kolejka 10.11.2013

[1]C.E. Europa 2:2 (0:1) U.E. Sant Andreu[7]

0:1 Jimenez [44’]

0:2 Dieguito [54]

1:2 Gonzalez [68’]

2:2 Aristiguieta [84’]

 

MoM: Borja (7.5)

Widzów: 5196

Odnośnik do komentarza

Najciekawszy fragment tego spotkania miał miejsce między pierwszą a ósmą minutą. Działo się wtedy najwięcej. Zostaliśmy zaskoczeni golem w 40. sekundzie a sami odpowiedzieliśmy ledwie siedem minut później. Bardzo wysoką formę zaczyna łapać Gonzalez. Ten młody zdolniacha ma obecnie niepodważalną pozycję w ataku. Nie dość, że strzela gole, to jeszcze asystuje, tak jak dzisiaj przy bramce wprowadzonego w drugiej części Linaresa. Było to trafienie w końcowych sekundach a więc z definicji dramatyczne.Nie przegrywamy już od 9 spotkań.

 

Hiszpańska 2. Liga B2, 13. kolejka 17.11.2013

[15]Andorra C.F. 1:2 (1:1) C.E. Europa[2]

1:0 Pascual [1’]

1:1 Gonzalez [8’]

1:2 Linares [90’+2]

 

MoM: Gonzalez (8.3)

Widzów: 1389

 

Podsumowanie:

Zajmujemy obecnie drugie miejsce. Pierwsza ekipa, która nie łapie się do baraży ma do nas stratę siedmiu punktów, a więc dużo. To cieszy.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...