Skocz do zawartości

Diabelska Przystań


Makk

Rekomendowane odpowiedzi

12.11.2011, Stranraer, London Road, boisko treningowe, godz.17:14.

 

- Dobra robota panowie. Widzę iż się nauczyliście ich systemu gry.

- Kiedy wyjazd, trenerze?

- Jutro z rana. O 15 mamy mecz. Rano wyjedziemy, odpoczniemy, rozgrzewka i powalczymy o wygraną.

- Aha.

- Dzięki panowie. Do zobaczenia.

- Cześć.

- Przepraszam bardzo!

- Tak słucham?

- Maciej van Makk?

- Zgadza się.

- Miło mi osobiście poznać pana. Nazywam się Stuart Allison. Jestem redaktorem "Gońca Piłkarskiego Stranraer".

- A tak, tak. Kojarzę.

- Czyta pan?

- Czasem. Głownie żona, hehe.

- Hehe, i pewnie panu przekazuje informacje.

- Coś w tym guście. A w czym ja mogę panu pomóc?

- Chciałem prosić o wywiad.

- Nie widzę większego problemu.

- Czyli zgadza się pan?

- Jasne. Mam natomiast jedno ALE...

- Jakie?

- Możemy się spotkać powiedzmy za godzinkę, na przykład w "Central Cafe" i tam pogadać?

- Tam na Charlotte Street?

- Dokładnie tam.

- Ok, będę czekał.

- Dzięki i do zobaczenia.

Odnośnik do komentarza

12.11.2011, Stranraer, Charlotte Street, Central Cafe, godz.18:02.

 

- Witam, już jestem. Długo pan czeka?

- Witam trenerze. Nie, parę minut. Zdążyłem dopiero kawę zamówić. Coś dla pana?

- Herbatę sobie wezmę. Nie cierpię kawy, hehe. Taka ironia, nie.

- Hehe, zgadza się.

- O czym chciał pan pogadać, panie Allison.

- Taki tam wywiadzik dla naszej gazety. Odnosi pan spore sukcesy. Mieszkańcy bardziej już się interesują teraz drużyną.

- Jakie tam sukcesy. To zasługa chłopaków.

- Pana też. Wcześniej tak nie grali.

- No niech będzie i tak.

- Możemy zaczynać?

- Jasne.

- Ostatnio menedżer Hamilton, Billy Reid powiedział, cytuję "Makk to jeden z najsympatyczniejszych ludzi w świecie futbolu. Doskonal się nam ze sobą współpracuje". Co pan na to?

- Poważnie? Co ja no to? Hmm... Podziękuję mu chyba. Dobrze, że tak myśli, ale ja generalnie nie zwracam uwagi na to co inni mówią o mnie. Mało mnie to interesuje. Wolna każdego.

- A co van Makk myśli o Reid`zie?

- Szczerze to ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat. Nie znam go. Życzę mu powodzenia.

- Aha. Może coś osobistego?

- Ale pan wierci. Niech będzie, że to spoko gość jest.

- Podobno nasi kibice nie za bardzo wierzą w sukces w Alba Challenge Cup. Mają rację?

- I tak i nie. Z jednej strony mają powody do obaw bo Hamilton gra w I lidze a my w III. Duża niby różnica jest. Ale z drugiej strony, na przykład już z nimi sobie daliśmy radę raz w tym sezonie...

- Czyli pokonacie ich jak i Rangersów?

- Hehe, nie chcę tu wróżyć, ale zagramy najlepiej jak potrafimy. Damy z siebie dużo. Postaramy się o niespodziankę.

- Zagracie dla siebie? Czy może dla trofeum?

- Raczej dla kibiców. Dla nich gramy. Bez nich nie było by sensu tego robić. Niech będą dumni z nas.

- Już kiedyś Alba Cup trafiła w ręce piłkarzy SFC...

- Ale to było dawno temu. W 1996 roku. Nie ważne co było. Ważne co przed nami.

- Czyli nie myśli pan o historii?

- Nie. Wolę pisać własną.

- Jak zagracie?

- Tak jak zawsze. Taki mamy styl i już. Niech przeciwnik się nastawia na nas a nie my na niego.

- Wysoki pressing i nękanie?

- Hehe, coś w tym stylu. Jak na razie się sprawdza, więc nie widzę potrzeby zmian.

- W tym meczu nie zobaczymy obrońcy John`a Kane, Gallagher`a, skrzydłowego McColm`a i środkowego pomocnika Aitken`a. Kogo brak najbardziej odczujecie?

- Wszystkich. Po to są, że być do dyspozycji i do gry.

- A tak jednego tylko do wyboru jak pan by miał?

- Hmm... Ciężko. Chyba McColm`a. Ostatnio super gra. Ale będziemy się starali wygrać z resztą zawodników.

- Kogo pan obstawia jako strzelca goli?

- Dla nas? Bez różnicy. Może nawet i bramkarz strzelić gola albo dwa. Ważna wygrana.

- Ja obstawiam, że będzie do Casalinuovo.

- Hehe, tak, Damian jest w fantastycznej formie. Niech strzela jak najwięcej. Życzę mu tego.

- To by było na tyle. Dziękuję za poświęcony czas.

- Nie ma problemu. Też dzięki za herbatę.

- Mam nadzieję, że jutro będę pisał o zwycięstwie.

- Ja też. Do zobaczenia.

- Tak. Na razie.

Odnośnik do komentarza

13.11.2011, Paisley, St. Mirren Park, godz.15:00.

 

[s1L] Hamilton Academical 2-5 Stranraer FC [s3L] (Alba Cup Finał)

0:1 - Agnew (17`)

0:2 - Casalinuovo (26`)

0:3 - Casalinuovo (31`)

1:3 - Kean (kar.41`)

1:4 - Devine (69`)

1:5 - Cherif (78`)

2:5 - Paterson (90`)

 

Piękna wygrana. Mówiłem, że się nie damy i będziemy walczyć. Zawalczyliśmy. Zaczął młodziutki Dean Agnew po rajdzie bokiem boiska, potem popisał się dwa razy niezawodny Casalinuovo. Jednego strzelił bo zamieszaniu w polu karnym. Drugiego po rzucie rożnym z prawej strony boiska.

W 69. minucie ładnym rajdem z lewej strony popisał się Stewart Devine, odegrał piłkę do Damiana C., następnie dostał piłkę pod nogi w polu karnym i huknął w samo okienko. Chwilę wcześniej Hamilton za sprawą Stewart`a Kean strzelili gola z rzutu karnego. Czy był słuszny? Może. Ale teraz co to za różnica!? Liczy się wygrana!

Pierwszy raz od 15 lat "Puchar Alba" trafia do nas. Tytuł odzyskany.

Jestem bardzo zadowolony z postawy moich grajków. Dali z siebie bardzo dużo. Walczyli aż miło było patrzeć. Świadczy o tym chociażby ilość żółtych kartek- 6 i liczbie celnych strzałów przeciwnika- tylko 3.

Kolejne 35.65 tys. € trafia na nasze konto.

Zarząd był bardzo ucieszony z wygranej. W końcu obiecywałem tylko walkę o tytuł w lidze. oczywiście ponad 2000 naszych kibiców obecnych na stadionie też miało powód do zadowolenia.

 

MoM: Damian Casalinuovo (Stranraer FC)

Frekwencja: 8,029

Odnośnik do komentarza

19.11.2011, Stranraer, Stair Park, godz.15:00.

 

[1.] Stranraer FC 6-0 Clyde FC [5.] (S3L)

1:0 - Casalinuovo (14`)

2:0 - Casalinuovo (27`)

3:0 - Casalinuovo (45`)

4:0 - Casalinuovo (49`)

5:0 -Casalinuovo (69`)

6:0 - McColm (86`)

 

Mamy nowy rekord w ilości strzelonych bramek w meczu przez jednego gracza! Fenomenalny występ Damiana Casalinuovo. Powinien mieć ksywkę "Maszyna do zabijania".

5 goli w jednym meczu to jest to! Piękny występ.

Ale tych bramek by nie miał gdyby dobrych podań nie dostawał. Dwoma asystami popisał się młody Dean Agnew. Kolejną dołożył Stewart Devine i Alejandro Caiaffa.

Nieskromnie można powiedzieć, że mój skład jest za mocny za 4. ligę.

Do tej pory rozegraliśmy 12 spotkań ligowych, mamy komplet punktów, do tego 55 goli strzelonych i tylko 9 straconych.

Głównie to zasługa Damiana i jego imponującego dorobku 47 bramek w 22 spotkaniach.

 

MoM: Damian Casalinuovo (Stranraer FC)

Frekwencja: 329

Odnośnik do komentarza

23.11.2011, Berwick-upon-Tweed, godz.19:30.

 

[2.] Berwick Rangers 2-3 Stranraer FC [1.] (S3L)

0:1 - Casalinuovo (19`)

0:2 - Casalinuovo (22`)

1:2 - Mitchell sam.(51`)

2:2 - Gribben (78`)

2:3 - Casalinuovo (90`)

 

Pojedynek z drugim w tabeli Berwick wygrany. Uff, udało się. To także pojedynek dwóch najlepszych snajperów ligi- Damiana Casalinuovo i Darren`a Gribben. Pierwszy ma 34 gole ligowe, drugi zaś 14.

Wyszliśmy cało z tej potyczki.

Walka dwóch bardzo dobrych drużyn. Postawili nam trudne warunki. Na szczęście czerwona kartka dla Paul`a Murphy w 15. minucie nie dała nam przegranej. Kartka raczej słuszna. Paul skosił przeciwnika równo z trawą praktycznie. Musiałem zdjąć ofensywnego pomocnika Agnew i wpuścić środkowego obrońcę, młodego Adam`a. Miał bardzo ważne dwa przechwyty.

Spisał się jak zwykle Damian.

Możemy mieć żal tylko do siebie o nie wykorzystane sytuacje. Oddaliśmy aż 8 celnych strzałów. Udało się wcisnąć tylko 3.

Mogło być gorzej.

 

MoM: Damian Casalinuovo (Stranraer FC)

Frekwencja: 432

Odnośnik do komentarza

lew77- proszę Cię! ;) zobacz na jego statystyki. jest ustawiony jako jedyny snajper więc może dlatego. bardziej liczę na to iż zaraz go mi ktoś podprowadzi :/ na szczęście póki co nikt się nim nie interesuje.

 

* * * *

 

25.11.2011, Stranraer, Larg Ave, godz.20:44.

 

- Co tam porabiasz rybko?

- Sprawdzam jak wyglądamy.

- Co?

- Hehe, mam nowego „Football Managera”. Odpaliłem i chciałem zobaczyć jak zrobili Stranraer FC.

- Aha. I co, dobrze?

- Może być. Dali nawet to, że mamy dobre obiekty młodzieżowe. To im się chwali.

- Długo jeszcze będziesz siedział?

- Nie, jakieś 15 minut i się kładę.

- Jasne. Koło 12 pewnie się dopiero położysz.

- Hehe, nie. Obiecuję. Zastanów się, co byś chciała dostać na Gwiazdkę.

- To już?

- Nom. Bo ja wiem, co chcesz?! Wymyślisz coś i będę musiał szukać albo co, hehe.

- Nie wiem. Mam raczej wszystko.

- Dzidziusia?

- Maciek, nie zaczynaj. Przecież wiesz jak jest.

- Wiem. Ale to nie znaczy, że nie może tu sobie biegać.

- Co masz na myśli?

- Na przykład to- adoptujmy jakiegoś dzieciaka.

- Z domu dziecka?

- Nom.

- Co cię tak pili?

- Zawsze chciałem mieć bachorka albo dwa. Pomóżmy im. Są biedactwa takie małe. Jakieś ciecie się ich pozbyły.

- Lepiej, że oddali niż…

- Takim to bym k***a ręce obcinał.

- A możemy o tym kiedy indziej pogadać?

- Kiedy na przykład?

- W niedzielę albo jakoś. Teraz mi się spać cholernie chce.

- Ok., jak wolisz.

Odnośnik do komentarza

26.11.2011, Stranraer, Stair Park, godz.15:00.

 

[s3L] Stranraer FC 4-0 Albion Rovers [s2L] (Scottish Cup 3. Rnd.)

1:0 - Casalinuovo (38`)

2:0 - Casalinuovo (51`)

3:0 - Casalinuovo (68`)

4:0 - Caiaffa (73`)

 

Bez większych problemów pokonaliśmy rywala z wyższej klasy rozgrywkowej. Albion sprawiało wrażenie zespołu, który przyjechał tu wygrać maksymalnie 1-0. Dziwnie chcieli zagrać. To się na nich zemściło.

Moje chłopaki zagrały poprawnie. Jedyne w sumie o co mogę mieć do nich pretensję to skuteczność. Oddaliśmy 14 celnych strzałów i tylko 4 gole. Nie zawiódł tylko Damian C. (jak zwykle) zdobywając 3 gole.

Ładne uderzenie Alejandro Caiaff`y zza pola karnego dały nam czwartą bramkę. W przerwie ustawiłem go jako ofensywnego pomocnika ze środka pola.

Zdjęty został Chris Aitken z powodu zmęczenia.

Nie dziwię się za bardzo- nie są przyzwyczajeni do grania co 3 dni. Raczej wszyscy spodziewali się występów ligowych.

Za wygraną zgarniamy 6.9 tys. €.

 

MoM: Damian Casalinuovo (Stranraer FC)

Frekwencja: 241

Odnośnik do komentarza

03.12.2011, Stranraer, Stair Park, godz.15:00.

 

[1.] Stranraer FC 5-0 Annan Athletic [7.] (S3L)

1:0 - Casalinuovo (kar.3`)

2:0 - Casalinuovo (39`)

3:0 - Casalinuovo (49`)

4:0 - Mitchell (74`)

5:0 - Bell (88`)

 

Cała drużyna dziś zagrała fantastycznie. Nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na oddania ani jednego celnego strzału. Ba! Przez 90 minut strzelali tylko jeden raz!

To się nazywa pressing.

Damian Casalinuovo zrobił to, do czego nas wszystkich przyzwyczaił. Ustrzelił pięknego hat-tricka.

Bramka Danny`ego Mitchell też niczego sobie. Wykonał rajd prawą stroną boiska, miękko wszedł w pole karne przeciwnika, uderzył zewnętrzną częścią stopy na długi słupek. Wtedy piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki! Coś pięknego. Jak sam przyznał to miało być podanie na główkę Fergus`a Bell a nie strzał. Wyszło i tak dobrze.

Co do tego młodego anglika, pokazał się kolejny raz jako super zmiennik. Wszedł w 60. minucie. Zastąpił Casalinuovo, który dostał owacje na stojąco od przybyłych kibiców.

 

MoM: Damian Casalinuovo (Stranraer FC)

Frekwencja: 348

Odnośnik do komentarza

10.12.2011, Montrose, Links Park, godz.15:00.

 

[8.] Montrose FC 2-4 Stranraer FC [1.] (S3L)

0:1 - McColm (37`)

0:2 - Casalinuovo (47`)

0:3 - Bell (65`)

1:3 - Burns (70`)

1:4 - Bell (78`)

2:4 - Mitchell sam.(88`)

 

Twardy, mocny mecz. Widać było, że przeciwnik się dobrze przygotował na nas. Odcięli moich skrzydłowych i napastnika od podań. Akcja głównie w środkowej części boiska.

Na szczęście w 37. minucie udało się nam znaleźć drogę do siatki dzięki uderzeniu Stuart`a McColm. 10. minut później podwyższył niezawodny Damian Casalinuovo. Po rzucie rożnym skierował głową piłkę do siatki.

Od tego momentu podobno mecz zaczął się układać bardziej pod nas.

Mówię "podobno", gdyż mnie już wtedy na ławce nie było. W 23. minucie spotkania w Danny`ego Mitchell ostrym wślizgiem wszedł gracz Montrose. Od razu wszyscy wiedzieli iż nie wygląda to dobrze. Po obejrzeniu nogi przez lekarza okazało się iż jest ona złamana. Pęknięta piszczel.

Postanowiłem zostawić zespół mojemu asystentowi a sam udałem się do szpitala. Tam okazało się iż złamanie jest dosyć groźne. Mój obrońca prawy nie zagra przez około 7 albo 8 miesięcy. Duża strata.

W 60. minucie na boisko wbiegł Fergus Bell za Damiana. I praktycznie od razu wpisał się na listę strzelców. 13. minut później dołożył swojego drugiego gola.

Joker idealny. Spisuje się w roli zmiennika wyśmienicie.

 

MoM: Stuart McColm (Stranraer FC)

Frekwencja: 235

Odnośnik do komentarza

17.12.2011, Stranraer, Broadstone Road, godz.13:22.

 

- Cześć mamo.

- No hej. W końcu do nas wpadłeś. Co słychać?

- Dobrze. I powoli do przodu. A co u was?

- Nic ciekawego. Powoli się szykujemy do świąt. Wpadacie na wigilię, nie?!

- Tak, tak.

- Jakieś pomysły dla was na prezenty?

- Raczej nie. Jakieś małe i już. Nic konkretnego.

- Na pewno?

- Yhy. Ja już mam swój prezent.

- Gdzie? Co masz?

- Już ci pokazuję. Patrz!

- Oj Maciuś! Znowu se mażesz ręce?!

- Hehe, Tak. Mi się podoba.

- Co tam w pracy?

- W pracy, hehe. Całkiem nieźle. Na razie mamy 1 miejsce.

- Pod twoją ręką dobrze im idzie.

- Aha. Zobaczymy co będzie dalej.

- Słyszałem, że Eam zostaje sam. Może go zaproś na kolację d nas.

- Czemu nie. A co, wujek i ciocia wyjeżdżają?

- Tak, do Australii lecą.

- A po co tam? Śniegu nie ma, atmosfery świątecznej też nie.

- Właśnie dlatego. Chcą zobaczyć jak tam jest teraz.

- Spoko. Wpadnie z nami na kolacje i najwyżej u nas w domu przekima.

- To się dogadajcie. U nas nie ma problemu.

- Wiem. Jutro zadzwonię.

Odnośnik do komentarza

17.12.2011, Stranraer, Stair Park, godz.15:00.

 

[1.] Stranraer FC 3-1 East Stirlingshire [4.] (S3L)

0:1 - Gibson (41`)

1:1 - Casalinuovo (57`)

2:1 - Casalinuovo (76`)

3:1 - Casalinuovo (81`)

 

Kolejny popis Damiana. Przeciwnik oddał jeden celny strzał i się mu udało. My oddaliśmy 8 celnych i wpadły 3.

Liczą się trzy punkty. Ewidentnie panowie z East przyjechali po to aby wysoko nie przegrać. W sumie im się udało.

Zła wiadomość to taka iż Alejandro Caiaffa wypada nam ze składu na 4 tygodnie- nadciągnął sobie mięsień uda.

Dla Casalinuovo ostatni bramka z 81. minuty była 60 w tym sezonie. 41 goli ma w samych rozgrywkach ligowych. Strach myśleć co będzie dalej! Do końca sezonu 2011/12 zostało 20 kolejek.

Teraz będziemy mieli trzy spotkania ligowe na wyjeździe, potem gramy w "Scottish Cup" z East Stirlingshire.

Po nowym roku, to jest 25 stycznia gramy w półfinale Co-operative z Dundee!

Będzie się działo.

 

MoM: Damian Casalinuovo (Stranraer FC)

Frekwencja: 332

Odnośnik do komentarza

26.12.2011, Glasgow, Hampden Park, godz.15:00.

 

[10.] Queen`s Park FC 2-1 Stranraer FC [1.] (S3L)

0:1 - McKeown (24`)

1:1 - Daly (41`)

2:1 - Miler (47`)

 

I stało się. Przegrywamy mecz w Glasgow. Pierwsza moja porażka odkąd jestem na stanowisku menedżera SFC. Kiedyś ta chwila musiała nadejść.

Myślę iż to przez Święta. Trochę się rozleniwiliśmy i zostaliśmy skarceni.

Doznaliśmy porażki pierwszej w rozgrywkach Scott`s Third od 17 spotkań. Myślę iż mimo tego spisujemy się nad wyraz dobrze.

Cały zespół zagrał słabo. Jeszcze nie widziałem ich tak grających.

Jedyną bramkę dla nas strzelił obrońca Frank McKeown. Rzut wolny zza pola karnego wykonywał Lacine Cherif, wrzucił wysoko ponad murem. Frank wyskoczył najwyżej i umieścił piłkę głową w siatce.

To było tyle na co nas stać.

Daly zdobył bramkę w 41.minucie po szybkiej kontrze.

Drugą bramkę na Queen`s zdobył Miler po bezpośrednim rzucie wolnym.

 

MoM: Frank McKeown (Stranraer FC)

Frekwencja: 386

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...