Skocz do zawartości

Allsvenskan


Samsung

Rekomendowane odpowiedzi

Z początkiem grudnia włodarze klubu poinformowali mnie, że na transfery mam do wydania ponad 2 miliony euro. Zwiększył się również budżet płac, który od dnia dzisiejszego będzie wynosić 55 tys. euro tygodniowo. Rozlosowano również terminarz na nowy sezon szwedzkiej ekstraklasy. Rozgrywki wznowimy dopiero 4 kwietnia spotkaniem z GIF Sundsvall, a zakończymy 24 dnia października meczem z Malmo

 

W tymże zimnym miesiącu czekały nas ostatnie dwa spotkania fazy grupowej Ligi Europejskiej. Już drugiego dnia grudnia stawiliśmy się w Hamburgu aby podjąć tamtejsze HSV. Szansę debiutu od pierwszych minut dostał Djikoloum, który mógł wystąpić w tych rozgrywkach z powodu swojego młodego wieku. To my pierwsi zaatakowaliśmy bramkę rywala. Już w 4 minucie Eriksson podał w pole karne do Selakovicia, który ciągnięty za koszulkę przez Janssena padł w polu karnym. Sam poszkodowany ustawił sobie piłkę i pewnym strzałem w lewy róg dał nam prowadzenie. Zwycięstwo na niemieckim terenie byłoby czymś nieprawdopodobnym. Rywale jednak sprowadzili nas na ziemię w 31 minucie kiedy sytuację sam na sam wykorzystał Ze Roberto. Trzy minuty później kibice gospodarzy cieszyli się z prowadzenia. Zamieszanie w naszym polu karnym wykorzystał Demel, który precyzyjnie uderzył przy lewym słupku. W drugiej połowie mieliśmy się otworzyć i doprowadzić do remisu. Sztuka ta zajęła nam dwadzieścia minut, wtedy Selaković przeprowadził indywidualną akcję, którą zakończył strzałem po ziemi w lewy róg. Bezcenny remis był na wyciągnięcie ręki, lecz moim zawodnikom zabrakło koncentracji w ostatnich minutach spotkania. Trochowski nie mógł pomylić się w sytuacji sam na sam z bramkarzem dzięki czemu to Niemcy ostatecznie cieszyli się z ciężko wywalczonego zwycięstwa.

 

02.12.2009. | HSH-Nordbank-Arena, Hamburg : 45167 widzów | LE, Grupa G [5/6]

[GER] HSV Hamburg (2) 3:2 (1) IFK Goteborg [sWE]

 

0:1 - Stefan Selaković '4 (k)

1:1 - Ze Roberto '31

2:1 - Guy Demel '34

2:2 - Stefan Selaković '65

3:2 - Piotr Trochowski '90 + 2

 

Christensen - Jonsson, Goodson, Turunen, Johansson - Verkhovtsev - Bjarnason ('46 Johansson), Eriksson - Hysen ('65 Ze Rui), Selaković ('65 Feindouno) - Djikoloum.

 

MoM : Stefan Selaković (IFK) - 8.6

Odnośnik do komentarza

Erik Dahlin z końcem kontraktu opuści nasz zespół na rzecz Brommapojkarna.

 

Ostatnim grupowym rywalem miał być Everton, który w dobrych nastrojach wyszedł na Gamla Ullevi. Ich gra nie była powalająca, a my robiliśmy wszystko żeby wygrać i ostatecznie wskoczyć na drugie miejsce dające awans do następnej fazy zmagań. Niestety mimo, że przeważaliśmy przez całe spotkanie nie trafiliśmy ani razu do bramki rywala głównie ze względu na niesamowitą dyspozycję Howarda. Najbardziej przycisnęliśmy w samej końcówce kiedy to męczyliśmy przeciwnika dośrodkowaniami zarówno z lewej jak i prawej strony. Defensorzy angielskiej drużyny świetnie się ustawiali wybijając raz po raz piłkę w bezpieczny obszar. Bezbramkowy remis dał nam 70 000 euro. Z grupy wyszli Hamburg (16 pkt) oraz Everton (9 pkt). Zgromadziliśmy na swoim koncie 7 pkt co nie dało nam ostatecznie promocji do następnej fazy. Tabele zamknęła bułgarska drużyna która zgromadziła zaledwie jedno oczko.

 

17.12.2009. | Gamla Ullevi, Goteborg : 16900 widzów | LE, Grupa G [6/6]

[sWE] IFK Goteborg (0) 0:0 (0) Everton FC [ENG]

 

Christensen - Jonsson ('62 Turunen), Shilla, Sigurosson, Johansson - Verkhovtsev - Bjarnason ('62 Svensson), Eriksson - Ze Rui, Selaković - Hysen ('62 Djikoloum).

 

MoM : Joseph Yobo (Everton) - 7.5

Odnośnik do komentarza

Grudzień 2009

 

Bilans : 0-1-1, 2:3

Liga :

Puchar :

Europejskie puchary : LE, Grupa G, 3rd. [-9], 12:8 (vs. Everton, HSV, Lewski)

Finanse : 2.782.766. euro (- 148.545. euro)

 

Najważniejsze transfery :

 

1. Vitor (27, Brazylia, O/WO P) Goias ---> America (MEX) za 3.800.000. euro.

2. Inaki Astiz (26, Hiszpania, OŚ) Legia Warszawa ---> CFR Cluj za 2.800.000. euro.

3. Mantorras (27, Angola 19/7, NŚ) Benfica Lizbona ---> America (MEX) za 1.600.000. euro

 

Sytuacja w ligach :

 

Anglia : Chelsea Londyn [+1]

Austria : Salzburg [+3]

Chorwacja : Dinamo Zagrzeb [+5]

Czechy : Sparta Praga [+1]

Dania : OB Odense [+2]

Finlandia : Turun Palloseura [+7] - M

Francja : PSG [+1]

Grecja : Xanthi [+0]

Hiszpania : Real Madryt [+4]

Holandia : Groningen [+5]

Izrael : Maccabi Hajfa [+1]

Niemcy : Bayern Monachium [+1]

Norwegia : Rosenborg [+8] - M

Polska : Lech Poznań [+0]

Szwecja :

Włochy : Inter Mediolan [+0]

 

Ranking FIFA :

 

1. Brazylia (1627) 2. Hiszpania (1440) 3. Holandia (1360) 22. Polska (869) 39. Szwecja (754)

Odnośnik do komentarza

Styczeń to miesiąc w którym doszło do wielu personalnych zmian zarówno wśród zawodników, członków sztabu szkoleniowego jak i wśród włodarzy. Pierwszego stycznia pożegnaliśmy się z Thomasem Olssonem, który wzmocnił czeski Slovan Liberec. Tego samego dnia kadra zespołu przywitała dwóch nowych zawodników. Jako pierwszy w klubie pojawił się Garoar Johansson (29, ISL 2/2, N) pozyskany za darmo Islandczyk podpisał kontrakt do końca listopada tego roku. Chwile po nim w towarzystwie swojego agenta w klubie zjawił się Donny Neyra (25, PER 4/0, OŚ, OP LŚ). Z Peruwiańczykiem parafowaliśmy trzyletnią umowę. W godzinach wieczornych klub opuścił Petter Bjorlund (20, SWE, OŚ) z którym postanowiliśmy nie przedłużać umowy. Następnego dnia pożegnaliśmy się z Kennethem Yilmaz'em (30, SWE, Trener) po to by zakontraktować Wojtka Adamca (33, POL, Trener).

 

Na kolejne kadrowe posunięcia czekaliśmy do drugiej połowy stycznia. Wtedy z klubem pożegnało się dwóch młodych zawodników. Mattias Eteus (19, SWE, N) za 30.000. euro wzmocnił norweskie Odd Grenland. Podobny kierunek obrał Tobias Sana (20, SWE, OP PL, N), który za 20.000. euro wzmocnił Lillestrom. Za 6 miesięcy będę miał do dyspozycji dwóch młodych duńskich zawodników, którzy już teraz zadeklarowali chęć gry w Goteborskim klubie. Pierwszego dnia lipca przywitamy Mattiasa Wichmana Andersena (18, DEN, OP Ś) oraz Jensa Larsena (18, DEN U-21 1/0, OP P).

 

Kilka dni przed końcem miesiąca zapewniliśmy sobie usługi Haydara Saida (17, IRN U-21 1/0. O PL). 22.000. euro wystarczyło aby przekonać FC Kopenhaga do sprzedaży tego młodego zawodnika. Na razie trafi do drużyny młodzieżowej, gdzie będzie szlifował swój niebywały talent. Latem klub wzmocni obecny zawodnik Club Africain Alexis Enam (23, CMR U-21 1/0, OŚ) któremu w czerwcu kończy się kontrakt a już teraz zdecydował jakiego klubu barwy będzie reprezentował od lipca. Drużynę rezerw opuścił David Stenman (21, SWE, BR) za którego angielskie Macclesfield zapłaciło 12.000. euro. Do najważniejszej jednak zmiany doszło na stanowisku prezesa. Obecnego prezesa zastąpił Sappo Vaihela, który podziękował mi z miejsca za okazaną cierpliwość, gdyż zmiana zarządu nie wpływała na moją osobę najlepiej.

Odnośnik do komentarza

Styczeń 2010

 

Bilans :

Liga :

Puchar :

Europejskie puchary :

Finanse : 2.401.439. euro (- 414.610. euro)

 

Najważniejsze transfery :

 

1. Vincenzo Iaquinta (30, ITA 32/4, N) Juventus Turyn ---> Barcelona za 20.000.000. euro.

2. Stefano Guberti (25, ITA 0/0, OP PL) AS Roma ---> Real Madryt za 15.250.000. euro.

3. Balazs Dzsudzsak (23, HUN 20/2, OP LŚ) PSV Eindhoven ---> Olympique Marsylia za 13.500.000. euro.

 

Sytuacja w ligach :

 

Anglia : Arsenal Londyn [+2]

Austria : Salzburg [+3]

Chorwacja : Dinamo Zagrzeb [+5]

Czechy : Sparta Praga [+1]

Dania : OB Odense [+2]

Finlandia :

Francja : PSG [+2]

Grecja : AEK Ateny [+4]

Hiszpania : Real Madryt [+2]

Holandia : Groningen [+2]

Izrael : SC Aszdod [+5]

Niemcy : Bayern Monachium [+8]

Norwegia :

Polska : Lech Poznań [+0]

Szwecja :

Włochy : Fiorentina [+2]

 

Ranking FIFA :

 

1. Brazylia (1629) 2. Hiszpania (1425) 3. Włochy (1367) 21. Polska (881) 39. Szwecja (758)

Odnośnik do komentarza

Przed pierwszymi spotkaniami sparingowymi Eijlert Bjorkman (52 lata, SWE, Trener juniorów) zamienił nasz zespół na norweski Rosenborg. W jego miejsce pozyskaliśmy Tomasza Borkowskiego (37, POL, Trener juniorów) który zajmował się młodzieżą w gdańskiej Lechii. W okresie przygotowawczym do nowego sezonu rozegraliśmy pięć spotkań sparingowych. Jedno ze spotkań prowadził mój asystent, które jak się okazało było jedynym spotkaniem przegranym. Tuż po okresie przygotowawczym czeka nas spotkanie w ramach Superpucharu z Kalmar.

 

 

28.02.2010. / [DEN] Viborg 1:0 IFK Goteborg [sWE] (Mensah '87)

 

06.03.2010. / [NOR] Lyn 2:3 IFK Goteborg [sWE] (Dahm '78, Gjermundstad '84 - Johannsson '11, Selaković '62, Bjarnason '81)

 

09.03.2010. / [NOR] Haugesund 0:2 IFK Goteborg [sWE] (Bjarnason '64, Ojala '81)

 

15.03.2010. / [FIN] Grankulla IFK 0:5 IFK Goteborg [sWE] (Svensson '9, '14, '18, Ze Rui '26, Lindeman '56 (s))

 

21.03.2010. / [NOR] Eidsvold Turn 0:4 IFK Goteborg [sWE] (Djikoloum '3, '13, Selaković '14, Johannsson '90)

Odnośnik do komentarza

Spotkanie w ramach Superpucharu zapowiadało się na bardzo ciekawy pojedynek. Obie drużyny grały w zasadzie dobrze w swoim okresie przygotowawczym, lecz większość chciała zobaczyć jak mistrz kraju poradzi sobie w spotkaniu z ligowym rywalem. To goście mogą zaliczyć pierwszą połowę do udanych. Od samego początku spotkania bombardowali moją bramkę strzałami z dystansu, lecz za każdym razem z opresji wychodził Christensen. W końcu musiał skapitulować a stało się to w 24 minucie kiedy nie do obrony zza szesnastki uderzył Dockal. Miałem nadzieję, że ustawiony na szpicy reprezentant Islandii ustrzeli w pierwszej połowie jakąś bramkę. Niestety zaprezentował się przeciętnie więc postanowiłem go zmienić po przerwie wprowadzając Hysena. Ten swoją niesamowitą grą pozwolił nam wygrać to spotkanie. Pierwszą bramkę zdobył w 58 minucie po błędzie w środku pola zawodników gości. Piłkę odebrał Johansson i zagrał do szybkiego Szweda który w sytuacji sam na sam wygrał pojedynek z golkiperem. W 78 minucie dał nam wygraną po indywidualnej akcji kiedy to założył siatkę obrońcy i strzałem z 9 metra sprawił, że mogliśmy do gabloty wrzucić kolejne trofeum !

 

27.03.2010 | Gamla Ullevi, Goteborg : 13277 widzów | Superpuchar

IFK Goteborg (0) 2:1 (1) Kalmar FF

 

0:1 - Borek Dockal '24

1:1 - Tobias Hysen '58

2:1 - Tobias Hysen '78

 

Christensen - Jonsson, Goodson, Shilla, Johansson - Svensson - Bjarnason, Neyra ('46 Verkhovtsev) - Ze Rui, Selaković ('75 Ojala) - Johannsson ('46 Hysen).

 

MoM : Tobias Hysen (IFK) - 8.4

Odnośnik do komentarza

Pierwsze ligowe spotkanie czekało nas czwartego kwietnia kiedy to na własnym podwórku gościliśmy beniaminka GIF Sundsvall. Pierwsza połowa podobnie jak cały mecz rozgrywana była pod moje dyktando. Nasza przewaga w posiadaniu piłki, strzałach itd. nie przejawiała bramek. Zastanawiałem się czy to moi gracze są tak słabi, że nie potrafią strzelić bramki czy bramkarze z którymi przychodzi nam się mierzyć wspinają się na wyżyny swoich umiejętności. Głównym aktorem pierwszej części gry był nasz bramkarz, który zaliczył pierwszego ''babola'' za mojej kadencji mijając się z piłką do której ostatecznie dopadł Paajanen zdobywając pierwszego gola dla swojej drużyny od czasu powrotu do ekstraklasy. Frajerską nieskuteczność w 93 minucie przełamał Eriksson, który z kilku metrów musiał strzelić. Nie powiem bo odetchnąłem z ulgą, gdyż porażka stawiałaby nas w bardzo złym świetle. Trzeba się wziąć do roboty i spiąć poślady, gdyż w następnej kolejce czeka nas wyjazdowa konfrontacja z AIK.

 

04.04.2010. | Gamla Ullevi, Goteborg : 15331 widzów | Allsvenskan [1/30]

[10th] IFK Goteborg (0) 1:1 (1) GIF Sundsvall [5th]

 

0:1 - Severi Paajanen '41

1:1 - Sebastian Eriksson '90 + 3

 

Christensen - Jonsson, Goodson, Shilla, Johansson - Verkhovtsev - Bjarnason ('63 Eriksson), Svensson - Ze Rui ('46 Djikoloum), Selaković ('72 Ojala) - Hysen.

 

MoM : Adam Johansson (IFK) - 7.5

Odnośnik do komentarza

W nadchodzącym spotkaniu z AIK nie mogłem skorzystać z usług Goodson'a, który w spotkaniu pierwszej kolejki naciągnął ścięgno podkolanowe co eliminuje z go z gry na co najmniej dwa tygodnie.

 

Mecz zapowiadał się na wspaniałe widowisko. Dwie najlepsze drużyny szwedzkiej ekstraklasy stawały na przeciw siebie. Od samego początku spotkania można było zobaczyć dużo zaangażowania i walki o każdy centymetr boiska. W 21 minucie Ze Rui dośrodkowywał z lewej strony tam w polu karnym do piłki dochodził Ojala, lecz został przytrzymany za koszulkę. Sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Peruwiańczyk Neyra zdobywając tym samym debiutanckiego gola w barwach IFK. Poszliśmy za ciosem i już po 37 minutach mieliśmy dwubramkowe prowadzenie. Ze Rui wpadł w pole karne, lecz jego zamiary uprzedził obrońca wybijając piłkę jak się okazało pod nogi Ojali, a ten z kilku metrów dopełnił tylko formalności. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy udało nam się zdeklasować rywala. Aktywny dzisiaj Ze Rui wpadł w pole karne oddał strzał który sparował bramkarz. Nikt nie spodziewał się, że zza pleców obrońców wyskoczył Eriksson, który efektownym wślizgiem prawie wjechał z piłką do bramki. Wynik do przerwy zaskakiwał każdego, wszyscy zaczęli się zastanawiać czy IFK znowu zdominuje ligę w tym sezonie czy coś się jednak wyrówna. Początek drugiej partii należał do gospodarzy, którzy na samym początku zdobyli bramkę. Koroman zagrał w uliczkę do Chabangu ten nie miał problemów z pokonaniem osamotnionego Duńczyka. Od tej pory staraliśmy się kontrolować sytuację nie zapędzając się za bardzo do przodu. W 78 minucie rywale popełnili kolejny błąd faulując w polu karnym Johannssona. Drugą jedenastkę wykorzystał Hysen kończąc tym samym festiwal strzelecki, zapewniając jednocześnie pierwszy komplet punktów w ligowych zmaganiach.

 

07.04.2010. | Rasunda, Sztokholm : 34685 widzów | Allsvenskan [2/30]

[7th] AIK Sztokholm (0) 1:4 (3) IFK Goteborg [9th]

 

0:1 - Donny Neyra '21 (k)

0:2 - Mika Ojala '37

0:3 - Sebastian Eriksson '40

1:3 - Lerato Chabangu '47

1:4 - Tobias Hysen '78 (k)

 

Christensen - Turunen, Shilla ('69 Verkhovtsev), Sigurosson, Johansson - Svensson - Eriksson ('69 Johansson), Neyra - Ze Rui ('69 Hysen), Ojala - Johannsson.

 

MoM : Mika Ojala (IFK) - 8.2

Odnośnik do komentarza

Terminarz był niezwykle napięty i po trzech dniach od zwycięstwa z AIK czekała nas gra na własnym stadionie z Hammarby. Byliśmy zdecydowanymi faworytami i widać było to od samego początku spotkania mimo, ze kibice na pierwszą bramkę czekali prawie 20 minut. Jonsson dośrodkował z rożnego wprost na głowę Shilli, który dość szczęśliwie strzałem od poprzeczki umieścił piłkę w bramce. Dominacja przyniosła efekt w postaci kolejnej bramki w 40 minucie. Svensson zagrał ze środka na klatkę piersiową Djikolouma piłka nie zdążyła się odbić od ziemi, gdyż 18-letni napastnik huknął z woleja pod poprzeczkę. Bardzo ładna bramka chłopak pokazał, że jest specem od strzelania pięknych goli. Dwubramkowa przewaga do przerwy miała dać nam trochę odpocząć w drugiej części gry. Mimo dość spokojnej gry to my po pięciu minutach od wznowienia cieszyliśmy się z kolejnej bramki. Svensson oddał kąśliwy strzał zza pola karnego, który odbił bramkarz prosto pod nogi dobrze ustawionego Bjarnasona. Goście jednak zerwali się do ataków. W przeciągu piętnastu minut zaliczyli dwa trafienia. Najpierw Castro-Tello wykorzystał jedenastkę po faulu Shilli. Potem uderzeniem z dystansu popisał się lewoskrzydłowy Helg. Jednak to kibice biało niebieskich cieszyli się pod koniec spotkania. Wtedy po podaniu ghańskiego obrońcy piłkę w siatce umieścił Djikoloum wieńcząc swój występ zdobyciem dwóch bramek. Po trzech kolejkach wskakujemy na trzecią lokatę. Przed nami tylko drużyny Kalmaru oraz Helsingborgu, które w dotychczasowych spotkaniach zdobyły komplet punktów. Terminarz nie pozwala nam myśleć o jakiejkolwiek przerwie, gdyż za 3 dni mamy stawić się w Trelleborgu.

 

11.04.2010 | Gamla Ullevi, Goteborg : 18592 widzów | Allsvenskan [3/30]

[5th] IFK Goteborg (2) 4:2 (0) Hammarby Fotboll [14th]

 

1:0 - Iliasu Shilla '19

2:0 - Esaie Djikoloum '40

3:0 - Theodor Bjarnason '50

3:1 - Sebastian Castro-Tello '55 (k)

3:2 - Simon Helg '69

4:2 - Esaie Djikoloum '84

 

Christensen - Jonsson, Shilla, Turunen ('46 Dyrestam), Johansson - Verkhovtsev - Bjarnasson ('68 Neyra), Svensson - Hysen ('46 Ze Rui), Selaković - Djikoloum.

 

MoM : Esaie Djikoloum (IFK) - 8.5

Odnośnik do komentarza

Bantamoi zaczął narzekać, że nie zagrał jeszcze żadnego spotkania więc postanowiłem dać mu szansę w spotkaniu z Trelleborgiem. Spotkaniu o którym chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Zagraliśmy w tym meczu wręcz katastrofalnie i po meczu zawodnicy dostali ostrą zjebe. Do przerwy jakimś cudem remisowaliśmy. Mimo, że gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce Sjohage udało nam się fuksem wyrównać kiedy to prezent od obrońcy wykorzystał Selaković. W drugiej połowie mieliśmy zagrać jeszcze odważniej i pokusić się o strzelenie kilku bramek. Ta sztuka się nam nie udała, gdyż przeciwnik całkowicie nas zdominował i zasłużenie zdobył drugą bramkę. Abelsson w 58 minucie skierował piłkę głową do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Pierwsza porażka stała się faktem szkoda tylko, że przyszła tak szybko.

 

14.04.2010. | Vangavallen, Trelleborg : 2973 widzów | Allsvenskan [4/30]

[15th] Trelleborgs FF (1) 2:1 (1) IFK Goteborg [3rd]

 

1:0 - Joakim Sjohage '18

1:1 - Stefan Selaković '26

2:1 - Peter Abelsson '58

 

Bantamoi - Jonsson, Shilla, Sigurosson, Turunen - Verkhovtsev - Neyra ('72 Johansson), Eriksson ('46 Bjarnason) - Ze Rui, Selaković - Hysen ('58 Djikoloum).

 

MoM : Joakim Sjohage (Trelleborg) - 7.9

Odnośnik do komentarza

Na zwycięski tor mieliśmy powrócić w spotkaniu z Landskroną, która zamykała ligową tabelę. W spotkaniu tym nie mogłem skorzystać z usług dwóch obrońców, mowa o Goodsonie i i Jonssonie.

 

Od samego początku przejęliśmy inicjatywę i od drugiej minuty prowadziliśmy kiedy to Peruwiańczyk Neyra uderzył zza pola karnego nie do obrony. Druga bramka padła zaledwie kilka minut później. Tym razem Neyra zagrywał do wysuniętego na szpicy Djikolouma, a ten mocnym strzałem z pierwszej piłki dał nam dwubramkowe prowadzenie. Dominacja w pierwszej części gry przyniosła jeszcze jedną bramkę w 23 minucie. Ojala zagrał z prawego skrzydła w pole karne do Djikolouma. Ten miał wystarczająco dużo czasu, aby spokojnie przyjąć piłkę i z kilku metrów wpakować ją do siatki. Taki rezultat utrzymał się do przerwy. Po raz kolejny dobre spotkanie rozgrywał młody osiemnastoletni snajper mojej drużyny. W drugiej części spotkania kibice również nie mogli narzekać na brak emocji. Dziesięć minut upłynęło od zdobycia hat-tricka przez naszego młodego snajpera. Po raz kolejny piłkę w pole karne zagrywał szarżujący na prawej flance Ojala, a naszemu napastnikowi wystarczyło dołożenie nogi, by w stu procentach wykorzystać prezent od Fina. Trzy minuty później rezultat na 5-0 ustalił Neyra, który po dośrodkowaniu z prawej flanki wyskoczył najwyżej do piłki i głową ustalił wynik spotkania. Mamy tydzień na zregenerowanie sił przed wyjazdową potyczką z Elfsborgiem.

 

18.04.2010. | Gamla Ullevi, Goteborg : 15233 widzów | Allsvenskan [5/30]

[7th] IFK Goteborg (3) 5:0 (0) Landskrona BoIS [16th]

 

1:0 - Donny Neyra '2

2:0 - Esaie Djikoloum '5

3:0 - Esaie Djikoloum '23

4:0 - Esaie Djikoloum '55

5:0 - Donny Neyra '58

 

Christensen - Turunen, Shilla, Sigurosson, Johansson - Svensson - Bjarnason ('56 Johansson), Neyra - Hysen ('56 Ze Rui), Ojala - Djikoloum ('62 Johannsson).

 

MoM : Esaie Djikoloum (IFK) - 9.4

Odnośnik do komentarza

Christensen, Svensson oraz Eriksson poinformowali moją osobę, że w najbliższym okienku chcą opuścić mój zespół. Nie mam zamiaru stawiać im jakichkolwiek przeszkód, gdyż za granicą będą mieć na pewno większe możliwości.

 

Nas jednak czekało spotkanie z Elfsborgiem na ich trudnym terenie. Samo spotkanie było niezwykle wyrównanie i można było w nim zobaczyć dużo walki o każdy centymetr boiska. Momentami to gospodarzami stwarzali sobie bardzo dużo sytuacji, lecz w naszej bramce dzisiaj królował duński golkiper nie pozwalając na choćby najmniejszy błąd w swoim wykonaniu. Kluczowa akcja tego spotkania miała miejsce w 75 minucie. Shilla uderzył po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w kierunku bramki, a niefortunną interwencją popisał się Berglund kierując futbolówkę do własnej bramki. Gospodarze rzucili się do rozpaczliwego odrabiania strat. Pomóc miała im kontuzja Ze Ruiego, który musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, lecz z powodu wykorzystanych zmian nikt nie pojawił się w jego miejsce. Gospodarze starali się jak mogli by nie zawieść swoich kibiców, lecz w ostatnich minutach cała drużyna dobrze broniła wyniku zapewniając nam jednocześnie komplet punktów.

 

25.04.2010. | Boras Arena, Boras : 15408 widzów | Allsvenskan [6/30]

[12th] IF Elfsborg (0) 0:1 (0) IFK Goteborg [3rd]

 

0:1 - Fredrik Berglund '75 (s)

 

'82 - Ze Rui (IFK) - doznał kontuzji.

 

Christensen - Turunen, Shilla, Sigurosson, Johansson - Svensson - Eriksson ('59 Bjarnason), Neyra - Hysen ('46 Ze Rui), Selaković - Djikoloum ('66 Johannsson).

 

MoM : Kim Christensen (IFK) - 7.5

Odnośnik do komentarza

Ze Rui po starciu z Jawo rozciął głowę. Jego powrót przewidywany jest za pięć dni, więc nie ujrzymy go w kończącym kwietniowe zmagania spotkaniu z Orebro.

 

Dwudziestego ósmego dnia kwietnia na Gamla Ullevi zjawiła się piąta drużyna Allsvenskan - Orebro. Goście walczyli z nami dzielnie do 27 minuty kiedy to głupi faul na Hysenie popełnił Anttonen za co z miejsca otrzymał czerwony kartonik. Od tej pory nasza przewagą zaczęła wzrastać, a my wyraźnie zdominowaliśmy grę zmuszając rywala do desperackiej obrony swojej bramki. Czternaście minut wystarczyło nam na objęcie prowadzenia w tym spotkaniu. Svensson złamał defensywę rywali zagrywając na skrzydło do Hysena. Ten po przyjęciu futbolówki uderzył w długi róg po ziemi dając nam jednobramkową przewagę. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Nasze ataki mimo, że były nadal intensywne to dość często nieskuteczne. Kiedy już nadarzyła się doskonała wręcz stuprocentowa okazja bramkarz gości burzył nasze plany świetnymi paradami. Goście nie odważyli się zaryzykować w końcówce dzięki czemu po skromnej wygranej wskakujemy na fotel lidera.

 

28.04.2010. | Gamla Ullevi, Goteborg : 18333 widzów | Allsvenskan [7/30]

[3rd] IFK Goteborg (1) 1:0 (0) Orebro SK [5th]

 

1:0 - Tobias Hysen '42

 

'27 - Patrik Anttonen (Orebro) otrzymał czerwoną kartkę.

 

Christensen - Dyrestam ('63 Sigurosson), Shilla, Goodson, Johansson - Verkhovtsev - Bjarnason ('46 Johansson), Svensson - Hysen, Ojala - Djikoloum ('63 Johannsson).

 

MoM : John Alvbage (Orebro) - 8.5

Odnośnik do komentarza

Kwiecień 2010

 

Bilans : 5-1-1, 17:6

Liga : 1st. [+0], 16 pkt, 17:6

Puchar :

Europejskie puchary :

Finanse : 2.117.623. euro (- 200.665. euro)

 

Najważniejsze transfery :

 

1. Omar Bakheet (25, SUD 2/0, O WO L, OP L) Al-Hilal ---> ES Setif za 850.000. euro.

2. Hamdi Rouid (25, TUN 0/0, OŚ) CS Sfax ---> Al-Ahly za 800.000. euro.

3. Richard Justin Lado (30, SUD 18/0, OŚ) Al-Hilal ---> JS Kabylie za 575.000. euro.

 

Sytuacja w ligach :

 

Anglia : Manchester United [+4]

Austria : Salzburg [+2]

Chorwacja : Dinamo Zagrzeb [+8]

Czechy : Sparta Praga [+3]

Dania : FC Kopenhaga [+2]

Finlandia : FC Lahti [+2]

Francja : Bordeaux [+7]

Grecja : AEK Ateny [+2] - MISTRZOSTWO

Hiszpania : Barcelona [+0]

Holandia : Groningen [+7] - MISTRZOSTWO

Izrael : Maccabi Tel-Awiw [+4]

Niemcy : Bayern Monachium [+11] - MISTRZOSTWO

Norwegia : Molde [+0]

Polska : Lech Poznań [+1]

Szwecja : IFK Goteborg [+0]

Włochy : Inter Mediolan [+1]

 

Ranking FIFA :

 

1. Brazylia (1589) 2. Włochy (1445) 3. Holandia (1350) 18. Polska (938) 39. Szwecja (773)

Odnośnik do komentarza

Majowy miesiąc rozpoczynaliśmy gorącym derbowym spotkaniem z GAIS. Kibice chcieli zwycięstwa i potwierdzenia tego, że w Goteborgu rządzi tylko i wyłącznie jedna drużyna. Już pierwsza część gry pokazała, że moi kibice nie mieli powodów do niezadowolenia. Po raz kolejny wynik spotkania otworzył Hysen. Tym razem nie został obsłużony piękną asystą. Lewoskrzydłowy Szwed wykorzystał błąd obrońcy na szesnastym metrze i z tej odległości skierował piłkę po ziemi w prawy róg, bramkarz stojąc przyglądał się jak futbolówka wpada do siatki. Prawdziwy popis umiejętności mogliśmy zobaczyć dosłownie kilka minut później. Shilla przerzucił piłkę do Neyry ten będąc nie daleko narożnika boiska, oddał atomowy strzał pod poprzeczkę. Wyobrażam sobie co działo się na trybunach zajmowanych przez naszych kibiców. Ten strzał na długie lata zapamięta nie jeden sympatyk siedzący w niebieskim sektorze. Z dwubramkową przewagą schodziliśmy na przerwę. Tam tonowałem nastroje i prosiłem o koncentrację w następnych trzech kwadransach. Kibice na kolejne bramki musieli czekać do ostatniej minuty. W drugiej minucie doliczonego czasu gry po raz kolejny nie do obrony zza szesnastki uderzył Neyra. To już jego piąta bramka w obecnych rozgrywkach. Gospodarze skarcili nas w ostatniej akcji spotkania. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Jonasson]. Wygrywamy w derbach, kibice są wniebowzięci !

 

02.05.2010. | Ullevi, Goteborg : 31822 widzów | Allsvenskan [8/30]

[15th] GAIS (0) 1:3 (2) IFK Goteborg [1st]

 

0:1 - Tobias Hysen '23

0:2 - Donny Neyra '29

0:3 - Donny Neyra '90 + 2

1:3 - Hallgrimur Jonasson '90 + 5

 

Christensen - Shilla ('46 Turunen), Goodson, Sigurosson, Johansson - Verkhovtsev - Neyra, Svensson - Hysen ('70 Ojala), Selaković - Djikoloum ('70 Johannsson).

 

MoM : Donny Neyra (IFK) - 8.7

Odnośnik do komentarza

Mieliśmy tydzień na zregenerowanie sił przed spotkaniem na własnym stadionie z Djurgarden. Spotkanie zapowiadało się dość ciekawie, gdyż goście dzisiejszego spotkania w ostatniej kolejce rozprawili się z ciężkim przeciwnikiem jakim niewątpliwie jest Malmo.

 

Dobre spotkanie przeciwko Malmo nie wpłynęło jednak na gości motywująco przed spotkaniem z liderem. Od samego początku spotkania dyktowaliśmy warunki gry spychając rywala do desperackiej obrony. Pierwsza bramka padła po 15 minutach kiedy do bramki piłkę głową skierował amerykański stoper Goodson. Już cztery minuty później cieszyliśmy się z kolejnej bramki. Strzał Hysena sparował bramkarz, lecz przy dobitce Ojali naszego prawoskrzydłowego był już bezradny. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę rywale poczęstowali nas prezentem kiedy to futbolówkę do własnej bramki skierował Lucio Bala. Obraz w drugiej połowie nie uległ większych zmianom. Po dwóch minutach od wznowienia gry na listę strzelców wpisał się występujący dzisiaj na szpicy Hysen. Warto podkreślić jego bardzo dobrą formę w ostatnich spotkaniach. Rywali na dwadzieścia minut przed zakończeniem spotkania dobił Djikoloum, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem po wspaniałym podaniu od Svenssona. Zwycięstwo umocniło nas na prowadzeniu w szwedzkiej ekstraklasie. Za kilka dni czeka nas pucharowa potyczka z IK Sirius.

 

09.05.2010. | Gamla Ullevi, Goteborg : 18203 widzów | Allsvenskan [9/30]

[1st] IFK Goteborg (3) 5:0 (0) Djurgardens IF [9th]

 

1:0 - Clarence Goodson '15

2:0 - Mika Ojala '19

3:0 - Lucio Bala '45 + 2 (s)

4:0 - Tobias Hysen '47

5:0 - Esaie Djikoloum '69

 

Christensen - Jonsson ('60 Verkhovtsev), Goodson, Shilla, Johansson - Svensson - Neyra, Eriksson - Ze Rui ('70 Bjarnason), Ojala - Hysen ('60 Djikoloum).

 

MoM : Mika Ojala (IFK) - 8.4

Odnośnik do komentarza

Po wysokiej ligowej wygranej przyszedł czas na wyjazdowe spotkanie pucharowe z IK Sirius. Szansę zaprezentowania swoich umiejętności od pierwszych minut mieli Bantamoi, Turunen, Johansson oraz Johannsson. Wynik spotkania został tak naprawdę ustalony już w pierwszej połowie. Wynik otworzył uderzeniem z dystansu Bjarnason. Bramkarz gości mógł odprowadzić piłkę wzrokiem i zacząć klaskać po nieprawdopodobnym uderzeniu Islandczyka. Prawdziwy popis swoich umiejętności dał kilka minut później Selaković. W niecałe dziesięć minut zdobył hat-tricka, który pokazał, że zawodnik dalej znajduje się w bardzo dobrej formie. Rywalizacja na prawym skrzydle daje pomalutku efekty. Zarówno młody fin Ojala jak i Selaković prezentują się w ostatnich tygodniach znakomicie. Przechodzimy do kolejnej rundy, łatwo odprawiając rywala.

 

12.05.2010. | Studenternas IP, Uppsala : 1864 widzów | Puchar Szwecji, 3 runda [1/1]

IK Sirius (0) 0:4 (4) IFK Goteborg

 

0:1 - Theodor Bjarnason '20

0:2 - Stefan Selaković '23 (k)

0:3 - Stefan Selaković '27

0:4 - Stefan Selaković '32

 

Bantamoi - Shilla ('46 Jonsson), Sigurosson, Verkhovtsev, Turunen - Svensson - Johansson, Bjarnason ('63 Neyra) - Hysen ('63 Ze Rui), Selaković - Johannsson.

 

MoM : Stefan Selaković (IFK) - 9.4

Odnośnik do komentarza

W finale Pucharu UEFA angielski Everton pokonał po bramce Jo z 19 minuty hiszpańską Valencię. Warto odnotować, że angielska drużyna była naszym grupowym rywalem z którą do ostatniej kolejki walczyliśmy o wyjście z grupy.

 

Rozlosowano również pary 4 rundy Pucharu Szwecji. Los przydzielił nam GAIS czyli znienawidzoną od dawna drużynę. Derby w tej fazie rozgrywek zapowiadają się emocjonująco mimo tego, że nasz rywal nie spisuję się ostatnio najlepiej.

 

Szesnastego dnia maja wracaliśmy do zmagań ligowych podejmując w dziesiątej kolejce Hacken. Przed spotkaniem menedżer gospodarzy podgrzał atmosferę stwierdzając, że nasza drużyna nie ma szans na obronę tytułu. Równoważyło się to z chęcią zlania im tyłka jak najmocniej się tylko da. Pierwszą połowę mimo, że była wyrównana możemy zaliczyć na plus. W 20 minucie cenne prowadzenie dał nam Eriksson, który pokonał bramkarza z kilku metrów po ładnym podaniu Bjarnasona. Okrzyk radości z mojej strony spowodował upokorzenie na twarzy trenera gospodarzy. Pierwsza dość wyrównana część gry zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem mojej ekipy. W drugiej odsłonie na dobre przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem. Zmęczona drużyna gospodarzy sprawiła nam niespodziankę w 74 minucie kiedy to w polu karnym faulowany był Djikoloum. Jedenastkę na bramkę zamienił niezawodny ostatnio Hysen. Wynik tego spotkania został ustalony w 3 minucie doliczonego czasu gry. Ojala oddał mocny strzał, który sparował bramkarz prosto pod nogi nadbiegającego Erikssona, który strzelając drugiego gola został okrzyknięty zawodnikiem meczu. Szóste ligowe zwycięstwo z rzędu dało nam czteropunktową przewagę nad wiceliderem którym jest Kalmar.

 

16.05.2010. | Rambergsvallen, Goteborg : 5446 widzów | Allsvenskan [10/30]

[8th] BK Hacken (0) 0:3 (1) IFK Goteborg [1st]

 

0:1 - Sebastian Eriksson '20

0:2 - Tobias Hysen '74 (k)

0:3 - Sebastian Eriksson '90 + 3

 

Christensen - Jonsson ('57 Turunen), Shilla, Goodson, Johansson - Verkhovtsev - Bjarnason ('57 Neyra), Eriksson - Hysen, Ojala - Djikoloum ('74 Johannsson).

 

MoM : Sebastian Eriksson (IFK) - 8.7

Odnośnik do komentarza

Swoją świetną passę mieliśmy zamiar podtrzymać w spotkaniu przeciwko Halmstad. To bardzo niewygodny rywal, spodziewałem się bardzo wyrównanego spotkania, które przyciągnęło na trybuny ponad osiemnaście tysięcy widzów. Silny wiatr panujący dzisiaj na stadionie na pewno przyczynił się do obrazu gry w tym spotkaniu. Zawodnicy obu drużyn nie kwapili się do jakichkolwiek ataków. Ponadto w drugiej części gry przez ponad pół godziny musieliśmy radzić sobie bez jednego zawodnika kiedy to czerwony kartonik otrzymał Svensson. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, większość kibiców zapewne wolałaby obejrzeć to spotkanie w TV siedząc w ciepłym fotelu niż marznąć na stadionie.

 

19.05.2010. | Gamla Ullevi, Goteborg : 18044 widzów | Allsvenskan [11/30]

[1st] IFK Goteborg (0) 0:0 (0) Halmstads BK [7th]

 

'57 - Gustav Svensson (IFK) otrzymał czerwoną kartkę.

 

Christensen - Jonsson, Sigurosson, Shilla, Turunen ('46 Goodson) - Svensson - Bjarnason ('58 Eriksson), Neyra - Ze Rui, Selaković - Johannsson ('58 Djikoloum).

 

MoM : Johnny Lundberg (Halmstad) - 7.4

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...