Skocz do zawartości

Długa podróż


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

Niżej upaść się nie da :D

 

Zatrudniając kolejnych nowych zawodników całkowicie zapomniałem o budżecie płacowym, który przekraczałem już o prawie 1500 funtów. Potrzebne były więc transfery z klubu. Świetny interes zrobiłem na Andrew Galinagh, który zagrał tylko kilka epizodów u nas, a przyszedł za 1,000 funtów. Teraz pozbyłem się go za pięć razy tyle, a jego nowym klubem jest Barrow. Natomiast za skromny tysiąc funtów do Carchalton odszedł Neil Wilkinson, który również rzadko pojawiał się na placu gry.

 

Tydzień później podejmowaliśmy zespół Nuneaton. Od pierwszej minuty było jasne, że wygrać może tylko jeden zespół. Goście ograniczali się do nerwowego wybijania piłki na oślep, a Young wysilić musiał się tylko raz, w drugiej części gry przy uderzeniu głową Fostera z siódmego metra. Szybko, po upływie kwadransu powinniśmy prowadzić, lecz sędzia nie uznał gola strzelonego przez Diuka. Po chwili Acton z trudem sparował uderzenie Fowlera na rzut rożny, a na kilka minut przed przerwą Lynch wbiegł w pole karne i wystawił piłkę jak na tacy Angilettcie, który jednak nie trafił czysto w piłkę i ta wpadła w ręce Actona. Po zmianie stron ciągle byliśmy stroną przeważającą, zaczęło się od niecelnego strzału McAuleya z dystansu. Po chwili Lopes obił słupek i dopiero 60. minuta przyniosła to, na co z utęsknieniem czekaliśmy. W okolicach środka boiska faulowany był McAuley, a Bampton szybko wykonując stały fragment gry zaskoczył przeciwników. Piłka dotarła do Lyncha, a Darren strzelił głową będąc plecami do bramki. Trzy minuty później McAuley pięknym wolejem sprawdził jeszcze Actona i emocji więcej praktycznie nie było. Jedynie jeszcze Lee-Ellison obejrzał czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Lynchu.

 

18.03.2006 Rockingham Road, Kettering, 932 widzów

NN [33/42]: Kettering [1] - Nuneaton [17] 1-0 (0-0)

60' D.Lynch

72' (cz.k.) G.Lee-Ellison

 

MoM: Simon Rea (O Ś, 29, Anglia) [Nun] - 8

 

R.Young - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe (73' L.Parker), D.Bampton - W.Diuk, O.Lopes (73' J.Gould), H.McAuley, J.Fowler - G.Angiletta (73' N.Midgley), D.Lynch

Odnośnik do komentarza

W następnej kolejce czekał nas wyjazd do Lancaster, zespół teoretycznie słabszy o klasę. Początek meczu faktycznie tak wskazywał, bowiem zbudowaliśmy sobie dużą przewagę, a w 7. minucie już cieszyliśmy się z proawdzenia, gdy Skinner popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem z lewego skrzydła, a Diuk mocnym strzałem głową pokonał McMillana. Pięć minut później Fowler wkręcił w ziemię Barrowa wypracowując sobie sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale nią dał rady umieścić piłki w bramce. Co się nie udało Fowlerowi to strzelił niezawodny Lynch. W 35. minucie McAuley pociągnął parę metrów piłkę i zagrał do Darrena, który przyjął futbolówkę tyłem do bramki. Sprytnie obrócił się i plasowanym strzałem nie dał najmniejszych szans McMillanowi. Przed przerwą zrobiło się bardzo gorąco, bowiem straciliśmy bramkę do szatni. Brockley dośrodkował z prawej strony na szósty metr, a Robinson wygrał główkę z Koo-Boothe'm i na nic zdała się rozpaczliwa interwencja Younga. Po przerwie kibice nie mieli okazji do oglądania dobrego futbolu. Gospodarze powinni się otworzyć licząc na co najmniej wyrównującą bramkę, ale ustawili się całą drużyną pod własnym polem karnym. My natomiast nie mieliśmy interesu w tym, by ich uporczywie naciskać, ponieważ wynik nas w pełni satysfakcjonował.

 

25.03.2006 Giant Axe, Lancaster, 236 widzów

NN [34/42]: Lancaster [19] - Kettering [1] 1-2 (1-2)

8' W.Diuk

36' D.Lynch

44' M.Robinson

 

MoM: Steve Jackman [Ket] - 9

 

R.Young - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton - W.Diuk (84' O.Burgess), O.Lopes (84' J.Gould), H.McAuley, J.Fowler - D.Lynch, N.Midgley

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Barrow dostałem ofertę nowego, trzyletniego kontraktu, który gwarantował mi tygodniowo 80 funtów. Chciałem jednak krótszą umowę i po krótkiej dyskusji podpisałem roczny kontrakt o takiej samej wartości. Spotkanie zaczęliśmy bardzo ostrożnie, kilka piłek między obrońcami, brak forsowania tempa i miało być spokojnie. Było jednak bardzo nerwowo, gdy w 15. minucie Bampton dał sobie odebrać piłkę, a bramki nie straciliśmy tylko dzięki niefrasobliwości Shawa, któremu futbolówka zaplątała się pomiędzy nogami. Po pół godzinie gry Lynch również zmarnował doskonałą okazję. Wpadł z piłką w pole karne i podciął ją ponad wychodzącym z bramki Thomsonem. Brakło jednak kilku centymetrów i piła ostatecznie przeleciała ponad bramką. W drugiej połowie na boisku trwałą wymiana ciosów, gospodarze nie patyczkowali się i długimi piłkami chcieli szybko przedostać się pod naszą bramkę, ale końćzyło się to bądź ofsajdami, bądź niedokładnymi podaniami. Z drugiej strony staraliśmy się grać szybko, po ziemi i do nogi. O ile graliśmy dokładnie, o tyle sytuacji stworzyliśmy sobie jak na lekarstwo.

 

1.04.2006 Holker Streer, Barrow-in-Furness, 1231 widzów

NN [35/42]: Barrow [8] - Kettering [1] 0-0

 

MoM: Neil Thompson (BR, 19, Anglia) [bar] - 8

 

R.Young - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton - W.Diuk (62' O.Burgess), J.Gould, H.McAuley, J.Fowler - N.Midgley (62' G.Angiletta), D.Lynch

Odnośnik do komentarza

Już trzy dni później czekał nas bardzo ciężki mecz przeciwko wiceliderowi, ekipie Stafford, na całe szczęście na naszym Rockingham Road. Goście ostatnio zremisowali u siebie 2-2 z Gainsborough, a i wcześniej niczym szczególnym nie zachwycili. Zaczęliśmy od mocnego uderzenia, w 6. minucie Gould przedarł się lewym skrzydłem i przerzucił na drugą stronę, gdzie Diuk wygrał walkę główkową i z ostrego kąta pokonał Williamsa. Trzeba było szybko podwyższyć, by spokojnie bronić wyniku. O dziwo przyszło nam to w prosty sposób w 19. minucie. Z rzutu wolnego McAuley dośrodkował wprost na nogę Diuka, a Wayne ładnym wolejem posłał piłkę do siatki obok słupka. Goście od utraty drugiej bramki biegali już ze spuszczonymi głowami, nie wierzyli w sukces, co nam bardzo odpowiadało. Mieliśmy kilka szans na podwyższenie, a po meczu zrobiło się już w 34. minucie. Najpierw strzał Lyncha na rzut rożny sparował Williams, lecz uderzenia głową Angiletty po kornerze bramkarz Stafford obronić już nie zdołał. Na tym tak na prawdę emocje się skończyły, przyjezdni nie byli w dobrej formie tego dnia i nic im nie wychodziło, a nam się już nie chciało. Wynika jak najbardziej satysfakcjonował, więc nie zmęczyliśmy się już w drugiej połowie.

 

4.04.2006 Rockingham Road, Kettering, 1017 widzów

NN [36/42]: Kettering [1] - Stafford [2] 3-0 (3-0)

6', 19' W.Diuk

34' G.Angiletta

 

MoM: Hugh McAuley [Ket] - 9

 

R.Young - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton (66' L.Parker) - W.Diuk (66' O.Burgess), J.Gould, H.McAuley, J.Fowler - G.Angiletta, D.Lynch

 

Pozostało sześć kolejek do końca sezonu, a dzięki trzem punktom mamy już 7 punktów przewagi nad Stafford. Cieszy również to, że w tym roku zagramy przynajmniej w barażach o awans, bo już sobie zapewniliśmy odpowiednią przewagę nad szóstym w tabeli Hucknall.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze kilka spotkań zostało.

 

Mecz z Hednesford uświadomił mi jedno - straszliwie nieustabilizowaną formę zespołu. Ze Stafford zagraliśmy bardzo dobrze, lecz cztery dni później prezentowaliśmy się obrzydliwie. Zaprezentowaliśmy brak pomysłu na grę ofensywną, brak dokładności, a jedyne co nam wychodziło to faule na przeciwnikach. Żółtych kartek zebraliśmy kilka, a już w 40. minucie drugą na swoim koncie zanotował Diuk, czym nas osłabił. Na nasze szczęście gospodarze również nie rozgrywali najlepszego spotkania. O ile ciężar gry cały czas był pod naszym polem karnym, o tyle strzałów było jak na lekarstwo i mecz zakończył się nudnym, bezbramkowym remisem.

 

8.04.2006 Keys Park, Hednesford, 346 widzów

NN [37/42]: Hednesford [13] - Kettering 0-0

40' (cz.k.) W.Diuk

 

MoM: Colin Hunter (OP LŚ, N, 29, Anglia) [Hed] - 8

 

R.Young - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton - W.Diuk, J.Gould, H.McAuley, J.Fowler - G.Angiletta (40' O.Burgess), D.Lynch

 

W najbliższym pauzę za kartki odbyć będą musieli Jackman, który przekroczył limit żółtych kartek, oraz Diuk za czerwoną w tej potyczce.

Odnośnik do komentarza

Skład przed decydującymi o awansie spotkaniami poszerzyłem o Scotta Cousinsa (O/DBP L, 22, Anglia), którego wykupiłem za 1.000 funtów z St.Albans. Transfer ten dokonałem na wypadek jakiejś nieprzewidzianej kontuzji.

 

Mecz z zajmującym trzecie miejsce Moor Green po prostu trzeba było wygrać, tymczasem nasza gra nie wyglądała od początku najlepiej. Defensywa grała bardzo niepewnie i Young miał dużo pracy. Moor Green jako pierwszy zespół zagrał przeciwko nam jednym napastnikiem i właśnie w takiej taktyce rywali widziałem naszą niemoc. Na dodatek gospodarze pierwszą bramkę dostali jak w prezencie, gdy w 27. minucie z dośrodkowaniem McPhee minął się nasz bramkarz, a Petty lewą nogą skierował piłkę do pustej już bramki. Po przerwie zaczęliśmy powoli przejmować inicjatywę, a nasza gra zaczynała się wreszcie kleić. W 56. minucie nawet Lynch skierował piłkę do bramki Pritcharda, lecz sędzia dopatrzył się wcześniej spalonego. Najbardziej zabolała mnie jednak akcja z 72. minuty, gdy uderzenie Angiletty sparował golkiper Moor Green, a piłkę do przodu na oślep wybił Midworth. Z takiego niegroźnego wybicia zrobiła się całkiem groźna i zakończona golem indywidualna akcja Nurse'a. Podwyższenie wyniku całkowicie podcięło nam skrzydła i w nieco ponad kwadrans już nie zagroziliśmy ani razu bramce rywali.

 

17.04.2006 Damson Park, Solihull, 1880 widzów

NN [39/42]: Moor Green [3] - Kettering [1] 2-0 (1-0)

27' B.Putty

72. C.Nurse

 

MoM: Andy Penny (O Ś, 33, Anglia) [Moo] - 8

 

R.Young - S.Jackman (72. O.Burges), J.Skinner, D.Bampton, N.Koo-Boothe - A.Hall, J.Gould, H.McAuley (72' N.Midgley), J.Fowler - G.Angiletta, D.Lynch

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

W końcówce sezonu dali znać o sobie nasi łowcy młodych talentów. Kilku zawodników, których wyszukali na prawdę przypadło mi do gustu. Na początek skusiłem się na Tonny'ego Nielsena (BR, 22, Dania) z Doncaster. Kwota tysiąca funtów była bardzo zachęcająca, a że młody Duńczyk ma swoje umiejętności to będzie idealną alternatywą dla Neala. Za darmo z Welling wyciągnąłem szybkiego lewoskrzydłowego Jamie Daya (DBP/P L, 19, Anglia). Jednakże hitem transferowym może stać się o trzy lata starszy Danny Webb (N, 22, Anglia), szybki i wytrzymały napastnik terminujący ostatnio w Basingstoke, gdzie był wypożyczony z Yeovil, a kosztował nas tysiąc funtów.

 

Z nowych zawodników w spotkaniu z Worcester zagrał tylko Webb, a ponadto do podstawowej jedenastki powrócił po kontuzji Neal. Już w 6. minucie McAuley zagrał prostopadłą piłkę do Lyncha, który jeszcze wypatrzył kątem oka lepiej ustawionego Webba, a nasz nowy napastnik tylko przyłożył nogę dając nam prowadzenie. Goście starali się szybko doprowadzić do wyrównania robiąc dużo zamieszania, ale nic wielkiego z tego nie wynikało, a my bezlitośnie ich punktowaliśmy. W 28. minucie poszła z naszego pola karnego dwójkowa kontra, wykończona przez Lyncha uderzeniem ponad wychodzącym z bramki McDonnellem. Na dwie minuty przed przerwą Darren podwyższył jeszcze na 3-0. Tym razem wykorzystał niesfrasobliwość Graya, który chciał przewrotką wyekspediować piłkę z pola karnego Worcester. Nasz kapitan przejął futbolówkę i płaskim strzałem koło słupka umieścił ją w bramce. Po zmianie stron goście już sobie odpuścili, nie starali się nawet podejść pod nasze pole karne, a my kuntatorsko rozgrywaliśmy nasze akcje, byle się nie zmęczyć. I tak zleciało.

 

22.04.2006 Rockingham Road, Kettering, 926 widzów

NN [40/42]: Kettering [1] - Worcester [17] 3-0 (3-0)

6' D.Webb

28', 43' D.Lynch

 

MoM: Darren Lynch [Ket] - 8

 

C.Neal - S.Jackman (87' W.Diuk), J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton - A.Hall (87' O.Burgess), J.Gould, H.McAuley, J.Fowler - D.Webb (87' G.Angiletta), D.Lynch

 

W tej kolejce Stafford niespodziewanie przegrało na wyjeździe z Worksop, dzięki czemu na dwie kolejki przed końcem mamy aż pięć punktów przewagi. Wystarczy nam więc remis, by cieszyć się z bezpośredniego awansu.

Odnośnik do komentarza

Bardzo ważny mecz z Workington był okazją dla Nielsena do debiutu, jednak to nie miało dla nikogo większego znaczenia, ponieważ wszyscy skupiali się na jednym, skutecznej walce o awans. Spotkanie zaczęło się dla nas wyśmienicie. W 6. minucie przyjezdni zmarnowali dobrą okazję, a kontrę lewą flanką wyprowadził Skinner. Przebiegł pół boiska i zacentrował wprost na nogę Webba. Dobrze jego uderzenie obronił McKnight, lecz do piłki dopadł Lynch i ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Kwadrans później doskonałą okazję zmarnował Skinner, który wyjątkowo ochoczo tego dnia podłączał się do akcji ofensywnych. Lewy obrońca miał dużo miejsca i czasu będąc oko w oko z McKnightem, że zachciało mu się lobować wychodzącego z bramki golkipera i nie trafił w bramkę. Chwilę później z ostrego kąta uderzał Gould, lecz wprost w bramkarza. Był on zresztą świetnie dysponowany, bo jeszcze w 35. minucie świetnie wyłuskał piłkę spod nóg Webba, a chwilę po zmianie stron sparował na rzut rożny groźny strzał Goulda z lewej strony.

 

Oczywiście nasza niefrasobliwość w ataku musiała się srodze zemścić i w 61. minucie Wayne Gordon mierzonym podaniem otworzył Farrarowi drogę do bramki. Wyrównujący gol dla Workington nieco nas podrażnił i ze zdwojoną siłą ruszyliśmy do ataków. Sytuacji mieliśmy kilka, by nie wspomnieć poprzeczki po uderzeniu Webba czy piękne uderzenie z dystansu Lyncha sparowane na rzut rożny przez McKnighta, który tylko w sobie wiadomy sposób wybronił ten strzał. Swojego dopięliśmy w 70. minucie. Jackman nieco zbiegł do środka i dośrodkował do Goulda na długi słupek. Jamie przytomnie odegrał ją nieco do tyłu na środek pola karnego do niepilnowanego Webba, który tylko przyłożył nogę, a piłka po chwili ugrzęzła w bramce gości. Po ponownym wyjściu na prowadzenie do głosu doszli zawodnicy Workington. Kilka razy było gorąco, ale gol wyrównujący padł w sposób wręcz kuriozalny. W 84. minucie rywale wykonywali korner, a Nielsen spokojnie wyszedł do futbolówki, by ją wybić. Zrobił to jednak bardzo niefortunnie, bo trafił w Burgessa, od którego odbiła się piłka i wpadła do naszej bramki. Ostatecznie wynik remisowy utrzymał się do końca i dał nam pewny awans do Konferencji z pierwszego miejsca!

 

25.04.2005 Rockingham Road, Kettering, 899 widzów

NN [41/42]: Kettering [1] - Workington [10] 2-2 (1-0)

6' D.Lynch

61' M.Farrar

70' D.Webb

84' (s.) O.Burgess

 

MoM: Danny Webb [Ket] - 9

 

T.Nielsen - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton - A.Hall (76' W.Diuk), J.Gould, H.McAuley (79' O.Burgess), J.Fowler - D.Webb, D.Lynch (81' G.Angiletta)

Odnośnik do komentarza

Dziękować

 

W ostatnim meczu tego sezonu graliśmy na wyjeździe z Droylsden, które już nie walczyło o nic. U nas widoczny był brak świeżości, bowiem trochę poświętowaliśmy. Mnożyły się u nas błędy i niecelne podania co nie dawało nawet najmniejszej dozy optymizmu. Na nasze szczęście gospodarze nie palili się do gry i niezbyt często gościli pod naszą bramką. Końcowy wynik był jednak dobry dla nas, ponieważ w 36. minucie uderzeniem zza linii pola karnego do bramki trafił Burgess.

 

29.04.2005 The Butchers Arms Ground, Droylsden, 171 widzów

NN [42/42]: Droylsden [13] - Kettering [1] 0-1 (0-1)

36' O.Burgess

 

MoM: David Bampton [Ket] - 8

 

T.Nielsen - S.Jackman, J.Skinner, N.Koo-Boothe, D.Bampton - O.Burgess, J.Gould, H.McAuley, J.Fowler - D.Webb, D.Lynch

 

Tabela Nationwide North:

| Poz   | Inf   | Zespół		  | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 1.    | M	 | Kettering	   | 42    | 25    | 9	 | 8	 | 54    | 28    | +26   | 84    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 2.    | Br    | Stafford	    | 42    | 22    | 9	 | 11    | 60    | 38    | +22   | 75    |
| 3.    | Br    | Moor Green	  | 42    | 20    | 9	 | 13    | 44    | 34    | +10   | 69    |
| 4.    | Br    | Worksop		 | 42    | 17    | 16    | 9	 | 59    | 48    | +11   | 67    |
| 5.    | Br    | Hyde		    | 42    | 19    | 9	 | 14    | 63    | 45    | +18   | 66    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 6.    |	   | Leigh RMI	   | 42    | 17    | 13    | 12    | 59    | 44    | +15   | 64    |
| 7.    |	   | Redditch	    | 42    | 17    | 10    | 15    | 49    | 53    | -4    | 61    |
| 8.    |	   | Hucknall	    | 42    | 15    | 15    | 12    | 60    | 57    | +3    | 60    |
| 9.    |	   | Barrow		  | 42    | 15    | 14    | 13    | 49    | 47    | +2    | 59    |
| 10.   |	   | Workington	  | 42    | 14    | 15    | 13    | 44    | 38    | +6    | 57    |
| 11.   |	   | Hednesford	  | 42    | 14    | 14    | 14    | 48    | 46    | +2    | 56    |
| 12.   |	   | Nuneaton	    | 42    | 15    | 10    | 17    | 46    | 52    | -6    | 55    |
| 13.   |	   | Hinckley	    | 42    | 14    | 11    | 17    | 52    | 57    | -5    | 53    |
| 14.   |	   | Droylsden	   | 42    | 13    | 14    | 15    | 40    | 45    | -5    | 53    |
| 15.   |	   | Lancaster	   | 42    | 13    | 12    | 17    | 48    | 62    | -14   | 51    |
| 16.   |	   | Harrogate	   | 42    | 12    | 13    | 17    | 35    | 43    | -8    | 49    |
| 17.   |	   | Alfreton	    | 42    | 14    | 7	 | 21    | 52    | 63    | -11   | 49    |
| 18.   |	   | Worcester	   | 42    | 8	 | 24    | 10    | 40    | 49    | -9    | 48    |
| 19.   |	   | Northwich	   | 42    | 11    | 13    | 18    | 49    | 63    | -14   | 46    |
| 20.   |	   | Vauxhall Motors | 42    | 9	 | 15    | 18    | 46    | 55    | -9    | 42    |
| ------------------------------------------------------------------------------------------------|
| 21.   | S	 | Gainsborough    | 42    | 9	 | 15    | 18    | 53    | 64    | -11   | 42    |
| 22.   | S	 | Stalybridge	 | 42    | 11    | 9	 | 22    | 44    | 63    | -19   | 42    |

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu:

 

Bramkarze

 

Chris Neal [29-19-16-1-6.59] - bardzo dobry i pewny bramkarz, zdecydowanie trafiony transfer, Chris był najlepszym z naszych bramkarzy, a w aż 16 spotkaniach zachował czyste konto. Kilka błędów oczywiście popełnił, ale którz ich nie robi. Niestety bramkarz kontuzjogenny i w kilku spotkaniach musiałem stawiać na innych zawodników.

 

Ryan Young [10(1)-11-6-0-6.45] - grał praktycznie tylko wtedy, gdy kontuzjowani byli inni bramkarze. Średnia jednej puszczonej bramki na spotkanie nie jest dobrą rekomendacją, lecz zdarzały się spotkania, w których nie można było nić Ryanowi zarzucić. Niemniej jednak w przyszłym sezonie będzie zapewne trzecim w kolejności.

 

Tonny Nielsen [2-2-1-0-7.00] - młody Duńczyk nie grał dużo, przyszedł późno i ciężko go oceniać. Na pewno będzie walczył o bluzę z numerem 1 z Nealem.

 

-. Mark Osborn [9-3-7-6.56] - do momentu sprzedaży podstawowy bramkarz i statystycznie najlepszy ze wszystkich broniących w tym sezonie, bowiem strzelono mu zaledwie trzy bramki. Grając w Chester zaledwie raz wyszedł na plac gry i zachował czyste konto.

 

 

Obrońcy:

 

Steve Jackman [43(4)-0-3-6-7.23] - młody, bardzo utalentowany obrońca o już dużych umiejętnościach. Steve bardzo solidnie prezentował się w defensywie nie raz odbierając piłki rywala w ważnych momentach. W ofensywie spisywał się wybornie, często inicjował bramkowe akcje, choć statystyki tego nie potwierdzają.

 

Lee Parker [2(3)-0-0-0-6.20] - przyszedł jako zabezpieczenie w przypadku kontuzji i zbyt dużo nie pograł. Nie prezentował się dobrze na treningach, nie rozwijał się i nie widzę dla niego miejsca w składzie na przyszły sezon.

 

Justin Skinner [21(2)-0-1-0-6.61] - doświadczony defensor wprowadził dużo spokoju w grę defensywną, sam grał bez większych błędów, swoje na lewej flance robił i jeśli tylko kondycja pozwoli to powinien w następnym sezonie być podstawowym zawodnikiem.

 

Jamie Gould [27(9)-0-4-1-6.69] - rzucałem nim w obronie i pomocy, a wszędzie grał bardzo poprawnie. Jako defensor wypełniał swoje zadania, wytrzymały, silny zawodnik i nigdy nie miał problemów z zagraniem dziewięćdziesięciu minut. W pomocy często przez niego przechodziły kluczowe akcje.

 

Wayne Diuk [26(12)-3-1-0-6.68] - praktycznie grał na wszystkich bocznych pozycjach obrony i pomocy. Ciężko byłoby łatać wszystkie dziury w składzie, gdybym nie miał do dyspozycji właśnie jego. Powiedziałbym o nim, że to niezastąpiona zapchajdziura.

 

David Theobald [35-0-1-1-6.94] - świetny obrońca jak na warunki NN, praktycznie bezbłędny, twardy i nie spóźniający się z interwencjami defensor. Swoją grą zasłużył sobie na duże słowa uznania. Jedynym problemem Davida jest jego słaba zwrotność, przez co tracił dużo na wartości w sytuacjach, gdy krył 1 na 1.

 

David Bampton [42-0-2-3-7.02] - w trakcie sezonu dużo na niego narzekałem, popełniał sporą ilość błędów, lecz koniec końców był podstawowym obrońcą, który równie dobrze może grać jako defensywny pomocnik. Dobrze odbierał piłki i umiał szybko inicjować kontry.

 

Nathan Koo-Boothe [16-0-1-0-6.88] - późno do nas dołączył, lecz w końcówce sezonu był kluczowym piłkarzem. Bardzo silny i świetnie grający głową, dzięki czemu bramki stracone po uderzeniach głową były rzadkością. Nathan musi jednak popracować nad szybkością, ponieważ często był wyprzedzany przez przeciwników przy kontrach.

 

Scott Cousins [-] - kupiony w końcówce sezonu nie pokazał się ani raz na boisku. Swoją szansę na pewno dostanie w spotkaniach przedsezonowych.

 

Matt Harris [-] - rezerwista bez przyszłości, na całe szczęście kończy mu się właśnie kontrakt.

 

Craig McIlwain [-] - słaby, bez szans na grę, chcę się go pozbyć, lecz chętnych brak, a umowa ważna jeszcze przez rok.

Odnośnik do komentarza

Pomocnicy:

 

Oliver Burgess [23(16)-3-3-0-6.64] - od początku sezonu był podstawowym piłkarzem i zazwyczaj jednym z najlepszych na boisku, zawsze waleczny, nigdy nie odstawiał nogi i nie bał się przeciwników. Na jego dyspozycję niekorzystnie wpłynęła kontuzja w połowie sezonu, po której nie doszedł do dawnej dyspozycji i stał się solidnym rezerwowym. Kapitan.

 

Hugh McAuley [34(6)-3-6-5-6.90] - on w porównaniu z Burgessem słabo rozpoczął sezon, ale z biegiem czasu grał coraz lepiej i dziś nie wyobrażam sobie jedenastki bez jego obecności. Warto wspomnieć, że to najlepszy asystent w drużynie, wnoszący pewność w środku pola. Oprócz tego, że dobrze rozgrywa to jeszcze solidnie odbierał piłki.

 

Joe Fowler [16-0-1-0-7.00] - przyszedł w środku sezonu, by kierować grą linii pomocy. Jego gra mogła się podobać, podania były dokładne, lecz wszystko to bez takiej iskry, bez błysku. Więcej się po nim spodziewałem.

 

Anthony Pulis [18(4)-1-3-3-7.05] - grał, gdy inni nie mogli grać. Nic szczególnego nie pokazał, ale trzy asysty zaliczył, a statystycy bardzo dobrze go oceniali, bowiem miał jedną z wyższych średnich w zespole. Młody Walijczyk musi jednak szybciej się rozwijać, by było mu dane dłużej grać w Kettering.

 

Joe Cossey [3(2)-0-1-0-6.20] - junior, słaby junior na dodatek. Nie grał często, bo na treningach nie pokazywał nic szczególnego.

 

Andrew Hall [12(6)-0-3-1-6.56] - stawiałem na niego na początku sezonu i Andrew prezentował się solidnie. Później przyszły kolejne kontuzje, po których nie doszedł do takiej formy, jak na początku sezonu. Jest to jednak bradzo utalentowany piłkarz, jak na nasze warunki, i jeśli omijać go będą kolejne urazy to możemy mieć z niego dużo pociechy.

 

Neil Midgley [19(11)-1-3-0-6.40] - tych kilkadziesiąt spotkań rozegrał, ale poza szybkością i wytrzymałością niczym się nie wyróżniał. Jak na nasze warunki to już wiekowy zawodnik (27 lat) i będę chciał parę funtów na nim zarobić.

 

Oswaldo Lopes [14(5)-2-0-0-6.58] - kolejny piłkarz mający problemy z urazami. Na pewno ma w sobie potencjał, lecz nie miał go kiedy pokazać. Prawdopodobnie nie będzie miał już kiedy przekonać mnie do siebie, ponieważ będę chciał się go pozbyć przy najbliższej okazji.

 

Daniel Bainbridge [27(3)-10-4-2-6.80] - nominalny napastnik z konieczności większość meczy rozegrał u nas na lewym skrzydle, prezentował się tam wręcz wyśmienicie. Zdobył dziesięć goli, większość po zawężeniu pola gry i dośrodkowaniach z prawej strony. Na dodatek potrafi uderzyć z dystansu. Wyrósł na gwiazdę, lecz u szczytu formy złamał sobie kość śródstopia. Ciekawe jak będzie prezentował się po długiej przerwie.

 

Jamie Day [-] - przyszedł do nas pod koniec sezonu i nie zdążył zadebiutować. Szansę na pewno dostanie w przyszłym sezonie.

 

-. Mark Robinson [13-1-2-0-6.69] - był u nas zawodnikiem uniwersalnym, grającym po obu stronach pomocy, lecz zechciał odejść. Pod koniec sezonu, w obliczu kontuzji, widać było jego brak w składzie.

Odnośnik do komentarza

Napastnicy:

 

Ryan Zico Black [23(12)-9-2-2-6.71] - jeden z kluczowych piłkarzy w minionym sezonie, ponieważ bardzo dobrze egzekwował rzuty wolne strzelając kilka bramek zapewniając nam kilka punktów. Poza tym niestety niczym szczególnym się nie wyróżnił. Prawdopodobnie w nowym sezonie będzie grał już w innym zespole.

 

Darren Lynch [35(7)-19-2-3-6.86] - jednym słowem - gwiazda. Darren na początku sezonu nie prezentował się zbyt dobrze, lecz później oznalazł wielką formę, czym zaskarbił sobie u mnie niepodważalne miejsce w podstawowym składzie. Mam do niego tylko jedno zastrzeżenie, grając parą napastników mógłby czasem zagrać do partnera i kilka bramek w sezonie na koncie byłoby więcej.

 

Guiseppe Angiletta [12(9)-7-1-0-6.67] - przyszedł pod koniec sezonu i pewną cegiełkę do awansu dołożył. Chłopak niestety jest dosyć wolny, przez co słabo wkomponował się w moją taktykę, która preferuje zawodników szysbkich. Jego atutem jest natomiast to, że potrafi odpowiednio się ustawić. Typowy lis pola karnego.

 

Danny Webb [3-2-3-1-8.00] - takich statystyk tylko pozazdrościć, pięc punktów do klasyfikacji kanadyjskiej, ciekaw tylko jestem, jak to będzie wyglądać na dłuższą metę.

 

-. Junior McDougald [18-0-4-1-6.89] - w połowie sezonu zabrakło dla niego miejsca w zespole i został sprzedany. Jak na napastnika nie potrafił wyceolować w bramkę, a już w Thurrock strzelił pięć bramek.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...